Dawno Temu: Włoch w białych butach (cz. I)

Transkrypt

Dawno Temu: Włoch w białych butach (cz. I)
Dawno Temu: Włoch w białych butach (cz. I)
PSGFC.pl - Polskie centrum kibiców Paris Saint-Germain - News
Pamiętacie tego piłkarza?
Marco Simone. Mimo konkurencji w postaci Van Bastena, Roberto Baggio, i
Georga Weah, zdołał wystąpić w 245 spotkaniach dla Milanu, w których zdobył 74
bramki. Dlatego przychodził do PSG jako gwiazda, przynajmniej jak na francuskie
warunki. Jego znakiem rozpoznawczym były słynne białe buty uwiecznione na
powyższej reklamie.
Ale po kolei…
W sezonie 96/97 Paryż ścigał się z Monaco o tytuł. Skończyło się jednak na
12-punktowej przewadze drużyny z Księstwa. Wtedy w kadrze kluczowi byli jeszcze
świadkowie historycznych sukcesów jak: Leonardo, Rai, Loko, Fournier, Le
Guen, Guerin, Roche czy Lama. Jednak w znacznej części byli to gracze już po
30-stce, a AC Milan pozyskał Leonardo. W kolejnym roku PSG miało przed sobą
walkę nie tylko w lidze, ale również w prestiżowej Lidze Mistrzów. Więc nadzieje były
jak zawsze wielkie.
Sezon 97/98 miał być więc zastrzykiem nowej energii dla klubu. Ściągnięto jako
główną gwiazdę charyzmatycznego napastnika AC Milan Marco Simone. Pozostałe
zakupy miały już bardziej lokalny charakter - bramkę obsadził Christophe Revault
z Le Havre, obronę wzmocnił Eric Rabesandratana z Nancy, do środka kupiono
Franka Gavę z Lyonu oraz Edwina Murati z Chateauroux. Partnerem w ataku
Simone został uzdolniony Florian Maurice z Lyonu. Dodatkowo z Iraklisu
pozyskano młody talent, Marko Pantelica. Jak widać nie były to wielkie nazwiska,
ale w połączeniu z doświadczoną starą gwardią (w klubie na sezon 97/98 pozostali
jeszcze: N’Gotty, Algerino, Roche, Le Guen, Guerin, Fournier, Rai i Loko)
mogło to przynieść ciekawe rezultaty. Paryżan trenował wtedy duet Ricardo
Gomes oraz Joel Bats.
Skład wyglądał mniej więcej tak:
1/3
Dawno Temu: Włoch w białych butach (cz. I)
PSGFC.pl - Polskie centrum kibiców Paris Saint-Germain - News
Niestety pomimo rozbudzonych nadziei, sezon 97/98 okazał się dużym
rozczarowaniem.
W lidze zaczęło się od trzech zwycięstw pod rząd (z Châteauroux, Auxerre i Cannes),
a po 7 kolejkach Paryżanie mieli na koncie 6 zwycięstw. Później niestety do końca
97 roku szło już gorzej, a czarę goryczy przelały porażki z odwiecznymi rywalami –
Monaco oraz Marsylią. Również 98 r. był fatalny i zaczął się serią porażek m.in. z
Bastią, Nantes i Montpellier. Finalnie PSG zajęło dopiero ósmą lokatę na koniec
sezonu.
Na drugim froncie, w eliminacjach Ligi Mistrzów, doszło do niebywałego dwumeczu
ze Steauą Bukareszt. Rumuni u siebie wygrali 3:0, by w rewanżu polec z PSG aż 0:5.
Obiecująco zaczęła się faza grupowa – 3:0 z IFK Goteborg, jednak potem na ziemię
sprowadziły kibiców porażki 1:3 z Besiktasem oraz 1:5 z Bayernem. W rundzie
rewanżowej zwycięstwa z Bawarczykami (3:1), IFK (1:0) oraz Besiktasem (2:1)
niestety nie pozwoliły PSG wyjść z grupy. Bawarczycy i Paryżanie zgromadzili po 12
punktów, ale ci pierwsi mieli lepszy bilans bramkowy, a w tamtej edycji LM nie
każda druga drużyna w grupie awansowała. Warto wspomnieć, że w tej edycji
Monaco z Henrym oraz Trezeguetem dotarło aż do półfinału ulegając Juventusowi.
Zdecydowanym sukcesem okazały się za to występy w krajowych pucharach
ukoronowane zdobyciem dubletu. W finale Pucharu Francji PSG pokonało RC Lens
2-1 po bramkach Rai-a i Simone (dla Lens trafił Smicer). W ćwierćfinale Paryżanie
pokonali Monaco 1-0. W Pucharze Ligi Francuskiej również udało się triumfować w
finale pokonując w karnych drużynę Bordeaux (2:2,4:2 k).
Podsumowując sezon 97/98 należy docenić dwa zdobyte pucharowe trofea. Również
postawa drużyny w Lidze Mistrzów była godna pochwalenia. Do awansu zabrakło
nieco szczęścia. Były to też czasy, gdy drugie miejsce w grupie nie gwarantowało
2/3
Dawno Temu: Włoch w białych butach (cz. I)
PSGFC.pl - Polskie centrum kibiców Paris Saint-Germain - News
dalszej gry. To co wydarzyło się w lidze jednak powinno być szybko zapomniane.
Dorobek strzelecki poszczególnych piłkarzy wyglądał następująco: Marco Simone
13 bramek w 28 meczach, Rai 10 goli w 29 spotkaniach, Maurice 7 bramek w 29
występach.
Kolejny sezon przyniósł przebudowę składu, który jednak dalej kręcił się dookoła
Simone.
O drugim sezonie za czasów Włocha wkrótce...
Autor: martjin
3/3
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)