Paweł Janczaruk Zielona Góra - Polish Festival of Pinhole

Transkrypt

Paweł Janczaruk Zielona Góra - Polish Festival of Pinhole
Paweł Janczaruk
Zielona Góra
Co to jest camera obscura? To określenie pochodzące z łaciny oznacza zaciemniony pokój. Nazwa ta przez wieki była
adekwatna do tego co określała, ponieważ było to pomieszczenie, do którego wchodziło się, aby obserwować zjawiska
zachodzące na niebie. Z czasem zaczęto budować ciemnie optyczne mniejszych rozmiarów. W ciągu wieków
zmieniało się również przeznaczenie camera obscura. Używali jej astrolodzy, optycy, matematycy, fizycy i malarze.
Według mnie termin ten powinien brzmieć: camera obscura to szczelne pudełko lub pomieszczenie o dowolnym
kształcie i wymiarach, niekoniecznie wyczernione, w którym wykonano dowolną ilość dziurek lub szczelin
o całkowicie dowolnym kształcie i wielkości, a na przeciwległej ścianie umieszczony został dowolny materiał
światłoczuły, na którym po naświetleniu i wywołaniu w sposób przez nas określony, otrzymamy czytelny i dający się
rozpoznać obraz. Oczywiście jest to definicja kamery otworkowej użytej w fotografii.
Z katalogu wystawy „Ślad słońca” Pawła Janczaruka
„Do swoich fotografii używam czarno-białego papieru fotograficznego na podłożu polietylenowym. Wkładam go do
puszki po napoju energetycznym (obwód i wysokość 12 cm). Puszkę, w której wcześniej wykonuję szpilką mały otworek
(w połowie wysokości puszki) zaślepiam czarną folią. (...) Po naświetleniu (minimalny czas naświetlania 7 dni, ale wolę
więcej dni), wyciągam papier w zaciemnionym miejscu i utrwalam obraz niezakwaszonym i zużytym tiosiarczanem
sodu. Obraz powstały jest negatywem słonecznych łuków”.
Nie zgadzam się z tezami o najwłaściwszej wielkości otworka i najlepszej konstrukcji kamery otworkowej.
W fotografii otworkowej najważniejsze jest to, żebyśmy wiedzieli: po co?, do czego? i dlaczego zdecydowaliśmy się
na używanie tego narzędzia? Używając camera obscura musimy mieć świadomość posługiwania się tym medium.
Zastraszające jest jak wiele osób chcąc używać kamery otworkowej zajmuje się wyłącznie wielkością i konstrukcją
kamery oraz kształtem i średnicą otworka, nie zdając sobie sprawy, że to obraz jest najważniejszy! Nie mam tu
oczywiście na myśli jego ostrości, kontrastu - czyli parametrów technicznych. Musimy mieć pełną świadomość po co
i w jakim celu zajmujemy się fotografią otworkową,
a parametry techniczne (obrazowe), dostosować do realizowanego przedsięwzięcia. Zawsze można powiedzieć, że
obraz mógłby być lepszy, ostrzejszy, bardziej kontrastowy, ale nie to w fotografii otworkowej jest najważniejsze.
Najważniejsze, żeby obraz nas zadowolił i dał nam satysfakcję, a widz żeby odczytał nasze intencje.
Z katalogu wystawy „Fotografia otworkowa” Marka Lalko
„W tym wypadku musi istnieć świadomość kadru zanim ustawi się kamerę otworkową w danym miejscu. Nie można
zdać się na przypadek. Czas ucieka, ziemia zmienia swoje położenie w stosunku do słońca, każde zdjęcie jest inne.
Nastrój buduje się przed, to później urzeka. (...) To wszystko nie mogłoby się odbyć przed zwykłym aparatem. Tylko
świadome wykorzystanie kamery otworkowej daje ten jedyny zaskakujący efekt”
Aparaty produkowane seryjnie posiadają określone parametry: ogniskową, wielkość obrazu, migawkę
o wiadomych czasach naświetlenia, przysłonę o określonej wielkości, itd. Kamera otworkowa jest pozbawiona
wszelkich barier i zahamowań. Dlatego wielu fotografujących pragnąc zająć się fotografią otworkową popełnia
podstawowy błąd, sugerując się myśleniem narzuconym przez producentów sprzętu. W fotografii otworkowej nie ma
żadnych ograniczeń, parametry techniczne i technologiczne tworzymy sami, według naszych indywidualnych
upodobań. Magia czasu i światła istnieje jedynie w fotografii otworkowej. Tu obraz może być nieostry, rozmyty,
powyginany, zakrzywiony, z własną perspektywą, wieloma nakładającymi się na siebie obrazami na jednej
płaszczyźnie, pozbawiony wszelkich barier technicznych. Natomiast świadomość powstającego obrazu musi być
wielka. Nikt za nas nie pomyśli i nikt nam niczego nie narzuci, przez co nie czujemy się technicznie skrępowani.
Z katalogu wystawy „Zielone wzgórze” Pawła Janczaruka
„Camera Obscura eliminuje misterne urządzenia firm produkujących aparaty fotograficzne. Zmieniła też swoją logiką
pracy wszelkie racjonalne sposoby postępowania i myślenia. Nie posiadając matówki pozostawia możliwość
pojawienia się efektu nieprzewidywalnego i nie objętego intencją autora. Fotografowanie stanowi połączenie dwóch
odrębnych umiejętności: zdolności patrzenia oraz zdolności tworzenia”
Dlaczego fotografujący powracają do kamery otworkowej? Odpowiedzi jest kilka. Jedni szukają drogi eksperymentu.
Inni, używając własnoręcznie skonstruowanej kamery, mogą dać ponieść się wyobraźni. A jeszcze inni stawiają na
świadomość, która pozwala na uchwycenie magii chwili. Fotografia otworkowa przeżywa renesans, intryguje
i fascynuje coraz większe grono fotografujących. Dzięki niej jesteśmy w stanie przenieść się do odmiennego świata.
Prosta i własnoręcznie zbudowana camera obscura posiada indywidualne cechy. Przykładem mogą być konstrukcje, w
których płaszczyzna materiału światłoczułego i płaszczyzna otworka nie są równoległe, następuje wtedy deformacja
obrazu. Efekt rozszczepienia światła przez otworek daje trudne do przewidzenia efekty. Sprawia to, że realizowane
fotografie nabierają niepowtarzalnego uroku. Dyfrakcja i interferencja wpadającego do wnętrza kamery światła
powoduje, że obraz staje się miękki, dosłownie malowany światłem. Wydłużony czas, dochodzący do kilku godzin lub
dni, nasuwa skojarzenia z malarstwem impresjonistycznym. Na fotografiach ukazuje się nam świat, który można
zobaczyć tylko w wyobraźni.
Z katalogu wystawy „Teraz jest inaczej” Barbary Panek-Sarnowskej
„Irysy, róża w kieliszku, wstążeczka na krzaku, słońce zaglądające w okno, sople lodu, płynący strumień, kamień
w wodzie, dynia w ogródku. Niby banał, ale ile w tych prostych rzeczach uroku osobistego i doznań. Każde z tych zdjęć
musiało się zrodzić najpierw w głębi duszy zanim zostało uwiecznione. Bez tego momentu, który nosi się w sobie, nie
byłoby tych fotografii. Byłyby pustą rejestracją, a tak dają nam wiele do powiedzenia o człowieku, który je wykonał”
Po co robić zdjęcia pudełkiem z dziurką? Fotografia otworkowa jest najbardziej znaczącym procesem w powrocie
starych technik fotograficznych. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku, fotografia otworkowa zdobyła ponownie
uznanie i wygląda na to, że nie jest to chwilowa moda. Renesans fotografii otworkowej ma swoje źródła
w eksperymentach fotograficznych, które przeprowadzali między innymi Paolo Gioli, Steven Pippin, Justin Quinnell,
Eric Rehner, a w Polsce Paweł Borkowski, Stefan Wojnecki, Jerzy Olek, Wiktor Nowotka. W tym przypadku
najbardziej właściwym kryterium wydaje się być użyteczność. Rzecz ma się podobnie do debaty wywołanej
pojawieniem się fotografii w XIX wieku. Fotografia otworkowa jest idealnym przykładem fotografii tradycyjnej, po
drugie, w kontekście z obrazem cyfrowym, wyraźnie rysuje się specyfika i podstawy jej popularności. Zastanawiające
jest, co skłania do fotografii otworkowej tak licznych użytkowników. Wydaje się, że ma to związek z samym obrazem,
w szczególności z możliwością do przedstawiania rzeczywistości w sposób niedostępny innym mediom
fotograficznym.
Z katalogu wystawy „Fotografia otworkowa” Ryszarda Poprawskiego
„W kamerze otworkowej światło nie jest skrępowane żadnym układem optycznym. Obraz odwzorowany jest
bezpośrednim „dotknięciem" materiału światłoczułego przez światło. Długi czas naświetlania sprawia, że fotografia
otworkowa zyskuje wymiar duchowy. W czasie naświetlania dzieje się coś nierealnego, coś metafizycznego. Fotografia
rejestruje ruch osoby, drganie liści, falowanie powietrza, cień osoby fotografującej. Przy wpadaniu promieni
słonecznych, po brzegach otworka, ulegają rozszczepieniu, ugięciu i załamaniu. Klisza rejestruje poświatę promieni
w postaci wiązki rozblasków, niekiedy smug świetlnych”
Co zatem charakteryzuje obraz uzyskany w fotografii otworkowej? W camera obscura wydarza się coś niesamowitego,
niepowtarzalnego. Coś, co ma charakter ważnego przeżycia estetycznego i emocjonalnego. Idea camera obscura leży u
źródeł wynalazku fotografii. W kamerze otworkowej obraz rzutowany na ścianę jest ruchomy. Obraz fotograficzny
rozwija się w czasie rzeczywistym. Wynalazek materiału światłoczułego umożliwił jego zatrzymanie i zapisanie.
Zazwyczaj aparaty budowane są samodzielnie, powstaje w ten sposób unikalny przedmiot, posiadający indywidualne
parametry. Fascynująca tajemnica kamery otworkowej we wnętrzu, w którym światło rysuje obraz realnego świata.
Zdjęcie otworkowe posiada coś w rodzaju „aury prawdziwości”, o której pisał Walter Benjamin. Obraz utworzony bez
użycia soczewek, mechanizmów, tylko przy użyciu pudełka z dziurką, przez którą rzeczywistość jest podglądana to,
używając słów Susan Sontag: „coś odbitego bezpośrednio ze świata”. To, że praktykujący fotografię otworkową są
świadomi tej specyfiki fotografii poświadczają eksperymenty zmierzające do skrócenia drogi między światłem
tworzącym obraz przedmiotu a końcowym obrazem fotograficznym.
Z katalogu wystawy „Mój tajemniczy ogród” Tomasza Walowa
„W pracach tych króluje wyobraźnia kolorystyczno - świetlna, dająca fantasmagorie barwne, kreująca świat nierealny
a surrealny. Prace te zwracają szczególną uwagę na zmienność efektów światła. Kluczem jest tu poezja. (...)
Wydobywanie wszelkich niuansów światła bez użycia cienia to supermagia, czarodziej światła. (...) ...poszukiwanie
światłocienia w przyrodzie, w kroplach rosy, powiewach wiatru, kwitnienia w świeżości”
W twórczości osób zajmujących się fotografią otworkową znacząca jest droga, jaką dochodzi się do uzyskania danej
fotografii. Ważnym jest ukazanie obrazu tego, co staramy się sobie uświadamiać. Można mianowicie wskazać na liczne
eksperymenty zmierzające do indywidualnego wpływu na obraz. Może to być proces opierający się na przypadku.
Analizując uzyskany obraz odczytujemy co rzeczywistość zapisała lub też procesy, w których dzięki bardzo długim
czasom naświetlania obraz powstaje samoistnie na papierze, bez konieczności wywoływania go. Dominique Stroobant,
fotografując niebo przez sześć miesięcy, pisze: „Zajęło mi trochę czasu aby zobaczyć - nie tylko zrozumieć - w jaki
sposób Słońce na nas oddziałuje”.
Obraz ten jest iluzją rzeczywistości, wychodząc naprzeciw wyobraźni. Camera obscura, rejestrując w bezpośredni
sposób, oferuje nieskończenie wiele sposobów obrazowania, odmiennych od możliwości aparatu fotograficznego. Brak
tu ograniczeń związanych z wielkością i kształtem, a także ze sposobem umieszczania w niej materiału światłoczułego.
Aparat fotograficzny zawęża możliwości. Camera obscura wychodzi poza konwencjonalne sposoby obrazowania.
Unikatowy charakter fotografii wynika z bezsoczewkowego zapisu. Obraz odzwierciedla sferę uczuć, przeżyć i emocji.
To połączenie manipulacji i subiektywnego postrzegania rzeczywistości. Pojawienie się camera obscura staje się
dowodem na to, że magia fotografii, jej niezwykły urok związany z układem świateł i cieni zależą również od
narzędzia. Efekt taki mógł być obserwowany już przez ludzi pierwotnych. Światło wpadające przez skalną szczelinę do
wnętrza jaskini rysowało na ścianie tajemniczy obraz, który zadziwiał swym niezwykłym realizmem. Zastanawiał
jedynie fakt jego odwrócenia, stanowił dowód istnienia mocy magicznych. Rozwój nauk, badanie perspektywy
powietrznej, linearnej, anamorfotycznej i barwnej spowodowały, że kamera otworkowa stała się narzędziem
powszechnie stosowanym przez architektów, astrologów, naukowców i malarzy.
Z katalogu wystawy „Pół wieku fotografii” Lubuskiego Towarzystwa Fotograficznego
„Camera Obscura wzbudza poczucie czasu. Czas w fotografii otworkowej jest bardzo ważnym czynnikiem.
Naświetlanie trwa od kilku sekund do kilkudziesięciu godzin. Długo, ale w ten sposób można zaobserwować upływ
czasu. Ziemia zmienia swoje położenie wobec słońca. Cienie zmieniają położenie, samochody przejeżdżają,
przechodnie przechodzą obok nas, wschodzi słońce, zapada zmrok, coś czego nie zauważamy - jest. My też jesteśmy
w tym czasie”
Powszechnie przyjęło się określać wynalazek fotografii jako połączenie odkryć z zakresu optyki i chemii,
a więc kształtowania obrazu i jego utrwalania. Natomiast camera obscura nie należy do epoki fotografii. Różnica
polega na tym, że w camera obscura obraz jest projektowany, a w fotografii otworkowej chodzi o zapis obrazu.
Fotografia z kolei zrodziła się z chęci wejścia w posiadanie widoku. Wywodzi się z dwóch początkowo niezależnych
od siebie nurtów. Pierwszy nurt to kamera otworkowa, a drugi to odkrycie związków chemicznych uczulonych na
światło. Idea połączenia wymagała jednak wielu lat wytrwałych prac i analiz. Roland Barthes pisze: „często mówi się,
że to malarze wynaleźli Fotografię (przekazując jej kadrowanie, perspektywę albertyńską i optykę „camera obscura”).
Ja zaś mówię: nie, zrobili to chemicy. (...) dopiero od (...) chwili, gdy naukowy przypadek (odkrycie światłoczułości
halogenków srebra), pozwolił na uchwycenie i bezpośrednie wydrukowanie promieni świetlnych wysyłanych przez
oświetlony przedmiot”. Na podstawie analiz i porównań współczesnych fotografii otworkowych, wnioskować można,
że obraz otworkowy, oczyszczony z wszelkiej manipulacji, zanotowany bezpośrednio poprzez światło na materiale
światłoczułym, jest punktem odniesienia, do zrozumienia sensu fotografii. Jeśli ktoś znajduje powód do zrobienia
kamery otworkowej, to jest nim albo ciekawość, albo chęć wyjścia poza sposób obrazowania aparatu fotograficznego.
Prowadzi to do zadziwiającego odkrycia, że to nie aparat robi zdjęcie. Świadomość tego faktu jest krokiem na drodze
do zrozumienia specyfiki środka wyrazu, jakim jest fotografia. Obraz otworkowy charakteryzuje się dużą siłą
poetyckiego wyrazu. Wynikające zmiękczenie konturów sprawia wrażenie niedopowiedzenia. Efekt ten, potęgowany
długim czasem naświetlania, zdaje się łączyć z procesem interpretacji świata. Zarówno przedmioty znajdujące się na
pierwszym jak i na ostatnim planie, pozostają jednakowo ostre.
Z katalogu wystawy „Domek fotografa” Pawła Janczaruka
„Fotografia jest substytutem pamięci. Potrafi utrwalić to co było, a czego już nie ma. Zdjęcia też odchodzą. Żółkną,
bledną, i pewnego dnia zostaną wyrzucone na śmietnik, jeśli nie przeze mnie samego to przez innych kiedy mnie już nie
będzie. Chodzi nie tylko o to, co znajdowało się przed moją camera obscura, chodzi też czasem o pamięć. Patrzę na te
zdjęcia i myślę jak codzienność znika na zawsze”
Jak zbudować camera obscura? Najprostszą kamerę otworkową można wykonać ze szczelnie zamkniętego pudełka,
w którym należy zrobić otworek. Zasada działania camera obscura jest bardzo prosta. Promienie słoneczne wpadające
do jej wnętrza krzyżują się w otworku, w wyniku tego promienie odbite od przedmiotu tworzą odwrócony obraz
przedmiotów. Dlatego każdy obraz fotograficzny zawiera w sobie niepowtarzalne cechy, charakterystyczne wyłącznie
dla danej kamery otworkowej. Wszystkie przedmioty, będące w zasięgu jej pola widzenia, pokazuje z jednakową,
swoją własną ostrością. Camera obscura uczy wnikliwej obserwacji, uwrażliwia spojrzenie na otaczającą
rzeczywistość. Rejestruje magię czasu i światła. Pierwsza nasza kamera otworkowa, może być ostatnią, ale może
wyzwolić lawinę pomysłów, szukania nowych sposobów obrazowania. Każda puszka, szafa, pralka, przyczepa
campingowa, pokój lub dom mogą zostać zaadaptowane na ciemnię optyczną. W każdej z nich można zamontować
dowolny materiał światłoczuły, w dowolny sposób. Niemalże każdy pomysł fotograficzny można zrealizować budując
lub przystosowując szczelną powierzchnię na ciemnię optyczną.
Z katalogu wystawy „Tryptyk Śląski” Pawła Janczaruka
„Przez siatkę lampy przenika strumień światła rzucając mozaikowaty znak na suficie. Każdy z nas tworzy znaki. Dzięki
temu oznaczamy swój świat. Przestaje on być dla nas obcy i nieprzychylny. Te znaki to marzenie o powrocie, do
bliskich, do ciepła domu. To fragmenty naszego życia spotkane przypadkiem. Znaki istnieją tylko w ciągłym
niedopowiedzeniu”
W 1838 roku Louis Jacques Mande Daguerre zarejestrował Boulevard du Temple w Paryżu. Bulwar został
zarejestrowany jako wyludniony. Rejestracja obrazu stworzyła zupełnie inną rzeczywistość niż widzianą przez
fotografującego. Fotografia otworkowa jest doświadczaniem obrazów, sama jest rzeczywistością. Jest jednym z wielu
śladów dostępnych naszemu doświadczeniu. Ale fotografia ta to w końcu jedynie utrwalenie momentu - co prawda
zdarza się, że ten „moment” trwa pół roku. Dokonuje się swoista manipulacja czasu: fotografia, utożsamiana z chwilą,
utrwaleniem momentu, ułamkiem sekundy, w fotografii otworkowej nie istnieje. Fotografia otworkowa przedstawia
rzeczywistość zarejestrowaną nawet w okresie kilku miesięcy. Pół roku na jednym zdjęciu – niewyobrażalne dla
przeciętnego fotografującego. Co widać na tych fotografiach? To, z jednej strony, stosunkowo wiernie oddana
rzeczywistość skonfrontowana z przedziwnym obrazem drogi słońca od wschodu do zachodu, dzień po dniu.
Z katalogu wystawy „Poszukiwanie Alabamy” Pawła Janczaruka
„Zdjęcia te ukazują zwykłe, codziennie mijane krajobrazy, które postrzegane są jako przypadkowe otoczenie, w którym
wiedziemy swoje życie. Te zwykłe miejsca są interesujące, ponieważ to w nich rozgrywa się ogromna część naszego
życia. (...) Krajobrazy miejskie pełne są znaków. Niektóre z nich są oczywiste - reklamy, znaki drogowe. Inne mniej.
Mogą wskazywać na minioną epokę, na historię miasta. Interpretujemy te znaki nawet wtedy gdy nie zwracamy na nie
bacznej uwagi”
XIX wiek to czas odrodzenia się wielkich ciemni optycznych. Wtedy miały kształt małych budynków, obiektyw
zamocowany był na obracanym lustrze tak, że widzowie w środku mogli oglądać obraz tego, co działo się na zewnątrz.
Były to miejsca o typowo rozrywkowym charakterze, w którym obraz jest ciągły i nigdy się nie kończy. W latach
1948–49 w San Francisco powstała tego typu ciemnia nazwana Giant Camera. Jest to jedyna zachowana do dzisiaj
w USA camera obscura w oryginalnej lokalizacji. Kustoszem Giant Camera jest David Warren, który marzy
o zbudowaniu kamery, z którą mógłby podróżować. Zainteresowanie tego rodzaju rozwiązaniami rośnie. W 1997 roku,
Charles Schwarz zamienił pokój własnego mieszkania na ciemnię optyczną, która rzutuje do wewnątrz obraz
otworkowy. Obiektyw umieścił na dachu budynku. Fotograf wykonuje zdjęcia uzyskanego obrazu. W celu uzyskania
dodatkowej deformacji ustawia na powierzchni, na którą pada obraz, różne przedmioty. Natomiast Thomas Hudson
Reeve buduje kamery z papieru fotograficznego, który po naświetleniu staje się pojemnikiem na chemię fotograficzną,
a po rozłożeniu - zdjęciem. Jest to fotografia bardzo konceptualna, w której pojęcie urządzenia zostaje bardzo
zachwiane. Justin Quinnel fotografuje kamerą umieszczoną w ustach. Fotografie te mają charakter humorystyczny. Tą
kamerą robi zdjęcia znajomym, codzienne czynności, architekturę. Efekt humorystyczny bierze się z samego
zestawienia widoku zębów i obiektu, czasem z wyobrażenia widoku artysty, który stoi z otwartymi ustami by wykonać
zdjęcie. Paolo Gioli zamienia najróżniejsze przedmioty w kamery otworkowe: muszelki, guziki, puzderka, budki dla
ptaków, toalety, przyczepy samochodowe. W ten sposób odkrywa ukrytą w wielu przedmiotach zdolność do tworzenia
obrazów, które artysta utrwala. Stefan Wojnecki o swojej fotografii otworkowej pisze „penetruję wpływ kształtu
otworka na wygląd fotografii”. Fotografuje używając kamery szczelinowej. Abelardo Morrell wykorzystuje możliwość
znalezienia się wewnątrz kamery. Pokoje, w których się znajduje, zamienia na camera obscura. Poprzez przesłonięcie
okna materiałem z otworkiem rzutuje obraz ulicy do wnętrza pokoju. Uzyskany obraz utrwala na kliszy używając
aparatu wielkoformatowego. Efektem są fotografie pełne niezwykłego klimatu. Warto również wspomnieć
o Worldwide Pinhole Photography Day. Światowy Dzień Fotografii Otworkowej to akcja, w której może wziąć udział
każdy kto w ostatnią niedzielę kwietnia wykona fotografię otworkową i prześle ją na stronę internetową
www.pinholeday.org.
Z katalogu wystawy „Jest taki samotny dwór” Pawła Janczaruka
„To wspomnienie którego nie ma, to czas oczekiwania na spotkanie i smutku, gdy przychodzi rozstanie, to radość na
powroty, to wytchnienie, gdy tam się jest, to odpoczynek w przyjaznych murach, to ciepło bijące z kominka, to
zapomnienie o otaczającym nas świecie, to nostalgia za tym, co było, to zaduma nad czasem minionym, to spokój,
którego tak często nam brakuje, to bycie wśród przyjaciół, to ukojenie bólu dnia codziennego”
Obraz uzyskany w kamerze otworkowej posiada niepowtarzalny charakter. Daje większe możliwości indywidualnego
podejścia i dopasowania kamery do efektu, jaki chce się osiągnąć. Umożliwia wykonywanie zaskakujących fotografii,
czego nie sposób zaobserwować wzrokiem. Światło wpadające do kamery jest bardzo słabe i naświetlenie negatywu
wymaga długiego czasu, ma to wpływ na wygląd obrazu i jest świadomie wykorzystywane przez fotografujących.
W zależności od budowy kamery mogą występować także inne zniekształcenia obrazu. Rozciągnięcia i deformacja
obrazu, gdy płaszczyzna negatywu i płaszczyzna otworka nie są równolegle ułożone. Cała idea polega również na tym,
żeby w ciekawy sposób wykorzystać niepowtarzalne cechy w celu uzyskania intrygującego efektu i wyrażenia tego, co
w innej formie trudno by było zobrazować. Dzięki wykorzystaniu możliwości fotografii otworkowej możliwe jest
pokazanie zupełnie odmiennego spojrzenia na rzeczywistość.
Z katalogu wystawy „Południk 14o 48’” Pawła Janczaruka
„Miasto jest dla widza miejscem, z którego czerpie wspomnienia i kontempluje otoczenie. Można je poznać bez
chodzenia, przyzwyczajenia, doświadczenia. Całe moje odkrywanie jest tu intensywne i delikatne. Oglądający powtórzy
je tylko poprzez wspomnienie. (...) Gdyby jednak odbyć spacer we właściwy sposób, byłaby szansa, że odnalazłoby się
to miejsce, ale nie to światło. Na niektórych mapach ciekawe widoki są zaznaczane. Ale to i tak nie pomaga
w odkrywaniu”
Warto zaznaczyć, że to czy aparat wykonamy według obliczeń - z otworkiem wykonanym laserowo - czy też zrobimy
kamerę bez obliczeń, kierując się jedynie intuicyjnymi zasadami, nie posiada żadnego przełożenia na ostateczny efekt
zdjęć. Wszystko zależy od wrażliwości fotografującego. Jednak dla dociekliwych techników podaję jak można
obliczyć średnicę otworka. Fizyk Lord Rayleigh wprowadził teorię o ograniczeniach ostrości w systemach optycznych
z wykorzystaniem otworów. Jego wzór na obliczanie otworków jest najczęściej stosowany:
D = C x (pierwiastek z F) x L
D - średnica otworka; C - stała Rayleigh'a = 1,9; F – odległość obrazowa (ogniskowa); L - długość fali światła
Otworek wykonuje się w cienkiej blaszce a następnie mocuje wewnątrz kamery. Nie musi to być otworek, choć jest
najłatwiejszy do wykonania. Czas naświetlania zależy od odległości obrazowej i od średnicy otworka oraz
zastosowanego materiału światłoczułego. Problem oczywiście jest bardziej złożony, jeżeli konstrukcja kamery będzie
miała nietypowy kształt. Ogólnie na potrzeby kamery wystarczy, że wykonamy otworek igłą. Otworek robimy
zaostrzoną igłą umieszczając blaszkę na twardym podkładzie. Po przebiciu metalu odwrotną stronę blaszki szlifujemy
drobnym papierem ściernym. Wielkość i kształt otworka sprawdzić możemy skanując blaszkę, a pomiar wielkości
możemy wykonać również powiększalnikiem.
Z katalogu wystawy „Igraszki ze słońcem” Tomasza Walowa
„Nurt fotografii otworkowej ciągle przybiera na sile. Trudno jest rozpatrywać tego typu działania jako powrót do
źródeł. Zwrot ku najbardziej prymitywnym sposobom wykorzystania ciemni optycznej jest raczej reakcją
samoograniczającą, oczyszczającą sam proces fotografowania z nadmiernie rozbudowanych środków oraz
z pozornych, pielęgnowanych przyzwyczajeń. Powstający obraz ma być nieprzewidywalny, stanowić zagadkę również
dla samego twórcy”
Obiektyw otworkowy nie ma ogniskowej. Jego odległość od powierzchni światłoczułej może być dowolna, jednakże
musi być zawarta w pewnych granicach. Z jednej strony szczegółowość otrzymanego obrazu zwiększa się wraz ze
zmniejszaniem średnicy otworka. Zmniejszenie otworu powoduje konieczność wydłużenia ekspozycji. Z drugiej strony
przy zbyt małym otworze dyfrakcja światła powoduje zmniejszanie szczegółowości. Im otwór większy, tym obraz
oczywiście jaśniejszy, ale też bardziej miękki, rozmyty.
Camera obscura działa więc w następujący sposób: każdy punkt oświetlonego przedmiotu odbija wiązkę promieni
w różnych kierunkach. Niewielka wiązka promieni wpada przez otworek do ciemni tworząc plamkę o bardzo małej
średnicy na tylnej ściance. Obraz w camera obscura odwzorowany jest nie w postaci punktów lecz plamek, tworzą one
rozmycie obrazu. Wielkość plamek zależy od wielkości otworka. Przy bardzo małym otworku plamki byłyby
niewielkie, gdyby w tworzeniu obrazu brały udział tylko promienie biegnące po liniach prostych. Niestety, zjawisko
dyfrakcji czyli ugięcia światła, powoduje powstawanie większych plamek, co wydatnie zmniejsza szczegółowość
obrazu. Zwiększenie otworu powoduje rozjaśnienie obrazu i zmniejszenie plamek, gdyż w tworzeniu ich biorą teraz
udział przede wszystkim promienie prostoliniowo przechodzące przez otworek. Dyfrakcja ma mniejszy wpływ na
szczegółowość obrazu. Podczas dalszego zwiększania wielkości otworka następuje dalsze rozjaśnienie obrazu, lecz
jego szczegółowość ulega pogorszeniu. Dyfrakcja nie odgrywa w tym wypadku większej roli.
Z katalogu wystawy „Kartki z kalendarza” Pawła Janczaruka
„Jestem już tutaj. Przyjeżdżam w to miejsce od lat. Przed przyjazdem wiem gdzie ustawię kamerę. Wystarczy poczekać
na właściwy moment, na właściwe światło. Miejsca, które są w mojej pamięci, we mnie. Wracam pamięcią w te
magiczne miejsca. Dalekie a jakże bliskie”
Nikogo nie będę zachęcał do budowy kamery otworkowej, nie jest to moim zamiarem. Fotografia otworkowa musi być
świadomym wyborem, ale jeżeli już zrozumiemy, jakie daje nam możliwości, to wciągnie nas i to na poważnie.
Paweł Janczaruk /ZPAF, LTF/

Podobne dokumenty