Urodzony zwyciezca DEMO.indd
Transkrypt
Urodzony zwyciezca DEMO.indd
ZIG ZIGL AR TOM ZIGL AR URODZONY ZWYCI¢ZCA Znajdź swój własny kod sukcesu „Kup książkę Urodzony zwycięzca, zanim zrobią to konkurenci. Sukces definiuje się od A do Ziglara. Jesteś urodzonym zwycięzcą. Przeczytaj tę książkę i zwyciężaj”. – Michael J. Maher, autor książki The Seven Levels of Communication Tytuł oryginału: Born to Win. Find Your Success Code Przekład: Magda Witkowska Redakcja: Jadwiga Witecka Projekt okładki: Marcin Górski Skład: Jolaks – Jolanta Szaniawska Copyright © 2012 Ziglar Inc. All rights reserved Copyright © for the Polish edition by MT Biznes Ltd. All rights reserved Warszawa 2015 MT Biznes sp. z o.o. ul. Jutrzenki 118, 02-230 Warszawa tel. (22) 632 64 20 www.mtbiznes.pl e-mail: [email protected] ISBN 978-83-7746-921-7 Spis treści Przedmowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17 Podziękowania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25 Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27 Część I. Planowanie zwycięstwa Rozdział 1. Pragnienie zwycięstwa ��������������������������� 37 Rozdział 2. Początek drogi do zwycięstwa ����������������� 55 Rozdział 3. Precyzyjnie określone oczekiwania ���������� 75 Rozdział 4. Wartości i poczucie sensu jako siła napędowa działania ������������������������������ 93 Część II. Przygotowania do zwycięstwa Rozdział 5. Możesz więcej, niż ci się wydaje ������������� 109 Rozdział 6. Wiedza jako źródło siły ������������������������ 123 Rozdział 7. Trening przygotowuje cię na zwycięstwo ��� 137 Rozdział 8. Właściwe rady ���������������������������������� 149 Część III. Oczekiwanie zwycięstwa Rozdział 9. Spodziewaj się zwycięstwa �������������������� 167 Rozdział 10. Potęga słów zachęty i nadziei ����������������� 181 Rozdział 11. Nie martw się o rezultaty ��������������������� 195 Rozdział 12. Zawsze oczekuj najlepszego możliwego rezultatu. Myśl pozytywnie! ����������������� 207 Rozdział 13. Urodzony zwycięzca jako lider biznesu ������ 217 Zig Ziglar .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tom Ziglar .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jak ci się jedzie? .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dodatek ����������������������������������������������������������� Recenzje ����������������������������������������������������������� 233 234 236 237 261 Wybrane fragmenty ... str. 37–46 Rozdział 1 Pragnienie zwycięstwa Z awsze twierdziłem, że człowiek został stworzony, żeby różne rzeczy osiągać, zaprojektowany, żeby odnieść sukces, i zaszczepiony duchem wielkości. Wierzę w to niemal tak samo mocno jak w Boga. Chcę przez to powiedzieć, że człowiek ma szansę osiągnąć coś wielkiego, że ma po temu stosowne predyspozycje. Każdy z nas dysponuje pewnymi wyjątkowymi talentami, które otwierają mu drogę do wybitnych osiągnięć – i musi tylko nauczyć się z tych darów korzystać i odpowiednio je spożytkować. Ktoś mógłby powiedzieć: „Zig, ale jeśli to prawda, to dlaczego nie każdy osiąga w życiu wielkość?”. Na to pytanie akurat łatwo odpowiedzieć. Otóż nie każdy chce być wielki, a wielu ludziom, którzy by tego pragnęli, brakuje woli podjęcia niezbędnego po temu wysiłku. Vince Lombardi, wybitny trener Green Bay Packers, wypowiedział kiedyś mądre zdanie: „Zwycięstwo to nie wszystko, ale wola zwycięstwa już tak”. Prosta prawda jest 37 Urodzony zwycięzca taka, że aby podjąć określony wysiłek, trzeba najpierw dostatecznie mocno czegoś chcieć. Jeśli się czegoś dostatecznie mocno nie chce, to – zapewniam – nic nas nie zmusi do podjęcia wysiłku związanego z planowaniem i przygotowaniem. Psychologowi wystarczy przysłowiowa nowojorska minuta (która, tak na marginesie, trwa trzydzieści dwie sekundy), aby wyjaśnić, że człowiek niezmiennie i nieuchronnie dąży do tego, o czym myśli z największą intensywnością. W najżywszych barwach kreślimy w umyśle te obrazy, które odzwierciedlają nasze pragnienia. Właśnie dlatego tkwi w nich tak wielka siła i dlatego odgrywają one tak wielką rolę na etapie planowania. Jeśli czegoś naprawdę chcesz, to będziesz o tym myśleć przez większość czasu. Gdy zaś ciągle o czymś myślisz, to jednocześnie ciągle o tym mówisz i w związku z tym na każdym kroku napotykasz nowe pomysły na realizację założonego celu. Ogrom pomysłów ułatwia i uprzyjemnia planowanie. Pragnienie rozbudza w nas również silniejsze poczucie odpowiedzialności za nakreślony plan, a tym samym skłania nas do formułowania zamiarów niezbędnych do odniesienia zwycięstwa. Pragnienie jest matką motywacji W mojej pierwszej książce, zatytułowanej Do zobaczenia na szczycie, napisałem, że pragnienie to ten czynnik, pod wpływem którego gorąca woda przeciętności przeistacza się w parę nadzwyczajnego sukcesu. Pragnienie pełni funkcję 38 Pragnienie zwycięstwa katalizatora, dzięki któremu człowiek o przeciętnych kompetencjach może z powodzeniem rywalizować z ludźmi obdarzonymi bardziej naturalnym talentem. Pragnę cię bowiem zapewnić, Mój Przyjacielu, że potencjał zwyciężania i zwycięstwo to dwie różne rzeczy. Potencjał posiada każdy. Wszystko zależy od tego, co się z tym potencjałem zrobi. Trudno o widok bardziej inspirujący niż ten przedstawiający człowieka, który pomimo pozornie dość przeciętnych uzdolnień triumfuje nad prawdopodobieństwem i dzięki wytężonej pracy, wysiłkowi i konsekwentnemu dążeniu do celu Pragnienie to ten czynnik, pod wpływem którego gorąca woda przeciętności przeistacza się w parę nadzwyczajnego sukcesu. zostaje w końcu mistrzem. Oczywiście wrodzony talent ma duże znaczenie, ale na tle szarego tłumu wyróżniają się jednak zwykle przede wszystkim ludzie, którzy czegoś naprawdę pragną. Znaczną część swojego życia poświęciłem na zgłębianie kwestii motywacji, która stała się przedmiotem mojej refleksji, nauczania, ale też życia i interakcji międzyludzkich. Udało mi się dojść do tego, dlaczego niektórzy ludzie mają jej w sobie więcej niż inni. Poświęciłem tej kwestii prawie trzydzieści książek (zostały one przetłumaczone na czterdzieści różnych języków i dialektów), miałem też okazję wykładać istotę tych zagadnień podczas tysięcy spotkań, które zgromadziły w sumie miliony ludzi. Przez te wszystkie lata 39 Urodzony zwycięzca zespół firmy Ziglar opracował ponad pięćdziesiąt programów audio i setki dedykowanych prezentacji. Bardzo się cieszę, że dzięki tym różnym formom przekazu tak wielu ludzi mogło odmienić swoje życie. Moja filozofia wygrywania i motywacji opiera się na zasadniczym założeniu, że każdy człowiek urodził się zwycięzcą – aby jednak zrealizować ten wrodzony potencjał, trzeba zwycięstwo planować i trzeba się do niego przygotować, a dopiero wówczas można go oczekiwać. Życie toczy się na niesprawiedliwej planszy, aby więc skutecznie tę grę prowadzić, trzeba zapewnić sobie swego rodzaju czynnik zrównujący szanse. Na Dzikim Zachodzie taką funkcję pełnił sześciostrzałowy rewolwer. Dzięki niemu nawet największe chuchro miało równe szanse w starciu z nawet największym olbrzymem. Rolę czynnika wyrównującego szanse pełni również pragnienie – dziś zresztą cenione zdecydowanie wyżej niż rewolwer. Pragnienie daje człowiekowi przewagę. To dzięki niemu odnajdujemy w sobie energię, aby wstać rano z łóżka, nawet jeśli nie bardzo nam się chce. To dzięki niemu potrafimy się zdobyć na pokonanie ostatnich stu metrów maratonu, choć wydaje nam się, że nie będziemy w stanie zrobić już ani kroku. Pragnienie stanowi źródło woli podejmowania działań, na które rywale mogą się nie zdecydować. Pragnienie jest matką motywacji, ponieważ to właśnie z niego ona się rodzi. Pragnienie pomoże ci pokonać linię mety i da ci zwycięstwo. 40 Pragnienie zwycięstwa Niewykluczone, że w tym momencie zadajesz sobie dwa pytania. Po pierwsze: skąd się bierze pragnienie? Po drugie zaś: co ono ma wspólnego z planowaniem zwycięstwa? Moim zadaniem jest pomóc ci w najtrudniejszych kwes tiach, w tym rozdziale odpowiem więc na oba te pytania. Pragnienie rodzi się wraz z wizją Aby zrozumieć związek pragnienia z planowaniem, trzeba sobie uświadomić, skąd się ono tak naprawdę bierze. Pragnienie pojawia się wtedy, gdy w twoim życiu dzieje się coś, co nagle zmienia twoje zapatrywania na przyszłość. W życiu każdego z nas zdarzają się momenty przełomowe. Każdy z nas staje od czasu do czasu przed wyborem, który może mieć zasadniczy wpływ na naszą przyszłość. Momenty zwrotne bywają dramatyczne, ale niekiedy przechodzą niemal Pragnienie pojawia się wtedy, gdy w twoim życiu dzieje się coś, co nagle zmienia twoje zapatrywania na przyszłość. niepostrzeżenie. Pragnę cię zachęcić, abyś ich aktywnie wypatrywał. Chodzi o to, abyś podczas planowania zwycięstwa, przygotowywania się do niego i oczekiwania go skupiał się na sensie swojego życia i swoich pasjach. Sam doskonale pamiętam dzień, który stał się takim momentem zwrotnym w mojej karierze zawodowej. Wychowywałem się w okresie wielkiego kryzysu jako jedno z dwanaściorga dzieci samotnej, owdowiałej matki, która 41 Urodzony zwycięzca mieszkała w Yazoo City w stanie Missisipi. Ledwo wiązaliśmy koniec z końcem i musieliśmy ciężko pracować, żeby zapewnić sobie utrzymanie. Nigdy nie posiadaliśmy wielu „zbytków”, ale podstawowe potrzeby udawało nam się zaspokoić. Jako mały chłopiec zajmowałem się różnymi domowymi sprawunkami, a w wieku dziewięciu lat podjąłem pracę w miejscowym sklepie spożywczym. Na tamtym etapie sądziłem, że jestem niewiele znaczącym człowiekiem z niewielkiego miasta, z którego nigdy nie wyjadę. Przekonanie to wynikało z moich doświadczeń z najmłodszych lat. Nie zdawałem sobie sprawę, że w ogóle mogłoby mnie w życiu spotkać cokolwiek innego. Zdarzało mi się myśleć, jak by to było mieć własny sklep, konkretnie mięsny, nigdy jednak jakoś szczególnie się tą myślą nie fascynowałem. A nie fascynowałem się nią dlatego, że nie stanowiła ona treści mojej wizji. To był po prostu pomysł, który mój szef podsunął mi kiedyś jako jedną z możliwości. Właściwie można by stwierdzić, że zajmowałem się przypadkowym ogólnikiem, zamiast skupiać się na sensownych konkretach. Szwendałem się niejako bez celu i bez planu na zwycięstwo. Gdy wszedłem w wiek dorosły i poślubiłem moją Rudą Piękność w osobie Jean Abernathy (którą nazywam „Sugar Baby”), podjąłem pracę jako domokrążca. Sprzedawałem sprzęt do gotowania. W ciągu pierwszego dwóch i pół roku udało mi się sprzedaż naprawdę dużo. Sprzedałem nasze meble, naszą porcelanę i srebra, nawet naszego psa... Żartuję, 42 Pragnienie zwycięstwa oczywiście. Zupełnie poważnie mogę jednak powiedzieć, że z trudem wiązaliśmy wtedy koniec z końcem i przez cały czas zmagaliśmy się z trudnościami. Pewnego zimowego, śnieżnego poranka udałem się na spotkanie, podczas którego zainteresowanie moją osobą wykazał kierownik regionu z Tennessee, pan P.C. Merrell. Powiedział do mnie: „Zig, mógłbyś osiągnąć coś naprawdę wielkiego”. Prawdę powiedziawszy, nigdy wcześniej nikt mi niczego takiego nie powiedział. Dorastałem w okresie wielkiego kryzysu, a w tym okresie główny nacisk kładło się na przetrwanie. O „wielkich” rzeczach nikt nie myślał. Tymczasem nagle stałem przed prawym człowiekiem, którego darzyłem najwyższym szacunkiem, w którym widziałem wzór do naśladowania – i który jasno dawał mi do zrozumienia, że jego zdaniem mógłbym zostać najwybitniejszym sprzedawcą sprzętu kuchennego w całym kraju. Pan Merrell zafundował mi jednak również dawkę konstruktywnej krytyki. Powiedział: „Wiesz co, Zig... Obserwuję cię od dwóch i pół roku. Jeszcze nie widziałem, żeby ktoś się tak marnował”. (Drodzy Przyjaciele, to powinno przykuć waszą uwagę!) Nieco zdumiony poprosiłem, żeby mi to wyjaśnił. On wówczas powiedział: „Masz duży potencjał. Mógłbyś osiągnąć coś wielkiego, nawet wiodącą pozycję w skali kraju”. Oczywiście mi to schlebiało, choć z drugiej strony odnosiłem się do tego dość sceptycznie. Postanowiłem dopytać pana Merrella, czy rzeczywiście mówił szczerze. On potwierdził: „Zig, nie mam 43 Urodzony zwycięzca najmniejszych wątpliwości co do tego, że gdybyś wykazał się systematycznością i zaczął w siebie wierzyć, mógłbyś dotrzeć na sam szczyt”. Słowa pana Merrella tchnęły we mnie nadzieję, że coś mogłoby się zmienić. Po raz pierwszy w życiu uwierzyłem, że być może mam w sobie coś, z czego istnienia nawet nie zdaję sobie sprawy. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że słowa pana Merrella pomogły mi podjąć wiele decyzji, które zaważyły o dalszym moim życiu. Bardzo dużo o nich myślałem, z każdą chwilą z coraz większą ekscytacją. Tamtego dnia po raz pierwszy pojawiła się mojej głowie konkretna wizja przyszłości, której dla siebie pragnąłem. Nagle poczułem, że coś jakby we mnie wzrasta. To było pragnienie... Odkryłem w sobie pragnienie urzeczywistniania marzeń. Wykiełkowało ono z ziarna, które pan Merrell zasiał, gdy powiedział, że mógłbym osiągnąć coś wielkiego. Uwierzyłem mu. Moja wizja własnej przyszłości natychmiast uległa przeistoczeniu. Zapragnąłem teraz czegoś innego. W miarę jak się nasilało we mnie pragnienie, stwierdziłem, że mam po dziurki w nosie własnego przeświadczenia, jakobym wszystkiego miał po dziurki w nosie. Zapragnąłem coś zmienić, a co jeszcze ważniejsze, nabrałem przekonania, że mam w sobie dość siły, aby urzeczywistnić tę moją nową wizję. Od razu przystąpiłem do działania. Niewykluczone, że czytając tę książkę, powiesz sobie: „Zig, ale w moim życiu nie ma żadnego takiego pana Merrella”. Otóż jest! Ja jestem twoim panem Merrellem. Jestem 44 Pragnienie zwycięstwa głęboko przekonany, że wiem, co czujesz i rozumiem twoją sytuację. Zdarzyło ci się popełnić parę błędów. Być może znajdujesz się w innym punkcie, niż byś sobie tego życzył. To wszystko nie ma jednak żadnego związku z twoją przyszłością. Powtórzę raz jeszcze: możesz zacząć w tym miejscu, w którym się aktualnie znajdujesz, i dotrzeć tam, gdzie chcesz się znaleźć. Tak, jesteś urodzonym zwycięzcą. Moim celem jest dać ci nową nadzieję na pomyślny przebieg gry zwanej życiem, żebyś mógł pod jej wpływem nakreślić nową i piękną wizję przyszłości. Pragnę dać ci do zrozumienia, że jeśli się tylko odpowiednio przygotujesz, będziesz mógł oczekiwać sukcesu. Minęło kilkadziesiąt lat odkąd pod wpływem potężnych słów pana Merrella nakreśliłem nową wizję mojego życia i odnalazłem w sobie potężne pragnienie uwalniania tego potencjału, który on we mnie dostrzegł. Z per- Możesz zacząć w tym miejscu, w którym się aktualnie znajdujesz, i dotrzeć tam, gdzie chcesz się znaleźć. spektywy czasu mogę stwierdzić, że sama tylko wizja i nawet silne pragnienie jej urzeczywistnienia nie zawsze wystarczają, ograniczają nas bowiem doświadczenia życiowe, które zawężają nasze horyzonty. Przekonałem się jednak również, że powinniśmy otworzyć się na wizję przyszłości i podsycać w sobie pragnienie. Skupiając się na poczuciu sensu i realizacji pasji, z czasem będziemy poszerzać horyzonty, a z każdym nowo osiąg 45 Urodzony zwycięzca niętym punktem będziemy zyskiwać coraz to nowe perspektywy. Ja osobiście najpierw nakreśliłem wizję, w której osiągam wybitne wyniki sprzedażowe w skali kraju. Ten cel udało mi się osiągnąć w ciągu kilku krótkich lat. W trakcie tych wysiłków nakreśliłem jednak nową, bardziej ambitną wizję. Zamarzyły mi się publiczne występy. Z tym też poszło mi całkiem nieźle. 46 ... str. 109–118 Rozdział 5 Możesz więcej, niż ci się wydaje T woje dotychczasowe doświadczenia mają wpływ na to, jak wysoko mierzysz. Przygotowania do zwycięstwa mają kluczowe znaczenie dla sukcesu. Ktoś kiedyś powiedział, że przygotowania to fundament każdego dokonania. W pełni się z tym zgadzam. Bez względu na to, czy przygotowujemy się do rozgrywki sportowej, do ważnego wystąpienia, do spotkania sprzedażowego czy do wycieczki pod namiot, poziom zaangażowania na tym etapie znajduje bezpośrednie przełożenie na uzyskiwane wyniki. Wielki Tom Landry powiedział: „Człowiek przygotowany, czuje się pewnie... i poradzi sobie z zadaniem”. To prawda. Planowanie i przygotowania dają człowiekowi niezbędną pewność siebie. Dają mu też prawo oczekiwać zwycięstwa. Co to właściwie znaczy: być przygotowanym? To znaczy zapewnić sobie narzędzia, umiejętności, wiedzę i nastawienie niezbędne do realizacji założonego planu. Mam nadzieję, 109 Urodzony zwycięzca że po przeczytaniu pierwszej części tej książki wyznaczyłeś sobie wiele ambitnych celów. Jestem przekonany, że dzięki refleksji nad tymi celami zdołasz z powodzeniem urzeczywistnić swoją wizję. Cóż ma jednak zrobić ktoś, komu zamarzy się kariera pilota odrzutowca, mimo że nie ma zielnego pojęcia o lataniu? Zapewne rozumiesz, co mam na myśli. Aby zostać pilotem odrzutowca, trzeba się długo przygotowywać. Zanim taką wizję uda się wcielić w życie, trzeba zgromadzić przeróżne umiejętności. Na wstępie rozważań nad drugim etapem procesu realizowanego pod hasłem Urodzony zwycięzca pragnę więc wyjaśnić, że ilekroć używam słowa przygotowania, mam na myśli gromadzenie narzędzi, zdobywanie umiejętności i wiedzy oraz kształtowanie postaw niezbędnych do wcielenia w życie przyjętych planów. Do moich ulubionych anegdot zalicza się ta dotycząca szkolenia pcheł. Przytoczę ją tu raz jeszcze, ponieważ doskonale ilustruje ona ograniczający wpływ doświadczenia na nasz potencjał. Otóż jeśli się wrzuci pchły do słoika, który następnie zostanie zamknięty pokrywką, owady będą skakać i uderzać w wieczko. Szybko się jednak nauczą, jak wysoko mogą skakać, żeby uniknąć tego nieprzyjemnego doświadczenia. Po pewnym czasie można więc pokrywkę zdjąć bez obaw, że pchły wyskoczą ze słoika. Same się nauczą, że skakać należy tylko na określoną wysokość. W ten oto sposób staną się niewolnikami własnego doświadczenia i same skażą się na pobyt w szklanym więzieniu – pokrywka przecież została usunięta, więc mogłyby w każdej chwili z niego wyskoczyć. 110 Możesz więcej,niż ci się wydaje Z ludźmi rzecz ma się podobnie. Na podstawie życiowych doświadczeń większość ludzi nabiera przekonania, że mogą (albo powinni) podejmować działania tylko w pewnych ściśle określonych granicach. Dostosowują odpowiednio swoje oczekiwania – i dostają od życia tyle, ile oczekują, czyli mniej, niż by mogli. Jestem głęboko przekonany, że masz w sobie potencjał, aby osiągnąć znacznie więcej, niż ci się wydaje możliwe. To przekonanie opieram na licznych przypadkach ludzi, którzy udowodnili jego słuszność. Przyglądając się życiorysom wybitnych postaci, często dochodzimy do wniosku, że wywodzili się oni z zupełnie przeciętnych rodzin, prowadzili przeciętne życie i podejmowali przeciętne działania. Potem za sprawą jakiegoś doświadczenia czy spotkania w ich życiu następował punkt zwrotny i nagle okazywało się, że mogą osiągnąć znacznie więcej, niż im się kiedykolwiek wydawało. Niektórzy w pewnym momencie mieli po prostu po dziurki w nosie swojego dawnego życia, więc mówili sobie: „Kończę z tym!”. W każdej takiej historii pojawia się jednak pewne doświadczenie bądź okazja, która skłania bohatera do podjęcia wyzwania i wzniesienia się ponad dotychczasowe ograniczenia. Przed wybuchem II wojny światowej były prezydent Stanów Zjednoczonych Dwight Eisenhower nie posiadał wysokiego stopnia wojskowego. Bardzo mu jednak zależało na tym, aby wydostać się zza biurka i toczyć „własną wojnę”. Zanim rozgorzały walki, pracował w sztabie generała Dou 111 Urodzony zwycięzca glasa MacArthura na Filipinach. Zapewne sądził, że nic więcej nie uda mu się w życiu osiągnąć. Ponieważ jednak wybuchła wojna, mógł się wykazać swoimi wybitnymi talentami organizacyjnymi i ostatecznie zostać naczelnym dowódcą sił sprzymierzonych w Europie – a po zakończeniu wojny również Prezydentem Stanów Zjednoczonych. Eisenhower miał powiedzieć: Podawanie mojego nazwiska w kontekście prezydentury wydawało mi się całkowicie absurdalne. Co zadziwiające, żeby nie powiedzieć zdumiewające, w życiu Eisenhowera nigdy nie wydarzyło się nic wielkiego, co by radykalnie odmieniło jego bieg. Każdy kolejny krok, każdy drobny awans i każdy zwrot w jego wojskowej karierze stanowił kolejny element układanki jego wielkiego życiowego sukcesu. Eisenhower przyjmował kolejne nowe stanowiska, zarówno te zupełnie przyziemne, jak i te ambitne, a dzięki temu powoli przybliżał się do urzeczywistnienia swojego przeznaczenia. Czy jesteś gotów zaryzykować? Ludzie nie wykorzystują w pełni swojego potencjału między innymi dlatego, że nie są skłonni niczym zaryzykować. Boją się przegranej i porażki, boją się, że stanie im się krzywda. Wolą robić to, co w ich własnym przekonaniu zapewni im bezpieczeństwo. Wolą utrzymywać status quo i unikają wszystkiego, co mogłoby zmącić ich skromny żywot. Bynajmniej nie próbuje sobie w ten sposób kpić z ludzi, którzy formułują wobec życia skromne oczekiwania. Większość 112 Możesz więcej,niż ci się wydaje ludzi w sposób zupełnie naturalny dochodzi do wniosku, że nie można od siebie zbyt wiele oczekiwać. Wcześniejsze doświadczenia każą im wierzyć, że na więcej ich po prostu nie stać. Skromne oczekiwania stanowią odzwierciedlenie ich przeżyć. Pragnę podkreślić, że doświadczenie to świetny nauczyciel, nie możemy jednak pozwalać na to, aby rzutowało ono na nasze postrzeganie własnego potencjału. Czy zdajesz sobie sprawę, że każdemu człowiekowi został przypisany pewien sens i każdy z nas ponosi odpowiedzialność nie tylko za to, aby ten sens poznać, ale również za to, aby go urzeczywistnić? Nie twierdzę bynajmniej, że każdemu z nas pisane są sława i bogactwo. Rzecz w tym, że każdy z nas ma za zadanie w pozytywny sposób oddziaływać na życie innych ludzi. Między innymi dlatego uważam, że możesz mieć w życiu wszystko, co tylko Pragnę podkreślić, że doświadczenie to świetny nauczyciel, nie możemy jednak pozwalać na to, aby rzutowało ono na nasze postrzeganie własnego potencjału. zechcesz, musisz tylko pomóc innym na tyle, by oni uzyskali to, czego chcą. Podziwiam Joannę d’Arc za to, że powiedziała: „Nie boję się. Po to przyszłam na świat”. Jeśli uwierzysz, że urodziłeś się zwycięzcą, zaczniesz odkrywać własne lęki i odważnie stawisz im czoła. Będziesz się z nimi zmagać dopóty, dopóki będziesz się bać już tylko strachu. 113 Urodzony zwycięzca Podejmowanie ryzyka Aby odkryć sens swojego życia i zacząć go realizować, trzeba zdecydować się na pewne ryzyko. Cóż to jednak znaczy: podjąć ryzyko? Jak można przezwyciężyć strach, który jest z tym związany. W pierwszej kolej- Problem ten można rozwiązać, traktując błędy przeszłości jako materiał, który dziś można wykorzystać dla własnych korzyści. ności zastanówmy się nad tym, skąd się w tobie w ogóle wziął ten strach przed ryzykiem. Większość ludzi boi się ryzykować, ponieważ wcześniej się sparzyli. To jeden z przykładów ograniczającego wpływu wcześniejszych doświadczeń na nasze postrzeganie własnych możliwości. Problem ten można rozwiązać, traktując błędy przeszłości jako materiał, który dziś można wykorzystać dla własnych korzyści. Bynajmniej nie chodzi o to, że powinniśmy przestać podejmować ryzyko. Chodzi o to, że nie powinniśmy powtórnie podejmować działań, które się w przeszłości nie sprawdziły. To dwie zupełnie różne kwestie. Wybory pozytywne i negatywne W ten sposób dochodzimy do prawdziwych problemów związanych z podejmowaniem ryzyka. Jak już wspomniałem, to nie sam akt stanowi problem. Problem wiąże się z naszą skłonnością do dokonywania złych wyborów. Z całą pewnością znasz wiele osób, które raz po raz dokonują tych samych złych wyborów – odnosi się wręcz wrażenie, że 114 Możesz więcej,niż ci się wydaje sami napędzają niekończącą się spiralę złych decyzji. W rezultacie w ich życiu nastaje chaos. Pod wpływem złych wyborów nasze warunki życiowe ulegają pogorszeniu. Gdy zaś do tego dochodzi, ograniczeniu ulega nasza swoboda w zakresie dokonywania wyborów. W związku z ograniczeniem wyboru pojawia się dość oczywiste prawdopodobieństwo, że zdecydujemy się na niewłaściwe rozstrzygnięcie. Dobre wybory powodują natomiast poprawę naszych warunków życiowych. Wraz z tą poprawą pojawiają się kolejne szanse, dzięki którym nasze życie może się zmieniać na lepsze. Z chwilą dokonania wyboru – dobrego lub złego – zapoczątkowujemy pewien trend, który działa trochę jak samospełniające się proroctwo. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że każde kolejne rozstrzygnięcie będzie się wpisywać w ten trend. Każdy wybór można ocenić jako pozytywny bądź negatywny. Wyobraźmy sobie na przykład, że dokonujesz wyboru między paleniem i niepaleniem papierosów. Decyzja o niepaleniu to wybór pozytywny. Taki pozytywny wybór przynosi natychmiastowy skutek w postaci lepszego zdrowia i dłuższego życia. Wywołuje również i ten skutek, że człowiek ładniej pachnie i sporo oszczędza. W związku z podjęciem pozytywnego wyboru dotyczącego powstrzymania się od palenia papierosów człowiek staje następnie przed kolejnymi dylematami, które mają bardziej pozytywny charakter. Może postawić na większą aktywność fizyczną i wybrać w restauracji takie miejsce, w którym będzie 115 Urodzony zwycięzca wdychać czystsze powietrze. Jeśli ktoś postanowi natomiast sięgnąć po papierosa, to wraz z każdym krokiem przesuwa się coraz dalej po negatywnej ścieżce. W dalszej kolejności musi rozstrzygnąć, czy wybierze papierosy z filtrem, czy bez. Czy będzie się otwarcie przyznawać do nałogu, czy też będzie go ukrywać? Jaką wodą kolońską i jakimi odświeżaczami powietrza spróbuje zamaskować nieprzyjemny zapach? Czy wybierze leczenie w postaci chemio- czy radioterapii, czy może skorzysta i z jednej, i z drugiej formy leczenia? W końcu trzeba będzie zdecydować, czy spocznie w trumnie metalowej, czy drewnianej – choć akurat tego wyboru dokona w jego imieniu ktoś inny. Jeśli twój problem polega na tym, że obawiasz się próbować, bo nisko oceniasz własne możliwości, pozwól, że zadam ci kilka pytań. Czy obawiasz się wyznaczać cele, ponieważ wątpisz, że uda ci się je osiągnąć? Czy obawiasz się porażki na oczach znajomych bądź rodziny? Czy właśnie to powstrzymuje cię przed podejmowaniem nowych wyzwań i przekraczaniem własnych granic? Jestem wielkim zwolennikiem formułowania celów i zobowiązań na piśmie, czego wiele osób unika. Ludziom się często wydaje, że brak takiego trwałego śladu stanowi dla nich pewnego rodzaju zabezpieczenie na wypadek porażki. Mogą sobie wtedy powiedzieć, że tak naprawdę nic się nie stało, bo przecież nigdy nie wyznaczali sobie żadnego takiego celu. Mam nadzieję, że ty podchodzisz do wyznaczania celów inaczej. Jeśli się tego obawiasz, to zapewne ze względu na bezpieczeństwo 116 Możesz więcej,niż ci się wydaje emocjonalne. Być może uważasz, że w ten sposób chronisz się przed ryzykiem. Przyjmij jednak do wiadomości, że takie postępowanie uniemożliwia ci pełne wykorzystanie własnego potencjału. Niektórym ludziom wydaje się, że postępują rozsądnie, unikając ryzyka. Pragnę jednak zauważyć, że dla statków też byłoby bezpieczniej, gdyby nigdy nie wychodziły z portów, a dla samolotów – gdyby przez cały czas pozostawały na ziemi. Rezygnacja z podróży morskich czy powietrznych pozwoliłaby im uniknąć potencjalnych problemów związanych z występowaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych lub innych nieoczekiwanych zdarzeń. Takie bezczynne statki szybciej jednak obrastają skorupiakami, a stojące w hangarach samoloty szybciej zżera rdza. Owszem, wyznaczanie celów sprowadza na nas potencjalne zagrożenie, jest ono jednak mniejsze niż ryzyko związane z powstrzymywaniem się od tego działania. Znajduje to bardzo proste wyjaśnienie. Tak samo jak statki zostały stworzone po to, aby żeglować po wodach mórz, a samoloty do tego, aby wzbijać się w przestworza, człowiek chodzi po ziemi po to, aby urzeczywistniać sens swojego życia. Ten sens sprowadza się do maksymalnego wykorzystania posiadanego potencjału na rzecz dobra ludzkości. Winston Churchill powiedział: „Podczas gry trzeba stawiać więcej, niż można przegrać... Tylko wtedy uda się ją dobrze opanować”. John Sculley, były prezes firmy Apple, powiedział natomiast: „Przegrywa się z ludźmi, którzy podejmują ryzyko”. Pod- 117 Urodzony zwycięzca sumowując, największe możliwe ryzyko wiąże się z całkowitą rezygnacją z podejmowania jakiegokolwiek ryzyka, w ten sposób bowiem człowiek skazuje się na bardzo skromne życie. Jeśli natomiast zaryzykujesz, to nawet w przypadku porażki nauczysz się czegoś cennego i następnym razem będziesz mógł dzięki temu podejmować lepsze decyzje. 118 ... str. 167–179 Rozdział 9 Spodziewaj się zwycięstwa C zy zastanawiałeś się, na czym polega różnica między ludźmi, którzy raz po raz zwyciężają, oraz tymi, którzy na każdym kroku ponoszą porażki? W pewnym stopniu ma to związek z poziomem ich uzdolnień (lub ich brakiem). W pewnym stopniu wynika to z tego, na ile dobrze zaplanowali swoje zwycięstwo i się do niego przygotowali. Ogromne znaczenie ma jednak również to, na ile mocno wierzą, że potrafią zwyciężać! Dla pełnej jasności pragnę zauważyć, że zwycięzcy oczekują zwycięstwa, oczekują triumfu, oczekują sukcesu! Oczekiwanie zwycięstwa to coś więcej niż tylko przewidywanie triumfu i pragnienie jego osiąg nięcia (choć to ma również istotne znaczenie). Oczekiwanie zwycięstwa to również prawo, na które trzeba sobie zapracować. To natomiast wymaga podjęcia pewnych działań. Istnieje zasadnicza różnica między ludźmi, którzy osiągają wielkie rzeczy, oraz tymi, którym się to nie udaje. Wybitne dokonania stają się udziałem tych, którzy każdego 167 Urodzony zwycięzca dnia pracują nad realizacją swoich założeń. Musisz bowiem pamiętać, że planowanie, przygotowywanie się i oczekiwanie to trzy elementy, które dopiero łącznie składają się na rezultat określany mianem zwycięstwa. Oczekiwanie to nie zwieńczenie tego procesu, lecz jedynie trzeci jego składnik. To coś, co należy robić i nad czym trzeba nieustannie pracować. Jeśli przestaniesz planować i przestaniesz się przygotowywać, przestaniesz również zwyciężać. Weźmy prosty przykład. Po pół roku leżenia do góry brzuchem na plaży zawodowy ciężarowiec nie może się po prostu wziąć udział w zawodach i oczekiwać wygranej. Aby odnieść sukces, musi nakreślić odpowiedni plan, to znaczy wyznaczyć cele i przewidzieć pewne działania. Musi się również przygotować do zwycięstwa, czyli zrealizować ten plan. Musi codziennie pracować nad wzmacnianiem i powiększaniem masy mięśniowej. Dopiero wtedy ma jakiekolwiek podstawy, żeby liczyć na zwycięstwo. Rodzice nie mogą ignorować zachowań swoich dzieci. Jeśli nie będą egzekwować od nich dyscypliny i odpowiednio ich nagradzać, nie mogą oczekiwać, że uda im się wychować swoje pociechy na zdyscyplinowanych, kochających i odpowiedzialnych ludzi. W ramach przygotowań należy każdego dnia inwestować w rozwój dziecka, ucząc je i odpowiednio ukierunkowując z myślą o pełnym wykorzystaniu jego potencjału. Aby zapracować sobie na prawo oczekiwania sukcesu (w każdej sferze życia), trzeba każdego dnia podejmować uczciwy wysiłek. Chodzi o to, aby z dnia na dzień 168 Spodziewaj się zwycięstwa planować coraz lepiej i przygotowywać się na kolejny dzień lepiej, niż się było przygotowanym na poprzedni. Masz prawo oczekiwać od życia wszystkiego tego, co ma ci ono do zaoferowania, tylko pod warunkiem, że na co dzień płacisz cenę w postaci planowania i przygotowań do tego, aby stać się człowiekiem na miarę czekających cię wyzwań. Trzy wymiary życia Można wskazać trzy wymiary życia człowieka, nad którymi trzeba na co dzień sumiennie pracować, żeby mieć prawo oczekiwać sukcesu. Pierwszy z tych wymiarów stanowi obszar duchowy, drugi to nasze życie intelektualne, jako trzeci należy zaś wymienić aspekt fizyczny. Te trzy obszary pozostają od siebie niezależne, ale składają się w sumie na całość naszego jestestwa. Lekceważenie któregokolwiek z nich na etapie planowania i przygotowań znacząco ogranicza nasze prawo do oczekiwania sukcesu. Wymiar duchowy Obszar duchowy to najważniejszy wymiar naszego życia, niestety przy tym najczęściej lekceważony. Życie duchowe odgrywa tak istotną rolę, że nie waham się uznawać go za czynnik decydujący o naszych życiowych dokonaniach i tożsamości. Nasze postawy znajdują bowiem swoje korzenie w duszy, a to przecież od nich zależy nasze podejście do życia. Skala twojego sukcesu zależy zatem od głębi twojego ducha. Dlaczego tak twierdzę? Ponieważ zanim zacząłem 169 Urodzony zwycięzca myśleć nad stanem własnego życia duchowego, ledwo wiązałem koniec z końcem i ciągle żyłem w długach. Zdarzało mi się od czasu do czasu odnosić sukcesy, ale to nigdy nie trwało długo i nic znaczącego nie Nasze postawy znajdują bowiem swoje korzenie w duszy, a to przecież od nich zależy nasze podejście do życia. Skala twojego sukcesu zależy zatem od głębi twojego ducha. udało mi się w ten sposób zbudować. Wszystko to się zmieniło, gdy w końcu poznałem własne potrzeby duchowe i zacząłem poważnie traktować wiarę. Moja kariera prelegenta ruszyła z miejsca, a moje życie nabrało głębszego wymiaru i większego sensu. Z czego wynika tak duże znaczenie życia duchowego? To w istocie prosta sprawa. Wszyscy jesteśmy z natury istotami duchowymi, a „sprzęt” zwany życiem posiada bardzo konkretną instrukcję obsługi. Wielu ludzi żyje w przekonaniu, że człowiek to najbardziej inteligentny przedstawiciel świata zwierząt. Gdy jednak przyjrzeć się konkretnym faktom i dokonaniom gatunku ludzkiego, przeświadczenie to wyda się zupełnie nielogiczne – istnieje bowiem zasadnicza różnica między ludźmi a zwierzętami. W przypadku zwierząt główny bodziec i czynnik motywujący do działania stanowią wola przetrwania i dążenie do reprodukcji. Ludzie nie wpisują się w ten schemat. Nasze zachowania w równym stopniu wynikają z naszych potrzeb oraz z naszych przekonań. Pod wpływem przekonań kształtują się nasze przemyślenia, te zaś od- 170 Spodziewaj się zwycięstwa działują na emocje, od których zależy, co w życiu robimy i jak postępujemy. W tym sensie można powiedzieć, że w przypadku ludzi główny bodziec i czynnik motywujący do działania stanowi wiara (zbiór wyznawanych przekonań). Ludzie odczuwają bardzo silne, pierwotne pragnienie doświadczania nadziei i miłości. Potrafią poświęcić swoje życie w imię abstrakcyjnych koncepcji i zasad. Od początku do końca ziemskiej egzystencji dążą do czegoś, co mogłoby im dać „szczęście”, a także zapewnić wewnętrzny spokój i ukojenie. O zwierzętach niczego takiego nie można powiedzieć. Właśnie z powodu tych abstrakcyjnych cech i potrzeb, które wzbogacają nasze istnienie o dodatkowy wymiar, człowiek nie może się zaliczać do królestwa zwierząt. Chodzi tu bowiem o pewne właściwości o charakterze duchowym, nie zaś biologicznym. Przekonanie to wyrażał także podczas swojej ziemskiej posługi Jezus Chrystus, który nauczał, że możemy zapracować sobie na zbawienie i dostąpić życia wiecznego. Organizm w sensie biologicznym nie będzie żyć wiecznie. Wszystkie istoty o charakterze biologicznym umierają, ponieważ ciało fizyczne w końcu ulega zużyciu lub zniszczeniu. Tylko duchowy aspekt naszego jestestwa może przezwyciężyć śmierć fizycznego ciała. Jeśli podzielasz przekonanie, że twoje istnienie posiada wymiar duchowy, a ty sam jesteś czymś więcej niż tylko zwierzęciem, koniecznie powinieneś zadbać o swoje życie duchowe i obsługiwać powiązany z nim „sprzęt” zgodnie z jego instrukcją obsługi. 171 Urodzony zwycięzca Tego wymaga zdrowy rozsądek. Wraz z nowym samochodem otrzymujesz instrukcję obsługi, która w szczegółach wyjaśnia, jak należy dbać o pojazd, w jaki sposób utrzymywać go we właściwym stanie i jak postępować w przypadku awarii. Jeśli będziesz przestrzegać harmonogramu przeglądów serwisowych przewidzianego w instrukcji, samochód będzie ci dobrze i wiernie służyć przez wiele lat. Mniej więcej na tej samej zasadzie należy dbać również o „sprzęt” o charakterze duchowym. Skoro duchowość stanowi najważniejszy aspekt naszej egzystencji, nikogo nie powinno dziwić, że właściwy stosunek do życia w tym wymiarze znajduje bezpośrednie przełożenie na wzrost poziomu jego jakości w wymiarze ogólnym. Jeśli z tego zrezygnujesz, będziesz żyć i myśleć jak zwierzę. Wymiar intelektualny Ludzki umysł to niesamowita maszyna, o którą należy dbać i której trzeba poświecić sporo uwagi. Prawda jest taka, że jesteś tym, co myślisz – i stajesz się tym, co myślisz. Jeśli chcesz zmienić swoje życie, musisz skupić się na tym, co się dzieje w twoim umyśle. Innymi słowy, jeśli chcesz zostać zwycięzcą, musisz zacząć myśleć jak zwycięzca. Rezerwuar naszych kompetencji intelektualnych stanowi mózg. Mózg ma wiele wspólnego z mięśniami w tym sensie, że utrzymywanie go w najwyższej formie wymaga codziennych ćwiczeń. Najlepsze ćwiczenie dla mózgu (a tym samym dla umysłu) stanowi zmuszanie go do myślenia. 172 Spodziewaj się zwycięstwa Myślenie z pozoru wydaje się proste, ja jednak mam na myśli taką jego formę, która wymaga od człowieka konkretnego wysiłku. Żebyś mógł dobrze zrozumieć istotę mojego spostrzeżenia na ten temat, wróćmy może na chwilę do koncepcji mięśnia. Wyobraź sobie, że idziesz na siłownię, żeby zadbać o swojej ciało. Dobry trener opracuje dla ciebie program ćwiczeń, który pomoże ci wzmocnić układ krążenia (serce i płuca), a także budować mięśnie. Praca nad kondycją układu krążenia wymaga wykonywania ćwiczeń związanych z utrzymywaniem podwyższonego tętna przez coraz dłuższy czas. Każdego dnia powinieneś więc spędzać na bieżni bądź na orbitreku nieco więcej czasu. Na początku możesz odczuwać skrajne zmęczenie już po dziesięciu minutach, z czasem jednak będziesz bez wysiłku ćwiczyć przez pół godziny, a nawet godzinę, cały czas zwiększając tempo. Jeśli kiedykolwiek wykonywałeś tego typu ćwiczenia, to doskonale zdajesz sobie sprawę, że na granicy stanu wyczerpania odczuwa się silny dyskomfort, który jednak warto przezwyciężyć w imię większej wytrzymałości. Budowanie masy mięśniowej również wiąże się z bólem i zmęczeniem, ponieważ pobudzanie tkanki do wzrostu wymaga wielokrotnych powtórzeń tego samego ćwiczenia z coraz większym obciążeniem. Co ciekawe, mięśnie nie bolą, kiedy się je wzmacnia – dolegliwości pojawiają się dopiero w okresie późniejszym. Ma to związek z faktem, że tkanka ulega nadwyrężeniu i odbudowuje się we 173 Urodzony zwycięzca wzmocnionej formie. Z tego punktu widzenia trening mózgu przedstawia się bardzo podobnie. On również wymaga codziennych ćwiczeń. W tym przypadku ból wiąże się z koniecznością przepracowywania nie do końca dogodnych dla nas przemyśleń. Aby ćwiczyć mózg i z powodzeniem motywować go do myślenia, należy codziennie podejmować dwojakiego rodzaju działania. Po pierwsze należy nieustannie karmić go nowymi informacjami, które mógłby przetwarzać. Nowe informacje pozyskuje się przez słuchanie i obserwowanie otoczenia, ale również przez lekturę. Pierwszy krok, który należy podjąć w ramach treningu mózgu, polega więc na tym, że każdego dnia przyswaja się nowe informacje – przez czytanie odpowiednich materiałów lub słuchanie nagrań opracowanych przez ludzi dysponujących wiedzą, której sami nie posiadamy. Z tego punktu widzenia warto polecić „uniwersytet samochodowy” (czyli słuchanie nagrań podczas dojazdów), który stanowi skuteczną metodę pozyskiwania nowych informacji. Drugi aspekt treningu mózgu stanowi przetwarzanie nowo pozyskanych informacji i przekładanie ich na rzeczywistość naszego życia. Dokonuje się to przez refleksję nad tym, czego się dowiedzieliśmy, oraz wykorzystanie nowych informacji przy wyznaczaniu celów, które zmuszałyby nas do opuszczenia sfery komfortu i podjęcia działań istotnie zmieniających nasze życie. Współcześnie przeróżne dane mamy dosłownie na wyciągnięcie ręki, w związku z czym wiele 174 Spodziewaj się zwycięstwa osób skarży się na zalew informacji. Tacy ludzie przyswajają znacznie więcej informacji, niż są w stanie w praktyce wykorzystać, nie poświęcają jednak ani czasu, ani energii na poszukiwanie jakiegokolwiek zastosowania dla nowej wiedzy. Właśnie dlatego trening mózgu powinien koniecznie obejmować również etap drugi, czyli czas samotności i wyciszenia poświęcony na refleksję i medytację. Właśnie w tym czasie powinieneś skupić się na poszukiwaniu nowych, kreatywnych pomysłów i rozwiązań przeróżnych problemów, z którymi się zetknąłeś. Znajdź czas na to, aby wyobrazić sobie dokładnie, co konkretnie chcesz osiągnąć w poszczególnych obszarach swojego życia zawodowego i osobistego. Mnie namówił do tego – do codziennego oddawania się cichej refleksji – mój przyjaciel i mentor, nieżyjący już Fred Smith. Pod wpływem jego rady zasadniczo zmieniłem przebieg mojego dnia. Co ciekawe, zmiany te pozostawały w ścisłym związku z moim codziennym wysiłkiem fizycznym. Idąc za radą mojego lekarza i przyjaciela, doktora Kennetha Coopera, przez wiele lat codziennie biegałem i chodziłem na spacery. Zanim Fred Smith podpowiedział mi, że powinienem każdego dnia myśleć i medytować, podczas tych biegów i spacerów zwykle słuchałem nagrań. Za namową Freda postanowiłem jednak wykorzystać ten czas na refleksję. Muszę powiedzieć, że dzięki tej zmianie w mojej głowie zaczęły się pojawiać wyjątkowo kreatywne pomysły. Choć oczywiście możesz inaczej gospodarować 175 Urodzony zwycięzca swoim czasem, koniecznie powinieneś codziennie znaleźć chwilę na spokojną refleksję. Możesz poświecić na to parę minut z samego ranka, w ciągu dnia albo późno wieczorem. W tym czasie możesz chodzić, siedzieć albo leżeć. Ważne, żebyś przeznaczył ten czas konkretnie na refleksję. Potraktuj to jako okazję, żeby zastanowić się nad bieżącymi projektami bądź problemami. Zastanów się, jak mógłbyś w tym kontekście wykorzystać nowo pozyskane informacje. Będziesz zaskoczony tym, jak bezpośrednio taka zmiana wpływa nie tylko na poziom twojej kreatywności, lecz również na wydajność twojej pracy. Wymiar fizyczny Można by odnieść wrażenie, że na temat ćwiczeń sporo już powiedziałem przy okazji treningu mózgu. Rzeczywiście tak było. Wymiar fizyczny naszego życie nie sprowadza się jednak wyłącznie do ćwiczeń. To niewątpliwie prawda, że umysł i duch czynią człowieka istotą wyjątkową. Prawdą jest jednak także, że ta istota funkcjonuje w pewnym biologicznym opakowaniu. Nawet najwybitniejszy umysł czy najwznioślejszy duch potrzebuje sprawnego ciała, w przeciwnym bowiem razie jego efektywność ulegnie ograniczeniu, a granica sukcesu zostanie przesunięta w dół. Bynajmniej nie twierdzę, że ludzie nie w pełni sprawni fizycznie nie mogą odnieść sukcesu. Tysiące niepełnosprawnych każdego dnia dokonuje nadzwyczajnych rzeczy, stanowiąc przy tym źródło inspiracji dla wielu innych osób. 176 Spodziewaj się zwycięstwa Na przykład dzięki organizacji Achilles International niepełnosprawni biegacze – między innymi ludzie niewidomi i niesłyszący, ale także sportowcy z porażeniem cztero- i dwukończynowym – mogą brać udział w nowojorskim maratonie i różnych innych biegach odbywających się na całym świecie. Zawodnicy korzystający ze wsparcia tej organizacji wykazują się fizyczną wytrzymałością i odwagą, na którą większość w pełni sprawnych ludzi nie byłaby się w stanie zdobyć. Chciałbym natomiast podkreślić, że odpowiednia troska o „sprzęt” fizyczny to kwestia indywidualnego wyboru. Podejmując świadomy wysiłek troski o ciało i jego zdrowie, zwiększamy nasze szanse na pełne wykorzystanie posiadanego potencjału, a tym samym na sukces. Trudno mówić o sukcesie w przypadku człowieka, który zarabia miliony dolarów, ale przy tym rujnuje sobie zdrowie. Jak dużą wagę przywiązujesz do zdrowia? Jeśli nigdy nie narzekałeś na jego stan, możesz nawet nie zdawać sobie sprawy ze znaczenia dobrej kondycji. Pewnie nie raz słyszałeś, że zdrowie jest najważniejsze. Ludzie nierzadko ignorują zdrowie w imię pieniędzy, potem jednak szybko dochodzą do wniosku, że chętnie wyrzekliby się części zgromadzonego majątku, żeby odzyskać choć część utraconego dobrego samopoczucia. Ludzie młodzi i energiczni często traktują zdrowie jako coś zupełnie oczywistego. Wydaje im się, że nigdy nie będą musieli mierzyć się z poważnymi chorobami, urazami czy innymi dolegliwościami utrudniającymi nor- 177 Urodzony zwycięzca malne funkcjonowanie. W refleksji nad sukcesem skupiają się na pieniądzach i wszystkim tym, co można za nie kupić. Owszem, za pieniądze można sobie kupić łóżko, ale już nie dobrze przespaną noc. Za pieniądze można kupić budynek mieszkalny, nie da się jednak stworzyć za nie domu. Za pieniądze nie da się też kupić zdrowia. Zastanów się, jak wysoko zdrowie znajduje się na twojej liście priorytetów? Czy zamieniłbyś się z kimś, kto uległ poważnemu wypadkowi i stracił obie nogi, ale w ramach odszkodowania dostał milion dolarów? Odpowiedź przecząca na to pytanie oznacza, że bardziej cenisz sobie zdrowie niż pieniądze! Jak byłem młody ważyłem dobrze ponad 90 kilogramów. Również jeśli chodzi o kondycję, naprawdę nie miałem się czym chwalić. Potem nadszedł dzień, w którym sobie uświadomiłem, że muszę schudnąć i zacząć o siebie dbać. Zmiana stylu życia przychodziła mi z trudem, ale warto się było postarać. W 2010 roku obchodziłem osiemdziesiąte czwarte urodziny, a mimo to nadal podróżowałem i przemawiałem przed licznie zgromadzoną publicznością. Pamięć krótkoterminowa nie raz mnie zawiodła, ciało też sprawiało od czasu do czasu pewne problemy, ale mogłem nadal cieszyć się życiem i wszystkim tym, co robiłem. Teraz już nie jeżdżę po świecie i nie występuję publicznie, ale wiele zadań ciągle jeszcze mogę realizować. Zawdzięczam to swojej diecie i programowi ćwiczeń, których trzymałem się przez ostatnich czterdzieści lat. Procesu starzenia się nie sposób zatrzymać, pewnego dnia przyjdzie mi odejść z tego świata i stanąć 178 Spodziewaj się zwycięstwa przed moim Stwórcą, warto jednak pamiętać, że jakość życia człowieka w podeszłym wieku zależy bezpośrednio od tego, jak dbał o siebie za młodu. Bardzo się cieszę, że kilkadziesiąt lat temu zdecydowałem się odmienić swoje życie i teraz mogę zbierać owoce moich decyzji. Czy odżywiasz się rozsądnie i pilnujesz wagi? Czy codziennie podejmujesz aktywność fizyczną? Jeśli zależy ci na tym, aby twój duch i umysł miały najwyższej klasy „dach nad głową”, powinieneś zadbać o jedno i drugie. Gorącą zachęcam cię do tego, abyś już dziś poświęcił swojemu ciału więcej uwagi i odpowiednio o nie zadbał. Prawo oczekiwania zwycięstwa Mogę cię zapewnić, że jeśli w pełni przyswoisz sobie koncepcję trójaspektowej natury swojego życia, to zyskasz tym samym prawo do oczekiwania zwycięstwa. Codzienna troska o siebie – w wymiarze duchowym, intelektualnym i fizycznym – przyniesie ci w długim okresie bardzo istotne korzyści. Będziesz bardziej pewny siebie. Będziesz z większym spokojem podchodzić do własnej osoby, ale też do innych. Zyskasz niespożyte zasoby energii niezbędnej do skutecznego przezwyciężania codziennych wyzwań. Jeśli o to wszystko zadbasz, nikt nie powinien się dziwić, że czujesz się uprawniony do odniesienia zwycięstwa. 179