przedszkolne ploteczki krzysia i haneczki
Transkrypt
przedszkolne ploteczki krzysia i haneczki
PRZEDSZKOLNE PLOTECZKI KRZYSIA I HANECZKI PUBLICZNE PRZEDSZKOLE W MALCZYCACH CZERWIEC 2014/1 Wakacyjne życzenia Pojedziemy na wakacje Razem z mamą, razem z tatą, Zabierzemy piłkę, namiot I skakankę. Co ty na to? W góry, w lasy lub nad morze, Każdy jedzie tam gdzie może. Bliżej słońca, bliżej wody, By się kąpać dla ochłody. Słońce, woda, las już czeka, Wszystkie dzieci woła Zabawimy się wesoło Przed powrotem do przedszkola. Wszystkim dzieciom i rodzicom życzymy słonecznych, pogodnych, bezpiecznych i roześmianych wakacji. Odpoczywajcie w pełnym słońcu i przy ładnej pogodzie, nabierajcie sił i „ładujcie akumulatory”, byście po wakacjach szczęśliwi, wypoczęci i pełni energii wrócili do naszego przedszkola. Do zobaczenia :) ZAGADKI na LATO Na jakim piaszczystym brzegu, Ludzie się opalają? Wzburzone morskie fale Muszelki tam wyrzucają. (plaża) Gdy ono świeci, Ciepło jest i miło, Ale uważaj, by nie oparzyło. (słońce) Dziurki sznurkiem powiązane, A czemu to służy? Abyś latem odpoczywał, Gdy cię upał znuży. (hamak) ******************************************************************************** Nieśmiałość u dzieci – bajka terapeutyczna Jak pokonać nieśmiałość u dzieci? To jest bajka terapeutyczna napisana by pomóc dziecku, które jest nieśmiałe i brakuje mu wiary w siebie by bardziej się otworzyć. Na pomysł tym razem wpadłem obserwując ptaszki buszujące pod moim oknem przy karmniku. Napisałem już sporo o bajkach terapeutycznych. Zapraszam Cię do przeczytania czym są bajki, które leczą i o tym jak tworzyć bajki terapeutyczne. Jeżeli będzie zainteresowanie to napiszę więcej o radzeniu sobie z nieśmiałością dzieci. Bajka o szarym słowiku Czy widziałeś kiedyś słowika w zaroślach? Pewnie nie, bo rzeczywiście trudno go zobaczyć. Chowa się w gęstych krzakach bo jest bardzo skryty. Wcale nie jest kolorowy tak jak inne ptaki. Jest troszkę większy od wróbelka, ma brązowo-szare piórka zupełnie bez żadnych wzorków i czarne oczka. Posłuchaj historii o małym młodziutkim słowiczku o imieniu Jasio. Jaś mieszkał niedaleko rzeczki w gniazdku uplecionym z traw pod niedużym krzakiem. Był jeszcze malutki i bardzo bał się oddalać od gniazdka. Dobrze czuł się gdy jego Mama lub Tata byli w pobliżu. Gdy jednak miał coś zrobić zupełnie sam to już nie za bardzo. Trochę obawiał się innych ptaków i nawet gdy widział, że świetnie się bawią razem to wolał je oglądać z daleka niż się przyłączyć do zabawy. Gdy tak patrzył na inne ptaki myślał sobie zawsze jakie one są wspaniałe. Widział gila z pięknym czerwonym brzuszkiem i niebiesko-czarnymi piórkami na grzbiecie. A potem Jaś patrzył na siebie i wzdychał widząc, że on taki kolorowy nie jest. Gdy z kolei przyglądał się krukowi podziwiał jaki ten jest duży. Chciałby być taki jak on, a przecież słowiczki są malutkie. Zawsze wydawało mu się, że inne ptaki miały bardziej ostre dzioby, dłuższe ogony, szybciej latały, ładniej machały ogonkami. We wszystkim wydawały się lepsze od niego. Więc nawet gdy inne ptaszki zapraszały go do zabawy to on wolał siedzieć pod swoim krzaczkiem blisko rodziców i tylko przyglądać się zabawie innych. Tylko wieczorami jak już było ciemno odważał się wzlecieć na sam szczyt krzaka i gdy upewnił się, że nikt go nie widzi wtedy sobie śpiewał. Uwielbiał to robić. To sprawiało mu największą przyjemność. Potrafił tak śpiewać nawet długo w noc i za każdym razem wymyślał nową melodię, która się nigdy nie powtarzała. Pewnego ranka gdy tak siedział sobie przy swoim gniazdku i jak zwykle podpatrywał z daleka bawiące się ptaszki, zobaczył gila, który mu się przyglądał z boku. Na początku Jaś nie wiedział o co chodzi. Rozejrzał się niepewnie, a gil w tym czasie podszedł do niego i spytał cichutko: - Czy nauczysz mnie śpiewać? I zaraz dodał: - Słyszałem Cię jak śpiewasz wieczorem. To było coś wspaniałego. Ja chyba nigdy tak nie będę potrafił – powiedział zwieszając smętnie dziobek Słowik był tak zaskoczony, że nie potrafił się w pierwszej chwili odezwać. A gil chyba źle zrozumiał jego milczenie bo potem mówił coraz bardziej smutnym głosem: - Ty pewnie mnie nawet nie chcesz znać… Bo ja wcale ładnie nie śpiewam… I w ogóle… To ja lepiej sobie pójdę… Gdy Jaś zobaczył, że ten odchodzi zebrał się w sobie, dogonił go i powiedział: - Zostań! Ja nazywam się Jaś. - A ja Florek – powiedział gil i uścisnęli się piórkami z uśmiechem. - Dlaczego nigdy nie chcesz się z nami bawić? – spytał Florek jak już sobie razem usiedli – nie podobają Ci się nasze zabawy? - To nie o to chodzi – powiedział Jaś – Jestem taki mały i szary, zawsze myślałem, że nikt się nie będzie chciał ze mną bawić… A nawet gdybym się już przyłączył to na pewno bym sobie nie poradził. - No co Ty! – zaprzeczył gil – Jak ja chciałbym być taki mały i szary jak Ty gdy się bawimy w chowanego. Ja nigdy wtedy nie mam szans. Zaraz mnie wszyscy znajdują! Ty za to byłbyś mistrzem! - Posłuchaj – mówił dalej – Każdy ptaszek jest inny. Jeden jest bardziej kolorowy, inny szary, jeden większy, inny mniejszy, jeden dobrze pływa, inny świetnie lata. I to jest właśnie najlepsze! Właśnie dzięki temu gdy się razem bawimy może być tak wspaniale. - Ja też kiedyś byłem nieśmiały tak jak Ty. Bałem się włączyć do zabawy i wolałem trzymać się tylko blisko Mamy i Taty. To nie było takie łatwe – podejść do innych ptaków i przyłączyć się do nich. Ale zrobiłem to! I bardzo się z tego cieszę! - Jak mi obiecasz, że nauczysz mnie śpiewać to ja też Ci pomogę – dodał Jaś zastanawiał się tylko przez chwilę, a potem powiedział zdecydowanie: - Tak! Chcę się włączyć do zabawy! Przyjaciele wzięli się za skrzydełka i poszli w kierunku bawiących się ptaków. Florek przedstawił im Jasia i nie minęła chwila, a świetnie się już razem bawili. Okazało się, że mały słowiczek w wielu zabawach był świetny. A nawet gdy coś mu nie wychodziło najlepiej to przecież każdemu czasami coś się nie udaje. Najważniejsza jest przecież wspólna wesoła zabawa. A wieczorem wszystkie ptaszki poprosiły słowika, żeby ich nauczył lepiej śpiewać. Okazało się, że wszyscy słyszeli wieczorne trele Jasia i chociaż nie wszyscy wiedzieli kto tak pięknie śpiewał to wszystkim się bardzo podobały. Kiedy Mama i Tata wieczorem wrócili do gniazdka to się bardzo zdziwili. Zobaczyli swojego synka jak śpiewał głośno i ochoczo przed grupą wpatrzonych w niego ptaszków. Obrócił się w ich stronę, mrugnął porozumiewawczo oczkiem i uśmiechnął się do nich. A oni byli z niego tacy dumni. Jak kiedyś na wiosnę usłyszysz wieczorem najpiękniejszy śpiew ptaszka to zapewniam Cię – to będzie właśnie słowik. Nie będzie Ci łatwo go wypatrzeć – jest nieduży i brązowo-szary. Śpiewa jednak najpiękniej w całym lesie! ******************************************************************************* Już się zbliża lato, czas radości, słońca, wielu przygód i zabaw bez końca! Jednak w czasie zabaw musicie przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Właściwie przygotowane dzieci do opalania, gdy słoneczko świeci, noszą czapki, chustki, chronią swoje głowy. Kremy z filtrem stosują, swoje ciało nim smarują. W czasie letniego wypoczywania pamiętajcie o zasadach bezpiecznego zachowania!!! Bo nad wodą jakieś nieszczęście przydarzyć się może. W miejscach strzeżonych się kąpiemy, ale tylko wtedy, gdy dorosły ci pozwoli. Nigdy nie skacz na główkę do wody, bo są ku temu ważne powody! Możesz stracić zdrowie, życie, nawet jeśli pływasz znakomicie! W czasie wędrówki po lesie wszystkie grzyby sprawdzaj w atlasie. Zakładaj gumowce albo trapery bo sandałki nie nadają się na leśne spacery. W lesie, kiedy spotkasz zwierzę, nie zbliżaj się do niego - z daleka oglądaj! Musisz uważać jeszcze na różne owady i kleszcze!! Przede wszystkim nie rozpalaj ognisk w lesie!!!!! Nie drażnij zwierząt na podwórku czy łące, bo ci się jakieś nieszczęście przydarzyć może i cię zwierzątko ugryzie lub ubodzie! Nie drażnij pszczół ani innych owadów, nie będzie ci trzeba robić okładów. Maszyny rolnicze nie są do zabawy, więc się nimi nie baw! I już nie ma sprawy. Mów rodzicom, gdzie będziesz się bawić. Nie mów nigdy, że nikogo nie ma w domu. Nigdy nie otwieraj drzwi nieznajomemu. Nie przyjmuj od obcych prezentów. I pod żadnym pozorem nie chodź z nimi tam, gdzie cię zapraszają! Nie ufaj nikomu.!! Gdy grozi ci niebezpieczeństwo dzwoń 112 numer alarmowy do wszystkich służb ratunkowych; policja 997 straż pożarna 998 pogotowie ratunkowe 999 Jeśli zapamiętasz te przestrogi, będziesz miał Arbuzowe Zabawy- dla dzieci Pokrój arbuza na dość cienkie plastry, odkrój skórę i delikatnie usuń pestki. Rozdaj dzieciom foremki do ciasteczek i pozwól im powycinać najróżniejsze kształty. Będziesz potrzebować: - kawałek arbuza - foremki do wycinania ciasteczek - gęsty jogurt lub bita śmietana - różne posypki - musli, mielone orzechy lub migdały, rodzynki, kawałki czekolady Wykonanie: Pokrój arbuza na dość cienkie plastry, odkrój skórę i delikatnie usuń pestki. Rozdaj dzieciom foremki do ciasteczek i pozwól im powycinać najróżniejsze kształty. A potem bądźcie kreatywni w ozdabianiu "ciasteczek"! Fantastyczny przepis dla dzieci, które nie chcą jeść owoców. ******************************************************************************** Jagodowe smoothie Składniki: - 1,5 szklanki jagód - 3 szklanki jogurtu greckiego - ok. 1 cm świeżego imbiru - płynny miód dla osłody Jagody miksujemy z jogurtem, do mieszanki dodajemy drobno utarty imbir, a całość doprawiamy miodem.