Miasto już kupiło teren pod spalarnię POZNAŃ - Miasto

Transkrypt

Miasto już kupiło teren pod spalarnię POZNAŃ - Miasto
NaszeMiasto.pl >> Poznań >> Wydarzenia >> POZNAŃ - Miasto już kupiło teren pod spalarnię
POZNAŃ - Miasto już kupiło teren pod spalarnię
zał.nr 7
Polska Głos Wielkopolski Bogna Kisiel
Dzisiaj 07:35:56 , Aktualizacja dzisiaj 10:42:33
Przyspiesza sprawa budowy spalarni śmieci w Poznaniu. Miasto już kupiło grunt pod ten obiekt (za 5 mln
zł), a wczoraj dokumenty o dofinansowanie trafiły do Warszawy.
Spalarnia śmieci dla aglomeracji poznańskiej ma kosztować 748 mln zł (netto). Władze Poznania liczą, że
uda się im uzyskać większe wsparcie.
– Spodziewam się większych pieniędzy – przyznaje Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania.
– Istnieje możliwość uzyskania dofinansowania do 60 procent kosztów inwestycji. Skoro złożono mniej
projektów, będę o to występował.
Już jakiś czas temu było wiadomo, że nie wszystkie z 11 miast wpisanych na listę Ministerstwa Rozwoju
Regionalnego zdążą ze złożeniem wniosku o unijne dofinansowanie. Czas na jego dostarczenie minął z
końcem czerwca.
Prezydent Kruszyński nie bez dumy podkreśla, że Poznań zdołał dostarczyć wniosek w terminie. Bożena
Przewoźna, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, zawiozła wczoraj całą
dokumentację do Warszawy.
– To bardzo obszerny pakiet – dodaje Kruszyński. – Liczy on 3,5 tysiąca stron. Szacujemy, że prezydent
Ryszard Grobelny musiał złożyć pięć tysięcy podpisów na dokumentach. Moim zdaniem, dokumentacja
jest kompletna, zawiera wszystko, co niezbędne. Jest decyzja środowiskowa, studium wykonalności,
decyzja lokalizacyjna.
Jednak przy takiej liczbie dokumentów nie można wykluczyć, że ministerstwo podczas weryfikacji wniosku
dopatrzy się jakiś drobnych uchybień. Prezydent Kruszyński jest dobrej myśli. Podkreśla, że studium
wykonalności inwestycji zostało zweryfikowane przez zewnętrzną firmę. Ale czy zaskarżenie decyzji
środowiskowej do Samorządowego Kolegium Odwoławczego nie stanowi bariery (SKO nie podjęło
decyzji)?
– Nam się wydaje, że nie – odpowiada Kruszyński, przypominając, że był w niej zapis o natychmiastowej
wykonalności.
Poznań spieszy się z inwestycją, ponieważ po 2013 r. polskie samorządy będą płacić ogromne kary za
składowanie odpadów komunalnych. Jeżeli miasto zdąży przed tym terminem rozpocząć budowę spalarni,
będzie mogło wystąpić o zawieszenie kar. Dlatego już teraz przygotowuje się do ogłoszenia przetargu,
który ma wyłonić koncesjonariusza. Dołoży on brakujące pieniądze, zbuduje obiekt i będzie przez
określony czas go prowadził.
– Ustawa przewiduje, że koncesję można wydać do 30 lat, z możliwością jej wydłużenia – wyjaśnia
Kruszyński.
Dokumentacja przetargowa jest właściwie gotowa. Trzeba ją sprawdzić i nanieść ewentualne poprawki.
Chętnych do wystartowania w przetargu także nie brakuje. Sprawą interesują się cztery firmy, w tym dwie
niemieckie. Do tej pory mówiłosię właściwie jedynie o Dalkii. Nic nie jest jednak przesądzone. Wszystko
będzie zależeć od oferty, jaką złożą koncerny.
Wkładem miasta w budowę spalarni będzie uzyskanie dofinansowania unijnego oraz grunt.
_– W poniedziałek za 5 milionów złotych kupiliśmy od Dalkii teren pod przyszłą spalarnię śmieci –
informuje Kruszyński. – Mogliśmy podpisać umowę dzierżawy, ale uważam, że majątek o tak potężnej
wartości, jakim będzie spalarnia, lepiej jeżeli powstanie na gruncie miejskim.
Być może już w lipcu będzie znana decyzja w sprawie wniosku o dofinansowanie z pieniędzy unijnych
budowy spalarni.