Głos św. Józefa - Sanktuarium św. Józefa w Prudniku

Transkrypt

Głos św. Józefa - Sanktuarium św. Józefa w Prudniku
Głos
św. Józefa
Gazetka Sanktuarium św. Józefa w Prudniku – Lesie.
5.10.2014 r.
Nr 40/2014
Msze św. niedzielne u nas o godz.: 8.00 10.00 11.30
W Dębowcu: 8.45
OGŁOSZENIA
Dzisiaj Odpust św. Ojca Franciszka i uroczyste rozpoczęcie Prudnickiego Roku
Prymasowskiego związanego z 60 rocznicą uwięzienia Prymasa St. kard. Wyszyńskiego w
Prudniku. Sumie odpustowej o 11.30 przewodniczył będzie Prymas Polski abp. Wojciech
Polak.
O 13.30 premiera przedstawienia Teatru A z Gliwic pt.: Życie jest większe od legend... (o
uwięzionym Prymasie). O godz. 15.00 Różaniec, następnie ok. 15.30 błogosławieństwo
zwierząt przy grocie. Spotkanie FZŚ dopiero w niedzielę 12.10.
Klerycy przed klasztorem przyjmują intencje mszalne, również na przyszły rok. Przed
kościołem do nabycia okolicznościowy Modlitewnik prymasowski oraz kalendarz z naszego
Sanktuarium - ofiary dowolne. Można też zaopatrzyć się w obrazy z naszym św. Józefem.
Punkt z dewocjonaliami i pamiątkami znajduje się przed furtą klasztorną.
Na furcie przyjmujemy wypominki za zmarłych, kartki wyłożone są z tyłu kościoła.
Młodzież parafii św. Michała rozprowadza cegiełki, które mają na celu wsparcie młodych
osób ze wschodu, chcących przybyć na ŚDM do Polski.
Zapraszamy na ciepły posiłek: swojski bigos, żurek, pierogi, kaszankę. Są też kiełbaski, ciasto.
6.10. - Poniedziałek – W sam dzień przywiezienia Prymasa Wyszyńskiego do Prudnika o
17.00 wyrusza procesja różańcowa z Parafii św. Michała do naszego Sanktuarium
(należy przynieść świece, lampiony, pochodnie)
18.30 Msza św. przy Grocie, z odnowieniem Ślubów Jasnogórskich
Kazanie wygłosi ks. Zygmunt Nabzdyk
19.30 Procesja do Krzyżu na Koziej Górce. Apel Jasnogórski i watra oraz świadectwo
p. Iwony Czerwińskiej z Instytutu Prymasowskiego.
Od wtorku Msza wieczorna o godz. 17.00. Nabożeństwo Różańcowe w tygodniu po Mszy.
7.10 - Wtorek – Wspomnienie NMP Różańcowej. Po Mszy św. i różańcu Wieczór z Biblią:
Księga Koheleta: lekcja Biblijnego realizmu.
8.10. - Środa – Msza w intencji próśb i podziękowań zanoszonych za wstawiennictwem św.
Józefa z udziałem Bractwa św. Józefa.
9.10. - Piątek – Po różańcu Franciszkańska Szkoły Wiary:
Czy naprawdę Msza wszechczasów czyli o Liturgii po Soborze Watykańskim II.
13.10. - Niedziela Prymasowska - Każda druga niedziela miesiąca w naszym Sanktuarium
będzie niedzielą poświęconą rozważaniu o Prymasie Tysiąclecia.
Do końca października w Prudnickim Ośrodku Kultury można oglądać wystawę pt.:
Więzienne lata Prymasa Wyszyńskiego 1953-1956.
Trwa Śląski Festiwal Ziemi Prudnickiej. We wtorek 7.10. w kościele św. Michała o 19.00
koncert organowy (Ludwig van Beethowen). Szczegóły na plakatach.
W sobotę o 16.00 u nas spotkanie po Pieszej Pielgrzymce do Częstochowy.
Wszystkie te informacje znajdziecie w Gazetce oraz na naszej stronie internetowej.
Dziękujemy wszystkim za modlitwę, ofiary, kwiaty i wszelkie prace na rzecz Sanktuarium.
Czytanie Pisma św. to zasięgnięcie rady u Chrystusa. św. Franciszek z Asyżu
NA UROCZYSTOŚĆ ŚW. FRANCISZKA POBOŻNA MEDYTACJA O RADOŚCI
Aż pewnego razu, jadąc tramwajem, już nie wytrzymałem. Razem z kolegą
motorniczym, kumplem z partyzantki, tramwaj zatrzymałem. I jak ten natchniony poeta
Horacy, głośno zawołałem: Ludzie! Coście tacy smutni? Przecież jedziecie do pracy…
Pozwoliłem sobie rozpocząć nasze rozważanie o życiu i działalności św. Ojca
Franciszka od przypomnienia brawurowo wykonanej przez maestro Bogdana Smolenia
piosenki, śpiewanej podczas wspólnego benefisu popularnego duetu Laskowik –
Smoleń pt. Z tyłu sklepu. Mam naturalnie świadomość, że ciężko podpadam w ten
sposób nieutulonej w żalu rzeszy stęsknionych za minionym ustrojem.
W historii naszej ukochanej Ojczyzny tak już jakoś jest, gdzieś od czasów Stańczyka,
że satyrycy nie tylko bawili, lecz głosili absolutnie poważne prawdy, które z różnych
powodów trzeba było ubrać w barwne szatki sztuki nieco lżejszego kalibru. A pytanie
Bogdana Smolenia coraz bardziej się nam aktualizuje. Jeśli wierzyć statystykom, a nie
ma powodu, żeby odmawiać im rzetelności, to niemały odsetek obywateli
Rzeczypospolitej nie jest zadowolonych ze swej sytuacji i to nie tylko dlatego, że nie
muszą się fatygować tramwajem do pracy, bo dotychczasowy zakład pracy został
rozkra… pardon, chciałem powiedzieć oczywiście: korzystnie sprywatyzowany…
Może by warto zatem powtórzyć pytanie mistrza kabaretu, nieznacznie je tylko
modyfikując: Ludzie! Coście tacy smutni? Przecież supermarkety otwarte są siedem
dni w tygodniu, agencje towarzyskie otwierają swe podwoje nawet na wioskach,
antena satelitarna dotarła pod strzechy i to w kilku egzemplarzach, pornografia kusi z
witryn kiosków, w gatunkach piwa można przebierać jak w ulęgałkach, kupno
narkotyków to żaden problem, właśnie ogłosili niewiarogodnie tani kredyt na
samochód, od przebierania w programach telewizyjnych można się nabawić
przykurczu kciuka, no i można dokopać czarnym, więc o co wam jeszcze chodzi?
Przecież nikt wam nie ma prawa narzucać, co macie robić i jak macie żyć, czyż nie
tego chcieliście, domagając się państwa neutralnego światopoglądowo? Więc: coście
tacy smutni, zgorzkniali, tacy zrozpaczeni i tacy w gruncie rzeczy bardzo
nieszczęśliwi? Za tydzień też będzie promocja, więc nic straconego…
Jeśli z miłosierdzia Bożego świat będzie jeszcze trochę istniał, to głowę daję, że
największą bodaj zagadką naszych czasów, nad rozwiązaniem której będą głowić się
poważne autorytety, jak my teraz zastanawiamy się nad zagadkami piramid i figur na
Wyspie Wielkanocnej oraz malowideł na równinie Nasca, będzie pytanie: Dlaczego do
seriali komediowych, produkowanych w XX i XXI wieku fabrycznie, że tak powiem,
wgrywano ścieżkę dźwiękową z nagranym śmiechem niewidocznej publiczności w
momentach istotnie, no powiedzmy, przynajmniej teoretycznie śmiesznych? Z lat
młodzieńczych pamiętam, że największą towarzyszką porażką było roześmiać się nie
wtedy, kiedy należało, choć bądźmy uczciwi: bywało, że gromki śmiech
akompaniował scenom, w których bohater filmowy był torturowany…
Gdyby nie ślub ubóstwa, to dałbym się zahibernować, żeby posłuchać dyskusji na ten
temat, prowadzonej przez uczonych archeologów. Zakładam oczywiście, jako
niepoprawny optymista, że coś z naszej cywilizacji przetrwa, co wcale nie jest takie
pewne… A może się mylę i archeolodzy, badający cywilizację XX i XXI wieku
uznają, że wszystko z ludźmi wtedy żyjącymi było w porządku? Bo istotnie, co tu
ukrywać, poziom żartów serwowanych w bijących rekordy oglądalności serialach
komediowych jest, że tak to ujmę, taki sobie…
Wróćmy jednak do frapującej zagadki, dlaczego wokół nas tyle smutku, skoro jak się
nam wmawia, jest tak świetnie?
Myślę, że diagnoza została już postawiona. Uczynił to największy polski Teolog wśród
poetów: C. K. Norwid. Ostrzegał on sobie współczesnych: Chorować będą wielkie
mnóstwa, na klęskę gorszą niż klęska ubóstwa; na nieczłowieczą chorobę – bezbóstwa.
Człowiek beza charakteru, choć urośnie z wiekiem, jest pod względem moralnym tylko
półczłowiekiem. A diagnozę Norwida potwierdza Staff: Jako się zowie wasza boleść
sroga? Nie mamy Boga! Brak nam Boga!
Uczy Sobór, że stworzenie bez Stwórcy zanika. Czy to nie z tego powodu współczesny
człowiek zatraca takie wyłącznie ludzkie sprawności, jak śmiech i poczucie humoru?
Bo złośliwych i tzw. porozumiewawczych uśmieszków to wokół nas jest bez liku.
Jestem przekonany, że wielkim, zawsze aktualnym mistrzem życia chrześcijańskiego,
zatem również życia radosnego może być św. Franciszek. Jest on postrzegany jako
święty uśmiechnięty, zawsze zadowolony, jako święty głoszący radość. Nieprawda.
Osią nauczania Franciszka jest nawrócenie i pokuta. Zwykł święty Ojciec powtarzać:
Rozkosz krótka, kara wieczna. Swój najsłynniejszy utwór: Pieśń Słoneczną, tryskający
wprost radością, ułożył wtedy, kiedy był bliski śmierci, prawie niewidomy i
wyniszczony chorobami. A jego radość nie ma niczego z taniej wesołkowatości na
zasadzie: Ale jest odjazdowo! Pełen czad! Franciszek zaznał w swoim życiu także
wiele smutku: wtedy, gdy zamiast wracać w glorii zwycięzcy do rodzinnego Asyżu
wylądował w lochu w Perugii, albo gdy wyrzekł się go rodzony ojciec, lub też wtedy,
gdy Pan mu pokazał, że po jego śmierci zaczną się w jego wspólnocie rozłamy. To
wszystko z pewnością głęboko go zasmucało i przysparzało mu wiele cierpień, ale
przecież nie pozbawiało go radości. To swoisty paradoks świętości: że można
zachować wewnętrzną radość także pośród cierpień i prześladowań.
Radości człowiek nie osiąga sam z siebie. Ona jest owocem Ducha Świętego. Toteż
człowiek radości odebrać nie może. Nie potrafi uczynić tego także diabeł, mamiący
człowieka ułudą zadowolenia. Ale też źródła radości nie są z tego świata. Pojawi się
wtedy, gdy człowiek wypowiada, choćby i przez łzy, swoje bądź wola Twoja. I wtedy
te łzy szybko wysychają. Szukania radości uczy także Zbawiciel, przestrzegając swych
uczniów: Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy nieczyste się wam poddają, lecz
cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie. Takie też jest źródło radości,
towarzyszącej św. Franciszkowi. Opiera się ona na świadomości poznania i
wypełniania woli Bożej. Kiedy Franciszek usłyszy i zrozumie (dzięki wyjaśnieniu
kapłana) Ewangelię o rozesłaniu, wówczas zawoła z radością: Tego chcę, o to proszę,
tego pragnie serce moje! Bowiem kiedy człowiek dostrzeże, że w jego życiu dokonuje
się wola Boża, wtedy może być radosnym i pogodnym także wtedy, gdy niewiele
posiada, również w chorobie, a nawet w śmierci. Tak jak św. Franciszek właśnie.
Chciejmy zatem prosić o dar dostrzegania w naszym życiu woli Bożej; prośmy o
światłe oczy serca, by dostrzec, że w naszej codzienności Pan czyni rzeczy wielkie.
Tak jak Niepokalana, której dusza wielbi Pana, bo głodnych nasyca, bo okazuje moc
ramienia swego, ale przede wszystkim dlatego, że święte jest Imię Jego. A wszystko po
to, aby kiedy ktoś nas zapyta: Ludzie! Coście tacy radośni?, mogli odpowiedzieć: Bo z
nami jest Pan.
INTENCJE MSZALNE
Poniedziałek 06.10.
Po procesji z kościoła św. Michała
18.30 I. Za ++ rodziców Marię i Michała Kaczor, za ++ Janinę i Władysława Bartoszewskich
oraz za ++ z rodziny.
II. Dziękczynna za Sługę Bożego Stefana kard. Wyszyńskiego.
III.
Wtorek 07.10.
17.00 I. Za + Norberta Rokstein, ++ rodziców Rokstein, Glombica oraz za ++ z pokrewieństwa.
II. O dar nieba dla ++ Jadwigi i Karola Kuźnik.
III.
Środa 08.10.
17.00 I. W intencji próśb i podziękowań zanoszonych za wstawiennictwem świętego Józefa.
II. Do Bożej Opatrzności i św. Józefa, z podziękowaniem za otrzymane łaski, z
prośbą o dalsze, w intencji Benity i Damiana Robotta.
III. Msza w intencji Bractwa św. Józefa.
Czwartek 09.10.
17.00 I. O zdrowie i błogosławieństwo Boże dla Michała Dominiaka w 5 rocznicę urodzin.
II. Dziękując Bogu za wszystkie łaski otrzymane za wstawiennictwem św. Józefa przez
Zbyszka (dziękuje mama).
Piątek 10.10.
17.00 I. O radość życia wiecznego dla + Taty Waltera Pycyk w 1 rocznicę śmierci.
II. O Boże błogosławieństwo dla Kasi i Łukasza z okazji ślubu.
Sobota 11.10.
17.00 I. Do Bożej Opatrzności, za przyczyną Matki Bożej i św. Józefa, z podziękowaniem
za otrzymane łaski w intencji Wandy Hoinki z okazji 60 rocznicy urodzin.
II. Za duszę śp. Ryszarda (prosi rodziny Wątrobów).
Niedziela 12.10.
8.00 Za ++ Wandę, Zofię oraz za ++ obu stron.
10.00 I. Z podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośbą o dalsze Boże błogosławieństwo i
zdrowie w rodzinie Gonsior.
II.
11.30 I. Do Bożej Opatrzności oraz ku czci Matki Bożej Nieustającej Pomocy, z
podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośba o dalsze Boże błogosławieństwo
i zdrowie z okazji 60 rocznicy małżeństwa Ireny i Mariusza.
II. O zdrowie i błogosławieństwo Boże, oraz o opiekę Boża nad wnuczkami w
rodzinie Pietrzak oraz o pomoc w rozwiązaniu ważnych spraw.
Po Mszy roczek: Wiktor Kroczak.
www.prudnik.franciszkanie.com
Konto Bankowe: 97 8905 0000 2000 0000 2189 0001