Urodzony zwyciezca DEMO.indd

Transkrypt

Urodzony zwyciezca DEMO.indd
ZIG ZIGL AR
TOM ZIGL AR
URODZONY
ZWYCI¢ZCA
Znajdź
swój własny
kod sukcesu
„Kup książkę Urodzony zwycięzca, zanim zrobią to konkurenci. Sukces definiuje się od A do Ziglara.
Jesteś urodzonym zwycięzcą. Przeczytaj tę książkę i zwyciężaj”.
– Michael J. Maher, autor książki The Seven Levels of Communication
Tytuł oryginału: Born to Win.
Find Your Success Code
Przekład: Magda Witkowska
Redakcja: Jadwiga Witecka
Projekt okładki: Marcin Górski
Skład: Jolaks – Jolanta Szaniawska
Copyright © 2012 Ziglar Inc.
All rights reserved
Copyright © for the Polish edition by MT Biznes Ltd.
All rights reserved
Warszawa 2015
MT Biznes sp. z o.o.
ul. Jutrzenki 118, 02-230 Warszawa
tel. (22) 632 64 20
www.mtbiznes.pl
e-mail: [email protected]
ISBN 978-83-7746-921-7
Spis treści
Przedmowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13
Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17
Podziękowania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25
Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27
Część I. Planowanie zwycięstwa
Rozdział 1. Pragnienie zwycięstwa ��������������������������� 37
Rozdział 2. Początek drogi do zwycięstwa ����������������� 55
Rozdział 3. Precyzyjnie określone oczekiwania ���������� 75
Rozdział 4. Wartości i poczucie sensu jako siła
napędowa działania ������������������������������ 93
Część II. Przygotowania do zwycięstwa
Rozdział 5. Możesz więcej, niż ci się wydaje ������������� 109
Rozdział 6. Wiedza jako źródło siły ������������������������ 123
Rozdział 7. Trening przygotowuje cię na zwycięstwo ��� 137
Rozdział 8. Właściwe rady ���������������������������������� 149
Część III. Oczekiwanie zwycięstwa
Rozdział 9. Spodziewaj się zwycięstwa �������������������� 167
Rozdział 10. Potęga słów zachęty i nadziei ����������������� 181
Rozdział 11. Nie martw się o rezultaty ��������������������� 195
Rozdział 12. Zawsze oczekuj najlepszego możliwego
rezultatu. Myśl pozytywnie! ����������������� 207
Rozdział 13. Urodzony zwycięzca jako lider biznesu ������ 217
Zig Ziglar .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Tom Ziglar .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Jak ci się jedzie? .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Dodatek �����������������������������������������������������������
Recenzje �����������������������������������������������������������
233
234
236
237
261
Wybrane fragmenty
... str. 37–46
Rozdział 1
Pragnienie zwycięstwa
Z
awsze twierdziłem, że człowiek został stworzony, żeby
różne rzeczy osiągać, zaprojektowany, żeby odnieść
sukces, i zaszczepiony duchem wielkości. Wierzę w to niemal
tak samo mocno jak w Boga. Chcę przez to powiedzieć,
że człowiek ma szansę osiągnąć coś wielkiego, że ma po
temu stosowne predyspozycje. Każdy z nas dysponuje pewnymi wyjątkowymi talentami, które otwierają mu drogę
do wybitnych osiągnięć – i musi tylko nauczyć się z tych
darów korzystać i odpowiednio je spożytkować. Ktoś mógłby
powiedzieć: „Zig, ale jeśli to prawda, to dlaczego nie każdy
osiąga w życiu wielkość?”. Na to pytanie akurat łatwo
odpowiedzieć. Otóż nie każdy chce być wielki, a wielu
ludziom, którzy by tego pragnęli, brakuje woli podjęcia
niezbędnego po temu wysiłku.
Vince Lombardi, wybitny trener Green Bay Packers,
wypowiedział kiedyś mądre zdanie: „Zwycięstwo to nie
wszystko, ale wola zwycięstwa już tak”. Prosta prawda jest
37
Urodzony zwycięzca
taka, że aby podjąć określony wysiłek, trzeba najpierw
dostatecznie mocno czegoś chcieć. Jeśli się czegoś dostatecznie mocno nie chce, to – zapewniam – nic nas nie zmusi
do podjęcia wysiłku związanego z planowaniem i przygotowaniem.
Psychologowi wystarczy przysłowiowa nowojorska minuta
(która, tak na marginesie, trwa trzydzieści dwie sekundy),
aby wyjaśnić, że człowiek niezmiennie i nieuchronnie dąży
do tego, o czym myśli z największą intensywnością. W najżywszych barwach kreślimy w umyśle te obrazy, które
odzwierciedlają nasze pragnienia. Właśnie dlatego tkwi w nich
tak wielka siła i dlatego odgrywają one tak wielką rolę na
etapie planowania. Jeśli czegoś naprawdę chcesz, to będziesz
o tym myśleć przez większość czasu. Gdy zaś ciągle o czymś
myślisz, to jednocześnie ciągle o tym mówisz i w związku
z tym na każdym kroku napotykasz nowe pomysły na
realizację założonego celu. Ogrom pomysłów ułatwia
i uprzyjemnia planowanie. Pragnienie rozbudza w nas również silniejsze poczucie odpowiedzialności za nakreślony
plan, a tym samym skłania nas do formułowania zamiarów
niezbędnych do odniesienia zwycięstwa.
Pragnienie jest matką motywacji
W mojej pierwszej książce, zatytułowanej Do zobaczenia
na szczycie, napisałem, że pragnienie to ten czynnik, pod
wpływem którego gorąca woda przeciętności przeistacza się
w parę nadzwyczajnego sukcesu. Pragnienie pełni funkcję
38
Pragnienie zwycięstwa
katalizatora, dzięki któremu człowiek o przeciętnych kompetencjach może z powodzeniem rywalizować z ludźmi
obdarzonymi bardziej naturalnym talentem. Pragnę cię bowiem zapewnić, Mój Przyjacielu, że potencjał zwyciężania
i zwycięstwo to dwie różne rzeczy.
Potencjał posiada każdy. Wszystko zależy od tego, co się z tym potencjałem
zrobi. Trudno o widok bardziej inspirujący niż ten przedstawiający
człowieka, który pomimo pozornie
dość przeciętnych uzdolnień triumfuje nad prawdopodobieństwem
i dzięki wytężonej pracy, wysiłkowi
i konsekwentnemu dążeniu do celu
Pragnienie
to ten czynnik,
pod wpływem
którego gorąca
woda
przeciętności
przeistacza się
w parę
nadzwyczajnego
sukcesu.
zostaje w końcu mistrzem. Oczywiście wrodzony talent ma duże znaczenie, ale na tle szarego
tłumu wyróżniają się jednak zwykle przede wszystkim
ludzie, którzy czegoś naprawdę pragną.
Znaczną część swojego życia poświęciłem na zgłębianie
kwestii motywacji, która stała się przedmiotem mojej refleksji, nauczania, ale też życia i interakcji międzyludzkich.
Udało mi się dojść do tego, dlaczego niektórzy ludzie mają
jej w sobie więcej niż inni. Poświęciłem tej kwestii prawie
trzydzieści książek (zostały one przetłumaczone na czterdzieści różnych języków i dialektów), miałem też okazję wykładać istotę tych zagadnień podczas tysięcy spotkań, które
zgromadziły w sumie miliony ludzi. Przez te wszystkie lata
39
Urodzony zwycięzca
zespół firmy Ziglar opracował ponad pięćdziesiąt programów audio i setki dedykowanych prezentacji. Bardzo się
cieszę, że dzięki tym różnym formom przekazu tak wielu
ludzi mogło odmienić swoje życie. Moja filozofia wygrywania i motywacji opiera się na zasadniczym założeniu,
że każdy człowiek urodził się zwycięzcą – aby jednak
zrealizować ten wrodzony potencjał, trzeba zwycięstwo
planować i trzeba się do niego przygotować, a dopiero
wówczas można go oczekiwać. Życie toczy się na niesprawiedliwej planszy, aby więc skutecznie tę grę prowadzić,
trzeba zapewnić sobie swego rodzaju czynnik zrównujący
szanse. Na Dzikim Zachodzie taką funkcję pełnił sześciostrzałowy rewolwer. Dzięki niemu nawet największe chuchro miało równe szanse w starciu z nawet największym
olbrzymem.
Rolę czynnika wyrównującego szanse pełni również pragnienie – dziś zresztą cenione zdecydowanie wyżej niż rewolwer. Pragnienie daje człowiekowi przewagę. To dzięki
niemu odnajdujemy w sobie energię, aby wstać rano z łóżka,
nawet jeśli nie bardzo nam się chce. To dzięki niemu potrafimy się zdobyć na pokonanie ostatnich stu metrów maratonu, choć wydaje nam się, że nie będziemy w stanie zrobić
już ani kroku. Pragnienie stanowi źródło woli podejmowania działań, na które rywale mogą się nie zdecydować.
Pragnienie jest matką motywacji, ponieważ to właśnie
z niego ona się rodzi. Pragnienie pomoże ci pokonać linię
mety i da ci zwycięstwo.
40
Pragnienie zwycięstwa
Niewykluczone, że w tym momencie zadajesz sobie dwa
pytania. Po pierwsze: skąd się bierze pragnienie? Po drugie zaś: co ono ma wspólnego z planowaniem zwycięstwa?
Moim zadaniem jest pomóc ci w najtrudniejszych kwes­
tiach, w tym rozdziale odpowiem więc na oba te pytania.
Pragnienie rodzi się wraz z wizją
Aby zrozumieć związek pragnienia z planowaniem, trzeba
sobie uświadomić, skąd się ono tak naprawdę bierze. Pragnienie pojawia się wtedy, gdy w twoim życiu dzieje się
coś, co nagle zmienia twoje zapatrywania na przyszłość. W życiu każdego
z nas zdarzają się momenty przełomowe. Każdy z nas staje od czasu do
czasu przed wyborem, który może mieć
zasadniczy wpływ na naszą przyszłość.
Momenty zwrotne bywają dramatyczne, ale niekiedy przechodzą niemal
Pragnienie
pojawia się wtedy,
gdy w twoim życiu
dzieje się coś,
co nagle zmienia
twoje
zapatrywania
na przyszłość.
niepostrzeżenie. Pragnę cię zachęcić,
abyś ich aktywnie wypatrywał. Chodzi o to, abyś podczas
planowania zwycięstwa, przygotowywania się do niego
i oczekiwania go skupiał się na sensie swojego życia i swoich pasjach.
Sam doskonale pamiętam dzień, który stał się takim
momentem zwrotnym w mojej karierze zawodowej. Wychowywałem się w okresie wielkiego kryzysu jako jedno
z dwanaściorga dzieci samotnej, owdowiałej matki, która
41
Urodzony zwycięzca
mieszkała w Yazoo City w stanie Missisipi. Ledwo wiązaliśmy koniec z końcem i musieliśmy ciężko pracować, żeby
zapewnić sobie utrzymanie. Nigdy nie posiadaliśmy wielu
„zbytków”, ale podstawowe potrzeby udawało nam się zaspokoić. Jako mały chłopiec zajmowałem się różnymi domowymi sprawunkami, a w wieku dziewięciu lat podjąłem
pracę w miejscowym sklepie spożywczym. Na tamtym
etapie sądziłem, że jestem niewiele znaczącym człowiekiem
z niewielkiego miasta, z którego nigdy nie wyjadę. Przekonanie to wynikało z moich doświadczeń z najmłodszych
lat. Nie zdawałem sobie sprawę, że w ogóle mogłoby mnie
w życiu spotkać cokolwiek innego. Zdarzało mi się myśleć,
jak by to było mieć własny sklep, konkretnie mięsny, nigdy
jednak jakoś szczególnie się tą myślą nie fascynowałem. A nie
fascynowałem się nią dlatego, że nie stanowiła ona treści
mojej wizji. To był po prostu pomysł, który mój szef podsunął mi kiedyś jako jedną z możliwości. Właściwie można
by stwierdzić, że zajmowałem się przypadkowym ogólnikiem,
zamiast skupiać się na sensownych konkretach. Szwendałem się niejako bez celu i bez planu na zwycięstwo.
Gdy wszedłem w wiek dorosły i poślubiłem moją Rudą
Piękność w osobie Jean Abernathy (którą nazywam „Sugar
Baby”), podjąłem pracę jako domokrążca. Sprzedawałem
sprzęt do gotowania. W ciągu pierwszego dwóch i pół roku
udało mi się sprzedaż naprawdę dużo. Sprzedałem nasze meble, naszą porcelanę i srebra, nawet naszego psa... Żartuję,
42
Pragnienie zwycięstwa
oczywiście. Zupełnie poważnie mogę jednak powiedzieć,
że z trudem wiązaliśmy wtedy koniec z końcem i przez cały
czas zmagaliśmy się z trudnościami. Pewnego zimowego,
śnieżnego poranka udałem się na spotkanie, podczas którego zainteresowanie moją osobą wykazał kierownik regionu
z Tennessee, pan P.C. Merrell. Powiedział do mnie: „Zig,
mógłbyś osiągnąć coś naprawdę wielkiego”. Prawdę powiedziawszy, nigdy wcześniej nikt mi niczego takiego nie powiedział. Dorastałem w okresie wielkiego kryzysu, a w tym
okresie główny nacisk kładło się na przetrwanie. O „wielkich” rzeczach nikt nie myślał. Tymczasem nagle stałem
przed prawym człowiekiem, którego darzyłem najwyższym
szacunkiem, w którym widziałem wzór do naśladowania
– i który jasno dawał mi do zrozumienia, że jego zdaniem
mógłbym zostać najwybitniejszym sprzedawcą sprzętu kuchennego w całym kraju. Pan Merrell zafundował mi jednak również dawkę konstruktywnej krytyki. Powiedział:
„Wiesz co, Zig... Obserwuję cię od dwóch i pół roku. Jeszcze
nie widziałem, żeby ktoś się tak marnował”. (Drodzy Przyjaciele, to powinno przykuć waszą uwagę!) Nieco zdumiony
poprosiłem, żeby mi to wyjaśnił. On wówczas powiedział:
„Masz duży potencjał. Mógłbyś osiągnąć coś wielkiego,
nawet wiodącą pozycję w skali kraju”. Oczywiście mi to
schlebiało, choć z drugiej strony odnosiłem się do tego dość
sceptycznie. Postanowiłem dopytać pana Merrella, czy
rzeczywiście mówił szczerze. On potwierdził: „Zig, nie mam
43
Urodzony zwycięzca
najmniejszych wątpliwości co do tego, że gdybyś wykazał
się systematycznością i zaczął w siebie wierzyć, mógłbyś
dotrzeć na sam szczyt”.
Słowa pana Merrella tchnęły we mnie nadzieję, że coś
mogłoby się zmienić. Po raz pierwszy w życiu uwierzyłem,
że być może mam w sobie coś, z czego istnienia nawet nie
zdaję sobie sprawy. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć,
że słowa pana Merrella pomogły mi podjąć wiele decyzji,
które zaważyły o dalszym moim życiu. Bardzo dużo o nich
myślałem, z każdą chwilą z coraz większą ekscytacją. Tamtego
dnia po raz pierwszy pojawiła się mojej głowie konkretna
wizja przyszłości, której dla siebie pragnąłem. Nagle poczułem, że coś jakby we mnie wzrasta. To było pragnienie...
Odkryłem w sobie pragnienie urzeczywistniania marzeń. Wykiełkowało ono z ziarna, które pan Merrell zasiał,
gdy powiedział, że mógłbym osiągnąć coś wielkiego. Uwierzyłem mu. Moja wizja własnej przyszłości natychmiast
uległa przeistoczeniu. Zapragnąłem teraz czegoś innego.
W miarę jak się nasilało we mnie pragnienie, stwierdziłem,
że mam po dziurki w nosie własnego przeświadczenia, jakobym wszystkiego miał po dziurki w nosie. Zapragnąłem
coś zmienić, a co jeszcze ważniejsze, nabrałem przekonania, że mam w sobie dość siły, aby urzeczywistnić tę moją
nową wizję. Od razu przystąpiłem do działania.
Niewykluczone, że czytając tę książkę, powiesz sobie:
„Zig, ale w moim życiu nie ma żadnego takiego pana Merrella”. Otóż jest! Ja jestem twoim panem Merrellem. Jestem
44
Pragnienie zwycięstwa
głęboko przekonany, że wiem, co czujesz i rozumiem twoją
sytuację. Zdarzyło ci się popełnić parę błędów. Być może
znajdujesz się w innym punkcie, niż byś sobie tego życzył.
To wszystko nie ma jednak żadnego związku z twoją przyszłością. Powtórzę raz jeszcze: możesz zacząć w tym miejscu, w którym się aktualnie znajdujesz, i dotrzeć tam, gdzie
chcesz się znaleźć. Tak, jesteś urodzonym zwycięzcą. Moim
celem jest dać ci nową nadzieję na pomyślny przebieg gry
zwanej życiem, żebyś mógł pod jej wpływem nakreślić
nową i piękną wizję przyszłości. Pragnę dać ci do zrozumienia, że jeśli się tylko odpowiednio
przygotujesz, będziesz mógł oczekiwać sukcesu.
Minęło kilkadziesiąt lat odkąd pod
wpływem potężnych słów pana Merrella nakreśliłem nową wizję mojego
życia i odnalazłem w sobie potężne
pragnienie uwalniania tego potencjału, który on we mnie dostrzegł. Z per-
Możesz zacząć
w tym miejscu,
w którym się
aktualnie
znajdujesz,
i dotrzeć tam,
gdzie chcesz
się znaleźć.
spektywy czasu mogę stwierdzić, że
sama tylko wizja i nawet silne pragnienie jej urzeczywistnienia nie zawsze wystarczają, ograniczają nas bowiem
doświadczenia życiowe, które zawężają nasze horyzonty.
Przekonałem się jednak również, że powinniśmy otworzyć
się na wizję przyszłości i podsycać w sobie pragnienie.
Skupiając się na poczuciu sensu i realizacji pasji, z czasem
będziemy poszerzać horyzonty, a z każdym nowo osiąg­
45
Urodzony zwycięzca
niętym punktem będziemy zyskiwać coraz to nowe perspektywy.
Ja osobiście najpierw nakreśliłem wizję, w której osiągam wybitne wyniki sprzedażowe w skali kraju. Ten cel
udało mi się osiągnąć w ciągu kilku krótkich lat. W trakcie
tych wysiłków nakreśliłem jednak nową, bardziej ambitną
wizję. Zamarzyły mi się publiczne występy. Z tym też poszło mi całkiem nieźle.
46
... str. 109–118
Rozdział 5
Możesz więcej,
niż ci się wydaje
T
woje dotychczasowe doświadczenia mają wpływ na to,
jak wysoko mierzysz. Przygotowania do zwycięstwa mają
kluczowe znaczenie dla sukcesu. Ktoś kiedyś powiedział, że
przygotowania to fundament każdego dokonania. W pełni
się z tym zgadzam. Bez względu na to, czy przygotowujemy
się do rozgrywki sportowej, do ważnego wystąpienia, do
spotkania sprzedażowego czy do wycieczki pod namiot,
poziom zaangażowania na tym etapie znajduje bezpośrednie przełożenie na uzyskiwane wyniki. Wielki Tom Landry
powiedział: „Człowiek przygotowany, czuje się pewnie...
i poradzi sobie z zadaniem”. To prawda. Planowanie i przygotowania dają człowiekowi niezbędną pewność siebie. Dają
mu też prawo oczekiwać zwycięstwa.
Co to właściwie znaczy: być przygotowanym? To znaczy
zapewnić sobie narzędzia, umiejętności, wiedzę i nastawienie
niezbędne do realizacji założonego planu. Mam nadzieję,
109
Urodzony zwycięzca
że po przeczytaniu pierwszej części tej książki wyznaczyłeś
sobie wiele ambitnych celów. Jestem przekonany, że dzięki
refleksji nad tymi celami zdołasz z powodzeniem urzeczywistnić swoją wizję. Cóż ma jednak zrobić ktoś, komu zamarzy się kariera pilota odrzutowca, mimo że nie ma zielnego
pojęcia o lataniu? Zapewne rozumiesz, co mam na myśli. Aby
zostać pilotem odrzutowca, trzeba się długo przygotowywać. Zanim taką wizję uda się wcielić w życie, trzeba zgromadzić przeróżne umiejętności. Na wstępie rozważań nad
drugim etapem procesu realizowanego pod hasłem Urodzony
zwycięzca pragnę więc wyjaśnić, że ilekroć używam słowa
przygotowania, mam na myśli gromadzenie narzędzi, zdobywanie umiejętności i wiedzy oraz kształtowanie postaw
niezbędnych do wcielenia w życie przyjętych planów.
Do moich ulubionych anegdot zalicza się ta dotycząca
szkolenia pcheł. Przytoczę ją tu raz jeszcze, ponieważ doskonale ilustruje ona ograniczający wpływ doświadczenia na nasz
potencjał. Otóż jeśli się wrzuci pchły do słoika, który następnie zostanie zamknięty pokrywką, owady będą skakać i uderzać w wieczko. Szybko się jednak nauczą, jak wysoko mogą
skakać, żeby uniknąć tego nieprzyjemnego doświadczenia.
Po pewnym czasie można więc pokrywkę zdjąć bez obaw, że
pchły wyskoczą ze słoika. Same się nauczą, że skakać należy tylko na określoną wysokość. W ten oto sposób staną
się niewolnikami własnego doświadczenia i same skażą się
na pobyt w szklanym więzieniu – pokrywka przecież została
usunięta, więc mogłyby w każdej chwili z niego wyskoczyć.
110
Możesz więcej,niż ci się wydaje
Z ludźmi rzecz ma się podobnie. Na podstawie życiowych doświadczeń większość ludzi nabiera przekonania, że
mogą (albo powinni) podejmować działania tylko w pewnych ściśle określonych granicach. Dostosowują odpowiednio swoje oczekiwania – i dostają od życia tyle, ile oczekują,
czyli mniej, niż by mogli.
Jestem głęboko przekonany, że masz w sobie potencjał,
aby osiągnąć znacznie więcej, niż ci się wydaje możliwe.
To przekonanie opieram na licznych przypadkach ludzi,
którzy udowodnili jego słuszność. Przyglądając się życiorysom wybitnych postaci, często dochodzimy do wniosku,
że wywodzili się oni z zupełnie przeciętnych rodzin, prowadzili przeciętne życie i podejmowali przeciętne działania.
Potem za sprawą jakiegoś doświadczenia czy spotkania
w ich życiu następował punkt zwrotny i nagle okazywało
się, że mogą osiągnąć znacznie więcej, niż im się kiedykolwiek wydawało. Niektórzy w pewnym momencie mieli po
prostu po dziurki w nosie swojego dawnego życia, więc
mówili sobie: „Kończę z tym!”. W każdej takiej historii pojawia się jednak pewne doświadczenie bądź okazja, która
skłania bohatera do podjęcia wyzwania i wzniesienia się
ponad dotychczasowe ograniczenia.
Przed wybuchem II wojny światowej były prezydent Stanów Zjednoczonych Dwight Eisenhower nie posiadał wysokiego stopnia wojskowego. Bardzo mu jednak zależało
na tym, aby wydostać się zza biurka i toczyć „własną wojnę”.
Zanim rozgorzały walki, pracował w sztabie generała Dou­
111
Urodzony zwycięzca
glasa MacArthura na Filipinach. Zapewne sądził, że nic
więcej nie uda mu się w życiu osiągnąć. Ponieważ jednak
wybuchła wojna, mógł się wykazać swoimi wybitnymi talentami organizacyjnymi i ostatecznie zostać naczelnym dowódcą
sił sprzymierzonych w Europie – a po zakończeniu wojny
również Prezydentem Stanów Zjednoczonych. Eisenhower
miał powiedzieć: Podawanie mojego nazwiska w kontekście prezydentury wydawało mi się całkowicie absurdalne.
Co zadziwiające, żeby nie powiedzieć zdumiewające,
w życiu Eisenhowera nigdy nie wydarzyło się nic wielkiego,
co by radykalnie odmieniło jego bieg. Każdy kolejny krok,
każdy drobny awans i każdy zwrot w jego wojskowej karierze stanowił kolejny element układanki jego wielkiego życiowego sukcesu. Eisenhower przyjmował kolejne nowe stanowiska, zarówno te zupełnie przyziemne, jak i te ambitne,
a dzięki temu powoli przybliżał się do urzeczywistnienia
swojego przeznaczenia.
Czy jesteś gotów zaryzykować?
Ludzie nie wykorzystują w pełni swojego potencjału między innymi dlatego, że nie są skłonni niczym zaryzykować.
Boją się przegranej i porażki, boją się, że stanie im się krzywda. Wolą robić to, co w ich własnym przekonaniu zapewni
im bezpieczeństwo. Wolą utrzymywać status quo i unikają
wszystkiego, co mogłoby zmącić ich skromny żywot. Bynajmniej nie próbuje sobie w ten sposób kpić z ludzi, którzy
formułują wobec życia skromne oczekiwania. Większość
112
Możesz więcej,niż ci się wydaje
ludzi w sposób zupełnie naturalny dochodzi do wniosku,
że nie można od siebie zbyt wiele oczekiwać. Wcześniejsze
doświadczenia każą im wierzyć, że na więcej ich po prostu
nie stać. Skromne oczekiwania stanowią odzwierciedlenie
ich przeżyć.
Pragnę podkreślić, że doświadczenie to świetny nauczyciel, nie możemy jednak pozwalać na to, aby rzutowało
ono na nasze postrzeganie własnego potencjału. Czy zdajesz
sobie sprawę, że każdemu człowiekowi został przypisany pewien sens
i każdy z nas ponosi odpowiedzialność
nie tylko za to, aby ten sens poznać,
ale również za to, aby go urzeczywistnić? Nie twierdzę bynajmniej, że
każdemu z nas pisane są sława i bogactwo. Rzecz w tym, że każdy z nas
ma za zadanie w pozytywny sposób
oddziaływać na życie innych ludzi.
Między innymi dlatego uważam, że
możesz mieć w życiu wszystko, co tylko
Pragnę
podkreślić,
że doświadczenie
to świetny
nauczyciel,
nie możemy
jednak pozwalać
na to, aby
rzutowało ono
na nasze
postrzeganie
własnego
potencjału.
zechcesz, musisz tylko pomóc innym
na tyle, by oni uzyskali to, czego chcą. Podziwiam Joannę
d’Arc za to, że powiedziała: „Nie boję się. Po to przyszłam
na świat”. Jeśli uwierzysz, że urodziłeś się zwycięzcą, zaczniesz odkrywać własne lęki i odważnie stawisz im czoła.
Będziesz się z nimi zmagać dopóty, dopóki będziesz się bać
już tylko strachu.
113
Urodzony zwycięzca
Podejmowanie ryzyka
Aby odkryć sens swojego życia i zacząć go realizować, trzeba
zdecydować się na pewne ryzyko. Cóż to jednak znaczy:
podjąć ryzyko? Jak można przezwyciężyć strach, który jest
z tym związany. W pierwszej kolej-
Problem ten
można rozwiązać,
traktując błędy
przeszłości
jako materiał,
który dziś można
wykorzystać
dla własnych
korzyści.
ności zastanówmy się nad tym, skąd
się w tobie w ogóle wziął ten strach
przed ryzykiem. Większość ludzi boi
się ryzykować, ponieważ wcześniej
się sparzyli. To jeden z przykładów
ograniczającego wpływu wcześniejszych doświadczeń na nasze postrzeganie własnych możliwości. Problem
ten można rozwiązać, traktując błędy
przeszłości jako materiał, który dziś można wykorzystać
dla własnych korzyści. Bynajmniej nie chodzi o to, że powinniśmy przestać podejmować ryzyko. Chodzi o to, że nie
powinniśmy powtórnie podejmować działań, które się w przeszłości nie sprawdziły. To dwie zupełnie różne kwestie.
Wybory pozytywne i negatywne
W ten sposób dochodzimy do prawdziwych problemów związanych z podejmowaniem ryzyka. Jak już wspomniałem,
to nie sam akt stanowi problem. Problem wiąże się z naszą
skłonnością do dokonywania złych wyborów. Z całą pewnością znasz wiele osób, które raz po raz dokonują tych
samych złych wyborów – odnosi się wręcz wrażenie, że
114
Możesz więcej,niż ci się wydaje
sami napędzają niekończącą się spiralę złych decyzji. W rezultacie w ich życiu nastaje chaos. Pod wpływem złych wyborów nasze warunki życiowe ulegają pogorszeniu. Gdy zaś
do tego dochodzi, ograniczeniu ulega nasza swoboda w zakresie dokonywania wyborów. W związku z ograniczeniem
wyboru pojawia się dość oczywiste prawdopodobieństwo,
że zdecydujemy się na niewłaściwe rozstrzygnięcie. Dobre
wybory powodują natomiast poprawę naszych warunków
życiowych. Wraz z tą poprawą pojawiają się kolejne szanse,
dzięki którym nasze życie może się zmieniać na lepsze.
Z chwilą dokonania wyboru – dobrego lub złego – zapoczątkowujemy pewien trend, który działa trochę jak samospełniające się proroctwo. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że każde kolejne rozstrzygnięcie będzie się wpisywać
w ten trend.
Każdy wybór można ocenić jako pozytywny bądź negatywny. Wyobraźmy sobie na przykład, że dokonujesz wyboru między paleniem i niepaleniem papierosów. Decyzja
o niepaleniu to wybór pozytywny. Taki pozytywny wybór
przynosi natychmiastowy skutek w postaci lepszego zdrowia i dłuższego życia. Wywołuje również i ten skutek, że
człowiek ładniej pachnie i sporo oszczędza. W związku
z podjęciem pozytywnego wyboru dotyczącego powstrzymania się od palenia papierosów człowiek staje następnie
przed kolejnymi dylematami, które mają bardziej pozytywny
charakter. Może postawić na większą aktywność fizyczną
i wybrać w restauracji takie miejsce, w którym będzie
115
Urodzony zwycięzca
wdychać czystsze powietrze. Jeśli ktoś postanowi natomiast
sięgnąć po papierosa, to wraz z każdym krokiem przesuwa
się coraz dalej po negatywnej ścieżce. W dalszej kolejności
musi rozstrzygnąć, czy wybierze papierosy z filtrem, czy
bez. Czy będzie się otwarcie przyznawać do nałogu, czy też
będzie go ukrywać? Jaką wodą kolońską i jakimi odświeżaczami powietrza spróbuje zamaskować nieprzyjemny
zapach? Czy wybierze leczenie w postaci chemio- czy radioterapii, czy może skorzysta i z jednej, i z drugiej formy
leczenia? W końcu trzeba będzie zdecydować, czy spocznie
w trumnie metalowej, czy drewnianej – choć akurat tego
wyboru dokona w jego imieniu ktoś inny.
Jeśli twój problem polega na tym, że obawiasz się próbować, bo nisko oceniasz własne możliwości, pozwól, że
zadam ci kilka pytań. Czy obawiasz się wyznaczać cele, ponieważ wątpisz, że uda ci się je osiągnąć? Czy obawiasz się
porażki na oczach znajomych bądź rodziny? Czy właśnie to
powstrzymuje cię przed podejmowaniem nowych wyzwań
i przekraczaniem własnych granic? Jestem wielkim zwolennikiem formułowania celów i zobowiązań na piśmie,
czego wiele osób unika. Ludziom się często wydaje, że brak
takiego trwałego śladu stanowi dla nich pewnego rodzaju
zabezpieczenie na wypadek porażki. Mogą sobie wtedy
powiedzieć, że tak naprawdę nic się nie stało, bo przecież
nigdy nie wyznaczali sobie żadnego takiego celu. Mam nadzieję, że ty podchodzisz do wyznaczania celów inaczej. Jeśli
się tego obawiasz, to zapewne ze względu na bezpieczeństwo
116
Możesz więcej,niż ci się wydaje
emocjonalne. Być może uważasz, że w ten sposób chronisz
się przed ryzykiem. Przyjmij jednak do wiadomości, że
takie postępowanie uniemożliwia ci pełne wykorzystanie
własnego potencjału.
Niektórym ludziom wydaje się, że postępują rozsądnie,
unikając ryzyka. Pragnę jednak zauważyć, że dla statków
też byłoby bezpieczniej, gdyby nigdy nie wychodziły z portów, a dla samolotów – gdyby przez cały czas pozostawały
na ziemi. Rezygnacja z podróży morskich czy powietrznych
pozwoliłaby im uniknąć potencjalnych problemów związanych z występowaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych lub innych nieoczekiwanych zdarzeń. Takie
bezczynne statki szybciej jednak obrastają skorupiakami,
a stojące w hangarach samoloty szybciej zżera rdza. Owszem,
wyznaczanie celów sprowadza na nas potencjalne zagrożenie, jest ono jednak mniejsze niż ryzyko związane z powstrzymywaniem się od tego działania. Znajduje to bardzo
proste wyjaśnienie. Tak samo jak statki zostały stworzone
po to, aby żeglować po wodach mórz, a samoloty do tego,
aby wzbijać się w przestworza, człowiek chodzi po ziemi po
to, aby urzeczywistniać sens swojego życia. Ten sens sprowadza się do maksymalnego wykorzystania posiadanego
potencjału na rzecz dobra ludzkości. Winston Churchill
powiedział: „Podczas gry trzeba stawiać więcej, niż można
przegrać... Tylko wtedy uda się ją dobrze opanować”. John
Sculley, były prezes firmy Apple, powiedział natomiast:
„Przegrywa się z ludźmi, którzy podejmują ryzyko”. Pod-
117
Urodzony zwycięzca
sumowując, największe możliwe ryzyko wiąże się z całkowitą rezygnacją z podejmowania jakiegokolwiek ryzyka,
w ten sposób bowiem człowiek skazuje się na bardzo skromne życie. Jeśli natomiast zaryzykujesz, to nawet w przypadku porażki nauczysz się czegoś cennego i następnym razem
będziesz mógł dzięki temu podejmować lepsze decyzje.
118
... str. 167–179
Rozdział 9
Spodziewaj się zwycięstwa
C
zy zastanawiałeś się, na czym polega różnica między
ludźmi, którzy raz po raz zwyciężają, oraz tymi, którzy
na każdym kroku ponoszą porażki? W pewnym stopniu ma
to związek z poziomem ich uzdolnień (lub ich brakiem).
W pewnym stopniu wynika to z tego, na ile dobrze zaplanowali swoje zwycięstwo i się do niego przygotowali. Ogromne znaczenie ma jednak również to, na ile mocno wierzą,
że potrafią zwyciężać! Dla pełnej jasności pragnę zauważyć, że zwycięzcy oczekują zwycięstwa, oczekują triumfu,
oczekują sukcesu! Oczekiwanie zwycięstwa to coś więcej
niż tylko przewidywanie triumfu i pragnienie jego osiąg­
nięcia (choć to ma również istotne znaczenie). Oczekiwanie
zwycięstwa to również prawo, na które trzeba sobie zapracować. To natomiast wymaga podjęcia pewnych działań.
Istnieje zasadnicza różnica między ludźmi, którzy osiągają wielkie rzeczy, oraz tymi, którym się to nie udaje. Wybitne dokonania stają się udziałem tych, którzy każdego
167
Urodzony zwycięzca
dnia pracują nad realizacją swoich założeń. Musisz bowiem
pamiętać, że planowanie, przygotowywanie się i oczekiwanie to trzy elementy, które dopiero łącznie składają się na
rezultat określany mianem zwycięstwa. Oczekiwanie to nie
zwieńczenie tego procesu, lecz jedynie trzeci jego składnik.
To coś, co należy robić i nad czym trzeba nieustannie pracować. Jeśli przestaniesz planować i przestaniesz się przygotowywać, przestaniesz również zwyciężać. Weźmy prosty
przykład. Po pół roku leżenia do góry brzuchem na plaży
zawodowy ciężarowiec nie może się po prostu wziąć udział
w zawodach i oczekiwać wygranej.
Aby odnieść sukces, musi nakreślić odpowiedni plan, to
znaczy wyznaczyć cele i przewidzieć pewne działania. Musi
się również przygotować do zwycięstwa, czyli zrealizować
ten plan. Musi codziennie pracować nad wzmacnianiem
i powiększaniem masy mięśniowej. Dopiero wtedy ma jakiekolwiek podstawy, żeby liczyć na zwycięstwo. Rodzice
nie mogą ignorować zachowań swoich dzieci. Jeśli nie będą
egzekwować od nich dyscypliny i odpowiednio ich nagradzać, nie mogą oczekiwać, że uda im się wychować swoje
pociechy na zdyscyplinowanych, kochających i odpowiedzialnych ludzi. W ramach przygotowań należy każdego
dnia inwestować w rozwój dziecka, ucząc je i odpowiednio
ukierunkowując z myślą o pełnym wykorzystaniu jego potencjału. Aby zapracować sobie na prawo oczekiwania sukcesu (w każdej sferze życia), trzeba każdego dnia podejmować uczciwy wysiłek. Chodzi o to, aby z dnia na dzień
168
Spodziewaj się zwycięstwa
planować coraz lepiej i przygotowywać się na kolejny dzień
lepiej, niż się było przygotowanym na poprzedni. Masz
prawo oczekiwać od życia wszystkiego tego, co ma ci ono
do zaoferowania, tylko pod warunkiem, że na co dzień płacisz cenę w postaci planowania i przygotowań do tego, aby
stać się człowiekiem na miarę czekających cię wyzwań.
Trzy wymiary życia
Można wskazać trzy wymiary życia człowieka, nad którymi
trzeba na co dzień sumiennie pracować, żeby mieć prawo
oczekiwać sukcesu. Pierwszy z tych wymiarów stanowi
obszar duchowy, drugi to nasze życie intelektualne, jako
trzeci należy zaś wymienić aspekt fizyczny. Te trzy obszary
pozostają od siebie niezależne, ale składają się w sumie na
całość naszego jestestwa. Lekceważenie któregokolwiek
z nich na etapie planowania i przygotowań znacząco ogranicza nasze prawo do oczekiwania sukcesu.
Wymiar duchowy
Obszar duchowy to najważniejszy wymiar naszego życia,
niestety przy tym najczęściej lekceważony. Życie duchowe
odgrywa tak istotną rolę, że nie waham się uznawać go za
czynnik decydujący o naszych życiowych dokonaniach i tożsamości. Nasze postawy znajdują bowiem swoje korzenie
w duszy, a to przecież od nich zależy nasze podejście do
życia. Skala twojego sukcesu zależy zatem od głębi twojego
ducha. Dlaczego tak twierdzę? Ponieważ zanim zacząłem
169
Urodzony zwycięzca
myśleć nad stanem własnego życia duchowego, ledwo wiązałem koniec z końcem i ciągle żyłem w długach. Zdarzało
mi się od czasu do czasu odnosić sukcesy, ale to nigdy nie
trwało długo i nic znaczącego nie
Nasze postawy
znajdują bowiem
swoje korzenie
w duszy,
a to przecież
od nich zależy
nasze podejście
do życia. Skala
twojego sukcesu
zależy zatem
od głębi
twojego ducha.
udało mi się w ten sposób zbudować.
Wszystko to się zmieniło, gdy w końcu
poznałem własne potrzeby duchowe
i zacząłem poważnie traktować wiarę.
Moja kariera prelegenta ruszyła z miejsca, a moje życie nabrało głębszego
wymiaru i większego sensu.
Z czego wynika tak duże znaczenie życia duchowego? To w istocie
prosta sprawa. Wszyscy jesteśmy z natury istotami duchowymi, a „sprzęt”
zwany życiem posiada bardzo konkretną instrukcję obsługi.
Wielu ludzi żyje w przekonaniu, że człowiek to najbardziej
inteligentny przedstawiciel świata zwierząt. Gdy jednak
przyjrzeć się konkretnym faktom i dokonaniom gatunku
ludzkiego, przeświadczenie to wyda się zupełnie nielogiczne – istnieje bowiem zasadnicza różnica między ludźmi
a zwierzętami. W przypadku zwierząt główny bodziec
i czynnik motywujący do działania stanowią wola przetrwania i dążenie do reprodukcji. Ludzie nie wpisują się w ten
schemat. Nasze zachowania w równym stopniu wynikają
z naszych potrzeb oraz z naszych przekonań. Pod wpływem
przekonań kształtują się nasze przemyślenia, te zaś od-
170
Spodziewaj się zwycięstwa
działują na emocje, od których zależy, co w życiu robimy
i jak postępujemy. W tym sensie można powiedzieć, że
w przypadku ludzi główny bodziec i czynnik motywujący
do działania stanowi wiara (zbiór wyznawanych przekonań).
Ludzie odczuwają bardzo silne, pierwotne pragnienie
doświadczania nadziei i miłości. Potrafią poświęcić swoje
życie w imię abstrakcyjnych koncepcji i zasad. Od początku
do końca ziemskiej egzystencji dążą do czegoś, co mogłoby
im dać „szczęście”, a także zapewnić wewnętrzny spokój
i ukojenie. O zwierzętach niczego takiego nie można powiedzieć.
Właśnie z powodu tych abstrakcyjnych cech i potrzeb,
które wzbogacają nasze istnienie o dodatkowy wymiar, człowiek nie może się zaliczać do królestwa zwierząt. Chodzi
tu bowiem o pewne właściwości o charakterze duchowym,
nie zaś biologicznym. Przekonanie to wyrażał także podczas
swojej ziemskiej posługi Jezus Chrystus, który nauczał, że
możemy zapracować sobie na zbawienie i dostąpić życia
wiecznego. Organizm w sensie biologicznym nie będzie żyć
wiecznie. Wszystkie istoty o charakterze biologicznym umierają, ponieważ ciało fizyczne w końcu ulega zużyciu lub
zniszczeniu. Tylko duchowy aspekt naszego jestestwa może
przezwyciężyć śmierć fizycznego ciała. Jeśli podzielasz
przekonanie, że twoje istnienie posiada wymiar duchowy,
a ty sam jesteś czymś więcej niż tylko zwierzęciem, koniecznie powinieneś zadbać o swoje życie duchowe i obsługiwać
powiązany z nim „sprzęt” zgodnie z jego instrukcją obsługi.
171
Urodzony zwycięzca
Tego wymaga zdrowy rozsądek. Wraz z nowym samochodem otrzymujesz instrukcję obsługi, która w szczegółach
wyjaśnia, jak należy dbać o pojazd, w jaki sposób utrzymywać go we właściwym stanie i jak postępować w przypadku
awarii. Jeśli będziesz przestrzegać harmonogramu przeglądów serwisowych przewidzianego w instrukcji, samochód
będzie ci dobrze i wiernie służyć przez wiele lat.
Mniej więcej na tej samej zasadzie należy dbać również
o „sprzęt” o charakterze duchowym. Skoro duchowość
stanowi najważniejszy aspekt naszej egzystencji, nikogo
nie powinno dziwić, że właściwy stosunek do życia w tym
wymiarze znajduje bezpośrednie przełożenie na wzrost poziomu jego jakości w wymiarze ogólnym. Jeśli z tego zrezygnujesz, będziesz żyć i myśleć jak zwierzę.
Wymiar intelektualny
Ludzki umysł to niesamowita maszyna, o którą należy dbać
i której trzeba poświecić sporo uwagi. Prawda jest taka, że
jesteś tym, co myślisz – i stajesz się tym, co myślisz. Jeśli
chcesz zmienić swoje życie, musisz skupić się na tym, co się
dzieje w twoim umyśle. Innymi słowy, jeśli chcesz zostać
zwycięzcą, musisz zacząć myśleć jak zwycięzca.
Rezerwuar naszych kompetencji intelektualnych stanowi mózg. Mózg ma wiele wspólnego z mięśniami w tym
sensie, że utrzymywanie go w najwyższej formie wymaga
codziennych ćwiczeń. Najlepsze ćwiczenie dla mózgu (a tym
samym dla umysłu) stanowi zmuszanie go do myślenia.
172
Spodziewaj się zwycięstwa
Myślenie z pozoru wydaje się proste, ja jednak mam na
myśli taką jego formę, która wymaga od człowieka konkretnego wysiłku. Żebyś mógł dobrze zrozumieć istotę mojego
spostrzeżenia na ten temat, wróćmy może na chwilę do
koncepcji mięśnia.
Wyobraź sobie, że idziesz na siłownię, żeby zadbać o swojej ciało. Dobry trener opracuje dla ciebie program ćwiczeń,
który pomoże ci wzmocnić układ krążenia (serce i płuca),
a także budować mięśnie. Praca nad kondycją układu krążenia wymaga wykonywania ćwiczeń związanych z utrzymywaniem podwyższonego tętna przez coraz dłuższy czas.
Każdego dnia powinieneś więc spędzać na bieżni bądź na
orbitreku nieco więcej czasu. Na początku możesz odczuwać
skrajne zmęczenie już po dziesięciu minutach, z czasem
jednak będziesz bez wysiłku ćwiczyć przez pół godziny,
a nawet godzinę, cały czas zwiększając tempo. Jeśli kiedykolwiek wykonywałeś tego typu ćwiczenia, to doskonale
zdajesz sobie sprawę, że na granicy stanu wyczerpania odczuwa się silny dyskomfort, który jednak warto przezwyciężyć w imię większej wytrzymałości.
Budowanie masy mięśniowej również wiąże się z bólem
i zmęczeniem, ponieważ pobudzanie tkanki do wzrostu
wymaga wielokrotnych powtórzeń tego samego ćwiczenia
z coraz większym obciążeniem. Co ciekawe, mięśnie nie
bolą, kiedy się je wzmacnia – dolegliwości pojawiają się
dopiero w okresie późniejszym. Ma to związek z faktem,
że tkanka ulega nadwyrężeniu i odbudowuje się we
173
Urodzony zwycięzca
wzmocnionej formie. Z tego punktu widzenia trening mózgu przedstawia się bardzo podobnie. On również wymaga
codziennych ćwiczeń. W tym przypadku ból wiąże się z koniecznością przepracowywania nie do końca dogodnych
dla nas przemyśleń.
Aby ćwiczyć mózg i z powodzeniem motywować go do
myślenia, należy codziennie podejmować dwojakiego rodzaju działania. Po pierwsze należy nieustannie karmić go
nowymi informacjami, które mógłby przetwarzać. Nowe
informacje pozyskuje się przez słuchanie i obserwowanie
otoczenia, ale również przez lekturę. Pierwszy krok, który
należy podjąć w ramach treningu mózgu, polega więc na
tym, że każdego dnia przyswaja się nowe informacje – przez
czytanie odpowiednich materiałów lub słuchanie nagrań
opracowanych przez ludzi dysponujących wiedzą, której
sami nie posiadamy. Z tego punktu widzenia warto polecić
„uniwersytet samochodowy” (czyli słuchanie nagrań podczas dojazdów), który stanowi skuteczną metodę pozyskiwania nowych informacji.
Drugi aspekt treningu mózgu stanowi przetwarzanie
nowo pozyskanych informacji i przekładanie ich na rzeczywistość naszego życia. Dokonuje się to przez refleksję nad
tym, czego się dowiedzieliśmy, oraz wykorzystanie nowych
informacji przy wyznaczaniu celów, które zmuszałyby nas
do opuszczenia sfery komfortu i podjęcia działań istotnie
zmieniających nasze życie. Współcześnie przeróżne dane mamy
dosłownie na wyciągnięcie ręki, w związku z czym wiele
174
Spodziewaj się zwycięstwa
osób skarży się na zalew informacji. Tacy ludzie przyswajają znacznie więcej informacji, niż są w stanie w praktyce
wykorzystać, nie poświęcają jednak ani czasu, ani energii
na poszukiwanie jakiegokolwiek zastosowania dla nowej
wiedzy. Właśnie dlatego trening mózgu powinien koniecznie obejmować również etap drugi, czyli czas samotności
i wyciszenia poświęcony na refleksję i medytację. Właśnie
w tym czasie powinieneś skupić się na poszukiwaniu nowych,
kreatywnych pomysłów i rozwiązań przeróżnych problemów, z którymi się zetknąłeś. Znajdź czas na to, aby wyobrazić sobie dokładnie, co konkretnie chcesz osiągnąć
w poszczególnych obszarach swojego życia zawodowego
i osobistego.
Mnie namówił do tego – do codziennego oddawania
się cichej refleksji – mój przyjaciel i mentor, nieżyjący już
Fred Smith. Pod wpływem jego rady zasadniczo zmieniłem
przebieg mojego dnia. Co ciekawe, zmiany te pozostawały
w ścisłym związku z moim codziennym wysiłkiem fizycznym. Idąc za radą mojego lekarza i przyjaciela, doktora
Kennetha Coopera, przez wiele lat codziennie biegałem
i chodziłem na spacery. Zanim Fred Smith podpowiedział
mi, że powinienem każdego dnia myśleć i medytować, podczas tych biegów i spacerów zwykle słuchałem nagrań. Za
namową Freda postanowiłem jednak wykorzystać ten czas
na refleksję. Muszę powiedzieć, że dzięki tej zmianie w mojej głowie zaczęły się pojawiać wyjątkowo kreatywne pomysły. Choć oczywiście możesz inaczej gospodarować
175
Urodzony zwycięzca
swoim czasem, koniecznie powinieneś codziennie znaleźć
chwilę na spokojną refleksję. Możesz poświecić na to parę
minut z samego ranka, w ciągu dnia albo późno wieczorem.
W tym czasie możesz chodzić, siedzieć albo leżeć. Ważne,
żebyś przeznaczył ten czas konkretnie na refleksję. Potraktuj
to jako okazję, żeby zastanowić się nad bieżącymi projektami bądź problemami. Zastanów się, jak mógłbyś w tym
kontekście wykorzystać nowo pozyskane informacje. Będziesz zaskoczony tym, jak bezpośrednio taka zmiana
wpływa nie tylko na poziom twojej kreatywności, lecz również na wydajność twojej pracy.
Wymiar fizyczny
Można by odnieść wrażenie, że na temat ćwiczeń sporo już
powiedziałem przy okazji treningu mózgu. Rzeczywiście
tak było. Wymiar fizyczny naszego życie nie sprowadza się
jednak wyłącznie do ćwiczeń. To niewątpliwie prawda, że
umysł i duch czynią człowieka istotą wyjątkową. Prawdą
jest jednak także, że ta istota funkcjonuje w pewnym biologicznym opakowaniu. Nawet najwybitniejszy umysł czy
najwznioślejszy duch potrzebuje sprawnego ciała, w przeciwnym bowiem razie jego efektywność ulegnie ograniczeniu, a granica sukcesu zostanie przesunięta w dół.
Bynajmniej nie twierdzę, że ludzie nie w pełni sprawni
fizycznie nie mogą odnieść sukcesu. Tysiące niepełnosprawnych każdego dnia dokonuje nadzwyczajnych rzeczy, stanowiąc przy tym źródło inspiracji dla wielu innych osób.
176
Spodziewaj się zwycięstwa
Na przykład dzięki organizacji Achilles International niepełnosprawni biegacze – między innymi ludzie niewidomi
i niesłyszący, ale także sportowcy z porażeniem cztero- i dwukończynowym – mogą brać udział w nowojorskim maratonie i różnych innych biegach odbywających się na całym
świecie. Zawodnicy korzystający ze wsparcia tej organizacji
wykazują się fizyczną wytrzymałością i odwagą, na którą
większość w pełni sprawnych ludzi nie byłaby się w stanie
zdobyć.
Chciałbym natomiast podkreślić, że odpowiednia troska
o „sprzęt” fizyczny to kwestia indywidualnego wyboru.
Podejmując świadomy wysiłek troski o ciało i jego zdrowie,
zwiększamy nasze szanse na pełne wykorzystanie posiadanego potencjału, a tym samym na sukces. Trudno mówić
o sukcesie w przypadku człowieka, który zarabia miliony
dolarów, ale przy tym rujnuje sobie zdrowie.
Jak dużą wagę przywiązujesz do zdrowia? Jeśli nigdy nie
narzekałeś na jego stan, możesz nawet nie zdawać sobie
sprawy ze znaczenia dobrej kondycji. Pewnie nie raz słyszałeś, że zdrowie jest najważniejsze. Ludzie nierzadko ignorują
zdrowie w imię pieniędzy, potem jednak szybko dochodzą
do wniosku, że chętnie wyrzekliby się części zgromadzonego
majątku, żeby odzyskać choć część utraconego dobrego
samopoczucia. Ludzie młodzi i energiczni często traktują
zdrowie jako coś zupełnie oczywistego. Wydaje im się, że
nigdy nie będą musieli mierzyć się z poważnymi chorobami,
urazami czy innymi dolegliwościami utrudniającymi nor-
177
Urodzony zwycięzca
malne funkcjonowanie. W refleksji nad sukcesem skupiają
się na pieniądzach i wszystkim tym, co można za nie kupić.
Owszem, za pieniądze można sobie kupić łóżko, ale już nie
dobrze przespaną noc. Za pieniądze można kupić budynek
mieszkalny, nie da się jednak stworzyć za nie domu. Za pieniądze nie da się też kupić zdrowia. Zastanów się, jak wysoko zdrowie znajduje się na twojej liście priorytetów? Czy
zamieniłbyś się z kimś, kto uległ poważnemu wypadkowi
i stracił obie nogi, ale w ramach odszkodowania dostał milion dolarów? Odpowiedź przecząca na to pytanie oznacza,
że bardziej cenisz sobie zdrowie niż pieniądze!
Jak byłem młody ważyłem dobrze ponad 90 kilogramów.
Również jeśli chodzi o kondycję, naprawdę nie miałem się
czym chwalić. Potem nadszedł dzień, w którym sobie uświadomiłem, że muszę schudnąć i zacząć o siebie dbać. Zmiana
stylu życia przychodziła mi z trudem, ale warto się było postarać. W 2010 roku obchodziłem osiemdziesiąte czwarte
urodziny, a mimo to nadal podróżowałem i przemawiałem
przed licznie zgromadzoną publicznością. Pamięć krótkoterminowa nie raz mnie zawiodła, ciało też sprawiało od
czasu do czasu pewne problemy, ale mogłem nadal cieszyć
się życiem i wszystkim tym, co robiłem. Teraz już nie jeżdżę
po świecie i nie występuję publicznie, ale wiele zadań ciągle
jeszcze mogę realizować. Zawdzięczam to swojej diecie i programowi ćwiczeń, których trzymałem się przez ostatnich
czterdzieści lat. Procesu starzenia się nie sposób zatrzymać,
pewnego dnia przyjdzie mi odejść z tego świata i stanąć
178
Spodziewaj się zwycięstwa
przed moim Stwórcą, warto jednak pamiętać, że jakość życia
człowieka w podeszłym wieku zależy bezpośrednio od
tego, jak dbał o siebie za młodu. Bardzo się cieszę, że kilkadziesiąt lat temu zdecydowałem się odmienić swoje życie
i teraz mogę zbierać owoce moich decyzji.
Czy odżywiasz się rozsądnie i pilnujesz wagi? Czy codziennie podejmujesz aktywność fizyczną? Jeśli zależy ci na
tym, aby twój duch i umysł miały najwyższej klasy „dach
nad głową”, powinieneś zadbać o jedno i drugie. Gorącą zachęcam cię do tego, abyś już dziś poświęcił swojemu ciału
więcej uwagi i odpowiednio o nie zadbał.
Prawo oczekiwania zwycięstwa
Mogę cię zapewnić, że jeśli w pełni przyswoisz sobie koncepcję trójaspektowej natury swojego życia, to zyskasz tym
samym prawo do oczekiwania zwycięstwa. Codzienna troska
o siebie – w wymiarze duchowym, intelektualnym i fizycznym – przyniesie ci w długim okresie bardzo istotne korzyści. Będziesz bardziej pewny siebie. Będziesz z większym
spokojem podchodzić do własnej osoby, ale też do innych.
Zyskasz niespożyte zasoby energii niezbędnej do skutecznego przezwyciężania codziennych wyzwań. Jeśli o to
wszystko zadbasz, nikt nie powinien się dziwić, że czujesz
się uprawniony do odniesienia zwycięstwa.
179