Banki na cenzurowanym

Transkrypt

Banki na cenzurowanym
DOLAR
fixing NBP
EURO
fixing NBP
3,3330
4,5308
≤
≤
-0,61
-0,96
EURO/DOLAR
WIG20
1,3470
1 552,71
≤
≥
-0,02
+0,15
ROPA
XETRA DAX
52,95
4 187,36
≤
≥
-0,97
+0,26
FTSE 100
DOW JONES
ekonomia
&rynek
Środa | 25 marca 2009
3 911,46
7 659,97
≤
≤
REKLAMA
-1,05
-1,49
◊ rp .pl
0505960/A/WAKUM
Nr 71 (8276) |
SEKCJA
Rzeczpospolita
str.1 2009-03-25
B
Banki na cenzurowanym
Rozmowa „Rz”
Nie wszyscy muszą
się z nami zgadzać
K.KAMIŃKSKI
Jan Wejchert,
współzałożyciel i
prezydent grupy
ITI, mówi o kryzysie gospodarczym i planach
medialnej firmy.
>B7
SONDAŻ | KRYZYS FINANSOWY NADWERĘŻYŁ ZAUFANIE POLAKÓW DO BRANŻY BANKOWEJ.
Do złych ocen przyczyniają się informacje o gospodarczej dekoniunkturze i rosnące raty kredytów
MONIKA KRZEŚNIAK
Raport „Rz” i Radia PiN
Kryzys stwarza okazje do przejęć
Według PricewaterhouseCoopers nadszedł najlepszy czas dla firm na odważne decyzje. >B4
Kredyty do przeglądu
Banki analizują wartość mieszkań zabezpieczających pożyczki. Niektóre chcą renegocjować warunki umów kredytowych, co
zwiększy wysokość rat. >B2
Będą zwolnienia w strefach
Inwestorzy będą mogli ciąć zatrudnienie.
Rząd przygotował nowelizację ustawy, w efekcie której pracę w specjalnych strefach ekonomicznych może stracić kilka tysięcy osób. >B3
AIG odbiera bonusy
Szefowie ubezpieczyciela mają oddać premie. Na ten krok zgodziło się 15 z 20 top menedżerów koncernu. >B4
Opłata ekologiczna zamiast akcyzy
Rząd zamierza zachęcić do wymiany aut na
nowsze. Od początku 2010 r. ma się zmienić
system opodatkowania samochodów rejestrowanych w kraju. >B5
Bruksela krytykuje polski UKE
Dziś publikacja dorocznego raportu Komisji
Europejskiej. Regulator tworzy w Polsce stan
niepewności zniechęcający do inwestycji –
twierdzi Bruksela. >B6
KE łagodna w sprawie
terminu obniżenia deficytów
Komisja Europejska dała czas Francji i Hiszpanii do 2012 r., a Irlandii do 2013 r. na zrównoważenie deficytów finansów publicznych.
Wraz z pogłębiającą się recesją znacznie
wzrosły one powyżej dopuszczalnego przez
UE progu 3 proc. PKB. Grecja – gdzie sytuacja
gospodarcza jest lepsza – będzie musiała
wrócić poniżej progu 3 proc. do 2010 r. Wobec tych krajów KE wszczęła w lutym procedurę nadmiernego deficytu. Kłopot z jego
zrównoważeniem ma też nienależąca do
strefy euro Wielka Brytania. Zejście poniżej 3
proc. ma tam nastąpić dopiero 2013/2014.
— pap, k.o.
Tylko 3 proc. osób ma zaufanie do całego sektora bankowego – wynika z
badań przeprowadzonych dla „Rz”,
TVN CNBC i TVN24.pl przez instytut
Homo Homini. 97 proc. badanych jest
odmiennego zdania. – Na pewno na
tę ocenę wpływają doniesienia medialne na temat kryzysu finansowego, ale także fakt, że rosną koszty
kredytu. Banki podwyższają marże,
klienci odczuwają negatywne skutki
wzrostu kursu franka, który przekłada się na wzrost rat kredytowych –
mówi Ryszard Petru, ekonomista z
SGH. Podkreśla, że część klientów
nie była świadoma istniejącego na
rynku ryzyka i teraz winą za pogorszenie ich sytuacji materialnej obarczają oni banki.
Według Krzysztofa Pietraszkiewicz, prezesa Związku Banków Polskich, słabe oceny sektora wynikają
z tego, że ze świata płyną informacje
o problemach kolejnych instytucji.
Według niego w niesprawiedliwy
sposób przekłada się to na złe
zdanie o sektorze bankowym w Polsce. – Utrwala się nieprawdziwa opinia o tym, że banki są winne obecnego kryzysu – podkreśla Pietraszkiewicz. Dodaje, że polski sektor jest
stabilny, depozyty były i są bezpieczne, banki mają odpowiedni poziom kapitałów, a do tego spada liczba skarg na na te instytucje przy rosnącej skali operacji bankowych.
Jednocześnie tyko 16,5 proc. badanych zgadza się ze stwierdzeniem,
>ZAUFANIE DO BANKÓW
Instytucje, które wśród 19
badanych banków otrzymały
najwyższy odsetek pozytywnych
ocen od osób, które miałyby im
powierzyć swoje oszczędności. ∑
że „żaden bank nie budzi zaufania”.
83,5 proc. badanych nie podziela tej
opinii, co oznacza, że mają oni co
najmniej jeden bank, który ich zdaniem jest godny np. powierzenia
swoich oszczędności. Także z
wcześniejszych badań przeprowadzanych cyklicznie na zlecenie
Związku Banków Polskich wynikało,
że opinie o całym sektorze są gorsze
niż o banku, z usług którego korzysta
na co dzień konkretna osoba.
Na to, że spadek zaufania do sektora bankowego ogranicza się jedynie do deklaracji, wskazuje fakt, że
polskie banki uniknęły problemu
wycofywania depozytów, tak jak to
miało miejsce np. na Ukrainie.
Polacy pytani o to, który bank ich
zdaniem jest na tyle wiarygodny, by
powierzyć mu swoje pieniądze w formie depozytu, najczęściej wskazywali
PKO BP (blisko 50 proc. respondentów), największy bank na rynku, kontrolowany przez Skarb Państwa. Drugie miejsce zajął Pekao, a trzecie BZ
WBK. Te same banki badani wskazywali najczęściej, gdy byli pytani o to, w
której instytucji nie obawialiby się zaciągnąć długoletniego kredytu hipotecznego. Natomiast przy wyborze instytucji, która brana byłaby pod uwagę przy zaciąganiu kredytu gotówkowego, na trzecim miejscu obok BZ
WBK znalazł się ING Bank Śląski.
– W badaniu najlepiej zostały ocenione banki z długoletnią tradycją,
które w świadomości zbiorowej
prawdopodobnie istnieją jako instytucje, które przetrwały niejedną
zmianę i kryzys gospodarczy, kojarzone ze stabilnością – podsumowują autorzy sondażu.
Zdaniem Michała Macierzyńskiego, analityka Bankier.pl, kryzys finansowy sprawił, że wzrosło zaufanie do
największych banków na rynku,
zwłaszcza tych z kapitałem państwowym. – Przy kredycie klienci koncentrują się na ofercie oraz na tym, który
bank w ogóle go udzieli. Inaczej jest w
przypadku lokat – tu są pytania o sytuację banku, właściciela, ryzyko oraz
gwarancje depozytów – dodaje Katarzyna Siwek z Expandera.
Raport Homo Homini pokazuje,
że aż 91 proc. osób zadeklarowało
korzystanie z dowolnego produktu
oferowanego przez bank. Nie świadczy to jednak o tym, że aż tyle osób
posiada konto bankowe – poprzednie badania wskazywały, że posiadaczy rachunków jest zdecydowanie
mniej. Najwięcej osób wskazało, że
korzysta z usług PKO BP (16,5 proc.),
niewiele mniej (15,1 proc.) wymieniło
Pekao, a co dziesiąta osoba przyznała, że jest to Lukas Bank, choć ten
bank jest dopiero 19. instytucją pod
względem wielkości funduszy własnych. – Wysoka pozycja Lukas Banku może wynikać z faktu, że jest to
silna marka w segmencie pożyczek
konsumpcyjnych. Niewykluczone,
że niektórym klientom ten bank kojarzy się z systemem sprzedaży ratalnej – podkreśla Paweł Majtkowski, analityk firmy doradztwa finansowego Finamo.
Banki przeglądają kredyty >B2
Zaczęliśmy oszczędzać, kupujemy mniej niż rok temu
GOSPODARKA
W lutym wartość sprzedaży
detalicznej była niższa niż przed
rokiem. Zdarzyło się tak pierwszy
raz od czterech lat
W lutym wartość produkcji sprzedanej była mniejsza o 2,4 proc. – liczonawcenach stałych, io1,6 proc. wcenach bieżących. Tak wynika zdanych
Głównego Urzędu Statystycznego.
Kupowaliśmy mniej żywności, napojów i wyrobów tytoniowych, choć
tu spadek był niewielki (2,2 proc.)
w stosunku do popytu na paliwa (13
proc.) czy na samochody, motocykle
i części (8,1 proc.), licząc w cenach
stałych. – Mniejsza sprzedaż wynika
z pogorszenia nastrojów wśród kon-
sumentów oraz z ograniczenia akcji
kredytowej przez banki – uważa
Adam Czerniak z Invest-Banku.
Wciąż więcej kupujemy odzieży
i farmaceutyków. Jednak najwyższy
wzrost sprzedaży notują (prawie
o jedną czwartą) sklepy niewyspecjalizowane, do których GUS zalicza
dyskonty i hipermarkety.
Ekonomiści zwracają uwagę, iż kolejny miesiąc Polacy wyszukują tańszych odpowiedników artykułów.
Przypominają, iż mniejsza konsumpcja oznacza mniejsze wpływy podatkowe do budżetu. Analitycy BRE
Banku oszacowali, że konsumpcja
wtym roku wzrośnie ook.2 proc., ato
oznacza lukę ok. 20 mld zł w dochodach podatkowych budżetu. Prof.
Stanisław Gomułka, główny ekono-
mista BCC, uważa, że przemysł znalazł się już wrecesji, apoprawa wtym
sektorze gospodarki możliwa będzie
dopiero za dwa lata. Zwraca uwagę, iż
nie tylko eksport liczony w złotych
spadł o 16 proc., a import o 18 proc.
wlutym, ale także drastycznie spadła
wydajność pracy – o ponad 11 proc.
Gwałtownie rosną jednostkowe koszty pracy i spada rentowność firm.
1,5
proc.
może wynieść wzrost gospodarki
w pierwszym kwartale, uważa Ludwik
Kotecki, wiceminister finansów
Część ekonomistów uważa jdnak,
że sytuacja nie jest taka zła. – Główną
falę uderzeniową kryzysu Polska już
przeżyła; widać symptomy poprawy
– powiedział PAP Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Andrzej Sadowski
z Centrum im. Adama Smitha podkreśla, że spadek wydajności pracy
może być dobrym znakiem, bo
oznacza, że firmy nie spieszą się ze
zwalnianiem pracowników.
W lutym bezrobocie wyniosło 10,9 proc. W ciągu miesiąca
w urzędach pracy zarejestrowało się
ok. 238 tys. osób, a z ewidencji skreślono ok. 154 tys. 249 zakładów pracy
zadeklarowało zwolnienie 19,1 tys.
pracowników.
—Aleksandra Fandrejewska

Podobne dokumenty