Show publication content!

Transkrypt

Show publication content!
Rok
Lwów, dnia 25. października 1906.
I.
N r. 4 3 .
LW O W SKI
TYGODNIK LEKARSKI
• w y o i L o d z i c o c z -w a x -te ls :.
Redaktorowie:
Prof. Dr. A. Beck i Prof. Dr. W. Sieradzki.
Il*CŚć n u m e r u : N. S c h n e i d e r : Przyczynek do kwcstyi poliglobulii. — R. R e n c k i :
gl<ld piśmiennictwa. — Towarzystwo lekarskie Lwowskie. — Różne wiadomości.
Z kliniki lekarskiej Uniwersytetu Prof. Dra Gluzińskiego we Lwowie.
przyczyneK do Kwcstyi poliglobulii.
Podał
Dr. N. Schneider
b. demonstrator kliniki.
(Ciąg dalszy).
Przystępując do krytycznego ocenienia opisanego
przypadku, sądzimy, że korzystnem będzie dla lepszego
zrozumienia sprawy odróżnić w przebiegu cierpienia
u naszego chorego, o ile ono było przedmiotem spostrze­
gania w klinice, trzy okresy: I. okres przed wycięciem
śledziony, II. okres (trwający 3 względnie 5 miesięcy)
przejściowy po wycięciu śledziony i III. okres obejmujący
cały czas obserwacyi w klinice wewnętrznej aż do
śmierci. Ażeby zdać sobie sprawę ze stanu chorego
w okresie I , musimy się oprzeć na wymienionej już
przedtem pracy J a s i ń s k i e g o . ')
Stwierdzono wówczas u chorego : rozedmę płuc,
rozległy nieżyt oskrzeli, mierne powiększenie wątroby,
w moczu ślad białka i wreszcie obrzęk śledziony znacz­
nych rozmiarów. Rozpoznanie k l i n i c z n e , oparte na
uskutecznionym w klinice chirurgicznej wyniku badania
i wywiadach chorego, opiewało wówczas : tumor lienis
chronicus, probabilitcr malaricus; anatomiczne, wysnute
z badania wyciętej śledziony: tumor lienis chronicus, ze
względu zaś na badanie krwi pseudoleukaemicus.
Co do rozpoznania białaczki wrzekomej {pseudoleuIcaemia), o której wspomina anatom, musimy ze stano­
wiska klinicznego nadmienić, że badania krwi z ostatnich
czasów pozwalają nam już dzisiaj na odróżnienie po­
szczególnych postaci hiperplazyi (występującej czyto
w gruczołach chłonnych, czy w śledzionie, czy też gdzie­
indziej w ustroju), które dawniej, jeżeli tylko nie było
białaczkowatych zmian we krwi, obejmowano bez różnicy
wspólnem mianem białaczki wrzekomej. Okazało się bo­
wiem w miarę postępu wiedzy hematologicznej, że pou­
mieszczano w tej grupie rozmaite stany chorobowe, jak
np. prawdziwą pseudoleukemię, gruźlicę, lymphosarcomatosis ( Ku n d r a t ) i t. d., które zaczynamy powoli coraz
lepiej od siebie klinicznie oddzielać.
Dzisiaj też rozumiejąc przez pseudoleukemię czyste
bujanie limfadenoidalnych elementów, czy to w gruczo­
łach chłonnych, czy w śledzionie, czy też w szpiku ko­
stnym itd., wymagamy do rozpoznania za P i n k u s e m
J) 1. c.
Polycvtliaemia myelopathica. — Prze-
charakterystycznej dla tej sprawy względnej limfocyt ozy
we krwi. Ponieważ zaś tej limfocytozy we krwi naszego
choiego nie było w tym okresie, przeto nie możemy ze
stanowiska klinicznego w tym przypadku wogóle mówić
o białaczce wrzekomej.
Zupełnie słusznem było, jak to już wyżej zaznaczy­
liśmy, rozpoznanie zimniczego obrzęku śledziony, gdyż
wobec tego, że chory przez szereg lat, i to już od wcze­
snej młodości, przebywał zimnicę i w podżebrzu lewem
taksamo wyczuwał guz, pochodzący od śledziony, jak to
wynika z wywiadów, bardzo było prawdopodobnem, że
obrzęk śledziony był natury zimniczej. Zgadzając się też
w zasadzie na to rozpoznanie kliniczne, musimy jedna­
kowoż zwrócić jeszcze uwagę na jeden ważny objaw,
mało zaznaczony w ówczesnej historyi choroby, a który
bądź co bądź wyciska pewne piętno na całym przypadku.
Gdy się bowiem przypatrzymy rozbiorowi krwi,
dokonanemu przed wycięciem śledziony (patrz. tabl.
I.), uderza przedewszystkiem zwiększenie ilości cia­
łek czerwonych, czyli p o l i g l o b u l i a , a prócz tego
l e u k o c y t o z a i to leukocytoza neutrofilna. Ponieważ
w ustroju chorego brak było zwykłej przyczyny dla
zwiększenia ilości ciałek czerwonych, jakoto niedomogi
mięśnia sercowego, względnie objawów zastoinowych
(tętno 72, miarowe, dobrze napięte, brak obrzęków), przeto
zjawisko to ma donioślejsze znaczenie, a gdy do niego
dodamy obrzęk śledziony znacznych rozmiarów, to mu­
simy cały przypadek postawić na równi z opisywanymi
coraz częściej w ostatnich czasach przypadkami polyylobidiu cum splcnomegalia et cyanosi, jakkolwiek w naszym
przypadku nie było sinicy. Wprawdzie pojęcie tego ze­
społu objawów jeszcze nie jest dotychczas dokładnie
ustalone i akta w tej całej sprawie jeszcze nie są zam­
knięte, jednak najwięcej prawdopodobieństwa posiada
zapatrywanie, które prof. G l u z i r i s k i *) na posiedzeniu
To w. lek. lwowsk. d. 8. VI. 190(1. przy sposobności przed­
stawienia przez doc. R e n c k i e g o trzech przypadków
polycythaemia cum tumore lienis et cyanosi wyraził, że zasa­
dniczym objawem jest tu poliglobulia, powiększenie zaś
śledziony stanowi więcej cechę drugorzędną, zależną mo­
że od analogicznej do białaczki metaplazyi erytroblastycznej tego narządu, co zresztą pozostaje do udowo­
dnienia przez dokładniejsze histologiczne badania śle­
dziony w tych przypadkach. Jeszcze mniej ważną zdaje
się, jest sinica, która w pewnych przypadkach występuje,
w innych znowu nie.
’) Lwowski Tygod. lek. 1906. Nr. 24.
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI.
520
Nr. 48.
Co do patogenezy, to ze względu na kardynalny ropienie w ranie powłok brzusznych. Każdy z tych 3
objaw tj. poliglobulię. przypuszczać w podobnych przy­ czynników jest sam przez się w stanie usprawiedliwić
padkach musimy, że przyczyna cierpienia leży w szpiku zachowanie się ciałek b i a ł y c h . Ropieniu, jak wiadomo,
kostnym względnie w jego części, wytwarzającej ciałka bardzo często towarzyszy leukocytoza, po większych
czerwone, czyli w części erytroblastycznej. Wzmożona upływach krwi spostrzegamy jako objaw niedokrewności
czynność tej tkanki zupełnie nam może tłumaczyć zwię­ urazowej również leukocytozę, przytem jako znak regekszoną ilość krwinek czerwonych. Tembardziej skłania neracyi ze strony ciałek czerwonych erytroblasty, w końcu
nas do tego, wypowiedzianego zresztą już przez innych wycięcie śledziony pociąga za sobą oprócz zwiększonej
zapatrywania fakt, że w większości opisanych przypad­ funkcyi gruczołów chłonnych także i żywszą czynność
ków obok poliglobulii istnieje także i leukocytoza o cha­ szpiku kostnego. Równocześnie nie należy zapominać, że
rakterze neutrofilnym, co znowu jest objawem podra­ wymienione wpływy działały tu na ustrój, w którym za­
żnienia części leukoblastycznej szpiku kostnego. I w na­ chodziły już przedtem nieprawidłowe stosunki we krwi.
szym przypadku stosunki są podobne, gdyż i tutaj wido­
W miesiąc po zabiegu, kiedy można przypuścić, że
czną jest leukocytoza neutrofilna. Mielibyśmy zatem przed chory po utracie krwi już miał czas przyjść do siebie,
sobą pewien stan podrażnienia całego szpiku kostnego, a rana operacyjna już prawie była zagojoną, stosunek
tak w jego części erytroblastycznej jak i leukoblastycznej. wzajemny ciałek białych zmienia się w ten sposób, że
Co się tyczy bodźca chorobowego, któryby podobne (8/6 i 21/6) w miejsce dotychczasowej leukocytozy neupodrażnienie wywołał, to sprawa również jeszcze nie jest trofilnej występuje bądź co bądź wyraźna względna limrozstrzygniętą. O ile dotychczas widzimy, to opisany stan focytoza. Limfocytoza ta, dająca się wytłumaczyć zastę­
krwi nie stanowi jakiejś zamkniętej jednostki chorobowej pczą czynnością gruczołów chłonnych, nie jest na
o tyle, że może być następstwem rozmaitych bodźców pierwszy rzut oka tak wybitną, jak to zwykle bywa
(kiła, gruźlica, zimnica), działających jużto na śledzionę, w przypadkach wycięcia śledziony u zwierząt ( Kur ł ow) ,
jużto na śledzionę i wątrobę, już też tylko wprost na j lub w odpowiednich razach u ludzi ( Be c k, R i e g n e r ,
szpik kostny. Z początku np. przypuszczano, że punktem H a r t m a n n i V a q u e z), ale w naszym przypadku trzeba
wyjścia tego cierpienia jest pierwotna gruźlica śledziony ; uwzględnić, że tu limfocytoza rozwija się na tle leuko­
jednak znane są pewne przypadki poliglobulii, w których cytozy neutrofilnej, którą niejako naprzód musiała usunąć,
gruźlicy w śledzionie nie było, gdzie nawet śledziona ażeby stać się dopiero widoczną.
wcale nie była obrzękła. Wspominam o tem zapatrywaniu
Co się tyczy zachowania ciałek c z e r w o n y c h po
tylko dlatego, że w naszym przypadku gruźlica w śle­ wycięciu śledziony, to przedewszystkiem uderza nas wy­
dzionie istnieć mogła ze względu na późniejsze pojawie­ bitne zwiększenie ich ilości na drugi dzień po operacyi do
nie się gruźlicy płuc. Makroskopowo jednak anatom gru­ cyfry 7 milionów. Podobne stosunki znaleźli także H a r tźlicy nie zauważył, ' a dokładniejszego badania w tym ma n n i Vą q u e z (podł. A.nae?nic w podręcz. N o t h n a kierunku nie przedsięwzięto.
g 1 a) w swoim jednym przypadku splenektomii. Objaw ten
Wracając po tej krótkiej dywersyi do naszego przy­ możnaby sobie chyba wytłumaczyć tem, że szpik kostny
padku, powiedzieć musimy, że stan chorego w chwili jeszcze nie zdołał objąć hematolitycznej czynności śle­
przyjęcia do kliniki chirurgicznej określić zatem należy dziony.
jako tumor lienis chronicus cum polyglobulia z tą uwagą,
Późniejsze zmniejszanie się ilości ciałek czerwo­
że tym czynnikiem, który wywołał cały stan chorobowy, nych w tym okresie w porównaniu do pierwotnej
była długotrwała zimnica. Z tego stanowiska rozpatry­ ilości jest według naszego zdania objawem względnej
wany przypadek staje się dopiero wielce ciekawym.
niedokrewności, spowodowanej po części utratą krwi
Przechodzimy teraz do II. okresu chorobowego.
podczas operacyi, po części stanem gorączkowym,
W dniu 1. maja 1901. wycięto choremu śledzionę. pochodzącym od ropienia w ranie.
Rozbiory krwi wykonane w klinice chirurgicznej po tym
Tak więc pod koniec pobytu chorego w klinice
zabiegu uwidocznia tabl. II. Przy bliższem rozpatrzeniu
chirurgicznej z pierwotnej poliglobulii, istniejącej przed
się uderza nas przedewszystkiem wybitne zwiększenie wycięciem śledziony, na pozór prawie nic nie pozo­
ilości ciałek b i a ł y c h , która dopiero po upływie prze­
stało, gdyż brak przedewszystkiem głównego objawu, od
szło półtora miesiąca drogą stopniowego spadku wraca którego nazwę nadano, mianowicie zwiększonej ilości
do cyfry, stwierdzonej przed operacyą. Leukocytoza ta ciałek czerwonych. Jeżeli jednak istotę poliglobulii u p a ­
ma z początku charakter neutrofilny, jak i przedtem, t r y w a ć b ę d z i e m y we w z m o ż o n e j c z y n n o ś c i
później te stosunki cokolwiek się zmieniają, na co poni­ s z p i k u k o s t n e g o , z w ł a s z c z a j e g o c z ę ś c i er yżej zwrócimy uwagę. Ilość c i a ł e k c z e r w o n y c h zaś, t r o b l a s t y c z e j , to na podstawie badania krwi musimy
uległszy w dzień po operacyi powiększeniu do 7 milio­ powiedzieć, że objawy podrażnienia w nim istnieją dalej,
nów, dochodzi potem powoli z małemi wahaniami do a dowodem tego obecność normoblastów i wyraźna leu­
liczby prawidłowej *, we krwi pojawiać się zaczynają ciałka kocytoza. Tylko ten szpik ze stanu podrażnienia erytroczerwone jądrzaste o typie normoblastów.
blastyczncgo zaczyna powoli przechodzić w stan, że tak
Na wytworzenie powyżej opisanych zmian we krwi powiem, porażenny; tkanka erytroblastyczna, której czyn­
złożyły się, jak to już zresztą J a s i ń s k i V w swej pracy ność przedtem była wzmożona, lecz sprawna, okazuje już
zaznaczył, trojakiego rodzaju wpływy : przedewszystkiem pierwsze objawy rozpoczynającego się wyczerpania, pod­
wycięcie śledziony, jako narządu krwiotwórczego, po- czas gdy cześć leukoblastycznaw tym okresie jest jeszcze
wtóre utrata krwi podczas operacyi, wreszcie miejscowe stale w stanie podrażnienia.
(Dok. nast.).
M I- o.
Nr. 43.
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI.
polycythacmia myelopathica
(Polycythaemin cum splenomeyalia et cyunosi chronica)
napisał
Docent pryw. Dr. Roman Rencki.
(Dokończenie).
O wiele lepiej nadawały się do naszych badań pre­
paraty rozpościerane na szkiełkach nakrywkowych z mia­
zgi śledziony, zebrane pipetą lub skrobane nożem z prze­
krojów śledziony. Barwiły się bardzo dobrze barwikiem
M a y-G r ii n w a 1d a.
Zanim je szczegółowo opiszemy, podamy wprzód
wyniki badania k r w i , w z i ę t e j z ż y ł y ś l e d z i o n y .
Na preparatach uderza przedewszystkiem ogromna
ilość leukocytów tak, że przeliczenie ich i oznaczenie
odsetkowe poszczególnych ciałek sprawia dość znaczne
trudności. Przeważają wszędzie w i e l o j ą d r z a s t e ci a ł ­
k a n e u t r o f i l n e ; jądra ich okazują nieraz obraz roz­
padu (pycnosis). Dość liczne l i m f o c y t y d u ż e i małe,
niektóre z nich posiadają na przeciwległych biegunach
owalne protoplazmatyczne wypustki. Często spotyka się
komórki wielojądrzaste o drobnej i grubej ziarninie bazofilnej, nieraz 2—3 na polu widzenia (kom. t u c z n e ) .
Mniej częste k o m ó r k i e o z y n o c h ł o n n e . Obok tego
widać dość liczne komórki — wielkością swą znacznie
przewyższające ciałka neutrofilne — o dużem jednem ją­
drze (czasem z wakuolą), w których protoplazmie jedno­
litej nieraz znaleść można szczątki ciałka czerwonego,
lub większe ziarniny bazofilne — objawy fagocytozy
(splenocyty). Protoplazma tych komórek tworzy nieraz na
obwodzie półkolistą wypustkę.
M y e 1o c y t y n e u t r o f i l n e mniejszych i większych
rozmiarów spotyka się często. Jądra niektórych okazują
już wgłębienie (kształt rogala), inne w podziale. Znale­
ziono m y e l o c y t e o z y n o c h ł o n n y .
Na 2dOO leukocytów wypada:
wielojądrzastych neutrofilnych
ôT’OO'Vo
limfocytów (małych i dużych)
17‘60u/0
jednojądrzastych dużych leukocytów
4’20%
eozynochłonnych
T75%
komórek tucznych
2,2O0/o
splenocytów
6'4O°/0
myelocytów neutrofilnych
0-80%
„
eozynochłonnych
0'05 °/0
C i a ł k a c z e r w o n e silnie się barwią eozyną ; nie­
liczne mi k ro cy ty, rzadziej p o i k i l o c y t y . Ciałka
c z e r w o n e j ą d r z a s t e (normoblasty) można dość czę­
sto spotykać (w 2 preparatach 15). Niektóre z nich oka­
zują rozpad jądra (pycnosis)] napotkano 2 ciałka prawie
w zupełnym podziale.
W preparatach barwionych zielenią metylową i pyroniną P a p p e n h e i m a wykazano nieliczne k o m ó r k i
p l a z m o w e o jednem obwodowo leżącem sprychowatem
jądrze lubo 2 ułożonych biegunowo (typ M ar sch alki).
Mi azga ś l edzi ony b r a n a pipetą.
W preparacie barwionym (M a y-G r ü n w a 1d) liczne
leukocyty, w których przeważają w i e l o j ą d r z a s t e
c i a ł k a n e u t r o f i l n e ; w niektórych r o z p a d j ą d r a .
Bardzo liczne l i m f o c y t y ma ł e i duże, niektóre oka­
zują na przeciwległych biegunach protoplazmatyczne pół­
koliste wypustki. Często spotyka się k o m ó r k i t u c z n e
521
; o przeważnie drobnej, ale i grubej ziarninie. Znaleziono
; komórki j e d n o j ą d r z a s t e o b a z o f i l n e j z i a r n i n i e
; (myelocyty) ; dość częste m y e l o c y t y n e u t r o f i l n e
i i przejściowe; w niektórych zupełny podział jądra. Liczne
| są komórki jednojądrzaste duże o jednolitej protoplazmie,
: które okazują nieraz znamiona fagocytozy ( s p l e n o c y t y).
Stosunek odsetkowy leukocytów przedstawia się
w ten sposób :
wielojądrzastych neutrofilnych
50*6%
limfocytów
35-8%
jednojądrzastych dużych leukocytów
l-8°/0
splenocytów
ą-4 °/(
eozynochłonnych
2*2°/0
komórek tucznych
2-2°/0
myelocytów neutrofilnych
0*8%
„
bazofilnych
<>T%
Miazga zawiera o b f i c i e c i a ł k a c z e r w o n e ,
które barwią się silnie eozyną, okazują dość z n a c z n e
■r ó ż n i c e w i e l k o ś c i : m i k r o c y t y , n i e l i c z n e mé­
g a l o c yt y. Na 1000 ciałek białych znaleziono 5 ciałek
czerwonych jądrzastych, przeważnie n o r m o b 1a s t ó w,
spotkano jednak i m e g a l o b l a s t . Widać często j ą d r a
w p o d z i a l e , czasem r o z p a d j ą d r a lub o b r a z p ą c z ­
k o w a n i a. Spostrzegano w y c h o d z e n i e j ą d r a i j ą ­
dra wypadnięte.
Barwikiem zieleni metylowej i pyroniną P a p p e n ­
h e i m a wykazaliśmy k o m ó r k i p 1a z m o w e o obwo­
dowo leżącem jądrze sprychowatem i o szerokim rąbku
protoplazmy (3 w jednym preparacie) — typ M a r s c h t lki.
j Mi a z g a z e b r a n a n o ż e m z p r z e k r ó j u ś l e d z i o n y .
Preparaty te różnią się od poprzednich. Ciałek czer­
wonych znaleźliśmy mniej, natomiast więcej składników
pulpy. P r z e w a ż a j ą l i m f o c y t y m a ł e i d u ż e . Te
ostatnie barwią się blado i to tak jądro jak protoplazma,
przybierając bardzo delikatny odcień zielonawy (M ayGr i i n wa l d ) . Miejscami leżą w zwartych grupach, zaj­
mując całe pole widzenia a wśród nich odosobnione
ciałka czerwone, czasem j ą d r z a s t e (normoblast) lub
w i e l o j ą d r z a s t e c i a ł k a n e u t r o f i l n e . Na każdem
zresztą polu widzenia znaleść można limfocyty w liczbie
15—20; za nimi ilościowo idą wielojądrzaste ciałka neu­
trofilne (8—0); licznie występują wielojądrzaste l comó r k i
t u c z n e (1—3—6 na 1 polu widzenia) z d r o b n ą
i g r u b ą z i a r n i n ą . Tu i ówdzie widać małe i duże
komórki j ą d r z a s t e z b a z o f i l n ą z i a r n i n ą (myelo­
cyty), ostatnie przedstawiają czasem podział jądra. C i a ł ­
ka e o z y n o c h ł o n n e leżą po 1—3—4 na polu widze­
nia. Obok tego niezbyt częste większe komórki o dużem
jądrze, niektóre z nich przedstawiają obraz fagocytozy.
Często spotyka się m y e l o c y t y n e u t r o f i l n e ; jądra
ich okazują czasem wklęsłość lub podział. Znaleziono
i m y e l o c y t y e o z y n o f i l n e , które przedstawiały
dość znaczne różnice wielkości.
Ciałka czerwone j ą d r z a s t e z najdowa li­
ś my w większej ilości, niż w poprzednich preparatach, prze­
ważnie n o r m o b l a s t y (w 1 preparacie 104—124) ; bar­
wią się silnie eozyną: polichromatofilia czasem zaznaczona.
Kilka, a nawet kilkanaście w 1 preparacie spotykano
m e g a l o b l a s t ó w przeważnie z silnym odcieniem pol i c h r o m a t o f i l i i . Jądra ciałek czerwonych okazują
często w y r a ź n y podział; p o s t a c i e pączku­
522
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI.
j ą c e lub r o z p a d ; stwierdzono w y c h o d z e n i e j ą d e r
i jądra wypadłe.
W preperatach barwionych zielenią metylową i pyroniną P a p p e n h e i m a wykazaliśmy w małej ilości
k o m ó r k i p l a z m o w e t y p u M a r s c h a l k i, zwykle
kształtu owalnego, beczułkowatego z obwodowo silnie się
barwiącem sprychowatem jądrem i dużym rąbkiem protoplazmy. Spotykaliśmy je czasem o 2 jądrach, ułożo­
nych biegunowo, a raz z jądrem w środku i wakuolą
w protoplazmie. Stwierdziliśmy je również wielobarwnym
błękitem metylenowym (Pólyćhrom. Mełhyhnblou Tfnna).
Badania zatem śledziony nie wykazały w naszym
przypadku ani s p r a w y g r u ź l i c z e j ani obecności
d r o b n o u s t r o j ó w . Z badania drobnowidowego podnieść
musimy różnicę w składzie krwi z żyły śledziony. Znaleź­
liśmy bowiem w niej znacznie większą ilość ciałek białych
oraz odmienną zawartość odsetkową poszczególnych ro­
dzajów leukocytów — aniżeli tuż przed zabiegiem ope­
racyjnym w krwi obwodowej. Większą była również ilość
ciałek czerwonych jądrzastych.
W miąższu śledziony wykazaliśmy zmiany, które
odpowiadają obrazowi histologicznemu przypadku Hu tc h i n s o n a. Uderza przedewszystkiem obecność takich
elementów komórkowych, których zwykle w śledzionie
nie spotykamy a których miejscem powstania i rozwoju
bywa szpik kostny. L i c z n e w i e l o j ą d r z a s t e
ciałka
n eu tro filn e, k o m ó rk i tuczne
i e o z y n o c h ł o n n e , my e l o c y t y b a z o - , n e u t r o - i e o z y n o f i l n e ; j ą d r a i ch, o k a z u j ą c e
okresy przejściowe i podział
to w ł a ś c i w y
o b r a z s z p i k u k o s t n e g o p r z e n i e s i o n y do m i a ­
zgi śledziony. Jeśli uwzględnimy nadto obfi­
t o ś ć c i a ł e k c z e r w o n y c h j ą d r z a s t y c h ( n o r mo i me g a l o b l a s t y ) , ma ł e o g n i s k a ery t r o b i astyc z n e , p o l i c h r o m a t o f i l i ę , te c z ę s t e z m i a n y
w o b r a z i e j ą d r a , to p r z y c h o d z i m y do p r z e ­
k o n a n i a , że m i ą ż s z ś l e d z i o n y s p e ł n i a w c z ę ­
ś c i f u n k c y ę s z p i k u k o s t n e g o . Ma my z a t e m
p r z e d sobą bez w ą t p i en i a typowy obraz
p rzemian y myeloidowej śledziony, którą
stwierdzamy wśród p r z e b i e g u policytemii.
Przechodząc do dalszego obrazu chorobowego, zwró­
cić należy uwagę na objawy s k a z y m o c z a n o w e j .
Na tern tle występują u chorych nieraz bóle mięśniowe
i stawów, bóle neuralgiczne. W naszym II. przypadku od
dłuższego czasu utrzymują się stale bóle mięśniowe i sta­
wów, a poprzedził je kilka miesięcy trwający napad rwy
kulszowej. W spostrzeżeniach W e i n t r a u d a i naszym
Ul-cim mieliśmy nadto napady k o l k i n e r k o w e j
(nephrolithiasis), w których od czasu do czasu pojawiły
się grubsze ziarnka piasku lub drobne kamyczki ner­
kowe. Odpowiednio do tego występowały krwawienia
z dróg moczowych, zjawiał się białkomocz. Skazę mo­
czanową w tych przypadkach łatwo wytłómaczyć obe­
cnością leukocytozy. Wiemy bowiem, że wytwarzanie się
kwasu moczowego zależy wprost od rozpadu nukleiny
w ustroju, to też wzmożone wytwarzanie i wydzielanie
jego przy wielkiej leukocytozie (np. białaczka), nie na­
leży do rzadkości, owszem jest zwykłem zjawiskiem.
Być może, że po części do skazy moczanowej od­
nieść należy b i a ł k o m o cz (albuminuries), który tak czę­
sto znajdyw ano w policytemii. Zaledwie tylko w kilku
Nr. 43.
na kilkadziesiąt przypadków nie wykazano obecności
białka. Ilości jego są zmienne, zazwyczaj stwierdzano
ślad białka, rzadziej ilości od 0 5 1—8°/0l), a w przypadku
T i i r c k a nawet 2 — 10%o. Częste są w a ł e c z k i
s z k l i s t e , rzadsze z i a r n i s t e , n a b ł o n k o w e i w o ­
s k o w e oraz c i a ł k a c z e r w o n e k r w i ; nadto mo­
czany i liczne nieraz k r y s z t a ł y k w a s u m o c z o ­
we g o . Ciężar właściwy moczu waha zazwyczaj w gra­
nicach prawidłowych, rzadziej jest on wyższy tak, że
pomimo białkomoczu nie mamy danych do rozpoznania
przewlekłych zmian łącznotkankowych w nerkach. Wię­
ksza zawartość komórek nabłonkowych, leukocytów oraz
ciałek czerwonych w moczu polegać może na obecności
kamieni nerkowych. W części przypadków nie łatwo
wytłómaczyć pojawienie się śladów białka lub odoso­
bnionych wałeczków w osadzie. Odnieść by je chyba
można, jak przypuszcza T ii r c k, do zaburzeń w krążeniu,
wywołanych policytemią. Że te zaburzenia, które stale
się utrzymują, mogą się przyczynić nawet do następo­
wych zmian — czyto wskutek zmian miażdżycowych
w naczyniach, czy może w następstwie skazy moczano­
wej — i wywołać przewlekłe zmiany zapalne, wydaje się
dość prawdopodobnem. Przemawiają zatem i niektóre
spostrzeżenia anatomiczne. Ilość białka podlegać może
w dalszym przebiegu wahaniom zawisłym od zmian
w krążeniu; w okresie, gdy mięsień sercowy ulega nie­
domodze, zjawiają się obrzęki, wzrasta ilość białka, która
zmniejsza się z chwilą poprawy. Na odwrót pamiętać
należy, że z drugiej strony zmiany w nerkach następowe,
wywołane czyto stałem przekrwieniem, czy skazą mocza­
nową, ujemnie wpływać mogą w dalszym przebiegu na
pracę serca, podnosząc i tak-wysokie już ciśnienie krwi
i przyczynić się do tem szybszego powstania przerostu
serca.
Obecność większych ilości u r o b i l i n y , którą
często w moczu wykazać można, stoi bezsprzecznie
w związku z czynnością wątroby, będącej również w sta­
nie ciągłego przekrwienia. Nie jest ona jednak stałem
zj awiskiem, bo nie zawsze ją stwierdzić można (W e i nt r aud) . W naszych przypadkach jeden jedyny raz stwier­
dziliśmy nieco większą ilość urobiliny.
R. Ab e l e s wykazał w 2 przypadkach poliglobulii
zwiększoną ilość ściśle związanego ż e l a z a moczu.
Omówiwszy najważniejsze objawy kliniczne policy­
temii, wypada nam obecnie zastanowić się nad jej pa t o­
genezą.
Wspomnieliśmy powyżej, że pewne s c h o r z e n i a
wątroby, powodujące wyp ad ni ęc i e jej czyn­
n o ś c i f i z y o l o g i c z n e j , mogą zmniejszać rozpad cia­
łek czerwonych a tem samem powodować zwiększenie
ich liczby w krążeniu. Zmiany te w miąższu wątroby
mogą być tak nieznaczne, że niekoniecznie można je
anatomicznie wykazać. W ten sposób tłumaczyć chciał
W e i n t r a u d powstawanie policytemii a opierał się na
mniejszej zawartości urobiliny w moczu. Tymczasem dal­
sze spostrzeżenia anatomiczne nie potwierdziły tego przy­
puszczenia. Pominąwszy bowiem częsty brak zmian ana­
tomicznych w wątrobie w przypadkach sekcyjnych, wielu
autorów wykazywało stale obfitsze ilości urobiliny w mo­
czu ( Weber - Wa t s o n , T i i r c k , R o s e n g a r t , Lommel). Również upośledzenie w czynności wątroby wsku­
tek jej z m i a n g r u ź l i c z y c h (Lefas) nie może być
Nr. 43.
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI.
brane w rachubę, bo zmiany te tylko wyjątkowo dotąd I
stwierdzano.
Nie ulega obecnie wątpliwości, że policytemia po­
wstaje wskutek wzmożonego wytwarzania się ciałek czer­
wonych. Zwrócono zatem szczególniejszą uwagę na tak
często spotykane zmiany w śledzionie i upatrywano w jej
schorzeniu przyczynę, która ma działać pobudzająco na
narząd krwiotwórczy. To też z m i a n y g r u ź l i c z e
w ś l e d z i o n i e , które w pierwszych przypadkach ana­
tomicznie stwierdzili R e n d u i W i d a l oraz Mo u t a r d Ma r t i n i Le f a s , skłoniły autorów tych do przypusz­
czenia, że gruźlica śledziony jest tym czynnikiem, który
wywołuje policytemię. Niedługo jednakże trzeba było
czekać a dalsze obserwacye wykazały, że oba te spo­
strzeżenia nie dadzą się uogólnić na wszystkie przypadki
policytemii. Wkrótce Cabot , później S a u n d b y i Russ e l , Os l e r , B r e u e r , Ti i r c k , H i r s c h f e l d i inni
w swoich przypadkach, które były anatomicznie badane,
przekonali się, iż w śledzionie bynajmniej zmian gruźli­
czych nie było. A i później nie stwierdzano ich klinicznie
przy pomocy tuberkuliny ( Ti i r ck, B ence). W naszych
spostrzeżeniach nie mieliśmy w żadnem z nich takich
objawów, któreby nakazywały przypuszczać obecność
gruźlicy śledziony, a w III. przypadku mogliśmy ją iiawet doświadczalnie wykluczyć.
W zestawieniach B a y e r a , dotyczących zabiegów
operacyjnych z powodu pierwotnej gruźlicy śledziony,
spotykamy raz zmniejszenie ilości ciałek czerwonych,
drugi raz nawet znaczne zwiększenie ( 6 - 8 mil.). Tak
więc policytemii nie zawsze towarzyszy gruźlica śledzio­
ny i naodwrót przy gruźlicy możemy znaleść zmniejsze­
nie liczby ciałek czerwonych krwi. N ie m o ż n a w i ę c
na p o d s t a w i e d o t y c h c z a s o w y c h s p o s t r z e ż e ń
u w a ż a ć g r u ź l i c y ś l e d z i o n y za p r z y c z y n ę p o ­
l i c y t e mi i . I w wypadnięciu funkcyi śledziony z powodu
jakichkolwiekbądź innych zmian chorobowych nie należy
upatrywać związku przyczynowego cierpienia. Przema­
wiają przeciw temu liczne przypadki wycięcia śledziony,
w których krew po operacyi, po chwilowych zaburze­
niach, wraca do stanu prawidłowego. Nadto w kilku
przypadkach policytemii stwierdzono klinicznie i anato­
micznie tylko tak nieznaczne powiększenie śledziony, że
trudno jej przypisać większe patogenetyczne znaczenie.
B l u m e n t h a l sądził, że przez w y p a d n i ę c i e
c z y n n o ś c i ś l e d z i o n y zmniejsza się rozpad ciałek
czerwonych; na potwierdzenie tego przypuszczenia po­
daje, że udało mu się przez leczenie wyciągiem śledziony
obniżyć ilość ciałek czerw, z 11‘4 mil. na 7. To twier­
dzenie zdaje się być jednak nieuzasadnionem, ile że wą­
trobę a nie śledzionę należy uważać za główne miejsce
rozpadu ciałek czerwonych. I w naszym też III. przy­
padku podawanie śledziony nie wywarło wcale wpływu
na zmianę krwi.
Tak więc wogóle z mi a n w ś l e d z i o n i e n i e na­
l e ż y u w a ż a ć za p i e r w o t n e , które następowo wy­
wołać mogą zwiększenie liczby ciałek czerwonych, lecz
raczej jest obrzęk śledziony objawem wtórorzędnym,
który stoi prawdopodobnie w związku z chorobą narządu
krwiotwórczego. A szczegółowsze badania krwi, zwłaszcza
z ostatnich spostrzeżeń, charakterystyczne zmiany, które
wykazano w szpiku kostnym, są dostatecznym dowodem,
że wzmożona czynność szpiku, względnie utkania erytro-
523
blastycznego, pociąga za sobą żywsze wytwarzanie ciałek
czerwonych oraz powoduje zwiększenie ich liczby w obie­
gu. T a h y p e r p l a z y a s z p i k u k o s t n e g o może być
nawet, jak przypuszczają T i i r c k i W e b e r - W a t s o n ,
s p r a w ą p i e r w o t n ą , która pociąga za sobą następowe
zmiany w krwi i śledzionie.
Według zapatrywania K o r a n y i ’e g o policytemia
może być zmianą w t ó r o r z ę d n ą , wywołaną b r a k i e m
d o s t a t e c z n e j i l o ś c i t l e n u w następstwie zaburzenia
w wymianie gazów, przed którym organizm broniąc się,
odpowiada żywszą produkcyą ciałek cz.. K o r a n y i pod­
porządkowuje tę formę policytemii pod postać poliglobulii wysokogórskiej i występującej przy zaburzeniach
w krążeniu. W pierwszym razie zmniejszona ilość tlenu
w powietrzu, w drugim mniejsze parcie tlenu krwi są
bodźcem, który, działając na szpik kostny, powoduje na­
stępowe zwiększenie wytwarzania ciałek czerwonych.
Przypuszczenia te opierają się na spostrzeżeniach F o à ,
który po kilkudniowym pobycie na wysokości 3000 m.
znalazł w szpiku kostnym objawy zadrażnienia, i W e i l a ,
który w 2 przypadkach wrodzonej wady serca znalazł
czerwony szpik w kościach długich. Dalszym dowodem
mają być korzystne wyniki lecznicze po wdechiwaniach
tlenu, które powodują zmniejszenie ilości ciałek czer­
wonych.
Tymczasem nie mamy dotąd jeszcze niezbitych do­
wodów, jakoby pobyt na wyżynach powodował rzeczy­
wiste nowotworzenie się ciałek czerwonych ; z wyjątkiem
jedynego G a u le* g o nikomu nie udało się wykazać
w krwi krążącej jądrzastych ciałek czerwonych.
Również nie wykazano erytroblastów przy zaburze­
niach w krążeniu (G r a w i t z). Co do wpływu tlenu na
ilość ciałek czerwonych krw i, to i on nie jest stałem
zjawiskiem, a jak przekonaliśmy się sami, zmniejszanie
ilości ciałek czerwonych, jakie pod wpływem tlenu nie­
kiedy się spotyka, nie jest tego rodzaju, by go nie można
odnieść równie dobrze do zwykle spotykanych wahań
w przebiegu choroby, lub do mimowolnych pomyłek przy
obliczaniu.
L o m m e l , który wykazał, że hemoglobina w przy­
padku policytemii okazuje znacznie upośledzoną zdolność
wiązania tlenu, uważa tę okoliczność za powód do zwię­
kszenia ilości ciałek czerwonych. Zwiększenie to jak
i obrzęk śledziony miał być w jego przypadku następ­
stwem z a b u r z e n i a w k r ą ż e n i u , k t ó r e w y w o ł a ł
pr zewl ek ły zastój w z a kr e si e żyły bramnej.
Nam wydaje się prawdopodobniejszem, że zmiany w na­
czyniach w tym przypadku nie były sprawą pierwotną,
lecz tylko towarzyszyły policytemii i były raczej wyni­
kiem zmian krwi. W przyszłości zatem wobec zaburzeń
w krążeniu żyły bramnej należałoby częściej myśleć
o policytemii.
Wyniki badań krwi i coraz szczegółowsze badania
anatomiczne muszą z konieczności zwracać naszą uwagę
przedewszystkiem na szpik kostny, którego tkanka erytroblastyczna może przecież uledz pierwotnemu schorze­
niu i znaleść się w pewnych warunkach w stanie podra­
żnienia i zwiększonej pracy twórczej, dając powód d a
następowej policytemii. Uprawnia nas do tego już pewne
..podobieństwo z białaczką szpikową, w której przychodzi
do hyperplazyi tkanki leukoblastycznej z nąstępowemi
Zmianami bielicowemi w krwi, śledzionie i gruczołach.
524
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI
Można zatem przypuścić, że przynajmniej w pewnej gru­
pie przypadków policytemii istnieje podobne pierwotne
podrażnienie utkania erytroblastycznego, którego następ­
stwem będzie zwiększona produkcya ciałek czerwonych
i obfitszy dowóz ich do krążenia, obecność ciałek czer­
wonych jądrzastych w krwi a w dalszym przebiegu zało­
żenie utkania erytroblastycznego w śledzionie. Do niedawna
brakowało szczegółowych badań śledziony. B r e u e r ,
który pierwszy zajął się tą sprawą nie mógł wykazać
charakterystycznych zmian w śledzionie. H i r s c h f e l d
stwierdził już objawy przemiany myeloidowej śledziony
a H u t c h i n s o n w swych szczegółowych badaniach
zdołał wykazać w niej ślady tkanki erytroblastycznej.
W naszym przypadku wykazaliśmy w śledzionie tak ob
fitą ilość ciałek czerwonych jądrzastych, normo- i megaloblastów o różnym obrazie jądra, ułożonych miejscami
w małych grupach, że nie może być wątpliwości co do obec­
ności w niej utkania erytroblastycznego. Stwierdziliśmy
nadto bardzo liczne myelocyty pochodzenia szpikowego,
jako uzupełnienie obrazu przemiany myeloidowej. Spo­
strzeżenia te zatem zdają się potwierdzać przypuszczenia
T ü r c k a , który pierwszy w policytemii dopatrzył się
pierwotnego schorzenia utkania erytroblastycznego
S ą d z i m y r ó w n i e ż , że s z p i k k o s t n y n a l e ż y
u w a ż a ć za g ł ó w n e i mo ż e p i e r w o t n e o g n i s k o [
choroby, gdzie t kanka e r y t r o bl a s t y cz na ,
z n a j d u j ą c si ę w s t a n i e c z y n n e g o p o d r a ż n i e - '
nia, p o w o d u j e c h a r a k t e r y s t y c z n e z m i a n y
w krwi aw dalszym p r z e b i e g u iw śledzionie.
Tak pojmując patogenezę choroby, możemy ją okre­
ślić nazwą policythaemia myelopathica — jako wyraz rze­
czywistego schorzenia szpiku kostnego, które to określenie — zdaniem W e b e r a i H i r s c h f e l d a — najlepiej
ją charakteryzuje. Jeśli dalsze spostrzeżenia kliniczne
i szczegółowe badania anatomiczne potwierdzą nam po­
wyższe przypuszczenia, wówczas zamiast p. myelopatica
przypadnie jej nazwa p. myrtogeties. Można ją będzie na­
tenczas jako odrębny obraz chorobowy —- według Ti i r ck a — erythrocyth-etnia v. erythraemia — przeciwstawić
białaczce (leucaemia).
Jeszcze bardziej ciemną kwestyą od patogenezy jest
e t y o l o g i a choroby. Niepodobna w dotychczasowych
spostrzeżeniach dopatrzeć się jakiejkolwiek przyczyny,
któraby mogła spowodować zwiększenie ilości ciałek
czerwonych w następstwie podrażnienia utkania erytro­
blastycznego. Wpływ trucizn krwi, które w pewnych wa­
runkach, zależnie od wielkości dawki i częstości jej
działania, według doświadczeń S y 11 a b y , mogą raz dać
obraz ciężkiej niedokrewności, drugi raz policytemii —
należy tutaj wykluczyć. Mimowoli zatem zwraca się na­
sza uwaga na wpływ chorób zakaźnych, czy też one nie
mogą odgrywać jakiej roli w powstawaniu policytemii.
Z ogłoszonych dotąd przypadków widzimy, że Cho­
rzy ci podlegali różnym chorobom zakaźnym. Spotyka­
liśmy się z przebytą o d r ą , r ó ż ą , g r y p ą , d u r e m
b r z u s z n y m , z i m n i c ą , k i ł ą i g r u ź l i c ą . Czy one
wogóle i o ile odegrały jaką yrzyczynową rolę, niepo­
dobna dzisiaj orzec. Najczęściej notowano przebytą zimnicę, kiłę i gruźlicę. Co do z i m n i c y , to wykazaliśmy
ją w wywiadach w naszych 2 przypadkach a drugie dwa
pochodziły z okolic, w których choroba ta często wy­
stępuje. W II. przypadku napady gorączki trwały około
Nr. 43.
6 tygodni, w przypadku III. We i n t r au da szybko ustą­
piły, w przypadku zaś naszym IV. zimnica utrzymywała
się przez l l/2 roku. Czy jednak należy dopatrywać się
związku między tą chorobą a policytemią, czy może totylko przypadkowy zbieg okoliczności, trudno rozstrzy­
gnąć. Wiele zdaje się przemawiać przeciw przyjęciu po­
dobnego związku. Bardzo liczne badania krwi wykazują
w przypadkach ciężkiej zimnicy i chery zimniczej stałe
zmniejszenie się ilości ciałek czerwonych i hemoglobiny ;
ilość ciałek białych również bywa zmniejszoną (Pet roff).
Uderza nadto znikomo mała ilość spostrzeżeń policytemii
w tych okolicach, w których najcięższe postacie zimnicy
należą do powszechnych zjawisk (Włochy). W przypadku
naszym IV., w którym jeszcze najprędzej możnaby podejrzywać zimnicze tło choroby, przy badaniu anatomicznem
śledziony wprost wykluczono obrzęk zimniczy a rozpo­
znano obrzęk białaczki rzekomej. Wobec tych danych
w naszych przypadkach poza stwierdzeniem okoliczności,
że dwaj chorzy przebyli zimnicę a dwoje pochodziło
z okolic, w których zimnica częściej się pojawia — nie
jesteśmy uprawnieni do żadnych dalej idących wniosków.
Niewiele też więcej powiedzieć można o przebytej ki l e.
Częściej już spotykano g r u ź l i c ę w przebiegu po­
licytemii. Pominąwszy dwa powyżej podane przypadki
gruźlicy śledziony i wątroby, spotykamy w piśmiennictwie
dość liczne spostrzeżenia, w których wśród przebiegu
gruźlicy w różnej jej postaci i w rozmaitych okresach
choroby stwierdzono zwiększenie się ilości ciałek czer­
wonych. S c h a r o l d opisuje w przypadku szybko prze­
biegającej gruźlicy prosówkowej śledziony czerwonosinawe zabarwienie twarzy. C o l l e t i G a l l a v a r d i n
znaleźli w gruźlicy wątroby i śledziony znaczne zaczer­
wienienie twarzy a krew barwy ciemnoczerwonej. Według
K i s s e l a i S e m l i ń s k i e g o gruźlica ma usposabiać do
powstawania skazy krwawej (w. maculosus Werlhofi),
W o ł o w n i k znajdywał w szpiku osobników gruźliczych
silne zwiększenie ciałek czerwonych jądrzastych. Że to­
ksyny gruźlicze w pewnych warunkach mogą wywoływać
zwiększenie ilości ciałek czerwonych, wykazał doświad­
czalnie T e r c h e t t i . K i k u c h i , który w swoim przy­
padku obok zabliźnionych zmian gruźliczych w szczytach
płucnych i gruźlicy gruczołów oskrzelowych stwierdził
rozedmę płuc oraz jamy rozstrzeniowe w oskrzelach,
przypuszcza, że bodźcem wywołującym podrażnienie szpi­
ku kostnego mogły być zmiany nieżytowe w rozdętych
oskrzelach Jakkolwiek nie da się zaprzeczyć wpływu
gruźlicy na krew, to przecież nie można dotąd określić
jej stanowiska względem przypadków policytemii. Nam
się wydaje wielce prawdopodobnem, że z m i a n y w s z p i ­
ku kos t nym wzgl ędni e p o b u d z e n i e utkania
e r y t r o b l a s t y c z n e g o mogą być nas t ę ps t we m
działania drażniącego — zapalnego toksyn
r ó żny ch d r o b n o u s t r o j ó w . W jakich warunkach i czy
wogóle działanie takie występuje i jakie toksyny je wy­
woływać mogą, to są przypuszczenia, których potwier­
dzenie i zaprzeczenie należy do przyszłych obserwacyi
i badań. Może wykazanie w naszym III. przypadku obe­
cności k o m ó r e k p l a z m o w y c h w śledzionie i w krwi
obwodowej mogłoby udzielić temu przypuszczeniu nieja­
kiego poparcia. Wiemy bowiem, że obecność ich w krwi
przemawiać zwykła za przewlekłym procesem zapalnym
w narządzie krwiotwórczym.
Nr. 43.
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI
W jaki sposób działają te domniemane szkodliwe
czynniki drażniąco na utkanie erytroblastyczne, określić
bliżej niepodobna. Moż e one, d z i a ł a j ą c w p r o s t na
r ozwój ci ał ek c z e r wo n y c h i u p o ś l e d z a j ą c
w ł a s n o ś c i h e m o g l o b i n y w myśl b a d a ń Lomme l a i Mo h r a , są b o d ź c e m do ż y w s z e j p r o l i ­
féra cyi k o mó r e k czerwonych? Lub może
c z y n n i k i t e, d z i a ł a j ą c z wo l n a a s t a le ni ­
s z c z ą c o na c i a ł k a c z e r w o n e , p o wo d u j ą d r o g ą
p o w s t a n i a h e mo l i z y n — p o l i c y t e m i ę ?
Ro z wó j p o l i e y tern i i jest bardzo powolny. Cho­
roba występuje niepostrzeżenie, nie dając w pierwszych
swych okresach wybitniejszych objawów, i uchodzi ba­
czności chorego. Stąd pochodzi, że obecnie trudno ozna­
czyć czas trwania i rozwoju cierpienia. Sądząc z dotych­
czasowych spostrzeżeń, w których z pewnem prawdopo­
dobieństwem częste zaburzenia ze strony układu nerwo­
wego należy uważać za objaw istniejącej już choroby, mu­
simy wnosić, że trwać ona może czas dłuższy, nawet szereg
lat, zanim wystąpią cięższe jej znamiona. Widać to
z obserwacyi, którą podali S a u n d b y i R u s s e l , R os e n g a r t i i . Na długo przed stwierdzeniem policytemii
występowały zaburzenia nerwowe oraz wykazywano obrzęk
śledziony. W naszych przypadkach trwanie cierpienia od­
nieść należy przynajmniej do kilku lat, pomimo tego, że
niektórzy chorzy cieszyli się względnie dobrem zdrowiem.
Choroba stale postępuje, zjawiają się coraz to nowsze
dolegliwości, zależne od nasilenia zmian we krwi, wystę­
pują zaburzenia w przemianie materyi, w narządzie krą­
żenia lub w nerkach. Jeśli nie wystąpią nagłe i groźne
objawy, jak krwotok, zmiany w odżywieniu mózgu, które
mogą poł o ży ć kres życiu chorego, to sprawa c h o r o b o w a
na długi szereg lat może się przeciągnąć. Stwierdzono
nawet niejednokrotnie znaczne i dłużej się utrzymujące
złagodzenie objawów chorobowych ( K o s t e r , n a s z
p r z y p a d e k I. ii.) tak, że chorzy poprzednio niezdolni
do żadnej pracy, znowu powrócić mogli do swych zajęć.
Poprawa nastąpić może dobrowolnie bez leczenia a nawet
można powiedzieć pomimo leczenia; jest jednak przemi­
jającą a chorzy wreszcie ulegają cierpieniu.
R o k o w a n i e zatem co do zupełnego wyleczenia
jest niekorzystne; z wyjątkiem jednego spostrzeżenia
Ko ran y i ’ego nie znamy dotąd wyleczonego przypadku
policytemii. Co do długości trwania cierpienia przedsta­
wia się natomiast policyteinia daleko korzystniej, niż np.
białaczka.
R o z p o z n a n i e choroby we wczesnych jej okre­
sach może napotykać na poważne trudności. Mając jednak
na pamięci szereg objawów podmiotowych, zwłaszcza
zaburzenia w układzie nerwowym, znalazłszy przytem
obrzęk śledziony, możemy w tych przypadkach badaniem
krwi sprawę łatwo rozjaśnić. Ciemno-czerwone ubarwie­
nie błon śluzowych lub skóry zwraca już nieraz na pierw­
szy rzut oka naszą uwagę. Właściwe rozpoznanie opierać
się musi na wynikach badania krwi. A więc obok zwię­
kszonej liczby ciałek czerwonych, ilości hemoglobiny
i ciężaru właściwego, znaleść powinniśmy objawy podra­
żnienia utkania erytroblastycznego : stale ciałka czerwone
jądrzaste, zmiany wielkości ciałek cz., mikro- i poikilocyty, nierzadko poliehromatofilię. Jako stały objaw uwa­
żać należy leukocytozę neulrofilną, zwiększoną ilość ko­
525
mórek tucznych, czasem eozynochłonnych, obecność myelocytów neutro- rzadziej eozynofilnych.
Być może, że w przyszłości zdołamy ujednostajnić
jeszcze więcej obraz drobnowidowy krwi dla tej postaci
chorobowej, jaką jest policythacmia myelopałhica, w odró­
żnieniu od podobnych schorzeń, którym towarzyszy samo
tylko zwiększenie ilości ciałek czerwonych.
Na zakończenie zająć się musimy sposobami i wy­
nikami dotychczasowego leczenia policytemii. Mnóstwo
środków, które polecano, świadczą jak mało były zado­
walające wyniki po ich stosowaniu. Wobec obrzęku śle­
dziony wielu autorów, stosując c h i n i n ę , miało otrzy­
mywać korzystne choć przemijające wyniki (B egg i Bu li­
mo r e , Z i m 1i c k).
Ti i r c k , wychodząc z doświadczenia, że duże dawki
a r s e n u zmniejszają czynność proliferacyjną organów
krwiotwórczych — jak często stwierdzić mógł w przy­
padkach szpikowej postaci białaczki — podawał arsen
{Sol. Folderu w wielkich dawkach i przez szereg miesięcy.
Wyniki zdawały się być korzystne. Ilość ciałek cz. spa­
dała o 2'j2 mil., zmniejszał się odsetek hemoglobiny,
ciemno-purpurowe zabarwienie skóry ustępowało a śle­
dziona stawała się coraz mniejszą.
Nasze przypadki były leczone chininą i arsenem ,
lecz nie mogliśmy nabrać przekonania o ich skuteczno­
ści. Arsenu próbowano kilkakrotnie, podając go wewnę­
trznie lub w postaci podskórnych wStrzykiwań — w daw­
kach dużych—bez widocznego dodatniego wyniku. Owszem
w przypadku II., ilekroć próbowano stosować chininę
i arsen, tyle razy stan chorej pogarszał się, bóle głowy
stawały się silniejsze i częstsze a w krwi nie zauważy­
liśmy popraw}'. Chora nawet nie chciała żadną miarą
godzić się na dalsze stosowanie tego leczenia. Osiągnę­
liśmy natomiast pewne polepszenie ogólnego stanu a zwła­
szcza złagodzenie bólów głowy wśród podawania błękitu
metylenowego i mlecznej dyety.
W przypadku K o s t e r a stosowano dyetę mleczną,
duże lawatywy z rozczynu fizyologicznego soli kuchen­
nej oraz wdechiwania tlenu. Stan chorego znacznie się
poprawił, zmniejszyły się bóle głowy i rzadziej pojawiały
się napady ciężkiej migreny.
R o s e n g a r t , idąc za poradą E h r l i c h a , zapro­
ponował odpowiednią dyetę, któraby miała na celu zubo­
żenie organizmu w żelazo a tein samem upośledziła two­
rzenie się ciałek czerwonych. Zabronił używania tych
pokarmów, które według tabeli B u n g e ’g o zawierały
więcej niż 6 mgr. żelaza w 100 gr. suchej substancyi.
Głównymi zatem składnikami pokarmów były cukier, ryż,
mąka jęczmienna i pszenna, daktyle, gruszki, figi, śliwki
i orzechy. Przy tej dyecie widział pewną poprawę pod­
miotowych dolegliwości i stanu odżywienia. Ilość ciałek
czerwonych spadła z 10 na 9 mil., zawartość hemoglobiny
z 190—200% na 150"/,. Śledziona natomiast nieco wzro­
sła. Zdaje się być rzeczą prawdopodobną, że rzeczywiście
dyeta płynna, przeważnie mleczna, wywiera w tych przy­
padkach korzystny wpływ na stan ogólny chorych. Wpły­
wa ona według spostrzeżeń B e n c e ’g o na zmniejszenie
się lepkości krwi i ilości ciałek czerwonych.
R o s e n g a r t , widząc szybką poprawę niektórych
podmiotowych przypadłości po samoistnie powstających
krwotokach, zwłaszcza ustępywanie kongestyi, duszności
526
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI
Nr. 43.
Przed pierwszem wdechiwaniem badając krew znai zawrotów głowy, stosował od czasu do czasu małj
upusty krwi. Rzeczywiście wyniki miały być tak dobre, leźliśmy :
Ilość ciałek czerwonych
że sami nawet chorzy dopraszali się dalszy sh wene7,050.000
„
„ białych
sekcyi. Poprawa jednak nie trwała długo. Zaprzestał
51.000
więc R o s e n g a r t tego sposobu leczenia, tern więcej, że
100
% hgb- •
index
podobne małe utraty krwi raczej przyczyniać się mogą
0-7
Wzajemny stosunek ciałek białych:
do wzmożenia czynności szpiku kostnego.
wielojądrzaste neutrofile
Za przykładem Rosengarta próbował wenesekcyi
. 89-65%
limfocyty . . . .
B e n c e , upuszczając każdorazowo 500—600 cm. sz. krwi.
. 4-00»/.
jednojądrzaste duże leukocyty . 2-8 %
Wyniki miały być zadowalające. Kongestye i bóle głowy
eozynochłonne
znikały, stan ogólny chorych się poprawiał. Ten dodatni
• 1-35%
komórki tuczne .
wynik leczniczy mógł wspomniany autor wykazać nawet
■ 1*85%
myelocyty neutrofilne
doświadczalnie. Lepkość krwi (viscositas), która przy je. 0*35%
Liczono 2000 ciałek białych. W jednym preparacie
dnem badaniu wynosiła 14.0, po upuście 500 gr. krwi
spadła do 12 9 a równocześnie zmniejszyła się ilość cia­ znaleziono 33 normoblastów; wypadłe jądra c. cz.
łek czerwonych krwi.
W 2 godziny po inhalacyi 60 1. tlenu znaleziono:
Ilość ciałek czerwonych . 7,125.000
Jak z dotychczasowych spostrzeżeń wynika, działa­
49.000
„
„ białych .
nie upustów krwi jest przemijającem i przynosi tylko
100
% hemoglobiny .
chwilową ulgę chorym. Ze względu jednak na następowe
drażniące działanie na narząd krwiotwórczy nie może być Na 2000 liczonych ciałek białych :
. 90-85%
wielojądrzaste neutrofile
zabieg ten uważany za obojętny dla chorego.
limfocyty
.
.
.
.
. 3-75%
Korzystne działanie na stan krwi w przypadkach
jednojądrzaste
duże
leukocyty
. 3-75%
policytemii wywierać mogą, zdaniem B en c e ’go, wde. 2-00%
eozynochłonne
o h i w a n i a t l e n u . K o r a n y i , który — jak wspomnie­
. 140%
komórki
tuczne
.
liśmy — uważa policytemię za objaw następowy, wywo­
. 0-40%
myelocyty neutrofilne
łany brakiem tlenu w ustroju, stosując w swej klinice
W
jednym
preparacie
42
normoblastów,
1 megaloblast ;
w podobnych przypadkach inhalacye tlenu, widział częstą
poprawę. W jednym n. p. przypadku, w którym ilość jądra w podziale.
Przez 2 następne dnie wdechiwała chora po 90 1.
ciałek czerwonych wynosiła przed wdechiwaniem tlenu
tlenu
a 3-go w 2 godziny po 90 litrach tlenu znaleźliśmy
7.400.000 już po 6-dniowem wdechiwaniu spadła na 6000000.
następujący
stan krwi:
Chora ta, stosując dalej to leczenie przez 3 miesiące,
6350000
v
ilość ciałek czerwonych
miała się tak dobrze, że uważała się za uleczoną. Po
52000
„
„ białych .
roku ilość ciałek czerwonych wynosiła u niej tylko
.
95
100
% hemoglobiny .
4.800.000 Dawniej najmniejszy ruch wywoływał już obja­
Na 2000 liczonych ciałek białych:
wy duszności, po leczeniu zaś mogła chodzić, nie dozna­
. 92*25%
wielojądrzaste neutrofile
jąc żadnych przypadłości. Jakkolwiek K o r a n y i nie
. 3-45%
limfocyty . . . .
przypisuje tej poprawy wyłącznie działaniu tlenu, bo stan
jednojądrzaste duże leukocyty . 1'25%
chorej zaczął się poprawiać już przed rozpoczęciem wde­
. 0-95%
eozynochłonne .
chiwania tlenu, to przecież według przyznania samej pa• 1-75%
komórki
tuczne
.
cyentki wdechiwania te sprawiły jej znaczną ulgę.
. 0-35%
myelocyty neutrofilne
B en c e , postępując w myśl zapatrywania Ko r a ­
W 1 preparacie 39 normoblastów ; wypadłe jądra
ny i ’eg o , badał szczegółowo w przypadku policytemii ciałek czerwonych; 1 komórka plazmowa.
zmiany jakie występują w krwi po wdechiwaniach tlenu.
A więc po pierwszem wdechiwaniu 60 litrów tlenu
Znaehodził pomniejszenie się liczby ciałek cz. o 1.46, stwierdziliśmy nawet pewien mały wzrost ilości ciałek
0.98 i 1.55 mil. Zmniejszenie to nieraz dziwnie szybko czerwonych, w dalszym przebiegu rzeczywiście ubytek
następowało, widział je bowiem autor już w 2 godziny o 750 000. Wpływu większego w obrazie drobnowidowym
po inhalacyi 50 litrów O*. Równocześnie stwierdzić mógł nie mogliśmy zauważyć. Nadmienić musimy, że zawsze
i zmniejszenie się lepkości krwi i to na 5 obliczeń 4 sami wykonywaliśmy wszystkie obliczenia a krew bada­
razy; w piątem znaczne nawet wzmożenie się jej odnosi liśmy z tego samego palca. Różnice w cyfrach z jednej
do pomyłki w przeprowadzeniu doświadczenia.
strony mogą leżeć w granicach mimowolnych pomyłek,
Z teoretycznego punktu widzenia, wdechiwania tlenu z drugiej zaś strony uprzytomnić sobie musimy, jak sto­
przy policytemii znajdują zupełne usprawiedliwienie Wo­ sunkowo wielkie wahania i w małych odstępach czasu
bec zmniejszonej ilości hemoglobiny w ciałkach czerwo­ stwierdziliśmy u tej chorej przed wdechiwaniami. Ilości
nych krew zbliża się do typu krwi blednicowej, gdzie ciałek cz. wahały się u niej bowiem między 5.10 do 7.10
wdeohiwania tlenu sprowadzić mogą poprawę. Z tego milionów.
względu należałoby je w przyszłości nadal stosować.
Podmiotowo rzeczywiście chora doznawała pewnej
W naszych pierwszych 2 przypadkach z przyczyn poprawy, czuła się rzeź wiejszą i silniejszą. Sądzimy za­
od nas niezawisłych nie mogliśmy stosować podobnego tem, że ten sposób leczenia może być w odnośnych przy­
leczenia. W III-cim natomiast, w okresie czasu po wycię­ padkach z pożytkiem stosowany jako środek działający
ciu śledziony, podawaliśmy tlen z początku po 60 litrów objawowo, którego działanie jednak jest tylko przemija­
jącem (przypadek K ó s t e r a).
a później 90 na dobę.
Nr. 48
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI
527
Bl ument hal , uważając policytemię jako następ- I odnaleść. Jądra ciałek czerwonych przedstawiają częstsze
stwo zmiany w śledzionie i przez wypadnięcie jej czyn- zmiany w swej budowie. Obok sprychowej właściwej buności zmniejszonego rozpadu ciałek cz., podawał we­ dowy jądra spotykamy jądro w podziale i rozpadzie (pijwnętrznie w y c i ą g ze ś l e d z i o n y . Autor ten miał na­ cnosis); jądra wypadłe nie należą do wielkich rzadkości
wet osiągnąć poprawę, bo liczba ciałek cz. spadła z 11-4
mil. na 7 mil. W naszym przypadku III. podawanie śle­
dziony świńskiej przez dni 10 nie wywarło większego
wpływu na skład krwi.
I naświetlenia p ro m ien i ami R o n t g e n a , które
tak wybitne rozwijają działanie w przypadkach białaczki,
w policytemii pozostają bez wpływu. Stwierdzili to już
P a r k es We b e r , Va q u e z , L a u b r y , Be l o t i inni.
W naszych spostrzeżeniach wpływ promieni Rontgena
spowodował wprawdzie przemijające zmniejszenie się śle­
dziony, w jednym (II.) złagodził chwilowo bóle w podżebrzu lewem, wkrótce jednak rozmiary śledziony wracały
do stanu pierwotnego a nawet stawały się większe.
Nie można się zatem w przyszłości i po tym spo­
sobie leczenia spodziewać korzystnych wyników.
Wobec tej bezsilności dotychczasowej terapii i nie­
korzystnego przebiegu choroby nie brakło i propozycyi
leczenia jej drogą operacyjną zapomocą w y c i ę c i a ś l e ­
dz i o n y . Upatrując przyczynę złego w znacznym obrzę
ku śledziony, Va q u e z i L a u b r y proponowali splenektoinię. Wprawdzie znamy z piśmiennictwa spostrzeżenia
policytemii, w których wycięto śledzionę, lecz zabiegu
tego dokonano podejrzywając — jak to było w II. przy­
padku C o m i n o t t i ’ego i w naszym IV. — obrzęk zimniczy. Chorzy znieśli rękoczyn zupełnie dobrze, stan ich
ogólny jednak jak i stan krwi nie uległy poprawie.
W pierwszym przypadku w kilka lat po wycięciu śle­
dziony ilość ciałek cz. wynosiła 5,500.000, ciałek białych
7.500, % hgb. 60 (G.); nieliczne makrocyty i ciałka cz.
jądrzaste. W drugim ilość ciałek cz.. która początkowo
podniosła się do 7 mil., po 2 mieś. spadła do 3,250.000;
natomiast obraz mikroskopowy krwi wykazywał dalej
trwający stan podrażnienia utkania krwiotwórczego. Ilość
ciałek cz. jądrzastych przy jednem obliczaniu wynosiła
l u/0 a przy drugiem 4% liczby ciałek białych; znacho
dziły się myelocyty.
W przypadku policytemii D e r u s z y ń s k i e g o , po­
mimo wycięcia śledziony, nie zmienił się stan krwi.
W naszym przypadku 111-cim, z powodu wzmagają­
cych się bólów w podżebrzu lewem, wycięto śledzionę.
Jakkolwiek już z góry niewiele obiecywano sobie korzy­
ści z tego zabiegu dla stanu krwi, to przecież mała sto­
sunkowo ilość podobnych spostrzeżeń i nierozświetlona
dotąd patogeneza choroby były zachęcającym momentem.
Dla braku dokładniejszych badań krwi po wycięciu
śledziony, poświęciliśmy jej szczególniejszą uwagę. Z po­
danych powyżej wyników badania przekonujemy się, że
obraz krwi po operacyi pod wieloma względami uległ zmia­
nie. Przede wszy stkiem liczba ciałek cz. zwiększyła się
rychło po operacyi a dosięgnęła po 2 miesiącach cyfry
7,900.000, liczby, której nie wykazaliśmy w początkach
obserwacyi chorej. Powiększenie to nadal stale się utrzy­
muje. I w obrazie drobnowidowyin zaszły poważne zmia­
ny. Spotykamy obecnie większą rozmaitość w rozmiarach
wielkości ciałek c z . Mikro- i poikilocyty znachodzą się
liczniej niż poprzednio; częściej polichromatofilia. Uderza
nadto znaczny przyrost ciałek jądrzastych przeważnie
normoblastów choć i makroblasty łatwiej się obecnie dają
Słowem stwierdzamy obraz większego dowozu ciałek cz
jądrzastych do obiegu krwi, jako wyraz spotęgowanej
czynności utkania erytroblastycznego. Gzem wytłumaczyć
tę okoliczność, że po wycięciu śledziony zjawia się tak
znaczna ilość ciałek cz. jądrzastych krwi ? Dlaczego przed
zabiegiem operacyjnym znachodziliśmy 1—2 normoblasty
w jednym preparacie a po zabiegu w preparatach tej sa­
mej wielkości znachodziliśmy je w liczbie ponad 100 ?
Możnaby przypuszczać, że brak śledziony i wypadnięcie
jej czynności jest bodźcem, który wpływa drażniąco na
utkania krwiotwórcze i powoduje powyższe zmiany. I rze­
czywiście spostrzegano, że wycięcie śledziony wpływa
na zmianę krwi ( St r y c h a r s k i , C e t n a r o w s k i , J o r ­
dan, B a y e r , R o e s e r , S i m o n , H e i n r i c i u s , P e u g n i e z i inni). Przedewszystkiem występuje bardzo zna­
czna leukocytoza; ilość ciałek czerwonych i hemoglobiny
zachowuje się niezawsze jednakowo. Raz spotykamy przy­
rost liczby ciałek cz i hemoglobiny, drugi raz zmniej­
szenie. Te jednak zmiany krwi są przemijające: w jednych
przypadkach po kilku tygodniach, w innych po miesią­
cach krew może wrócić do stanu prawidłowego. Spostrze­
żenia te rozstrzygnęły już zasadniczo i wykazały, że śle­
dziona nie jest niezbędnym organem dla ustroju i bez­
karnie w odpowiednich przypadkach może być usuniętą
Dowodzą tego i badania doświadczalne na zwierzętach
oraz przypadki wrodzonego braku śledziony, przy nie­
obecności śledzion dodatkowych. W naszych spostrzeże­
niach III. i IV. podrażnienie narządu erytroblastycznego
istniało niewątpliwie już przed zabiegiem operacyjnym.
Być może zatem, że śledziona w tych przypadkach jest
narządem, w którym gromadzą się ciałka czerwone, wy­
tworzone przez szpik kostny, tworząc zawiązek utkania
erytroblastycznego. Tu mogą one ulegać pomnożeniu,
tracą jądro i przeważnie już jako erytrocyty dostają się
do ogólnego obiegu. Przemawiają za tern wyniki badań
utkania śledziony, w których spotykamy tak liczne ciałka
cz jądrzaste, różne ich postacie i zmiany jąder.
Odnośnie do zachowania się ciałek białych mieliśmy
w obu przypadkach znacznego stopnia lcukocytozę, która
utrzymuje się przez długi czas. Stosunek wzajemny ciałek
białych zbliżał się do tego, jaki stwierdzaliśmy przed
splenektomią ; zawsze przewaga wielojądrzastych neutrofiló v, większa ilość komórek eozynochłonnych i tucznych
oraz nieliczne myelocyty
Sądząc z dotychczasowego przebiegu, należy przy­
puszczać że i nadal zmiany te w krwi stale będą się
utrzymywać. Czy wobec tego można uważać wynik za­
biegu operacyjnego za dodatni ? Odpowiedź musi wvpaść
przecząco. Ani ogólny stan chorej nie doznał poprawy,
napady kolki nerkowej trwają nadal a stan krwi uważać
musimy za mniej korzystny, niż był poprzednio. Wycho­
dząc nadto z założenia, że sprawa chorobowa zajmuje
wyłącznie narząd krwiotwórczy, który pierwotnie uległ
schorzeniu a obrzęk śledziony jest sprawą następową —
nie możemy znaleść należytego usprawiedliwienia dla
stosowania splenektomii jako zabiegu leczniczego i uwa­
żać ją należy z tego wskazania za b e z ce l o wą . W y c i ę c i e
śledziony w przypadku policytemii na podstawie dotych­
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI
528
czasowych spostrzeżeń nie jest zabiegiem niebezpiecznym ;
chorzy znoszą je dobrze. Mogłoby zatem być stosowane
w tych wyjątkowych przypadkach, w których podejrzywamy pierwotną gruźlicę śledziony, lub gdy ona rozmia­
rami swymi i przez następowe zrosty z otoczeniem sprawia
znaczne dolegliwości albo wywołuje zaburzenia w zakre­
sie trzewiów jamy brzusznej, grożące życiu chorego. Na
szczęście są to przypadki nieczęste a przypadłości nie są
zbyt groźne, by tak prędko nastręczyć mogły wskazanie
do splenektomii.
Piśmiennictwo.
V B i e r n a c k i : Zarys patologii krwi. Warszawa 1906. 2) Oraw i t z : Klinische Pathologie des Blutes Berlin 1906. â) F oà: Experi
mentelle Eritife der zur Erklarung der Hyperglobulie im Hochgebirge
aufgestellten Hypothesen. ref. Folia haemat. |ł*0t. 4) M ir c o l i : Sulle
iperglohu/ia dei tnbercnlosi Gaz. d. osp 1904. 70 5) Re b a u di e A l ­
f o n s o: Sulla genez! tubercolinica della iperglobulie tubereolari. Gaz.
d. Osp. 1904. 70. 6) V a q u e z : Cyanose accompagné d’hyperglobulie
excessive et persistante. Sein. inéd. 1892. 7) . Re n d u e t Wi d a l : Splenomegalie tnberculeuse sans leucémie avec hyperglobulie et cyanose. Sem.
méd. 1899 8) M o u t a r d - M a r t i n e t L e f a s : Tuberculose primiti­
ve et massive de la rate. Sein méd. 1899. 9) C o ni i n o 11 i : Hyperglo­
bulie und Splennmegalie. Wien kl. Woch. 190j Nr. 39. 10) C a b o t :
A Case of chronię cyanosis without diseoverable cause, ending in
cérébral haemorrbage. Cyt. u Saundby i Russell. 11) M c. Ke e n : A Case
of Marked Cyanosis Diftleuit to Explain. Cyt. u Saundby i Russell.
Feb. 22. 1902. 12) S a u n d b y and R u s s e l l : An unexplained condi­
tion of chronię cyanosis witk the renorc of a case. Lancet Feb. 22.
1902. 13) R. S c h m i d t : Wien. blin. Woeh. 1902. 14) T ü r c k : Spléno­
mégalie, Hyperglobulie und Zyanose. Wien. k'in. Woeh. 1902. 15) Ro­
se n g a r t : Milztunior und Hyperglobulie. MitteiJnngen ans d. Grenzg.
der Med. und Chir. B. XI. I9u3. lu) O s l e r : Chronię cyanosis withtolicythaeinia and enlarged spleen. Am. Journ. Med. 'C. 1903. Ref. Foia haematologica 1904. 17» C o l l i n : Chronię cyanosis of the extreinities
with polycytbaemia and splenomegaly Med. Kec. 1963. Ref. Fol. haematol. 1903. »8) P r e i s s : Hyperglobulie und Milztunior. Mitteil. aus den
Grenzgebieten d. Med. und Chirurgie. B. XIII. 19) Z a u d y : Er.vthrocytose (Hyperglobulie) und Milztumor. Müneli. Med. Wochenschr. 19Ô4
Nr. 27. 20) N Y e i n t r a u d : Polyglobulie und Milztumor. Zeitschr f.
kl. Med. B. 55. 21) T ftr ofe: Beitriige zu Kenntniss des Symptomenbildes: Polycythaemia mit Milztumor n. r Zyanose“ Wien. klin. Woch.
J904. Nr. 6—7. 22 W e be r and W a t s o n : Chronić polycythaemia with
enlarged spleen probable a disease of the hone marro'w Brit. med.
Journ. 26. 1904. ref. Folia haematol. 190). 23i V a q u e z et L a n b r y
Cyanose avec splénomégalie et polyglobulie. Soc. med. des hôpitaux de
Paris 1904 ref. F. haematol. 1904 24) Ki k u c h i : Ein Fall von Polyeythaemie Prager ined. Woch. H 04. Nr. 38. 25) H oc h a u s : Ueber
einen Fall von Milztumor und Hyperglobulie. Münob. med Woch
Nr. 31.1904. 26) We b e r : Case of Polycythaemia with enlarged spleen
and chronić Erythromelalgia of the left foot. Trans. Clin. Soc. 1*904.
ref. Folia haemat. 1904. 27) K r a u s : Démonstration eines Fai lés
von Polycythaemie mit Milztumor und Zyanose. Beri. klin. Woch.
1905. 11. 28) B l u m e n t h a ï : Un cas de „polycythémie myélogene*'. .Journ. med. de Brux Nr. 35. 190». 29) As c o l i : Intorno
alla sindrome „polyglobulia*’ con tumore di milza é oianosi**. Rif.
med. 1904 tsr. 51. 30) B e n c e : Zwei Fiïl le von Polycythaemia (mit
Milzvergrosserung) ref. Fol. haemat. 1905 >r. 2(h 31) A x e l B l a d :
Et Tilfaelde af Polyglobuli med Milzvulst 1905. ref. Fol. haemat.
1905. Nr. 10. 32) R e e k z e h : Klinische und experimentelle Beitrage
znr Kenntnis des Krankheitsbildes der Polycythaemie mit Milztumor
und Zyanose. Zeitschr. f. klin. Med. B. 57. 1905. 33) V a q u e z : Cya­
nose ohronio avec polyglobulie et splenomegalie. Sem. med. Nr. 30
1904. 34) Gi es b o c k : a. Hochgradige Polycythaemie. D. med. W. 1904.
Nr. 20.6. Ueber Polycythaemie m. Milztumor D. Areh. f. kl. M. B. 87.
S. 315. 35) Łom ni e 1: Polycythaemie mit Milztumor. Med. Klinik 1905.
Nr. 56. 36) P f e i f f e r : Ueber Polycythaemie. Miineh. ined. Woch.
Nr. 24. 1905. 37) K r a u s : Polycythaemie mit Milztumor und Cyanose
D. med. W. Nr. 12. 19i’5. 38) H u te h in s on and Mi l l e r : A case of
splénomégalie polycythaemia with report of post—mortem exainination
Lancet. March 17. 1906. 39) K o s t e r : Zur Kasuistik der Polycythaemie, zugleich ein Beitrag znr Aetiologic der Migraine ophtalmique. M.
mod. W. Nr. 23. 1906. 40) H i r s o h f e l d : Zur patologisohen Anatomie
der Plethora vera. Med. Klinik. Nr. 23. 906. 41) S J a s i ń s k i : O wy­
cinaniu śledziony. Przegr. lek. Nr. 51. 1901.42) S t r y o h a r s k i : Trzy
przypadki wyoięcia śledziony. Now. lek. 1902. 43) C e t n a r o w s k j :
dalsze przypadki wycięcia śledziony. Przegl. lek. Nr. 19 1903.
44) J a r n n t o w s k i : Przyczynek do badania krwi w górach, mianowioio u chorych piersiowych.. >ow. lok. 1895. 46) L u x en bu r g : ł rzyczyn ki do hematologii nerwic czynosoiowyoh. Pam. Tow. lok. 1^98.
46) J o r d a n : Die Extirpation der Milz, ihre Indikationeu und JBesultatc. Mitteilungen ans den Grenzgeb. d. Med. u. Chirurgie B. XI. 1903.
47) K o c s e r : Ein Roitrag zur Chirurgie der Milz u. Leberverletzunaen. Beifr. z. klin. Cbirnr. 1902. 48) S i m o n : Spleneotomle bei dera
»riiuiiren Sarkom der Milz. Beitr. z. klin. Chirur. 1902. 49) A a s ma n n :
jj i
.
noue Méthode der Blnt —und Gewebsfurbung mit dem eosinMi.thvlenblttu. Miinch. med. Woch. 1906. Nr. 28. 50) P e 1e g a 11 i :
f
N r . 43.
Neue Metiiode zur Fiirhung. der roten Blutkorperelien in lixirten Geweben. Fol. haemat. 1904. Nr 4. 51) H i r s c h f « Id : Ueber atypisebe
.nyeloidwueherung. Folia haematol. 1905 Nr. 10. 52) S em l i ń s k i
n. K i s s e l : Ueber den Zusammenhang zwisclien Morbus maoulosus
Werlholi und Tuberculose. Fol haemat. 1905 Nr. 5. 53) M o h r : Ueber
die Blutzirkulation annmischer Individuen. Verhàmllnngon des Congresses f. innere Med. 1905. 54) R u s s e l : Cyanose mit Polycithaemie
Lancet Nr. 4323 55) P e u g n i e z : Modifications dans la composition
du sang consécutives a la splenectomie. Premier Congres de la Société
internationale de Chirurgie. Brnxelles. U 06. *6) C h e i n i s s e : La
polycythémie splenomegaiique. Semaine médicale 19i>6 Nr. 35. 57)
Il A b e le s : Das Verhalten des Harneiscns bei Hyperglobulie. Zeitschr.
f. klin. Med. B. 59. 1906. 58) L o mme l : Ueber Polycythaemie mit
Milztumor. Deutscli. Archiv f. klin. Med. 190'.. B. 87. 59) B en ce:
Drei Fâlle von Polyglobulie mit Milztumor. Deutscli. med. Woeh. 1906.
Nr. 36, 37. 00) S y l l a b a : III. zjazd czeskich przyrodników i lekarzy
w Pradze 1901. Przegl. lek. 1901 Nr. 30. 61) \Vn ł o w n i k : Ueber
das Verhalten der Knochenniarkszellen bei verschiedenen Krankhciten
Fol. haemat. 1905. str. 690.
Przegląd piśmiennictwa.
Chirurgia.
Hof mann. Leczenie zesztywnienia kostnego w stawie
łokciowym. (Archiv L a n g e n b e c k a . T. 80 Z. 2 .). Hof­
mann, z kliniki Hac ke r a (Graz) opisuje przypadek zeszty­
wnienia stawu łokciowego, wskutek jego zrop enia w przebiegu
influenzy, w którym osiągnął bardzo dobry wynik czynnościowy
zapomocą resekcyi i pokrycia stykających się powierzchni resekowanych okostną wziętą z kości goleniowej. Po 8 miesiącach
chory mógł nawet cięższe wykonywać prace (rąbać drzewo)
a wielką zaletą tego sposobu jest — nie mówiąc już o uzyska­
niu prawie normalnej funkcyi stawu — ta okoliczność, iż nie
potrzeba męczyć chorego i siebie wykonywaniem bole­
snych ruchów biernych w krótkim czasie po operacyi. Przeci­
wnie przez jakie 4 tygodnie nie wykonywa się żadnych ruchów
i dopiero powoli chory sam w tym przypadku nawet bez kon­
troli lekarza, czynnie ręką w stawie ruszać zaczyna.
A. Rydygier.
Bruns. O doszczętnej operacyi raka krtani za pośredni­
ctwem rozcięcia krtani. (Deutsche med. Woch. 1906. Nr. 38.).
W przypadkach wczesnych raków wewnątrz-krtaniowych zwłasz­
cza ograniczonych do strun głosowych, tyreotomia z naslępowetn
wycięciem nowotworu, daje jaknajîepsze wyniki. Na 114 przy­
padków tym sposobem po roku 1890 operowanych znalazł B.
śmiertelności zaledwie 9°/0, nawrotów 22%, a wyleczeń do­
szczętnych 48%. Wobec takich wyników operacye śródkrtaniowe
zalecane jeszcze przez niektórych laryngologów w najwcześniej­
szych okresach tego nowotworu, powinne być stanowczo zanie­
chane.
Herman.
Habe r e r .
Doświadczalne badania nad zmniejszeniem
nerek i czynnością pozostałego miąższu. (Wien. klin. Woch.
1906. Nr. 27.). W tymczasowem doniesieniu autor zdaje sprawę
z doświadczeń swych wykonanych na 38 psach i 3 kozach.
Podstawę stanowiły dla niego doświadczenia W o l f f a ogłoszone
w r. 1900, a chodziło inu głównie o rozstrzygnięcie pytania,
czy chirurg może w bardzo krótkich odstępach czasu odważyć
się na znaczne zmniejszenie tkanki nerkowej i czy już po nadmiemem zredukowaniu tejże tkanki można się spodziewać
dodatniego wyniku z wszczepienia świeżej nerki w miejscu dowolnem. Najczęściej po wycięciu jednej nerki wycinał z drugiej
kawałki rozmaitej wielkości w 3 dni do 1 % miesiąca po pierw­
szym zabiegu. Na podstawie tych doświadczeń dochedzi do
wniosku, że w ogóle zwierzęta źle znoszą krótko po sobie nastę­
pujące rozległe zmniejszanie się miąższu nerek. We wielu bo­
wiem przypadkach następuje śmierć, a przed zabiegiem nie
posiadamy środka dowiedzenia się, czy część miąższu, którą
pozostawimy wystarczy, czy nie. Łatwiej utrzymać zwierzę przy
życiu, jeśli naprzód wykonamy resekcyę jednej, a później do­
piero wyjmiemy drugą nerkę. Wielkiej wagi jest, czy resekeya
sięga aż do miedniczki, czy też jest płytszą. Chcąc mieć za
życia zwierząt dowód sprawności miąższu, próbował kryoskopii,
a gdy ta nie dała mu dobrych wyników, wykonywał przed
każdym zabiegiem próbę z florydzyną w modyfikacyi Kap sam-
Nr. 43.
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI
529
me r a . Próba la dała wyniki zadawalniające, ale naturalnie nie objawów chorobowych (zapalnych), aż wystąpią groźne objawy
mogła być odpowiedzią na pytanie, czy z pozostałego miąższu przebicia wyrostka. Zmiany zgorzelinowe w ścianie wyrosLka
występują zazwyczaj bez zmian w błonie śluzowej, choć i te
można jeszcze część wyciąć.
Grelińslci.
S c h m i d t . Przypadek przetoki trzustkowej po operacyi mogą równocześnie istnieć. Światło wyrostka u nasadv nie bywa
przewężone ani leż nie napotyka się zazwyczaj sterkolitów.
z powodu pancreatitis haemorrliagica. (Deutsche vieil.
Woch.
1906. Nr. 38.). Otyły mężczyzna 57 lat liczący zachorował nagle Drobnoustroje wobec takiej zgorzeli mogą się dostać do jamy
wśród objawów zapalenia otrzewnej. Laparatomia wykazała krwo­ otrzewnowej, wywołując zapalenie : surowicze, surowiczoropne
toczne zapalenie trzustki. Jamę otrzewnową osączkowano. W J O dni lub ropne bez zrostów. Albo też rniejce zgorzelinowe może być
po operacyi począł drenem odpływać oblicie sok trzustkowy. pokryte sąsiednią otrzewną, która przyczepia się do miejsca
Ilość soku tego po kilku miesiącach z 1100 cm. sz. spadła na zgorzelinowego i wtedy może nastąpić wyleczenie samoistne.
100—150 cm. sz. Przetoka utrzymuje się stale, ponieważ je­ Wreszcie jeżeli zrosty plastyczne rozerwą się, tworzy się ropień
dnak wynik ogólny nie pozostawia mirnoto nic do życzenia, ograniczony albo też następuje przebicie do jamy brzusznej.
przeto autor nie przedsiębierze nic energiczniejszego celem wy­ Co do częstości przypadków zlokalizowanej zgorzeli, to autor
cytuje daty z dzieła K e l l y ’ e g o i I l u r d o n ’ a. Autorowie ci
gojenia przetoki.
Herman.
znaleźli
na 4800 nekropsyi w 86 przypadkach jako przyczynę
De a ver. Wskazania do chirurgicznych zabiegów wobec
zakażenia dróg żółciowych. (Journal oj ihe American vieil. śmierci zapalenie wyrostka robaczkowego. Z tych w 29 była
Association 190(5. z 11/8). Większa część chorób dróg żółcio­ ostra zgorzel z przedziurawieniem. W 25 przypadkach badanie
wych zawdzięcza swoje powstanie zakażeniu. Kamienie nie za­ nie wykazało skłonności do ograniczenia się. sprawy chorobowej.
wsze są obecne w chorobach dróg żółciowych. W 216 przy­ Rozpoznanie różniczkowe pomiędzy zapaleniem wychodzącem
padkach autora w 34 (15‘8°/0) nie było kamieni. Napady z błony śluzowej wyrostka a zgorzelą ściany wyrostka jest nie­
kolki żółciowej nie bywają też powodowane przejściem Kamieni, stety z początku bardzo trudne. Podawania makowca należy
ale skurczem pęcherza żółciowego przy cholecystitis acuta zaniechać, natomiast wskazane jest podawanie środków prze­
wobec obrzęku przewodów żółciowych. Obecność kamieni w pę­ czyszczających. Porażenie jelit jest latalnem powikłaniem. W przy­
cherzyku żółciowym nie zawsze powoduje objawy dlatego lecze­ padkach groźnych objawów zaraz z początku (przyspieszenie
nie wyczekujące i podawanie wody Karlsbadzkiej ma wielu zwo­ tętna, zmniejszenie gorączki, zapad) należy natychmiast ope­
R . Haracz.
lenników. Autor jest zwolennikiem wczesnej operacyi wobec rować.
T u t t l e . Appendikostomia. (Journal oj the A m erican
kamieni pęcherza żółciowego, gdyż operacya wcześnie wykonana
jest zupełnie pozbawiona niebezpieczeństw. Żółtaczka pojawia vieil. Association. 1906. z 1J/8.). Appendikostomia polega na
się u chorych, którzy przebyli więcej napadów i jest objawem wszyciu wyrostka robaczkowego w powłoki brzuszne celem prze­
zakażenia dróg żółciowych. Autor poleca cholecystotomię wobec płukiwali i zastosowania leków przy przewlekłych sprawach za­
ostrej cholecystitis. Częste ataki cholecystitis prowadzą do zro­ palnych jelita grubego w miejscu zakładania przetoki na jelicie
stów pęcherzyka żółciowego i odźwiernika, z następowem po­ grobem ( Ha l e W iii te, G i b s o n ) . Autor podaje dokładnie
wstaniem wrzodu dwunastnicy lub żołądka. W późniejszych historyę tej operacyi ')• Jak wiadomo Robert F. \Y e i r wykonał
okresach choroby pęcherza żółciowego zawsze jest wskazana pierwszy tę operacyę a W i l l y M e y e r nazwał ją appendikooperacya; jeżeli zmiany ograniczają się do samego pęcherzyka stomią. Autor proponuje zamiast wszywania samego końca wy­
śmiertelność jest bardzo mała. Wobec hy drops cystidis fclleae rostka robaczkowego w powłoki brzuszne przyszywać poprzednio
wskazaną jest ćliolecystektomia, ponieważ obliteracya przewodu jelito ślepe naokoło wyrostka do otrzewnej ściennej, a potem
wspólnego nie tylko czyni pęcherzyk żółciowy zbytecznym, ale wszywać koniec wyrostka w powłoki brzuszne. Po 2 dniach
grozi mu także nówetn zakażeniem a nawet pęknięciem. odcina koniec — jeżeli poprzednio nie uległ zgorzeli — wpro­
Empyema wymaga cholecystektomii jeżeli trwa długo ; w ostrym wadza zgłębnik, później kateter, na kilka cm. głęboko i umoco­
otoku ropnym pęcherzyka wystarcza drenowanie pęcherzyka wuje go podwiązką a dopiero po 4 dniach radzi przepłukiwać
(cholecystogtomia). Zgorzel pęcherzyka naturalnie wymaga usu­ jelito grube. W razie wątpliwości, czy światło wyrostka w ystar­
nięcia go. Usunięcie wczesne kamieni — zanim one zawędrują czy do użycia jako przetoki, radzi autor otworzyć naprzód jego
w dalsze drogi żółciowe — usuwa niebezpieczeństwo, któro świalło ażeby ewentualnie módz zastosować cekostomię G i b s ogrozi chorym, skoro kamienie zstąpią do przewodu pęcherzy­ n a. Przetokę założoną na wyrostku robaczkowym łatwo można
kowego, a jeszcze bardziej, skoro zatkają przewód wspólny, albo usunąć przepaleniem jego światła thermokauterem. W skaza­
wątrobowy. Podawanie w tych razach oliwy nie daje dobrych nia do operacyi stanowią : biegunka krwawa na tle pełzaków
wyników. Wyczekiwanie jest niebezpiecznem, gdyż może nastą­ (ameb), przewlekłe nieżytowe zapalenie jelita grubego, col itis
pić niedrożność jelita wskutek zatkania kamieniem żółciowym. niucomembranacea, wrzody kiłowe w jelicie grubem. Oprócz tego
Wobec przewlekłego zatkania przewodu wspólnego kamieniem Alan ns el l zastosował z korzyścią appendikostomię w przy­
nie należy zwlekać długo z operacya, gdyż może wystąpić zani­ padku rolrulus coeci et coli aseendentis, K e e t h y użył jej za­
kowa marskość wątroby. W przypadkach tych nie należy wyko­ miast kolostomii przy carcinoina coli transvers i, W i l l y Al eynywać cholecystcktcmii. tylko po usunięciu kamienia zakładać er wobec gruźliczych wrzodów w jelicie grubem. Do przestrzyprzetokę na pęcherzyku żółciowym (cholecystotomia) celem dłuż­ kiwań używano prócz poleconego przez autora rozczynu soli
szego sączkowania. Przy ostrem zatkaniu przewodu wspólnego kuch. (o ciepłocie 65—75 F. rozczynu azotanu srebrowego
z objawami ostrego zakażenia (uporczywa żółtaczka, gorączka (1:5000), V2 °/o ichlhyolu, 10''„ wody utlenionej itp. Operaz przerwami, poty), jedynym sposobem ocalenia chorego jest cyę tę wykonano dotychczas 77 razy, przeważnie z dobrym
operacya. Niebezpieczeństwo grozi tu nietylko drogom żółciowym skutkiem. Czasu, w którym przetokę należy zaniknąć nie można
ale i trzustce i łatwo może wystąpić pancreatitis acuta. Wresz ­ ściśle oznaczyć, zależy on od choroby, dla której operacyę przedsię­
cie wspomina autor o zapaleniu pęcherzyka żółciowego po durzę wzięto. Przy col itis na tle pełzaków należy czekać 6 —8 mie­
brzusznym. Na 216 przypadków w 7 wyhodowano z treści pę­ sięcy, ponieważ choroba może powrócić. Osobliwie u chorych,
cherzyka prątki durowe. Chorych, u których podczas duru wy­ którzy po operacyi powracają do okolic podzwrotnikowych należy
stępują objawy ostrego zapalenia pęcherzyka żółciowego, należy długo utrzymywać przetokę z powodu narażenia się na ponowne
R . ha ra cz.
leczyć wyczekująco, a później należy wykonać cholecystostomię zakażenia.
Ho t e l i Ki s s . Leczenie rozlanego zapalenia otrzewnej
celem drenowania i wydalenia ogniska zakaźnego.
w następstwie appendicitis. (A nnafs o f R ur y er u. 1906. sier­
R . Barticz.
Al a 1col m. Appendicitis i zgorzel wyrostka robaczkowego pień.) Zdania co do najlepszego sposobu leczenia tego cierpienia
uważane jako odrębna choroba. (The L a n c e t . 1906. z 28/7.). są jeszcze podzielone. H. przechodzi pokrótce różne zapatrywa­
Doświadczenie autora przekonało go, że zapalenie wyrostka roz­ nia autorów na tę sprawę. W pierwszych przez siebie opero­
poczynające się w błonie śluzowej i pierwotna zgorzel ścian wanych przypadkach (1895— 1899) na 42 operacyi zapalenia
tegoż są odrębnem cierpieniem. W pierwszym przypadku zazwy­ wyrostka robaczkowego miał 12 przyj., p e r ito n itis ' i U zejść
czaj zwężenie światła u nasady wyrostka bywa powodem obja­
artykuł referenta : K r ó t k i j. o a 1a d na ob e e n y « t a n
wów zapalenia. W drugim przypadku osobnik może przez pe­ t e c h nPor.
i k i o p e r a <• y j n e j w S t a n a c h Zj e <1n o o z o 11 y o liwien czas — już podczas powstania zgorzeli — nic okazywać P r z e g 1ą d I e k a r s k i 11*04.
530
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI
Nr. 43.
śmiertelnych. Leczenie w tych przypadkach polegało na szero- \ co do jej działania zapobiegawczego. Z 18 osób zapobiegawczo za*
kiem otwarciu otrzewnej, ewiseeraeyi, przepłukiwaniu rozczy- strzykniętych (po 5 cm3) nikt nie zachorował, z 18 zaś kon­
nem soli i drenowaniu. W II. grupie (1895- 1903) obej­ trolnych przypadków zachorowało 14 na czerwonkę.
Mcisels.
mującej 72 przypadków, w 15 było zapalenie otrzewnej postę­
pujące, śmiertelność wynosiła 0. Przypadki te leczono szybkiem
Au e h é i Ca mp a n a . Rozwolnienie zwykłe jako postać
usunięciem wyrostka, bez drenowania otrzewnej, przestrzykaniem utajonej czerwonki. (Oaz. hebdom. des sciences mćd. 1906. Nr.
dolnej części brzucha fizyolog. rozczynem soli kuchennej, zam­ 70.). Na sali, gdzie leżą przypadki ostrej czerwonki znajduje się także
knięciem jamy brzusznej z pozostawieniem drenu cygaretowego. dwoje dzieci ozdrowieńców po nieżycie jelit. Dzieci te zapadają
W III. seryi przypadków od r. 1903 w 28 przypadkach zapa­ na rozwolnienie poraź wtóry, jednak tym razem wśród objawów
lenia otrzewnej, śmierć nastąpiła w 5 przypadkach (3 chorych gwałtowniejszych. Badanie stolców niewykazuje prątków czer­
było konających). Po dodaniu przypadków z III. grupy do H. wonki. Jednak badanie krwi w kierunku aglutynacyi wykonane
grupy na 43 przypadków rozlanego zapalenia otrzewnej śmier­ między 7—9 dniem choroby z prątkiem typu Flexnera dało
telność wynosiła tylko 10°/0 ! Leczenie w ostatniej grupie przy­ dodatni wynik w stosunku 1/80 —1/100 a zastrzyknięcie suro­
padków polegało na otwarciu brzucha cięciem małem B u r n e y’ a, wicy przeoiwczerwonkowej uleczyło wkrótce chorobę, opierającą
wyszukaniu i wycięciu wyrostka, przestrzykaniu jamy brzusznej się dotychczasowemu leczeniu lekarstwowemu. Podobne rozwol­
fizyolog. rozczynem soli kuchennej, z a s z y c i u b r z u c h a nienie stwierdzono także u innego dziecka przyjętego na tę salę
z pozostawieniem zazwyczaj cygaretowego drenu tylko w ranie chorych z powodu zapalenia płuc. Wykazane w tym czasie
zewnętrznej. Żołądek przemywa autor przed opuszczeniem stołu własności aglutynacyjne krwi są dowodem, że w tych przypad­
operacyjnego, morfiny nie podaje ; co 8 godzin przepłukuje jelito kach prątek czerwonkowy wywołał chorobę tj. rozwolnienie, nie
grube rozczynem soli kuch. przez 2 dni po operacyi. Autor jest wywołując zwykłych objawów, jakimi znamionuje się czerwonka.
zdania, że użycie przepłukiwań jamy otrzewnowej fizyologieznym Przypadki te nie są wprawdzie częste, badanie aglutynacyi
rozczynem soli małym otworem przyspiesza wchłonienie, prócz u kilkudziesięciu innych dzieci dało wynik ujemny, jednak są
tego działa pobudzająco na serce i krążenie, a nadto wydala ważne z tego względu, że takie pozorne zwykłe rozwolnienie
lub rozcieńcza nagromadzone toksyny. Ot r z e wn a ma w wy­ przenieść się znów może na inny osobnik pod postacią klini­
Raczyński.
s o k i m s t o p n i u w ł a s n o ś c i b a k t e r y o b ó j c z e d z i ę k i czną czerwonki.
A
u
c
h
é
i
Campana.
Leczenie
czerwonki
surowicą.{Re­
f a g o e y t o z i e . D r e n o w a n i e wobec braku nekrozy n i e
j e s t w s k a ż an em i c z ę s t o s z k o d l i w e m z powodu ni­ vue mens. des malad. de Venfance. X X IV . 1906. Z. z czer­
szczenia przybłonka. Jadowitość zakażenia nie daje się w czasie wca i lipca). Dotychczasowe dość pomyślne wyniki leczenia
operacyi przewidzieć, a dalszy przebieg zależy od odporności czerwonki surowicą skłoniły autorów do przedsięwzięcia prób,
których wyniki podano w pracy niniejszej. Stosowano surowicę
ustroju dzięki indywidualnej fagoeytozie. Autor przytacza po­
wyrobu Dopiera i wyrobu Blumenthala. Ogółem lecz no przy­
krótce historye chorób 28 ostatnich przypadków w ten sposób padków 19; wszystkie badano bakteryologicznie i w len sposób
operowanych.J
Barącz.
stwierdzono u niektórych obecność prątka typu Shiga-Kruse,
Connel l . O włosowatoścl materyału używanego do szwu u innych typu Flexnera, w kilku przypadkach zaś badanie
jelitowego, (Journal o f the American med. Association 1906.' nie doprowadziło do żadnego wyniku. Warunki leczenia były
z 11/8.). Autor chciał się przekonać o włosowatości materyału różne tak co do wieku dzieci jak też i nasilenia choroby
używanego do szwu kiszkowego, gdyż wydawało mu się możli- Zastrzykiwano zwykle 10 cm3 powtarzając tę dawkę 2— 8 razy,
może się zakazić albo wchłanianiem treści jelitowej co 12 godzin. Na 19 przypadków leczonych zmarło jedno dzie­
albo dzięki swojej włosowatości. W tym celu nawijał materyał cko ; sekcya wykazała zapalenie płuc. Kliniczne spostrzeżenia
Je(iwab skręcany, jedwab pleciony, nitkę lnianą, nitkę wykazały, że wkrótce po wstrzyknięciu surowicy zmniejszała się
celluidynową P a g e n s t e c h e r a i katgut na ramkę drewnianą ilość stolców, że zawierały one mniej śluzu i krwi a równo­
i zanurzał brzeg ramki w rozczynie Dłękitu metylynowego. Tak cześnie z tem zmniejszały się bóle, poprawiał się stan ogólny
w stanie suchym, jak i wilgotnym tych materyałów błękit me­ dziecka. Autorowie nie zauważyli różnicy między działaniem
tylenowy podnosił się najwyżej na jedwabiu kręconym, mniej surowicy Doptera a Blumenthala, natomiast stwierdzić można
na nitce lnianej ; natomiast nić celluidynową i katgut wcale nie było, że najwybitniej działa surowica w tych przypadkach,
barwiły się w stanie wilgotnym. Jedwab napięty trudniej chłonie w których wyhodowano prątek Shiga-Kruse.
Raczyński.
jak w stanie luźnym, węzły utrudniają włosowatość; nić jedwa­
l d ma n a . Przyczynek do leczenia czerwiwości ( Wien.
bna grubsza łatwiej chłonie płyn, jak cienka. Doświadczenia na klin. Go
Woch. 1906. Nr. 36.). Autor poleca gorąco bardzo sku­
psach — polegające na odsłonięciu pętli jelitowej, podwiązaniu teczny środek w leczeniu czerwiwości „Taeniolu wyrabiany przez
w 2 miejscach, wstrzyknięciu błękitu metylenowego do światła fabrykę chemiczną „Krewel i Spółka w Koloniiu w trzech posta­
pętli i przeprowadzeniu kilkakrotnem szwów przez wszystkie ciach : kapsułki żelatynowe dla dorosłych, dla dzieci wyżej lat
warstwej jelita — wykazały, że niebezpieczeństwo zakażenia
otrzewny z powodu włosowatości materyału użytego — osobli­ 10, i dla dzieci mniejszych pastylki czekoladowe. W kilkuset
wie przy użyciu cienkiego jedwabiu — jest minimalne, gdyż przypadkach czerwiwości osiągnął Goldmann znakomite rezultaty ;
same rezultaty otrzymało kilku innych autorów. Leczenie
koniec nici przeszywającej wszystkie ściany nigdy nie barwił takież
taeniolem
może być dwa i nawet trzy razy przeprowadzone
się błękitem nawet po 2 godzinach. Obawy przed zakażeniem
w
krótkim
gdyż jest on nietrujący a następowo może
były dotychczas przesadzone, i śmiało można używać wprowa­ być podany czasie,
każdy środek przeczyszczający w godzinę lub dwie,
dzonego w najnowszych czasach uproszczenia szwu C z e r n e ’- po użyciu ostatniej
kapsułki.
Meisels.
go tj. przeprowadzenia go przez wszystkie warstwy jelita.
R. Barącz.
Choroby dzieci.
Ro s c u l e t . Etyologia i przyczynowe leczenie nagminnej
czerwonki w Rumunii. (w^zen. kl. Trocft.. 1906. Nr. 35.). Pod­
czas epidemii czerwonki w roku 1905. wywołanej wyłącznie
przez prątki Shiga-Kruse, wstrzykiwał R. w 47 świeżych prze­
ważnie ciężkich przypadkach surowicę antytoksyczną przeciwczerwonkową z Wiednia. We wszystkich przypadkach wstrzy­
knięto podskórnie 20 cm3 surowicy w jednym tylko powtórzono
dawkę 20 cm" surowicy czwartego dnia po pierwszym zastrzyknięciu. Działanie surowicy, było nadzwyczaj skuteczne, wszyst­
kie przypadki skończyły się pomyślnie (w 147 przypadkach nie
w s trz y k iw a n y c h
w tym samym czasie wynosiła śmiertelność
- i'» \ Ihiwka 20 cm3 wystarcza w przypadkach ciężkich nietrwających dłużej j a k dni 8. Surowicę tę próbował także autor
Towarzystwo £«Kat$KU twowsKi*.
XVII. w bieżącym roku posiedzenie naukowe odbyło się
dnia 19/X w sali wykładowej kliniki chirurgicznej przy nader
licznym udziale członków, bo z górą ośmdziesięciu.
Prof. dr. G l u z i ń s k i przedstawił dwóch chorych z kli­
niki lekarskiej. U jednego z nich stwierdzono tętniak zstępują­
cej części tętnicy głównej, odznaczający się niezwykłością umiej­
scowienia, a to między kręgosłupem a lewą łopatką, li drugiego
chorego znaleziono wyjątkową, bo dotąd nie opisaną zmianę
w przełyku, a mianowicie uchyłek, powstały po wypiciu kwasu
solnego. Chory ten, w grudniu r. z. wypił w zamiarze samo­
bójczym niecałą szklankę płynu, składającego się z J/a części
I kwas*1 solnego, l/8 części spirytusu do palenia i */8 części czerwoncg0 wina. Okazuje on obecnie wyniszczenie wielkiego sio-
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI
Nr. 43.
pnia, jako skutek niemożności przyjmowania odpowiedniego
pożywienia i ciągłych wymiotów. Przebył kilka miesięcy w szpi­
talu powsz., gdzie objawy zdawały się przemawiać za bliznowatem zwężeniem w przełyku. Po przyjęciu go w ostatnich dniach
do kliniki okazało się, że gruba sonda przechodzi przez przełyk
z łatwością, przy pomocy zaś ezofagoskopu (dr. O. L it w i n owi c z ) znaleziono uchyłek na wysokości 22 cm., t. j. mniejwięcej w poziomie rozdwojenia tchawicy. Z uchyłka dało się
wydobyć kilkadziesiąt cm.3 zaległości.
W d y s k u s y i przemawiali co do pierwszego przypadku:
ilr. P i s e k , przypominając stagninę, którą niektórzy mieli w tę­
tniakach stosować z korzyścią; prof dr. Z i e m b i e ki podnosząc
rzadkość umiejscowienia tego tętniaka, i możliwość wzięcia po­
dobnej zmiany za zimny ropień; r. dw. prof. dr. R y d y g i e r ,
powątpiewając w skuteczność stagminy, wreszcie prelegent.
Co do drugiego przypadku: dr. P i s e k przypomina sobie
młodego chłopaka który po wypiciu około 50 gr. kwasu solnego
nie doznawał zbyt burzliwych objawów i po krótkim pobycie
w szpitalu izraelickim wyzdrowiał zupełnie ; r. dw. prof. dr. R yd y g i e r wątpi, aby inną drogą jak chirurgiczną tak duży uchy­
łek dał się wyleczyć; prof. dr. B a r acz radziłby spróbować
metody stosowanej przez ś. p. O b a l i ń s k i e g o rozszerzania
przełyku (w zwężeniach) zapomocą lejków zakładanych à dé­
mettre, wreszcie dr. L i t w i n o wi ć z nie sądzi, aby się kto
zdecydował na wspomnianej wysokości (22 cm.) wywierać stały
ucisk.
Następnie R. dw. prof. R y d y g i e r wygłosił wykład
o r e k l o r o m a n o s k o pii, przechodząc z kolei hi stor yę ba­
dania odbytnicy wziernikiem, technikę tego badania i objaśniając
wykład rycinami i przyrządami. W dyskusyi przemawiali : prof.
dr. 13 a r ą c z, prof. dr. Ma r s, dr. W e k s l e r, prof. dr. W i c zk o w s k i i prelegent.
w Z iem i icki.
Różne wiadomości.
* XI W iec austryackieh Izb lekarskich odbył się — jak
lo donosiliśmy — w dniach l(i i 17 bm. w Krakowie. Stawili się
następujący delegaci Izb: z Czech Dr. J a r o s c h y (sekeya
niemiecka) i Prof. Dr. He v e r o c h (sekeya czeska), z Moraw
Dr. B r e n n e r, z Dolnej Austryi z wyłączeniem Wiednia Dr. L i s t,
ze Ślązka Dr. R u h e n s t r oi l i , ze Sty ry i Dr. S c h l ó m i c h e r ,
z niemieckiego Tyrolu Prof. Dr. J u f f i n g e r , z Przedarulanii
Dr. M at hi s, z Wiednia Doc. Dr. E w a l d i jako referent Dr.
Gr ü n , wreszcie ze wschodniej Galicyi Dr. F e s t e n b u r g
a z zachodniej Prof. Dr. W i c h e r k i ewi c z i jako referent Dr.
S c h o e n gul . Bukowinę i Solnogród reprezentował delegat
Moraw; Gorycya wraz z Gradyską, Istrya, Górna Austrya, włoski
Tyrol i Triest nie przysłały delegatów. W dniu poprzedzającym
wiec odbyła się wieczorem w Domu lekarskim wstępna narada,
która, stanowiąc swobodną dyskusyę nad sprawami wiecu,
późniejsze urzędowe obrady znaczni3 ułatwiła i uprościła Wiec
otwarto dnia 17 b. m. o g. 9*/4 rano w sali Tow. lęk. Krak. pod
przewodnictwem Prof. Dr. W i c h e r ki e wi c z a w obecności repre­
zentanta Rządu Radcy Dworu i Protomedyka Galicyi Dra Me ru­
nów i cza, który w pięknem przemówieniu zapewnił członków
wiecu o życzliwości Rządu dla stanu lekarskiego, i wiceprezy­
denta miasta Krakowa C h y l i ń s k i e g o , witającego wiec imie­
niem miasta. Obrady wiecu toczyły się rano i popołudniu w dniu
17 b. m. i przez całe przedpołudnie dnia następnego. Wieczorem
dnia 17 b. m. odbyło się zebranie towarzyskie i uczta, wydana
przez Tow. lek. Krak. na cześć wiecu, gdzie wśród swobodnej
koleżeńskiej pogawędki, w towarzystwie kilkudziesięciu lekarzy
krakowskich spędzono kilka godzin ; nie brakło i przemówień
a między innymi wymienić należy przemówienie Doc. Dra
E w a i d a na cześć Uniwersytelu .Jagiellońskiego, mowy Dra B r e nn e r a , Prof. Dra K o s t a n e c k i e g o , Dra B o r z ę c k i e g o
i innych. Po skończeniu wiecu dnia 18 b. m. odbyła się
wspólna wycieczka do Wieliczki,
Obrady wiecu odbyły się w myśl ułożonego przez
Izbę zarządzającą (krakowską) programu z małemi zmianami.
Po przyjęciu sprawozdania z czynności Izby zarządzającej i Wy­
działu wykonawczego oraz regulaminu dla Wydziału wykona­
wczego powzięto na podstawie odnośnych referatów pojedynczych
531
Izb szereg doniosłych uchwał. A więc w myśl wniosku Izby
wiedeńskiej postanowiono zająć się uregulowaniem sprawy recept,
na razie zaś zwrócić się do Rządu, aby lekarze rządowi czuwali
nad wykonywaniem istniejących już przepisów, ograniczających
powtórne wyd iwanie leków na recepty, do lekarzy zaś, aby na
receptach umieszczali zawsze datę, nazwisko i miejsce zamie­
szkania chorego. Przyjęto dalej referat tej samej Izby uznający
wykonywanie masażu za czynność czysto lekarską, co się zaś
tyczy niższych zabiegów, jak proste nacieranie, polewanie i t. p.,
które niewłaściwie noszą niekiedy nazwę masowania, należy dążyć,
aby te zabiegi na zlecenie i pod nadzorem lekarza wykonywać
mogli tylko wykształceni w osobnych szkołach państwowych
egzaminowani dozorcy chorych (bez tytułu masażystów !).
W sprawie utworzenia państwowego instytutu pensyjnego dla
lekarzy oraz ich wdów i sierot odesłano obszerny referat Izby
lek. zach.-gal. (oparty między innymi na ustawowem wprowadzeniu
receptowego stempla) do Wydziału wykonawczego celem bliższych
studyów. Postanowiono zwrócić się do ministerstwa skarbu
z prośbą o pouczenie podwładnych władz, iż wykonywanie zawodu
lekarskiego wyjęte jest z normy przemysłowej a wobec tego leka­
rze są wolni od dodatków na izby handlowe i przemysłowe. Spra­
wę umowy z prywatnymi towarzystwami ubezpieczeń od wypad­
ków pozostawiono do załatwienia Wydziałowi wykonawczemu
ewentualnie wspólnie z członkami komitetu wybranymi w tym
celu jeszcze na wiecu izb w Salzburgu. Co do taryfy za badanie
osób ubezpieczających się na życie postanowiono pomimo przed­
stawienia towarzystw ubezpieczeń pozostać przy uchwale wiecu
w Innsbruku, określającej jako najniższe wynagrodzenie za tę
czynność kwotę 10 Kor. Przyjęło wnioski Izby wschodnio gali­
cyjskiej co do wydania ustawy o tłumieniu epidemii, wprowa­
dzenia instytucyi lekarzy szkolnych, utworzenia osobnego mi ni ­
sterstwa dla spraw sanitarnych i poprawy bytu lekarzy więzien­
nych, przyezem załatwiono równocześnie wniosek Izby zacią­
gał. o podwyższenie dyet lekarzom wydelegowanym do tłumienia
epidemii z 7 Kor. na 20 Kor. i określono tymczasowo, wzorując
się na uchwale Izby dolno austryackiej, najniższe honoraryum dla
lekarzy szkolnych na 1 Kor. od ucznia za jeden rok. Postanowiono
poczynić starania o zniżenie opłat telefonowyeh dla lekarzy.
Wyrażono uznanie i sympatyę lekarzom aolno-austryackim oraz
nadzieję, iż odpowiednie czynniki uczynią w najkrótszym czasie
zadość skromnym i słusznym żądaniom tychże lekarzy. Na wnio­
sek Izby dolno-austryaekiej postanowiono zwrócić się do mini­
sterstwa oświaty, aby przy promoeyaeh lekarskich wręczano
promowanym drukowane pouczenie o obowiązkach wypełnienia
pewnych formalności celem rozpoczęcia praktyki (zgłoszenie się
do Izby, władzy politycznej i t. p.), oraz powzięto uchwałę
w sprawie wydawania lekarzom poświadczeń co do odbytej p ra ­
ktyki w różnych zakładach lekarskich. Przyjęto obszerny referat
Wydziału wykonawczego w sprawie reformy ustawy o zabezpieniu robotników a na wniosek tegoż wydziału wykonawczego
oświadczono się przeciw dopuszczeniu t. zw. praktyki wędrownej,
pozostawiając jednak izbom prawo udzielenia pozwolenia w ka­
żdym pojedynczym przypadku na prośbę odnośnego lekarza.
Wreszcie wybrano na izbę gospodarczą na rok przyszły Izbę
tryesteńską a do Wydziału wykonawczego wybrano Dra B r e nn e r a (Berno), Dra E w a l d a (Wiedeń), Dra F e s t e n b u r g a
(Lwów), Dr. L i s t a (Dolna Austrya), Dra P é t r i n ę (Czechy ,
Dra S c h 10 m i c h e r a (Graz). Protokół stenograficzny z obrad wiecu
oraz uchwały wiecu mają wyjść drukiem w jak najbliższym czasie.
* Skład Najwyższej Rady zdrowia na trzechlecie 19061909 jest następujący: Prof. Dr. G. Br a u n, Prof. Dr. C h r o ­
b a k , Dr. D w o r a k (Praga), Prof. Dr. E i s o l s b e r g , Prof. Dr.
E x n e r, Prof. Dr. J a k s c h i Praga , Dr. Prof. Dr. K r a t s c h n e r,
Prof. Dr. L u d w i g . Dr. M u c h a , Prof. Vo g l , Prof. Dr. W a gn e r, Prof. Dr. W e i c h s e l b a u m, Prof. Dr. II o r b a c z e w s k i
fPraga), Prof. Dr. I l u e p p e (Pragą), Dr. I l l i n g , Prof. Dr. .1 o rd a n (Kraków). Jako nadzwyczajni członkowie powołani nadto
prof. architektury G r u b e r , insp. sanit. morski Dr. M a r k i
i przewodniczący wied. gremium aptekarzy G r i m e r .
W y d z i a ł l e k a r s k i l w o w s k i nie posiada dotąd
kliniki otolaryngologicznej i neuropsychiatrycznej a klinika oku­
listyczna i dermatologiczna są pomieszczone w zabudowaniu
popijarskiem w sposób zupełnie niedpowiedni dzisiejszym wy­
mogom nauki. Grono profesorów już od dłuższego czasu czyni
starania celem uzupełnienia braków, przedstawiając odpowiednim
532
Nr. 43.
LWOWSKI TYGODNIK LEKARSKI
czynnikom w obszernych memoryałach ten nieprawidłowy stan rze­
czy. W zeszłorocznej sesyi Sejm krajowy w osobnej rezolucyi
domagał się wybudowania klinik, na co się także Ministerstwo
oświaty w zasadzie zgodziło. Ponieważ zarząd wszystkich klinik
już istniejących i nowych musi być wspólny, przeto okazała się
kanieczna potrzeba wybudowania nowych klinik w pobliżu szpi­
tala krajowego. Trudność nabycia gruntu odpowiedniego przewle­
kała sprawę, a bez gruntu, niepodobna było wykończyć szcze­
gółowych planów i kosztorysów. Dowiadujemy się obecnie, że
Wydział krajowy po długich pertraktacyach zakupił w lipcu b.r.
przy ulicy Piekarskiej obszerny grunt, na którym wszystkie wy­
mienione kliniki mogą stanąć. Należy się tedy spodziewać, że
wybudowanie nowych klinik, bez których czynność naukowa
i dydaktyczna Wydziału lekarskiego we Lwowie jest wysoce utru­
dniona, bliskiem jest urzeczywistnienia.
* Dr. T o m i t a, starszy lekarz sztabowy armii japońskiej
przybył na dłuższy pobyt do Lwowa, gdzie oddaje się studyom
na klinice chirurgicznej Prof. Dra R y d y g i e r a .
* W świeżo otwartym szpitalu Bonifratrów w Krakowie
mianowani zostali: konsulentem Prof. Dr. P a r e ń s k i , prymaryuszami : oddz. chir. Prof. Dr. B o s s o w s k i, oddz. wen.
i skór. Prof. Dr. K r z y s z t a ł o w i c z , oddz. chor. wewn. Dr.
F r a c z k i e w i cz, kierownikiem ambulatoryum dla chorób ocz­
nych Dr. L a n g i e, sekundaryuszem szpitala Dr. J a r e c k i .
* Otrzymujemy następujące pismo :
I z b a l e k a r s k a w s c h o d n i o-g a 1 i c y j s k a.
Lokarz powiatowej kasy chorych brodzkiej, okręgu sanit.
m w m w n — ii
i Łopatyn odniósł się do zarządu kasy o podwyższenie wynagro­
dzenia z powodu wrostu czynności. — Według uchwały Wy­
działu Izby wsch.-gal. z dnia 12. b. ni. wzywa się wszystkich
j kolegów jak najgoręciej, aby żadnej posady przy wyżej podanej
kasie chorych tymczasowo nie przyjmowali.
Lwów, dnia 19. października 1906.
Prezydyum Izby lekarskiej wsch.-gal.
Dr. Fcstmburg.
C li o r o b 1i w o ś ć i ś m i e r t e l n o ś ć z c h o r ó b z a k a ź i ny c li w e L w o w i e z e s t a w i o n e p r ^ e z f i z y k a t m i e j s k i .
(Liczba obcych w nawiasie).
W czasie od 14'X do 20/X 1906 zgłoszono przypadków
dyfteryi 10(1), krztuśca 1 (0), ospy 0 (0), płonicy 10 (0), odry
32 (1), duru wysypkowego 0 (0), dum brzusznego 1 (2), czer­
wonki 0 (0), cholery azyatyckiej 0 (0), gorączki połogowej 0 (0),
epidem. zapal, opon mózguwordzen. 0 (0). W tymże czasie zmarło
z dyfteryi 1 (0), krztuśca 0 (0), ospy 0 (0), płonicy 0 (0), odry
0 (0), duru wysypkowego 0 (0), duru brzusznego 1 (1), czer­
wonki 1 (0), cholery azyatyckiej 0 (0), gorączki połogowej, 0 (0)
! epidem. zapal, opon mózgowordzen. 0 '0).
O dpow iedzialni red a k to ro w ie :
Prof. Dr. A. Beck i Prof. Dr. W. Sieradzki.
m i m ii iiw iii ■!
REG ERERO L
Nasi lekarze stale polecają
Wodą
k ro ście ń sk ą
przetwór złożony z soli fizyologicznej z dodatkiem
effervescen. w kołaczykach
jest najpewniej działającym środkiem zapobiegawczym
w początkowej miażdżycy tętnic
ze zdroju Stefana w chorobach dróg' oddecho­
=
wych i moczowych, w nieżytach żołądka i jelit.
Tysiąc
Dr.
Pareńskiego,
Krokiewicza,
Marsa, Żuławskiego i w. i.
dnie, skazie moczanowej, schorzeniach wątroby i w. in.
zwiększa diurezę,
podwyższa zasadowość krwi,
obniża parcie krwi,
zwiększa rozpuszczalność kwasu mocz.
REEEUROL
świadectw lekarskich między temi Prof.
Sokołowskiego,
natrii citrici
Klinicznie wypróbowany i wielostronnie w użyciu.
21
Dawkowanie: 2 - 3 kołaczyków dziennie.
Cena pudełka K. 2'50.
Do nabycia we wszystkich aptekach lub u wytwórcy : 130
Apteka „zum hciligett Gei$t“ , Wiedeń l , Operngaüse 16.
II
Wyrób i główny skład u Karola Jahra, apt. w Krakowie.
Z a m ia st Tranu , Jodu, Ż e la z a !
Pastilli Jodo-Ferrati comp. „Jahr“
dla zdrowych i chorych dzieci,jakoteż cierpiących na ŻDtedek.
Zapobiega i usuwa womitowanie.diarrhoe, katar kiszek..
broszurą PifilBOOdCyS dziBCî darmootrzymać można od;NESTLE
W iedeń UBiberstrasse 11.
Bloczki z receptami na życzenie Pp. Lekarzy
________wysyła chętnie powyższa firma.______ i
[Ir .
m e d .
IS .
Pastilli Jodo-Ferrati comp. „Jahr“
przy błędnicy, niedokrewności i jej następstwach, zołzach,
krzywicy i t. cl.
Dawka dzienna : dla dzieci 2—4 sztuki, clla dorosłych 6—9 szt.
Tylko w oryginalnych pudełkach zawierających 24 sztuk.
Cena 2 koron 50 halerzy.
S k ł a d y w e w s z y s t k l c ï a a p t e k a c ia o
117
M ertasiio
12s
b. elew Kliniki Radcy Dworu Prof. Neussera w Wiedniu,
L A N D A U
powrócił do San — Remo.
Mieszka obecnie Corso Garibaldi 6.
Przetwór leczniczy składający się: z Kali. jod 0-05,
Ferratini, Cale. glycer.-phospli. aa. ii'iO’o przyjemnym smaku,
wzmacniający, podniecający łaknienie, przyczyniający się do po­
mnożenia krwinek czerwonych i rozrostu kości.
129
D r . Z Y G n u IT T D A L I I E L S K l
ordynuje przez zimę — Habsburgerstrasse Nr. 38.
Patentowane.
WYBiThy
PRZn w OR.-.
Z f L R Z lb T Y .
Cl W
ftisto saa i
HYPOPHOSPHIT
C O M P : N A JPWR ZV tBZI T :
DEK 5WOISTV P P Z t"
■Kr r / , ^ r «
N E U R A S T E N II .
ni-rDOKRtwnosci 1t
(G u a ja k o l-A lb u m in a t)
y
rsiejszycH
\V m ie j s c e d o t y c h c z a s o w y c h p r z e t w o r ó w g w a j a k o l o w y c h , k t ó r y c h p c w r a c z i ś ć w y w ie r a s z k o d l i w e d z i a ł a n i e u b o c z e, ]>odcza9 irdy s o l e p o ł ą c z e ń
g w a j a k o l o w o - s : a r k o w y c h z p o w o d u ni* p witego d z i a ł a n i a u t r u d n i a j ą l e c z e n i e ,
p o l e c a m y W , I \ L e k a r z o m n a s z Histosan.
ł\LI N I C V S T Ô W
STALE P O L f C A N V
p
Wedle doświadczeń prof. Or. Nevinny’ego w zakładz e farmakologicznym
Uniwer. w Insbruku, i wedle badań w instytucie dla badania chorób zakaźnych
przy uniwer. berneńskim, jakoteż wedle rozległych doświadczeń w szpitalach i sa­
natoriach, ma Histosan wybitnie dodatni wpływ przy gruźlicy jakoteź w innych
schorzeniach narządu oddechowego na tle zakaźnem. Histosan przewyższa, ja k
to już każdy lekarz a p r i o r i przyzna, ze względu na zawartość białka, każdy
dotychczasowy przetwór gwajakolowy racyonalnością swego składu a zastosowanie
go w praktyce łatwo pouczy w każdym wypadku o jego wyższości, we wymienio
nych schorzeniach nad wszystkimi dotychczas stosowanymi środkami wewnętrznymi
\I
D O MABVCIA WE W SZY ST imCM WIEK5ZYCM
APTÇ “
L.
KACH. PRÓBKI I P i S M i e r s M i C T W O P R Z E SY t A - .
o APT E KA. Z UM REIChSPAi ATI M" BUDAPESZT
»
KOSMOS
Sposób pod aw an ia dla dorosłych :
f( Organ Polskiego Towarzystwa Przyrodników
R p . Sirup. Histosani
l i p . T a ble tta e Histosani
la g , o r i g . T.
S e a t . o rig . I .
S. 8— i r a z y d z i e n n i c
S . 4 —6 k o ł a c z y k ó w d z i e n n i e .
po ły że c z c e ka w ow ej.
R p . Histosani pulv. 0 ’5.
t a l . doa. N r . X X .
S . 3—4 r a z y d z i e n n i e
po j e d n y m p r o s z k u .
im. KO PERNIKA.
Reiniger, Gebbert & Sehall
CENY:
Fabryka elektrotechniczna
IX3, Universitâtsstrasse 12. W I E D E Ń Wejście: Garelligasse 2.
S p e cy a ln o ś ć : Elektryczne aparaty lekarskie.
Połączenia lekarskich przyrządów z przewodami do światła
elektrycznego.
o
Aparaty Rentgenowskie, Elektryczne aparaty do le­
czenia światłem.
■
Bogato ilustrowany katalog darmo i opłatnie. =-^
Nazwa p ra w nie ch ro n io n a.
i p u d e ł k o o r y g i n a l n o Kołaczyków Histosanu z c z e k o l a d ą
z a w i e r a j ą c e 40 s z t u k F r . 4 ' — MU. 3 - 2 0 . K o r . 4 - - .
1 o r y g i n a l n a tta s z k a Syropu z Histosanem
F r : 4*— . M k . 3 - 2 0 . K o r . 4 - - .
l22ł>
Obszernem piśmiennictwem i pró bk am i służy b e z ­
płatnie W. P. Lekarzom :
fabrik chemischer&diatet. produkte
S ^ a ffb a a s e ij (Schweiz)
S itjg e i) (Baden)
Ka zjeździe lekarskim w Meranie
nazwana „Wodą idealną11.
y d ró j N atalii
Skazie moczanowej, w kamicy i piasku moczowym
nerek i pęcherza, w przewlekłym
nieżycie
pęche­
rza, w białkomoczu, w krwiomoczu, w dnie i gośćcu,
Szczawa litowa
w kwas węglowy,
ku. wypróbowana
lekarzy
najzasobniejsza
wyborna w sma­
i polecana przez
— w:
w miażdży
itnic (z powodu małej zawartości soli
wapniowych,
chorobach przewodu pokarmowego.
F rancensbad
Prawdziwe Francensbadzkie
ï'rîâurereichsler Liłhionsauekl
Lslvçrziigjichjs diaielischesJAH
v:n u n c r p e ic h te r GiiEc
•k bi Cichr.harnsaurcr Diafhesp.Fr#^
1«i fcîenfcîrien. Magcn ur.d Darn-Wm*
MfHERALVVASSER VERSEHDUNGh
Wyciągi borowinowe
wyrabiane w zarządzie miejskim.
Zdroje Francensbadzkie;
Wyborna woda stołowa.
S a lip d k , jtatiztnsqudW,
YliesaïqucUc, 5tahlqueUe.
Pp. Lekarzom piśmiennictwo i próbki dają
darmo wszystkie apteki, droguerye i składy
wód mineralnych, albo też rozsyła je
wprost
pranzeusbader
MiacraIwajscrVerscndung.
Prawdziwe Francensbadzkie wyciągi boro­
winowe wyrabiane w zarządzie miejskim.
51
Z a k ła d d e n t y s t y c z n y
Z a k ła d o r to p e d y c z n y 30
Docenta chirurgii Üniw. lwowskiego
Docenta stomatologii Uniw. lwowskiego
Dra R. Sabryszeuuskiego
DRn T. BOHOSIEW ICZA
w e L w o w i e , p la c M a r y a c k i lO. — Telefon 687.
Leozy: garby, skoliozę, choroby stawów, zboczenia biodrowe (Luxatio
coxae) przykurczenia’ porażenia, pes equinovarus itp. masażem, gi­
mnastyką, elektrycznością i mechanoterapią.
Przyrządy oryg. szwedzkie (Eckstrandi w Stockholmie) Przyrządy opo­
rowe, wahadłowe i rozpędowe (Knoke & Dressler, Beely, Hoffa).
W y r ó b g o r s e t ó w i a p a r a tó w o r to p e d y c z n y c h , p a só w
b r z u s z n y c h i p r z e p u k lin o w y c h .
—
—- (W lipcu i sierpnia ordynuje w Iwoniczu).
■■■ :
Wykonuje: Obturatory, protezy po wypiłowaniu szczęki,
szyny na złamaną żuchwę, regulacyę zębów, mostki,
w ogóle wszelki zabiegi w zakres den tystyki operacyjnej
i konserwatywnej wchodzące.
m
A bbacya.
7X?
DR. X A W E R Y G Ó R S K I
Naturalna mineralna
125
ordynuje przez całą zimę.
w e L w o w ie , u l. J a g ie llo ń s k a 7 . I p . N r. t e l e f o n u 6 6 6 .
Godziny przyjęcia od 9—1. przed, i od 5—6. po południu.
UJoôa Karlsbaózka,
Sól K a rlsb a ó zk a =
(Willa Jeźica).
Dra EUG. PIASECKIEGO
Zakład gimnastyki leczniczej, ortopedy! i masażu
(Sprudelsalz)
we Lwowie, ul. Trzeciego Maja 1. 2.
(
proszkowana i
O rd . o d 2 . d o 4.
127
Gimnastyka bierna i oporna na wzór Gfymnastiska Centralinstitutet w Stockholmie. — Aparaty Knokego i Dresslera, Beely’ego,
Lorenza, Barwella, Hoffy i i . — Masaż zwykły, elektryczny i
wibracyjny. Ważniejsze wskazania: Klatka piersiowa płaska.
Skrzywienia kręgosłupa nawykowe i krzywicze. Przewlekłe
niegruźlicze zapalenia stawów i mięśni. Porażenia, niedowłady,
nerwobóle, nerwice. Osłabienie mięśnia sercowego i wiele innych
zaburzeń krążenia. Niedomoga ruchowa żołądka i jelit i w. i.
kryształkach.
Skład wysyłkowy
JL
L Ô B E L
'
j)
S C tlÓ T T L A r iD E R
w K A R L S B A D Z IE .
*"
‘
=D Q ;
Król. rumuński dostaw, nadworny
Magister phannaciae
? r ą K ty k a U K a rs K o - d e n ty s ty c z n a
=
uj
S
ze stałym dochodem i inwentarzem jest tanio do nabycia. —= |
Zgłoszenia pod
115
„D O K T O R -D E N T Y S T A “
do administracyi „Tygodnika lekarskiego".
Ruóolf UJeinreb
Głóuuny skład wód mineralnych.
Z CZAWA BILI ŃSKA!
pierwszorzędna szczawa alkaliczna
Z A K Ł A D
Ichthyomenthol
Kąpiele w wannach, par., elektr. wodne i świetlne, zupełny zakład wodolecz.
(Produkt reakcyjny Icbtyolu, mentholu I salicylanu mentholowego.)
Znakomicie 1 nader szybko działające nacieranie uśmierzające w przypa­
dłościach natury reumatycznej i nerwowej! W wypadkach zaprlenia •sta­
wów. reumatyzmu stawowego, Ischias itp. osiągnięto^ z n a k o m i t e
I t r w a ł e wyniki ze stosowania I c h t y o m e n t h o lu .
P r z e s z ł o 3 0 0 a t e s t ó w z e s t r o n y p p . L e k a r z y , K lin ik
I S z p ita li p o w s z e c h n y c h .
87
Cena 1 fla sz k i o zawartości 76 sześ. centtn = 1 k o r o n a ,
l e h t y o m e n t h o l do nabycia we wszystkich aptekach tak w kraju Jak
I zagranicą.
otówny skład wysyłkowy : L a b o r a t o r y u n C h e m i c z n o « f a r m a c e u t y c z n e a p t e k i SZY M O N A E D ELM A N A w B Oh o r o d o z a n a c h . — Dla pp. Lekarzy, próbki i piśmiennictwo, b e z p ł a t n i e .
Składy hurtowne: L w ó w i A p t e k a SZ Y M O N A H A Y A c . I k .
d o s t . n a d w o r n e g o ^ O p a w a s tg H E U . i S P . W l e d e ń G. R. FRITZ , P ETZO LD & 81
BRU NO R A A B E .
Wztewalnia: komory oddzielne, rozpylanie płynów za pomocą parcia
powietrznego (system Clar’a,. Komory pneumatyczne. Mlęstenle.
zdrojowy Dr. Wilhelm Reuss.
[ ( O Ł A CLekarz
ZYK
I BILIŃSKIE
P A S T IL L E S D E B IL 1N .
Środek znakomity w zgadze, nieżytach żołądka, w ogóle
w zboczeniach w trawieniu.
Na składzie w sklepach wód mineralnych, aptekach i drogueryach.
Dyrekoya zdrojowa w Bilinie (Czechy).
41
e
PTT0N1EG0
Sztuczne uuoóy
G
lE S S H
a - Q .l n © r a ,l r i e 1 l e c z n i c z e
u
I-
^
jŁ S H
S S .
naturalna
szczawa alkaliczna
pod kontrolą
Komisyi przemysłowej Towarz. Lekarskiego Lwowskiego
polecana
wyrabia I poleca
W A .H m C W L A . W O D Y S O D O W E J
„ Z D R O W
L E C Z N I C Z Y
urządzony wytwornie.
przez powagi
IE ”
lekarskie.
we Luzoułie, ul. Krzy.żau/a 1. 4 2 .
TELEPONU Nr. 544o'
19
J
46
J

Podobne dokumenty