D - Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi
Transkrypt
D - Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi
Sygn. akt: IV K 974/13 WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 21.10.2016r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Północ w IV Wydziale Karnym w składzie: Przewodniczący: SSR Katarzyna Religa Protokolant: Katarzyna Łuczak Przy udziale Prokuratora Justyny Kosewskiej po rozpoznaniu w dniach: 21.05.2015., 02.09.2015r., 15.10.2015r., 08.12.2015r., 16.02.2016r., 15.06.2016r., 13.10.2016r.; sprawy: A. C. (1) syna T. i M. urodz. (...) w Ł.; oraz J. M. syna K. i E. urodz. (...) w W.; oskarżonych o to, że: w okresie od dnia 01.07.2011r. do dnia 06.08.2012r. w K., W. i L., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wspólnie i w porozumieniu i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przemocą poprzez bicie pokrzywdzonego po twarzy i głowie oraz groźbą uszkodzenia jego ciała, doprowadzili W. D. do rozporządzenia mieniem poprzez zbycie na ich rzecz zabudowanej działki położonej w miejscowości J. gmina P. o wartości 500.000 zł, samochodu osobowego K. (...) nr rej. (...) o wartości 12.000 złotych oraz pieniędzy w łącznej kwocie ok. 50.000 złotych tj. o czyn z art. 282 kk w zw. z art. 12 kk; orzeka: 1. oskarżonych J. M. i A. C. (1) uznaje w ramach zarzuconego im czynu za winnych tego, że: w okresie od września 2011r. do dnia 06.08.2012r. w K., W. i L. działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wspólnie i w porozumieniu ze sobą i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przemocą poprzez bicie pokrzywdzonego po twarzy i głowie oraz groźbą uszkodzenia jego ciała, doprowadzili W. D. do rozporządzenia mieniem poprzez przekazanie na ich rzecz zabudowanej działki położonej w miejscowości J. gmina P. o wartości co najmniej 230.000 złotych, samochodu osobowego marki K. (...) nr rej. (...) o wartości 12.000 złotych oraz pieniędzy w łącznej kwocie 21.000 złotych tj. czynu z art. 282 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podst. powyższych przepisów skazuje oskarżonych a na podst. art. 282 kk wymierza im kary po 2 (dwa) lata pozbawienia wolności; 2. na podst. art. 69 § 1 i 2 kk, 70 § 1 pkt 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wykonanie orzeczonych kar pozbawienia wolności warunkowo zawiesza obu oskarżonych na okres 5 (pięciu) lat próby; 3. na podst. art. 33 § 2 kk wymierza oskarżonym kary po 200 (dwieście) stawek dziennych grzywny po 20 (dwadzieścia) złotych; 4. na podst. art. 63 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk zalicza na poczet orzeczonych kar grzywien okres pozbawienia wolności oskarżonych od dnia 06.08.2012r. do dnia 05.11.2012r.; 5. na podst. art. 46 § 1 kk orzeka wobec oskarżonych obowiązek częściowego naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego W. D. solidarnie kwoty 236.000 (dwieście trzydzieści sześć tysięcy) złotych; 6. zasądza na rzecz pełnomocnika adw. A. G. kwotę (...) (tysiąc osiem) złotych oraz należny podatek VAT tytułem wykonywania obowiązków pełnomocnika z urzędu; 7. zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 700 (siedemset) złotych tytułem opłat oraz kwot po (...),12 (tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt cztery złote dwanaście groszy) złotych tytułem pozostałych kosztów sądowych. Sygn. akt IV K 974/13 UZASADNIENIE Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny: W. D. prowadził działalność gospodarczą pod nazwą (...) w zakresie produkcji artykułów reklamowych. Przedmiotowa działalność polegała na szyciu różnego rodzaju materiałów reklamowych w postaci plecaków, toreb oraz innych artykułów gospodarstwa domowego. Swoją działalność W. D. prowadził w budynku zlokalizowanym w miejscowości J. leżącej w gminie P. w powiecie (...) przy ul. (...). Zarówno działka jak i znajdujące się na tej nieruchomości zabudowania stanowiły własność W. D.. W 2010 roku w trakcie prowadzenia działalności gospodarczej W. D. otrzymał duże zlecenie od firmy (...) w zakresie wykonania dla tego przedsiębiorcy materiałów reklamowych dla różnych kontrahentów tej firmy. W związku z zaproponowanym zleceniem od przedmiotowej firmy na poczet wykonania umowy W. D. otrzymał zaliczkę. Ponieważ otrzymana zaliczka okazała się niewystarczająca na pokrycie kosztów zakupu materiałów potrzebnych do wytworzenia materiałów reklamowych, W. D. zwrócił się wówczas z prośbą do pracującego wtedy w tej firmie na stanowisku handlowca i jednocześnie odpowiadającego za kontakty z nim, J. M. o jej zwiększenie. Otrzymał wówczas od niego informację, że przedmiotowa agencja nie przekaże mu większej ilości gotówki. J. M. zaproponował jednak W. D., że sam pomoże mu uzyskać potrzebną ilość gotówki. W związku z tym, że wzięcie pożyczki w Banku wiązało się ze spełnieniem wielu formalnych wymogów, w tym dostarczenia Bankowi wielu dokumentów a przede wszystkim operacja taka trwała by dość długo, W. D. przystał na tak zaproponowaną mu przez J. M. propozycję. Od tego czasu W. D. średnio 2 – 3 razy w roku pożyczał od J. M. różne kwoty pieniędzy na wykonanie materiałów reklamowych, a następnie dokonywał ich spłaty wraz z naliczonymi od tej kwoty przez J. M. odsetkami. Początkowo w wysokości 15 % a następnie 30 % miesięcznie. W przypadku pierwszych pożyczek J. M. nie brał od W. D. żadnych pokwitowań i każdorazowe wręczanie gotówki odbywało się na podstawie ustnych ustaleń. Wraz z podniesieniem oprocentowania J. M. zaczął wymagać jednak od W. D. wypełnienia weksli bądź pokwitowań pobrania od niego pożyczek. Od tej pory każda wręczona kwota pieniężna była zatem spisywana na piśmie. W trakcie zwracania przez W. D. pożyczonych kwot pieniędzy nie otrzymywał on jednak żadnych pokwitowań na tę okoliczność. W lipcu 2011 r. W. D. po raz kolejny pożyczył od J. M. pieniądze tym razem w wysokości 7 000zł., które potrzebne mu były do wykonania kolejnego zlecenia jakiego się podjął. W sierpniu 2011r. W. D. dopożyczył od J. M. kolejną kwotę w wysokości 3 000zł z uwagi na okoliczność, iż podmiot, który zlecił mu produkcję artykułów reklamowych wycofał się z umowy. W. D. umówił się wówczas z J. M., że we wrześniu 2011 r. odda mu 15 000zł z uwagi na okoliczność uzyskania kolejnego zamówienia na wykonanie produktów reklamowych. J. M. zażądał jednak wówczas od W. D. dodatkowego zabezpieczenia. Zwrócił się do niego bowiem wtedy by dostarczył mu dokumentację dotyczącą działki położonej w J.. W. D. wręczył wówczas J. M. kopię aktu notarialnego nabycia działki oraz pozwolenia na budowę. We wrześniu wobec braku zleceń W. D. nie miał jednak możliwości zwrotu J. M. gotówki do jakiej się zobowiązał. Wówczas J. M. spotkał się z nim a następnie polecił mu sporządzenie oświadczenia, z którego wynikało, że jest mu winien 29 000zł oznajmiając, że osoby, które pożyczyły mu pieniądze tak go „naliczyły” ostrzegając go jednocześnie aby kwotę tę zapłacił, ponieważ ludzie ci są bezwzględni. W. D. w obawie o swoje życie i zdrowie ze strachu przed konsekwencjami jakie mogą go czekać od tych osób sporządził przedmiotowe oświadczenie. Następnie J. M. nakazał W. D. spotkanie na parkingu przed supermarketem w K.. Będąc na miejscu W. D. poznał wówczas A. C. (1), który przyjechał na to spotkanie samochodem kierowanym przez J. M.. A. C. (1) podchodząc do W. D. w sposób niesygnalizowany uderzył go wówczas ręką w głowę a następnie cały czas w obecności J. M., który się nie odzywał zwracał się do niego słowami powszechnie uznanymi za obelżywe grożąc zarówno jemu jak i jego rodzinie utratą zdrowia oraz życia oraz informując go, że od tego czasu w sprawie zwrotu pieniędzy ma się kontaktować wyłącznie z nim. Pod koniec października 2011r. J. M. nakazał W. D. podstawienie pod jego adres zamieszkania należącego do niego pojazdu marki K. (...) o nr rej. (...) wymuszając na nim podpisanie sporządzonej komputerowo umowy kupna – sprzedaży tego samochodu. Straszył go też że zna „ruskich” i że może się to dla niego źle skończyć. W listopadzie 2011 roku kwota 29 000 zł została zwiększona W. D. do 60 000zł. Na tę okoliczność sporządzona została stosowna umowa. W dniu 28 grudnia 2012r. W. D. wraz z A. C. (1) oraz J. M. będąc zmuszony udał się do notariusza M. P., gdzie zawarta została umowa, na mocy której W. D. przekazał na ich rzecz działkę w miejscowości J. gmina P. wraz z zabudowaniami. Cena sprzedaży określona została na kwotę 230 000zł. Pieniędzy powyższych W. D. jednak nie otrzymał. Jednocześnie wobec uiszczenia przez W. D. opłaty notarialnej w wysokości 8 000zł nie był on w stanie spłacić kolejnych kwot żądanych przez A. C. (1) co powodowało, iż ten telefonując do niego groził mu połamaniem kończyn oraz spowodowaniem zaprzestania przez niego prowadzenia działalności gospodarczej. Wobec sprzedaży działki i niemożliwości wykonywania przez W. D. działalności gospodarczej A. C. (1) zaproponował mu wówczas opłacanie miesięcznego czynszu, którego wysokość określił na kwotę 4 000zł., którą W. D. opłacał w miesiącach lutym i marcu 2012 roku. W kwietniu 2012 roku A. C. (1) nakazał jednak W. D. opuszczenie tej nieruchomości. Wówczas A. C. (1) wraz z J. M. zaczęli z terenu tego za pomocą wcześniejszego pracownika W. D. tj. D. G. (1) usuwać należące do W. D. jego rzeczy wrzucając je m.in. do podstawionego przez nich kontenera, co spostrzegli zamieszkujący obok sąsiedzi. Powyższa sytuacja spowodowała, że o problemach W. D. dowiedzieli się także jego synowie K. i R. D., żona B. D., oraz teść, którzy postanowili pomóc W. D. spłacić zadłużenie. Na przełomie czerwca i lipca 2012 roku W. D. otrzymał telefon od osoby, która przedstawiła się jako komornik sądowy informując go, że z wniosku A. C. (1) prowadzi egzekucję kwoty w wysokości około 130 000zł. W. D. po skontaktowaniu się z J. M. otrzymał od niego radę aby czym prędzej zapłacił A. C. (1) kwotę 5 000zł co miało spowodować uregulowanie zadłużenia. Ponieważ pomimo wręczenia A. C. (1) przez W. D. pożyczonej kwoty w wysokości 3 000zł nie zaprzestał on domagania się kolejnych sum pieniężnych, w tym uiszczenia opłaty zadłużenia za wodę jaka narosła na nieruchomości położonej w J. z rzeczywistej wartości około 400zł na kwotę 1 000zł, zdecydował się on o całej sytuacji poinformować organy ścigania. W trakcie składania zawiadomienia na Policji przez W. D. przesłuchujący go funkcjonariusze K. S. (1) oraz W. C. byli bezpośrednimi świadkami przeprowadzonej w tym czasie rozmowy telefonicznej W. D. z A. C. (1), w której ten drugi podniesionym, stanowczym głosem domagał się od niego pieniędzy w kwocie 1 000zł grożąc mu uszkodzeniem ciała. Funkcjonariusze uzgodnili wówczas z W. D. zorganizowanie przez niego spotkania z A. C. (1). Na wyznaczone w dniu 6 sierpnia 2012 r. przy ul. (...) w L. na parkingu przed sklepem (...) miejsce spotkania funkcjonariusze udali się wraz z W. D., gdzie następnie dyskretnie z niewielkiej odległości znajdując się w nieoznakowanym pojeździe policyjnym obserwowali przebieg zdarzenia. W chwili kiedy W. D. podszedł do pojazdu marki V. (...), którym przyjechał na miejsce A. C. (1) oznajmiając mu, że nie posiada przy sobie pieniędzy i został przez niego przez otwarte od drzwi pojazdu okno uderzony otwartą dłonią w twarz, obserwujący zdarzenie funkcjonariusze wkroczyli do akcji, najpierw odcinając drogę ucieczki A. C. (1) a następnie kładąc go na ziemi i zakładając mu z tyłu na nadgarstki rąk kajdanki, dokonali jego zatrzymania. Tego samego dnia Funkcjonariusze z Wydziału do (...) (...) zatrzymali także J. M.. W trakcie zaistniałego zdarzenia J. M. wraz z A. C. (1) doprowadzili W. D. do rozporządzenia mieniem w wyniku przekazania na ich rzecz zabudowanej działki położonej w miejscowości J. gmina P. o wartości co najmniej 230 000 złotych, samochodu osobowego marki K. (...) nr rej. (...) o wartości 12 000 złotych oraz pieniędzy w łącznej kwocie 21.000 złotych. Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań pokrzywdzonego W. D. (k. 3 – 5, 24 – 25, 35 – 36, 109, 268 – 269, 568 – 574, 645 – 646, 1093 - 1103); zeznań świadków K. D. (k. 19 – 20, 1162 - 1164); R. D. (k. 14 – 16, 1165 1167); B. D. (k. 17 – 18, 1167 - 1169); K. S. (1) (k. 115 – 116, 1170 - 1171); W. C. (k. 113 – 114, 1172 - 1173); T. T. (2) (k. 111, 1216 - 1217); J. U. (k. 112, 1254 - 1256); T. G. (1) (k. 345 – 346, 1256 - 1258); M. P. (k. 1299 - 1302); D. G. (1) (k. 468 - 470); a także w oparciu o: protokół zatrzymania rzeczy (k. 21 - 23); protokół przeszukania (k. 37 - 38); zatrzymania protokół (k. 39); protokół przeszukania (k. 42 - 45); kopie dokumentów zatrzymanych w toku przeszukania (k. 46 94); protokoły przeszukania (k. 97 - 99, 100 - 103, 105 - 106, 201 – 204); protokół zatrzymania (k. 104); wypis z księgi wieczystej (k. 208 - 219); informacje z REGON (k. 222, 224); informację o dochodach oskarżonych (k. 260, 307); historię rachunku (k. 271 - 296); protokół zatrzymania rzeczy (k. 349 - 352); protokoły oględzin (k. 443 - 445, 446 - 448, 472 - 476); kopie dokumentów zabezpieczonych od oskarżonych (k. 477 - 525, 530 – 563); protokół oględzin (k. 526 - 529); opinie biegłych (k. 576 - 585, 586 - 612, 613 - 643); protokół oględzin (k. 652 - 654); wydruk z księgi wieczystej (k. 737); informacje z Urzędu Skarbowego (k. 1245 - 1247). Zeznania świadków J. S. (k. 1319 - 1321); R. R. (k. 454 – 456); oraz D. J. (k. 658 - 659) miały mniejsze znaczenie. Oskarżony A. C. (1) w toku postępowania przygotowawczego (k. 125) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Podczas przesłuchania na posiedzeniu w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania (k. 160 – 164) oskarżony A. C. (1) ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że poznał W. D. za pośrednictwem swojego brata ciotecznego J. M. w październiku 2011r. Chcąc pożyczyć W. D. kwotę w wysokości 115 000zł chciał się zabezpieczyć. Posiadał taką ilość gotówki w domu w związku z wykonywaniem prac w „budowlance”. Zabezpieczenie było w formie domu. Drugą część pieniędzy w kwocie 115 000 zł miał dołożyć J. M.. Oskarżony A. C. (1) oświadczył, że wraz z J. M. pożyczyli mu wówczas 230 000zł. J. M. widział jak przekazuje swoją część W. D.. Pieniądze przekazali mu przed wizytą u notariusza przed którym w formie notarialnej przepisał na nich budynek mieszkalny. Oskarżony stwierdził, że według niego dom ten jest warty około 300 000zł. W. D. miał oddawać pieniądze za dług z oprocentowaniem i w zamian odzyskać dom. Wyjaśnił, że po transakcji sprzedaży domu w lutym lub marcu dowiedział się przy jakiejś okazji od J. M., że W. D. jest mu winny 130 000 zł. Nie wiedział czemu brat mu o tym wcześniej nie powiedział. A. C. (1) oznajmił, że dług ten wynikał z podpisanych przez W. D. oświadczeń, że zobowiązuje się oddać pożyczone kwoty. J. M. powiedział mu wtedy, że W. D. kwoty tej nie spłaci i dom będzie ich. Oskarżony A. C. (1) powiedział także, że któregoś dnia sprzątał tą działkę z J. M.. Wszystko wówczas wyrzucali, w czym pomagała im pracownica od której syna W. D. pożyczył kwotę 7 000zł. Oskarżony oświadczył, że W. D. jest oszustem. Powiedział, że w czerwcu gdy żona W. D. dowiedziała się o długach rozmawiał z nią obiecując, że nie sprzeda tej nieruchomości dopóki nie spłaci on długu. Dom wystawił w ogłoszeniu na sprzedaż za kwotę 670 000zł informując W. D., że jeżeli nieruchomość zostanie sprzedana za większą gotówkę to otrzyma on nadwyżkę zaś on wraz z J. M. odzyskają dług. Dał ogłoszenie podając taką kwotę celem zorientowania się jaką wartość ma ta nieruchomość samemu oceniając ją na ok. 300 – 350 000zł. Oskarżony A. C. (1) wyjaśnił także, że nie wie czy J. M. dochodził sądownie kwoty 130 000zł dodając, że on sam nie zakładał sprawy w sądzie ponieważ miał zabezpieczenie w formie domu. Ostatecznie wynajął W. D. tą nieruchomość. Na tą okoliczność sporządzona została umowa najmu podpisana przez W. D., jego oraz J. M.. W. D. miał dokonywać opłat za prąd i wodę oraz oddawać po 2 000zł na poczet wcześniejszych długów. Ponieważ z tej propozycji się nie wywiązał i nic nie zapłacił w marcu nakazał mu opuszczenie lokalu. Aby wymóc na W. D. zwrot pieniędzy własnoręcznie sporządził nakaz zapłaty. Nie wpisał na nim danych brata lecz jedynie siebie nie chcąc go w to mieszać. Oskarżony A. C. (1) wyjaśnił również, że podczas zatrzymania uderzył W. D. ponieważ wyprowadził on go z równowagi. Wcześniej go nie uderzył i nie wywierał na nim żadnej presji fizycznej. Wywierał jedynie presję słowną krzycząc na niego przez telefon lecz nie kierował wówczas wobec niego żadnych gróźb. Nigdy nie mówił, że go „dojedzie” a jedynie, że do niego przyjedzie. Odnośnie stwierdzenia przez J. M., że nic mu nie wiadomo aby brat chciał wynająć działkę W. D. stwierdził, że być może J. M. tego nie kojarzy. Podczas kolejnego przesłuchania (k. 413 - 416) oskarżony A. C. (1) wyjaśnił, że z J. M. zawsze pożyczali sobie pieniądze. Po jakimś czasie dowiedział się, że brat pożyczał pieniądze W. D., który zwracał mu je z zyskiem. Wyjaśnił, że ich zarobek od W. D. różnie się kształtował. Mniej więcej wychodziło około 10 % miesięcznie. Oświadczył, że nie jest w stanie oszacować ile w ten sposób zainwestował a ile zarobił. Nadmienił, że w październiku 2011r. dług W. D. wynosił wobec niego 40 000zł i w tym samym czasie porównywalną wierzytelność posiadał także J. M.. Wówczas telefonowali do siebie w kwestii spłaty długu i W. D. zawsze zapewniał wtedy, że spłaci dług. Wyjaśnił także dodatkowo, że kiedy jesienią 2011r. W. D. chciał kolejną sumę pieniędzy sam zaproponował, że ustanowi zabezpieczenie na swoim domku w J.. Przed dokonaniem tego zabezpieczenia pojechał z bratem do tej miejscowości oceniając jej wartość. Pożyczyli W. D. łącznie 230 000zł (po 115 000zł), którą to kwotę W. D. miał spłacić wraz z wcześniejszym długiem a więc po 40 000zł wobec niego i brata. Oskarżony wyjaśnił, że wraz z J. M. ocenili, że przeniesienie własności nieruchomości to lepsza forma zabezpieczenia niż hipoteka. Oskarżony nadmienił także, że W. D. łącznie posiadał wobec nich dług w wysokości 310 000zł na co składała się pożyczka w kwocie 230 000 zł oraz 80 000zł wcześniejszego długu. Z uzgodnień wynikało, że W. D. miał spłacić dług w ratach kwartalnych, zaś zysk jego i brata miał wynieść około 20%. Rata miała wynosić 15 000zł i miał ją spłacać, aż do momentu spłaty całości ich zysku. Pierwszą część miał spłacić do 15 stycznia. Oskarżony wyjaśnił, że W. D. spłacił tylko 6 000zł a następnie zaczął unikać z nim kontaktów. Nadmienił, że wobec braku spłacania długu nakazał W. D. wyprowadzenie się z posesji na której pozostawił maszyny oraz sporo materiału. O tym, że pojechał do W. D. z żądaniem wyprowadzenia się wiedział J. M.. Nakazanie wyprowadzenia się miało na celu zmobilizowanie go do spłacania długu. Oskarżony oświadczył także, że podczas spotkania zorganizowanego w październiku 2011r. w K. uderzył W. D. w twarz z otwartej dłoni. Dodał, że zaangażował się w spłatę długu przez W. D. ponieważ J. M. sobie z tym nie radził i razem ocenili, że ponieważ jest starszy i nie znał go wcześniej będzie miał do niego większy respekt. Kolejny raz spotkał się z W. D. w dniu 06 sierpnia 2012r. w L. kiedy to miał on mu przynieść kwotę 1 000zł na rzecz spłaty długu wobec wodociągów uderzył go wówczas trafiając go w twarz po czym został zatrzymany przez Policję. Podczas rozprawy (k. 934 - 935) oskarżony A. C. (1) ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień podtrzymując uprzednio złożone przez siebie wyjaśnienia jako zgodne z prawdą. Oskarżony J. M. przesłuchany na posiedzeniu w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania (k. 152 - 156) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że nie wymusił żadnego samochodu. Oznajmił, że W. D. wielokrotnie zwracał się do niego z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Ponieważ nie miał takiej ilości gotówki jakiej oczekiwał od niego W. D. zaproponował, że sprzeda mu swój samochód. Następnego dnia dostarczył mu dowód rejestracyjny od tego pojazdu. W dowodzie jako współwłaściciel widniała jego żona. Oskarżony powiedział, że samochód zakupił za kwotę 7 500zł. Umowa kupna – sprzedaży podpisana została przez W. D. i jego żonę, lecz nie podpisywała się ona w jego obecności. Oskarżony J. M. oświadczył również, że często pożyczał W. D. pieniądze przy czym W. D. sam proponował wówczas procent od tej pożyczki. Zazwyczaj było to od 10 do 30 %. Mówił mu wtedy, że miał duże problemy finansowe. Oskarżony oznajmił, że prowadzi działalność gospodarczą i jest w stanie dużo zarobić. Wyjaśnił, że nigdy nie pobił W. D. i nic nie wie na temat tego żeby został on pobity. Nadmienił, że W. D. już po sprzedaży pojazdu poprosił go o pożyczenie kwoty w wysokości 60 000zł proponując mu, że w razie gdyby nie oddał tych pieniędzy rozliczy się z nim przy sprzedaży działki. Kwotę tę pożyczył na rok. Miał ją spłacać kwartalnie w ratach. Oskarżony powiedział także, że kwotę tę pożyczył mu bez oprocentowania ponieważ zabezpieczeniem była działka. Na dowód przekazania pożyczki sporządzona była umowa. Zabezpieczenie w formie domu nie było na niej jednak wskazane ponieważ nastąpiło jedynie w formie ustnej. Oskarżony J. M. wyjaśnił, że W. D. powiedział mu następnie, że nie będzie w stanie spłacić tej pożyczki wychodząc z propozycją sprzedaży działki za kwotę 230 000zł. Wyjaśnił, że działkę zakupił wraz z bratem A. C. (1) płacąc za nią po 115 000zł przed notariuszem. Notariusza opłacił sam przelewem. Wcześniej przed wejściem do notariusza przekazał W. D. 115 000zł. Oświadczył, że nie wie kiedy swoją część gotówki przekazał mu A. C. (1). Oskarżony wyjaśnił, że W. D. pieniądze otrzymał w gotówce, a jej odbiór pokwitował. Oświadczył także, że część pieniędzy trzymał w domu, a część w Banku. Nie bał się w domu trzymać takiej ilości gotówki. Po sprzedaży działki miał kontakt z W. D. w czasie gdy wykonywał dla niego zlecenie. Oskarżony J. M. oznajmił również, że po sprzedaży tej działki dług jaki miał wobec niego anulował i był z nim rozliczony już na 100%. W. D. nie musiał mu już zwracać tych 60 000zł. Ustnie bowiem ustalili, że sytuację finansową mają już uregulowaną ponieważ pożyczył 60 000zł wypłacił mu 115 000 myśląc, że na działce zarobi przynajmniej 290 000zł. Wyjaśnił, że sprzedaży tej działki miał podzielić się z bratem po połowie. Liczyli bowiem, że będzie warta ok. 600 000zł. Oskarżony J. M. świadczył także, że przekazał W. D. kwotę 1 000zł na wykonanie prac, które mu zlecił. Następnie za towar który wykonał zapłacił mu gotówką ponieważ sam go o to prosił stwierdzając, że ma zajęte konta przez komornika. Oskarżony nadmienił, że wiedział, że W. D. posiada długi także w stosunku do innych osób i podmiotów. Oskarżony J. M. stwierdził również, że któregoś dnia W. D. poprosił go o wystawienie maszyny na sprzedaż na Allegro ponieważ nie posiadał tam konta. Wystawił więc tą maszynę pod swoimi danymi. Wyjaśnił, że po wystawieniu tej oferty do W. D. przyjechał kupiec któremu ten sprzedał ją za kwotę 3 000zł otrzymując bezpośrednio od tej osoby gotówkę. Oskarżony powiedział także, że po sprzedaży działki wraz z A. C. (1) prosił W. D. by pozabierał stamtąd swoje rzeczy. Zarówno on jak i A. C. (1) nic z tej działki nie wyrzucali. Zostały tam urządzenia związane z prowadzoną wcześniej przez W. D. działalnością gospodarczą. Chciał wynająć ten dom ale nie było na niego chętnych osób. Wyjaśnił także, że nic mu nie wiadomo na temat tego by W. D. był winien A. C. (1) jakieś pieniądze. W dalszej części wyjaśnień oskarżony J. M. powiedział, że W. D. zaproponował mu sprzedaż samochodu ponieważ nie chciał mu pożyczyć pieniędzy. Wcześniej się przejęzyczył, że gotówki takiej nie miał. Oskarżony wyjaśnił, że W. D. miał u niego dług w wysokości 60 000zł i innych długów nie miał ponieważ wcześniejsze pospłacał. Wyjaśnił, że W. D. dzwonił do niego kiedyś, że jest winny A. C. (1) pieniądze ale on już w to nie wnikał. Dodał, ze nic mu nie wiadomo na temat tego, że A. C. (1) chciał wynająć działkę W. D.. Podczas kolejnego przesłuchania (k. 408 – 411) oskarżony wyjaśnił dodatkowo, że W. D. poznał w czasie gdy pracował dla firmy (...) Sp. z o.o. W firmie tej miał wysokie wynagrodzenie o czym W. D. wiedział. Wyjaśnił, że przy każdej pożyczce sporządzał pisemną umowę w której oprócz ich danych zawarta była także kwota pożyczki, okres na jaki jest udzielana, oraz kwota jaką W. D. miał zwrócić przy czym niektóre umowy spisywane były w jednym egzemplarzu a niektóre w dwóch egzemplarzach. W chwili zwrotu pożyczki niszczył pisemną umowę bądź ją oddawał W. D.. Oskarżony wyjaśnił również, że w momencie udzielenia W. D. pożyczki na kwotę 60 000zł jego dług wobec niego wynosił już 130 000zł. Zaangażował w sprawę brata ciotecznego A. C. (1) ponieważ doszedł do wniosku, że sam nie wyegzekwuje swojego długu od W. D.. Nadmienił, że w przeszłości nie pozostawał z A. C. (1) w zażyłych kontaktach rodzinnych ponieważ takie utrzymuje jedynie z najbliższymi członkami rodziny. Wybrał go ponieważ jest bardziej stanowczy niż on, ma więcej charyzmy, jest wysoki a nadto był obcą osobą dla W. D.. Oskarżony powiedział również, że wręczył A. C. (1) wszystkie umowy pożyczki których W. D. nie spłacił. Nie uzgadniał z A. C. (1) w jaki sposób będzie on próbował te pieniądze odzyskać dał mu jedynie numer telefonu do W. D.. Od tego momentu to on zajmował się już tą sprawą. Sam od tego czasu już nic nie robił w kwestii odzyskania pieniędzy. Raz jeszcze później spotkał się z W. D., kiedy przyjechał wraz z A. C. (1) na spotkanie z nim na stacji kolejowej w O.. Wówczas W. D. został uderzony przez A. C. (1) twarz z otwartej dłoni. Oskarżony wyjaśnił, że widząc to szybko podbiegł i ich rozdzielił. Po wejściu do samochodu było już spokojnie. Oskarżony dodał, że nic mu nie wiadomo czy A. C. (2) domagał się czegoś do W. D., bądź domagał się więcej niż wynosił dług. Dodał, że do momentu jego zatrzymania nie wie jakie kroki podejmował A. C. (1) wobec W. D.. Na rozprawie (k. 935) oskarżony J. M. ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień, zaś po odczytaniu uprzednich wyjaśnień stwierdził, że wobec zażywania w tamtym okresie czasu leków nie pamięta czy tak wyjaśniał. Sąd zważył co następuje: Zarówno wina oskarżonych J. M. oraz A. C. (1) jak i okoliczności popełnienia zarzucanego im czynu nie budzą jakichkolwiek wątpliwości. Świadczą o tym zarówno zeznania przesłuchanych w przedmiotowej sprawie świadków, jak również pozostały zgromadzony w sprawie nieosobowy materiał dowodowy. Podstawowym dowodem wskazującym na popełnienie przez oskarżonych zarzucanego im czynu są zeznania pokrzywdzonego W. D. (k. 3 – 5, 24 – 25, 35 – 36, 109, 268 – 269, 568 – 574, 645 – 646, 1093 - 1103). Pokrzywdzony przez cały czas trwania postępowania a więc od pierwszego swojego przesłuchania aż do składania zeznań przez sądem na rozprawie szczegółowo opisał sytuacje w jakich poznał obydwu oskarżonych, podejmowane przez nich względem niego działania oraz sposób ich zachowania, w szczególności okoliczności w jakich domagali się od niego kolejnych zwiększanych kwot pieniężnych. Pokrzywdzony W. D. szczegółowo wskazał także na co przeznaczał uzyskane od oskarżonego J. M. pieniądze tj. podając, że przeznaczał je na bieżącą działalność związaną z zakupem materiałów do produkcji. Wiarygodnie także przedstawił powód, dla którego pożyczał pieniądze uzasadniając to zaufaniem do oskarżonego J. M. oraz w odróżnieniu od formalności związanych z uruchomieniem w Banku linii kredytowej, szybkością jej udzielania przez oskarżonego, wręcz natychmiastowo od ręki. Nadto zarówno z treści złożonych przez pokrzywdzonego zeznań jak i ze sposobu w jaki składał on zeznania na rozprawie a więc dużego roztrzęsienia wynika, że pokrzywdzony odczuwał strach przed oskarżonymi. Wskazać w tym miejscu należy również, że pomimo iż pokrzywdzony opisując te same okoliczności nie wskazywał ich w trakcie całego postępowania w tej samej kolejności a nadto podawał różne daty oraz kwoty pożyczanych pieniędzy, to jednak okoliczność ta nie wpływa w żaden sposób na brak wiarygodności przytoczonych przez niego faktów. Wręcz przeciwnie, taki sposób składania zeznań przez pokrzywdzonego pokazuje, że omawiane przez niego poszczególne zachowania oskarżonych nie zostały przez niego wyuczone na potrzeby niniejszego postępowania. Jest to zatem kolejny argument przemawiający za uznaniem, iż W. D. swoje relacje przedstawiał w sposób szczery i zgodny z rzeczywistym ich przebiegiem. Nadto pomimo, że mieszał różne okoliczności to jednak złożone przez niego zeznania były konsekwentne, logiczne, wyczerpujące i zgodne ze sobą. Przy czym najbardziej szczegółowe zeznania pokrzywdzony złożył podczas swoich pierwszych zeznań w toku postępowania przygotowawczego, gdy dobrze jeszcze pamiętał przedmiotowe zdarzenia. Oczywistym jest przy tym, że z uwagi na znaczny upływ czasu pokrzywdzony nie był w stanie po upływie tego okresu dokładnie przywołać dat umieszczając poszczególne zdarzenia w odpowiednich ramach czasowych oraz szczegółowo wskazać ilość pożyczonych kwot pieniężnych. Taka sytuacja jest bowiem całkowicie naturalna i wynika z ludzkich możliwości każdego człowieka. Wymaga również podkreślenia, że zawiadomienie W. D. złożył w Komendzie Stołecznej Policji nie zaś w miejscu swojego zamieszkania, co dodatkowo wskazuje na okoliczność, że obawiał się oskarżonych. Nadmienił bowiem, że informowali go, że posiadają lokalne znajomości w Policji oraz w Sądzie. Co więcej treść złożonych przez pokrzywdzonego zeznań znajduje także potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy, w szczególności pokrywa się nie tylko z relacją przedstawioną przez członków jego rodziny ale także koreluje z zeznaniami przesłuchanych w niniejszej sprawie funkcjonariuszy Policji a więc osób całkowicie bezstronnych wykonujących jedynie swoje czynności w ramach powierzonych im obowiązków służbowych. Sąd obdarzył także wiarygodnością treść zeznań świadków K. D. (k. 19 – 20, 1162 - 1164), R. D. (k. 14 – 16, 1165 1167), oraz B. D. (k. 17 – 18, 1167 - 1169) a więc dwóch synów i żony pokrzywdzonego. Wszystkie wyżej wymienione osoby nie były bezpośrednimi świadkami przekazywania pokrzywdzonemu W. D. pieniędzy przez oskarżonego J. M. oraz warunkami jakie były one obarczone. Wymienieni świadkowie okoliczności w jakich pokrzywdzony poznał oskarżonych a następnie został przez nich przymuszony do przepisania działki i samochodu za cenę znacznie przekraczającą wartości udzielonych mu pożyczek, posiadali z relacji złożonej im przez pokrzywdzonego, który w końcu zdecydował się im o tym opowiedzieć. Złożone przez świadków zeznania znajdują potwierdzenie w zeznaniach pokrzywdzonego W. D.. Z zeznań świadków wynika nadto, że widzieli stale pogarszający się stan psychiczny pokrzywdzonego. Każda z przesłuchanych osób oznajmiła bowiem, że pokrzywdzony w krótkim okresie czasu bardzo schudł, miał problemy zdrowotne, często zachowywał się dziwnie, chodził zdenerwowany, miewał objawy stresu w postaci biegunek czy wymiotów, był przygnębiony, osowiały, rzadko kiedy chciał wracać do domu, nie mógł spać w nocy a jednocześnie nie chciał o tym rozmawiać. Z treści zeznań świadka R. D. wynika także, że spostrzegł u ojca nagłe pojawienie się u niego ubytków w uzębieniu ale zawsze na pytanie co się stało pokrzywdzony uciekał od odpowiedzi. Co więcej B. D. zeznała, że była świadkiem rozmowy telefonicznej przeprowadzonej pomiędzy pokrzywdzonym a oskarżonym A. C. (1), w której słyszała jak oskarżony ten ubliżał pokrzywdzonemu. Nadto z treści jej zeznań wynika, że w tym okresie czasu prowadzona przez pokrzywdzonego firma bardzo źle prosperowała, mieli wówczas problemy finansowe i trudności w samodzielnym utrzymaniu się. Jednocześnie świadkowie w tym okresie czasu widzieli, że pokrzywdzony obawiał się oskarżonych będąc przez nich zastraszony. Co istotne o całej sytuacji dowiedzieli się przy tym dopiero w momencie poinformowania ich przez sąsiadów zamieszkujących na działce graniczącej z nieruchomością położoną pod adresem J. w gminie P., którzy widzieli jak inne osoby wyrzucały do podstawionego kontenera ich rzeczy osobiste z działki. Zeznania K. D., R. D., oraz B. D. są spójne, oraz korelują ze sobą. Należy przy tym wskazać, ze wszyscy świadkowie składali zeznania zgodnie z zapamiętanymi przez siebie zdarzeniami. Sąd nie znalazł jednocześnie żadnych powodów aby przypuszczać, że tak przytoczone przez nich wersje nie są zgodne z prawdą, tym bardziej, że znajdują one potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy. Za zgodne z prawdą Sąd uznał także zeznania świadków K. S. (1) (k. 115 – 116, 1170 - 1171), W. C. (k. 113 – 114, 1172 - 1173), T. T. (2) (k. 111, 1216 - 1217), oraz J. U. (k. 112, 1254 - 1256) a więc funkcjonariuszy z Wydziału dw. z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji biorących udział w przesłuchaniu pokrzywdzonego, zatrzymaniu obydwu oskarżonych oraz czynnościach przeszukania. W tym miejscu wskazać należy, że co prawda przesłuchani świadkowie podczas składania zeznań na rozprawie nie pamiętali już szczegółów zdarzenia, co jest jak najbardziej naturalne jeżeli weźmie się pod uwagę upływ okresu czasu jaki nastąpił od chwili podejmowanych przez nich czynności do czasu przesłuchania na rozprawie, to jednakże po odczytaniu ich wcześniejszych zeznań potwierdzili je jako zgodne z prawdą. I tak K. S. (1) oraz W. C. w trakcie przesłuchiwania pokrzywdzonego byli bezpośrednimi świadkami przeprowadzonej przez niego rozmowy telefonicznej z oskarżonym A. C. (1). Obydwaj funkcjonariusze zaobserwowali wówczas, że pokrzywdzony w trakcie przeprowadzanej rozmowy był bardzo wystraszony. Świadek W. C. wyraźnie stwierdził, że pokrzywdzony rozmawiał wówczas drżącym głosem i że w jego ocenie widać było, że wykazywał on duże zdenerwowanie i zaniepokojenie w sytuacji jakiej się znalazł oraz podporządkowanie osobie, z którą rozmawiał. K. S. (2) z bliska przysłuchując się tej rozmowie oznajmił natomiast, że oskarżony A. C. (1) podniesionym głosem, wręcz krzycząc w sposób agresywny, używając przy tym słów powszechnie uważanych za obelżywe, domagał się wówczas od pokrzywdzonego pieniędzy w kwocie co najmniej 1 000zł grożąc mu, że w przeciwnym razie „go pobije, że będzie miał połamane kości. Dosłownie powiedział, że będzie chodził po wsi z połamanymi kulasami i połamanym ryjem”. Z treści zeznań K. S. (1) i W. C. wynika także, że pokrzywdzony nie był przekonany do składania zawiadomienia, obawiając się o swoje zdrowie, lecz został przez nich przekonany, że to jedyne wyjście z tej sytuacji. Jednocześnie zarówno K. S. (1), T. T. (2) jak i J. U. biorąc udział w zasadzce a następnie zatrzymaniu, byli bezpośrednimi świadkami uderzenia pokrzywdzonego w twarz przez oskarżonego A. C. (1). Funkcjonariusze wykluczyli przy tym taką okoliczność by pokrzywdzony był w instruktażu pouczony do prowokowania oskarżonego. Nadto J. U. wyraźnie zeznał, że w jego ocenie popartej doświadczeniem, a więc zdobytą w wykonywanej pracy wiedzą wynikało, że pokrzywdzony jest osobą prawdomówną. Tak złożone przez świadków zeznania korelują z treścią zeznań pokrzywdzonego i przemawiają na niekorzyść obydwu oskarżonych albowiem wynika z nich, że pokrzywdzony był przez nich zastraszony i przymuszany do przekazywania swojego majątku o wartości znacznie przekraczającej udzielanym pożyczkom. Jednocześnie zaobserwowane przez funkcjonariuszy zachowanie oskarżonego A. C. (1) stanowi potwierdzenie tego, że sprawcy dążąc do swego celu w postaci uzyskania korzyści majątkowej stosowali wobec pokrzywdzonego przemoc oraz groźby uszkodzenia jego ciała. Należy również zaznaczyć, że wszyscy w/w świadkowie jako funkcjonariusze publiczni są osobami obcymi tak dla pokrzywdzonego jak i dla obydwu oskarżonych. Z żadną z tych osób nie są bowiem spokrewnieni, nie utrzymują z nimi żadnych kontaktów koleżeńskich i nie pozostają z nimi w konflikcie. Z tego też względu nie mogli w żaden sposób sprzyjać żadnej ze stron a tym samym nie mają jakiegokolwiek powodu dla którego mieliby obciążać oskarżonych wskazując okoliczności prowadzące do ich skazania. Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania świadka T. G. (1) (k. 345 – 346, 1256 - 1258). Zeznania w/w świadka są spójne i konsekwentne. Z treści zeznań T. G. (1) wynika, że zakupił on maszynę – wykrawarkę walcową od oskarżonych otrzymując do niej bez żadnej dodatkowej dopłaty wykrojniki. Należy bowiem wskazać, że o ile T. G. (2) oznajmił, że w trakcie podpisywania umowy kupna - sprzedaży dane kupującego wypełnione były już komputerowo i nie oglądał wówczas dowodu osobistego sprzedającego, zaś maszynę zakupił w innej miejscowości niż wynikało to z umowy, to jednak wyraźnie oświadczył, że po znalezieniu na portalu ogłoszeniowym Allegro przedmiotowej maszyny skontaktował się z oferentem o imieniu J., jednocześnie na mailu sprzedającego o adresie (...) znajdował się podpis o treści (...) J. M. ul. (...) lok. 1 K.. Nadto T. G. (1) już podczas rozprawy rozpoznał oskarżonych wskazując, że z obydwoma wówczas rozmawiał i że to właśnie z nimi zawierał wówczas umowę kupna - sprzedaży, dodając, że mówili mu jednocześnie, że zakupili ten dom i go porządkują. T. G. (1) wyraźnie oznajmił przy tym, że nigdy nie widział pokrzywdzonego. Z treści zeznań T. G. (1) wynika przy tym, że oskarżeni oferowali mu również do sprzedaży maszyny do szycia ale nie był nimi zainteresowany. Tak złożone zeznania są zatem kolejnym dowodem przemawiającym przeciwko uznaniem wersji podnoszonej przez oskarżonych za prawdziwą a tym samym jeszcze bardziej nakazują uznać zeznania pokrzywdzonego za zgodne z prawdą. Sąd uwzględnił także zeznania złożone przez świadka M. P. (k. 1299 - 1302) a więc notariusza, w obecności którego oskarżeni zawarli z pokrzywdzonym W. D. umowę, na mocy której W. D. przekazał notarialnie na ich rzecz działkę w miejscowości J. gmina P. wraz z zabudowaniami. Należy wskazać, że o ile świadek zeznała, że w jej obecności pokrzywdzony zachowywał się normalnie i nie spostrzegła by przejawiał takie zachowania, które budziłyby jej wątpliwości odnośnie tego, że jest do czegoś przymuszany to jednak wyraźnie zaznaczyła, że nie jest psychologiem. Z treści złożonych przez M. P. zeznań wynika także, że pomimo każdorazowego upewniania się przez nią czy dana czynność odbywa się zgodnie z prawem to oceny takiej zawsze dokonuje według swoich subiektywnych odczuć gdyż „niezwykle rzadko zdarzają się sytuacje kiedy strony sprawiają wrażenie, że są zmuszane do czegoś”. Nadto M. P. nie pamiętała tak istotnej okoliczności jak ta czy oskarżeni z pokrzywdzonym przejechali i weszli do jej gabinetu razem czy też osobno w tym też tego czy w jej obecności pokrzywdzonemu przekazywane były przez oskarżonych jakiekolwiek pieniądze. Dodała też, że nawet w sytuacji rozliczania się stron wychodzi z gabinetu. Nie patrzy wówczas na przekazywanie pieniędzy starając się w tym nie uczestniczyć. Jednocześnie M. P. w złożonych przez siebie zeznaniach nadmieniła, że cena nieruchomości jest rzeczą świętą i jeżeli jest ekwiwalentna to nie ma na to żadnego wpływu i nie ma prawa w nią w jakikolwiek sposób ingerować. Te zeznania nie mogą w ocenie Sądu stanowić podstawy do zakwestionowania wiarygodności zeznań pokrzywdzonego. Pokrzywdzony przyznał, że był u notariusza i że przepisał na oskarżonych działkę, jednocześnie podnieść należy, że pokrzywdzony nie okazywał w obecności notariusza swoich obaw oraz zagrożenia, gdyż wiedział, że musi przepisać na oskarżonych ww. działkę, gdyż w przeciwnym razie może stać się mu krzywda. Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka D. G. (2) (k. 468 ) tj. osoby, która nie tylko pracowała u pokrzywdzonego W. D. wykonując pracę na terenie jego posesji położonej w miejscowości J. ale w miejscu tym także zamieszkiwała. Świadek zeznawała zgodnie z zapamiętanymi przez siebie zdarzeniami. Złożone zeznania są logiczne, przekonujące i znajdują odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy. O ile w/w świadek potwierdziła, że pokrzywdzony zaczął miewać problemy z terminowym rozliczaniem się, w tym pożyczył od jej syna kwotę 7 000zł, której w całości nie oddał w terminie, to jednak wyraźnie oznajmiła, że w chwili gdy w obecności oskarżonego A. C. (1) pokrzywdzony tłumaczył się z nie zwrócenia jej synowi całej sumy pożyczonych pieniędzy widziała, że jest „zdenerwowany, być może był też wystraszony. Ja odebrałam jakby bał się on tego A.”, dodając, że widać było, że schudł i wyglądał wówczas na zaniedbanego. Jednocześnie z treści zeznań D. G. (2) wynika, że gdy wówczas zwróciła się do oskarżonego A. C. (1) stwierdzając, że pokrzywdzony źle wygląda, to ten będąc stanowczy odpowiedział jej, że musi on pracować aby oddać mu pieniądze. Co więcej z treści złożonych przez D. G. (2) zeznań wynika także, że w jej obecności pokrzywdzony jeszcze zanim poznała oskarżonego A. C. (1) dzwonił do niego zwracając się z prośbą o przedłużenie terminu oddania mu pieniędzy, a następnie była świadkiem, gdy oskarżony ten przyjechał na posesję nakazując jej natychmiastowe wyprowadzenie się, przy czym był wówczas nie miły i nie zezwolił nawet na zabranie z tej nieruchomości jakichkolwiek rzeczy. W złożonych zeznaniach świadek stwierdziła także, że po tym jak powiedziała oskarżonemu A. C. (1), że pokrzywdzony pożyczył pieniądze jej synowi pracowała dla obydwu przyjeżdżających na tą nieruchomość oskarżonych sprzątając ją, przy czym z nieruchomości tej wyrzucane były różne przedmioty należące do pokrzywdzonego, w tym ubrania i rzeczy z szafy do podstawionego przez oskarżonych kontenera. Świadek zeznała także, że z relacji pokrzywdzonego dowiedziała się, że oskarżeni nakazują mu płacenie dużych sum pieniędzy cały czas je zwiększając. Sąd odmówił wiarygodności wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonych A. C. (1) (k. 125, 160 – 164, 413 – 416, 934 - 935) oraz J. M. (k. 152 – 156, 408 – 411, 935). Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom, w których oskarżeni kwestionowali by używając wobec pokrzywdzonego przemocy fizycznej oraz kierowaniem wobec niego gróźb żądali wydania przez pokrzywdzonego pieniędzy, działki położnej w miejscowości J. gmina P., oraz samochodu osobowego marki K. (...) o nr rej. (...). Tak złożone wyjaśnienia są nie tylko nie logiczne ale także nie znajdują jakiegokolwiek poparcia w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy, w szczególności nie korelują z treściami zeznań pokrzywdzonego i nie pokrywają się z zeznaniami pozostałych świadków przesłuchanych w sprawie, a nadto są sprzeczne z materiałem nieosobowym z dokumentów. Nie jest bowiem wiarygodne, by oskarżeni w ramach zabezpieczenia rzekomego długu mieli nabyć celem jego zwrotu zarówno samochód pokrzywdzonego jak i posiadaną przez niego nieruchomość. Niewiarygodna jest również okoliczność posiadania przez oskarżonych takiej ilości gotówki, którą oskarżeni mieli przekazać pokrzywdzonemu w związku ze sprzedażą przez niego nieruchomości. Tym bardziej, że zgodnie z treścią zeznań żony pokrzywdzonego B. D. firma przez niego prowadzona źle prosperowała i w tym okresie czasu mieli na tyle duże kłopoty finansowe, że ledwo starczało im na utrzymanie. Nadto ze zgromadzonych w sprawie dokumentów w żaden sposób nie wynika by oskarżeni mogli posiadać takie dochody, które umożliwiałyby im przekazanie kwoty 230 000zł pokrzywdzonemu. Także wersji podnoszonej przez oskarżonego J. M. jakoby któregoś dnia pokrzywdzony W. D. miał poprosić go o wystawienie wykrawarki walcowej na sprzedaż na Allegro, ponieważ nie posiadał tam konta, po którą zainteresowany nią kupiec miał przyjechać do pokrzywdzonego bezpośrednio wręczając mu kwotę w wysokości 3 000zł, nie potwierdził świadek T. G. (1), który wyraźnie oznajmił, że zakupił maszynę – wykrawarkę walcową od oskarżonych, zaś pokrzywdzonego nigdy nie widział. Co więcej w wyjaśnieniach oskarżonych istnieje wiele rozbieżności. I tak oskarżony A. C. (1) wyjaśnił, że współoskarżony widział sytuację, w której miał on przekazywać W. D. swoją część pieniędzy za sprzedaż działki, gdy tym czasem oskarżony J. M. wyjaśnił, że nie widział i nie wie kiedy oskarżony A. C. (1) miał przekazywać gotówkę pokrzywdzonemu. Oskarżony A. C. (1) podnosił także, że wraz z oskarżonym J. M. w zamian za przekazanie im przez pokrzywdzonego W. D. swojej działki pożyczyli mu łącznie 230 000zł, którą to kwotę W. D. miał spłacać wraz z wcześniejszym długiem w wysokości 80 000zł dla każdego z nich, dzięki czemu za spłatę tego długu miał z powrotem odzyskać dom a nadto, że już po tej transakcji dowiedział się, że pokrzywdzony jest winny współoskarżonemu 130 000zł. Tymczasem oskarżony J. M. oznajmił, że po sprzedaży działki dług jaki pokrzywdzony miał mieć wobec niego został przez niego anulowany wyraźnie oznajmiając, że po tej transakcji był z nim „rozliczony już na 100%” i tym samym pokrzywdzony W. D. nie musiał mu już zwracać wcześniejszych pożyczek, ustalając wtedy z nim ustnie, że sytuację finansową mają już uregulowaną. Jak nadto wynika z treści wyjaśnień złożonych przez A. C. (1) po przeniesieniu przez pokrzywdzonego działki wynajął mu ją sporządzając na tą okoliczność umowę najmu, która została podpisana zarówno przez niego, pokrzywdzonego jak i oskarżonego J. M.. Oskarżony J. M. wyjaśnił natomiast, że nic mu nie jest wiadomo na temat tego, by oskarżony A. C. (1) chciał wynająć działkę pokrzywdzonemu W. D.. Oskarżony A. C. (1) wyjaśnił także, że ze swoim bratem ciotecznym tj. oskarżonym J. M. zawsze pożyczali sobie pieniądze, gdy tym czasem współoskarżony wyjaśniając oświadczył, że w przeszłości nie pozostawał z oskarżonym A. C. (1) w zażyłych kontaktach rodzinnych, ponieważ takie utrzymuje jedynie z najbliższymi członkami rodziny. Rozbieżności w wyjaśnieniach oskarżonych dotyczyły także procentu jaki miał wynosić od pożyczanych pokrzywdzonemu kwot pieniężnych. Oskarżony A. C. (1) wyjaśnił bowiem, że ich zarobek od pokrzywdzonego W. D. różnie się kształtował, przy czym było to mniej więcej około 10 % miesięcznie. Oskarżony J. M. wyjaśnił natomiast, że procent od pożyczki wynosił od 10 do 30 %. Oskarżony A. C. (1) nadmienił również, że w październiku 2011r. dług pokrzywdzonego W. D. wynosił wobec niego 40 000zł, zaś oskarżony J. M. podniósł, że nic mu nie jest wiadomo na temat tego by pokrzywdzony W. D. był winien oskarżonemu A. C. (1) jakieś pieniądze. Oskarżony A. C. (1) powiedział także, że któregoś dnia sprzątał działkę wraz z oskarżonym J. M. i wtedy też wszystko wyrzucali. Oskarżony J. M. wyjaśnił zaś, że po sprzedaży działki wraz ze współoskarżonym A. C. (1) prosił pokrzywdzonego W. D. by pozabierał stamtąd swoje rzeczy dodając, że zarówno on jak i oskarżony A. C. (1) nic z tej działki nie wyrzucali. Wyjaśnienia oskarżonych były także sprzeczne wewnętrznie. Oskarżony A. C. (1) początkowo wyjaśniał, że uderzył pokrzywdzonego wyłącznie w trakcie jego zatrzymania przez Policję oznajmiając, że nigdy wcześniej tego nie zrobił i nie wywierał wobec niego żadnej presji fizycznej. Podobnie oskarżony J. M. w swoich wyjaśnieniach wręcz podnosił, że nic nie wie na temat tego by pokrzywdzony został kiedyś pobity. W późniejszych składanych przez siebie wyjaśnieniach obydwaj wskazali jednak na dwie sytuacje, w których oskarżony A. C. (1) wymierzył pokrzywdzonemu cios dłonią. Z uwagi na wszystkie wyżej wymienione okoliczności a więc brak pokrywania się wyjaśnień złożonych przez oskarżonych z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy w tym zaistniałymi rozbieżnościami oraz ich sprzecznością wewnętrzną, Sąd tak podnoszoną przez obydwu oskarżonych wersję zdarzeń uznał zatem za przyjętą przez nich linię obrony, mającą na celu zrzucenie z siebie odpowiedzialności karnej i uwolnienie od zarzucanego im czynu. Z tych powodów Sąd wyjaśnienia oskarżonych uznał za niezgodne z prawdą. Zeznania świadków J. S. (k. 1319 - 1321), R. R. (k. 454 – 456); oraz D. J. (k. 658 – 659) miały mniejsze znaczenie. Należy bowiem wskazać, że J. S. zakończyła pracę u pokrzywdzonego W. D. w dniu 31.01.2010r. Zresztą podczas składania przez siebie zeznań sama wyraźnie oświadczyła, że nic jej nie jest wiadomo na temat działalności gospodarczej pokrzywdzonego prowadzonej w latach 2011 – 2012. Co zaś tyczy się opisanego przez nią sposobu postępowania pokrzywdzonego to należy nadmienić, że z treści złożonych przez nią zeznań wynika, że obecnie jest skonfliktowana z pokrzywdzonym w związku z wykonywaną u niego pracą i chce dochodzić swoich praw przed sądem pracy, a nadto współpracowała z oskarżonymi co budzi wątpliwości w szczerość jej wypowiedzi. R. R. nie wiedział jakie kwoty pieniędzy i z jakiego tytułu pokrzywdzony był winien oskarżonemu J. M., zaś D. J. także nie dysponowała wiedzą odnośnie okoliczności istotnych dla przedmiotowego postępowania. Nie budzą żadnych wątpliwości co do swej autentyczności, a także prawdziwości stwierdzonych nimi okoliczności zaliczone do materiału dowodowego dokumenty. Jak wynika z informacji o dochodach oskarżonych (k. 260, 307) oskarżony J. M. największe dochody wykazywał w latach 2007 r. i 2008 r. uzyskując odpowiednio 56 691,85zł i 50 211,54zł rocznie zaś w roku 2011 dochody rzędu 26 000zł rocznie. Uzyskane zaś przez oskarżonego A. C. (1) w latach 2007 – 2009 dochody to 8 423,66zł, 24 988,03zł i 4 909,25zł rocznie. Jednocześnie w latach 2010 i 2011 uzyskał dochody w wysokości odpowiednio 249,97zł i 62,75zł. Uzyskane informacje z Urzędów Skarbowych o dochodach oskarżonych jasno wskazują na to, że nie posiadali oni i nie mogli posiadać w okresie zarzucanego im czynu tak dużych sum pieniężnych jaką była kwota 130 000zł, którą rzekomo każdy z nich miał przekazać pokrzywdzonemu w związku z przepisaniem przez niego na ich rzecz działki położonej w miejscowości J. w gminie P. przy ul. (...). Jak wynika z przeprowadzonych w stosunku do obydwu oskarżonych czynności przeszukania (protokoły przeszukania k. 97 - 99, 100 - 103, 105 - 106, 201 – 204, protokół przeszukania k. 42 – 45, kopie dokumentów zatrzymanych w toku przeszukania k. 46 – 94, kopie dokumentów zabezpieczonych od oskarżonych k. 477 - 525, 530 – 563, protokół oględzin k. 526 - 529) zabezpieczone dokumenty szczególności w postaci w postaci oświadczenia pokrzywdzonego o zobowiązaniu się do zapłaty kwoty 29 000zł z dnia 04 sierpnia 2011 roku, projektu umowy najmu podpisanego przez pokrzywdzonego, umowy pożyczki w tym na kwotę 60 000zł zawartej pomiędzy oskarżonym J. M. a pokrzywdzonym, pokwitowania odbioru przez pokrzywdzonego kwoty 230 000zł z tytułu sprzedaży działki położonej w miejscowości J. w gminie P. przy ul. (...) oraz umowy sprzedaży zawartej z T. G. (1) maszyny – wykrawarki walcowej potwierdzają wersję podnoszoną przez pokrzywdzonego W. D.. Także historia rachunku (k. 271 - 296) w szczególności pozycje 14, 232, 238, 243, 247, 259 potwierdza treść zeznań pokrzywdzonego. Z załączonej do akt sprawy historii z rachunku (...) należącego do pokrzywdzonego wynika, że W. D. dokonywał operacji na konto posiadane przez oskarżonego J. M. wpłacając mu sumy pieniężne, które były zwrotem zaciągniętych przez niego u oskarżonego pożyczek. Sąd w całości podzielił także wnioski biegłych płynące z opinii sądowo - psychiatrycznej (k. 356 - 359). Wydana opinia jest jasna i pełna. Ze sporządzonej opinii wynika, że oskarżony J. M. w czasie czynu miał zachowaną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem i poczytalność jego nie budzi wątpliwości. Biegli rozpoznali u oskarżonego reakcję sytuacyjną nerwicową. Pozostałe dowody w postaci: protokołu zatrzymania rzeczy (k. 21 - 23), protokołu przeszukania (k. 37 - 38), protokołu zatrzymania (k. 39), protokołu zatrzymania (k. 104), wypisu z księgi wieczystej (k. 208 - 219), informacji z REGON (k. 222, 224), protokołu zatrzymania rzeczy (k. 349 - 352), protokołów oględzin (k. 443 - 445, 446 - 448, 472 - 476), opinii biegłych (k. 576 - 585, 586 - 612, 613 - 643), protokołu oględzin (k. 652 - 654), wydruku z księgi wieczystej (k. 737), informacji z Urzędu Skarbowego (k. 1245 - 1247), oraz danych o karalności oskarżonego J. M. (k. 198, 882, 1271, 1308) i danych o karalności oskarżonego A. C. (1) (k. 229, 883 – 885, 1270, 1307) miały znaczenie uzupełniające. Reasumując, mając na uwadze powyższe należy stwierdzić, że wina oskarżonych J. M. i A. C. (1) odnośnie czynu z art. 282 k.k. w zw. z art. 12 k.k., oraz zamiar jego popełnienia nie budzą jakichkolwiek wątpliwości. Zgromadzony i ujawniony materiał dowodowy w sprawie bezsprzecznie wskazuje na to, iż oskarżeni działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą wypełnili znamiona zarzucanego im przestępstwa. W ujęciu art. 282 k.k. przestępstwo wymuszenia rozbójniczego polega na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym bądź do zaprzestania działalności gospodarczej, przy czym środkami służącymi do osiągnięcia tego celu są przemoc, groźba zamachu na życie lub zdrowie albo gwałtownego zamachu na mienie. Przez przemoc wobec osoby należy rozumieć zastosowanie bezpośredniej przemocy fizycznej skierowanej na ciało człowieka w celu uniemożliwienia lub pokonania oporu (np. bicie, kopanie, duszenie, obezwładnienie i związanie itp.). Groźba zaś musi dotyczyć zamachu na życie lub zdrowie. Może być to zatem groźba dokonania zabójstwa lub spowodowania uszczerbku na zdrowiu albo gwałtownego zamachu na mienie tj. jego zniszczenia lub uszkodzenia. Znamieniem wymuszenia rozbójniczego jest skutek w postaci rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem przez pokrzywdzonego bądź zaprzestania przez niego działalności gospodarczej. Zachowanie oskarżonych w przedmiotowym przypadku niewątpliwie charakteryzuje tego typu zachowanie. Nie ulega bowiem żadnej wątpliwości, że oskarżeni w okresie od września 2011r. do dnia 06 sierpnia 2012r. w K., W. i L. działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wspólnie i w porozumieniu ze sobą i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przemocą poprzez bicie pokrzywdzonego po twarzy i głowie oraz groźbą uszkodzenia jego ciała, doprowadzili W. D. do rozporządzenia mieniem poprzez przekazanie na ich rzecz zabudowanej działki położonej w miejscowości J. gmina P. o wartości co najmniej 230.000 złotych, samochodu osobowego marki K. (...) nr rej. (...) o wartości 12.000 złotych oraz pieniędzy w łącznej kwocie 21.000 złotych. Niewątpliwym jest przy tym, że wypowiadane groźby wzbudzały u pokrzywdzonego obawę, że w przypadku braku zapłaty żądanych kwot pieniężnych oraz działki i samochodu zostanie ona spełniona. Bezsprzecznym jest także, że czyn popełniony przez oskarżonych podjęty wielokrotnie w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru jest przestępstwem realizującym ten sam zamiar w kilku zachowaniach. Należy wskazać, że w przedmiotowej sprawie udało się ustalić jaką konkretną rolę odegrali w nim obydwaj oskarżeni. I tak o ile obydwu oskarżonych stosowało wobec pokrzywdzonego groźbę uszkodzenia jego ciała zaś jedynie oskarżony A. C. (1) zastosował wobec pokrzywdzonego W. D. przemoc fizyczną w postaci jego bicia po twarzy i głowie, to jednak również i to działanie swoim zamiarem obejmował także i oskarżony J. M., który zgodnie z treścią zeznań pokrzywdzonego obecny był w trakcie tych kryminogennych zdarzeń. Nie można też zapominać, że oskarżony J. M. już samą swoją obecnością i zachowaniem powodował zwiększone poczucie zagrożenia u pokrzywdzonego W. D.. Zdarzenia te aprobował, a tym samym co najmniej utożsamiał się z tymi działaniami, traktując je jako swoje, i to nawet wówczas, gdyby przyjąć, iż osobiście nie wykonywał żadnych czynności czasownikowych przestępstwa z art. 282 k.k. Co za tym idzie, aprobował takie zachowanie, popełniając je na wspólny rachunek. W tym miejscu na potwierdzenie tego stanowiska przytoczyć można Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2010 r. V KK 147/10 w którym stwierdza się mianowicie, że: „Fakt, że sprawca samodzielnie nie zrealizował wszystkich znamion przypisanego czynu, nie oznacza, że ich nie akceptował i tym samym, że nie ma możliwości przypisania mu współsprawstwa” OSNwSK 2010/1/2094. Dla przykładu można także przywołać Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 14 lutego 2007 roku, II Aka 209/06, w którym określono, że: „Skoro oskarżony współdziałał ze swymi wspólnikami, bo utożsamiał się z ich działaniami, przy których był z nimi obecny, traktował je jak swoje, zatem działał cum animo auctoris, to był współsprawcą tych przestępstw, choć sam nie wykonywał osobiście czynności czasownikowych przestępstwa” KZS 2007/3/27, Prok.i Pr.-wkł. 2007/9/19. W tym miejscu należy wskazać, że Sąd opierając się na zeznaniach pokrzywdzonego złożonych w toku postępowania przygotowawczego dokonał zmiany opisu czynu wskazując jego czasookres na od września 2011r. do dnia 06 sierpnia 2012r. oraz wskazując, iż oskarżeni doprowadzili pokrzywdzonego W. D. do rozporządzenia mieniem poprzez przekazanie na ich rzecz zabudowanej działki położonej w miejscowości J. gmina P. o wartości co najmniej 230.000 złotych, samochodu osobowego marki K. (...) nr rej. (...) o wartości 12.000 złotych oraz pieniędzy w łącznej kwocie 21.000 złotych. Należy bowiem wskazać, że w pierwszych swoich zeznaniach pokrzywdzony szczegółowo wskazał poszczególne kwoty. Jednocześnie nie można było wliczyć kwoty jaką pokrzywdzony uiścił u notariusza albowiem nie była to kwota przeznaczona dla oskarżonych a jedynie została przez pokrzywdzonego zapłacona niejako obok działania oskarżonych za czynności, które zmierzały do przepisania na rzecz oskarżonych działki. Co zaś tyczy się wartości mieszczącej się pod adresem J. w gminie P. przy ul. (...) działki to Sąd przyjął tę wartość na jaką opiewała umowa notarialna. Należy bowiem wskazać, że zamieszczane w ogłoszeniach prasowych oferty sprzedaży nieruchomości nie muszą odzwierciedlać ich rzeczywistej wartości. Oczywistym jest bowiem, że w ogłoszeniach takich zamieszczone oferty mogą nawet znacznie odbiegać od ich rzeczywistych wartości wobec ich znacznego zawyżania przez sprzedających. Jednocześnie należy wziąć pod uwagę, że w przypadku zainteresowania daną ofertą w trakcie późniejszej negocjacji pomiędzy sprzedającym a zainteresowanym zakupem cena jest często obniżana. Co więcej w przedmiotowej sprawie profesjonalny podmiot tj. notariusz ocenił zaś na podstawie własnych cenników czy cena nieruchomości położonej w miejscowości J. nie jest zaniżona. Oceny tej niewątpliwie dokonał rzetelnie gdyż od tego zależy wysokość należności jak przypada na rzecz Skarbu Państwa czy samego notariusza. Obliczając kwotę jaką oskarżeni wymusili od pokrzywdzonego Sąd miał na uwadze treść zeznań pokrzywdzonego, z których wynika, że pożyczył od J. M. łączną kwotę 10.000 złotych, z czego miał oddać 15.000 złotych. Dwukrotnie pokrzywdzony wpłacił oskarżonym kwoty po 5.000 złotych w listopadzie i grudniu. Zapłacił też dwukrotnie kwoty po 4.000 złotych jako rzekomy czynsz za wynajem domu w J.. Następnie dał 3000 złotych, które pożyczył od znajomego pod koniec lipca 2012r. To daje łącznie kwotę 21.000 złotych (zeznania pokrzywdzonego k. 573-574). Przy wymiarze kary jako okoliczność obciążającą wobec oskarżonych Sąd potraktował wysoką społeczną szkodliwość popełnionego przez nich przestępstwa, oraz działanie z niskich pobudek, bez racjonalnego powodu. W przedmiotowym przypadku doszło do użycia przemocy, a nie jedynie groźby jej natychmiastowego użycia. Za okoliczność łagodzącą Sąd przyjął, iż użyta w stosunku do pokrzywdzonego przemoc fizyczna w postaci bicia pokrzywdzonego po twarzy i głowie nie miała charakteru brutalnego i w wyniku jej zastosowania pokrzywdzony nie odniósł poważniejszych obrażeń. Okolicznością przemawiająca na korzyść oskarżonych jest także brak ich uprzedniej karalności (dane o karalności oskarżonego J. M. k. 198, 882, 1271, 1308, dane o karalności oskarżonego A. C. (1) k. 229, 883 – 885, 1270, 1307). Mając na uwadze powyższe Sąd wymierzył obydwu oskarżonym kary w wysokości po 2 lata pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu orzeczone w tym rozmiarze kary uwzględniają wszystkie wyżej wymienione okoliczności, są adekwatne do wagi czynu oskarżonych, stopnia ich winy, oraz stopnia społecznej szkodliwości czynu. Kary te będą zgodne ze społecznym poczuciem sprawiedliwości i osiągną właściwy skutek wychowawczy wobec oskarżonych, a nadto będą sprawiedliwe w odczuciu społecznym. Sąd uznając iż w stosunku do oskarżonych zachodzi pozytywna prognoza kryminologiczna skorzystał z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności i kierując się dyrektywą z art. 4 § 1 k.k., zgodnie z którą jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy zawiesił oskarżonym A. C. (1) oraz J. M. wykonanie kar pozbawienia wolności na okres 5 lat tytułem próby. Sąd uznał, iż pomimo popełnienia przez oskarżonych przestępstwa o znacznej społecznej szkodliwości oskarżeni nie są osobami na tyle zdemoralizowanymi, w stosunku do których tylko orzeczenie bezwzględnych kar pozbawienia wolności gwarantowałoby ich skuteczną resocjalizację i zapobieżenie powrotowi do przestępstwa. W tym konkretnym przypadku resocjalizacja nie musi się bowiem odbywać w warunkach pozbawienia wolności. W ocenie Sądu już sama możliwość zarządzenia wykonania oskarżonym kar po 2 lata pozbawienia wolności w należytym stopniu umotywuje ich do życia zgodnego z ustalonym porządkiem prawnym, zaś okres 5 lat będzie wystarczający dla weryfikacji przekonania Sądu o tym, iż oskarżeni pomimo nie wykonania kary będą przestrzegać porządku prawnego. Kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania należycie spełni tym samym rolę wychowawczą uzmysławiając oskarżonym ich niewłaściwe postępowanie i tym samym zapewni, iż w przyszłości zachowania takiego już nigdy się nie dopuszczą. Sąd obok kar pozbawienia wolności wymierzył oskarżonym A. C. (1) i J. M. na podstawie art. 33 § 1 i 2 k.k. kary grzywny w wysokości po 200 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 złotych z uwagi na fakt, iż oskarżeni swojego czynu dopuścili się w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Sąd ustalając wysokość kar grzywny uwzględnił przy tym możliwości zarobkowe i majątkowe oskarżonych. Wymierzone kary grzywny dodatkowo uzmysłowią oskarżonym wagę naruszonego przez nich przepisu i w należytym stopniu stanowić będą dopełnienie orzeczonych wobec nich kar pozbawienia wolności. Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych kar grzywny Sąd zaliczył oskarżonym okres ich rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 6 sierpnia 2012r. do dnia 5 listopada 2012 roku. Dodatkowo na podstawie art. 46 § 1 k.k. Sąd zobowiązał oskarżonych A. C. (1) i J. M. do naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w części poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego W. D. kwoty w wysokości 236 000 złotych. Sąd przyjął zatem wartość działki wskazaną w umowie przez notariusza oraz zobowiązał do zwrotu na rzecz pokrzywdzonego przez oskarżonych przekazanych pieniędzy od których należało odliczyć kwotę 15 000 zł, gdyż tyle wedle zeznań samego pokrzywdzonego miał wynieść zwrot długu oskarżonym wraz z odsetkami. Orzeczenie tego środka karnego było konieczne, albowiem wnosił o to sam pokrzywdzony. Nadto zobowiązanie oskarżonych do naprawienia wyrządzonej szkody ma na celu nie tylko zwrócenie pokrzywdzonemu poniesionej straty, ale także uzasadnione jest potrzebą zapewnienia mu poczucia sprawiedliwości. Tak orzeczony środek karny będzie stawić dopełnienie orzeczonej kary i stanowić będzie dla oskarżonych dodatkową dolegliwość. W tym miejscu nadmienić należy także, że Sąd nie orzekał zwrotu wartości pojazdu marki K. (...) o nr rej. (...). W przedmiotowej sprawie na okoliczność takiej wartości w/w pojazdu nie została dołączona żadna dokumentacja. Nadto podobnie jak w przypadku wartości działki tak w przypadku wartości pojazdu K. (...) pomimo reprezentowania w postępowaniu pokrzywdzonego przez pełnomocnika nie było w tym względzie żadnej inicjatywy dowodowej w postaci chociażby dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia ich wartości. W tym zatem zakresie pokrzywdzony W. D. może ewentualnie dochodzić naprawienia szkody w dodatkowym procesie. Na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. w zw. z § 14 ust. 2 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. G. kwotę 1008 złotych którą należy powiększyć o należny podatek VAT tytułem wynagrodzenia za wykonywanie obowiązków pełnomocnika z urzędu. O kosztach sądowych w tym opłaty Sąd orzekł na podstawie art. 627 k.p.k., art. 2 ust. 1 pkt 4 oraz art. 3 ustawy o opłatach w sprawach karnych, uznając, iż obecna sytuacja finansowa obydwu oskarżonych, nie uzasadnia zwolnienia ich od obowiązku ich poniesienia