Dziennik ogłoszeń

Transkrypt

Dziennik ogłoszeń
Wychodzi w każdą środę i sobotę
Cena
10
fenigdw
Dziennik ogłoszeń
dla ludności polskiej
powiatów: Bendsburg, Bielitz, Blachstädt, Ilkenau.Krenau, Saybusch, Sosnowitz i Warthenau
Nr. 17
1943 r.
Środa, dnia 3. marca
Łodzie podwodne sieją strach i spustoszenie
Zacięte potyczki morskie w rejonie Kapsztadu
Naczelna Komenda Niemieckich Sił Zbrojnych donosi
w komunikacie nadzwyczajnym z dnia 27. 2. 1943 r. o dal­
szych sukcesach łodzi podwodnych, ' które w pościgu za
resztkami wielkiego konwoju alianckiego Znowu posłały na
dno morza 17 statków o pojemności 107.800 ton.
Ostatnie sukcesy łodzi podwodnych stały pod znakiem
przejściowego polepszenia się warunków atmosferycznych,
które niezwłocznie wykorzystano do grupowego ataku na
wielki konwój, zaskoczony przed tygodniem na zachód od
Irląndii. Konwój ten płynął pod ubezpieczeniem znacznych
sił floty wojennej. Ponadto dysponował on ubezpieczeniem
ze strony lotnictwa, operującego z baz lądowych.
Przeprowadzenie ataku w wielkim stylu wymagało nie­
słychanie wielkich wysiłków, gdyż zależało od trwania lep­
szej pogody.
Po zatopieniu 17-tu statków z tego konwoju, o czym
doniesiono w nadzwyczajnym komunikacie z dnia 25. lutego,
niemieckie łodzie podwodne w dalszym ciągu pozostawały
w kontakcie z formacją statków alianckich, która bezsku­
tecznie usiłowała ujść ponownym atakom przez zmiany kur­
su. Łodzie podwodne jednak nie ustępowały. Po długim
okresie złych warunków atmosferycznych ujrzały one zno­
wu, równocześnie z nastaniem lepszej pogody, zmasowane
cele grzęd wylotami swych dział.
Przez 6 dni i nocy trwała walka, W wyniku 23 statki
łącznej pojemności 123.000 BRT. wchodzące w skład tego
konwoju, poszły na dno.
o
Równocześnie także na innych rejonach morskich nie­
mieckie łodzie podwodne zadały dotkliwe ciosy silnie ubez­
pieczonym konwojom. Nie tylko na oceanach, ale także na
mniejszych obszarach operacyjnych Morza Śródziemnego,
znajdujących się pod kontrolą lotnictwa z baz lądowych,
łodzie podwodne zatopiły z pośród konwojów statki trans­
portowe, wiozące wojska i materiały posiłkowe dla frontu
tunetańskiego,
W ciągu ostatnich 14-tu dni niemieckie łodzie podwodne
koło wybrzeża śródziemno-morskiego Północnej Afryki za­
topiły 8 silnie ubezpieczonych parowców o łącznej pojem­
ności 400.000 BRT.
Wraz z tymi statkami posłano na dno morza czołgi,
działa, amunicję i wszelkiego rodzaju materiały wojenne.
Statki te po przebyciu drogi wielu tysięcy mil morskich,
w czasie której burze atlantyckie stanowiły jeszcze dla nich
korzystną okoliczność, padły ofiarą niemieckich łodzi pod­
wodnych tuż przed wpłynięciem do portów swego przezna­
czenia. O tym, że nawet szybkość nie gwarantuje bez­
względnego bezpieczeństwa, dowodzi los pewnego brytyj­
skiego parowca, płynącego pojedynczo, który w drodze
przez Atlantyk zbliżał się do rejonu morskiego Azorów z
szybkością 16,5 mil morskich. I on uległ swemu losowi.
Torpeda, wystrzelona z łodzi podwodnej, wysłała ten wielki
statek na dno w kilka godzin po wyśledzeniu go. O zasięgu
działalności łodzi podwodnych świadczy nowy wypad na
obszar morski koło Kapsztadu, gdzie zatopiono również
statki, płynące pojedynczo.
qrntgg YKgflaaiitłgo uoniisa"
Ogólny tonaż niższy niż przed rokiem
„Żądamy jakiegoś Dönitza, jako dowódcy wojny prze­
ciwko łodziom podwodnym; zadanie to musimy powierzyć
najbardziej energicznemu praktykowi, jakiego posiadamy"
— takie westchnienie, opublikowane przez dziennik północno-amerykański „Philadelphia Inquirer“, stanowi do­
sadny wyraz poważnego zaniepokojenia, jakie panuje po­
wszechnie w Stanach Zjednoczonych, w związku z ostatnimi
sukcesami łodzi podwodnych. Marynarka Stanów Zjedno­
czonych— pisze dalej dziennik — musi w pełni zrozumieć
powagę tego niebezpieczeństwa. Niemieckie łodzie podwodne
stanowią największe zagrożenie Anglii i Stanów Zjednocz.
„New York Herald Tribune“ przytacza oświadczenie by­
łego prezydenta, który stwierdził, że wszystkie nowozbudowane w ub. roku jednostki nie przyniosły aliantom żadnych
korzyści. Ogólny tonaż, jakim dziś oni dysponują, jest niż­
szy, niż przed 12-tu miesiącami. Zaopatrzenie wojsk na
terenach zamorskich i inne żywotne zadania floty handlo­
wej, absorbują w całości tonaż, stojący dziś do dyspozycji
mocarstwom przeciwosiowym. Wykonanie dalszych trans­
portów morskich będzie możliwe dopiero po stworzeniu do­
datkowego tonażu okrętowego.
r Sven Hedin o niebezpieczeństwie bolszewickim
stów, żyjących z kieszeni sowieckiej, stałyby się bardzo ko­
rzystne. W razie ewentualnej okupacji i spustoszenia środ­
kowej Europy przez bolszewików, kraje bałtyckie i Finlan­
dia zostałyby w zupełności zepchnięte na drugi pląn, zaś
silne formacje wojsk bęlszewickich podsuniętoby pod gra­
nicę szwedzko-fińską, wskutek czego Szwecja znalazłaby
się w poważnym zagrożeniu.
Światowej sławy badacz szwedzki dr. Sven Hedin z racji
poważnej sytuacji, zagrażającej Szwecji i Europie, zwrócił
się ze. słowami ostrzeżenia do narodu szwedzkiego.
W liście, wystosowanym do redakcji sztokholmskiego
dziennika popołudniowego „Folkłs Dagbladet“ podkreśla
dr. Sven Hedin groźne niebezpieczeństwo, zagrażające od
Wschodu nie tylko kontynentowi europejskiemu, ale także
skandynawskiej północy. W razie, gdyby Związek Sowietów
— pisze on m. in. — zwyciężył w pojedynku z Niemcami,
wówczas za jednym zamachem widoki szwedzkich komu
Z bezdenną głupotą i zaślepieniem graniczyłoby przy­
puszczenie, że Anglia i Ameryka byłyby w stanie w wła­
ściwym momencie powstrzymać zwycięski pochód bolsze­
wików na zachód. Od przeszło półtora roku Anglia i Stany;
V
Zjednoczone wszelkimi możliwymi drogami, rzucając miliar­
dowe sumy, dają w ręce śmiercionośną broń gigantycznej
potędze barbarzyńców, których celem jest zrównanie Europy
z ziemią. Anglii i Ameryce nigdy się nie uda przeszkodzić
bolszewikom w śmiertelnym marszu przez Europę.
Majski domaga się drugiego frontu
Z okazji otwarcia wystawy „25 lat Unii Sowieckiej i
armii czerwonej“ ambasador sowiecki w Londynie Majski
ponownie domagał się utworzenia drugiego frontu.
W pewnych kołach — jak podkreślił ambasador sowiecki
— ostatnie sukcesy wojskowe Unii Sowieckiej wywołały
iluzję. Sądzi się obecnie, iż Niemcy są już zniszczone oraz,
iż obecnie nie trzeba się już w tym kierunku tak bardzo
wysilać, a nawet wolno powrócić do Vygód z czasów po­
koju. Nic jednakowoż nie jest bardziej niebezpiecznym, ani­
żeli takie mniemanie. Unia Sowiecka zapłaciła bardzo wy­
soką cenę za swe sukcesy. Dlatego jest też rzeczą zupełnie
naturalną i uzasadnioną, jeżeli oczekuje rychłego zrealizo­
wania postulatów, ustalonych w Casablance.
Nowości w skrócie
Jak wynika z komunikatów sowieckich, Stalin w odpo­
wiedzi na depeszę anglikańskiego biskupa Canterbury z
okazji 25-lecia istnienia armii bolszewickiej, przesłał tele­
gram dziękczynny, w którym wyraził mu podziękowanie za
„niezmordowaną działalność na rzecz bolszewizmu“.
„Głównym i naczelnym celem wojskowym Anglików i
Amerykanów musi być odzyskanie panowania nad morzami.
Bez tego alianci nie mogą nawet marzyć 0 zwycięstwie“,
pisze admirał angielski sir Herbert Richmond na łamach
miesięcznika .Fortnightly“ w referacie, poświęconym grozie
niebezpieczeństwa lodzi podwodnych.
Słowacki minister spraw wewnętrznych zarządził zam­
knięcie wszelkich barów i nocnych lokali rozrywkowych na
terenie republiki słowackiej.
W wygłoszonym przez radio przemówieniu na temat
walki przeciwko bolszewizmowi i haseł na przyszłość, serb­
ski minister bezpieczeństwa Jovanowicz powiedział m. in.:
„W walce przeciwko hydrze bolszewickiej nie wolno nikomu
trzymać się bezczynnie na boku.“
Przedkładając brytyjski budżet wojskowy w Izbie Gmin,
minister wojny Grigg oświadczył, że nie mniej niż 40 pro­
cent personelu angielskiej obrony przeciwlotniczej stanowią
kobiety. To urzędowe przyznanie się rzuca jaskrawe światło
na kłamliwość agitacji brytyjskiej, usiłującej przedstawić
przejście Niemiec do prowadzenia totalnej wojny jako dra­
koński krok rozpaczy, podczas gdy w Anglii nawet i kobiety
obsługują armaty.
W ubiegłą niedzielę w licznych miastach Francji odbyły
się zgromadzenia konstytucyjne milicji francuskiej, których
zasadą przewodnią było niebezpieczeństwo bolszewickie.
Według nadeszłych w Bangkoku wiadomości pojawiła się
na terenie Kalkuty zaraza dżumy. Na razie brak jeszcze
szczegółów o rozmiarach tej zarazy.
W pewnej kopalni węgla w Bear Greek, w północno-amerykańskim państwie Montana, nastąpiła ubiegłego tygodnia
eksplozja, wskutek której przypuszczalnie poniosło śmierć
około 79 górników.
Z Głównej Kwatery Wodza
Naczelna Komenda Niemieckich Sił Zbrojnych komuni­
kuje:
Ciężkie walki obronne na południe i północ od Orła
Łodzie podwodne zatopiły dalszych 17 statków
27. 2. 1943. Na przyczółku mostowym rzeki Kubań i na
froncie rzeki Mius, wskutek utrzymującej się odwilży, miały
miejsce jedynie działania bojowe o znaczeniu lokalnym.
W rejonie na południowy zachód od Izium atakujące dy­
wizje niemieckie wyparły pobitego nieprzyjaciela na północ
i północny zachód. Kilka sowieckich grup bojowych otoczono,
inne silne formacje wojsk rozbito. Liczby jeńców i zdobyczy
wzrastają. Na zachód od linii Charków — Kursk wojska
nasze, przy zastosowaniu elastycznej taktyki bojowej, wal­
czą z napierającymi siłami sowieckimi. Eskadry samolotów
bojowych i samolotów bliskiego wsparcia rozproszyły nie­
przyjacielskie czołówki pancerne oraz koncentracje wojsk
na terenach- pozycyj przygotowawczych i zbombardowały
niezwykle skutecznie ruchy dowozowe bolszewików na ko­
lejach i drogach. Na południe i na północ od Orla nasze
dywizje biły się znów znakomicie w bardzo zaciętych wal­
kach obronnych. Nieprzyjaciela, który przy użyciu nowościągniętych formacyj piechoty i czołgów atakował także
wczoraj, szczególnie na północ od Orla, odparto w ciężkich
walkach. W kilku punktach włamania walki jeszcze trwają.
Bolszewicy ponieśli ponownie dotkliwe straty w ludziach i
czołgach. Na południe od jeziora Ilmeń nieprzyjaciel roz­
szerzył swe silne ataki na dalsze odcinki frontu. Ataki,
prowadzone przy użyciu przeważających sił piechoty i czoł­
gów, załamały się wśród wysokich krwawych strat. Własna
akcja zaczepna o charakterze lokalnym w rejonie na po­
łudnie od jeziora Ladoga, osiągnęła wytyczne cele. Kontrwypady nieprzyjaciela pozostały bezskuteczne.
Formacje niemieckich samolotów bojowych zatopiły na
wodach Północnego Przylądku, z pośród peWnego, płynącego
na wschód konwoju — według nadeszłych dotychczas ra­
portów — jeden frachtowiec o pojemności 6.000 ton oraz
uszkodziły celnymi bombami 4 dalsze statki.
Na froncie północno-afrykańskim zakończono akcje za­
czepne w górach środkowej TunetaniL Rozbito albo poważ­
nie osłabiono formacje północno-amerykańskie i angielskie.
W toku tych walk, podczas których nieprzyjaciel poniósł wy­
sokie, krwawe straty, wzięto do niewoli prawie 4.000 jeńców
oraz zdobyto albo zniszczono 235 czołgów, 169 pancernych
wozów wywiadowczych, jak również 160 dział i dział zmo­
toryzowanych. Samoloty nurkowe ponownie zaatakowały
z dobrym skutkiem górskie pozycje nieprzyjaciela. Podczas
ataku szybkich niemieckich samolotów bojowych na pewną
wysuniętą bazę, położoną na południowo-wschodnim froncie,
zniszczono albo uszkodzono na ziemi znaczniejszą ilość sa­
molotów nieprzyjacielskich.
Jak doniesiono w komunikacie nadzwyczajnym, niemiec­
kie łodzie podwodne skutecznie kontynuowały swe ataki
przeciwko nieprzyjacielskim transportom posiłkowym. Ści­
gały one resztki wielkiego konwoju, wymienionego w nad­
zwyczajnym komunikacie z dnia 25 lutego br„ przy czym
ta sześć dni trwająca akcja bojowa postawiła zarówno ko­
mendantów jak i załogi w obliczu najcięższych zadań. Na
wodach Atlantyku oraz Morza Śródziemnego zaatakowały
one inne, silnie ubezpieczone konwoje, przeprowadzając w
rejonie Kapsztadu zacięte potyczki. W toku tych operacyj
zatopiły one znów 17 statków o łącznej pojemności 107.800
ton i storpedowały groźnie 5 dalszych statków, z których
kilka należy uważać również za zatopione.
Nadal ciężkie walki obronne na froncie wschodnim
Wysokie straty nieprzyjaciela
28. 2. 1943. Na północnym froncie przyczółku mostowego
nad rzeką Kubań ponowna próba przedarcia się nieprzyjacieli rozbiła się o zacięty opór naszych wojsk. Poza pozycją
nad rzeką Mius zniszczono również ostatnie resztki rozpro­
szonego VII. korpusu gwardii kawalerii sowieckiej W re­
jonie' Isjuma toczy się nadal bitwa zaczepna. Dywizje
niemieckie przezwyciężyły zacięty opór nieprzyjaciela i roz­
biły poważne siły sowieckie, które, odcięte od swych tylnych
połączeń, usiłowały wywalczyć sobie drogę powrotną w kie­
runku północnym. Jedna z grup bojowych Waffenwtar­
gnęła w nieprzyjacielskie pozycje przygotowawcze i znisz­
czyła lub zdobyła 54 działa, liczną ciężką i lekką broń pie­
choty i 400 sani z zaprzęgiem, zadając nieprzyjacielowi cięż­
kie krwawe straty. Podczas zaciętych walk obronnych na
południe i północ od Orla silne nieprzyjacielskie ataki czoł­
gów i piechoty załamały się o niezachwiany front obronny
wojsk niemieckich. Na tym samym odcinku własne oddziały
wypadowe dotarły do nieprzyjacielskiego systemu pozycyj,
zwinęły okopy na długości 12 km, wysadziły w powietrze
249 stanowisk bojowych i zdobyły liczną broń. Na wschód
od Sytschewki unicestwiono lokalny atak sowietów, przepro­
wadzony w kilku postępujących po sobie falach. Na południe
od jeziora Ilmeń nieprzyjaciel również wczoraj kontynuował
na rozległym froncie swe ataki, wspierane licznymi czołgami
i silną artylerią. Odparto go wszędzie po ciężkich walkach
wśród wysokich dla niego strat. Części nacierającego nie­
przyjaciela zdołano otoczyć i zniszczyć. Na tym odcinku za­
legły przed naszymi pozycjami 43 rozbite czołgi. Podczas
próby nieprzyjacielskich wojsk narciarskich zmierzającej
do zaatakowania w dniu 23. 2. poprzez jezioro Ilmeń wy­
brzeża południowego, sowieci stracili 215 jeńców i 1.660 za­
bitych, nie licząc strat zadanych im na lodzie przez lotnictwo.
Zdobyto 25 dział przeciwpancernych, 43 karabiny przeciw­
pancerne, 158 karabinów maszynowych, 23 granatniki, 422
pistolety maszynowe, 7 sani motorowych oraz dalszy sprzęt
i sanie. W rejonie wód Dalekiej Północy lotnictwo celnymi
bombami zatopiło 1 statek handlowy o pojemności 3.000 ton.
W pojedynczych miejscach frontu północno-tunetańskiego
formacje wojsk niemieckich, wspierane przez niemieckowłoskie siły lotnicze, dokonały wypadu w kierunku pozycyj
nieprzyjacielskich. Myśliwcy niemieccy zestrzelili wczoraj
w rejonie Morza Śródziemnego przy stracie 4 własnych ma­
szyn 24 samoloty brytyjskie i amerykańskie. W ciągu ostat­
nich dwóch nocy zespoły niemieckich samolotów bojowych
przeprowadziły ciężkie ataki na urządzenia portowe miasta
Tripolis. Uszkodzono jeden frachtowiec średniej wielkości.
Zespół bombowców amerykańskich w godzinach południo­
wych wczorajszego dnia zaatakował z dużej wysokości, pod
zasłoną chmur, obszar miasta Wilhelmshaven. Myśliwcy nie­
mieccy i artyleria marynarki zestrzeliły z pośród atakują­
cych bombowców 17 czteromotorowych samolotów, dalszych
sześć nieprzyjaciel stracił nad wybrzeżem Kanału.
Szybkobieżne niemieckie samoloty bojowe przeprowadziły
za dnia z pomyślnym wynikiem niespodziewany atak na mia­
sto Exmouth, położone na południowym wybrzeżu Anglii.
Dalsze ataki bolszewików
rozbiły się o zdecydowany opór frontu niemieckiego
Nowe sukcesy niemieckich ścigaczy i łodzi podwodn.
1. 3. 1943. Nieprzyjaciel bezskutecznie próbował wczoraj
przełamać północny front przyczółka mostowego nad rzeką
Kubań. Kontratak niemiecki w rejonie Isjum pomyślnie
postępuje naprzód. Zdobyto szturmem Kramatorskaja i Losowaja, przyczem nieprzyjaciel, który przeciwstawiał zacięty
opór, poniosł szczególnie wysokie straty w ludziach i mate­
riale. Reszty armij nieprzyjacielskich, których użyto do nie­
udanego okrążenia i które obecnie same zostały okrążone,
szukają wyjścia poza frontem niemieckim, ulegając powoli
nieochronnej zagładzie. Od 20 do 26 lutego wzięto do nie­
woli, według nadeszlych dotychczas niekompletnych jesz­
cze raportów, kilka tysięcy jeńców i zdobyto lub zniszczono
464 czołgi i pancerne wozy wywiadowcze, 606 dział, 189 gra­
natników, liczną ciężką i lekką broń oraz 739 pojazdów me­
chanicznych. Na polu bitwy naliczono 14.000 zabitych.
W rejonie na południowy zachód od Kurska odparto nieprzy­
jaciela, który w dalszym ciągu gwałtownie nacierał, wśród
krwawych dla niego strat. Na południe od jeziora Ilmeń
wojska niemieckie podczas krwawych walk odparły ponow­
ne ataki bolszewików, przeprowadzone przy poparciu czoł­
gów i samolotów bojowych. Także i tutaj nieprzyjaciel po­
niosł ciężkie straty w ludziach i w materiale. Lotnictwo
wspierało na wielu miejscach frontu wschodniego wojska
armii lądowej przez ataki na pozycje, maszerujące kolumny
i kwatery wojskowe nieprzyjaciela.
Na półwyspu Rybackim samoloty bojowe zniszczyły nie­
przyjacielską łódź podwodną i uszkodziły celnymi bombami
duży statek frachtowy w zatoce Kola.
Atak wojsk niemieckich i włoskich na froncie północnotunetańskim uwieńczony był cennym zyskiem terenowym,
przyczem dzięki szczególnej skuteczności lotnictwa zadano
nieprzyjacielowi dotkliwe straty w ludziach, broni i pojaz­
dach. W rejonie Morza Śródziemnego zestrzelono w wal­
kach powietrznych i artylerią przeciwlotniczą 12 samolotów
nieprzyjacielskich.
Eskadra ścigaczy niemieckich zaatakowała w nocy na
27. lutego w bezpośredniej bliskości wybrzeża angielskiego
silnie ubezpieczony konwój nieprzyjacielski i zatopiła z po­
śród niego dwa parowce i jeden tankowiec o łącznej pojem­
ności 6.500 ton oraz dwie korwety. W toku potyczki storpedo­
wano również uzbrojony brytyjski statek aprowizacyjny
„T 381“. Ponieważ statek ten nie zatonął odrazu, został on
zatrzymany przez załogę niemieckiego ścigacza, przyczem
wzięto do niewoli 11 jeńców. Następnie zatopiono go strza­
łem torpedowym. Wszystkie śeigacze powróciły do swej
bazy bez jakichkolwiek uszkodzeń.
W godzinach porannych dnia 28 lutego śeigacze brytyj­
skie zaatakowały na wybrzeżu holenderskim konwój nie­
miecki. Przytem zatopiono trzy śeigacze nieprzyjacielskie
a pozostałe odparto ogniem artyleryjskim niemieckich jedno­
stek ubezpieczających. Konwój ten w komplecie i bez uszko­
dzeń zawiną! do portu swego przeznaczenia.
Na wodach Atlantyku i Morza Śródziemnego lodzie pod­
wodne zatopiły 3 okręty o łącznej pojemności 19.000 ton i
jeden kontrtorpedowiec. Jeden dalszy okręt storpedowano.
576 800 ton tonażu alianckiego w lutym zatopiono
Od 21. do 28. lutego sowieci stracili ponad 1000
czołgów
2. 3. 1943. Ataki nieprzyjaciela dokonane również wczo­
raj na fronty przyczółka mostowego nad rzeką Kubań, zała­
mały się wśród wysokich, krwawych strat. Pod Noworossyjskiem artyleria armii lądowej celnymi pociskami wznieciła
pożar na statku nieprzyjacielskim, załadowanym czołgami.
Na froncie rzeki Mius nieprzyjaciel po gwałtownym przygo­
towaniu artyleryjskim przystąpił do ataku na rozległym
froncie. Atak jego załamał się już przed głównymi liniami
bojowymi w skoncentrowanym ogniu obronnym. Podczas
własnego ataku w rejonie Isjum zyskano również wczoraj
dalej na terenie. Dywizje zaczepne wyparły zażarcie bronią­
cego się nieprzyjaciela na i poprzez rzekę Doniec. Rozbito
rozproszone i odcięte siły nieprzyjacielskie, przyczem znisz­
czono 23 czołgi, zabrano do niewoli licznych jeńców i zdo­
byto wiele materiału wojennego. Silne eskadry samolotów
bojowych i bliskiego wsparcia podjęły gwałtowne ataki na
cofające się kolumny nieprzyjacielskie i zwalczały zmaso­
wane siły sowieckie. W rejonach bojowych Charkowa, Kor­
ska i Orła oraz na południc od jeziora Umeń udaremniono
w ciężkich walkach liczne ataki nieprzyjaciela. W pewnym
miejscu okrążono i zniszczono zmotoryzowane wojska sowie­
tów. W czasie od 21 do 28 lutego formacje armii lądowej
zniszczyły, zdobyły lub unieruchomiły 1.060 czołgów sowiec­
kich. Niemieckie zbrojne siły morskie zniszczyły pod Noworossyjskiem w czasie powtórnych ataków jedną łódź tor­
pedową, 4 statki handlowe o pojemności 6.500 ton oraz dwa
statki pobrzeżne.
Na froncie północno-tunetańskim atak wojsk niemieckich
i włoskich prowadził do dalszych postępów. Według nadeszłych dotychczas raportów trafiono torpedami powietrznymi
ubiegłej nocy przed wybrzeżem algierskim 3 wielkie trans­
portowce nieprzyjacielskie. Jeden dalszy okręt o pojemności
7.000 ton z całkowitą pewnością można uważać za zniszczony.
W walce przeciwko żegludze Wielkiej Brytanii i Stanów
Zjednoczonych Ameryki Północnej łodzie podwodne w mie­
siącu lutym zatopiły 82 nieprzyjacielskie statki handlowe o
łącznej pojemności 545.300 ton i storpedowały 14 dalszych
okrętów, z których pewną ilość można uważać za zatopioną.
Śeigacze zatopiły 3 statki handlowe o pojemności 6.500 ton.
W tym samym okresie czasu lotnictwo zatopiło 5 statków
handlowych o pojemności 25.000 tón i uszkodziło, częściowo
ciężko, 14 statków handlowych. W miesiącu lutym zniszczono
więc ogółem 576.800 ton nieprzyjacielskiego tonażu handlo­
wego. Lodzie podwodne poza tern zatopiły jeden krążownik,
jeden kontrtorpedowiec i trzy statki konwojowe. Inne jed­
nostki marynarki wojennej zniszczyły 3 śeigacze, 2 łodzie
strażnicze, jeden statek aprowizacyjny i jedną łódź pod­
wodną. Lotnictwo oprócz tego zatopiło jedną łódź podwodną
i dwa krążowniki oraz jeden mniejszy statek wojenny.
Z dnia
Rower na ulicy
Mistrz Klapka mieszka na peryferii miasta, to też musi
jeździć na dwukołowym, stalowym wierzchowcu, o ile ma
coś do załatwienia w śródmieściu.
Pedałował zawzięcie, gdy go onegdaj zobaczyłem, lecz na
mój widok zeskoczył z siodełka, aby zamienić parę słów. _
— Patrz pan, — zagaił pogawędkę — w Palestynie pada
śnieg, a u nas pogoda jak na przedwiośniu, choć to jeszcze
luty. bobrze to i niedobrze, bo ludzie chorują na grypę. Na­
szemu bratu widać koniecznie mróz potrzebny.
Rozmowa jednak urwała się wkrótce, ponieważ mistrz
miał jakąś sprawę o tej godzinie, a należy do ludzi punk­
tualnych.
— A gdzież pan zostawi rower? — zapytałem.
— Na ulicy. Mam tylko dwa słowa powiedzieć kupcowi
— to przecież nic się z maszynką w tym czasie nie stanie.
— Jabym nie ryzykował. Ukradną. Nie czytuje pan
o tym codziennie?
— Eee, przesadza pan. Tyle lat jeżdżę i jeszcze mi nie
ukradli.
— Zamyka pan pedał na kłódkę?
Dalsze przepisy kontumacyjne wyłożone są do wglądu
w poszczególnych posterunkach Policji.
Wykroczenia przeciwko powyższym przepisom będą ka­
rane.
Sosnowitz, dnia 23. lutego 1943 r.
Der Polizeipräsident.
— Nie zawsze się o tym pamięta.
— Uchodzi do czasu. Obyś pan potem nie narzekał.
Rozstaliśmy się. Mistrz nawet był trochę na mnie jakby
rozżalony. Niby za tę ostrożność. Bo i jakże to? W biały
dzień, na ruchliwej ulicy?
W jakąś godzinę później w komisariacie policji, pomiędzy
interesantami znalazł się i mistrz Klapka. Byłem tam wów­
czas w jakiejś sprawie.
— Wyprorokował mi pan, żeby to diabli wzięli! Rower,
fiu!... ulotnił się bez śladu.
— Przychodzi tu sporo takich poszkodowanych, — ode­
zwał dyżurny policjant. — Przeważnie nie zabezpieczają
swoich rowerów, a potem ze skargą i prośbami: „Szukajcie
panowie, złodzieja. Może rower się jeszcze znajdzie. Prze­
cież kosztował mnie blisko 200 marek. I jakże ja tera?
Pieszo mam chodzić taki szmat drogi??
— Jest takie przysłowie, że okazja robi nieraz złodzieja
i z porządnego człowieka. A rower na ulicy, bez opieki,
wodzi na pokuszenie, nie mówiąc już o zawodowych rowerokradach, którzy na to tylko czyhają.
— Tak. Ludzie są leniwi i to im przeszkadza dbać nale­
życie o swoją własność.
Kto został przez tego psa napadnięty?
Prezydent Policji w Sosnowitz podaje do wiadomości:
W Rendsburg dnia 10 lutego br. zabito wściekłego żółtoplamistego psa-doga. Prezydium Policji w Sosnowitz upra­
sza ludność o podanie ewtl. wskazówek dotyczących pocho­
dzenia tego psa wzgl. czy pies ten nie ugryzł jakiekolwiek
osoby. Odnośne wskazówki przyjmują również poszczególne
posterunki policji. Osoby zranione przez tego psa winny
niezwłocznie zgłosić się w Państwowym Urzędzie Zdrowia
w Rendsburg.
Z sali sądowej
Sąd Nadzwyczajny w Bielitz skazał szewca J. Mendrooha
z Ernsdorf k. Bielitz jako niebezpiecznego zbrodniarza z nawyknienia na karę śmierci i dożywotnego pozbawienia oby­
watelskich praw honorowych. M. już od kilku lat stronił
od każdej rzetelnej pracy.
Będąc już siedem razy
skazany za kilkakrotne kradzieże na częściowo bardzo dot­
kliwe kary więzienne, M. ostatnio wyłamał się z więzienia
i w październiku i listopadzie 1941 r. ponownie popełnił trzy
ciężkie kradzieże, przy czym skradł m. in. z pewnego młyna
i tartaku trzy nowe pasy napędne, narażając tym samym
na poważną szkodę ważny dla gospodarki wyżywienia
i uzbrojenia ruch tych zakładów. Pozatem licznymi kra­
dzieżami z włamańiem wywołał duże zaniepokojenie wśród
ludności większego okręgu wiejskiego. Dowodem jego zbrod­
niczej energii jest fakt, że już siedem razy wyłamał się
z więzienia wzgl. usiłował dokonać wyłamania się.
Dział urzędowy
Wydawanie kart jajecznych
Ludność polska chowająca kury winna zgłosić się po od­
biór kart jajecznych od 4. do 10. marca 1943 r. codziennie
od godz. 9 do 15, w sobotę do godz. 12-tej, w Urzędzie Apro­
wizacji w Sosnowitz, Poggenweg nr. 13, pokój nr. 1, według \
następującej kolejności:
A—D w czwartek, dnia 4 marca,
E—H w piątek, dnia 5 marca,
J—K w sobotę, dnia 6 marca,
L—O w poniedziałek, dnia 8 marca,
P—S we wtorek, dnia 9 marca,
T—Z w środę, dnia 10 marca.
Osoby, posiadające kury a nie zgłaszające się na to we­
zwanie, pociągnięte będą do odpowiedzialności.
*
Sąd Nadzwyczajny w Oppeln skazał 15-letniego Jana
Nowarę z Poremby na 4 miesiące obozu karnego za kra. dzież węgla z wagonu kolejowego.
Der Oberbürgermeister Sosnowitz — Ernährungsamt.
Kącik rolniczy
Wydawanie kart żywnościowych
Odmładzanie drzew
Wydawanie kart żywnościowych dla mieszkańców miasta
Jaworzna na okres od 8 marca do 4 kwietnia 1943 r. (47. okres
przydziałowy) odbędzie się w ubikacjach tut. Urzędu Żywno­
ściowego, Ritterstraße 4, jak następuje:
w środę, dnia 3. marca 1943 r., od godz. 8—14, nr.
1—2000
w czwartek, 4. marca 1943 r. od godz. 8—14, nr. 2001—4000
w piątek, dnia 5. marca 1943 r. od godz. 8—14, nr. 4001—5111
Zwraca się szczególną uwagę na bezwzględne podjęcie
kartek w podanym czasie, gdyż dodatkowo kartki nie będą
wydawane. Tym, którzy swych kartek w podanym wyżej
terminie nie odbiorą, zostaną pewne ilości odcinków na
kartkach odcięte.
Odcinki zamówień należy natychmiast oddać u swego
kupca, w przeciwnym bowiem razie grozi utrata przydziału
na przyszły okres przydziałowy.
Po odbiór kartek należy się zgłaszać z odciskiem palca
(palcówką), legitymacją żywnościową i odcinkami z 45. okre­
su przydziałowego, bez których to dokumentów nowych kar­
tek nie wydaje się.
W czasie wydawania kartek żywnościowych tak polskich
jak i niemieckich, t. j. od dnia 2—5 marca 1943 r. włącznie,
biuro Działu Żywnościowego będzie dla wszelkich innych
sprach nieczynne.
Jaworzno, dnia 26. lutego 1943 r.
Odmładzanie, jak również i poprzednie cięcia, wykonu­
jemy tylko w stanie uśpienia drzewa. Stosuje się je u drzew
ziarnkowych (jabłonie i grusze) i krzewów starszych, lecz
zdrowych, a mających słaby przyrost i niewiele rozgałęzień.
Skraca się wszystkie gałęzie korony naraz o ćwierć a nawet
i połowę ich długości. Drzewo odmłodzone powinno być
obficie zasilane, np. przetrawionym kompostem.
Jakie składniki zawiera nawóz drobiu?
Badania naukowe stwierdziły, iż przeciętna roczna wy­
dajność nawozu od jednej kury wynosi około 15 kg. Kurczę
do trzech miesięcy życia daje 4,58 kg nawozu, a kura pod­
czas tuczenia w klatce w przeciągu trzech tygodni daje
2,5 kg nawozu.
Nawóz kury zawiera 1,63 proc. azotu i 1,54 proc. fos­
foru, nawóz kaczy zawiera 1,00 proc. azotu i 1,04 proc. fo­
sforu.
Nawóz drobiu winno się umiejętnie przechowywać, w
przeciwnym bowiem razie może on stracić do 40 proc. azotu.
Najlepiej radzimy przechowywać nawóz ptactwa domowego
w ten sposób, iż będziemy go posypywać superfosfatem,
kainitem lub torfem.
Zaprawianie nasion
Zaprawianie nasion ogrodowych, zwłaszcza do hodowli
inspektowej przeznaczonych, zwalcza zarodki wszelkich
chorób grzybkowych, gnębiących te delikatne roślinki. Koszt
zaprawy nie jest wielki, a daje gwarancję, że wraz z nasie­
niem nie wprowadzimy do skrzyń inspektowych zarazków
chorób.
Der Bürgermeister — Ernährungsamt.
Kontumacja psów
Powiat miejski Sosnowitz z miastami Rendsburg, Dombrowa, Czeladz oraz okręgi urzędowe Niwka, Strzemieszyce
i Zagorze stanowią okręg zamknięty, w którym wszystkie
psy należy ulokować (uwiązać na łańcuchu lub bezpiecznie
zamknąć) tak, aby obce psy nie miały do nich dostępu.
Psy, wałęsające się wbrew zakazowi po ulicach, należy na­
tychmiast zabić.
ko
Zaciemniamy starannie i punktualnie
od godziny 18.35 do godziny 5.45.
Druk 1 nakład: Kattowltz, Roonstraße U — Naczelny redaktor:
Richard Czechowski, Kattowltz, Charlottenstraße 29 — Ekspedycja:
Zeitungs-Großvertrieb Ernst Kubłów, Sosnowitz OS. Tel. Nr. 62 463.
\