Gazetka szkolna nr 4 marzec 2012

Transkrypt

Gazetka szkolna nr 4 marzec 2012
Gazetka szkolna uczniów SP nr 2 im. Marii Skłodowskiej –Curie w Sobótce
Marzec – Maj 2013 nr 4.
D
Z
I
E
Ń
Od 1970 r. w tym dniu obchodzi się święto, które
przypomina nam o sprawach ważnych dla każdego
człowieka i losów całej ludzkości. W czasie, gdy święto
było znane już ponad 140 krajach na całym świecie, w
Polsce po raz pierwszy. Było to 22 kwietnia 1990
roku. Dzień Ziemi przypomina, że na naszej
planecie jesteśmy ,,na chwilę” i tak, jak na
porządnych
gości
przystało,
powinniśmy
zostawić po sobie porządek i dobre wspomnienia
dla przyszłych pokoleń. Pamiętajmy, że nawet
najmniejsza troska o nasze środowisko, najbliższe
otoczenie, to ratunek dla Ziemi: utrzymywanie
porządku, segregowanie śmieci i wyrzucanie ich do
specjalnie oznakowanych pojemników, ograniczenie hałasu, pamiętanie o gaszeniu światła,
Z
I
E
2
2
.
0
chodzenie na zakupy z własną torbą zamiast gromadzenia wielu plastikowych reklamówek,
powstrzymanie się od malowania sprayem elewacji budynków, niszczenia mrowisk i ptasich
gniazd, podpalanie suchej trawy na wiosnę, zakręcanie kranu z kapiącą wodą. Te małe
sprawy to nasza wielka pomoc i ratunek dla Ziemi.
Alicja Sobieszczańska kl IV
23 kwietnia 2013 r. uczniowie klasy II SP nr 2 w Sobótce wraz z wychowawczynią p.
Jadwigą Zawadą wybrali się do lasu należącego do leśnictwa w Chwałkowie. Celem wyprawy
była obserwacja sadzenia nowego lasu, samodzielne sadzenie nowych drzewek i zbieranie
śmieci w związku z Dniem Ziemi. Po dotarciu na miejsce na dzieci czekał pan leśniczy, który
opowiedział o tym jak, powstaje nowy las. Dzieci dowiedziały się, że stary las rósł w tym
1
miejscu 100 lat, były to sosny i świerki. Zimą leśnicy je wycięli i teraz, w kwietniu, jest czas,
by nasadzić nowe drzewa. Obecnie sadzi się w tym miejscu dęby i buki. Trzech pracowników
leśnych wykonywało tę czynność. Uczniowie najpierw obserwowali, następnie mogli sami
popróbować sadzenia. Przekonali się, że nie jest to łatwa czynność. W drodze powrotnej
wszyscy zajęci byli zbieraniem śmieci do przyniesionych ze sobą worków.
Pobyt w lesie był okazją do utrwalenia zdobytych wcześniej wiadomości o drzewach,
krzewach, roślinach zielnych oraz zwierzętach. Przy wyjściu z lasu miało miejsce spotkanie z
padalcem i obserwacja gada na żywo. Wszyscy wrócili do szkoły zadowoleni, chociaż trochę
zmęczeni.
Karol Józef Wojtyła
Karol Józef Wojtyła (ur. 18 maja 1920 w Wadowicach, zm.
2
kwietnia 2005 w Watykanie) – błogosławiony Kościoła
katolickiego, polski biskup rzymskokatolicki, biskup
pomocniczy krakowski, a następnie arcybiskup metropolita
krakowski, kardynał, 264. papież i 6. suwerenny władca
Państwa Watykańskiego (16 października 1978 – 2 kwietnia
2005), kawaler Orderu Orła Białego.
Fryderyk Chopin
Chopin jest uważany za jednego z najważniejszych kompozytorów
romantycznych, a także za jednego z najważniejszych polskich
kompozytorów w historii. Był jednym z najsłynniejszych pianistów
swoich czasów, często nazywany poetą fortepianu. Elementem
charakterystycznym dla muzyki Chopina jest pogłębiona ekspresja oraz
czerpanie z wzorców stylistycznych polskiej muzyki ludowej. Jego
przyjaciółką i kochanką była słynna francuska pisarka George Sand.
2
Marii Skłodowska – Curie
Patron Naszej Szkoły
Większość życia spędziła we Francji, tam też studiowała.
Na ziemiach polskich w XIX w. kobiety nie mogły studiować, a i
we Francji było to rzadkością. Następnie rozwinęła swoją karierę
naukową. Prekursorka nowej gałęzi chemii – radiochemii. Do jej
dokonań należą: opracowanie teorii promieniotwórczości, technik
rozdzielania izotopów promieniotwórczych oraz odkrycie dwóch
nowych pierwiastków – radu i polonu. Z jej inicjatywy prowadzono także pierwsze badania
nad leczeniem raka za pomocą promieniotwórczości. Dwukrotnie wyróżniona Nagrodą Nobla
za osiągnięcia naukowe, po raz pierwszy w roku 1903 z fizyki wraz z mężem i Henrim
Becquerelem za badania nad odkrytym przez Becquerela zjawiskiem promieniotwórczości, po
raz drugi w 1911 roku z chemii za wydzielenie czystego radu i badanie właściwości
chemicznych pierwiastków promieniotwórczych.
Ciąg dalszy nastąpi
Jakub Rogalski, Piotr Białucha kl.IV
Pod obóz podjechała taxówka. Z auta wyszła Lisa. Już tu była, miała tu bliskich przyjaciół i
przeżywała przygody. Ale nie wiedziała, że ten rok na obozie będzie Największą przygodą. Z chatki
wybiegł wysoki czarnowłosy chłopak. Był to Chris, Lisa już go znała. Biegł z tym swoim głupim
uśmieszkiem, dziewczyna od razu wiedziała, że coś przeskrobał. I miała rację. Za nim wybiegła
średniego wzrostu dziewczyna. Oczywiście Lisa też ją znała, ale trzeba przyznać, że na początku nie
poznała swojej najlepszej przyjaciółki. Mianowicie przez tą wielką pomarańczową czapę, przez którą
nie wystawał ani jeden blond loczek. Dopiero kiedy krzyknęła :
-Stój tumanie!
3
Lisa poznała głos Caroline. Zza krzaków wyszedł Gustaw. (Opiekun obozu pod kojotem. Nie należy
do najmądrzejszych, a co dopiero do odpowiedzialnych.) Więc Caroline bardzo się zdziwiła, kiedy
krzyknął :
-STOOOOP!!!!!!!!!!!!!!
-Nawet się trochę przestraszyła, że spoważniał.
-Bo..-zaczęła się tłumaczyć.
Nieważne -powiedział obojętnie,
-
nałożył na uszy słuchawki
wielkości arbuzów i ruszył
do swojej prywatnej
chatki.
Kiedy Gustaw zniknął z horyzontu, Lisa krzyknęła radośnie, ale nadal nie pewnie :
-Cara!
-Lis!- odkrzyknęła i podbiegła do przyjaciółki.
-Pasztet!- zaśmiał się Chris. Caroline skwasiła uśmiech. Lisa, widząc urażenie przyjaciółk,i zmieniła
temat.
-Caroline, po co Ci ta czapa?
-Eeee..-zawahała się.-Tak sobie.
-Zdejmuj, dawno nie widziałam twoich włosów.- zarządziła Lisa.
-Eeee… zauważyliście, że nie ma Jack’a !?-udała przejętą.
-Rzeczywiście!- zmartwił się chłopak.-Idę go poszukać.
-Idę z tobą.- zawtórowała Lisa. Zapanowała cisza. Lisa i Chris utkwili spojrzenie w Caroline.
-No co się tak gapicie?
-Idziesz z nami go poszukać?- zapytała nieśmiało Lisa.
4
-Nie. Sorry, jestem zmęczona. Tylko się rozpakuję i idę spać.
-Szkoda. –westchnęła Lisa. – To ja sprawdzę w lesie.
-Której części? –spytał Chris, wiążąc sznurówkę zielono-czarnych adidasów pumy.
-Ha ha. – chrząknęła Lisa. – jasne, że w lewej. Czemu pytasz? Masz ochotę iść do prawej? Nie
przetrwasz tam sekundy!
-Wiesz.. właściwie tak.-powiedział bez namysłu i żwawym krokiem w chaszcze .
-Jesteś nienormalny! –krzyknęła za nim. Spojrzała na Caroline i uszyła w swoją stronę.
Jej niebieskie japonki tonęły w miękkiej krótko przyciętej trawie, która smerała ją w stopę mokrą od
rosy. Jej blond kłaki były idealnie ułożone, musiała dopiero co wrócić od fryzjera. Zielono-żółta
tunika niemal zasłaniała krótkie dżinsowe spodenki.
Stanęła oko w oko z pomarańczą. (co było dziwne, bo to jedyne takie drzewo w lesie iglastym. )
Przypomniało jej się to, jak wlazła na sam czubek pomarańczy, zachwiała się, zaczęła spadać i.. złapał
ją Jack! Och… zaczynała coraz bardziej za nim tęsknić. Jej przyjaciel, którego widziała na rynku
kiedy obydwoje wsiadali do różnych taxówek i pisali całą drogę SMS-y, jak fajnie będzie na obozie. A
tu nagle go nie ma!? Widziała, jak wjeżdżał do lasu! Usłyszała za sobą westchnienie. Odwróciła się z
nadzieją i krzyknęła :
-Jack!?-ale szybko uspokoiła ten wysoki ton głosu.
-Nie, Fabian. –Lisa ujrzała przed sobą wysokiego, ciemnowłosego chłopaka. Miał zielone głębokie,
oczy, które wlepiał w jej oczy. A ona przecież tak tego nie znosiła! Natychmiast opuściła wzrok.
-Przepraszam, pomyliłam Cię z kimś.-wyjąkała.
-Nic nie szkodzi. Pomóc Ci szukać?- zaproponował, schylając się do poziomu jej głowy, bo trzeba
przyznać, że przy nim Lisa czuła się, jak krasnoludek.
Nie mogła pohamować uśmiechu.
-Jak chcesz.
……
Chris szedł przez pokrzywy i kłującą trawę, która sięgała mu po kolana. Drzewa (nie tylko iglaste)
zasłaniały mu drogę.
-Ehh… to dla Ciebie Jack… -pomyślał, kiedy kolejna pokrzywa ukłuła go w gole kolano.
Zdenerwowany odsłonił rękami mur pokrzyw i traw, ujrzał przed sobą.... DZIKA!
5
Drzemał sobie słodko, a obok niego jego małe. Chris chciał się jak najszybciej i najciszej wydostać,
ale ze strachu stracił koncentrację i potknął się o korzeń jakiegoś dziwnego drzewa. Upadł na suche
gałęzie. Zamknął mocno oczy i zacisnął zęby. W jego uszach odbiło się chrumkanie.
-No to teraz uciekamy… -westchnął. Zebrał w nogach wszystkie siły, ale dopiero kiedy stanął przed
nim dzik we własnej osobie ,wstał jak torpeda i ruszył przed siebie bez najmniejszego celu, a te
pokrzywy i kłujące trawy już w ogóle mu nie przeszkadzały.
Biegł chyba przez 5 minut i dostał kolki, ale biegł naprawdę szybko. Chciał wejść na jedno z drzew,
ale wydawało mu się, że nie da rady zrobić tego zanim dogoni go dzik.
Poza tym na drzewie było pełno czerwonych mrówek.
Patrzył przez siebie pustym wzrokiem, w jego głowie było pusto (jak zwykle). Cały czas biegł, a ból
się nasilał i kiedy miał się już zatrzymać…..
DZIK STANĄŁ, ODWRÓCIŁ SIĘ I
UCIEKŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Co? - zapytał sam siebie. Rozejrzał się, za nim i przed
nim były drzewa. (Hmm..drzewa jak drzewa. W końcu
to las.) Ale wokół niego pusto! Poza małymi
ciemnozielonymi krzewami, dróżką i….. domem! CO?
Skąd w środku lasu dom?
Kierowały nim ciekawość i strach, ciekawość co jest w
domku, a strach przed dzikiem.
Więc zapukał, drzwi zamknięte. Dom wyglądał na
opuszczony, Chris poczuł się jak w jakimś horrorze. Mruknął coś pod nosem i sam z siebie się
zaśmiał. Otworzył drzwi i bez wahania wszedł do środka. Teraz znajdował się w wielkim pokoju, nie
było tak okien. Ściany były pomalowane na czarno, podłoga była wzorowana na szachownicy, a przy
ścianie stał wielki, stary kominek, w którym już dawno nie palił się ogień.
-Wooow… -powiedział nieświadomie. Rozejrzał się jeszcze raz dookoła i zauważył krwawo czerwoną
zasłonę w kącie. Na niej dostrzegł małą czarną kropkę, która zaczęła się szybko przemieszczać.
-To pająk! -krzyknął i już zabierał się do ucieczki z domku, gdy usłyszał przeraźliwy jęk wołający o
pomoc, Chris poznał głos Jack’a.
Nicole Pilarska kl.IV
6
Nie można powiedzieć, że dziś nie ma pogody, a wczoraj była. Pogoda jest zawsze,
zmieniają się tylko jej składniki – deszcz, wiatr czy temperatura.
TWOJA DOMOWA STACJA POGODY
Obserwuj pogodę przez tydzień, każdego dnia, najlepiej o tej samej porze. Wyniki
obserwacji wpisuj do tabelki, zaznaczając odpowiednie okienka i wpisując pomiar
temperatury.
Dzień tygodnia
Temperatura Zachmurzenie Słońce
Poniedziałek
Wtorek
Środa
Czwartek
Piątek
Sobota
Niedziela
7
Deszcz
Śnieg
Wiatr
Pokoloruj obrazek !!!!
Alicja Sobieszczańska kl. IV
Test dla potworów
Jesteś ciekawy, kim powinieneś być?A może nie nie wiesz, co mama ma na myśli, gdy mówi,
że jesteś małym potworkiem.
1. Co lubisz w dziewczynie?
A)Ręce, nogi, wiecie sami. (4p.)
B)Włosy, piękne jak u bestii. (6p.)
C) Pięknie mówi. (1p.)
2. Twoja przekąska to:
A) Chipsy, hot dog i inne.(1p.)
B)Słodycze.(6p.)
C) Warzywa i owoce.(1p.)
3. Czym się wyróżniasz?
A) Jestem wysoki(a) jak na swój wiek.(1p.)
B) Długie nogi.(4p.)
C) Oczy jak u smoka.(4p.)
D) Piegi.(6p.)
4. Jakie znasz moce?
A) Voooodoooo, mam taką lalkę.(6p.)
B) Czarną magie z bajek i filmów.(1p.)
C)Moce z księgi znalezionej w jaskini.(4p.)
5. Kim chcesz być?
A). Istotą z innego wymiaru (świata).(6p.)
B). Człowiekiem, lubię swoje życie nawet, gdy cierpię.(1p.)
1-5 Człowiekiem- mama chyba ma na myśli to że czasem jesteś nerwowy.
6-10 Elf lub Centaur, lubisz normalność, i jesteś z dobrymi wojskami.
8
11-15 Minotaur albo stworzenie, którego istnienie jeszcze nie zostało odkryte
(kosmici).
16-30 Goblin lub poddany władcy zła, albo kimś potężniejszym od siebie samego.
Piotr Romanowski.
Firlipompka i Preser ,,U stóp Góry Wieczności’’
Cześć 7.
Przyjaciele biegli do dużej góry. Mieli właśnie na ogonie największego zabójcę w 9 z 10 galaktyk .
Firlipompka i Preser zaczęli wrzeszczeć w niebogłosy. Krzyczeli-ratunku!!!Pomocy!!!Zbliża się
Wielkanoc, a on nas chce zabić. Ratunku!!! Przyjaciół usłyszał kolega Firlipompki (nieznajomy
mężczyzna)i wziął tam ze sobą innych kolegów Firlipompki.
Wyszli z groty i zatrzymali zabójcę. Powiedzieli, żeby uciekali i weszli na górę, a oni się nim
zajmą. Przyjaciele uciekli i stali przed górą i mówili do siebie: -„Chyba napiszę książkę. A
może nie”.-Koledzy Firlipompki zatrzymali i pokonali zabójcę, dzwoniąc na kosmiczną
9
policję i bijąc go po ciele. A teraz z wojny wracamy do przygody. Wspinali się po Górze
Wieczności. Gdy weszli na górę, zatrzymał ich cyklop-strażnik. Udało się im go pokonać.
Weszli do jaskini, która była na szczycie góry.
Filip Bogdański kl.4
C.D.N
10. BMX Boy
9. Super Ski jump
8. Where is my water
7. Angry Birds
6. Subway Surfers
5. Agent Dash
4. Real Football 2013
3. Angry Birds Star Wars
2. Real Football 2012
1. Pou
10
10. Canal + sport
9. Dowcipy XXL
8. Facebook
7. Skype
6. Anty Virus
5. Stłuczona szyba
4. Perfect piano
3. Pics Art
2. DJ Studio 4
1. Dowcipy Polskie
11
W Losowaniu gościem specjalnym był Rud van Nisterloy
W Losowaniu Ligi Europejskiej, wzięły udział 4 drużyny te drużyny to: portugalska Benfica
Lizbona, były zdobywca pucharu Champions League Chelsea Londyn, Fenerbahce Stambuł i
FC Basel.
W pierwszym meczu grają FC Basel i Chelsea Londyn,
a w drugim Benfica Lizbona z Fenerbahce Stambułem.
Natomiast w Losowaniu Champions League te drużyny to: BVB Borussia Dortmund,
„Królewscy” Real Madrid, FC Barcelona, a ostatnie jest FC Bayern MÜnichen. I mamy
powtórkę grupową i Borussia gra z Relem, a Barca z Bayernem. Dziwne jest to, że są 2
drużyny z Hiszpanii i 2 z Niemiec.
Skład gazetki:
Katarzyna Firosz
Alicja Sobieszczańska
Wiktoria Jacheć
Kaja Masiowska
Piotr Romanowski
Filip Bogdański
Martyna Zachwieja
Nicola Pilarska
Piotr Białucha
Jakub Rogalski
Rafał Kociubiński
Skład komputerowy: Iza Kardela – opiekun koła redakcyjnego.
Korekta: Alicja Kamińska – nauczycielka j. polskiego.
12