Generuj PDF - Komisariat Rzeczny Policji

Transkrypt

Generuj PDF - Komisariat Rzeczny Policji
KOMISARIAT RZECZNY POLICJI
Źródło: http://rzeczny.policja.waw.pl/kr/aktualnosci/1077,Kra-odciela-wedkarzy-od-brzegu.html
Wygenerowano: Sobota, 4 marca 2017, 08:42
KRA ODCIĘŁA WĘDKARZY OD BRZEGU.
Policjanci uratowali mężczyzn którzy łowili ryby na wyspie. Spływająca Wisłą kra odcięła im drogę
powrotną na brzeg. Niezawodny okazał się policyjny śmigłowiec.
Około godziny 13 oficer dyżurny Komisariatu Rzecznego Policji otrzymał informację o dwóch mężczyznach uwięzionych na
wyspie. Załoga policyjnego radiowozu potwierdziła tą informację. Na Wiśle, na wysokości Łomianek dwóch mężczyzn
wzywało pomocy. Już 30 minut od wezwania na miejscu była policyjna łódź dowieziona na lawecie i gotowa do akcji. Niestety
piętrząca się kra uniemożliwiała dopłynięcie funkcjonariuszy na wyspę. Na miejsce dojeżdżali kolejni ratownicy, policjanci i
strażacy. Na miejscu trwała narada, jak pomóc wędkarzom. Warunki uniemożliwiły użycie poduszkowca. Odległość
kilkudziesięciu metrów jakie dzieliły wyspę od brzegu nie pozwoliły na użycie środków ratownictwa lodowego jakimi
dysponowała straż pożarna. Jedynym możliwym ratunkiem stał się śmigłowiec. Sytuację utrudniał brak kontaktu z
mężczyznami. Policjanci nie wiedzieli czy któryś z nich nie potrzebuje pomocy lekarskiej. Jak zawsze w takiej sytuacji liczył
się czas. Okazało się jednak, że śmigłowiec Mi-8, który mógłby przeprowadzić akcję ratunkową jest na innych działaniach, w
odległej od miejsca zdarzenia miejscowości. Funkcjonariusze Wydziału Lotniczego postanowili jednak działać. Na miejsce
poleciał inny śmigłowiec Bell 206, na pokładzie którego był funkcjonariusz Komisariatu Rzecznego. Policjanci chcieli z
powietrza zorientować się w sytuacji, określić możliwe warianty działania, oraz co najważniejsze, dostarczyć na wyspę koce
termiczne, środki ratunkowe oraz łączności. Podczas przelotu okazało się, że możliwe będzie lądowanie Mi – 8. Dalej jednak
nie było informacji o stanie psychofizycznym obu mężczyzn. Temperatura otoczenie była około 0 stopnia, a nikt nie wiedział
od jakiego czasu obaj przebywali na wyspie. Policjanci postanowili, że jeden z nich wysiądzie na wyspę ze śmigłowca i
nawiąże kontakt, zabierając ze sobą środki niezbędne do udzielenia ewentualnej pomocy. Nie było to proste, ale dzięki
doświadczeniu i umiejętnością pilota, już po chwili na wyspie oprócz, jak się wkrótce okazało wędkarzy znalazł się
funkcjonariusz. Mężczyźni opowiadali, że popłynęli na wyspę łódką o 8 rano. Chcieli tam łowić ryby. Nie pomyśleli, że może
grozić im jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Gdy się zorientowali, że spływająca kra tworzy zator uniemożliwiający im powrót
na brzeg było już za późno. Marcin N. i Mariusz S obaj lat 32 nie potrzebowali pomocy lekarskiej. Byli wyziębieni i wystraszeni,
ale ich stan był dobry. Policjant na miejscu wyznaczył lądowisko i wspólnie z rozbitkami oczekiwał na przylot śmigłowca. Po
dwóch godzinach od otrzymania informacji wędkarze byli bezpieczni na brzegu, gdzie otrzymali pomoc medyczną.
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij