Skarpetkowa podróż "Władca Skarpetek

Transkrypt

Skarpetkowa podróż "Władca Skarpetek
Skarpetkowa podróż
"Władca Skarpetek”, spektakl wyreżyserowany przez Jacka Timingeriu w Teatrze Lalki i Aktora w Wałbrzychu, opowiada historię Jana Bajki, który wprowadza widzów w świat swojego dzieciństwa. I wyjaśnia historię ginących
skarpetek.
Połączono tu dwie konwencje - teatru lalkowego i dramatycznego. Warto też
wspomnieć o muzyce, która została stworzona przez Krzysztofa Pachołka.
Piosenki, wykonywane podczas spektaklu, skierowane do dzieci i zawierające przesłania, dotyczące np. sprzątania, segregacji śmieci, czy oswajania się
z pralką, śpiewają wszyscy: czajnik, misie, ściany, a nawet pralka. Z widowni
słychać wtedy śmiechy rozbawionych maluchów, albo ich płacz, jak było podczas piosenki nieco przerażającej pralki, stojącej gdzieś w ciemnej piwnicy.
Na samym początku przed kurtyną pojawia się dorosły, ale wciąż młody Jan
Bajka (Zbigniew Koźmiński). Orientuje się, że nie włożył jednej skarpetki i
przypomina sobie podobną historię ze swojego dzieciństwa. Sekundę później
kurtyna odsłania się, a w tle widzimy scenografię, przygotowaną przez Katarzynę Karmańską i samego reżysera, która przedstawia pokój głównego bohatera. Obracane ścianki, przesuwane przez aktorów w rytm muzyki, odsłaniają kolejne pomieszczenia - pokoik dziecięcy, kuchnię, piwnicę, czy też biblioteczkę.
Jan zamienia się w Jasia, na naszych oczach staje się małym chłopcem, lalką sterowaną przez aktora. Bohater nad ranem przypomina sobie, że nie zgubił swoją skarpetkę w czarno-czerwone paski, a musi ją znaleźć, zanim obudzi się mama. Z tego powodu wyrusza w podróż po swoim domu, który, zanim obudzą się rodzice, staje się magiczną strefą. Spotyka tam gadające miśki, czajnik, który tęskni za filiżanką, książki (w tym zakochaną parę - kryminał
i romans), rozśpiewane słoiki w spiżarni, zdarza mu się również rozmawiać z
zaczarowanymi ścianami i zaglądać do kubłów na śmieci. Wszyscy starają
się pomóc chłopcu, jednocześnie karcą go za bałagan pod łóżkiem, na podłodze i na półkach.
Aktorzy mieli nie lada zadanie - poza operowaniem ożywionymi przedmiotami
w domu, wcielali się również w role domowych duchów ukrytych w ścianach.
Często musieli zmieniać barwę głosu, a na dodatek wykonywali wiele piosenek pouczających dzieci. Mimo to udało im się odegrać każdą rolę bez żadnego zająknięcia.
Mogłoby się wydawać, że "Władca Skarpetek" to jedynie prosta, zabawna historyjka, ale jednak posiada ona w sobie morał. Poprzez pełną przygód i humoru historię małego chłopca, twórcy przekazują dzieciom naukę, że warto
dbać o porządek. Jest to idealny spektakl dla maluchów, których rodzice
chcą, aby poza rozrywką ich pociechy także się czegoś nauczyły.
Karolina Zielińska
"Władca Skarpetek", scenariusz i reżyseria Jacek Timingeriu, scenografia Jacek Timingeriu i Katarzyna Karmańska, muzyka Krzysztof Pachołek, spektakl
Teatru Lalki i Aktora w Wałbrzychu.

Podobne dokumenty