3..2..1..START! -właśnie to powiemy wakacjom już praktycznie za
Transkrypt
3..2..1..START! -właśnie to powiemy wakacjom już praktycznie za
3..2..1..START! -właśnie to powiemy wakacjom już praktycznie za miesiąc. Pierwsza myśl: Hurra, meksykańska fala ^^ :D I inne. Druga brzmi już nieco słabiej: -Kurde, został tylko miesiąc, no gdzie ja z tym sadłem (mniejszym lub większym :D) nad ''Grzymka'' pójdę??? :O No i tu zaczynają się poważne dylematy (szczególnie dziewczyn) jak by tu szybko schudnąć. Został miesiąc. Jesteś na skraju desperacji. Po nocach śni Ci się hipopotam w bikini... xD :D MASZ DWA WYJŚCIA: 1) Dalej tkwisz w desperacji i dalej śni Ci się coraz większy hipopotam * 2) Przestajesz marudzić i bierzesz się do działania! *jeśli wybrałeś opcję 1), możesz już skończyć czytać tą notkę :D Pierwsze i najważniejsze, co zawsze powtarzam: "Sukces nie bierze się z przypadku ani losu szczęścia." Jeśli nie zaczniesz dziś, za tydzień dalej będziesz tkwiła w tym samym miejscu, a za miesiąc będziesz się zastanawiać którym parasolem się na plaży zasłonić. Działamy? BA! 1) ustal swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Najprościej skorzystać z gotowcówkalkulatorów. Polecam ten tutaj : http://potreningu.pl/calculators/bmr 2) odejmij od zapotrzebowania ok. 300-500 kcal 3) zainstaluj sobie apkę na telefon "FatSecret" -POLECAM MEGA! KORZYSTAM Z NIEJ JUŻ 1,5 ROKU. 4) trzymaj się określonego rozkładu makroskładników. Damian już kiedyś pisał jak obliczać, a ja ''dla leniwych'' proponuję 3 opcje, ty wybierasz: - 50% WĘGLE, 30% TŁUSZCZE, 20% BIAŁKO -50% WĘGLE, 25% TŁUSZCZE, 25% BIAŁKO -45% WĘGLE, 30% TŁUSZCZE, 25% BIAŁKO (Ja obecnie redukując jestem na opcji 2 i 3, zależy od dnia treningowego) 5) Aplikacjaa ''FatSecret'' sama wszystko ci elegancko wylicza, cały dzień wpisując każdą rzecz, którą jesz na bieżąco możesz śledzić swoje makro :) 6) NAJWAŻNIEJSZY PUNKT!!! Nie o ilość tu chodzi, a o jakość. Nie przysłowiowo "ile włożysz do gara", ale "co włożysz do gara". Wybieraj zdrowe, nieprzetworzone produkty, sezonowe warzywa i owoce (przewaga warzyw nad owocami!), chude mięso, ryby i nabiał, jajka, kasze, płatki owsiane, jaglane, żytnie, orkiszowe, nasiona, orzechy, gorzką czekoladę, pełnoziarniste mąki i pieczywo...... opcji jest mnóstwo. OCZYWIŚCIE, ŻE IDZIE SCHUDNĄĆ BEZ CAŁEGO TEGO TRZYMANIA SIĘ MAKRO ITD, ALE PODAJĘ TO OD SWOJEJ ''PROFESJONALNEJ'' STRONY, KTÓRĄ SIĘ INTERESUJĘ I STOSUJĘ :) 7) PIJ WODĘ! 2,5l ma wejść gładko :D 8) Ruszaj się... tak chociaż troszeczkę więcej niż do tej pory. Wskocz na rower, rolki, wyjdź na spacer, pobiegaj, odpal Chodakowską czy inne... cokolwiek! 9) Jak cię najdzie RAZ NA RUSKI.. (powtarzam RAZ NA RUSKI).. TYDZIEŃ XD Ochota na jakieś ciacho, wafla czy czekoladę- wlicz w makro i po sprawie :D 10) NIGDY, PRZENIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ! :) Wiesz czemu Ci to mówię? Bo sama kiedyś zaczynałam. Nie jestem 'alfą i omegą', ale na sobie przetestowałam już wiele i mówię zawsze to, co myślę i jakie jest MOJE (podkreślamMOJE) zdanie w danej kwestii. Jeśli masz pytania- śmiało. Jestem dostępna na face, instagramie (o.hania_fitklimat), mailu ([email protected]) i OCZYWIŚCIE TWARZĄ W TWARZ :D Czołem załogo! Hania Okoniewska