Przerwa - Szkoła Podstawowa nr 7 w Nowym Sączu
Transkrypt
Przerwa - Szkoła Podstawowa nr 7 w Nowym Sączu
WSTĘPNIACZEK Witajcie w Nowym Roku 2014! Jak Wam minął Sylwester i Święta? Mam nadzieję, że wspaniale i z zapałem powróciliście do szkoły. Śniegu niestety brak, o kuligach nikt nie myśli. Za to szóstoklasiści myślą tylko o jednym – 1 kwietnia, który może się okazać końcem ich życia (żarcik )… A tak naprawdę, nie powinno pójść źle. Za nami już 3 testy próbne, które pokazały nam mniej więcej, jak będzie wyglądał ten decydujący sprawdzian. Niedawno odbył się ten oficjalny próbny – z Operonu, który pisali wszyscy szóstoklasiści w całej Polsce. Muszę przyznać, że nie był bardzo trudny, ale zabrakło mi trochę czasu na zadania matematyczne… A Wy? Czego się spodziewacie? Nowej konsoli czy szlabanu na komputer? ;) A co w numerze? Tak jak obiecywałam w poprzednim „Wstępniaczku” , wróci pewna „zabawa” z ubiegłych lat, czyli… ZGADNIJ KTO TO? Nareszcie! Nie wiecie na czym polega? O co w niej chodzi? Co można wygrać? Poszukajcie wewnątrz numeru ! Zachęcam do zabawy!!! Oczywiście w tym wydaniu nie zabraknie waszych dotychczas ulubionych artykułów; przeróżne kąciki zainteresowań, recenzje, zagadki i krzyżówki… MIŁEJ LEKTURY! Życzę Wam także dużo szczęścia w Nowym Roku, samych szóstek i piątek w szkole i dużo, dużo radości i uśmiechu! Redaktor Naczelna Julia Salamon ************************************************************ Dominik Święs i Piotr Gocek z klasy V c zdobyli II miejsce w Międzyszkolnym Konkursie Przyrodniczym. Patryk Poręba przeprowadził wywiad z Dominikiem i Piotrkiem: Patryk: : Cześć ! Mogę przeprowadzić z Wami wywiad? Dominik, Piotrek : Tak, Oczywiście . P.: Co skłoniło Was do wzięcia udziału w konkursie? D. i P.: :Chęć zdobywania wiedzy i nowych doświadczeń. P.: Jak się czuliście gdy wybrano Was do konkursu przyrodniczego? D. i P.: Byliśmy zaszczyceni, bo wybrano nas jako najlepszych przyrodników w szkole. P.: Co Wam sprawiło największą trudność? D. i P: Runda Przysłów. P.: Które z zadań według Was było najłatwiejsze? D. i P : Rozpoznawanie zwierząt bądź ich śladów. P.: Jak długo przygotowywaliście się do konkursu? D. i P : przygotowywaliśmy się około miesiąca. P.: Czy ucieszyliście się z drugiego miejsca? D. i P : Tak byliśmy zaskoczeni , bo spodziewaliśmy się miejsca poza podium. P.: Jaką otrzymaliście nagrodę? D. i P : Po piłce do siatkówki, torby „Nike „ i nagrodę finansową dla szkoły - 600zł. . P.: Dziękuję , że poświęciliście swój czas na rozmowę ze mną. Patryk Poręba z klasy V c Ankieta: ”Moja ulubiona książka” Sonda została przeprowadzona wśród uczniów klasy Vd . Wyniki prezentują się następująco: Najpopularniejszą powieścią okazała się lektura: ,,Chłopcy z Placu Broni”, Drugie miejsce zajął: ”Harry Potter”, a trzecie - ”Władca Pierścieni”. "C hłopc y z P lac u B roni"32% "Harry P otter"-12% "W ładc a P ierś cieni"-8% inne-48% Marta Stelmach i Paulina Maciuszek kl.IVc A jak się przedstawia czytelnictwo w bibliotece szkolnej ? Najwięcej książek przeczytali uczniowie klasy V c, na kolejnych miejscach uplasowali się czytelnicy z klas IV – a i b . Wśród klas edukacji wczesnoszkolnej najlepsi czytelnicy to uczniowie II c oraz III a. Cześć! Nazywam się Justyna Sokulska. Chodzę do klasy IV b . Dziedziny w których osiągam sukcesy to malarstwo, taniec, recytacja. Jednak moją największą pasją jest rysowanie. Pierwszą nagrodę zdobyłam w przedszkolu w konkursie plastycznym pt.: „W krainie Mary Poppins” . Malowaliśmy wtedy to, co pani nam przeczytała. Zostałam zaproszona do ratusza i tam dowiedziałam się że mam pierwsze miejsce. Poprosiłam wtedy moją mamę aby zapisałam mnie na jakieś zajęcia plastyczne. Do pracowni grafiki zaczęłam uczęszczać od września 2010 r. Wykonuję tam prace na papierze i jedwabiu oraz suchą igłą i w linorycie. Brałam udział w wielu konkursach plastycznych, w których zdobywałam nagrody i wyróżnienia na szczeblu powiatowym i wojewódzkim. Moim największym osiągnięciem jest uzyskanie certyfikatu w 43 Międzynarodowym Konkursie plastycznym w Chinach oraz wygranie i wydrukowanie mojej pracy plastycznej w „ Kolorowance dla Krysi i Janka” . Lecz najbardziej dumna jestem z mojej wystawy prac plastycznych na koncercie pt.: „ Sądeckie Talenty” gdzie pierwszy raz sprzedałam mój obraz. Justyna ze swoim obrazem za który zajęła I miejsce w XXXV Wojewódzkim Konkursie Twórczości Plastycznej Dzieci i Młodzieży Placówek Wychowania Pozaszkolnego Myślę, że nic bym nie osiągnęła , gdyby nie wiara w siebie i troszkę szczęścia oraz dużo pracy, ponieważ wiele zależy od nas samych . I oczywiście wsparcie rodziców !!! Justyna Sokulska lV b Nasi szkolni sportowcy W tym numerze przedstawiamy Wam naszego kolegę, miłośnika piłki nożnej – Kacpra Rutkowskiego ucznia klasy IV a: - Od ilu lat grasz w piłkę nożną ? - Gram już od siódmego roku życia. - Ile medali udało Ci się zdobyć ? - Do tej pory zdobyłem mniej więcej 30 medali. - Po kim odziedziczyłeś pasję do sportu ? - Mój tata i dziadek również są fanami piłki nożnej i oni zarazili mnie swoją pasją. - Jak często trenujesz ? - Trening odbywa się codziennie - Jak godzisz treningi z przygotowaniem się do lekcji ? - Uczę się i odrabiam lekcje po treningach. - Do jakiego klubu sportowego należysz ? - Należę do Klubu KKS SANDECJA Nowy Sącz - Twój największy sukces ? - Zdobyłem tytuł „ Króla strzelców” 10 razy z rzędu. - Czy oprócz piłki nożnej uprawiasz inną dyscyplinę sportową ? - Nie, piłka nożna to mój ulubiony sport. - Czy w przyszłości chcesz zostać zawodowym piłkarzem ? - Tak, bardzo chciałbym zostać piłkarzem. - Dzięki za rozmowę i życzymy CI dalszych sukcesów oraz spełnienia marzeń. Z Kacprem rozmawiały: Dorota Fyda, Oliwia Mirek i Kamila Litzenberger z klasy IV a „ „Myśl” Cichy bałagan w głowie się kręci To myśli. To marzenia o lepszym życiu To początki i końce naszych wędrówek Nieudanych podróży, Radosnych chwil. Myśli… myśli to nasze anioły, Pomagają nam, gdy spadamy w dół. Gdy nie wiemy co mamy zrobić, Gdy nasze serca są puste. Myśli … myśli – to tęsknota, To tęsknota za tą jedną Najlepszą chwilą. Chwilą , która mogła trwać wiecznie. Czas ją strawił… Myśli, wspomnienia, sny je ożywiają… „ Ulica nocą” Na ulicy wśród ciemności Lampa mruga. Zbłąkany kot Za furtkę się wsuwa Dzieci już na niej nie ma W domach z rodziną przy stole siedzą. Lecz po cichutku po ulicy się przesuwa Cichy szmer… Ktoś niby wędruje, A jednak pusto… A to nasza wyobraźnia Pląta się po nocnych ulicach.. Paulina Piekarz z VI b Zakończyła się przeprowadzona przez Samorząd Uczniowski akcja „ Góra grosza” . zebraliśmy ……. zł Wśród klas I – III najwięcej „groszówek” zebrały: klasa III d – 220 zł. 67 gr , III b – 108 zł. 95 gr, natomiast wśród klas IV – VI: klasy: VI a – 247 zł 33 gr oraz V c – 120 zł 28 gr Zebrane pieniądze zostały przekazane Towarzystwu „ Nasz dom”, organizatorowi akcji. Podsumowano akcję charytatywną „ Dajmy dzieciom nadzieję”. W ramach tej akcji uczniowie sprzedali 100 sztuk kartek świątecznych. Zebrano 200 zł. Najbardziej w przeprowadzenie akcji zaangażowały się uczennice: Gabriela Ziobrowska, Olga Porębska i Ania Szczurek. W tym numerze zadajemy kilka pytań W tym numerze zadajemy kilka pytań Szymonowi Sojce z klasy V a – zastępcy Przewodniczącej Samorządu Uczniowskiego: Czy spodziewałeś się, że zostaniesz zastępcą przewodniczącej Samorządu ? Szymon: Nie za bardzo. Jaka była Twoja pierwsza reakcja, gdy dowiedziałeś się , że otrzymałeś mandat zaufania od wyborców ? Szymon: Podzieliłem się tą wiadomością z kolegami i koleżankami. Zabiegałeś o głosy wyborców? Szymon: Tak. Pomagali mi koledzy, szczególnie Michał i Kacper z mojej klasy. Cieszysz się ,że jesteś we władzach Samorządu Uczniowskiego ? Szymon: Aaa.. Tak, tak. Jakim jesteś typem ucznia ? Szymon: Ja? Raczej pilnym. Rozmawiały: Ola Gach i Nikola Kosikidi z klasy V a C o słychać w szkole? Już po Nowym Roku wielkimi krokami zbliżały się ważne daty w uczniowskim kalendarzu. Najpierw wywiadówka, która jest najmniej lubiana przez uczniów, a po niej długo oczekiwane ferie zimowe. Mogliśmy życzyć wszystkim samych pochwał na wywiadówce oraz udanych i pełnych śniegu ferii. A jak było ? Na to pytanie możecie już sami sobie odpowiedzieć. Poniżej drukujemy wyniki klasyfikacji w I semestrze tego roku szkolnego. Średnia ocen w szkole wyniosła 4,43. Ranking klas W naszej szkole uczy się obecnie 5 klas czwartych, 4 piąte i 4 szóste. Daje to łącznie 13 klas. Jak widać na czele stawki znalazły się klasy czwarte, a wśród nich najlepiej wypadła klasa IV b , która uzyskała średnią ocen – 4,97 ( prawie 5,0 !!!! ) oraz IV a – 4,81. W klasach piątych najwyższą średnią uzyskali uczniowie klasy V d – 4,7, zaś w szóstych – klasa VI a – 4,48. Wyniki klas 0-3 są trudniejsze do porównania, ponieważ młodsze dzieci nie dostają stopni i są oceniane opisowo. Najwięcej ocen celujących otrzymali uczniowie z zajęć technicznych – 105 oraz plastyki – 86. Niestety, 6 uczniów otrzymało na półrocze oceny niedostateczne. Najpilniejsi Wychowawcy klas są zobowiązani do obliczania tak zwanej frekwencji. Wskaźnik ten pokazuje, czy uczniowie systematycznie chodzą na lekcje oraz jak dużo zajęć opuszczają. Okazało się, że w pierwszym półroczu najmniej godzin zajęć opuściła klasa I a , której frekwencja wyniosła 98% Kolejne miejsca zajęły klasy: II d – 97% , IV b – 96,7, I b , III a, III b - 96%, Najwięcej nieobecności odnotowano w klasie V c (frekwencja 88,9%). Najgrzeczniejsi Chyba jesteśmy grzeczni i aktywni w działaniach na forum klasy i szkoły bowiem 139 uczniów otrzymało wzorowe oceny z zachowania, 96 – bardzo dobre. Chociaż są wyjątki – 14 osób zasłużyło na zachowanie poprawne i 7 na nieodpowiednie. Najlepsi uczniowie Najwyższe wyniki w nauce uzyskała Maja Oracz z klasy IV b. Jej średnia ocen wyniosła 5,45 Poniżej drukujemy przepis Mai na najlepsze oceny. W czołówce najlepszych uczniów znaleźli się także: Paweł Głód ( VI b ) , Konrad Biel ( VI c ), Kinga Janicka ( VI d ), Kaja Baj ( VI a ), Kinga Chronowska ( VI a ) , Katarzyna Górka ( IV d), Justyna Sokulska ( IV b), Aleksander Potok ( IV b), Julia Wilczek ( IV b), Michał Piwowar ( IV a), Jakub Mamczyk ( IV a), Wojciech Batko ( V d), Joanna Kotlarz ( V d), Dominik Święs ( V c), Łukasz Pomietło ( IV d), Julia Wojtyga ( V a), Szymon Wójcik ( V a), Michał Dyrek ( V a). Jeżeli kogoś nie wymieniliśmy – przepraszamy. Dla tych, którym się nie udało teraz, proponujemy, by wzięli się do pracy, a na pewno na koniec roku szkolnego również będą mieli szansę znaleźć się w tak znakomitym gronie! Gratulujemy najlepszym, a wszystkim pozostałym uczniom naszej szkoły życzymy powodzenia w II semestrze! Przepis na najlepsze oceny Rozmowa z Mają Oracz Jak myślisz, czemu zawdzięczasz tak wysoką średnią? Maja: Zawsze staram się przygotować do sprawdzianów, kartkówek lub odpytywania. Podczas nauki nie myślę o ocenie jaką dostanę. Najważniejsza jest dla mnie nauka dla samej siebie, tak abym mogła coraz lepiej poznawać otaczający nas świat. Jeśli dostanę dobrą ocenę, to bardzo mnie to cieszy i motywuje do dalszej pracy. Staram się uczyć systematycznie, przez to przed sprawdzianami mam więcej czasu dla siebie i mojego hobby. Cieszysz się z tego sukcesu? Maja: Oczywiście! Bardzo się cieszę. Jest to dla mnie ogromna niespodzianka, która sprawiła mi wiele radości. Fajnie jest się przekonać, że moja praca została nagrodzona. Czy to, że masz najwyższą średnią w szkole jest dla Ciebie zaskoczeniem? Maja: Owszem, było to dla mnie dużym zaskoczeniem. Wiem, że jest dużo dzieci, które także bardzo przykładają się do nauki. Mam nadzieję, że w przyszłości ich też spotka takie wyróżnienie. Pamiętajcie, aby uczyć się nie dla ocen ale dla samego siebie. Nie zapominajcie też o wolnym czasie i swoim hobby, bo ono pozwala nam się zrelaksować i oderwać od nauki. Ale najważniejsze! Pamiętajcie, aby uzupełniać magnez w organizmie, który poprawia koncentrację, a którego najwięcej jest w … pysznej czekoladzie ;-)). Jakie jest Twoje hobby? Maja: W wolnych chwilach czytam ulubione książki. Uczę się także gry na skrzypcach, ale moją największą pasją jest rysunek i malowanie różnymi technikami. Mam jeszcze jedno ulubione hobby – bardzo słodkie . Uwielbiam czekoladę w każdej postaci i wszystko co jest z niej zrobione ;-). UWAGA KONKURS !!! Rok 2014 jest obchodzony jako Rok Czytelnictwa. Z tej okazji zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie literackim „Czytam, bo lubię” na wiersz o książce, bibliotece, czytelnictwie. Konkurs jest organizowany przez Pedagogiczną Bibliotekę Wojewódzką dla uczniów z klas 4-6. Każdy uczestnik może zgłosić 1-3 utworów. Prace należy składać do dnia 20 kwietnia w bibliotece szkolnej, gdzie uzyskacie dodatkowe informacje. DZIEŃ BABCI I DZIADKA Kartka z kalendarza 21 i 22 stycznia -to bardzo ważne dni, czyli Dzień Babci i Dzień Dziadka. Na pewno wszystkie Babcie i wszyscy Dziadkowie bardzo kochają swoje wnuczęta. Tak jak i my kochamy swoich Dziadków. Na pewno złożyliście im życzenia i podarowaliście jakąś laurkę. To święto jest w Polsce już prawie od 30 lat. W Stanach Zjednoczonych to święto nie ma stałej daty, obchodzi się go w pierwszą niedzielę po „Święcie Pracy”, a zatem około 9-10 dnia września. W Niemczech taki dzień nazywa się Grosseltern Tag i obchodzi się je podobnie jak w Stanach Zjednoczonych. Ciekawostki: Najstarszy Dziadek, który już nie żyje to Habib Miyan, mieszkaniec Indii, który urodził się 20 maja 1878 roku, a zmarł 19 sierpnia 2008 roku (żył 130 lat i 91 dni). Do niedawna najstarszą Babcią lecz też już nieżyjącą była Moloko Terno urodzona 4 lipca 1874 roku, zmarła 3 czerwca 2009 roku (żyła 135 lat i 334 dni-jeszcze tylko 31 dni i by miała 136 lat). Na koniec dodam, że nasi Dziadkowie są bardzo ważni i zasługują na naszą pamięć i miłość. Jeśli ktoś do tej pory nie złożył swoim Dziadkom życzeń (choć w to nie wierzę), to niech to zrobi nawet teraz. Lepiej późno niż wcale! W naszej szkole z okazji Dnia Babci i Dziadka odbyło się uroczyste spotkanie uczniów klasy „O” z ich ukochanymi babciami i dziadkami. Dzieci przygotowały z tej okazji okolicznościowe przedstawienie. Na ustach babć i dziadków zagościł uśmiech. Na pytanie kim jest dla zerówkowiczów babcia i dziadek odpowiedzieli: BABCIA JEST: najlepszą kobietą; jest kochana, jest miła; jest urocza; jest troskliwa. Lubię z babcią: bawić się; spędzać czas; rozmawiać na różne tematy; chodzić na zakupy; gotować i piec; oglądać różne seriale; układać puzzle; eksperymentować w kuchni; Dziadek jest: fajny; kochany; najlepszym mężczyzną; zabawny; troskliwy. Lubię z dziadkiem: grać na komputerze; wygłupiać się i baraszkować; pracować i pomagać mu; jeździć na wycieczki; chodzić na spacery; jeździć na sankach; leżeć i oglądać telewizję; bawić się .i budować z klocków Tradycją szkoły stały się organizowane dla uczniów klas IV – VI „żywe lekcje historii” prowadzone przez Bractwo Rycerskie KERIM z Tczewa. Cieszą się olbrzymim zainteresowaniem uczniów. Prowadzący angażują ich w realizację omawianych tematów. Uczniowie poprzez zabawę i humor poznają wydarzenia historyczne. W bieżącym roku szkolnym czwartoklasiści przenieśli się w czasy średniowiecza poznając obyczaje rycerskie. Uczniowie klas piątych powędrowali jeszcze dalej w czasie – do epoki starożytności , zaś szóstoklasiści odbyli podróż w XVII wiek - do dworku szlacheckiego. Oto nasi dzielni rycerze „ W dniu 13 stycznia 2014 w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 7 uczniowie klas IV wzięli udział w ,,Żywej lekcji historii’’. Przenieśliśmy się na chwilę w świat rycerstwa polskiego. Dowiedzieliśmy się kto to paź, giermek i rycerz oraz co trzeba było zrobić aby nimi zostać, z jakiego rodu musieli pochodzić i co Nasz kolega zostaje pasowany na rycerza kolejno na rycerza wykonywać. Po pasowaniu otrzymywali między Dzielny giermek Kuba z IV c innymi miecz, buty z ostrogami i pas. Pasowanie było ceremonią bardzo uroczystą. Często po tym odbywały się turnieje rycerskie. Lekcja prowadzona była przez Bractwo Rycerskie. Dostarczyła nam nie tylko wiedzy, ale była również formą zabawy w której niektórzy mieli szanse uczestniczyć.” Dorota Fyda IV a „W naszej szkole, Wieśniak – Karol broni Ojczyzny przed Szwedami już po raz kolejny odbyła się Żywa Lekcja Historii. Tym razem, tematem była Szlachta Rzeczypospolitej u schyłku baroku (XVII w.). Warto wiedzieć, że szlachta polska miała wielki szacunek do swojej ojczyzny… Rozmawialiśmy również o dworku i stroju szlacheckim, w co wchodził żupan, kontusz, pas kontuszowy (najdroższa część ubioru) oraz czapeczka z zwierzęcym futrem. A czy zajmuje się szlachcic przez cały dzień? Chodzi po swoim folwarku, sprawdza, czy wszystko jest w porządku, wydaje rozkazy… Nasz kolega Michał z 6B miał okazję… zostać szlachcicem! Postanowił, że pojedzie na sejm, ale w ostatniej chwili przyjeżdża posłaniec i kolega Michał jedzie na wojnę z Kozakami. Oczywiście ma tradycyjny strój i uzbrojenie. Długą szablą walczy z jednym z Kozaków i wygrywa bitwę ! Król wzywa więc go do siebie i daje mu w nagrodę cały Nowy Sącz i kilka wsi okolicznych. 1655r. – potop Szwedki. Tego też nie mogło zabraknąć na spotkaniu. Ania B., Dawid S. i Asia K. zostali wojownikami szwedzkimi. Chcą okraść kościół. Karol Ś. Został siedemnastowiecznym wieśniakiem, który modli się w tym kościele. Jest bardzo dzielny i pokonuje wszystkich ( trzech !!! ) Szwedów. W nagrodę otrzymuje tytuł i herb szlachecki. A jeśli jesteście ciekawi, jaki herb mieli przodkowie z Waszej rodziny, zajrzyjcie do herbarza. Dawid w roli Kolega Mateusz został husarzem – przebrał się w szwedzkiego żołnierza zbroję. Wyruszył w 1610r. na wojnę z Moskwą. Czy zdajecie sobie sprawę, że nigdy jeszcze nikt w historii Rosji nie podbił Moskwy. A jednak – zdobyli ją Polacy. Szlachcic Michał wymachuje szabelką… Mam nadzieję, że przypomniałam Wam kilka najważniejszych rzeczy z tego spotkania.” Julia Salamon z klasy VI c „ Panowie z Bractwa Rycerskiego „ KERIN” bardzo ciekawie opowiadali o życiu polskiej szlachty. Liczne eksponaty urozmaicały występ, a wśród nich miecze i piękne stroje. W lekcji brali też udział nasi szkolni koledzy i koleżanki. Wszyscy z wielką uwagą i zaciekawieniem słuchali o dziejach polskiej szlachty. Mieliśmy szansę przypomnieć sobie daty wojen i losy polskiego wojska podczas „potopu szwedzkiego”. Po pokazie kto chciał ( a prawie wszyscy ) mogli dotknąć i potrzymać dawne narzędzia walki. Niektórzy mieli okazję powalczyć z jednym z prowadzących lekcję . Te zajęcia poszerzyły zakres naszej wiedzy na ten temat. Z ociąganiem opuszczaliśmy salę gimnastyczną. „ Kinga Janicka, Jula Sułkowska i Karolina Stelmach z 6 d Legionista Jurek w pełnym rynsztunku Uczniowie klas piątych przenieśli się do starożytnego Rzymu. Mogliśmy poznać historię tego starożytnego państwa, podyskutować w senacie, odwiedzić targ niewolników czy szkołę gladiatorów. Panowie pokazali nam z czego składał się ubiór rzymskiego legionisty. W roli legionisty znakomicie sprawdził się nasz kolega – Jurek z klasy V c Paulina świetnie spisała się jako członek rzymskiego Senatu… „ Podczas „Żywej lekcji historii” dowiedzieliśmy się różnych informacjach na temat Starożytnego Rzymu, takich jak np. że była to – cywilizacja rozwijająca się w basenie Morza Śródziemnego i części Europy. Jej kolebką było miasto Rzym , które w pewnym momencie swoich dziejów rozpoczęło ekspansję, rozszerzając swoje panowanie na znaczne obszary i wchłaniając m.in. kulturę starożytnej Grecji. Cywilizacja rzymska, nazywana też niekiedy grecko-rzymską, razem z pochodzącą z Bliskiego Wschodu religią – chrześcijaństwem, stworzyła podstawy późniejszej cywilizacji europejskiej. Miasto Rzym zaczęło kształtować się w VIII wieku p.n.e., natomiast kres stworzonego przez nie państwa nastąpił formalnie w 1453 roku n.e. (wraz z upadkiem Konstantynopola i tym samym Cesarstwa bizantyńskiego), choć dosyć często jako koniec starożytnego Rzymu przyjmuje się rok 476 n.e., w którym upadło Cesarstwo zachodniorzymskie. „ Katarzyna Płachta Klasa V c Czyli kwestionariusz belfra Tym razem do odpowiedzi przy ,,tablicy dziennikarskiej ‘’ poprosiliśmy Pana Pawła Tarko - nauczyciela informatyki (skróty P..T. i R. czyli redaktorzy ) R.: Czy podoba się Panu paca nauczyciela? P.T.: Tak. Bardzo lubię dzielić się z innymi zdobytą wiedzą. R.: Czy Pana praca jako nauczyciela jest trudna? P.T.: Raczej czasochłonna R.: Czego Pan najbardziej nie lub swoich uczniach? P.T.: Gadulstwa na lekcjach. R.: Co Pan czuję, gdy stawia uczniowi ocenę niedostateczną? P.T.: Mam nadzieję, jak najprędzej ją poprawić. R.: Jaki był Pana największy wybryk szkolny? P.T.: Wyrzuciłem koledze plecak przez okno. R.: Jaki przedmiot lubił Pan najbardziej za czasów podstawówki? P.T.: Dzwonek rzecz jasna (śmiech!). A tak poważnie to matematyka i muzyka. R.: Czy ma Pan zwierzątko? P.T.: Tak, kocura. Wabi się Nero. R.: Jaka była Pana pierwsza miłość? P.T.: Nie wiem, nie oglądam tego serialu. R.: Jak ma na imię Pana przyjaciel/przyjaciółka? P.T.: Dawid. R.: Jakie było Pana największe marzenie w dzieciństwie? P.T.: Założyć zespół rokowy. Jeździć z nim na koncerty i rozwalać gitarę o wzmacniacz. Sorry, poniosło mnie R.: Jaki sport uprawiał Pan w dzieciństwie? P.T.: Głównie z chłopakami z osiedla całymi dniami graliśmy w gałę (czyli piłkę nożną). Justyna, Konrad, Patrycja i Ola z VI c Niech żyje bal !!! Ostatnie chwile karnawału… „Super dyska !!”- tak uczniowie klas szóstych wspominają dyskotekę karnawałową, która swój początek miała 21 lutego. Wszyscy imprezowicze zebrali się w sali gimnastycznej . Przygaszono światła, a my ruszyliśmy podbić parkiet. Ku mojemu zdziwieniu impreza w mgnieniu oka się rozkręciła, jednak nie dla wszystkich, ponieważ jak zwykle chłopaki zagrzewali ławki. Nawet nasi na pozór surowi nauczyciele świetnie się z nami bawili. Mówią „wszystko dobre, co się dobrze kończy”, niestety tak było w przypadku naszej zabawy. Beztroska zabawa zakończyła się, a my udaliśmy się do domu. Ciekawe, kto kryje się pod maską ? Mam nadzieję, że moi szkolni koledzy oraz koleżanki bawili się tak świetnie, jak ja. Współ organizatorem Balu Karnawałowego 2014 była Rada Rodziców naszej szkoły. Serdecznie więc jej dziękujemy za pokrycie kosztów wodzireja. Nie tak do końca chłopcy zagrzewali ławki. Widać, że świetnie się bawią Dawid Sołtys z VI a i Joasia Kotlarz z V d zostali królem i królową balu. KĄCIK MODY (tylko dla dziewczyn) MODA NA CZTERY PORY ROKU Tej WIOSNY będą królować czerń i biel, a zwłaszcza pionowe pasy i grochy w tych kolorach. Modne są (i będą) bluzki z kołnierzykami. Nie tylko czarny i biały są modnymi kolorami, ale także zgniła zieleń. . LATEM wskakujemy w sukienki-zawsze modne, eleganckie i wygodne. Oto nasze propozycje JESIENIĄ będziemy zakładać zawsze modne ramoneski oraz – hit sezonu- kurtki w kolorze zgniłej zieleni ze skórzanymi rękawami. ZIMĄ następuje modowe szaleństwo, propozycji stylizacji jest wiele, a my- po chwili zastanowienia- proponujemy takie… W okresie zimowym wypada KARNAWAŁ, czyli kolejne modowe wariacje. Nasze propozycje to: czarna, skórzana spódnicahit sezonu, połączona z bluzką z czerwonymi cekinami oraz czarna sukienka. Wszystko to wygląda najlepiej w połączeniu z butami naszych mam ;) To tylko nieliczne z naszych propozycji modowych, ale mamy nadzieję, że znajdą się dziewczyny, którym przypadną one do gustu. Przygotowały dla Was: Alicja Raczek i Karolina Dybiec IV c POZNAJCIE BLIŻEJ KLASĘ SZÓSTĄ „ c ” W naszej klasie W naszej klasie się nie nudzi. Jest w niej dużo utalentowanych ludzi: Konrad wielki jest naukowiec, Ewa w grze na keyboardzie zawodowiec, Aga to niezła modelka, No i Michał - osoba wielka Weronika to chórzystka , Śpiewa też na weseliskach A Patrycja to siatkarka, No , a Ala - niezła marka! Piotrek lubi w piłkę kopać, Kamil karate trenować. Piotr Ligarski to podrywacz, A Patrycja ? Weterynarz. Krzysiek niski, ale zwinny, Karolina to ktoś inny . Bardzo miła i zabawna Szymon i Michał – dwaj Wysportowana, no i ładna. dobrzy koledzy Szymon zgrywus to klasowy, Julka dziennikarz gazetkowy. Sebastian w sporcie się dobrze sprawuje, A nasza Zuza kolczyki produkuje. Ola pięknie nam maluje, No, a Tymek- też rysuje. Justyna to bardzo znana tancerka, A Antek skarbnik - to sprawa wielka, A na koniec Maja ładna Jest najmłodsza i zabawna. W naszej klasie się nie nudzi, Jest dużo utalentowanych ludzi Chociaż czasem rozrabiamy, Miło razem czas spędzamy Julka sladami Ludwika XVI Dziewczyny z klasy VI a przygotowały na lekcję historii prezentację na temat rewolucji francuskiej. Postanowiły spróbować jak działa gilotyna Asia i Natalka trzymają obciętą głowę Julki… Trochę to makabryczne…. Muszę kończyć rozmowę, bo mamy tu urwanie głowy…. Rys. Kinga Chronowska Cała prawda o FACEBOOK’U Facebook to serwis społecznościowy, w ramach którego zarejestrowani użytkownicy mogą tworzyć sieci i grupy, dzielić się wiadomościami i zdjęciami oraz korzystać z aplikacji, będących własnością Facebook. Autorem , a zarazem założycielem jest Mark Zuckerberg. Serwis powstała w 2004 r.. Facebook posiada wiele typowych funkcji obecnych w innych serwisach społecznościowych, takich jak: albumy ze zdjęciami, blog, notes, książka adresowa, lista znajomych, poczta wewnętrzna. Wrzucane zdjęcia i posty można komentować, lajkować i udostępniać. W grudniu 2011 r. wprowadzono „oś czasu” – nowy rodzaj profilu, który pozwala na dodawanie „wydarzeń z życia” ( np. ukończenia szkoły, pierwszego spotkania , podróży itd.) Wielu z nas nie może żyć bez Facebook’a, a inni – wprost przeciwnie. Zdania są podzielone. Chociaż często nie zdajemy sobie sprawy z powagi sytuacji. Nie mamy pewności, czy ktoś nie obserwuje naszych zdjęć, nie próbuje się włamać na nasze konto . na pewno komuś z Was się to przydarzyło. My same też posiadamy konta na Facebook’u. tak jak wszyscy wrzucamy zdjęcia, pozyskujemy znajomych, piszemy z nimi. Ten serwis właśnie po to jest. Tym, co do szczęścia jedynie potrzebny jest Facebook, nie mieści się w głowach, że ktoś może myśleć inaczej. Rodzi się pytanie : czy powinniśmy zmienić swój tok myślenia ? Odpowiedź na nie pozostawiamy Wam drodzy czytelnicy. Przeprowadziłyśmy kilka wywiadów z uczniami naszej szkoły co sądzą o Facebook’u : Czym jest dla Ciebie Facebook ? - rozrywkowym portalem - Facebook to strona, dzięki której mogę się komunikować - „narkotykiem” Jeśli posiadasz konto na Facebook’u to od jak dawna ? - od roku - od dwóch lat - nie mam konta na Facebook’u Czy mógłbyś „żyć” bez Facebook’a ? - tak - nie - oczywiście. Opracowały: Kinga Janicka, Julia Sułkowska i Karolina Stelmach z klasy VI d W klasie VI c odbyły się warsztaty prowadzone przez Panią Pedagog na temat cyberprzemocy. Uczniowie w grupach zastanawiali się jakie niebezpieczeństwa niesie Internet i korzystanie z Facebook’a Po zajęciach uczniowie otrzymali stosowne materiały na ten temat. Co to jest cyberprzemoc ? Cyberprzemoc ( inaczej agresja elektroniczna ) to nic innego jak stosowanie przemocy poprzez prześladowanie, nękanie, zastraszanie, wyśmiewanie się przy użyciu narzędzi komunikacji elektronicznej takich jak Internet oraz telefon komórkowy. Jak bronić się przed cyberprzemocą ? - nie odpowiadać na zaczepki w sieci; - zachowywać dowody przemocy ( SMS-y, e-maile, wiadomości z komunikatora ); - informować rodziców, nauczycieli, policję; - szukać pomocy u konsultantów Helpline.org.pl PAMIĘTAJMY, ŻE ŻADEN SPRAWCA PRZESTĘPSTWA NIE MOŻE CZUĆ SIĘ BEZKARNY !!! Czy wiesz, że : ZABRONIONE JEST KORZYSTANIE Z FACEBOOKA PRZEZ OSOBY PONIŻEJ 13. ROKU ŻYCIA !!! Nie udało się uniknąć odpowiedzi na pytania gazetowych reporterów opiekunowi naszej szkolnej gazetki – Pani Elżbiecie Rosiek. Wywiad przeprowadziły Natalia i Agnieszka z klasy IV a: Jaki przedmiot lubiła Pani w szkole najbardziej ? - Hmm… jeżeli myślicie, że historię, to jesteście w błędzie. Najbardziej lubiłam matematykę… Czy jest Pani zadowolona ze swojej pracy? - Tak, chociaż czasem jestem zmęczona hałasem podczas szkolnych przerw. Co Panią skłoniło do zostania nauczycielem ? - Można powiedzieć, że przypadek. Będąc uczennicą marzyłam by zostać architektem wnętrz. Niestety, nie bardzo lubiłam fizykę i musiałam zmienić plany . Do wyboru miałam archeologię lub historię, która była moim hobby. Ostatecznie zdecydowałam się na historię, a ponieważ w szkole średniej prowadziłam drużyny zuchowe w szkole podstawowej i lubiłam to bardzo – ukończyłam uczelnię pedagogiczną. Pani ulubiona postać historyczna ? - Trudne pytanie, chyba Aleksander Macedoński. Jeżeli zależałoby od Pani, to jakiego przedmiotu zwiększyłaby Pani ilość godzin, a jakiego mniej ? - Jak się domyślacie , zwiększyłabym ilość godzin historii, szczególnie w klasach czwartych i piątych. Jaki jest Pani ulubiony kolor ? - Nie mam jednego ulubionego koloru, najbardziej lubię czarny i zielony. Co Pani robi w wolnym czasie? - Czytam książki lub rozwiązuję krzyżówki Czy ma Pani jakieś hobby ? - Raczej niczego nie kolekcjonuję. Jak już wcześniej powiedziałam – uwielbiam czytać książki , poznawać nowe miejsca i moim hobby jest … mój kot „Senator”. Jaką Pani najbardziej lubi potrawę? - Chyba nie będę oryginalna – pierogi ruskie. Gdzie Pani chciałaby jechać na wakacje? - Do Peru. Do Cusco - świętego miasta Inków. Niestety, to marzenie się nie spełni, chyba że wygram w totka….. Wstępny raport z działań podjętych w ramach projektu EURONET 50/50 MAX Jak już zapewne wiecie, od stycznia 2014r. nasza szkoła bierze udział w projekcie EURONET 50/50 MAX i tym samym dołączyła do sieci szkół 50/50 (Europejska Sieć Szkół Oszczędzających Energię). W ramach projektu na terenie naszej szkoły został powołany zespół ds. energii składający się z 3 nauczycieli, 2 pracowników obsługi i 20 uczniów z klas IV-VI. Zespół ds. energii W ramach projektu podejmujemy różne działania mające na celu zaangażowanie wszystkich uczniów w proces zarządzania energią w szkole oraz nauczenie ich ekologicznych zachowań poprzez Pomiar temperatury Wizyta w kotłowni konkretne działania. Jako członkowie zespołu bierzemy udział w cotygodniowych zajęciach teoretycznych i praktycznych. Podczas spotkań zrealizowaliśmy już tematy dotyczące form energii, korzystania z energii w codziennym życiu, a także wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Kolejnym naszym działaniem był przegląd energetyczny szkoły, gdzie szczególną uwagę zwróciliśmy na system grzewczy i oświetlenie szkoły oraz zużycie energii elektrycznej na podstawie wskazań licznika prądu. Odbywało się to wszystko w obecności nauczycieli odpowiedzialnych za realizację projektu, członków zespołu ds. energii i życzliwości pana konserwatora, który cierpliwie oprowadzał nas po miejscach w szkole, które na co dzień nie są dostępne dla uczniów (takich jak np. kotłownia). Odczyt licznika Obecnie przez kolejne 14 dni będziemy dokonywać pomiaru temperatury w pomieszczeniach szkolnych (dwa razy w ciągu dnia o stałej porze). Przeanalizowanie zebranych danych pozwoli nam określić, w których pomieszczeniach jest zbyt ciepło, zbyt zimno lub panuje prawidłowa temperatura. Zapewniamy, że w kolejnych raportach przedstawimy Wam dane :) Zapewne więcej o nas dowiecie się w późniejszym terminie z przygotowywanej kampanii informacyjnej, która będzie prowadzona na terenie szkoły. Zapraszamy również do zapoznania się z misją projektu i naszymi bieżącymi działaniami na stronie internetowej naszej szkoły i na gazetce na I piętrze (tuż obok pokoju nauczycielskiego ). Hej ! Jestem Kaja i trenuję od dwóch lat tenisa ziemnego czyli od 11 roku życia. Przez te kilka lata trenowania zdobyłam 6 pucharów, 5 medali i 10 dyplomów. Oto moja mała kolekcja: Trofea sportowe Kai Trenuję w szkole tenisa ziemnego Grzegorza Jeża w Nowym Sączu. Trenuję codziennie, w tym dwie „ogólnorozwojówki” . Jest to moja pasja życiowa. Moją ulubioną zawodniczką jest Serena Williams, a ulubionym tenisistą Rafael Nadal. Podziwiam ich za ich wytrzymałość na korcie i sposób gry. Gdy przegrają gema lub seta nie poddają się tylko walczą do końca. Moim hobby jest również tenis stołowy, jak pewnie można się domyślić. W tym roku na zawodach szkolnych zdobyłam dwa złote medale za grę indywidualną i za grę drużynową. Niedługo odbędą się zawody wojewódzkie, na które dostałam się grając indywidualnie oraz zawody rejonowe, na które pojadę z przewodniczącą Samorządu Uczniowskiego naszej szkoły – Oliwią Gągolą. Moim drugim hobby jest układanie kostek Rubika. Pewnie nie jeden raz widzieliście mnie z nią na przerwach. A tak na marginesie: moją klasę ogarnęła „ rubikomania” . To na tyle. Na koniec zachęcam Was do gry w tenisa. Kaja Baj z klasy VI a „ Muzyka i plastyka punctum kontra punctum” W środę, 29 stycznia odbył się w naszej szkole ciekawy koncert. Do siódemki przyjechał ( nie po raz pierwszy ) piosenkarz Pan Mirosław Witkowski - były uczeń SP 7 Opowiadał nam o swoim życiu, o studiach, podróżach, zainteresowaniach. Dużo rozmawialiśmy o muzyce – kiedy powstała, o pierwszych instrumentach. Był uczestnikiem konkursu The Vioce of Poland. Wysłuchaliśmy kilka utworów w wykonaniu naszego gościa z różnych epok. Pan Mirosław zaśpiewał piosenkę ( dedykował ją Pani Maliszewskiej ), Śpiewaliśmy także canon „ Panie Janie”. W trakcie spotkania ja i Asia wymyśliłyśmy zwrotki piosenki, które następnie prezentowałyśmy . poniżej jedna ze zwrotek: „ Kocha, lubi czy szanuje Każdy podchodzi inaczej Każdy inaczej wyraża to co czuje Dla każdego coś innego znaczy.” Julia Salamon To ja w towarzystwie artysty Autograf naszego gościa Niezwykłe urodziny opowiadanie Martyny Sommer z klasy IVb ROZDZIAŁ 1 Dawno, dawno temu, a może całkiem nie tak dawno żyła pewna dziewczynka o imieniu Natasza. Wiodła spokojne życie, aż pewnego dnia wszystko miało się zmienić. A było to tak : Natasza wróciła ze szkoły i odrabiała zadanie domowe, gdy nagle usłyszała dziwne dźwięki dochodzące z salonu. Pomyślała, że nie ma się co tym teraz przejmować, że to na pewno mama i pisała zadanie dalej. Ale dziwne dźwięki nie ustawały…- „To pewnie mama coś robi w kuchni” – pomyślała, wstała z krzesła, otworzyła drzwi i zeszła na dół. „Mamo! Mamo!” – zawołała, ale nikt nie odpowiadał. Poszła więc do kuchni, ale mamy tam nie znalazła. Pomyślała, że jej się wydawało i podeszła do lodówki żeby coś przekąsić. Na lodówce zauważyła kartkę z napisem : „Droga Nataszo! Wyszłam do sklepu, wrócę za godzinę. Telefon jest na stoliku w salonie. Gdyby coś się stało lub gdybyś czegoś potrzebowała – zadzwoń! Pozdrowienia Mama” Jeszcze dla pewności, że jej się tylko wydawało zwiedziła cały dom, a potem wróciła do pokoju i zajęła się jeszcze nie zrobionym zadaniem. Zauważyła, że strona jest czymś zaznaczona – to był naszyjnik. Był złoty z trzema kluczykami. Wzięła naszyjnik do rąk i coś sobie uświadomiła. „Na śmierć zapomniałam, dziś są przecież moje urodziny!” – powiedziała prawie krzycząc Natasza. - „To pewnie prezent od mamy, ale czemu w moich książkach?...” – zastanawiała się dziewczynka. W końcu postanowiła najpierw zrobić zadanie, a potem zastanawiać się nad tajemniczym prezentem. Natasza szybko dokończyła ćwiczenia , po czym wzięła książkę z regału, usiadła na łóżku i zaczęła czytać. Nagle znów usłyszała dziwne dźwięki dochodzące z dołu… Wstała z łóżka i odłożyła książkę, przez chwilę nasłuchiwała, otworzyła drzwi i zaczęła schodzić po schodach. Na dole ruszyła szybkim krokiem do kuchni. Obiegła wzrokiem cały pokój i stwierdziła, że nic ciekawego się tutaj nie dzieje. Poszła do salonu – „Tu też pusto” – powiedziała patrząc na wielki salon. Nagle zauważyła za szybą, że coś rusza się w ogrodzie. Podeszła do drzwi tarasowych, odsłoniła firankę i ujrzała … UFO – wielki latający talerz ze smugą zielonego światła wijącego się i szukającego ofiary… ROZDZIAŁ 2 Natasza nie wierzyła własnym oczom „Obudź się! Obudź się!!!” – powtarzała sobie w myślach. Pobiegła do telefonu i wybrała numer do mamy. „Halo?”- odezwał się głos ze słuchawki. „Mama! Mamo! W naszym ogrodzie są kosmici!” – krzyknęła do słuchawki. „Tak wcześnie?” – spytała mama. „Jak to?! Co to znaczy tak wcześnie!? Ty wiesz, że mieli przylecieć?! – zdziwiła się dziewczynka. „Oto i kolejna tajemnica’ – powiedziała mama – „ale o tym powiem ci w domu” – mama się rozłączyła. Natasza bardzo zdziwiona odłożyła słuchawkę i poszła na górę. Usiadła na łóżku… Wtem ktoś zadzwonił do drzwi. „To pewnie mama” – ucieszyła się Natasza. Zbiegła na dół i czym prędzej otworzyła drzwi. Jednak w nich nie ujrzała twarzy mamy… oto przed Nataszą stała jej wierna i zaufana przyjaciółka Nikola. „Cześć! To Ty! Chodź szybko do środka!” – powiedziała Natasza. Nikola posłusznie weszła do środka. „Jesteś sama w domu?” – zapytała. – „Tak, ale mama zaraz przyjdzie” – powiedziała Natasza – „Chodźmy do mojego pokoju”. Dziewczynki pobiegły na górę, do pokoju Nataszy. „Siadaj” – powiedziała Natasza do Nikoli, a sama poszła po coś do szafek. Gdy wróciła miała ze sobą zadanie domowe, w które dziwnie się wpatrywała. Usiadła na łóżku obok Nikoli. „Wiesz, ja tak tylko przyszłam cię odwiedzić, ale widzę, że jesteś zajęta i może ja już pójdę” – powiedziała Nikola niepewnie. „Nie! Zostań!”- krzyknęła Natasza. „No ten … no mogę zostać…”- powiedziała zdziwiona Nikola. W pomieszczeniu zapadła głucha cisza. W końcu Natasza powiedziała „Chodź, muszę Ci coś pokazać”, odłożyła zeszyt z zadaniem po czym otworzyła drzwi. Dziewczynki zbiegły ze schodów i ruszyły do salonu. Wtem ktoś zadzwonił do drzwi. Natasza otworzyła. Do pokoju wbiegła mama, odłożyła zakupy na krzesło i pobiegła do okna, w którym wcześniej Natasza zobaczyła UFO. Mama wyjrzała przez okno. „Mamo, co miałaś na myśli mówiąc – oto kolejna tajemnica ? ” – zapytała Natasza. „Chodźcie dziewczynki do pokoju Nataszy, wszystko Wam opowiem” – powiedziała mama. Wszystkie trzy poszły na górę. Dziewczynki usiadły na łóżku, a mama na krześle kręconym przy biurku i mama zaczęła opowiadać : „Pięć lat temu twoja ciocia zakochała się w pewnym chłopcu o imieniu Iwan. Iwan też polubił ciocię Marije. Poznali się w szkole podstawowej, potem chodzili razem do gimnazjum i liceum. W liceum zostali parą i w końcu postanowili się pobrać. Jednak przed ślubem Iwan wyznał cioci Mariji, że nie jest zwykłym człowiekiem. Iwan był kosmitom. Zakładał kostium i maskę, więc nikt nie mógł go rozpoznać. Ciocia powiedziała, że jej to nie przeszkadza i pobrali się mimo sprzeciwu rodziny. Więc jeśli ciocia poślubiła kosmitę to twoimi kuzynami też są kosmici i teraz są w naszym ogrodzie. Na imię mają Suzan i Jon. To właśnie oni krążą koło domu i czekają na znak ode mnie, że mogą lądować. Mieli przylecieć na twoje przyjęcie urodzinowe dzisiaj, a ja zapomniałam ci wcześniej powiedzieć co i jak.” – mama wreszcie skończyła opowiadać. Dziewczyny siedziały w osłupieniu i nie bardzo wiedziały co powiedzieć i czy uwierzyć. „Nataszo, teraz muszę ich zaprosić do domu” – powiedziała mama – „Pamiętajcie, będą wyglądali jak ludzie. Suzan i Jon są w waszym wieku, bądźcie dla nich miłe” – ostrzegła dziewczynki mama – „i chodźcie na dół ich przywitać”. „Mamo, a powiedz mi jeszcze dlaczego w mojej książce był naszyjnik z kluczykami? Czy to coś oznacza? Czy on był od ciebie?” Mama uśmiechnęła się pod nosem i powiedziała – „Nie, to nie ode mnie, ale od naszych gości. To kosmiczny naszyjnik, a każdy kluczyk otwiera jedne drzwiczki, ale resztę powiedzą ci kuzyni. A teraz chodźcie!” Dziewczynki z mamą zeszły na dół, mama otworzyła drzwi i wyszła do ogrodu. W zielonym świetle na ziemi pojawili się wujek Iwan, ciocia Marija, Suzan i Jon. – „Dzień dobry moja kochana siostro” – powiedziała ciocia. – „Dzień dobry” – mama i wujek podali sobie ręce. „Dzień dobry” – powiedzieli chórem Suzan i Jon. „Dzień dobry” – powiedziały dziewczynki równocześnie. –„Dawno się nie widzieliśmy, ale wyrosłaś Nataszo”.– powiedziała ciocia. „ A to jest najlepsza przyjaciółka Nataszy - Nikola.” – przedstawiła Nikolę mama, a po chwili dodała – „Może wejdziemy do środka zamiast tak tu stać”. Wszyscy weszli do domu. Rodzina Lingsów usadowiła się na kanapie w salonie, a mama popędziła do kuchni i po kilku minutach wróciła z wielką miską chipsów i butelką „Pepsi”. – „Dziewczynki, pomóżcie mi”. – powiedziała mama. Dziewczynki poszły do kuchni i po chwili wróciły z kanapkami, paluszkami i ciasteczkami, które znalazły w spiżarce. Wzięły też szklanki i ogromny tort z kolorowymi balonikami. Był nawet szampan. Wreszcie po przygotowaniach dziewczynki usiadły w fotelach obok mamy, a ciocia i wujek złożyli Nataszy najserdeczniejsze życzenia i podarowali jej malutką skrzyneczkę z trzema dziurkami do których pasowały kluczyki z naszyjnika. Każdy kluczyk otwierał nowe drzwiczki, całość była super. Po podziękowaniach i uściskach mama poprosiła - „Iwanie opowiedz nam jak jest w kosmosie? Jesteśmy strasznie ciekawe.” Wujek zaczął opowiadać :- „W kosmosie na naszej planecie nie ma domów, ludzie śpią w namiotach. Mamy własne zwierzątka, ale inne niż u was. Dzieci nie chodzą do szkoły tylko uczą się w domu. Jedzenie i inne rzeczy zamawiamy przez nasze specjalne telezamawiarki. Wieczorem można oglądać gwiazdy z bliska, można obejrzeć ziemie… ale jednak jest trochę zimno, zimniej niż na ziemi” - zakończył wujek. Natasza i Nikola były bardzo ciekawe opowiadania wujka, chciały mu zadać jeszcze mnóstwo pytań, ale mama powiedziała - „Dzieci idźcie się pobawić na górze. Nataszo zaprowadź naszych gości do twojego pokoju i pokaż jak mieszkamy, twoi kuzyni są pierwszy raz u nas i są na pewno bardzo ciekawi wszystkiego…” Natasza posłusznie wstała i zaprowadziła Suzan i Jona na górę do swojego pokoju, „Siadajcie” – powiedziała Natasza, a sama poszła do schowka na stare zabawki. Jon i Suzan usiedli na kanapie i ciekawie rozglądali się po pokoju. Natasza przyniosła grę „Chińczyka”. „Czy potraficie grać w „Chińczyka?” - zapytała Natasza. „Nie” – odpowiedziało razem rodzeństwo. „To was nauczymy” – powiedziała Nikola siadając na podłodze i zaczęła tłumaczyć : „Najpierw wybierzcie po jednej grupie pionków…” - tłumaczyła Nikola. Gdy Nikola już o wszystkim opowiedział zaczęła się gra, która trwała prawie godzinę. Po skończonej rozgrywce okazało się, że Suzan wygrała. „Dzieci chodźcie! Lecimy do domu!” – zawołała ciocia. Suzan, Jon, Nikola i Natasza zeszli na dół. Cała rodzina Lingsów wyszła na podwórze. Stanęli pod zielonym światłem i w jednej chwili cała rodzina zniknęła , a statek odleciał. Wszyscy weszli do środka. „Mamo to były najlepsze urodziny na świecie, a ja mam najdziwniejszą rodzinę w kosmosie! Ale super…” –powiedziała z namysłem Natasza. Jeżeli jesteście ciekawi dalszego ciągu i wyjaśnienia tajemnicy kluczyków zapraszamy do marcowo-kwietniowego numeru „ Przerwy”. TRICKERZY W SIÓDEMCE ! We wtorek, 28 stycznia br. kilka klas z naszej szkoły miało możliwość spotkać się z TRICKERAMI , przedstawicielami bardzo młodej dyscypliny, łączącej w sobie elementy akrobatyki ze sztukami walk. Podziwialiśmy niezwykłe ewolucje w wykonaniu Sebastiana Michulca – trickera oraz Andrzeja Steca – akrobaty. Obydwaj sportowcy zdobywali już niejednokrotnie mistrzostwo Polski, jak też i czołowe miejsca w zawodach indywidualnych i trimowych w Szwecji, Niemczech, Czechach i na Łotwie. Oklaskami uczniowie nagradzali trudne elementy, takie jak „ combos” ( połączenie kilku elementów Trickingu ), backflipa ( salto do tyłu ), folha ( salto do tyłu z jednej nogi !), serię fiflaków po Ryndaku zakończone saltem w tył ze śrubą 360 stopni, wallflipa ( salto do tyłu od ściany ) oraz wallfrontflipa ( salto w przód od ściany ). Występ akrobatów mogliśmy obejrzeć dzięki Agencji u Smoka Obibika pana Łukasza Cieplika. Chyba wszyscy znają Go w szkole. Słuchamy jego pięknej gry na skrzypcach czy śpiewu podczas akademii szkolnych. Jest uczniem klasy VI c. Nie znamy jednak jego pasji jaką jest karate . O kim mowa ? Oczywiście o Kamilu Kościuszce, który ćwiczy karate. Kamil postanowił podzielić się z Wami informacjami na temat tej dyscypliny sportu i miejsca jej powstania. „ Okinawa była od początku zamieszkiwana przez ludy japońskie. Historia tej wyspy nie była wówczas tak znacząca jak od czasów II wojny światowej. Okinawa podczas wojny była ważnym punktem dowodząco – strategicznym stron japońskich i alianckich w czasie walk na Pacyfiku. Doszło tam do wielkiej operacji desantowej wojsk amerykańskich, która spotkała się z zaciętą obroną Japończyków. Było to jedno z nielicznych miejsc w Japonii, gdzie prowadzone były lądowe działania wojenne. Wyspa znalazła się pod okupację amerykańską i pod zarząd Japonii powróciła dopiero w 1972 roku. Po wojnie umieszczono tu amerykańskie bazy wojskowe. Do chwili obecnej użytkowana jest największa na Dalekim Wschodzie amerykańska lotnicza baza wojskowa Kadena. Okinawa W czasie działań wojennych na wyspie powstały trzy style karate: „ Shorin-Ryu”, „ Goju-Ryu” oraz „Uechi-Ryu”. Karate jest sztuką walki stworzoną przez mieszkańców Okinawy jako metoda samoobrony bez użycia broni . dawniej dla tej sztuki używano nazw te lub tōde ode. Słowo tōde składa się z dwóch znaków: tō (唐) – japońska wymowa dla chińskiej dynastii Tang i ma znaczenie równoznaczne z „ chiński” oraz te lub w dźwięczeniu de (手 ) – ręka. Po upadku dynastii Tang, znak 唐 wymawiano jako „ kara”. Stąd poprzez homofoniczność doszło do zapisu w obecnej postaci i znaczenia „ pustej ręki” ( 空手 ). Nazwa karate została zatwierdzona dopiero w 1936 roku przez mistrzów z Okinawy: Kentsu Yabu, Chomo Hanashiri, Choshin Chibana, Chojun Miyagi i Choki Motoru. Miałem okazję odwiedzić Okinawę. O moich przeżyciach na wyspie opowiem w następnym numerze gazetki.” Kamil Kościuszko z VI c Rodzina Oraczów – tata, Antek i Zuzia Spojrzenie okiem ”krytyczek” na szkołę! Witamy Was w kolejnym numerze „Przerwy” ! Już po feriach, jednak w szkole coraz więcej rzeczy godnych krytyki. Tym razem chciałybyśmy poruszyć temat sklepiku. Szanowni nauczyciele! Apelujemy - nie wyrzucajcie nas z niego! Jeżeli już koniecznie pragniecie to robić to chociaż wytłumaczcie, po co są w nim ławki i stolik? Wiemy, że nasze zachowanie również nie jest idealne. W imieniu uczniów pragniemy pokazać Panu Dyrektorowi utworzony właśnie przez uczniów Regulamin korzystania ze sklepiku : 1 Możliwość spędzania w sklepiku długich przerw 2 Korzystanie z kolejki 3 Brak niekoniecznych uwag nauczycieli 4 Szacunek zarówno do nauczycieli, kolegów i koleżanek oraz pracowników sklepiku 5 Zostawianie porządku Mamy nadzieję, że nasza propozycja zostanie przemyślana przez Dyrekcję Szkoły. Nauczyciele! Zostawcie nam chociaż jedno miejsce, w którym będziemy się czuć swobodnie! Krytyczki Ten artykuł poświęcony będzie jeździectwu, a dokładnie konkurencji nazywanej ,,Skoki przez przeszkody’’. Na początek podstawowe informacje o jeździectwie: ~ Jeździectwo - dyscyplina olimpijska od 1900 roku do dziś (z przerwami). ~ Typ dyscypliny – jazda z użyciem zwierząt. Teraz ogólna informacja o skokach przez przeszkody: Skoki przez przeszkody – olimpijska konkurencja jeździectwa, jedna z siedmiu wspieranych przez Międzynarodową Federację Jeździecką. W tej konkurencji, koń i jeździec pokonują przeszkody ustawione na torze zwanym parkurem z jak najmniejszą liczbą błędów, oraz w jak najkrótszym czasie. Skoki przez przeszkody wywodzą się z XVIII wiecznej tradycji polowań na lisy i współzawodnictwa pomiędzy ich uczestnikami. Pierwsze oficjalne zawody w skokach odbyły się w 1864 roku w Dublinie. Kobiety rywalizują razem z mężczyznami. Celem zawodów jest sprawdzenie umiejętności, dokładności i wytrenowania konia skaczącego pod jeźdźcem. Konkurencja polega na tym, że na parkurze ustawia się kilka bądź kilkanaście przeszkód, które jeździec wraz ze swym koniem musi pokonać w określonej kolejności i czasie, z jak najmniejszą liczbą zrzutek i przypadków nieposłuszeństwa konia. Za każdy błąd koń i jeździec otrzymuje punkty karne. Zwycięża ten, kto zgromadził jak najmniejszą liczbę punktów karnych, a w przypadku wyrównanego wyniku, ten kto pokona tor w krótszym czasie. Punkty karne są wyliczane w następujący sposób: strącenie przeszkody: 4 punkty karne pierwsze nieposłuszeństwo konia: 4 punkty karne drugie nieposłuszeństwo konia: 8 punktów karnych trzecie nieposłuszeństwo konia: eliminacja przekroczenie normy czasu: za każde rozpoczęte 4 sekundy – 1 punkt karny, w rozgrywkach za każdą rozpoczętą sekundę – 1 punkt karny (punkty karne mogą mieć wartości ułamkowe) przekroczenie czasu maksymalnego: eliminacja upadek jeźdźca lub jeźdźca i konia: eliminacja pomylenie trasy przebiegu (bez korekty): eliminacja pomoc niedozwolona: eliminacja nadużywanie pomocy jeździeckich; bicie konia często kończy się dyskwalifikacją, zakazem pojechania kolejnych zawodów (1) oraz karą grzywny 50 zł, lub więcej! Rekord świata w wysokości skoku przez przeszkodę na koniu wynosi 2,47m! i został ustanowiony 5 lutego 1949r w Chile przez Alberto Larraguibela. Julia Miksztal 6a Moje pierwsze skoki Wspomnienie o feriach Wszyscy na nie czekali i każdy z Was na pewno spędził je dobrze. Ja chciałabym opowiedzieć o swoich feriach zimowych ( sic.!). Już w poniedziałek wyjechałam do rodziny w Tyliczu. To bardzo mała, ale malownicza miejscowość w pobliżu Krynicy – Zdroju. Ucieszyłam się gdy zobaczyłam śnieg. Jeździłam na nartach korzystając z stacji narciarskiej Tylicz. Polecam ją . są tutaj szerokie polany połączone z nartostradami umożliwiającymi zjazd z górnej stacji. Jazda ze względu na duże powierzchnie stoków jest bezpieczna. Można skorzystać ze szkółki narciarskiej, wypożyczalni sprzętu i punktów gastronomicznych. Polecam pyszną herbatkę z soczkiem i cytryną ( wypiłam chyba 6 ). Lodowisko w Krynicy Jeździliśmy też do Krynicy na lodowisko. Mogłam robić to, co uwielbiam – ścigać się na łyżwach z siostrą ( frajda !!! ). Pogoda była piękna, świeciło słońce, ale z dnia na dzień ubywało śniegu. Gdy po tygodniu wróciłam do domu śniegu nie było wcale. No i co tu robić ?! Dobrze, że należę do Klubu Sportowego „ STS Sandecja”, toteż co drugi dzień chodziłam na treningi siatkówki. Nasza trenerka zorganizowała nam kulig do Regietowa. Rano w dniu wyjazdu padał deszcz. Byłam załamana. Mimo brzydkiej pogody pojechaliśmy. W Regietowie padał śnieg i było superaśnie !!! Kaja Radzik z klasy IV c