Serwis bm24.pl nr 312

Transkrypt

Serwis bm24.pl nr 312
wpisz tylko
blogmedia24.pl
i zostañ z nami!
12 VII 2016
==========================================================================================
312
co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów
==========================================================================================
Polska jest pañstwem powa¿nym, które
tygodnia
Po³owy
domaga siê szacunku i równego traktowania
Po³owy
tygodnia
PiS jest ośrodkiem racjonalnego myślenia o Polsce i Europie – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na kongresie swej partii. W kraju – podkreślał – trzeba odrzucić koncepcje Balcerowicza i postawić na Morawieckiego. PiS jest prounijny, ale chce Unii narodów. Zaznaczył, że na
ocenę rządów jest jeszcze trochę za wcześnie i zostanie ona dokonana pod koniec roku. Nakreślił jednak cele swego obozu politycznego, ogłosił też m.in. że zaczynają się prace nad stworzeniem projektu nowej Konstytucji.
S
zydło: Mieszkanie plus to będzie priorytetowy projekt mojego rządu. Mieszkanie plus
to projekt, na który będę w tej chwili kładła największy nacisk; do końca roku chcemy przyjąć
projekt ustawy, tak żeby od 2017 r. Mieszkanie
plus się zaczęło, żeby ludzie
mogli się zapisywać w kolejce na mieszkania.
Jedni zabierali, drudzy
dają. Reforma systemu emerytalnego Morawieckiego
może okazać się kolejnym
wielkim sukcesem rządu –
podkreśla Janusz Szewczak.
Polaków mamiono, oszukiwano, obiecywano gruszki na
wierzbie. Twarzami projektu „II
filar OFE” byli prof. Leszek Balcerowicz oraz jego wierny
współpracownik Ryszard Petru, dzisiaj lider Nowoczesnej.
Opowiadano, jak to Polacy zaczną spędzać emerytury pod palmami. Zgromadzone pieniądze miały być prywatne, a każdy miał tyle dostać, ile odłożył. Zarzuca się, że Prawo i Sprawiedliwość chce
teraz nacjonalizować te pieniądze. Jest to bzdura,
bo pieniądze zgromadzone z OFE, w przeciwieństwie do tego, co twierdzili Balcerowicz i Petru, nigdy nie były prywatne! Trybunał Konstytucyjny w
wyroku z 4 listopada 2015 r. stwierdził, że pieniądze zgromadzone z OFE mają charakter podatkowy, więc są publiczne. Podczas sobotniego kongresu Prawa i Sprawiedliwości prezes Jarosław Kaczyński stwierdził, że przyszedł już czas, aby „odrzucić szkodnika Balcerowicza” odpowiedzialnego
za bardzo kosztowny i absurdalny ekonomicznie
projekt OFE. Twór prof. Balcerowicza dał zarobić
od 17 do 19 mld zł na czysto właścicielom OFE. A
są to głównie duże firmy finansowe i banki, często
o kapitale zagranicznym. Reforma systemu emerytalnego Morawieckiego może okazać się kolejnym wielkim sukcesem rządu, na równi z programem „Rodzina 500+”. To może być realny zastrzyk
finansowy dla Polaków. Nie warto go totalnie atakować, lecz wspólnie przedyskutować.
Kowalczyk: podatek łączący PIT oraz
składki na NFZ i ZUS - od 1 stycznia 2018 r.
Chcemy uchwalić tę ustawę do końca tego roku,
powiedział PAP szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Teraz mamy de facto
podatek degresywny - bardziej obciążający ubogich niż zamożnych.
Szydło: naszym celem walka z wyłudzającymi z budżetu i niepłacącymi podatków. Naszym celem jest walka z tymi, którzy wyłudzają
pieniądze z budżetu państwa, którzy unikają wpłacania podatku oraz ochrona tych, którzy uczciwie
podatki płacą - zadeklarowała premier Beata Szydło we wtorek na wspólnej konferencji z ministrami finansów i sprawiedliwości.
Szałamacha: trzeba przestać pobłażliwie
traktować fałszowanie faktur. Fałszowanie faktur w rzeczywistości przynoszące czasami gigantyczne ubytki dla budżetu było dotychczas pobłażliwie traktowane; to musi zostać zmienione - podkreślił minister finansów Paweł Szałamacha.
Szydło: W przyszłym tygodniu decyzja rządu w sprawie wieku emerytalnego. W przyszłym
tygodniu ostateczna decyzja rządu w sprawie wieku emerytalnego, a celem jest obniżka - powiedziała premier Beata Szydło.
Rząd zatrząsł systemem emerytalnym. Co
to oznacza dla Polaków? Wicepremier Mateusz
Morawiecki ujawnił Program Budowy Kapitału. Zakłada on wzmocnienie III filaru emerytalnego i
zmiany w OFE. Wszystko po to, by rosły oszczędności Polaków, emerytury były wyższe i by rozwijał się rynek.
Prognoza ZUS: Na emerytury nie zabraknie
do 2060 r. ZUS nie zbankrutuje, ale lepiej dodatkowo oszczędzać – wynika z najnowszej długoterminowej prognozy jego funduszu emerytalnego.
MRPiPS: bezrobocie w czerwcu 8,8 proc. najniższe od 8 lat. Stopa bezrobocia rejestrowanego w czerwcu br. wyniosła 8,8 proc.; to spadek o
0,3 pkt. proc. w porównaniu do maja br. - poinformowało MRPiPS, podkreślając, że tak dobrego
wyniku nie było od października 2008 r. 2
Z
akończył się tzw. Szczyt NATO. Wszystko
odbyło się, jak sądzę, zgodnie z ustaleniami, potwierdzono to co mówiono wcześniej.
Dodatkowo Polska wypadła dobrze jako organizator. Newsem byłoby gdybyśmy odnotowali
zamach, wypadek, chaos organizacyjny, wpadki polityków czy coś w podobie. Więc w zasadzie odbyło się bez newsa.
 Komentarze też bez żadnego newsa. Dla strony rządowej to ukoronowanie długich starań i efekt
rosnącej pozycji Polski na świecie. Dla opozycji
kluczowy był trybunał, dla lewaków pokój na świecie, a dla „Gazety kodu” - prawa murzynów. Wedle potrzeb i zainteresowań.
 Kod zorganizował wielką manifestację, pretekstem było przyczepienie tabliczki z napisem
„skwer im. Martina Lutera Kinga” na placyku wielkości śmietnika. I cała manifestacja tam się zmieściła. Zapowiadali 15 tysięcy osób, w tym Obamę. Moim zdaniem było ich 150 tysięcy albo i więcej. To znaczy mieli takie marzenie...
Czyli żadnego newsa, nuda, panie, nuda...
 Wcześniej przeszła ustawa o 12 zł. za godzinę
pracy i nowa ustawa o trybunale. Opozycja oczywiście krytykuje tą drugą, a tą pierwszą wyłącznie
Bredzik-Durnowate. Bo durnowate właśnie. Jedna
z nich zakomunikowała wszystkim, że jej sex-guru,
Petru, wstał i zjadł śniadanie z premierami. I w ten
sposób dowiedzieliśmy się, że Petru wstaje.
 Tusk też podobno był, ale na wspólnym zdjęciu słabo go widać, stał z tyłu i na dodatek jakiś
taki wykrzywiony...
 Sejm powoła komisję śledczą ws. Amber Gold.
Może stąd ten grymas na twarzy Słońca Peru?
 Warto odnotować, że Poroszenko, prezydent
Ukrainy złożył kwiaty pod pomnikiem pomordowanych Polaków na Kresach, w tym Polakom
pomordowanym przez OUN-UPA.
 W PO ponoć bardzo się kłócą, ale to nie przeszkadza im organizować konferencje. Jedna była
o szkolnictwie wyższym, a druga o Polsce
Wschodniej. Będą jeszcze długo konferować,
gdyż zgaduję, że na każdym spotkaniu omówią
jedną rzecz, którą spieprzyli...
 Szczytem rozpocząłem i szczytem zakończę.
Szczytem głupoty. Opozycja na wniosek „Gazety
Wyborczej” chciała odwołać Macierewicza za to
że jest agentem albo za to że znał agenta (zapewne nie jednego). No i co? Szczyt NATO w
Warszawie był m.in. sukcesem Macierewicza...
tu.rybak, 09/07/2016
http://blogmedia24.pl/node/75374
=============================
co nowego na blogach
jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników
portalu http://blogmedia24.pl. 
Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „tu.rybak”.
1
To nie jest „skok na kasę”. Wicepremier
Morawiecki chce przeznaczyć środki, które pozostały w OFE, na wsparcie rozwoju kraju – akcentuje dr Zbigniew Kuźmiuk. Propozycje przedstawione przez wicepremiera Morawieckiego oznaczają, że od 1 stycznia 2018 roku 75% obecnych
aktywów OFE (103 mld zł) zostanie przekazane
na indywidualne konta emerytalne wszystkich
16,5 mln uczestników OFE, a pozostałe 25% (35
mld zł) zostanie przekazanych na Fundusz Rezerwy Demograficznej (FRD). Jednocześnie nastąpiłoby przekształcenie OFE w Fundusze Inwestycyjne Polskich Akcji, a Powszechne Towarzystwa Emerytalne (PTE) byłyby przekształcone w
Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (TFI). TFI
zarządzałyby środkami w kwocie ponad 100 mld
zł, pomnażając je na rzecz przyszłych emerytów
z daleko większą efektywnością niż do tej pory
OFE (środki im powierzone z roku na rok maleją
zamiast rosnąć), natomiast FRD stałby się realnym buforem finansowym obecnego systemu
emerytalnego, po wydaniu większości zgromadzonych w nim środków przez koalicję PO – PSL.
Nowy szef NCBR: marnowano miliardy na
badania, które prowadziły znikąd donikąd. - Polski podatnik finansuje zakupy, które z założenia
odwracają się od polskich produktów innowacyjnych - mówi w rozmowie z money.pl prof. Maciej
Chorowski, nowy dyrektor Narodowego Centrum
Badań i Rozwoju. I opowiada, czego polscy politycy powinni się wstydzić.
Tusk: nie mam obaw, by stanąć przed komisją ds. Amber Gold. Tusk zadeklarował, że jest
gotów do stawienia się przed sejmową komisją
śledczą ds. Amber Gold. - Znam swoje obowiązki
obywatela i oczywiście jestem gotów do debaty;
mam swoje doświadczenia z komisjami.
PiS złożył wniosek o powołanie komisji śledczej ws. Amber Gold. Klub PiS złożył w Sejmie
wniosek o powołanie komisji śledczej ws. Amber
Gold- poinformował we wtorek wicemarszałek Ryszard Terlecki. Pierwszeczytanie projektu uchwały
odbędzie się w środę po południu. Szefowąkomisji
ma być Małgorzata Wassermann (PiS).
Likwidacja NFZ, darmowe leczenie dla
wszystkich. Rewolucja w zdrowiu według Radziwiłła. Docelowo o prawie 40 proc. powinny się
zwiększyć nakłady na służbę zdrowia, tak by pacjenci odczuli zmianę. Priorytetem jest zapewnienie wszystkim dostępu do leczenia - mówi Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia.
Lekarski staż podyplomowy. Przywrócenie
stażu podyplomowego jako niezbędnego etapu
w kształceniu lekarzy - to główne założenie projektu, którym w tym tygodniu zajmie się rząd. Przygotowywane rozwiązania mają zwiększyć liczbę
lekarzy na rynku pracy i poprawić bezpieczeństwo
pacjentów.
Rewolucja w służbie zdrowia? Zobacz, co
się może zmienić. Opieka nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi, leczenie psychiatryczne
oraz refundacja wyrobów medycznych – to obszary, które otrzymają największy zastrzyk pieniędzy w 2017 r. Tak wynika z projektu planu.
Sejmowa komisja pozytywnie o projekcie
planu finansowego NFZ na 2017 r. Sejmowa komisja zdrowia pozytywnie zaopiniowała w wtorek
projekt planu finansowego NFZ na 2017 r. Na
świadczenia opieki zdrowotnej przewidziano na
przyszły rok ponad 73 mld zł, czyli 3,8 mld więcej
niż na bieżący.
2
Sejm: Dwie stawki podatkowe dla marketów.
Posłowie przegłosowali ustawę. Wprowadzenie
dwóch stawek podatku od sprzedaży detalicznej
- 0,8 proc. od przychodu między 17 mln zł a 170
mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie - zakłada ustawa o
podatku od sprzedaży detalicznej, uchwalona w
środę przez Sejm.
Podatek handlowy nie wejdzie w życie?
Elżbieta Bieńkowska ma pomóc w zakwestionowaniu świeżo uchwalonego przez Sejm podatku
handlowego - dowiedział się money.pl. Europejska komisarz do spraw rynku wewnętrznego i
usług w tej sprawie rozmawiała z reprezentującą
zagraniczne sieci Polską Organizacją Handlu i
Dystrybucji. Bieńkowska obiecała interwencję w
urzędzie do spraw konkurencji. Ten właśnie zakończył postępowanie wobec podobnego do naszego węgierskiego podatku.
Sejm uchwalił ustawę wprowadzającą minimalną stawkę godzinową za pracę. Sejm
uchwalił ustawę o minimalnej stawce godzinowej
za pracę na umowę-zlecenie i w ramach samozatrudnienia. Zgodnie z nią wynagrodzenie wyniesie
12 zł za godz., a po waloryzacji w 2017 r. ok. 13 zł.
Wchodzi w życie ustawa o Radzie Mediów
Narodowych. Utworzenie Rady Mediów Narodowych, która ma powoływać zarządy i rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i PAP, zakłada ustawa, która w czwartek wchodzi w życie. Prezydent
ma teraz 30 dni na wyznaczenie klubom opozycyjnym 14-dniowego terminu na zgłaszanie kandydatów do Rady.
Ministerstwo Cyfryzacji bierze się za zmiany w Systemie Rejestrów Państwowych. Nawet kilka miesięcy trzeba czekać na wydanie odpisów aktu urodzenia czy ślubu. To wina zmian
wprowadzonych w zeszłym roku. Połączenie danych ze wszystkich urzędów doprowadziło do
paraliżu. Ministerstwo Cyfryzacji planuje usprawnić System Rejestrów Państwowych.
Sejm nie zgodził się na odwołanie szefa
MON Antoniego Macierewicza, czego chciała
PO. To fatalny minister obrony i „polityczny chuligan” - ocenił Stefan Niesiołowski (PO). Premier
Beata Szydło uznała, że ten wniosek to „nieakceptowalna próba podważenia zaufania do polskiego państwa”.
Macierewicz: przełom w rozmowach z producentem zestawów Patriot. Amerykańska firma Raytheon, producent zestawów obrony powietrznej Patriot, które Polska wybrała w programie „Wisła”, zgodziła się, że ponad 50 proc. wydatków trafi do polskich podmiotów - powiedział
szef MON Antoni Macierewicz. Jak ocenił, to przełom w rozmowach.
PE zdecydował, że zajmie się Polską nie w
lipcu, a po wakacjach. PE nie zgodził się na wniosek grup Socjalistów oraz Zjednoczonej Lewicy
Europejskiej, by jeszcze w tym tygodniu przeprowadzić debatę i przyjąć rezolucję o sytuacji w Polsce. Większość europosłów zdecydowała, że PE
zajmie się kwestią praworządności w Polsce we
wrześniu.
Na jakiej podstawie PE będzie debatował
we wrześniu nt. Polski? Nie wiem, być może w
tym tygodniu nasz parlament, Sejm, przyjmie
nowe prawo dotyczące TK i sprawa zostanie zakończona. Nie wiem, na jakiej podstawie, w oparciu o co, może we wrześniu dyskutować Parlament Europejski” - powiedział Waszczykowski.
CBOS: PiS - 39 proc. poparcia; PO - 15
proc.; Nowoczesna - 14 proc. Gdyby wybory do
Sejmu odbyły się na początku lipca, na PiS zagłosowałoby 39 proc. zdeklarowanych uczestników głosowania - wynika z najnowszego sondażu CBOS. PO uzyskałaby 15 proc. poparcia, Nowoczesna -14 proc. Do Sejmu dostałoby się jeszcze ugrupowanie Kukiz'15 (8 proc.).
Waszczykowski: Wkrótce mogą rozpocząć
się rozmowy V4 z Wielką Brytanią. „Będziemy
spotykać się też z zaproszonymi gośćmi, w formule V4 plus 1, np. z Ukrainą, z krajami dalej położonymi od Europy, które są zainteresowane
konsultacjami z grupą wyszehradzką”.
Będzie Szczyt NATO i będą hamburgery.
Janusz Szewczak. Ileż to razy przedstawiciele
upadłej klasy politycznej PO, PSL i Nowoczesnej
zapowiadali, że Polska zostanie wyrzucona poza
nawias cywilizowanych narodów. Totalna opozycja wręcz wychodziła z siebie, by nie było Szczytu NATO w Warszawie. Jeszcze niedawno, posłanka Nowoczesnej straszyła, że prezydent Barack Obama, nie tylko nie przyjedzie do Polski,
ale nawet nie zamieni słowa z prezydentem Andrzejem Dudą. Rozgrzani, salonowi funkcjonariusze medialni zapewniali, że nikt ważny nie będzie
rozmawiać z nowym polskim prezydentem i polskim rządem. Doktryna wojenna totalnej opozycji: opluć, zniesławić, pomówić polskie władze za
granicą, starać się za wszelką cenę osłabić prestiż i pozycję polskiego państwa, próbując nawet
na 2 dni przed Szczytem NATO odwołać Antoniego Macierewicza poniosła totalną klęskę. Polska postanowiła stać się państwem poważnym, które domaga się szacunku i równego
traktowania, które zaczyna dbać o własne bezpieczeństwo, zarówno granic jak i obywateli, z
którym zaczynają się liczyć, nie tylko sojusznicy. Niektórzy tak bardzo się starali, pielgrzymowali do Brukseli, Berlina i Nowego Jorku, tak skutecznie plugawili obraz własnego państwa i na
koniec taki zawód i Szczyt NATO w Warszawie i
nadal hamburgery w sklepach.
UE: Negatywne stanowisko Polski w sprawie Prokuratury Europejskiej. Na nieformalnym
spotkaniu w Bratysławie ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych krajów UE Polska zajęła negatywne stanowisko w sprawie ustanowienia jeszcze w tym roku Prokuratury Europejskiej podało w piątek Ministerstwo Sprawiedliwości.
Stoltenberg kończy szczyt i dziękuje prezydentowi Dudzie za jego organizację. Sekretarz
generalny NATO Jens Stoltenberg kończąc warszawski szczyt NATO podziękował prezydentowi
Andrzejowi Dudzie za „wyśmienitą organizację”
tego wydarzenia, a uczestnikom za dyskusję i prace. „Pokazaliśmy, że NATO jest zjednoczone”.
Prezydent RP o szczycie: NATO i Polska
odniosły sukces. NATO i Polska odniosły sukces na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego
w Warszawie; jego konkluzje są korzystne zarówno dla naszego kraju, jak i NATO - powiedział w
sobotę prezydent Andrzej Duda.
Dr Sibora: szczyt dał przesłanie stabilizacji w niespokojnym okresie. Przesłanie warszawskiego szczytu NATO służy stabilizacji sytuacji międzynarodowej w niespokojnym dla
świata okresie; zapadły korzystne dla Polski
decyzje, przy pozostawieniu otwartych kanałów
komunikacji z Rosją . „Maryla”, 09/07/2016
http://www.blogmedia24.pl/node/75375
TKM, czyli kasa,
misiu, kasa
Wszyscy widzieliśmy, co działo się z telewizją
publiczną przez ostatnie lata. Była to po prostu szczekaczka systemu III RP i wielka tuba
propagandowa, która za ciężkie pieniądze raczyła nas antypolskimi produkcjami jak pamiętny i głośny niemiecki trzyczęściowy miniserial, „Nasze matki, nasi ojcowie”.
J
eżeli ktoś łamie sobie dzisiaj głowę pytaniem,
dlaczego drastycznie spadła ściągalność abonamentu to informuję o jednym z powodów takiego stanu rzeczy, o którym mówi się najmniej. Otóż
jestem święcie przekonany, że spora część tych
niepłacących to są ci nasi rodacy, którzy uznali za
nieprzyzwoite finansowanie ze swoich pieniędzy
medium, które maltretuje ich ideologią gender, terroryzuje tęczową propagandą i służy antypolskiej
polityce historycznej Niemiec oraz sporej części
środowisk żydowskich. Sądzę, że ta właśnie grupa
Polaków jest dzisiaj najbardziej rozczarowana tym,
że tak przez długie lata narzekający na media politycy Prawa i Sprawiedliwości jeszcze będąc w opozycji nie przygotowali dopiętego na ostatni guzik
projektu ustawy medialnej. Jak wiemy toczą się nad
nią prace i ciągle odwlekany jest termin wprowadzenia jej pod obrady sejmu.
Oto, co mówił ostatnio na ten temat w Polskim Radiu odpowiedzialny za projekt, wiceminister kultury Krzysztof Czabański: Są możliwe 3
warianty. Pierwszy, że przyjmujemy ustawę, wprowadzamy ją w życie i przeprowadzamy proces
notyfikacji, drugi wariant, że przyjmujemy ustawę,
ale nie wprowadzamy jej jeszcze w życie i przeprowadzamy procedurę notyfikacyjną. I trzeci
wariant, że przeprowadzamy procedurę notyfikacyjną jeszcze na etapie projektu w sejmie. Myśmy rozważyli konsekwencje i doszliśmy do wniosku, że pierwszy jest wariantem ryzykownym. Bo
jeżeli KE dojdzie do wniosku, że doszło do nieuprawnionej pomocy publicznej - będą kary.
Tymczasem jeszcze w grudniu 2015 roku
Czabański pisał na Facebooku: Miło mi poinformować, że projekt nowej ustawy o mediach publicznych, który powstaje pod moim przewodem,
trafi w przyszłym tygodniu do parlamentu! Wczoraj zespół ekspertów i posłów (m.in. Barbara Bubula, Elżbieta Kruk, Joanna Lichocka i Jarosław
Sellin) dopracował się zrębów końcowego dokumentu. Jest szansa naprawiać media publiczne
już od 1 stycznia 2016r.
Ale myli się ten, kto pomyśli, że czekają nas
długie miesiące nicnierobienia i oczekiwania na
notyfikacje ustawy przez KE. Pan Czabański zapowiedział, co jest priorytetem na dziś: Będziemy
próbowali uszczelnić ustawę abonamentową. Bo
ona cały czas obowiązuje. Gospodarstwo domowe płaci 22,70 za radio i telewizję. […] Jak zaczęliśmy mówić publicznie o składce audiowizualnej,
to się podniosły głosu - że „nie mam telewizora”.
Ale jak wczoraj był mecz, to kilkanaście mln ludzi
oglądało ten mecz w TV Polskiej, więc jakoś bez
telewizora też dają sobie radę i w takich momentach telewizory w domach się znajdują.
Jednym słowem na ustawę i wejście jej w
życie długo jeszcze poczekamy, a władza zajmie
się kasą i ściąganiem zaległości także od ludzi,
którzy wcześniej nie chcieli opłacać tych wszystkich Lisów, Kulczyckich, Lewickich i Wielowieyskich. Panie Czabański, jeżeli nie pomyślicie o
abolicji dla tych słusznie zbuntowanych, to miliony Polaków oglądających mecz, których w pamięci
pomnożył już pan razy 22,70 zł. pokaże władzy
wała i powie, że cała ta reforma mediów publicznych - trzymając się terminologii piłkarskiej - sprowadza się do krótkiego zdania z kultowego „Piłkarskiego pokera”, Kasa, misiu, kasa.
Skupienie się już tylko na ściągnięciu abonamentu i ciągle odwlekanie radykalnych rozwiązań
potwierdza tylko przypuszczenia, że na prawicy
toczy się walka o to, które środowisko dorwie się
do wartego rocznie ponad 700 milionów złotych
tortu i kto będzie nim częstowany.
Cały spór i gra na czas zamyka się w znanym zawołaniu, Teraz K… My, z tym, że nie dogadano jeszcze, którzyMy podejdą, jako pierwsi z talerzykami i kto będzie dzierżył w ręku nóż
do dzielenia tym tortem.
„kokos26”, 04/07/2016
http://blogmedia24.pl/node/75348
Artykuł opublikowany w „Warszawskiej Gazecie”
=========================================================
oraz szkoleniowców z wojskowych sil specjalArtyku³
nych”. Artykuł kończy przypomin. Waszczykowskiego mnieniem roli prezydenta Lecha Kaczyńskiego w budowaw Globe&Mail
Z przyjemnością przeczytałem artykuł szefa
polskiego MSZ, Witolda Waszczykowskiego,
zamieszczony we wpływowym kanadyjskim
dzienniku „The Globe and Mail”. Tytuł: „To remain credible, NATO needs a united vision”
(Aby zachować wiarygodność, NATO potrzebuje wizji zjednoczonej).
J
est w nim wszystko co należy. Pisze o potrzebie wspólnej wizji i działaniu państw
NATO. Dla uważnego miejscowego czytelnika interesujący jest delikatny prztyczek udzielony obecnemu rządowi Kanady. Parę dni wcześniej w parlamencie kanadyjskim zrobił to samo prezydent
Obama. Idzie o niewystarczający udział wydatku
na cele obronne w budżecie Kanady oraz wycofanie kanadyjskich myśliwców walczących z Daesh w Iraku. Polski minister poinformował, że:
„Polska daje swój wkład wysyłając myśliwce F16
niu jedności NATO: „Szczyt
NATO w Warszawie skorzysta
z dorobku prezydenta Polski
Lecha Kaczyńskiego, obrońcę
suwerenności i demokracji. Kiedy Moskwa dokonała inwazji na
Gruzję w 2008 r., Pan Kaczyński ruszył na ratunek przekonując przywódców pięciu krajów
Europy Centralnej, by dołączyli
do wiecu w Tbilisi. Dzięki temu
zapobieżono nieuchronnemu
bombardowaniu Tbilisi przez
wojska rosyjskie. Dla Pana Kaczyńskiego ten pokaz solidarności był sprawą pokazania „prawdziwej twarzy” regionu. NATO pokaże światu w Warszawie, że jest gotowe stworzyć klimat bezpieczeństwa, promować pokój i zapewniać stabilność”.
„Tymczasowy”, 07/07/2016
http://blogmedia24.pl/node/75363
Nawrócony bankster
PiSu likwiduje OFE
Ej, ej – tylko mi tu bez histerii: bankster i basta! To zresztą nie epitet, a stwierdzenie faktu.
D
oskonale wiecie, szanowni czytelnicy, że bankowcem to można być tylko do pewnego poziomu funkcyj i stanowisk, a powyżej to już się
jest banksterem. Prezes wielkiego, „międzynarodowego” banku w dużym, europejskim kraju to
właśnie już jest bankster.
Zresztą napisałem, że Morawiecki to bankster nawrócony (na PiS). A literatura przedmiotu
donosi, że jeden taki też już się kiedyś nawrócił i
dzięki temu zrobił fenomenalną karierę w globalnej korporacji – przed wspomnianym nawróceniem Szaweł mu było.
O OFE pisałem już tyle razy, ze wystarczy posiłkować się cytatami, a cytowanie siebie to czysta przyjemność, to co sobie żałował będę. Tym
bardziej, że (nawrócony) bankster Morawiecki właśnie postanowił, że teraz to już o nasze emerytury zadbają ci, którzy zrobią to lepiej niż żulia z
OFE, a nawet lepiej od nas: pisowscy urzędnicy.
A ja obstaję przy tym, co napisałem prawie 7 lat
temu, a dokładnie z 4 listopada 2009: w tekście
pt. Dwuręki bandyta Ofezus: „mnie jest dokładnie wszystko jedno, czy doliniarz wyciągnie mi
portfel z kieszeni posługując się ręką lewą, prawą
czy obiema naraz.” Bo ten, kto kradnie moje pieniądze to bez względu na przypisaną sobie rangę, tytuł czy stanowisko to zwykły doliniarz, wyciągający ludziom w tłoku portfel z kieszeni.
A właśnie: Cezary Kaźmierczak powiedział
dziś w telewizorze że OFE to największy przekręt w historii Polski.
E, to za przeproszeniem banał: prawie 3 lata
temu, bo 7 września 2013, w tekście pt. Kto pójdzie siedzieć? Jurek czy Donek? napisałem co
następuje: Sprawa jest prosta: kilkanaście milionów ludzi zostało ograbionych ze składek emerytalnych. Nie dlatego, że im je zdefraudował jakiś
Madoff (to przy tym numerze drobny detalista jest
- on by takiego geszeftu nie był w stanie przeprowadzić) , ale dlatego, że im je zajumał premier,
kwestią do ustalenia jest tylko, który. Bo jeśli OFE
to był szwindel od samego początku, to powinien
iść do mamra Jurek. Proste?A jeśli OFE to nie był
szwindel, to za
konfiskatę składek powinien
pójść do kicia
Donek.
Jasne?(...) ja nie
mam czasu na
roztrząsania takich niuansów,
skoro przekręcone zostały składki kilkunastu milionów ludzi:Dla
świętego spokoju powinni pójść
do pierdla obaj.
A dziś dodam tak: jeśli teraz Morawiecki zamiast oddać te pieniądze właścicielom przekaże je prawem kaduka swoim pisowskim
urzędnikom, to powinien dołączyć do ww.
dwójki - wszak Boh trojcu liubit!
„Ewaryst Fedorowicz”, 04/07/2016
http://blogmedia24.pl/node/75351
3
A
kurat trafiłem na przypadek, który pozwoli
spojrzeć na problem od strony historycznej.
Opieram się na książce Jerzego Putramenta pt.
„Wojna” ukończonej w 1961 r., a więc już po Odwilży Październikowej, kiedy to można już było
pisać swobodniej. Putrament był dorodnym lemingiem. Mieszkał w Wilnie, miał wykształcenie uniwersyteckie, a po wojnie należał do ścisłej elity
intelektualnej PRL. Trzy lata - sekretarz generalny ZLP i 22 lata - zastępca prezesa tej instytucji.
Poseł na sejm - 8 lat i członek KC PZPR - 17 lat.
Czegoż trzeba więcej.
Pewna filolożka na swoim blogu „Archiwum
Mery Orzeszko” stara się zniechęcić do czytania
książek Putramenta. Nadawały się one do zapełniania nowo zakupionych meblościanek i kupowano w tym celu z „pół metra Putramenta”. Zaś
„lud PRL uważał go za wyjątkowego chooja i skurwysyna, tak wielkiego skurwysyna, że nawet posłuszne studentki polonistyki brzydziły się brać do
rąk jego twórczość”. Jakkolwiek Agnieszka Osiecka w swoich wspomnieniach potraktowała go dość
życzliwie: „My uważaliśmy go za politycznego szaławiłę, a groźnej jego postawy rozsierdzonego
żubra - baliśmy się trochę”. Można i tak, choć człowiek ów nie powinien zasługiwać na pobłażliwość,
bo przed wojną stał się agentem NKWD, a po
wojnie - Urzędu Bezpieczeństwa. Publicznego.
Putrament myślał w sposób zadziwiający; przebywając w Rosji Sowieckiej przez okres II wojny
światowej nie dostrzegał, że system totalitarny tam
działający jest zbrodniczy. Nawet jeżeli coś tam
zauważa, to natychmiast to tuszuje i usprawiedliwia - nawet wywózki Polaków (włącznie z jego najbliższą rodziną) na Syberię. Kocha Kraj Rad i jego
ludzi, jednocześnie z niechęcią traktując Polskę i
jej obywateli. Szczególną nienawiść budzą politycy przedwojenni, Rząd Londyński, Andersowcy i
AK. No, ale o wszystkim po kolei z przytaczaniem
odpowiednich fragmentów książki.
Kraj Rad mimo ubóstwa i brudu bywa olśniewający. Szczególnie Moskwa, a w niej cudowne miejsce - Kreml. Oto parę cytatów: „Wracaliśmy o świcie.
Moskwa o tej porze najładniejsza. Trawniki u kremlowskich murów zielone i czyste” (str.167). „Jest
olśniewająco piękny, świeży ranek. Słońce jeszcze
nie wstało. Plac Komsomolski wielki i czysty”
(s.90).”...i wreszcie cudowny kompleks Kremla. Chodzę parę razy na dzień, gapię się na mury. Nie powiem, żebym podziwiał. Wydaje mi się starym znajomym, do którego po prostu wróciłem” (s.96). Kreml
ma cudowne, magiczne wręcz właściwości: „I nagle
z pobliskiego Kremla dolatuje melodyjny dźwięk kuranta. Jak krzyk koguta, zwiastujący zorze, odejście
koszmarów”. Nie wiem czy takie właściwości maja
także inne Kremle, na przykład ten w Kazaniu: „Kreml
i tutaj, bardzo malowniczy”.
Wspaniali są też ludzie radzieccy: „Ale jednocześnie widziało się wspaniały lud, prosty, cierpliwy, wytrzymały, z natury swojej dobry i życzliwy. Ten wspaniały dyżurny lejtnant w Zmerynce.
Żołnierze z transportów, idących na front: pogodni i życzliwi, młodzi, jacyś czyści i prości” (s.92).
Ciekawa sprawa z tą czystością. Czasem Putrament zachwyca się czystością jakiegoś człowieka, co pozwala domniemywać, że reszta to brudasy pozbawione cnoty czystości. Do tego trzeba
dodać niezwykłych bohaterów. Na przykład pisarz
Pawlenko opowiada Putramentowi następującą
historię z wojny fińskiej:”...bombowiec wraca na
bazę z bombami. Psuje mu się podwozie - jedna
płoza. Przy lądowaniu grozi wybuch. Wobec tego
jeden z załogi wyłazi na skrzydło, czepia się czegoś tam i własnym ciałem służy jako płoza”
(ss.334-35). Nawet Stalin budził podziw pisarza:
Leming w czasie wojny
Fenomen myślenia „młodych, wykształconych
z dużych miast” jest słabo rozpoznany i wymaga wiele wysiłku poznawczego. Potrzebny
jest wysiłek wielu ludzi i nie skończy się na
paru podejściach. Jak to jest, że są zastępy
ludzi, którzy w jakiś sposób potrafią nie dostrzegać faktów, słabo rozpoznają związki
przyczynowo-skutkowe i robią zupełnie elementarne błędy logiczne typu naruszania zasady niesprzeczności?
„Stalin przemawiał rzadko, mówił krótko. W każdym przemówieniu starał się dać jedno, dwa przysłowia, łatwe do zapamiętania. Ludzie się ich
chwytali, powtarzali, starali się na nich oprzeć
swoją nadzieję” (s.93).
Świadomość Putramenta zapełniają dzieła pisarzy radzieckich. Tam czerpie natchnienie, tam
znajduje odpowiedzi na nurtujące go pytania. Najbardziej: Furmanow („Czapajew”), Fadiejew („Klęska”) i Szołochow. Ale także: Niekrasow („W mieście ojczystym”), Majakowski („Lewa marsz”), A.
Tołstoj i Konstanty Treniew („Lubow Jarowaja”).
Szczególnie gorące uczucia budził Fadiejew: Do
Fadiejewa chodziliśmy urzędowo. I ten był niezwykle młody jak na klasyka. Młody, wysoki, przystojny, o czystych oczach i urzekającym uśmiechu” (s.102).
Najbardziej uderzające jest traktowanie przez
Putramenta sprawy wywózek na Sybir. Szybko
tam trafili jego rodzice i dwie siostry. „Było to kilka
dni niesamowitych. Lwowscy notable i mieszczanie w dużym procencie zostali wywiezieni. Dużo
było przypadkowości w ich doborze, ale przynajmniej zasada ogólna była jasna” (s.27). Krotko
mówiąc, porządek był. I dalej: „Z Baniewa wywieziono prawie wszystkich osadników. Paru zostało. Dodajmy od razu: ci właśnie zginęli” (s.28). Po
prostu, pechowcy nie zabrali się na transport na
Syberie. Leming-Putrament tak sobie tłumaczy
całą sprawę: „Nie wierzyłem pogłoskom, od których huczało miasto. To znaczy, oczywiście, wiedziałem, że ludzi wywożą. Ale twardo się upierałem, że dotyczy to tylko ludzi obcych klasowo.
Mówiłem sam sobie: trudno, w tak delikatnej sytuacji lepiej, żeby byli z dala od granicy” (s.27).
Nie za bardzo przejął się Putrament zsyłką całej
rodziny „gdzieś w obwód nowosybirski”. „Na początku było im bardzo ciężko. Stopniowo jakoś
się urządzili... Mania została nawet majstrem od
żywicy” (s.28). Po prostu, świetnie, żyć nie umierać! „...tych wszystkich Komi ASRR, Workutach i
Kareliach” (s.174) traktował jako nazwy geograficzne. A inne fale masowych wywózek zawsze
dało się jakoś usprawiedliwić. Na przykład nadwołżańskich Niemców „wpakowano do pociągów
i wywieziono gdzieś do Kazachstanu” (s.123).
Dlaczego? „...na skutek wykrytych jakichś prób
kontaktów z hitlerowcami” (s.123). W pewnym
momencie leming uzmysławia sobie, że zsyłka
rodziny jest jakimś problemem: „Potem pięć lat
Syberii, można z tego zrobić cały tom”. Pewnie,
że jako ówczesny leming, tego nie zrobił.
Polska i Polacy nie zasłużyli na szacunek Putramenta. „Moje naczelne odczucie: dziwny, nie
znany mi kraj” (s.277). Jakby Tuskiem mówił. Nie
lubi też nacjonalizmu: „Nacjonalizm nie jest schorzeniem nieuleczalnym” (s.228). Krotko mówiąc,
grozi. Słów: „hańba”, „zbrodnia” czy „lagier” nie
używał w opisie Kraju Rad i ludzi radzieckich. Natomiast co do Polski, każdy epitet jest dobry: „Poza
tym Hawryluk opublikował w polskim przekładzie
swoje wspomnienia z Berezy, pierwszy i najsilniejszy dokument o tym miejscu hańby polskiego
faszyzmu” (s.37).
Nienawiść Putramenta budził rząd londyński.
Oto jak pisze o „ambasadzkich „delegatach”: „Metody te były żywcem skopiowane z czasów sanacyjnych. Zdumiewające widowisko: ogromny kraj
walczący z ogromnym wysiłkiem, nie dojada, nie
dosypia - w nim rozproszona enklawa dziesiątków
tysięcy wywiezionych, w nędzy, w głodzie, zimnie i,
z kolei, w tej enklawie uwijający się spryciarze, którzy handlują, szmuglują, po prostu kradną dary różnych Ameryk i Kanad dla tamtych głodujących, przy
okazji pyskując na bolszewików, zwalając na nich
całą odpowiedzialność za swoje złodziejstwa”
(s.148). Nic dziwnego, że rząd gen. W. Sikorskiego nie budził zaufania: „Nikt z nas, zresztą, nie
uważał go za „swój” rząd i w żadnym wypadku nie
życzył sobie mieć z nim do czynienia” (s.162).
Armia Krajowa budziła wściekłość Putramenta. To były bandy, które przezywał „tapowcami”.
Tak tam nazywano oddziały obediencji londyńskiej. Miało to znaczyć „tajna armia polska”
(s.226). Może dlatego, że uważał, że polscy patrioci wprowadzili w Polsce terror? „Zaczął się terror. Pod Zakopanem działał „Ogień”’ (s.333). Tylko był z nimi problem: „pod Kielcami podobno
szwendali się bandziorzy”, „Przechwycono jakieś
sygnały, że tu właśnie dzisiaj ma być randka jakiejś bandy okolicznej. Zrobiono zasadzkę”
(s.340). Dodać należy, że w tę zasadzkę wpadł
sam major Jerzy Putrament. Czyżby był głupszy
od Londyńczyków i „tapowców”? To właśnie głupota tych ostatnich spowodowała śmierć niejakiego Stacha Maksymiuka z Lidy. Na ich polecenie
„poszedł do niemieckiej policji, został zdemaskowany i rozstrzelany”. Czy mogło być inaczej gdy
polskie podziemie miało głupkowatych, naiwnych
dowódców? Oto smakowita historyjka:
„Znużony wyszedłem na balkon i tu doskoczył do mnie jakiś maleńki, nerwowy człowieczek,
którego dotąd w dyskusji nie dostrzegłem. Chwycił mnie za rękę, zaczął szeptać: - Proszę pana,
w sekrecie panu powiem: jestem komendantem
Armii Krajowej na województwo wileńskie. Przez
dwa lata narażałem się co dzien. I w jednym punkcie ma pan racje - to bydło, ci obszarnicy!
Ręka jego kurczowo zacisnęła się na mojej,
oczy szaleńczo błysnęły. Miał maleńkie wąsiki,
należał do takich ruchliwych, niedużych mężczyzn, którym ten właśnie mankament przysparza ustawicznego podniecenia. W wojsku zwą ich
„konusami”. Żołnierze bardzo się ich boja, bo są
złośliwi, jakby byli kalekami” (s.263).
Leming - Putrament pokazuje dużo pogardy,
a nawet nienawiści do ludzi. Na ogol są oni jacyś
mali. Jakiś staruch zostanie zastrzelony, a „jakiś
wyrostek wpadł pod kola” samochodu samego
Wielkiego Dowódcy.
Nie mogę nie dodać, choć nie potrafię dopasować do całości zachowanie leminga w pierwszym miesiącu wojny wrześniowej. Napisał on:
„Byłem wesoły, śpiewałem, trzymały się mnie kawały” (s.93). Może to zrobi jakiś psychiatra?
Czy spotkała Putramenta jakaś kara za tę jego
haniebną krzątaninę życiową? Niet! Wręcz odwrotnie. Żył w dostatku i sławie. No, chyba, że
uwzględnimy sprawę zębów. Na stronie 52 lakonicznie stwierdził: „Zęby mi dokuczały. Przewlekła kuracja”. A było to lato 1940 r. Pod koniec książki pożalił sie, że już stracił wszystkie ząbki. Nie
pomogła przodująca w świecie, radziecka dentystyka. Szkoda, że tylko to. Ja bym sporządził pieczołowicie i nie bez radości, całą listę różnych innych okoliczności.
„Tymczasowy”, 08/07/2016
http://blogmedia24.pl/node/75369
4

Podobne dokumenty