Gród Hi-Tech

Transkrypt

Gród Hi-Tech
Gród Hi-Tech
TARGOWEK. Nietypowy aquapark
Owalna budowla z drewnianą palisadą
znów pojawi się w krajobrazie Bród na.
Tak Jak tysiąc lat temu. Nie będzie to
jednak rekonstrukcja grodu z X w., ale
największy w Polsce park wodny.
Nowoczesny kompleks wyrośnie na
skraju Lasku Brwinowskiego, dokładnie w
miejscu,
gdzie
w
średniowieczu
znajdowały się obrzeża pogańskiej
wioski. Zaledwie sio metrów dalej odkryło
w 1949 r. relikty X-wiecznego grodu. Są
to najstarsze ślady osadnictwa odnalezione
na terenie Warszawy. A mimo to plany
pobliskiej inwestycji bud/i) uznanie
archeologów.
- To pierwszy znany mi projekt
współczesnego budynku lak bardzo nawiązujący do historycznego obiektu w
sąsiedztwie. Nie jestem zwolennikiem
wpasowywania nowoczesnych gmachów
w zabytkowe otoczenie, ale w tym
przypadku forma mnie przekonała zachwala
koncepcje
dr
Wojciech
Borkowski. wicedyrektor Państwowego
Muzeum Archeologicznego.
zamierza ulokować tu niewielką wystaw; archeologiczną prezentująca
znaleziska 7. Bródna. Będzie też coś
jeszcze.
- Wnętrze jest projektowane i nie
chcę wszystkiego zdradzać. Powiem
tylko tyle: będą odniesienia do grodziska - zaznacza tajemniczo Wanda Morawiecka, dyrektor marketingu lnvest
Parku.
l już przed oczami stają kryte strzechą chaty, w których wylegują się
odziani w lniane porcięta goście
aquaparku. a na ścianach wiszą tabliczki: „Zbroje i miecze prosimy zostawić w szatni",
-To byłby pastisz. Disneyland. Żadnych odniesień do grodziska we wnętrzu nic przewiduje - sprowadza nas na
ziemię, Andrzej Chołdzyński.
Bez podcinania korzeni
Pomysł, by pływalnia miała formę
grodu, nie urodził się od razu. Z początku inwestor proponował wzniesienie typowych betonowo-szklanych
obiektów. Ich rysunek pokazany w
Żaden Disneyland
marcu w „Gazecie Stołecznej" spotkał
Zespól składający się z hotelu i naj- się z falą sprzeciwu. „Widzimy na nim
większego w kraju parku wodnego (15 tyś. architektoniczny gniot w stylu disco
m kw.) na kupionej od gminy działce polo, otoczony wielkimi parkingami" pobuduje spółka lnvest Park. Wstępny grzmiał
Krzysztof
Kytel
ze
projekt kompleksu przygotował arch. Społecznego Instytutu Ekologicznego.
Andrzej Chołdzyński.
„Coś takiego przy samym zabytkowym
- Podszedłem do tego jak budowniczowie grodzie? To podcinanie naszych
z
czasów
przedromańskich.
Za- korzeni" - denerwowali się inni
projektowałem obiekt maksymalnie czytelnicy.
zajmujący działkę i dopasowujący się do lnvest Park szybko zrozumiał, że hiukształtowania terenu - mówi architekt.
storyczna okolica zobowiązuje, a przy
Zaproponowana przez niego niere- okazji może siać się magnesem przygularna bryła, zbliżona w planie do ciągającym gości do parku wodnego.
owalu, niczym prawdziwy gród składać się Spółka zorganizowała konkurs na probędzie z dwóch części - wyższej i niższej. W jekt kompleksu. Architektom dala
pierwszej ma się znajdować hol z salami wzór do naśladowania; zdjęcie makiety
konferencyjnymi,
w
drugiej
obiekt bródnowskiego grodu przechowywanej
rekreacyjny z basenem w kształcie rzeki z w Muzeum Historycznym m.st.
wyspą na środku. Elewacje obłożone Warszawy,
będą imitującą palisadę drewnianą - Zasugerowaliśmy projektantom, że
boazerią, spod której tylko nieśmiało skoro mamy tak wspaniale sąsiedztwo,
wyjrzy nowoczesność: a to rozpięta na to trzeba wykorzystać elementy grodrewnianej konstrukcji szklana kopuła, to dziska - wyjaśnia Lucyna Mazur, wiznów fragment ściany K szklą. Z ziemi wy- ceprezes lnvest Parku.
kopanej spod kompleksu podczas budowy Jak widać, posłuchali. Inwestycja ma
pod ziemnego garażu usypany zostanie być zrealizowana w ciągu dwóch lat i
otaczający go niewielki wal.
kosztować nieco ponad 100 min li.
Średniowieczne atrakcje przewidziano też Położenie kamienia węgielnego planowewnątrz kompleksu. Inwestor
wane jest na październik.
TOMASZ URZYKOWSK1
Tak za dwa lala będzie wyglądał aquapark na Bródnie
l
GRODZISKO NA BRODNIE
Powstało w X w. w pobliżu dzisiejszej ul. Malborskiej. Niegdyś rozciągały się tu trudno
dostępne bagna. Grodzisko składało się z otoczonego drewniano-ziemnym wałem
grodu oraz osady. Jej mieszkańcy - rolnicy, myśliwi, rzemieślnicy i kupcy - korzystali z
grodu podczas zagrożeń. Stacjonowała w nim czuwająca nad osadą zbrojna załoga.
W końcu XI w. gród spłonął. Jego relikty odkryli w 1949 r. archeolodzy pod kierunkiem
doc. Krystyny Musianowicz. Znaleźli tu m.in. resztki bramy wjazdowej, fragmenty
domów i drewniane skrzynie na zboże. Pozostałością po grodzie jest dziś owalny wal
ziemny w Lasku Bródnowskim
Opończa do depozytu
Rozmowa o pławiących się rycerzach
A gdyby tak na pomysł budowy basenu
wpadł imć Inwestor sprzed ponad pół
tysiąca lat? O opinię poprosiliśmy rycerza
z bractwa Ordinis Penndragonis Sacri
Bclli Militesf Rycerze Świętej Wojny
Zakonu
Pendragona)
PAWEŁ
WIECZOREK: Czy średniowieczny
rycerz korzystałby z usług aqua
parku?
PODSKARBI MARCIN KOSIOREK: Być
może. Gdyby w okolicy mieszkali wikingowie, byliby najczęstszymi gośćmi
basenu. Słynęli z czystości, bo kąpali
się raz na tydzień. Basen nie zainteresowałby templariuszy - ich reguła pozwalała tylko na mycie rąk i twarzy.
Wiem, że Polacy byli jednym z najczystszych narodów Europy, ale w XVII w.
- wtedy i oni kąpali się rzadziej (i nie
częściej) niż raz w tygodniu. Przy
nowym basenie będzie podziemny
parking. C/y kilkaset lat temu powstałaby podziemna stajnia? Podziemna pewnie nie, ale stajnia
- owszem.
Co rycerz zostawiałby w basenowej
szafce?
- Nogawice, buły i płócienną koszulę.
Powszedni strój rycerza nie różnił się
zbytnio od stroju zakładanego pod zbroję
podczas bitwy. Bogatsi nosili koszule z
aksamitu lub jedwabiu. Ja ubieram się w
długą opończę, płócienną koszule i
spodnie - są wygodniejsze niż nogawice.
Czy aguapark sprzed wieków mógłby
apelować: „Prosimy nie wnosić
gołych mieczy na basen"?
- Chyba nie. Rycerze częściej nosili
kordy lub tasaki. Były trzy razy tańsze
od miecza, rycerz nie narażałby go
więc na zniszczenie lub kradzież.
Ale mógłby zostawić miecz w depozycie.
- Zostawiłby cenniejsze przedmioty:
pierścienie, naszyjniki, łańcuchy. A
przede wszystkim pas rycerski z rodowym herbem, który był oznaką stanu. l
zostałby goły jak święty turecki. W
średniowieczu nie znano przecież
kąpielówek ani czepków. A może
czepki były, choćby z rybiego pęcherza?
- Kąpano się nago, bieliznę do kąpieli
stosowano dopiero od XVII wieku.
Czepków oczywiście nic znano, choć i
gdyby teraz rycerz pojawił się na basenie,
musiałby założyć czepek, bo nosił długie
włosy.