Szczególna oferta zawarcia umowy ubezpieczenia. Autorzy
Transkrypt
Szczególna oferta zawarcia umowy ubezpieczenia. Autorzy
Wyłączne prawa wydawnicze P.W.ATENA CiMM s.c. Capik M.M. Przedruk, kopiowanie, 2 powielanie, zwielokrotnianie -zabronione Magazyn Ubezpieczeniowy nr 3(81)-2013 Szczególna oferta zawarcia umowy ubezpieczenia. Autorzy : Małgorzata i Maciej Capik Okres wakacyjny to czas nasilonej akwizycji ubezpieczeń dzieci i młodzieży szkolnej w zakresie NNW. Do szkół zaczynają trafiać oferty od zakładów ubezpieczeń. Często, poza określeniem warunków ubezpieczenia, zawierają one różne zachęty, które mają skłonić szkołę nie tylko do skorzystania z ubezpieczenia NNW ale np. ubezpieczenia OC nauczycieli czy OC szkoły. Takie działania są zrozumiałe .Tym bardziej, że przecież każdy kto prowadzi dany typ ubezpieczeń ma prawo do składania ofert i podejmowania innych działań , których efektem ma być jak najszersza sprzedaż ubezpieczeń. Ważne jest to, by działania te mieściły się w granicach prawa. Walka konkurencyjna na rynku skłania jednak w niektórych przypadkach zakłady ubezpieczeń do zachowań naruszających te reguły. Jeden z zakładów ubezpieczeń wysłał do szkól oferty w zakresie NNW w bardzo szczególnej formie. W pierwszej części oferty przedstawił warunki ubezpieczenia proponowane na rok 2013/2014, a potem opatrzył je poniżej prezentowanym dopiskiem : Do dnia 10 września placówka oświatowa ma prawo wnieść swoje uwagi lub ewentualnie zrezygnować z ubezpieczenia. Jeżeli do dnia 10 września placówka oświatowa nie wniesie uwag albo nie zrezygnuje, umowa ubezpieczenia zostaje zawarta z okresem odpowiedzialności od dnia 01 września br.” Dla uściślenia trzeba dodać, że tak sformułowane oferty dotarły do szkól , które w ubiegłym roku szkolnym skorzystały z ochrony u tego ubezpieczyciela, ale w warunkach na jakich ta ochrona była udzielona nie było zapisu o automatycznym przedłużaniu umowy przy braku wypowiedzenia. Zatem szczególny dopisek dotyczy oferty ,a w zasadzie tego co zostało nazwane ofertą. Żaden przepis kodeksu cywilnego dotyczący oferty nie przewiduje takich rozwiązań, jakie zaprogramował sobie ubezpieczyciel. Oferta wiąże, ale tego, który ją składa. Adresat oferty może ofertę przyjąć ,może ofertę odrzucić, a jeśli oferta nie jest złożona pomiędzy przedsiębiorcami to może ją całkowicie pominąć czyli nie zareagować na nią w ogóle. Dopóki adresat nie złoży wyraźnego oświadczenia woli o przyjęciu oferty, nie następuje skutek w postaci zawarcia umowy. Jedynym wyjątkiem od tej zasady, jest tzw. milczące przyjęcie oferty z przepisu art.681 k.c. ale jest to rozwiązanie, które w żadnym przypadku nie dotyczy oferty złożonej przez zakład ubezpieczeń szkole czy też jednostce samorządowej kierującej ta szkołą . Nie ma również żadnych podstaw prawnych, by ofertę zawarcia kolejnej umowy wiązać w Wyłączne prawa wydawnicze P.W.ATENA CiMM s.c. Capik M.M. Przedruk, kopiowanie, 2 powielanie, zwielokrotnianie -zabronione Magazyn Ubezpieczeniowy nr 3(81)-2013 jakikolwiek sposób z umową, która uprzednio wiązała strony, a zawarta była na czas określony , bez opcji automatycznego przedłużenia czasu trwania umowy. Kuriozalne są także zapisy mówiące o uwagach do ubezpieczenia czyli uwagach do oferty , bo oferta może podlegać tylko modyfikacji i to też w procedurze, której reguły wyznaczają przepisy kodeksu cywilnego. Problem tak szczególnie sformułowanych ofert to jednak nie tylko problem ich całkowitego minięcia się z regułami dotyczącymi oferty jako instytucji prawa. To przede wszystkim problem skutków jakie mogą one wywołać. Nie można bowiem wykluczyć sytuacji, kiedy szkoła nie zareaguje na taką ofertę i będzie potem przez ubezpieczyciela traktowana jako ubezpieczający, który ma obowiązek zapłacić składkę ubezpieczeniową. Mogą zatem pojawić się spory i to już nie spory o treść oferty tylko o pieniądze, których będzie domagał się zakład ubezpieczeń, wywodząc swoje racje z faktu zawarcia umowy ubezpieczenia . Oczywiście z takim zawarciem umowy tu nie będziemy mieć do czynienia, ale w ilu to przypadkach szkoła, po otrzymaniu kategorycznego wezwania, podda mu się, nie chcąc wchodzić w spór. Dlatego wysłanie pism zatytułowanych oferta , które w rzeczywistości z ofertą mają niewiele wspólnego, musi być ocenione negatywnie. Można także powyższą sytuację analizować pod kątem nieuczciwej praktyki rynkowej . W rzeczywistości bowiem płatnikami składki są rodzice uczniów czyli konsumenci . Jeśli szkoła przekaże im kierują się tak sformułowaną „ofertą” informację , że muszą zapłacić składkę, to to uczynią. To właśnie oni odczują negatywne skutki. Oczywiście ich dzieci będą miały ochronę ubezpieczeniową, ale może mogłyby skorzystać z innej , gdyby szkoła nie kierowała się tym co zostało napisane przez ubezpieczyciela i nie przyjęła za dobra monetę twierdzenia, że brak reakcji na ofertę oznacza jej przyjęcia. Stąd płynie kolejny zarzut, ale tym razem możliwy do sformułowania przez inne zakłady ubezpieczeń , które takie działania konkurenta mogą odczytać jako nieuprawione ograniczenie dostępu do rynku.