Julia Kokoszka klasa VI a
Transkrypt
Julia Kokoszka klasa VI a
Bohaterowie Monte Cassino Patron szkoły Historia Monte Cassino • Strategiczne położenie budowli przy ważnym trakcie łączącym Rzym z Neapolem, sprawiało, że klasztor wielokrotnie stawał się celem ataku. W 584 r. wzgórze zdobyli Longobardowie, którzy zburzyli klasztor i wypędzili benedyktynów. Mnisi znaleźli schronienie w kościele św. Andrzeja w Rzymie na Lateranie. Benedyktyni powrócili do Monte Cassino w 718 r. Wielki rozkwit opactwa nastąpił za opata św. Bertariusza, w pierwszej połowie IX w. Ale już w 883 r. klasztor zdobyli Saraceni, niszcząc doszczętnie klasztor (w czasie tego najazdu spłonął rękopis reguły benedyktynów napisany przez św. Benedykta). Mnisi przez niemal wiek mieszkali w nowym klasztorze w Capui. Odbudowę klasztoru w Monte Cassino rozpoczął opat Aligernus (949). Na kolejne lata przypada okres świetności klasztoru. Jego opat Dezyderiusz został papieżem, przybierając imię Wiktor III. Niedźwiedź Wojtek • W kwietniu 1942 roku polscy żołnierze maszerując z Pahlevi w Iranie do Palestyny za konserwę wołową, tabliczkę czekolady, garść pieniędzy oraz szwajcarski nóż oficerski odkupili małego niedźwiadka brunatnego od przygodnie napotkanego perskiego chłopca. Niedźwiadek nie umiał jeszcze jeść i żołnierze karmili go rozcieńczonym skondensowanym mlekiem z butelki po wódce i skręconego ze szmat smoczka. Podobno z tego powodu Wojtkowi na zawsze pozostało upodobanie do napojów z takiej butelki. Niedźwiadkiem opiekowano się troskliwie. Jego ulubionymi przysmakami były owoce, słodkie syropy, marmolada, miód oraz piwo, które dostawał za dobre zachowanie. Jadał razem z żołnierzami i spał z nimi w namiocie. Kiedy urósł, dostał własną sypialnię w dużej drewnianej skrzyni. Pomnik Monte Cassino Pomnik odsłonięty został 30 maja 1999 roku przez Irenę Anders wdowę po generale Władysławie Andersie, w ramach obchodów 55. rocznicy bitwy. Projekt pomnika wykonał artysta rzeźbiarz prof. Gustaw Zemła, a w kamieniu odkuł artysta rzeźbiarz Paweł Pietrusiński. Pomnik przedstawia bezgłową Nike ze śladami walki i okaleczenia, w formie dwunastometrowej kolumny. W podstawie pomnika widać wzgórze przykryte całunem, postać Matki Boskiej i porozrzucane hełmy. Cmentarz Monte Cassino • Decyzję o utworzeniu cmentarza wydał generał Władysław Anders 18 maja 1944, jeszcze podczas trwania bitwy o Monte Cassino. Cmentarz powstał na przełomie lat 1944-1945. Spoczywa na nim 1054 lub 1072 poległych żołnierzy. Każdego roku, 18 maja, w rocznicę bitwy organizowane są tu uroczystości upamiętniające to zwycięstwo oręża polskiego. Generał Władysław Anders, który zmarł w 1970 r. w Londynie, w swej ostatniej woli prosił, by mógł zostać pochowany wśród swoich żołnierzy pod Monte Cassino. Jego grób stanowi dziś centralny punkt cmentarza. Zbudowano go na płaskim siodle, zwanym w czasie bitwy "Doliną Śmierci", pomiędzy Monte Cassino i wzgórzem "593" a więc w miejscu najbardziej wymownym. Bitwa o Monte Cassino Bitwa o Monte Cassino trwała blisko pięć miesięcy. Były to niezwykle krwawe i bezlitosne zmagania. W czasie całej kampanii włoskiej, która trwała od 3 września 1943 do 2 maja 1945 roku, alianci stracili blisko 312 tys., a Niemcy około 435 tys. zabitych i rannych, czyli łącznie dla obu stron średnio 1233 ludzi każdego dnia. Walki na Linii Gustawa były najbardziej zacięte: Niemcy, Włosi, Amerykanie, Francuzi, Brytyjczycy, Hindusi, Nowozelandczycy, Polacy, Kanadyjczycy i Południowi Afrykanie stracili około 200 tys. żołnierzy w ciągu 129 dni. Nad ranem zauważono nad klasztorem białą flagę. Wysłano patrol 12 Pułku Ułanów Podolskich pod dowództwem ppor. Kazimierza Gurbiela, który, przechodząc bez strat pole minowe i wkroczył do ruin klasztoru. Wziął do niewoli szesnastu rannych żołnierzy niemieckich i zatknął na murach najpierw proporzec 12 Pułku Ułanów, a następnie polską flagę. Pieśń o Monte Cassino • Czy widzisz te gruzy na szczycie? Tam wróg twój się ukrył jak szczur. Musicie, musicie, musicie Za kark wziąć i strącić go z chmur. I poszli szaleni zażarci, I poszli zabijać i mścić, I poszli jak zawsze uparci, Jak zawsze za honor się bić. niejeden z nich dostał i padł, jak ci z Samosierry szaleńcy, Jak ci spod Racławic z przed lat. Runęli impetem szalonym, I doszli . I udał się szturm. I sztandar swój biało czerwony Zatknęli na gruzach wśród chmur, Czerwone maki na Monte Cassino Zamiast rosy piły polską krew. Po tych makach szedł żołnierz i ginął, Lecz od śmierci silniejszy był gniew. Przejdą lata i wieki przeminą. Pozostaną ślady dawnych dni I wszystkie maki na Monte Cassino Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi. Czy widzisz ten rząd białych krzyży? Tam Polak z honorem brał ślub. Idź naprzód, im dalej ,im wyżej, Tym więcej ich znajdziesz u stóp. Ta ziemia do Polski należy, Choć Polska daleko jest stąd, Bo wolność krzyżami się mierzy, Historia ten jeden ma błąd. Runęli przez ogień ,straceńcy, Czerwone maki... Czerwone maki...