Podwieczorek u Lucy Montgomery

Transkrypt

Podwieczorek u Lucy Montgomery
Scenariusz
przedstawienia pt. „ Podwieczorek u Lucy Montgomery”
Autor: Barbara Rejniak – kierownik świetlicy SP 98 w Warszawie
Scenariusz powstał na podstawie książki Lucy Maud Montgomery pt. „Ania
z Zielonego Wzgórza”. Wykorzystano wiersz bez tytułu E.E. Cummingsa w tłumaczeniu
S. Barańczaka, który z niewielkimi zmianami posłużył jako tekst piosenki. Linia
melodyczna do piosenki wykonana na pianinie.
Oprawę muzyczną do przedstawienia przygotować w\g własnego pomysłu.
1. Obsada:
Chłopiec
Dziewczynka I
Dziewczynka II
Dziewczynka III, IV, V
Dziewczynka z Przeszłości
Kot
Malarz
L.M. Momtgomery
2. Scenografia: pokój pisarki, pracownia malarza, plaża.
3. Rekwizyty: parawan, sztalugi, paleta, pędzel, obraz z postacią, stolik, krzesło, fotel,
maszyna do pisania, lampka nocna, elementy dekoracyjne nadmorskiej plaży: muszle,
rozgwiazda, zielony tiul, małe ławeczki, leżak, piłka plażowa, parasol.
4. Kostiumy: według własnego pomysłu.
Ja wykorzystałam kostiumy dostosowane do epoki: długie suknie, fartuszki,
kamizelki, spodnie-rybaczki, szelki, czapeczka, parasolki.
5. Oprawa muzyczna: A. Vivaldi „Cztery pory roku”, L.V. Beethoven „Dla Elizy”,
fragmenty muzyki P. Czajkowskiego.
Efekty muzyczne: szum morza, szum wiatru, bicie zegara, muzyka do piosenki „Moud
i Bety...”.
Proponuję muzykę w przedstawieniu komponować i wykorzystywać według własnej
inwencji twórczej.
–2–
Szum morza, na ławce siedzi dziewczynka, czyta książkę pt. „Emilka”, od czasu do
czasu zamyślona patrzy przed siebie. W pewnym momencie dostrzega coś na
piasku. Wstaje, podchodzi, schyla się i delikatnie podnosi muszlę. Przygląda się jej
z zaciekawieniem. Z oddali nadchodzi jej koleżanka i woła:
Dziewczynka I.
Dziewczynka II.
Dziewczynka I.
Dziewczynka II.
Dziewczynka I.
Dziewczynka II.
Dziewczynka I.
Dziewczynka II.
Dziewczynka I.
Dziewczynka II.
Dziewczynka I.
Dziewczynka II.
Dziewczynka I.
Dziewczynka II.
Dziewczynka I.
Dziewczynka II.
– Cześć Kaśka!
– Cześć!
– Co robisz?
– Czytam.
– Nie idziesz dzisiaj do szkoły?
– Niee... mam dzisiaj chandrę. (siada na ławce)
– Jest piękna pogoda, ale wiatr od morza staje się coraz
silniejszy.
– Żeby nie przyniósł deszczu...
– Co czytasz?
– „Emilkę” Lucy Montgomery.
– A, czytałam.
– Czy wiesz, że w tym miejscu biegała po nadmorskich
wydmach Lucy Montgomery. A ten mały, biały dom
o zielonych framugach stoi do dziś. Tam mieszkała mała
Maud.
– Było to wymarzone miejsce, gdzie mogła zaspokoić swoją
wciąż poszukującą piękna wyobraźnię.
– Jako dziecko była bardzo bystra, wcześnie nauczyła się
Czytać i pisać. Wydawało jej się to tak proste jak oddychanie.
– Mówiło się często, że Maud była dzieckiem bardzo
samotnym, chociaż w pobliżu mieszkali jej liczni kuzyni,
ciotki, wujowie.
– Ja w tej chwili czuję się też bardzo samotna.
Zmiana nastroju – muzyka.
Pojawia się chłopiec o imieniu Krzysiek w towarzystwie dwóch koleżanek
Dziewczynka III i Dziewczynka IV.
Krzysiek
- Cześć dziewczyny, co wy tu robicie?
Dziewczynka I. i II. – Wspominamy.
Krzysiek
- Wspominacie. Pewnie plotkujecie na mój temat.
Co tam chowasz...
Dziewczynka I.
– „Emilkę”.
–3–
Krzysiek
Dziewczynka II.
Krzysiek
- To jest lektura dla dziewczyn. Ja czytałem „Maud z Wyspy
Księcia Edwarda”. A czy wiecie, że mała Maud lubiła koty...
– To tak jak Ja.
- Miała też kuzyna Kena, który bez powodu obciął wąsy jej
ukochanemu kotu a potem, wdrapał się na drzewo
i podglądał ją kiedy szykowała się do kąpieli w zatoce.
/Śmiech dzieci/
Dziewczynka III. – Ten kot zjadł truciznę i umarł.
Dziewczynka IV. – Bardzo po nim rozpaczała.
Krzysiek
- Wiem co to znaczy smutek, też to przeżyłem.
Dziewczynka I.
– I to były jej pierwsze doświadczenia.
Jedna z dziewczynek rozpoczyna grę piłką plażową, wszyscy przyłączają się do
zabawy. Po krótkiej zabawie wszyscy rozbawieni siadają na „piasku”, ławeczkach.
Dziewczynka II.
Dziewczynka III.
Krzysiek
Dziewczynka IV.
Krzysiek
Dziewczynka III.
Krzysiek
Dziewczynka I.
Dziewczynka II.
Dziewczynka I.
Dziewczynka II.
– A co jest za tym domem?
– Tam jest szkoła, do której chodziła Maud.
Kiedy skończyła sześć lat, ciocia Emilia zaprowadziła ją
wreszcie do tego tajemniczego budynku.
– Czy wiecie, że w tej szkole panowała bardzo ostra
dyscyplina.
– I tobie by się przydała.
– Wymierzono jej chłostę.
– Za co?
– Za użycie zwrotu „..., ale mi się upiekło”.
– Takie doświadczenia wzmocniły ją i to stało się tematem
w jej książkach.
– Maud doskonale potrafiła ukazać siłę walki i upór bohaterek
w swoich książkach, które doskonale sobie radziły
z przeciwnościami losu.
– Wydaje mi się, że przyczyną gorzkich wspomnień
Montgomery mógł być brak przyjaciół w dzieciństwie.
– A może mała Maud czuła się opuszczona przez ojca, który
coraz rzadziej przybywał w domu.
Zmiana nastroju – muzyka
–4–
Nadchodzi para dzieci Dziewczynka V i Dziewczynka VI niosą bukiet róż.
Dziewczynka V. i VI.
Krzysiek
Dziewczynka V.
Dziewczynka II.
Dziewczynka VI.
Dziewczynka V.
Dziewczynka I.
Dziewczynka VI.
Dziewczynka V.
Dziewczynka VI.
– Cześć chłopaki, cześć dziewczyny!
– Dla kogo ten piękny bukiet róż?
– To nasz sekret.
– No powiedzcie.
– Powiemy, a nie będziecie się śmiać?
– Wiecie kto napisał „Anię z Zielonego Wzgórza”?
– No pewnie, L.M. Montgomery.
– Te róże są właśnie dla niej. Bardzo często przynosimy je
tutaj.
– A dzisiaj jest dzień szczególny.
– Lucy cieszyła się każdym porankiem , a szczególnie gdy
Wychodziła do ogrodu i patrzyła na świeże rozkwitłe
pąki. Każdego ranka jej serce omal nie pękło z radości.
Wszyscy wychodzą. Wprowadzenie efektu muzycznego - szum morza.
Przez chwilę ożywa postać siedzącej w fotelu Montgomery.
Montgomery: – …O ile bylibyśmy lepsi, gdybyśmy mogli mieszkać w liliach (...)
Już wiem, jakie róże chciałabym zobaczyć w Niebie (...). Mam
nadzieję, że w kolejnym wcieleniu będę białą lilią (...). Mój
groszek pięknie kwitnie.
Pisarka spaceruje zamyślona po plaży, po chwili siada na ławeczce.
Efekt - szumu morza - cichnie.
Zmiana nastroju przez wprowadzenie kolejnego utworu, proponuję: utwór „Dla
Elizy” L.V. Beethowena. Ożywa obraz L.M. Montgomery. Pisarka siada przy
stoliku trzyma w dłoni białą lilię. Obok przy sztaludze stoi Malarz trzyma w ręku
paletę w drugiej dłoni pędzel, maluje obraz Montgomery.
Malarz
– Kiedy miała dziewięć lat postanowiła napisać wiersz. Zaczynał
się słów:
/Malarz kończąc swój obraz, słucha słów Montgomery/
Montgomery – „Nadchodzi jesień, utkana owocem brzoskwiń i róż.
Myśliwego róg echem rozchodzi się wśród pól.
I przepiórka mała pada nagle ze skrzydeł trzepotem”.
–5–
Malarz
- I to o czym Maud, bała się nawet marzyć, zdarzyło się naprawdę
26 listopada 1894 roku. Został po raz pierwszy wydrukowany w
gazecie „Patryiot” jej pierwszy wiersz. Wszystkie zwrotki od
początku do końca i podpisany jej nazwiskiem. To była pierwsza
jaskóła zwiastująca jej późniejszy ogromny sukces. Powoli
przeistaczała się z poczwarki w motyla wielkiej literatury.
Dla Maud świat pełen był nie rozwiązanych zagadek, zawsze tak
samo pociągających i fascynujących. Kiedyś spisała serię pytań,
jakie chciałaby zadać sławnym ludziom, którzy wraz z tajemnicą
- odeszli już do Krainy Cieni.
Montgomery - Chciałam zapytać Mona Lisę o uśmiech, Brutusa o zdradę,
Beethovena o jego symfonie.
Zastanawiałam się, na co naprawdę cierpiał Święty Paweł.
Czy Beatrycze wiedziała, że Dante kochał ją bez pamięci?
I czy biskup Ridley potwierdza, że śmierć w płomieniach jest
bezbolesna?
Malarz
- Na tej liście były również pytania do Homera, Hamleta, Królowej
Elżbiety, Karola Dickensa i żony samego Piłata.
Montgomery siada przy swoim biurku.
Zmiana nastroju – wprowadzenie muzyki Rozbawione dzieci wchodzą na „plażę” i siadają. Wbiega jeszcze jedno dziecko
jest to Dziewczynka z Przeszłości.
Dz. z Przeszłości
- Którego dzisiaj mamy? (po chwili)
Pierwsze?
(Wszyscy się zastanawiają)
Dziewczynka II. - 20-ego?
Dziewczynka IV. – 28-ego?
Dz. z Przeszłości - Dzisiaj jest 30-ty, ale muszę to sprawdzić.
Mój zegarek spóźnia się o trzy dni, nic nie pomogło chociaż
walnęłam nim o stół. Nadal wskazuje szóstą. Czekajcie.
Wrzucę ten zegarek do herbaty, może zacznie chodzić.
Plluumm!!!
–6–
Krzysiek przygląda się eksperymentowi zanurzania zegarka.
Dz. z Przeszłości
Dziewczynka I.
Krzysiek
Dz. z Przeszłości
- Weźcie stąd tego Krzyśka, bo trzeba wiele spraw
załatwić.
Widzisz, na moim zegarku zawsze jest godzina szósta
i dlatego ten podwieczorek trwa wiecznie.
- Właśnie dlatego dzisiaj tutaj jesteśmy wszyscy razem.
- Dzisiaj jest dzień szczególny. Przecież dzisiaj jesteśmy na
podwieczorku u L. M. Montgomery.
- No to bawmy się!!!
Wszystkie dzieci tańczą do muzyki. Po wesołym tanecznym korowodzie
wszyscy śmiejąc się i żartując siadają.
Dz. z Przeszłości:
Dziewczynka IV.
- Ja na dzisiejsze spotkanie przygotowałam wiersz,
posłuchajcie:
Gdy wieczorem słońce cicho
Gasi swe promienie
W aureoli pysznej tęczy
Nadchodzi wytchnienie.
Znika przyszłość, teraźniejszość
Wracam do przeszłości
I gromadzą się przede mną
Dni dawnych radości.
- A pamiętacie naszą piosenkę? /dzieci śpiewają piosenkę/
Maud i Beaty, Well i Dave
Raz poszli na plażę weseli, że hej
Maud znalazła tam muszlę
A w muszli śpiew taki,
Że wszystkie złe myśli z niej uszły.
Beaty zawarła znajomość na piasku
z rozgwiazdą, palczastą, ospałą i płaską.
Well musiał uciekać przed wielkim potworem
co go gonił puszczając bąbelki.
Zaś Dave przyniósł okrągły kamyk
nie więcej niż świat i nie mniej niż być samym.
–7–
Dzieci kończą piosenkę, zmęczone wrażeniami dnia zasypiają na plaży.
Zmiana nastroju – wprowadzenie muzyki.
Pojawia się bajkowy Kot. Chodzi wokół dzieci bacznie im się przyglądając.
Przechodzi blisko widowni. W tym momencie ożywa obraz L. Montgomery, która
siedzi przy stoliku i pisze na maszynie.
Kot
- Jest już noc, jest już cicho,
Lecz w okienku widać światło
Lucy siedzi pochylona
Nad ogromnym jasnym biurkiem.
Ręka chodzi jej bez przerwy
Pisze powieść o dziewczynce,
Którą teraz wszyscy znają.
Po króciutkiej bardzo chwilce
Lucy zdjęła okulary i przetarła
W swoich oczach nocne mary.
Śpiąco patrzy na okienko
A w okienku blask księżyca.
Już przysypia. Noc pochłania
Wszystkie myśli.
Pss. Już śpi.
Dobranoc Lucy.
- Muzyka -