GAZETA BEZPŁATNA Piszemy, jak jest! Akt
Transkrypt
GAZETA BEZPŁATNA Piszemy, jak jest! Akt
Nr 5 (27), MAJ 2016 RZGOWSKA PRAWDA GAZETA BEZPŁATNA ISSN 2353-2130 Piszemy, jak jest! 1 www.rzgowskaprawda.pl BRAT OSZUKAŁ BRATA? Akt oskarżenia przeciwko znanemu rzgowskiemu biznesmenowi Zbigniewowi G. trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi. Zarzuty są poważne. Chodzi o 17 mln złotych! str. 5 Boisko marzeń już w lipcu str. 4 Gazetę da się zrobić taniej str. 5 Jak bogata jest nasza władza str. 6 Wygraj zabawki dla dziecka str. 7 W NASTĘPNYM NUMERZE O ULICY NASIENNEJ 2 RZGOWSKA PRAWDA Szanowni Mieszkańcy Gminy Rzgów 15 kwietnia zostałem wyznaczony przez Panią Premier Beatę Szydło do pełnienia funkcji burmistrza Rzgowa. To ogromne wyróżnienie jest dla mnie tym bardziej ważne, iż otrzymałem je jako osoba bezpartyjna, znana w Rzgowie jedynie z racji mojej pracy na stanowisku dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury czy Gminnego Ośrodka Sportu, Turystyki i Rekreacji. W ostatnich dniach otrzymałem mnóstwo telefonów od osób dobrej woli z informacją, iż przekazywane są do wielu mieszkańców nieprawdziwe informacje o mnie, znalazły się one także w prasie. Pragnę Państwa zapewnić, iż nadal pozostanę osobą bezpartyjną, nieuwikłaną w jakiekolwiek układy, a moją pracę na stanowisku burmistrza Rzgowa traktuję jako misję. Zapewniam, że dołożę wszelkich starań, aby dała ona poczucie spełnionego obowiązku dla dobra nas wszystkich - mieszkańców gminy Rzgów. Proszę oceniać mnie po efektach pracy, a nie po analizie nieprawdziwych artykułów. Więcej informacji na mój temat możecie Państwo znaleźć na stronie www.facebook/wojciech.skibinski.rzgow.pl Z poważaniem Wojciech Skibiński Po trupach do celu? Publikujemy list oburzonego mieszkańca. Jest on na tyle ostry, że niektóre su. Słynne rondo, które tak bardzo radna Gałkiewicz chce wybudować, ma służyć tylko jej i jej rodzinnym interesom. Budowa ronda nie ma sensu, ponieważ przy ul. Tuszyńkwestie musieliśmy pominąć, żeby nie naruszyć dóbr osobistych radnej. Cieszę się, że „Rzgowska Prawda” dociera do prawdy na temat radnej G. Gałkiewicz. Czekałem na ten moment i byłem pewny, że kiedyś to nastąpi. To, co pisaliście na temat naszej poprzedniej władzy, było bardzo ważne i przyczyniliście się do wymiany władzy w naszym mieście, za co dziękuję. Obawiam się, że bez Waszej gazety, to by się nie udało. Mam nadzieję, że i tym razem pomożecie oddzielić plewy od ziarna. Najbardziej kontrowersyjną osobą, która kandyduje na burmistrza naszego miasta, jest bardzo aktywna ostatnio słynna pani, znana z wielu afer radna G. Gałkiewicz. Z tego, co wszyscy wiemy, pani ta wręczała pieniądze politykom, urzędnikom i nie wiadomo komu jeszcze za pozytywne załatwienie jej spraw, a jeśli ktoś nie załatwił lub nie zrobił czego chciała, to zawiadamiała o tym organy ścigania, informując, że wręczyła pieniądze konkretnej osobie. W ten sposób była bezkarna, zabezpieczona, a nieukładnych ukarała, siebie lansując jako bohaterkę. Z tego co wiemy, sprawy dotyczyły nielegalnie pobudowanych przez nich hal targowych. Takie mamy prawo, niestety. Kolejna afera, jaką wielu mieszkańców Rzgowa na pewno pamięta, to nielegalna praca obywateli Ukrainy w firmie rodzinnej tej pani. W warunkach jak w gułagach, za marne pieniądze, z resztą niewypłacane. Wpisywane na konto danej osoby, a kiedy nadchodził czas rozliczenia, sama zawiadamiała odpowiednie służby, które deportowały tych ludzi za wschodnią granicę, bez wypłat oczywiście, z zakazem przekraczania granicy. Ona zapłaciła symboliczną karę, nie ponosząc dalszych konsekwencji, natomiast miała darmowych pracowników na sezon. Zatrudniali ludzi z premedytacją, wiedząc, że łamią prawo, wykorzystując ich, z góry wiedząc, że nie zapłacą im za wykonaną pracę, dodatkowo nasyłając na nich służby graniczne. Robili to kilkakrotnie. Tak się robi interesy, drodzy Państwo! Nie wpadlibyście na to? Nie dziwi mnie to. Jak ją wybierzecie na burmistrza, to dokładnie z Wami tak zrobi. Ona ma za nic prawo i ludzi. Kolejne afery, to np. samowole budowlane. Jak zwykle oni niewinni wszystko zgodnie z prawem robili, tylko ktoś coś zawsze źle zrobił i im dokuczał - oni święci. Ciągle poza prawem. Zapytajcie swoich dziadków, rodziców, w jaki sposób zostali właścicielami gruntów rolnych w Rzgowie. Zabrali ludziom ziemię, wykorzystując nieudolne prawo, wcześniej od nich ją dzierżawiąc. Z ostatniego czasu chciałem zwrócić uwagę na to, że radna Grażyna Gałkiewicz kandydowała z okręgu w rejonie ul. Nadrzecznej, natomiast zainteresowana jest tylko sprawami, które mają związek z południową częścią gminy Rzgów, tj. ulicą Tuszyńską i okolicami „Polrosu”, tam, gdzie mieszka i ma swój biznes ona i jej syn. Z tyłu domu przy Tuszyńskiej zostały wybudowane kolejne ogromne hale, które wynajmuje, których nie widać z ulicy, dlatego rondo by się przydało. Nie starowała z okręgu, w którym mieszka, ponieważ tam wszyscy dobrze ją znają i nikt by na nią nie oddał gło- skiej nie ma dużego ruchu, została tam tylko hala „Polrosu”. Stary „Polros” rozebrano, a CH „Ptak” przemieściło się na drugą stronę trasy, łącząc starą część z nowym tunelem. Ruch samochodowy na Tuszyńskiej został w znacznym stopniu zmniejszony. Co za tym idzie, lokalizacja jej interesu jest w gorszej sytuacji. Według radnej dla tzw. „dobra mieszkańców” powinniśmy wybudować rondo za kilkanaście milionów złotych, za nasze pieniądze służące Gałkiewiczom. Natomiast dom kultury dla dzieci, którego u nas brak, może jeszcze poczekać. Wielu mieszkańców nie ma kanalizacji, gazu, chodników, utwardzonych dróg, są zalewani wodami opadowymi, ale nie są to potrzeby tak priorytetowe, według radnej, jak rondo koło jej interesu. Priorytety tej pani na szczęście już znamy i możemy zdecydować, czy się zgadzamy na to, czy nie. Rządził „Ptak”, teraz próbują Gałkiewiczowie lobbować swoje interesy. Historia kołem się toczy. Kiedy czytałem ataki w jej gazecie na wiceburmistrza Mateusza Kamińskiego, który w bardzo mądry sposób rozwiązał problem bezpłatnego gabinetu stomatologicznego dla dzieci z naszej szkoły, organizując go w ośrodku zdrowia tuż przy szkole, respektując przy tym obowiązujące przepisy w miejscu do tego przeznaczonym. Rozwiązanie idealne, wilk syty i owca cała. I kiedy czytam, jak atakuje tego młodego, mądrego człowieka, to - przepraszam za słowa - „krew mnie zalewa”. Mam nadzieję, że ludzie wyciągnęli odpowiednie wnioski, o co w tym wszystkim chodzi i z kim mają do czynienia. Radna manipuluje mieszkańcami Rzgowa jak chce, traktuje nas jak „głupków”, posługując się własną gazetą, którą sponsoruje i sama pisze artykuły, a jeśli sama nie pisze, to je autoryzuje. To, co czytam na temat osób w jej gazecie, mnie osobiście obraża. Czy ona myśli, że tego nie widać, jesteśmy tacy głupi? Krytykuje i niszczy każdego, kto stanie jej na drodze. Każdy, kto zrobi coś dobrego, ma dobry pomysł, znalazł dobre rozwiązanie, zostaje zaatakowany. (treść pominięta). Bardzo trafnie i delikatnie opisał ją mieszkaniec Rzgowa w artykule „Uśpione koszmary” w numerze z 4 kwietnia 2016 roku, który zainspirował mnie do napisania tego listu. Odnośnie pozostałych kandydatów, wiceburmistrza Mateusza Kamińskiego i obecnego burmistrza Wojciecha Skibińskiego, mam jak najlepsze zdanie o nich. Moim zdaniem są to osoby odpowiednie na to stanowisko. Kamiński, prawnik z wykształcenia, skończył prawo z wyróżnieniem. Zna się na strukturach samorządowych, posiada duże doświadczenie w pracy w różnych instytucjach państwowych oraz w pracy z ludźmi o różnych poglądach. Obydwaj nie są małostkowi. Są wrażliwi na piękno, jak i na krzywdę ludzką, wykazują się dużą empatią. Są młodzi. Jestem przekonany, że ich kręgosłup moralny jest w dobrej kondycji i formie. Szanują ludzi i ich odmienność. Dajmy im się wykazać. Nie zawsze można mieć możliwość wyboru spośród osób na takim wysokim poziomie. Wykorzystajmy to! „Nic dwa razy się nie zdarza”. Obywatel (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) ,,Rzgowska Prawda” - bezpłatna gazeta dla gminy Rzgów. Adres redakcji: 95-200 Pabianice, ul. Zamkowa 30 (wejście od ul. Waryńskiego), tel./fax: (42) 215-26-64, tel. (42) 213-17-53. Linia reporterska tel.: 517-870-009. Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca i zastrzega sobie prawo do skrótów. Przedruk części lub całości materiałów tylko za zgodą redakcji. Biuro ogłoszeń: ul. Waryńskiego 2, tel./fax 215-58-12; e-mail: [email protected]. Za treść ogłoszeń redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Prawa autorskie opracowań graficznych reklam i ogłoszeń zastrzeżone. Wydawca: PW „PAVOX” Spółka z o.o. (Pabianice, ul. Zamkowa 30). Projekt graf. Iga Kaleta. Druk: POLSKAPRESSE Sp. z o.o. Oddział Poligrafia Drukarnia Łódź, ul. Skorupki 17/19. ISSN 2353-2130. RZGOWSKA PRAWDA 3 Wszystkie nasze rzgowskie sprawy: 533-614-425, 517-870-009, [email protected] l Widziałem w Waszej gazecie prezentacje kandydatów na burmistrza Rzgowa. O jednych napisaliście bardzo oszczędnie, o drugich wylewnie. O ile mogę, w moim odczuciu, ocenić to, co zrobił i co zamierza zrobić jako burmistrz kandydat Mateusz Kamiński, to wnikliwie wczytałem się w wypowiedzi kandydatki Grażyny Gałkiewicz. Same slogany jak z dawnych pochodów pierwszomajowych. Sztandarowe zdanie: „Jako radna zgłaszałam wiele wniosków od mieszkańców, jak i swoich, dotyczących inwestycji na terenie gminy i pilnuję ich realizacji”. Tak. Swoich inwestycji radna pilnuje i to bardzo dobrze. Jakie to inwestycje? Chętnie o nich napiszę do redakcji, o ile radna poda, jakich to wiele wniosków w interesie mieszkańców zgłaszała. W dalszej części radna mówi, iż współtworzyła szereg projektów biznesowych, które zakończyły się sukcesem. Czy takim jak afera łapówkarska z politykami, czy też takim jak inwestycja samowoli budowlanej w Łodzi? A może chodzi o jej biznes związany z zabudowaniami dawnego majątku w Gospodarzu i doprowadzeniu do ruiny znajdującego się tam zabytkowego dworku. Jeżeli są to osiągnięcia pani radnej, to należy się modlić, aby ta- kiego sposobu działania nie mogła realizować jako burmistrz. Wyborco, pamiętaj o tym. Dalsze chwalenie się radnej to podkreślanie, że kierowała komisją rewizyjną i przeprowadziła szereg kontroli. Jakie to były kontrole, jakich terenów dotyczyły, tego nie mówi. Nie wskazuje też na ich wybiórczy charakter, czy też na nijakie efekty. No i też zapomniała dodać, że zrezygnowała z kontynuacji przewodniczenia komisji. Dlaczego? Może za dużo pracy i za dużo odpowiedzialności? Na koniec wypowiedzi radna mówi, że chce się tymi swoimi doświadczeniami podzielić. Według mnie byłoby to co najmniej niebezpieczne dla gminy i jej mieszkańców. Siło nieczysta, przepadnij… l W „Dzienniku Łódzkim” z 6 maja 2016 roku znalazłem artykuł „Oszukał brata na 17 mln”. Kogo dotyczył? Rodziny radnej ze Rzgowa, kandydatki na burmistrza, która już reklamuje się na billboardach. Skandal, jaka jest moralność tej rodziny. Radna, co wynika z jej oświadczenia majątkowego, jest akcjonariuszem spółki „Polros” SA. Zarzuty prokuratury dotyczą między innymi tego, że nadzwyczajne walne zgromadzenie tej spółki posłużyło się nierzetelnymi dokumentami w postaci listy akcjonariuszy wprowadzonych do uczestnictwa. Jako akcjonariusz spółki pani radna uczestniczyła w tym walnym zgromadzeniu, które stało się podstawą do oszukania brata przez brata. Gdzie jej moralność, o której tyle mówi? Wstyd i hańba. Czy taki ma być burmistrz?… l Pamiętam Wasze artykuły dotyczące projektu obwodnicy Rzgowa, dotyczące skrzyżowania do Gospodarza (Pabianice). Ceniłem Was za bezkompromisowość i chciałbym dalej to czynić. Rozumiem, że chcecie być bezstronni, nie zajmujecie żadnego jednoznacznego stanowiska odnośnie przedstawionych przez Was kandydatów na burmistrza. Ale wszystko według mnie ma swoje granice. Z informacji prasowych innej gazety wynika, że nad jedną z kandydatur zawisły czarne chmury. Chmury, które bezwiednie sprowadziła sama kandydatka na burmistrza. Piszę bezwiednie, bo mógłbym napisać bezmyślnie. Jakby nie było, dobrze wyszło. Nie dla niej, ale dla mieszkańców gminy Rzgów. Mamy obecnie szeroką wiedzę na temat tej pani. Po pierwsze wiemy, że jej podejście do udzielania korzyści majątkowych (łapówek) jest bardzo luźne. Jeżeli daje, bo chce coś załatwić, a inni się tego domagają, to nie jest to jej wina. Gdyby nie chcieli, to foto: facebook l Dawała łapówki, a teraz chce być burmistrzem? Czy u nas nie ma już lepszych kandydatów? Czy mamy być wytykani palcami? Rzgów zawsze był dumny. Ludzie mieli swój honor i mam taką nadzieję, że go mają. Nie może po nas spływać jak woda po kaczce informacja, że radna dawała łapówki, że mąż radnej ma zarzut, że oszukał brata na 17 mln. Że ta sama radna zatrudniała nielegalnie Ukraińców. Ludzie, co tu się dzieje? Gdzie ja mieszkam? Radna zawsze wykręca kota ogonem. Biedna dawała łapówki, bo obiecywali, że zatuszują łamanie prawa. Nic, tylko nad nią płakać. A może dołożyć jej trochę forsy na łapówkę? Tu jak nic ciśnie się na usta powiedzenie: „jak mnie ukraść to źle, ale jak ja ukradnę to dobrze”. Patrzę też na innych kandydatów: Kamiński, Skibiński, Martynowski, Chwiałkowski. Jedni dali się poznać z działalności na terenie gminy, inni z tego, że już kandydowali. Mają jedną cechę, która różni ich od radnej. Nigdzie nie znalazłem informacji, że byli „umoczeni” w afery łapówkarskie. I to jest pozytywne. Co dalej, gmino? Jest tylko jedno wyjście po chłopsku: oddzielić ziarno od plew. Nie dać się rozrosnąć chwastom. Wyplenić je i wypalić. Na to nas na pewno stać… Ostatni kurs tramwaju w Rzgowie. To były czasy... by nie dała, ale chcieli, to dała. To ich wina, że nie załatwili. W związku z tym pędzi ona do CBA (Centralne Biuro Antykorupcyjne) ze skargą, że wzięli, ale nie załatwili. Co innego, gdyby wzięli i załatwili. To wtedy byłoby prawidłowe: coś za coś. Inną sprawą, o której ostatnio głośno, to zarzuty prokuratora dla członka jej rodziny, że oszukał brata na 17 milionów złotych. Niby to nie ona, tylko jej mąż. I gdyby tak to wyglądało, to można by to przeżyć. Ale te 17 milionów dotyczy spraw spółki „Polros”, w której radzie jest akcjonariuszem. Razem tych akcjonariuszy było czterech. Trzech czy dwoje uczestniczyło w walnym zgromadzeniu, które podjęło, mimo zakazu sądowego, uchwałę, na mocy której brat „wykołował” brata. Taka to mentalność. Drodzy współmieszkańcy, jak to mówią „ziomki”, czy już nas nie stać na normalnego burmistrza? Takim był śp. Kobus. Można było mu zarzucić pewnie jakieś błędy, ale nigdy to, że działał nieuczciwie. I tak powinno zostać. Uczciwie i sprawiedliwie… l To już szczyt bezczelności albo liczenie na to, iż pamięć ludzka jest bardzo krótka. Jadę przez Rzgów i widzę billboardy z Grażyną Gałkiewicz, burmistrzem Rzgowa. Myślałem, że to jakieś bzdury, kiedy dowiedziałem się, że radna kandyduje na burmistrza. Już to, że została radną, to był szok, ale teraz to już skandal. Była w grupie, która pomogła oszukać brata (akcjonariuszka w spółce „Polros”, z której „wyślizgano” brata jej męża). Teraz ta radna chce nas wszystkich „wyślizgać”. Chce się „wślizgnąć” na burmistrza. Jej przeszłość nie przeszkadza. Ale czy musimy mieć burmistrza z „przeszłością”? Czy nas nie stać na „normalnego”?… l Podobał mi się pomysł przesunięcia punktu „sprawy różne” na początek obrad. Ja rozumiem, że urzędnicy nie powinni pracować po godzinach, ale przecież można było go przesunąć po tym, jak wszyscy urzędnicy się wypowiedzą. Oczywiście większość w radzie nie akceptuje żadnego innego pomysłu i musi postawić na swoim. Gratuluję podejścia do wyborców… l Byłem sceptyczny co do objęcia władzy przez Wojciecha Skibińskiego. Niby co facet od kultury może wiedzieć o zarządzaniu gminą. Skibiński pozytywnie mnie zaskoczył. Jest merytorycznie przygotowany do każdej sesji, wykazuje się wiedzą, a najważniejsza dla niego jest praca. Bardzo mi się to podoba… l Już zawieszają plakaty i billboardy. Radnej Gałkiewicz w gminie jest tyle, że boję się lodówkę otworzyć. Jeszcze te zdjęcia zupełnie różnią się od rzeczywistego wyglądu radnej, chociażby i kolorem włosów… l Widzę, że Skibiński nowe porządki zaprowadza. Wydaje się być surowym burmistrzem, ale to dobrze. Potrzebny nam facet z twardą ręką… l Bardzo piękne zdjęcie Marka Bartoszewskiego w różowej marynarce. Takiego go jeszcze nie widziałam. Dobrze, że nie zdecydował się kandydować na burmistrza, bo to źle dla gminy byłoby… l Konrad Kobus to się chyba w grobie przewraca, jak widzi, kto kandyduje… l Chciałabym się dowiedzieć, co Marek Martynowski ma do zaoferowania. Od wyborów w 2014 roku cicho o nim było. Teraz nagle się obudził i chce gminę zmieniać. Chyba już trochę za późno… l Ostatnio miałam okazję porozmawiać z Mateuszem Kamińskim. Bardzo sympatyczny i rzeczowy facet. Nie rozumiem takiej niechęci radnych wobec niego… l W Starowej Górze gadają, że jak Martynowski wygra to im basen pobuduje. Ciekawe, gdzie i po co. We wsi ziemia droga, a za miedzą przy stawach Jana mają w stosunkowo krótkim czasie powstać baseny geotermalne. Po co teraz w Starowej Górze budować basen? Tam kanalizacja jest potrzebna i drogi. Na szczęście to obietnica wyborcza, a te mają to do siebie, że się nie spełniają… l Radny Chwiałkowski ruszył rowerem do wyborów i obiecuje, że będzie burmistrzem wszystkich. Fajnie. Warto, żeby ktoś z radnych wreszcie myślał o mieszkańcach, a nie o budowie nowych dróg łączących działki należą do własnej rodziny… 4 RZGOWSKA PRAWDA Boisko marzeń już w lipcu Na ostatniej nadzwyczajnej sesji sporo czasu poświęcono budowie boiska przy ul. Żwirowej w Starowej Górze. Okazało się, że inwestycja powoduje komplikacje, a przede wszystkim plan zagospodarowania terenu, gdzie ma powstać. - Temat budowy boiska jest bardzo trudny i złożony, dlatego musiałem podjąć działania w tej kwestii – zaczął tajemniczo Wojciech Skibiński, p.o. burmistrza gminy Rzgów, który po chwili wytłumaczył co sprawiło tyle problemów przy realizacji inwestycji radnych. - Okazało się, że inwestycja nazwana jest tymczasową. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, boisko przy Żwirowej nie może na stałe powstać. Podpisana została umowa z wykonawcą, który lada moment powinien rozpocząć prace. Jej zerwanie wiązałoby się z karą finansową. Nad gminą wisiało widmo niegospodarności. Dlaczego Skibiński nie chciał rozpocząć inwestycji? Okazało się, że teren, na którym miało powstać nowe boisko, sklasyfikowany jest na działce pod zabudowę mieszkaniowo-usługową. - Jedynym rozsądnym rozwiązaniem było rozpoczęcie procesu zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego tych dwóch działek na sportowo-rekreacyjne. Wtedy będę miał zielone światło na wprowadzenie wykonawcy, aby nie zapłacić kary 80 tysięcy złotych. Jeżeli radni nie podejmą uchwały, nie wykonam inwestycji, a tym samym narazimy gminę na uiszczenie kary. Można byłoby rozmawiać z tym wykonawcą. Mamy jednak takie czasy, że firma zapewne ucieszyłaby się, otrzymując takie pieniądze za nic - kontynuował. Wojciech Skibiński przeczytał również uzasadnienie, które przygotowała Elżbieta Reczulska. Z treści dokumentu wynika, że teren, na którym ma powstać boisko, leży w zabudowie mieszkaniowej. Plan pozwalał jednak na tymczasowe zastosowanie: rekultywacji terenu, nasadzenia w celu utwardzenia gruntu, przeznaczenie na działalność sportowo-rekreacyjną z zakazem umiejscowienia obiektów na stałe związanych z gruntem. - Rozsądnym wydaje się stworzyć inwestycję na wakacje, a nie pod koniec, dzieci potrzebują go w czasie wolnym. Stąd decyzja o sesji nadzwyczajnej. Gdybyśmy mieli czekać do następnych obrad, mielibyśmy trzytygodniowe opóźnienie oddania boiska. Dlatego chcemy zrobić to jak najszybciej i to jest bardzo ważne. Jeżeli radni nie podejmą uchwały, to ja nie będę mógł postawić kropki na i. Stąd moja prośba i przygotowana uchwała - skończył Skibiński. Co prawda starostwo powiatowe zgodziło się na tymczasowe zbudowanie boiska, ale wszyscy zgodnie twierdzą, że ma być to inwestycja na lata, a nie na chwilę. Boisko z prawdziwego zdarzenia Pierwszy etap inwestycji będzie kosztował 400 tys. zł. W kolejnych latach mają być realizowane kolejne szczeble, które mogą pochłonąć ponad 600 tys. Planowane jest postawienie budynku z szatniami i magazynkiem na sprzęt, wyrównanie terenu, zamontowanie monitoringu, wykonanie oświetlenia oraz wybudowanie kortów, boiska do siatkówki plażowej. Przybytku ma pilnować pracownik zatrudniony na stałe, aby nie doszło do takiej Podczas sesji wypowiedział się również Stanisła Hoja, soł- tys Kalina. Nie negował potrzeby budowy boiska w Starowej Górze, ponieważ nie ma tam terenu rekreacyjnego. Zauważył jednak, że w Kalinie teren sportowy przy szkole jest w opłakanym stanie i tam również przydałoby się wybudowanie boiska. - Kto buduje na gruntach budowlanych? Przecież wiadomo, że w Starowej Górze ceny za działki są wysokie. Czy nie lepiej byłoby sprzedać i podzielić na działki, a boisko zrobić w innym miejscu? To po pierwsze. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że boisko w Kalinie przy szkole jest niedoinwestowane. Od kilku lat stoi tam woda. Oczywiście inwestycja w Starowej Górze jest słuszna i potrzebna, ale wydaje mi się, że tam gdzie jest szkoła i są dzieci, to najpierw powinno się patrzeć na takie miejsca. Tym bardziej że pieniądze w budżecie były przeznaczone na Kalino i zostały zabrane, a budujemy boisko w Starowej Górze, gdzie inwestycja jest problematyczna. Kto buduje boisko za milion złotych, gdzie tereny są wyznaczone pod inne cele? - nie krył zdenerwowania. Radny Leszek Chwiałkowski wytłumaczył, że tam, gdzie ma powstać boisko, była kiedyś żwirownia, która została zrekultywowana różnym tworzywem, a nawet odpadami. Problematyczna okazałaby się więc sprzedaż takich gruntów, ponieważ żaden potencjalny nabywca nie zaryzykowałby postawieniem domu w tym miejscu. - Boisko powstaje na życzenie mieszkańców Starowej Góry, którzy wnioskują o nie od bardzo wielu lat. Ja z jednej strony rozumiem pana sołtysa, że chciałby, aby przy szkole powstała jakaś inwestycja, ale myślę, że jak rada będzie wspólnie pracowała nad zrównoważonym rozwojem naszej gminy, to również taka inwestycja się pojawi - zakończył debatę Leszek Chwiałkowski. Radni nie mieli wątpliwości co do tej inwestycji i jednogłośnie zagłosowali za zmianą zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Chmiel. przyszłych wyborach do rady i wtedy zobaczą, że jedna osoba nie ma takiej siły przebicia, żeby robić drogę tylko i wyłącznie dla siebie. A przy okazji takie osoby będą mogły wykazać się i zrobić coś dla lokalnej społeczności uciął spekulacje Chwiałkowski. Chmiel. sytuacji jak w Łodzi, gdzie wandale podpalili murawę boiska. - Ma to być obiekt z prawdziwego zdarzenia dla wszystkich mieszkańców Starowej Góry i nie tylko. W końcu tego obiektu, gdzie skarpy są najwyższe i nie da się nic więcej upchnąć, chcemy stworzyć miejsce piknikowe, gdzie ludzie będą mogli się spotykać. Planujemy stworzyć tam zadaszenie. Miałby być to park rozrywki - przedstawiał wizję Zbigniew Snelewski, kierownik referatu inwestycyjnego UM w Rzgowie. Taką koncepcję tego terenu wymarzył sobie śp. Konrad Kobus. Snelewski poparł uchwałę Skibińskiego i przekonywał radnych, że to najlepsze rozwiązanie. W miejscu, gdzie ma powstać boisko, Skibiński spotkał się razem z radnymi i mieszkańcami, którzy stwierdzili, że będą się tam odbywać imprezy plenerowe organizowane w Starowej Górze. A co z Kalinem? Asfalt dla radnego? Wyremontowana ulica Topolowa w Starowej Górze to temat do dyskusji. Czy nowa nawierzchnia to sprawka radnego, który tam mieszka? Sporo wątpliwości budzi temat remontu ulicy Topolowej w Starowej Górze. Niektórzy uważają, że asfalt położono w tym miejscu, ponieważ mieszka tam radny Leszek Chwiałkowski. Niektórzy czują się poszkodowani. - Przecież jest dużo ulic w Starowej Górze, gdzie też trzeba położyć asfalt. Dlaczego robi się to w miejscu, gdzie mieszka radny Chwiałkowski? Czy wykorzystał swoją pozycję, żeby zrobić tylko sobie dobrze, a gdzie reszta mieszkańców? - pyta rozżalony mieszkaniec. O odniesienie się do zarzutów poprosiliśmy samego zainteresowanego. - Na ulicy Topolowej mieszka 29 rodzin, więc nie jest to inwestycja tylko i wyłącznie dla Leszka Chwiałkowskiego. To zadanie miało być wykonane w 2014 roku, kiedy jeszcze nie byłem radnym, jednak z różnych względów była przenoszona i dopiero półtora roku później ją zrealizowano. Zarzuty, że radny robi sobie drogę, są niedorzeczne. Jest to najszersza ulica w Starowej Górze, ma wszystkie instalacje podziemne. Decyzja, żeby robić coś raz a porządnie, jest absolutnie słuszna. Jeżeli są osoby, które uważają, że radny załatwił sobie drogę, to zapraszam do kandydowania w RZGOWSKA PRAWDA 5 Afera z braćmi w tle Akt oskarżenia przeciwko znanemu rzgowskiemu biznesmenowi Zbigniewowi G. trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi. Zarzuty są poważne. W opinii śledczych mężczyzna miał przywłaszczyć sobie akcje brata opiewające na bagatela 17 mln złotych! Nie jest tajemnicą, że konflikt braci G. trwa już od kilku lat. Po raz kolejny jego finał znajdzie się w sądzie. Prokuratura przygotowała już akt oskarżenia. Jak informuje „Dziennik Łódzki”, w opinii Prokuratury Rejonowej w Pabianicach Zbigniew G. w 2011 roku przywłaszczył akcje spółki Polros warte bagatela 17 mln złotych (350 akcji imiennych serii A, 42.335 akcji imiennych serii B oraz 50 akcji na okaziciela). Działając tym samym na szkodę swojego brata Andrzeja oraz szwagierki Haliny. Miała brać w tym udział również prezes spółki Anna J., która wydała dokumenty z akcjami Zbigniewowi G., który jako członek rady nadzorczej podjął uchwałę o wyrażeniu zgody przez radę nadzorczą na nabycie przez niego akcji imiennych spółki. „Dziennik Łódzki” dotarł również do treści aktu oskarżenia, w którym można przeczytać: „Oskarżony w dniach 10 i 17 stycznia 2012 roku w Tomaszowie Mazowieckim posłużył się nierzetelnym dokumentem w postaci listy akcjonariuszy uprawnionych do uczestnictwa w nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu Polros SA poprzez realizację prawa głosu z akcji imiennych serii A i B oraz akcji na okaziciela”. W sprawie oskarżona jest rów- nież Anna J., prezes spółki. W ocenie prokuratury działała ona w porozumieniu ze Zbigniewem G., przywłaszczyła akcje i bezpodstawnie je wydała. Miała również poświadczyć nieprawdę w księdze akcyjnej spółki oraz na liście akcjonariuszy uprawnionych do uczestnictwa w nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu spółki (10 stycznia 2012 roku), w których to miała wskazać, że Zbigniew G. posiada wymienione wyżej akcje serii A, B oraz akcje na okaziciela. Jak to bywa w takich konfliktach, jeden z braci cieszy się, że w końcu sprawa swój finał znajdzie w sądzie, zaś drugi nie zgadza się z zarzutami prokuratury i ma do tego pełne prawo. Niewątpliwie będzie to pełen emocji proces. Smaczku dodaje fakt, że Zbigniew G. jest mężem rzgowskiej radnej, która ubiega się o fotel burmistrza gminy. *** To nie pierwszy głośny proces Zbigniewa G. Jednak tym razem jest oskarżonym, a nie świadkiem - tak jak bywało to wcześniej. Cała Polska żyła sprawą Andrzeja Pęczka, który od Zbigniewa i Andrzeja G. przyjął 50 tys. zł na kampanię wyborczą. Pieniądze trafiły jednak do jego kieszeni. W zamian Pęczak miał pomóc w unormowaniu sytuacji prawnej hal targowych (ich przeznaczeniem miał być magazyn roślinny). Bracia pieniądze na kampanie mieli przekazać również innym osobom ze świecznika. Proces zakończył się po 10 Gazeta będzie tańsza Gazeta samorządowa „Rzgów. Nasza Gmina” będzie kosztować o 3 tys. złotych mniej niż dotychczas Taka obniżka kosztów nie jest spowodowana wprowadzeniem oszczędności. To efekt przeprowadzonego przez Urząd Miejski w Rzgowie konkursu. O konkursie jeszcze przed odejściem mówił były wiceburmistrz Mateusz Kamiński. Chciał wyłonić jak najtańszych wykonawców składu, druku, kolportażu oraz prowadzenia strony internetowej miesięcznika. Sporo o kosztach wydawania gazety wspominał na sesji Rady Miejskiej radny Leszek Chwiałkowski, który twierdził, że są zbyt wysokie. Nieraz pomiędzy nim a resztą rady i redaktorem naczelnym dochodziło do spięć. Z przeprowadzenia konkursu nie zrezygnował również Wojciech Skibiński, p.o. burmistrza gminy, który w Biuletynie Informacji Publicznej umieścił informację dla potencjalnych zainteresowanych. Przedsiębiorstwa mogły zdecydować się na wykonanie całości zamówienia (druk, skład, kolportaż) lub wybrać jedną z opcji. - Do konkursu zgłosiło się bardzo dużo podmiotów, zgłaszając różnorakie oferty. My wybraliśmy tę najtańszą. Jest jeszcze jedna niespodzianka. Gazeta drukowana będzie na lepszym papierze, a mimo wszystko udało się znacznie zmniejszyć koszty - mówi Skibiński. Przeprowadzenie konkursu okazało się strzałem w dziesiątkę, ponieważ gazeta ma teraz kosztować blisko o 3 tys. zł mniej niż dotychczas. Miesięcznie urząd zapłaci za nią 3.613,63 zł. Drukować miesięcznik nadal będzie Polska Presse, 16 stron w nakładzie 4 tys. egzemplarzy to wydatek 1968 zł. Składem graficznym zajmie się firma z Żywca (sm32 Studio Marek Mucharski). Co ciekawe, za skład graficzny ratusz zapłaci 799,50 zł, a za usługi webmastera (administrowanie i aktualizowanie strony internetowe) 246,13 zł, kolportaż ma kosztować nieco ponad 600 zł. Z wyliczeń Skibińskiego wynikało, że średnio urząd wydawał 6,5 tys. zł miesięcznie na Naszą Gminę. Łatwo policzyć, jakie oszczędności zostały poczynione. Kiedy wydawało się, że wszystko jest już na dobrej drodze, a gazetę można wydać taniej, pojawił się kolejny problem. Gazeta samorządowa nie zostanie wydana w maju. - Taką decyzję podjęliśmy wspólnie z kolegium redakcyjnym. Pierwszym powodem był termin podpisania umów z firmami, które wygrały konkurs. Czekaliśmy na zielone światło, czyli podpisanie umów, które zostały niedawno zawarte. Drugą kwestią jest przyzwyczajenie się czytelników, którzy wiedzą, że gazeta zawsze ukazuje się na początku miesiąca. Trzeci powód to termin sesji. Odbędzie się ona 1 czerwca i chcemy mieć świeże informacje z obrad. Czekaliśmy również na zarejestrowanie się kandydatów, którzy będą ubiegać się o stanowisko burmistrza. Chcielibyśmy przedstawić ich sylwetki oraz komitety wyborcze. Ponadto zbliża się Boże Ciało, długi weekend. Miesięcznik ukazałby się pod koniec miesiąca, a to już jest dla nas za późno. Wspólnie stwierdziliśmy, że lepiej będzie poczekać i gazeta ukaże się tuż po sesji - tłumaczy Tomasz Łuczyński, redaktor naczelny. Chmiel. latach i niektórzy z oskarżonych zostali oczyszczeni z zarzutów. Kolejną głośną sprawą, w której pojawiało się znane nazwisko G., było nielegalne zatrudnianie Ukraińców przez rodzinę G. Kilkakrotnie na terenie ich własno- ści zatrzymywano nielegalnie pracujących cudzoziemców, którzy rzekomo mieli nie otrzymywać całości zapłaty za wykonaną pracę oraz byli przetrzymywani w nieludzkich warunkach. Chmiel. 6 RZGOWSKA PRAWDA Bogacze z urzędu Wzięliśmy pod lupę oświadczenia majątkowe włodarzy gminy. Okazuje się, że większość z nich ma spore oszczędności i co miesiąc na ich konto wpływa całkiem niezła pensja. Wojciech Skibiński, pełniący obowiązki burmistrza gminy Rzgów Razem z żoną zgromadził 178.881,34 zł oszczędności. We współwłasności małżeńskiej ma dom o powierzchni 110 m kw. o wartości 100 tys. zł. Inne nieruchomości to: dom jednorodzinny o powierzchni 150 m kw. na działce 1600 m kw. o łącznej wartości 334 tys. zł (współwłasność majątkowa), dwie działki budowlane o powierzchni 2400 m kw. o wartości 65 tys. zł (współwłasność majątkowa), dwie działki o łącznej powierzchni 4100 m kw. (współwłasność w 1/3 stanowi majątek odrębny) o wartości 7 tys. zł. Skibiński w 2015 roku zarobił 128.995,73 zł (10.749,64 zł miesięcznie), wynagrodzenie z umów o dzieło i innych wyniosło 23.431,80 zł. Razem z żoną posiada mercedesa z 2001 roku, volkswagena sharan z 2002 roku. Nie zaciągnął żadnych kredytów. Mateusz Kamiński, były zastępca burmistrza Wraz z żoną zgromadził 36.450 zł. Do jego majątku odrębnego należy 101,15 zł oraz 15.798,09 USD. Posiada również 374 akcji Integer. Pl SA (103 akcje należą do jego majątku odrębnego, pozostałe 271 akcji na Indywidualnym Koncie Emerytalnym), 339,2131 jednostek Allianz Aktywnej Alokacji UFK, 1244,89121 jednostek (Fundusz Gwarantowany) na 48.206,89 zł. Akcje o wartości 8.492,35 zł należą do odrębnego majątku. Kamiński nie posiada domu ani mieszkania. Od 1 listopada 2011 roku jest członkiem rady nadzorczej Zakładu Utrzymania Miasta sp. z o.o. w Skierniewicach. Z tego tytułu osiągnął dochód w wysokości 14.725,90 zł. W 2015 roku jako zastępca burmistrza zarobił 118.843 zł (9.903,58 zł miesięcznie). Z umów cy- Mateusz Kamiński wilnoprawnych (publikacje w czasopismach naukowych i fachowych, wykłady, szkolenia) zarobił 2250 zł. Ze sprzedaży akcji na indywidualnym koncie emerytalnym uzyskał 490,60 zł. Kamiński jest posiadaczem opla meriva z 2007 roku. Nie posiada żadnych kredytów. Anna Czarnocka, skarbnik gminy Rzgów Wojciech Skibiński Zgromadziła 5.700 zł w majątku odrębnym. W 1/4 jest właścicielką domu o powierzchni 100 m kw. o wartości 100 tys. zł. Posiada również gospodarstwo rolne o powierzchni 12,49 ha i wartości 581 tys. zł, gdzie znajduje się budynek mieszkalny oraz budynki gospodarcze. W 1/4 jest właścicielką 3,47 ha gruntu, w 1/2 jest współwłaścicielką 9,02 ha ziemi. Z tego tytułu w 2015 roku osiągnęła 5 tys. zł dochodu. Jako skarbnik w gminie zarobiła 124.264,95 zł (10.355,41 zł). Nie ma samochodu o wartości powyżej 10 tys. zł. Posiada natomiast kredyty. Pierwszy w wysokości 96.800 zł zaciągnęła na zakup gruntów rolnych. Do spłaty (stan na 31.12.2015) pozostało jej 76.182,11 zł. Kolejny kredyt w wysokości 96 tys. zł wzięty był również na zakup gruntów rolnych. Pod koniec grudnia 2015 roku do spłaty pozostało 70.400 zł. W 2015 roku Czarnocka wzięła pożyczkę z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych w wysokości 8 tys. zł. Na 31.12.2015r. do spłaty pozostało jej 4.950 zł. Katarzyna Berczak-Lato, sekretarz gminy Rzgów Posiada 20 tys. zł oszczędności. Jest właścicielką domu o powierzchni 181,60 m kw. o wartości 450 tys. zł. Ma również gospodarstwo rolne o powierzchni ponad 3 ha o wartości 320 tys. zł. Jako sekretarz gminy w 2015 roku zarobiła 90.615 zł (7.551,25 zł miesięcznie), z umowy zlecenia 2.771,86 zł. Katarzyna Berczak-Lato ma peugeota 206 z 2005 roku (współwłasność) oraz volkswagena golfa z 2002 roku (współwłasność z mężem). Posiada kredyt zaciągnięty na budowę domu w wysokości 120 tys. zł. Na koniec grudnia 2015 roku do spłaty pozostało jej 13.144,46 CHF. RZGOWSKA PRAWDA OGŁOSZENIA DROBNE USŁUGI HURTOWNIA przynęt wędkarskich zatrudni pracownika. Stara Gadka. 514-999-446. PRASOWACZA zatrudnię. Rzgów. 605-450-031. SERWIS zatrudni mechanika samochodowego na pełen etat. 691-917-299. RÓŻNE HADWAO profesjonalne pranie dywanów, tapicerek. 500-296-246. KREDYTY - skutecznie. 735-033054, 692-524-857. NIERUCHOMOŚCI SKUP zboża. Min. 24t. Zapewniam transport, płace w dniu odbioru. 509-942-079. DOM (150m2) pow. mieszkalnej, wolnostojący, podpiwniczony. Pabianice ul. Rolnicza. 698-789-141, 515-28-10-50. NAUKA-PRACA HYDRAULIKA z doświadczeniem - zatrudnimy. 501-184-904. KIEROWCĘ kat. C+E (przewóz rzeczy)i operatora koparki w firmie budowlanej - zatrudnimy. 501-184-904. POLSKA firma odzieżowa zatrudni osobę do odszywania wzorów (konfekcja damska), praca cały rok. Miejsce - Rzgów k/Łodzi. Osoba kontaktowa: Beata 603-293-127. HANDLOWE MOTORYZACYJNE 1ZŁ za 1kg - AUTOSKUP wszystkie. 888-460-461. AUTOSKUP - wszystkie - zwrot OC. 603-471-335. MEDYCZNE STARLIFE. Domowy generator wody źródlanej (alkaliczna, jonizowana, strukturyzowana, magnetyzowana, 10pH). Cena: 3600zł - do końca miesiąca promocja nawet 0zł (gwarancja dożywotnia). Pokazy-spotkania: sobota, godz. 14.00. Pabianice, ul. Sienkiewicza 4. Codziennie 9.00-14.00. 530-807-898. STARLIFE. Gabinet diagnostyczny (stawy, kości, kolagen, alergie). Diagnostyka pierwsza: 50zł, kontrolna: 25zł. Pabianice, ul. Sienkiewicza 4 (9.0014.00). 530-807-898. Baw się z Marwisem i wygrywaj nagrody! Małymi krokami zbliża się bardzo wyjątkowy i długo wyczekiwany dzień… Dzień Dziecka! Który maluch nie lubi szalonych zabaw? Fikołki, wspinaczki czy bitwy na poduchy - pokażcie nam, w co Wasze dzieci najbardziej lubią się bawić! numer kontaktowy do rodzica lub opiekuna prawnego kandydata. Prace można nadsyłać do 5 czerwca. Wyniki zostaną ogłoszone 8 czerwca! Organizatorem konkursu i fundatorem nagród jest sklep MARWIS, mieszczący się w Łasku przy ul. Warszawskiej 123. Zadanie konkursowe: Prześlij nam zabawne zdjęcie swojego dziecka podczas szalonej zabawy. W Dniu Dziecka w sklepie MARWIS na każde dziecko czekają upominki! Aby wziąć udział w konkursie, należy przesłać zdjęcie na adres: [email protected] Wśród zgłoszeń wybierzemy 3 najciekawsze i najbardziej zaskakujące zdjęcia. I miejsce - bon wartości 150 zł II miejsce bon o wartości 100 zł III miejsce - bon o wartości 50 zł Bony do realizacji w Sklepie MARWIS. Zgłoszenie musi zawierać zdjęcie dziecka podczas zabawy, imię i nazwisko oraz 7 MARWIS sklep z zabawkami przy ulicy Warszawskiej 123 w Łasku to prawdziwy raj dla każdego malucha, a także jego kochających rodziców. Oferujemy bardzo szeroki asortyment produktów, które uczynią dziecięcą zabawę jeszcze przyjemniejszą i bardziej kreatywną. NOWOŚĆ! Jeśli nie masz pomysłu na prezent - kup KARTĘ PODARUNKOWĄ i przekaż ją jako prezent. Osoba z kartą będzie mogła sama zrobić zakupy w naszym sklepie. Sama wybierze prezent! POLUB NAS NA FACEBOOKU! Doktor Kamiński Były wiceburmistrz obronił pracę doktorską. Mateusz Kamiński bronił się 18 maja na wydziale prawa i administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Komisja oceniła Kamińskiego pozytywnie i przygotowała projekt uchwały w sprawie nadania mu stopnia doktora. 20 maja rada wydziału podejmowała uchwałę w tej sprawie. Serdecznie gratulujemy! foto: Facebook Trzylatki do przedszkola Co roku o tej porze w wielu samorządach pojawia się ten sam problem. Brakuje miejsc dla dzieci w przedszkolach. Z kłopotem borykała się również gmina Rzgów, ponie- waż miejsc nie wystarczyło dla wszystkich maluchów. Po otrzymaniu informacji o przyznaniu środków na realizację zadań własnych w zakresie wychowania przedszkolnego, p.o. burmistrza Wojciech Skibiński podpisał zgodę na utworzenie nowego dziewiątego oddziału, do którego uczęszczać będą trzylatki. Dzięki temu praktycznie wszystkie dzieci zostaną objęte wychowaniem przedszkolnym. 8 RZGOWSKA PRAWDA Roztańczony Rzgów Dużo tańca i masa dobrej zabawy. Tak wyglądał pierwszy Festiwal Tańca w Rzgowie. 29 kwietnia hala GOSTiR wypełniła się młodymi tancerzami z gminy Rzgów. Ubrani w tematyczne stroje oddali się swojej pasji. Wszystkie występy nagradzane były gromkimi brawami, a poziom wszystkich grup bardzo wysoki. Mieszkańcy, którzy uczestniczyli w festiwalu, mogli podziwiać lekkość, doskonałe wyczucie rytmu oraz miłość do tańca. Widzowie szczególną uwagę zwrócili na przedszkolaki, które prezentowały: krakowiaka, tarantellę, kankana i flamenco. Młodzież wybrała takie formy jak: taniec ludowy, uliczny, nowoczesny i współczesny. Na pierwszym festiwalu zaprezentowali się: ZPiT „Rzgowianie” (2 układy taneczne ludowe) -instruktor Renata Furga; „Krasnale” (3 układy taneczne) - instruktor Renata Furga; przedszkole w Rzgowie „Krakowiak”, instruktor Ewa Górska; przedszkole w Rzgowie „Flamenco”, instruktor Ewa Górska; przedszkole w Rzgowie „Tarantella”, instruktor Ewa Górska; przedszkole w Rzgowie „Kankan”, instruktor Ewa Górska; SP Guzew „My Słowianie”, instruktorzy: Żaneta Gajkowska, Agnieszka Rzgowska flaga w telewizji Happening z szyciem flagi narodowej to doskonały pomysł na obchody 2 maja 2 maja przed UM w Rzgowie z inicjatywny Anny Lehmann odbył się patriotyczny happening szycia flagi narodowej. Flaga była o tyle nietypowa, że szytą ją z kawałków materiałów. Inicjatywa okazała się strzałem w dziesiątkę. Uczestniczyło w niej sporo mieszkańców, a także lokalnych samorządowców. Radny Leszek Chwiałkowski tak wczuł się w rolę, że przyszedł na happening ubrany w barwy Polski. Każdy z ochotą doszywał nowe, niepowtarzalne fragmenty, jak np. plecionki czy filc. Te wyjątkowe obchody zostały pokazane w TVP 3 Łódź. Wojciech Skibiński, p.o. burmistrza, stwierdził, że happening to świetna inicjatywa z okazji obchodów 2 maja. Radny Chwiałkowski opowiadał o symbolu flagi jako jedności. O różnorodności mówiła inicjatorka akcji. - Jesteśmy różnorodni, każdy z nas jest inny i fajnie, że każdy dał temu wyraz. Ja przyznam się, że wzięłam kawałek tkaniny, podejrzewam, że z zapasów babci. Chodzi o tradycję, naszą tożsamość mówiła Anna Lehmann. Miejmy nadzieję, że takie obchody Narodowego Dnia Flagi na stałe wpiszą się w tradycję gminy Rzgów. Chmiel. foto: UM Juraszek; SP Guzew „Dziki Zachód”, instruktorzy: Żaneta Gajkowska, Agnieszka Juraszek; SP Guzew „HIP-HOP” instruktor Katarzyna Matyszczak; SP Guzew „Barbie Show”, instruktor Katarzyna Matyszczak; SP Kalino „Don”t be shy”, instruktor Barbara Kaczmarek; cheerleaderki GOSTiR Rzgów, instruktor Angela Świątek; duet ze Rzgowa „Like Live” - taniec „Focus”, choreografia własna uczestniczek. Każdy tancerz otrzymał pamiątkowy dyplom i statuetkę. Nie da się ukryć, że Rzgów tańcem stoi. Chmiel. foto: UM Rzgów