str. 43 - zZasadami.pl

Transkrypt

str. 43 - zZasadami.pl
Wygraj Pielgrzymkę
do Włoch, str. 7
Materia Eucharystii >>> s. 40
Czy jest Ksiądz MANIPULOWANY? >>> str. 43
WYDAWNICTWO ARCHIDIECEZJI LUBELSKIEJ
G AU D I U M
turys
„Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco.
Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu”
www.gaudium.pl
tycznie
Ekscelencje, czcigodni Kapłani drogie Siostry i Bracia.
W
Wypoczynek wpisany jest w naturę człowieka i każdy, kto aktywnie spędza czas w ciągu roku, zdaje sobie sprawę z faktu, jak jest on ważny, aby móc funkcjonować, w pełni sił fizycznych, umysłowych i duchowych. Wakacje powoli dobiegają końca, a przed nami rok wytężonej pracy. W wielu parafiach planowane są remonty, budowanych jest wiele nowych świątyń, inne potrzebują renowacji. Skąd znaleźć środki, jak finansować rozpoczęte przedsięwzięcia, jakiego wykonawcę czy dostawcę materiałów wybrać. Są to istotne pytania, bo od nich
w głównej mierze zależy powodzenie każdego przedsięwzięcia.
Wasze skrzynki zarówno mailowe jak i parafialne „zalewane są” setkami ulotek, katalogów, folderów, czyli najściślej rzec ujmując SPAMEM. Radio, telewizja, internet, bilbordy – a na nich uśmiechnięte „zphotoshopowane”
0x325 • opr. twarda
0 • opr. miękka
s. 240 • format: 23
s. 352 • format: 140x20
Album „Kazimierz Dolny w fotografiach Adama
Bujaka i Marcina Bujaka ” odsłania urokliwe zakątki Kazimierza Dolnego nad Wisłą. Mistrzowskie fotografie pozwalają odkryć piękno architektoniczne,
malowniczość krajobrazów, uchwycony migawką
bogaty świat artystyczny. Poszczególne rozdziały albumu przeprowadzają nas po wybranych miejscach,
zabytkach, zwracając uwagę na szczegóły prezentowane w oprawie pięknych nadwiślańskich pejzaży
opowiedzianych przyrodą i grą światła.
Przewodnik po Kazimierzu Dolnym
umożliwi Państwu podróż w czasie
oraz da szansę zwiedzenia Kazimierza
i jego okolic w sposób niepowtarzalny.
Będą mogli Państwo odczuć klimat
królewskiego miasta, odkryć świat
artystów i malarzy oraz odnaleźć ślady świata kultury żydowskiej. Dzięki
informacjom praktycznym można
odkrywać ten tajemniczy urok miasta.
postacie – chciałoby się powiedzieć „szczęśliwi posiadacze dóbr materialnych”. Dziennikarka Telewizyjna Anna
0 • opr. miękka
s. 592 • format: 140x20
Jaciubek w artykule „ Czy jest Ksiądz manipulowany”(s.43) zwraca naszą uwagę na kwestię reklam i mediów,
Przewodnik po Lublinie prowadzi
czytelnika – turystę przez pełne
uroku dzielnice miasta. Wprowadza
w niezwykle ciekawą historię Lublina.
Opowiada o rozwoju przestrzennym,
przywołuje ważne postaci i wydarzenia. W przewodniku znajdują się
informacje praktyczne o hotelach,
restauracjach, a także o niepowtarzalnej ofercie kulturalnej.
w których są one zamieszczane, w zależności od opcji politycznej, czy światopoglądowej wydawcy. Czy to znaczy, że producenci, dostawcy usług, nie chcą docierać do katolików, czy jest ich w Polsce na prawdę tak mało?
W ostatnich tygodniach, chyba wszyscy słyszeliśmy o akcji jabłkowej „zrób na złość Rosji i kupuj Polskie jabłka”.
Kluczowe jednak pozostaje pytanie, czy nasza determinacja, szlachetne działania i przedsięwzięcia, powinny być
dyktowane zawsze przeciw czemuś lub komuś? Czy Polska mentalność, nie pozwala nam wybierać czegoś, tylko dlatego, że jest po prostu dobre?
W najbliższym czasie, wielu z Czcigodnych Czytelników stanie przed wyborem związanym z remontami, zaku-
Do nabycia w sieci Empik, dobrych księgarniach i na www.gaudium.pl
pami, budową, czy innymi inwestycjami. Z tą nadzieją oddajemy w Wasze ręce najnowsze wydanie magazynu Extra Ecclesia, a w nim wiele interesujących artykułów, a także firm i instytucji, które związały się z Kościołem
D R U KA R N I A I N T E R N E T O WA
i naszymi polskimi parafiami.
Zajmującej lektury
www.druk.lublin.pl
• akcydensy
• ulotki reklamowe
• foldery
• plakaty
• kalendarze
• katalogi
• broszury
• czasopisma
• książki
• albumy
Drukujemy w technikach
cyfrowej i offsetowej!
2
sklep
o firmie
Wykaz firm:
www.druk.lublin.pl
[email protected]
tel. 81 442 19 19
broszury szyte
zeszytowo
pn-pt: 7.00-17.00
książki i katalogi
klejone
Redakcja Magazynu Extra Ecclesia
inform
foldery
i ulotki składane
Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej „Gaudium”
kalendarze
ki 19 10,i plak
podkłady
20-075 Lublin, ul. Ogrodowa 12, tel. 81 ulot
442
faks
81owa
442
aty listw
ne 19 16
na biurko
e-mail: [email protected], www.gaudium.pl
plakaty
notesy klejone
AB TRANS sc
Auto Broker Sp. z o.o.
Biuro Handlowe „GRENO” Blatsios Ioannis
Biuro Turystyczno - Pielgrzymkowe FRATER
Adam Zieliński
Doradztwo Finansowo-Ubezpieczeniowe „PROVIDUS”
Krzysztof Śledź
DULEMBA S.C.
EcoJura Sp. z o.o.
Gaudium Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej
str. 24
str. 19
str. 47
str. 13
str. 49
str. 21
str. 29
str. 2
Kotły Żywiec Bartosz Bizoń i Wspólnicy Spółka Jawna str. 23
Merito Gzel Marek
str.31
Międzynarodowe Targi Poznańskie sp. z o.o.
str. 51
Mucha sp. j.
str. 17
Onduline Materiały Budowlane Sp. z o.o.
str. 39, 52
OPAL Fotoceramika
str. 33
Pracownia Ludwisarska Jana Felczyńskiego
str. 37
Prevoir-Vie Groupe Prevoir S.A.
str.9
Snook-Trans Zbigniew Wymoczył
str. 15
Tugal Elektronika użytkowa Edward Witas
str. 5
Viessmann Sp z o. o.
str. 26
ZPUH Kwiaton Pracownia Sztukatorska Wiesław Kwiatkowski str. 35
3
Extra Ecclesia 2/2014 | Aktualności
Adres Redakcji
41-303 Dąbrowa Górnicza
Al. Józefa Piłsudskiego 83/26
Tel. +48 32 440 11 68
Kom. 793 019 248
e-mail: [email protected]
www.extraecclesia.pl
www.extraecclesia.eu Wydawnictwo Words Made
Wydawca magazynu Extra Ecclesia
Fotografia na okładce:
Krzysztof Ożóg
Redaktor Naczelny
Anna Matuszna
Współpraca:
Ks. Mirosław Matuszny
Ks. Prof. Mariusz Rosik
Diana Golec
Anna Stefko
Krzysztof Ożóg
Andrzej Taranczewski
Anna Jaciubek
Marcin Lanuszny
Skład i łamanie
Paweł Sito
DRUK
Gaudium – Drukarnia Archidiecezjalna
w Lublinie
Magazyn wpisany do rejestru dzienników
i czasopism w Sądzie Okręgowym w Katowicach, we wpisie do rejestrów dzienników
i czasopism pod poz. Pr. 2664
Zamów 6 kolejnych wydan
Extra Ecclesii
W tytule przelewu wpisz
„PRENUMERATA
oraz Adres do wysyłki magazynu”
Dla kont złotówkowych:
37 2490 0005 0000 4500 7768 7497
Dla kont w Euro:
16 2490 0005 0000 4600 7931 2673
Całkowity koszt to 42 zł lub 10 Euro
4
Aktualności
Targi LUBSACRO 2014 Dagmara Misztal
In hoc signo vinces
Ks. Mirosław Matuszny
str. 6
str. 7
Inwestycje
Skąd wziąć pieniądze (art. promocyjny)
Wojciech Mądrowski
str. 9
Turystyka
Skandynawska Pielgrzymka (art. promocyjny)
Ks. Prałat Zygmunt Łukomski, Peter Zralka
Ameryka Łacińska Rozmowa z misjonarzem Ks. Marcinem Chłopkiem
Jerozolimskie pielgrzymowanie
Ks. prof. Mariusz Rosik
str. 11
str. 14
str. 16
Budowa i remont
„Nie tylko projekt budowlany”…
str. 20
Prof. nadzw. dr hab. Tomasz Węcławowicz, arch. Jacek Węcławowicz
Na wysokości str. 24
Rozmowa z prezesem Arturem Bieniaszewskim
Kompletny program firmy Viessmann dla obiektów sakralnych str. 26
(art. promocyjny)
Ogrzewanie budynków sakralnych
Dr hab. inż. Henryk Foit, prof. nzw. P.Ś.,
Dr inż. Piotr Lubina, Mgr inż arch. Marta Foit
Zadania ekonoma diecezjalnego Ks. dr Tadeusz Pajurek
Trendy w architekturze kościelnej (art. promocyjny)
„Kwiaton”
Niechaj się stanie światłość
inż. arch Anna Stefko
Pięknie wokół kościoła (art. promocyjny)
Patrycja M. Gutowska - Zielińska
Materia Eucharystii Komisja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów
str. 28
str. 32
str. 35
str. 36
str. 39
str. 40
Media Sztuka Rozrywka
Czy jest Ksiądz MANIPULOWANY? Anna Jaciubek
Augustianum
Ks. Marian Bolesta
Strefa Snu (art. promocyjny)
Firma Greno
Daj się wyszukać Marcin Lanuszny
Nowości wydawnicze
str. 43
str. 45
str. 47
str. 48
str. 50
spis treści
Extra Ecclesia 2/2014 | Aktualności
Aktualności | Extra Ecclesia 2/2014
In hoc signo vinces
Już we wrześniu VI edycja
Targów Sakralnych LUBSACRO
Współczesny świat i jego potrzeby zrodziły w ostatnich latach nowe wyzwania stawiane branży sakralnej. Parafie wraz z ich zarządzającymi poszukują nie
tylko dewocjonaliów, szat i przedmiotów liturgicznych, ale również rozwiązań technicznych i technologicznych dla budynków sakralnych.
W odpowiedzi na współczesne potrzeby Targi
Lublin S.A. organizują w dniach 23-25 września
2014 r. w Centrum Targowo-Wystawienniczym
Targów Lublin, przy ul. Dworcowej 11 w Lublinie VI Edycję Targów Sakralnych LUBSACRO.
Targi skierowane są do Księży Proboszczów,
Księży Wikariuszy, członków rad parafialnych,
grup modlitewnych i ewangelizacyjnych oraz
wszystkich wiernych zainteresowanych obejrzeniem prezentacji wyrobów i usług na rzecz
Kościoła na najwyższym poziomie.
Jak co roku również w tej edycji zaplanowano liczne wydarzenia towarzyszące. Dla Parafii
i osób nimi administrujących przygotowano
Konferencję Magazynu Fotowoltaika, poświęconą zastosowaniu nowoczesnych technologii
energooszczędnych w budynkach kościelnych.
Natomiast dla katechetów, nauczycieli i osób
związanych z edukacją Stowarzyszenie Pedagogów NATAN przeprowadzi warsztaty – „Metody aktywizujące w katechezie – Wiara Ludzi
Biblii” oraz„Nauczyciel wobec zjawiska cyberbaitingu. Przyczyny, prawne aspekty, prewencja”.
W programie artystycznym obejrzymy film
o obecności Jezusa w Eucharystii „Ja Jestem”
w reżyserii Macieja Bodasińskiego oraz Leszka
Dokowicza, po której odbędzie się spotkanie
z reżyserem dokumentu. Podczas uroczystego otwarcia Targów, 23.09 o godz. 12 wystąpi
chór Prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej pod dyrekcją Andrzeja Boubleja.
Nowością LUBSACRO 2014 jest konkurs P@RAFIA ON-LINE. Głównym celem konkursu jest wyłonienie i promocja najaktywniejszej Parafii, która
aktywizuje swoje działania poprzez stronę www.
Naszym przesłaniem jest promowanie nowoczesnej parafii, która pobudza działania społeczności parafialnej i opiera się na charyzmie, umiejętnościach organizacyjnych i zdolnościach proboszcza. Nagrodami w konkursie są wartościowe
usługi promocyjne oraz nagranie filmu o parafii.
Więcej szczegółów na www.lubsacro.targi.lublin.pl
6
ks. Mirosław Matuszny
„Gdy tak ja, cesarz Konstantyn Wielki, i jak również ja, cesarz Licyniusz August, zeszliśmy się szczęśliwie w Mediolanie i omawiali wszystko, co należy
do pożytku oraz bezpieczeństwa publicznego, postanowiliśmy między innymi zarządzić to, cośmy dla wielu ludzi uważali za konieczne między innymi
zarządzeniami, zdaniem naszym dla wielu ludzi korzystnymi, wydać przede
wszystkim i to, które do czci bóstwa się odnosi, a mianowicie chrześcijanom
i wszystkim dać zupełną wolność wyznawania religii, jaką kto zechce. W ten
sposób bowiem bóstwo w swej niebieskiej siedzibie i dla nas, i dla wszystkich,
którzy naszej poddani są władzy, zjednać będzie można i usposobić łaskawie.
Ze zbawiennych więc i słusznych powodów postanowiliśmy powziąć uchwałę, że nikomu nie można zabronić swobody decyzji, czy myśl swą skłoni do wyznania chrześcijańskiego, czy do innej religii, którą sam za najodpowiedniejszą dla siebie uzna, a to dlatego, by najwyższe bóstwo, któremu cześć według
swobodnego przekonania oddajemy, mogło nam we wszystkich okolicznościach okazać zwykłą swą względność i przychylność.”
Duomo - Mediolańska Katedra pod wezwaniem
Narodzenia Najświętszej Maryi Panny
Jest 311 rok. Umiera cesarz Galeriusz (Gaius Galerius Valerius Maximianus). Do objęcia władzy pretenduje czterech cesarzy: Konstantyn, Maksencjusz, Licyniusz i Maksymin. Jak to bywało w tamtych czasach, podobnych sporów nie rozwiązywano w drodze negocjacji. Konstantyn,
który do tej pory panował w Galii i Brytanii, wraz z czterdziestoma tyPrzyślij podpisane zdjęcie z dowolnej pielgrzymki
siącami żołnierzy wkracza do Italii. Tam u stóp Apeninów wraz z gwarna adres [email protected]
dią pretoriańską i licznymi oddziałami wojska oczekuje go Maksecnjusz.
Konfrontacja militarna ma rozstrzygnąć o losach Cesarstwa Zachodniego. Jak jednak wkrótce się okaże, losy tej potyczki będą miały kolosalne
znaczenie nie tylko dla Cesarstwa Zachodniego, ale też dla umęczonego prześladowaniami Chrześcijaństwa.
Po zwycięstwie pod Turynem, zajęciu Mediolanu i złamaniu oporu Werony, droga do Rzymu stanęła dla Konstantyna otworem. Przed decydującą bitwą z Maksencjuszem, Konstantyn decyduje się walczyć pod
znakiem Chrystusa, który miał ujrzeć w swojej wizji. Choć na ten temat
do dziś trwają dyskusje historyków, faktem jest, że po pokonaniu Maksencjusza i jego śmierci pod Mostem Mulwijskim w Rzymie, Konstantyn
decyduje się na krok, którego doniosłość, wyznaczać będzie do dziś standardy wolności religijnej.
Do wygrania Pielgrzymka do Włoch w dowolnym terminie
W swoim studium magisterskim „The first thousand years”, Robert Louis
w sezonie 2015. W programie min: Rzym, Watykan, Wenecja,
Wilken opisuje spotkanie Konstantyna, cesarza Cesarstwa Zachodniego
Asyż, Monte Cassino.
z Licyniuszem, które przyniosło Kościołowi wolność:
Pozostałe nagrody to Nowości Wydawnicze Wydawnictwa
Rafael3 – prezentowane w aktualnym wydaniu.
„W (...) 313 r. (...) Licyniusz (wschodni cesarz rzymski) i Konstantyn (ce- do druku.indd
sarz zachodni) spotkali się w Mediolanie na okoliczność ślubu Licyniusza
Fundatorem nagrody głównej jest Biuro Turystyczno –
z przyrodnią siostrą Konstantyna, Konstancją. Dwaj cesarze wykorzystaPielgrzymkowe FRATER Adam Zieliński i bierze ono pełną
li to spotkanie do omówienia spraw państwowych i uzgodnili politykę
odpowiedzialność za realizację wyjazdu*
dotyczącą praktykowania religii. Latem 313 r. Licyniusz wysłał listy do zarządców (...) na Wschodzie: w Azji Mniejszej i Syrii, przyznając chrześcija-
Konkurs Fotograficzny
*Nagrodą w konkursie jest rabat w wysokości 99% na pielgrzymkę Italia Christiana
w sezonie 2015 dla zwycięzcy oraz 10% rabatu dla osoby towarzyszącej. Nagroda nie
7
obejmuje wydatków programowych. Szczegółowy regulamin do pobrania na stronie
www.extraecclesia.pl
Sant’ Ambrogio - gdzie jest grób świętego patrona miasta.
Kościół Santa Maria delle Grazie z „Wieczernikiem” - Cenacolo, gdzie
znajduje się słynny fresk „Ostatnia Wieczerza”
nom prawa, które już uzyskali na Zachodzie, i przywracając im ich mienie. List ten jest często nazywany „Edyktem Mediolańskim”.
Dzisiejszy Mediolan, będący świadectwem połączenia historii i nowoczesności zupełnie nie przypomina miasta z czasów Konstantyna Wielkiego. Choć odnajdujemy w nim liczne świadectwa wielkości chrześcijańskiego ducha, nowoczesne biurowce i bogate dzielnice z butikami
sprzedającymi najnowsze kolekcje światowych projektantów mody, nadające ton współczesnemu wizerunkowi miasta, każą starannie szukać
śladów wydarzeń, które podobnie jak Edykt Mediolański, miały ogromny wpływ na życie wyznawców Chrystusa.
8
inwestycje | Extra Ecclesia 2/2014
Jednym z najłatwiejszych do odnalezienia świadectw chrześcijańskiej
przeszłości miasta jest Mediolańska katedra p.w. Narodzenia Najświętszej
Maryi Panny. To jej figura króluje nad miastem, a Mediolańczycy do dziś
są dumni z jej duchowej opieki. Co ciekawe, współczesna katedra, będąca jedną z największych katolickich świątyń na świecie, związana jest
z prawdziwymi gigantami chrześcijańskiego ducha.
Katedrę nazywaną przez Mediolańczyków Duomo, konsekrował w 1572
roku święty Karol Boromeusz. Zbudowana jest ona na ruinach kościoła Santa Maria Maggiore oraz kościoła św. Tekli, natomiast w jej podziemiach zachowały się ruiny wczesnochrześcijańskiego baptysterium,
(w którym z rąk św. Ambrożego – patrona Mediolanu i Ojca Kościoła Zachodniego, przyjął chrzest późniejszy ojciec Kościoła Zachodniego – św. Augustyn).
Warto przy tej okazji zauważyć, że udając się do Mediolanu i idąc na niedzielną mszę świętą, będziemy uczestniczyć w liturgii ambrozjańskiej. Liturgia ta wywodzi się z liturgii wschodniej i liturgii rzymskiej. Miały na nią
wpływ inne liturgie, jak: galijska, wizygocka, celtycka. Ks. Stanisław Hołodok tak charakteryzuje liturgię ambrozjańską: „Liturgia mszalna ambrozjańska, mimo wielkiego procesu romanizacji, zachowała pewne specyficzne cechy. We Mszy Świętej ambrozjańskiej występuje dwukrotne
przekazanie znaku pokoju: podczas przygotowania darów i przed Komunią Świętą; ucałowanie Ewangelii dokonuje się w milczeniu, podobnie obmycie rąk (jest ono dowolne), w ciszy oczyszcza się kielich i łączy
się konsekrowane postacie. Łączenie eucharystycznych postaci chleba
i wina ma miejsce po zakończeniu modlitwy eucharystycznej przed Ojcze nasz. Wyznanie wiary odmawia się po przygotowaniu darów. Na zakończenie Mszy Świętej kapłan wypowiada „Pan z wami”, a wierni trzykrotnie mówią: „Kyrie, eleison”. Następuje błogosławieństwo i rozesłanie: „Idźcie w pokoju”, wierni odpowiadają: „W imię Chrystusa” (B. Nadolski). Wzorem liturgii rzymskiej sprzed Soboru Watykańskiego po rozesłaniu kapłan odmawia modlitwę dla uczczenia Trójcy Świętej oraz
prolog z Ewangelii według św. Jana uważany, jako forma błogosławieństwa (S. Zdanowicz).”
Św. Ambroży, patron Mediolanu spoczywa w bazylice pod jego wezwaniem. Jest to druga, najważniejsza świątynia Mediolanu. Stoi ona
w miejscu, gdzie grzebano chrześcijan zamordowanych podczas rzymskich prześladowań i pierwotnie nosiła tytuł Bazyliki Męczenników. Dopiero po śmierci św. Ambrożego otrzymała wezwanie Patrona Miasta.
Stolica Lombardii pośród wielu muzeów i zabytków, może poszczycić się
co najmniej jeszcze jedną ważną świątynią. Jest to kościół Santa Maria delle Grazie. Zniszczony w czasie drugiej wojny światowej, zdołał jednak ocalić swoje arcydzieło, jakim jest fresk„Ostatnia Wieczerza” Leonarda da Vinci.
Nasza historyczna podróż po Mediolanie oraz przypomnienie osób
i miejsc tak niezwykle ważnych z punktu widzenia chrześcijaństwa nie
byłaby pełna, gdyby nie wspomnieć o malowniczym miasteczku leżącym około 45 kilometrów od Mediolanu, jakim jest Bergamo. To właśnie
z prowincji Bergamo pochodził św. Jan XXIII. Miasto to było również miejscem jego kapłańskiej posługi. To przepiękne miasteczko leżące u podnóża Alp kryje w samym centrum katedrę, w której znajduje się kaplica
poświęcona Świętemu Papieżowi. Są tam przechowywane jego relikwie,
które jak wszystkie wspomniane wcześniej miejsca przypominają zwiedzającym, że ten, kto gotów jest żyć i umierać dla Chrystusa, pod jego
znakiem odniesie w swoim życiu najprawdziwsze zwycięstwo.
Skąd wziąć pieniądze,
gdy zdarzy się nieszczęście
artykuł promocyjny
Extra Ecclesia 2/2014 | Aktualności
Wojciech Mądrowski
Partnership Development Menager w Groupe Prevoir-Oddział w Polsce. Zajmuje się współpracą z Partnerami Zewnętrznymi, takimi jak Multiagencje, Brokerzy, Instytucje Finansowe. Od 20 lat współpracuje z pośrednikami w zakresie sprzedaży ubezpieczeń na życie.
Czym jest ubezpieczenia na życie? Czyż nie jest to raczej ubezpieczenie
na wypadek śmierci? Bo przecież zazwyczaj świadczenie podstawowe wypłacane jest dopiero po śmierci ubezpieczonej osoby. Otóż nie tylko: w ramach
ubezpieczenia na życie wypłacane są różnego rodzaju świadczenia: trwały
uszczerbek na zdrowiu, poważne zachorowania, pobyt w szpitalu w wyniku choroby lub nieszczęśliwego wypadku, trwałe i całkowite inwalidztwo.
Wymienione powyżej zdarzenia dotykają nas najczęściej nagle, w najmniej oczekiwanym momencie. Wymagają leczenia, zwiększonego nakładu finansowego na leki, powodują niemożność uczęszczania do pracy, rehabilitację i powrót do pełnej sprawności.
Skąd wziąć pieniądze na pokrycie kosztów tych działań?
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest ubezpieczenie na życie z dołączonymi ryzykami dodatkowymi. Jednak Polacy, w porównaniu z nacjami
z tak zwanego Zachodu, mniej chętnie ubezpieczają swoje życie i zdrowie. O tym, że jednak warto to zrobić przekonujemy się niekiedy po fakcie. Widać to m.in. na lub po pogrzebach, na organizację których rodziny często zaciągają kredyt, gdyż zasiłek z ZUS nie wystarcza.
Warto dużo wcześniej o takim rozwiązaniu pomyśleć. Mawia się, że biednego nie stać na kupowanie tanich rzeczy, gdyż wymieniamy je zbyt często – a to kosztuje. Lepiej kupić coś droższego, z górnej półki, co posłuży wiele lat. Podobnie jest z ubezpieczeniem na życie. Każdy powinien
je mieć, szczególnie mniej zamożni. Pieniądze z polisy ubezpieczeniowej
można przeznaczyć na pokrycie kosztów pogrzebu, nagrobka, spłacenie
kredytu ale i na dalszą egzystencję rodziny.
Wiek ubezpieczonego:
Okres ubezpieczenia:
Minimalna składka:
Częstotliwość płatności:
Forma płatności:
Indeksacja:
Wykup polisy:
Przekształcenie
w umowę bezskładkową:
Świadczenie główne:
Gwarancje dodatkowe do wyboru
Dodatkowe korzyści
Z punktu widzenia firm ubezpieczeniowych życie jest dobrem ponadwartościowym, ponieważ jest to ubezpieczenie, które można zawrzeć wielokrotnie w jednej lub wielu firmach. A w razie nieszczęścia otrzymać wypłatę świadczenia ze wszystkich polis, które się posiada.
Groupe Prevoir ma kilkanaście produktów ubezpieczeniowych, które zaspokoją każdą potrzebę ubezpieczonego: na wypadek następstw nieszczęśliwego wypadku, choroby, pokrywające koszty pogrzebu, pod kredyt, zabezpieczające usługi zdrowotne etc.
Beneficjentem praw z polisy ubezpieczeniowej może być osoba fizyczna, ale również instytucja. Decyzję o uposażonym podejmuje ubezpieczony w dniu zawarcia ubezpieczenia. Oczywiście można ją zmienić
w każdą rocznicę polisy.
Odrębnym problemem jest zbieranie pieniędzy, które uzupełnią przyszłą emeryturę. Ważne jest żeby odkładane pieniądze były inwestowane przez Towarzystwo Ubezpieczeń w sposób bezpieczny oraz
aby gwarantowały określoną stopę zwrotu przez cały czas ubezpieczenia. Istnieje oczywiście ogromna grupa klientów, którzy inwestują
w fundusze inwestycyjne, grają na giełdzie. Ale są również tacy, którzy
wolą ponosić mniejsze ryzyko i chcieliby mieć zagwarantowany zysk.
Groupe Prevoir ma w swojej ofercie również takie produkty. Jednym
z nich jest MaxiKapitał z gwarantowaną stopą wzrostu na poziomie 3% w skali roku plus udział w zysku jeżeli stopa zwrotu jest przekroczona. Za 2013r stopa zwrotu wynosiła 5%, a za 2012r – 5,7%. Gwarantowane 3% jest zapisane w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia.
MaxiKapitał jest ubezpieczeniem, dzięki któremu klient oszczędza systematycznie i przez wiele lat. Groupe Prevoir ma bardzo niskie koszty
administracyjne przez co może zagwarantować stopę zwrotu na określonym poziomie. Szczegóły tego ubezpieczenia przedstawiam w załączonej tabelce.
18 – 70 lat
Minimum 5 lat
50 zł. miesięcznie / 150 zł. kwartalnie /
300 zł. półrocznie / 600 zł. rocznie
Miesięcznie / kwartalnie / półrocznie / rocznie
Możliwość zmiany w każdą rocznicę polisy
Polecenie zapłaty
Do wyboru od 0% do 5% Po pierwszym roku
Po pierwszym roku
Śmierć/inwalidztwo = Stan konta + SU Dożycie do końca umowy (zgromadzony kapitał)
Inwalidztwo oraz Śmierć w wyniku NW
(SU do wyboru: 10.000, 20.000, 30.000, 40.000 lub 50.000 zł)
Śmierć i Inwalidztwo w wyniku NW komunikacyjnego (na kwotę 50.000 zł)
Możliwość wyboru wysokości świadczenia NW oraz rocznej stopy indeksacji
Możliwość całkowitego wykupu po 1 roku oraz częściowego wykupu po 3 latach
Brak kwestionariusza medycznego
9
Extra Ecclesia 2/2014 | inwestycje
Oszczędzanie
ZALETA
KORZYŚĆ KLIENTA
Możliwość systematycznego oszczędzania ze z góry ustalonym kapitałem na koniec umowy.
Klient z góry wie, jaką kwotą kapitału będzie
na pewno dysponował na koniec umowy.
Gwarancja 3% zysku.
Klient ma pewność, jaką kwotę na pewno otrzyma.
Korzyści podatkowe.
Zysk nieopodatkowany, może generować dalszy zysk.
Świadczenie zwolnione z podatku spadkowego i dochodowego.
Dodatkowe dobrowolne wpłaty.
Klient sam decyduje o czasie
i wysokości takiej wpłaty.
Możliwość częściowych wypłat.
Kapitał na polisie nie jest zamrożony.
Udział w podziale zysków, które powiększą końcowy kapitał.
Klient otrzymuje zyski wyższe, niż zagwarantowane w umowie.
Za niewielką składkę możliwość ochrony.
Suma Ubezpieczenia w razie Inwalidztwa lub Śmierci wskutek NW.
Ochrona
SU do wyboru: 10.000, 20.000,
30.000, 40.000 lub 50.000 zł.
Ochrona oszczędności
w razie śmierci naturalnej.
Wypłata zgromadzonych oszczędności.
Nic nie przepada.
Od każdej składki Groupe Prévoir pobiera niski koszt za zarządzanie kapitałem.
Klient ma możliwość monitorowania kosztów zarządzania swoimi oszczędnościami.
Są one porównywalne do innych form oszczędzania.
Polecenie Zapłaty.
Niskie koszty przelewu.
Przejrzystość warunków umowy.
Dostęp do wszelkich informacji
o kosztach,
bieżące informowanie o stanie polisy.
Elastyczność warunków umowy.
Możliwość zmian:
– indeksacja,
– polisa bezskładkowa,
– roczny okres trwania polisy zawiera wartoćć wykupu.
Nie trzeba wypełniać kwestionariusza medycznego.
Nie jest ważny stan zdrowia, ilość posiadanych polis ani wykonywany zawód.
Niskie koszty
Brak badań lekarskich
Maxi Kapitał to świetne ubezpieczenie dla każdego kto chce bezpiecznie inwestować składki na przyszłe cele. Szczególnie gorąco polecam
to ubezpieczenie osobom Stanu Duchownego. Dlaczego? To bardzo
bezpieczny sposób inwestowania w firmie która ubezpiecza ludzi i inwestuje ich pieniądze od 104 lat. Bardzo mocno rozbudowana sieć sprze-
artykuł promocyjny
CECHA
Aktualności | Extra Ecclesia 2/2014
daży do której należą wyłączni Konsultanci Handlowi, Agenci Sieci Własnej i Partnerzy w liczbie kilku tysięcy osób są obecni w każdym regionie
Polski. Kontakt do najbliższego przedstawiciela można uzyskać dzwoniąc
pod numer telefonu 22 572 80 91, 22 572 80 92, 512 947 235 lub pisząc
e-maila na adres: [email protected] .
Wojciech Mądrowski
Partnership Dewelopment Menager
Groupe Prévoir – Oddział w Polsce
Groupe Prévoir jest francuskim towarzystwem ubezpieczeniowym powstałym w 1910 roku. Firma
specjalizuje się w ubezpieczeniach na życie, w tym w sprzedaży ubezpieczeń pokrywających koszty pogrzebu. Misją Groupe Prévoir jest zabezpieczenie rodzin przed nieprzewidzianymi zdarzeniami losowymi, przy uwzględnieniu ich potrzeb i możliwości finansowych. Groupe Prévoir działa na rynku polskim już od 2000 roku (licencja KNF na prowadzenie działalności), posiada biura handlowe na terenie
całej Polski. Groupe Prévoir w Polsce jest pierwszym oddziałem Zagranicznego Towarzystwa Ubezpieczeń zarejestrowanym na terenie Polski. Więcej informacji na www.prevoir.pl
10
11
Extra Ecclesia 2/2014 | Aktualności
Aktualności | Extra Ecclesia 2/2014
PIELGRZYMKI
WYCIECZKI
12
13
Extra Ecclesia 2/2014 | turystyka
turystyka | Extra Ecclesia 2/2014
„To doświadczenie ubogaca”
Rozmowa z polskim misjonarzem Księdzem Marcinem Chłopkiem
misjologii. To dobry czas. Rok spędzony z przyszłymi misjonarzami pełnymi ideałów.
EE: Czego najbardziej brakuje w Ekwadorze?
Najbardziej brakuje polskiej kultury. Czas świąt, a szczególnie Boże Narodzenie, są bardzo trudne dla każdego misjonarza. Bardzo brakuje polskich kolęd, polskich przysmaków wigilijnych, rodzinnych spotkań. To
samo jest z Wielkanocą, czy z innymi świętami. Wtedy tęsknota doskwiera najbardziej.
EE: Najtrudniejszy moment podczas misji?
©fot. arch. ks. Marcin Chłopek
Gdzieś po roku pracy„stuknąłem” samochodem motocyklistę (młody chłopak, bez prawa jazdy, bez kasku). Stracił przytomność i leżał na drodze.
W Polsce pewnie wykręciłbym numer alarmowy. A tu nie wszystko jeszcze funkcjonuje jak należy. Wieźliśmy rannego na przyczepce do lekarza.
Potem do kolejnego na prześwietlenie, bo okazało sie, że nie mieli odpowiedniego sprzętu. Wszystko dobrze sie skończyło. Powrócił do zdrowia.
EE: Jak wygląda pochówek, czy wierzą w życie po śmierci?
Jak najbardziej, wiara w życie wieczne jest bardzo żywa. Są cmentarze,
modlitwy za zmarłych. Bardzo mocno obchodzony jest dzień zauszny.
Drugiego Listopada nie ma chyba osoby, która by nie poszła na cmentarz, pomodlić się, za swoich bliskich zmarłych.
EE: Najbardziej wzruszająca sytuacja
Niestety w miejscu gdzie pracujemy jest duża przestępczość. Życie moralne stoi na niskim poziomie. Rodziny to często przejściowe związki.
Bardzo rzadko są to małżeństwa katolickie – aż do śmierci. Kradzieże,
rozboje, gwałty, morderstwa są bardzo powszechne. Dla mnie najbardziej wzruszające są momenty, kiedy nie jestem w stanie komuś pomoc. Kiedy widzę że ktoś mimo dobrych chęci podjęcia lepszego życia,
wraca do swojej pogmatwanej rodziny, do swojego zepsutego domu.
Tu szczególnie chodzi o dzieci i młodych, którzy na starcie są skazani
na bardzo, bardzo trudne życie.
EE: Czy warto wyjechać na misję?
EE: Jak miejscowi traktują misjonarzy?
Księża generalnie są tu dobrze traktowani. Mają szacunek i wysokie miejsce w hierarchii społecznej. Nie ma prześladowań Kościoła. Ekwador to
kraj katolicki(w statystykach ponad 80 procent). Nie mogę narzekać, że
ktoś mi nie okazuje szacunku, jako księdzu, czy obcokrajowcowi. Narażeni jesteśmy na oszustwa. Inne stawki za prace, za usługi.
Myślę, że tak. Jakiś czas pracy poza Polską otwiera oczy na inne problemy. Uczy “innego” Kościoła, który będąc katolickim, funkcjonuje odmiennie niż w Polsce. To doświadczenie ubogaca. Poza tym misje uczą zaradności. Dla mnie były szkołą gotowania, majsterkowania, budownictwa…
Uczą też samodyscypliny. Tu naprawdę jesteśmy daleko od biskupa i trzeba samemu sobie narzucić regulamin.
EE: Jak wygląda Kuchnia w Ekwadorze? Charakterystyczna potrawa?
EE: Pierwsze zaskoczenie, jakie spotkało Księdza po wylądowaniu w Ameryce Łacińskiej
Gdy stawiałem swoje pierwsze kroki na Ekwadorskiej ziemi, bardzo
mało wiedziałem o miejscu gdzie przyszło mi pracować. Oczywiście wcześniej słuchałem opowieści misjonarzy, ale moja wyobraźnia nadała Ekwadorowi zupełnie inny kształt. Tak wiec wiele spraw
mnie zaskakiwało. W zasadzie z moją wyobraźnia pokrywał sie tylko kształt liści palmy i banana. Najbardziej jednak zaskoczyło mnie
to, że czeka na mnie łóżko i pokoik z łazienką(bardzo skromne, ale
jednak to nie szałas). Potem okazało się, że większość osób ma telefony komórkowe. Po kilku dniach najbliższe mi osoby w Polsce mogły skontaktować sie ze mną o każdej porze. Dla mnie osobiście to
był największy szok.
©fot. arch. ks. Marcin Chłopek
©fot. arch. ks. Marcin Chłopek
W parafii, w której obecnie pracuję gotujemy sobie sami. Polska kuchnia
z domieszką egzotycznych soków i owoców. Większość produktów jest
dostępna. Czego brak? Np. Mąki żytniej, selera, pietruszki, kaszy gryczanej, budynia, niektórych przypraw. A moi parafianie żywią sie generalnie ryżem „z czymś”, głównie z kurczakiem. Charakterystyczną potrawą
jest Ceviche – zupka z rybki na kwaśno i zimno.
Franciszek. W zasadzie to było tyle. Media przez jakiś czas pisały o nowym papieżu: życiorys, jego zdjęcia… Kilka osób powiedziało, że fajnie,
że papieżem został Latynos. I tyle… W Polsce na urlopie zagadnąłem na
ten temat jednego misjonarza z Argentyny. A on to podsumował: Byłoby większe święto, gdyby Argentyna wygrała mundial.
EE: Z czym Ksiądz musi się liczyć wybierając życie misyjne?
Narażenie sie na nieznane. Tak bym to ujął. Wybierając sie na misje zetkniemy sie z czymś nowym. Tak na prawdę nie wiemy co będzie. Czasem będziemy mile zaskoczeni, a czasem nie damy sobie rady. Świat misyjny to obca kultura, język itd. To inny sposób myślenia i pracy duszpasterskiej. By dobrze pracować, trzeba przejść inkulturację. Zatopić sie w
miejscowej kulturze, nie tracąc przy tym istoty przesłania ewangelicznego.
EE: Jak Miejscowi zareagowali na wybór Papieża z ich kontynentu?
EE: Jak wyglądają przygotowania w centrum formacji?
Byłem wtedy w Quito na spotkaniu, w którym uczestniczyło wielu kapłanów i świeckich zaangażowanych w duszpasterstwo. W przerwie ktoś
przyniósł wiadomość, że papieżem jest Argentyńczyk i że przyjął imię
Centrum Formacji skupia sie generalnie na języku. Jest to ponad 20 godzin tygodniowo zorganizowanych zajęć, potem jeszcze samemu trzeba robić ćwiczenia. Poza tym ogólna wiedza o medycynie tropikalnej i
14
reklama
EE: Jak buduje cie zaufanie miejscowej społeczności?
Zaufanie przychodzi z czasem. Bycie z miejscowymi i normalna praca parafialna po pewnym czasie przynoszą rezultaty. Trzeba pamiętać, że nigdy nie będziemy jednymi z nich. I z naszej strony (misjonarzy) potrzeba
wielkiej roztropności i czujności, aby nie paść ofiara zbytniego zaufania.
EE: Jaki był piękniejszy moment podczas misji?
Piękne momenty są związane z posługa sakramentalną. Rekord ochrzczonych dzieci za jednym razem to 149!! Do pierwszej komunii świętej jednego dnia przystępuje nawet do 500 dzieci! To są piękne momenty. Niestety w czasie, kiedy sie to dzieje zbyt wiele spraw rozprasza, albo nawet
denerwuje. Potem jednak, na urlopie, w Polsce, kiedy z dystansem patrzę
na to wszystko, za takie momenty chcę Bogu podziękować.
EE: Jak wygląda zarządzanie parafią, czy są to duże placówki?
W naszej diecezji Babahoyo parafie są duże. Na 700 tysięcy katolików
pracuje tu nieco ponad 30 księży. Obecnie pracuje w Benua Fe razem z
ks. Pawłem Kaimem z diecezji tarnowskiej. Miasto liczy 40 tys. mieszkańców, oprócz tego mamy 30 kaplic na wioskach. Powiedzmy że gdzieś
ok 50 tyś. katolików, a nas tylko dwóch. Dlatego skupiamy sie wyłącznie
na sakramentach i nadzorze katechezy. Grupy parafialne mają swoich liderów. Mamy około 100 katechistów. Trzeba to wszystko koordynować.
Oczywiście sprawy gospodarcze też są na naszej głowie.
15
Biblijne pielgrzymowanie
ks. Mariusz Rosik
Zwyczaj pielgrzymowania
©fot. lisasolonynko
Jezus, podobnie jak inni Żydzi Jego czasów, pielgrzymował do Jerozolimy przypuszczalnie trzykrotnie w ciągu roku. Na Święto Paschy, Na-
16
miotów i Tygodni Żydzi udawali się do Jerozolimy najczęściej w grupach, tworząc karawany, które zapewniały bezpieczeństwo zarówno osobom, jak i pieniądzom przeznaczonym na podatki świątynne.
Do uczestnictwa w tych świętach zobowiązani byli wszyscy mężczyźni. Żyjący w I stuleciu żydowski historyk Józef Flawiusz tak opowiada
o tym zwyczaju: „Do miasta, w którym ustanowią świątynię, niechaj
schodzą się Hebrajczycy trzy razy w roku ze wszystkich krańców zdobytej krainy, by składać Bogu dzięki za doznane dobrodziejstwa, prosić o łaskę na przyszłość i poprzez obcowanie ze sobą na wspólnych
ucztach wzmagać uczucia wzajemnej miłości. Przystoi bowiem, by dobrze znali jedni drugich, skoro należą do tego samego plemienia i żyją
według tych samych praw; a osiągnąć to można tylko przez takie wzajemne obcowanie, gdy patrząc na siebie i rozmawiając ze sobą, przypominają sobie o wszystkim, co ich łączy” (Antiquitates judaicae 4,203-204).
Autor wspomina, że grupy pielgrzymów przybywały nie tylko z terenu Palestyny, ale także z Babilonii, a drogą lądową lub morską z Syrii,
Azji Mniejszej i północnej Afryki. Żydzi z diaspory zwolnieni byli z obowiązku trzykrotnego w roku przybywania do Miasta Świętego. Wielu z nich uczestniczyło w pielgrzymce raz w życiu. Oczywistym jest
jednak, że i Żydzi palestyńscy nie brali udziału zawsze we wszystkich
trzech świętach. Jeśli przyjąć, że podróż z północnej Galilei trwała siedem do ośmiu dni, a ktoś chciałby uczestniczyć we wszystkich trzech
świętach, rezydując w Jerozolimie, zabrałoby mu to minimum dziewięć
tygodni. Był to zbyt długi czas, by pozostawić swe domostwo i pracę.
Poza tym podróż była kosztowna. Kiedy jednak się na nią decydowano, mężczyznom często towarzyszyły całe rodziny. Pielgrzymowanie
odbywało się w atmosferze radości. Wzmagał ją śpiew psalmów nazywanych pielgrzymimi (Ps 43, 84, 122).
Święto Paschy
Wydaje się, że najchętniej Żydzi wybierali się w pielgrzymią podróż na przypadające 15 nisan Święto Paschy, upamiętniające cudowne uwolnienie Izraelitów z Egiptu pod wodzą Mojżesza. Święto to zakorzenione jest w uroczystościach rolników, którzy składając Bogu dziękczynienie za pierwsze
reklama
©fot. xtradc
Każdy, kto choć raz jechał nocą drogą z Tel Awivu do Jerozolimy, nie zapomni nigdy otaczającego go krajobrazu. W mroku widać jedynie zarysy wzgórz. Są łagodne, piaskowego koloru. I gdy zaczyna się już wydawać, że krajobraz jest jednolity, wręcz monotonny, oto nagle zza pagórków wyłania się prawdziwa góra, wyniosła – a na niej tysiące świateł sączących się z okien domów budowanych z białego kamienia. Miasto. Jerozolima. Zapewne zauroczony takim widokiem Jezus mówił: „Nie
może się ukryć miasto położone na górze. Nikt nie zapala światła i nie
stawia go pod korcem, lecz na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu” (Mt 5,14-15).
©fot. xtradc
Aktualności | Extra Ecclesia 2/2014
©fot. lisasolonynko
Extra Ecclesia 2/2014 | Aktualności
17
turystyka | Extra Ecclesia 2/2014
fot. ali110
fot. heyjude
©fot. lisasolonynko
Extra Ecclesia 2/2014 | Aktualności
zbiory, ofiarowywali Mu pierwociny trzód i przaśne chleby. Rolnicze święto
nabrało nowego, głębszego wymiaru po wyzwoleniu Izraelitów z Egiptu,
a więc około roku 1250 przed Chr. Spory wśród uczonych, do którego wydarzenia pierwotnie odnosił się termin pesah, nie zostały jeszcze zażegnane. Wiadomo, że trzeba go łączyć z wydarzeniami związanymi z wyjściem
(ucieczką) Izraelitów spod panowania faraona. Pascha bowiem w języku
hebrajskim oznacza „przejście”, i odsyła bądź do „przejścia” anioła śmierci
wśród Egipcjan, bądź do cudownego przejścia członków narodu wybranego przez Morze Czerwone. To decydujące wydarzenie leży u podstaw
państwowości późniejszego Izraela i Judy. Niektórzy wywodzą nazwę święta od egipskiego źródłosłowu, który oscyluje wokół pojęcia„wspomnienie”.
Księga Powtórzonego Prawa (Pwt 16,1-8) zakazuje Izraelitom świętowania Paschy poza Jerozolimą. Autor apokryficznej Księgi Jubileuszów z naciskiem podkreśla, że baranek paschalny może być spożywany jedynie w Jerozolimie i tylko na obszarze świątynnym (prawdopodobnie chodzi o teren otwarty przed świątynią, zanim jeszcze została zamknięta murami).
Nakaz ten podkreśla wielokrotnie, co pozwala na przypuszczenie, że nie
wszyscy podzielali tę opinię. Istnieją przypuszczenia, że w czasach monarchicznych obchodzono Paschę w lokalnych sanktuariach. Praktyce tej
sprzeciwił się Jozjasz, który w ramach reformy religijnej ograniczył celebrację święta do świątyni jerozolimskiej przez to, że nakazał usunąć sanktuaria lokalne. Zwyczaj spożywania ofiary paschalnej w domach prywatnych
upowszechnił się przypuszczalnie między 100 r. przed Chr. a 70 r. po Chr.
Przebieg uroczystości paschalnych opierał się na zapisie Księgi Wyjścia: ofiarowywano baranka paschalnego, skrapiano jego krwią odrzwia domów
18
używając hizopu, mięso zaś spożywano (często w postawie stojącej, z kijem podróżnym w ręku, co symbolizować miało gotowość do drogi) z przaśnym chlebem: „Tak zaś spożywać go będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana” (Wj 12,11). Baranka wybierał zazwyczaj ojciec rodziny. Zwierzę musiało być doskonałe, bez
skazy, gdyż tego wymagało Prawo. Podczas wieczornej uczty paschalnej
każdy z domowników miał ściśle określoną rolę. Najmłodszy z uczestników biesiady zadawał rytualne pytanie o znaczenie tak spożywanego posiłku. Praktyka ta bazuje na nakazie:„W tym dniu będziesz opowiadał synowi swojemu: Dzieje się tak ze względu na to, co uczynił Pan dla mnie w czasie wyjścia z Egiptu” (Wj 13,8). Odpowiedź ojca rodziny przybierała formę
tzw. haggady, czyli opowiadania o historii święta. Aby przypomnieć gorzki
los Izraelitów w Egipcie, spożywano mięso baranka z gorzkimi ziołami. Posiłkowi towarzyszył rytuał picia wina, przy czym trzeci kielich, zwany „kielichem błogosławieństwa”, miał najbardziej uroczysty charakter. Tuż po nim
rozpoczynał się śpiew pieśni Hallelu (Psalmy 112-118).
mi owocami ziemi, zgodnie z nakazem: „Weźcie sobie pierwszego dnia
owoce pięknych drzew, liście palmowe, gałązki gęstych drzew i wierzb
nadrzecznych. Będziecie się weselić przed Panem, Bogiem waszym, przez
siedem dni. Przez siedem dni będziecie mieszkać w szałasach. Wszyscy
tubylcy Izraela będą mieszkali w szałasach, aby pokolenia wasze wiedziały, że kazałem Izraelitom mieszkać w szałasach, kiedy wyprowadziłem ich
z ziemi egipskiej” (Kpł 23,40.42-43).
W czasach Jezusa mieszkańcy Jerozolimy stawiali namioty na płaskich
dachach swych domów, natomiast pielgrzymi poza murami miasta. Rabini nakazywali, by każdy dorosły Izraelita w pierwszy dzień święta wziął
do ręki cztery rodzaje roślin i wykonał nimi rytuał kołysania. Wierni przynosili ze sobą bukiet zwany lulav, uczyniony z gałęzi palmowych, wierzby, mirty i cedru. Znaczenie ceremonii roślin było symboliczne: przyniesione zbiory oznaczały najpierw płodność ziemi, wskazywały na zakończenie zbiorów i były jednocześnie formą modlitwy błagalnej o pomyślny klimat w roku, który miał się zacząć.
Ze Świętem Namiotów wiąże się specyficzny obrzęd wody, zwany Radość
Miejsca Czerpania Wody, pieczołowicie pielęgnowany przez faryzeuszy,
a odrzucony przez saduceuszy, ze względu na brak jednoznacznych podstaw biblijnych. Faryzeusze powoływali się na dziękczynny hymn zapisany
przez Izajasza, w którym padają słowa:„Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę ze zdrojów zbawienia” (Iz 12,3). Kapłan czerpał wodę z sadzawki Siloe, zanosił ją na wewnętrzny dziedziniec świątyni i wylewał na ołtarz
całopalenia. Na dziedzińcu świątynnym zapalano trzy wielkie świeczniki. Radosna atmosfera udzielała się wszystkim. Jeden z traktatów Talmudu wspomina: „mężczyźni pobożni i o dobrych czynach zwykli tańczyć
przed nimi z latarniami w rękach, śpiewając pieśni pochwalne. Nieprzeliczeni lewici [grali] na harfach, lirach, cymbałach i trąbach, i [innych] instrumentach muzycznych, wzdłuż piętnastu stopni, które prowadziły od dziedzińca Żydów na dziedziniec kobiet, zgodnie z liczbą piętnastu Pieśni Wstępowania w Psalmach; ponad nimi lewici zwykli zatrzymywać się z instrumentami muzycznymi i wygrywać melodie” (Sukkot 5,4).
Święto Tygodni
Święto Tygodni (Szawuot), o najmniejszym znaczeniu spośród trzech świąt pielgrzymich, zwane jest także Pięćdziesiątnicą. Jego datę reguluje odpowiedni
przepis Tory: „I odliczycie sobie od dnia po szabacie, od dnia, w którym przyniesiecie snopy do wykonania nimi gestu kołysania, siedem tygodni pełnych,
aż do dnia po siódmym szabacie odliczycie pięćdziesiąt dni i wtedy złożycie
nową ofiarę pokarmową dla Pana” (Kpł 23,15-16). Uroczystości związane były
z przyniesieniem do świątyni dwóch chlebów, by wykonać nimi gest kołysania,
oraz przedłożeniem pierwocin i złożeniem przepisanych prawem ofiar. Z biegiem czasu treść święta powiązano ze wspomnieniem przymierza synajskiego. Przesunięcie akcentu ze święta rolniczego na celebrację otrzymania Tory
nastąpiło po niewoli babilońskiej. Wspomniana wyżej Księga Jubileuszów, której fragmenty odnaleziono pośród zwojów qumrańskich, stwierdza już wyraźnie, że Pięćdziesiątnica jest świętem otrzymania Tory i odnowienia przymierza
na Synaju. Według relacji Flawiusza, w 4 r. przed Chr. Święto Tygodni dało okazję do rozruchów i walk pomiędzy Żydami i Rzymianami. Prokuratorem Syrii
był wówczas Sabinus, który zamierzał po śmierci Heroda wydobyć część skarbu dla Rzymu, i dla własnych korzyści. Dowiedziawszy się o niecnych zamiarach prokuratora syryjskiego, dziesiątki tysięcy Żydów zaatakowało jego oddziały, co doprowadziło do wielkich strat w ludziach po obu stronach. Historyk tak wspomina tamte wydarzenia:„A gdy nadeszła Pięćdziesiątnica (tak nazywa się jedno z naszych świąt narodowych), napływały do Jerozolimy rzesze, których nie sprowadziła tutaj sama nabożność, lecz także głębokie wzburzenie z powodu gwałtów popełnionych przez Sabinusa. Ściągnęło zaś wiele
dziesiątków tysięcy ludzi z Galilei i Idumei, dalej wielkie mnóstwo mieszkańców Jerycha i kraju leżącego poza rzeką Jordan, a wreszcie dołączyła do nich
wielka liczba Żydów, którzy tu podążali, pałając większą niż inni żądzą zemsty
na Sabinusie” (Antiquitates judaicae 17,254).
Upadek świątyni, ale nie pielgrzymek
Kiedy w roku 70 po Chrystusie wojska Tytusa wkroczyły do Jerozolimy,
rozegrała się jedna z największych tragedii w historii narodu wybranego.
Wódz zawołał, iż godzi się, aby kapłani zginęli wraz z przybytkiem i nakazał wymordować personel świątynny, a samą świątynię spalić. Na tryumfalnym Łuku Tytusa w Rzymie do dziś podziwiać można relief przedstawiający wynoszoną ze świątyni menorę. W ten sposób przestała istnieć
centralna instytucja judaizmu biblijnego. Pozostał z niej jedynie zachodni mur, zwany Ścianą Płaczu. To właśnie on jest dziś celem pielgrzymowania wyznawców judaizmu rozproszonych po świecie…
reklama
Święto Namiotów
Kolejnym świętem związanym z pielgrzymowaniem do Jerozolimy jest
Sukkot, czyli Święto Namiotów, przypadające w pięć dni po Dniu Pojednania. Początkowo obchodzono je jako święto „przechodnie” w tygodniu przy końcu zbiorów. Po niewoli babilońskiej ustalono stałą datę
na 15 dzień miesiąca tiszri. Uroczystości trwały siedem dni. Izraelici przybywający na święto winni mieszkać w namiotach i cieszyć się zebrany-
19
©fot. pdphoto.org
budowa i remont | Extra Ecclesia 2/2014
©Grupa Węcławowicz 2009
Nie tylko projekt budowlany
czyli jak uniknąć przykrych niespodzianek, w trakcie inwestycji.
Wizualizacja wnętrze wieży kościoła Mariackiego w Krakowie.
arch. Jacek Węcławowicz
prowadzi firmę GRUPA WĘCŁAWOWICZ zajmującą się projektowaniem architektoniczno konserwatorskim oraz wykonawstwem rzeźbiarsko budowlanym.
Największym problemem podczas realizacji zadania budowlanego są sytuacje nieprzewidziane. Jest dużo prawdy w powiedzeniu: „budowa zawsze kosztuje więcej niż przewidywano”. Ale czy na pewno? Zawsze można się zabezpieczyć, założyć w budżecie jakieś prace nieprzewidziane, być
bardziej elastycznym, ostrożnym. Czy to jest dobra droga?
W tej serii artykułów będziemy starali się przekonać czytelników, że kompromisy i kalkulowanie ryzyka nie są najlepszym rozwiązaniem. W naszej ocenie najważniejsza jest dobra diagnoza obiektu i konsekwentna strategia działań, które po trudnych początkach przynoszą oczekiwane rezultaty.
Zajmiemy się nie tylko problematyką budowy nowych budynków sakralnych, czy pracami konserwatorskimi w obiektach zabytkowych, ale
zwrócimy także uwagę na problematykę wyposażenia kościołów, bardzo często obecnie pomijaną.
20
W naszej ocenie bardzo ważne jest rzetelne i merytoryczne przygotowanie inwestycji od początku do końca. Często pominięte szczegóły
okazują się bardzo kosztowne w późniejszych etapach inwestycji. Zwykle odpowiedzialność za własne zaniedbania – inwestora czy projektanta – zrzuca się na urząd konserwatorski czy diecezjalną komisję sakralną
nie rzadko obwiniając urzędników o złą wolę, a rozwiązania wielu problemów są na ogól bardzo proste. Rozważymy je w następnych artykułach, dziś tylko je wymienimy i krótko skomentujemy.
Proponujemy na samym początku przeprowadzić rozpoznanie zadania
w oparciu o źródła niematerialne. Źródła takie podzielimy na pisane, ikonograficzne, kartograficzne i tzw. przekazy kulturowe. Wszelkie przekazy
historyczne dotyczące naszego obiektu, czy terenu na którym się znajduje (lub ma znajdować) są źródłem cennej wiedzy, która powinna być
punktem wyjścia do prac projektowych. Bardzo często można dotrzeć
do bardzo szczegółowych inwentarzy szczegółowo opisujących obiekt.
W naszej pracy niejednokrotnie korzystaliśmy z dawnych wizytacji biskupich, w których bardzo dokładnie opisano ówczesny stan zachowania,
a czasem i plany dalszej budowy lub przebudowy. Ze źródeł ikonograficznych warto chociażby wspomnieć o obrazach Canaletta, na podstawie których odbudowano Warszawę po zniszczeniach ostatniej wojny.
W archiwach można niejednokrotnie odnaleźć rysunki czy plany obiek-
tów historycznych, które pokazują to, co zamierzamy odtworzyć. Wnikliwa kwerenda archiwalna pozwoli zaoszczędzić czas i pieniądze wydane na projekt rekonstrukcji.
Następnym etapem będą źródła materialne, czyli wszelkiego rodzaju rozpoznania ingerujące w obiekt, takie jak badania archeologiczne, konserwatorskie, architektoniczne, ekspertyzy konstrukcyjne. Przy obiektach
zabytkowych urząd konserwatorski wyznacza obowiązek nadzoru konserwatorskiego czy architektonicznego jako warunek w tzw „pozwoleniu konserwatorskim”. Jednakże rozpoznanie konserwatorskie i wiedza
o obiekcie są niezbędne już przed rozpoczęciem prac projektowych i budowlanych, albowiem wnioski z nadzorów wprowadzają nieraz znaczące
zmiany do projektów budowlanych, a tym samym do kosztorysów. Prawdą jest, że dopiero np. odkucie tynków ukazuje szczegóły muru. Szczególnie ważne jest zatem wspomniane w poprzednim akapicie rozpoznanie historyczne, aby wiedzieć wcześniej czego pod tynkiem szukamy.
Dotyczy to także ukrytych pod wieloma warstwami farby oryginalnych
fresków. Rozpoczynanie jakichkolwiek prac budowlanych bez badań
na obecność dawnych polichromii może wstrzymać prace budowlane na wiele miesięcy.
Celem badan architektonicznych jest nie tylko historyczne opracowanie dziejów obiektu, ale także np. czysto techniczne wskazanie miejsc
reklama
Prof. nadzw. dr hab. Tomasz Węcławowicz
jest architektem i historykiem sztuki, wieloletnim wykładowcą akademickim m.in. w Uniwersytecie Jagiellońskim i Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II. Jest również Rzeczoznawcą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP ds. opieki
nad zabytkami oraz Kierownikiem Sekcji Sztuki Sakralnej Polskiego Towarzystwa Teologicznego.
21
Aktualności | Extra Ecclesia 2/2014
©Grupa Węcławowicz 2013
Extra Ecclesia 2/2014 | budowa i remont
Projekt przebudowy prezbiterium opactwa cysterskiego w Krakowie - Mogile
p­ rzebicia nowych kanałów wentylacyjnych. Dobre opracowanie badawcze pozwala uniknąć problemów już w trakcie prac budowlanych
podczas których może się okazać, że zakupiony projekt budowlany jest
po prostu niewykonalny. W rezultacie czas inwestycji wydłuża się, rosną
koszty, a czasem przepadają dotacje.
Najczęściej pomijanym etapem w procesie projektowania jest faza koncepcyjna. Projekt koncepcyjny często ogranicza się do szkicu, a właśnie szczegółowa, precyzyjnie narysowana koncepcja jest podstawą
do rozmowy z urzędami i ekspertami. Większość uwag i problemów
technicznych może zostać rozwiązanych na tym etapie. Każda zmiana zadania budowlanego kosztuje więcej im później jest dokonana,
dlatego tak ważny jest ten etap. Rysunki koncepcyjne poparte analizami z omówionych powyżej rozpoznań badawczych i analiz są podstawą do dyskusji.
Koncepcje można opracować zarówno do projektu architektonicznego
jak i do skromnej rzeźby w ołtarzu bocznym. Dopiero wtedy można ocenić szczegóły czy podyskutować o symbolice atrybutów, czy najważniejszej naszym zdaniem relacji z kontekstem miejsca – historycznym i kulturowym. W rzeźbie współczesnej pomija się zwykle kontekst miejsca. Masowa produkcja figur, nawet pomników, nie pozwala na przemyślaną relację z miejscem, ze strefą sacrum danego obiektu. Nie ma na to czasu
bo pomijamy to co ważne – koncepcję.
Projekt budowlany także wymaga uwagi i nie jest rozsądne działanie ukierunkowane wyłącznie na uzyskanie pozwolenia na budowę, gdyż„znajomi budowlańcy zawsze sobie poradzą”. W projekcie wyróżniamy dwie zasadnicze fazy: koncepcję i projekt właściwy. W zadaniach budowlanych
do projektu dochodzą opracowania branżowe i wykonawcze.
22
O kosztach inwestycji decyduje przede wszystkim projekt budowlany.
Pośpiech jest złym doradcą i rozważnie przemyślane szczegóły okazują się dużo tańsze niż pierwsze pomysły. Nie chodzi tutaj tylko o wybór
tego czy innego producenta materiałów budowlanych. Lecz o wybranie optymalnego wariantu funkcjonalnego i przestrzennego, a tym samym i finansowego.
Wykonawstwo to już jest temat rzeka. Ile realizacji tyle doświadczeń.
W ostatnim z serii artykułów rozważymy instrumenty prawne, które mogą
pomóc lub zaburzyć proces inwestycyjny. Dobre przygotowanie inwestycji na podstawie wymienionych powyżej kroków pozwala na bardzo
precyzyjne określenie budżetu i uniknięcie niespodzianek. Może właśnie
wtedy należy zdecydować się na ryczałt, albowiem kiedy wszystko jest
precyzyjnie dopowiedziane to rozliczenie ryczałtowe wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Sytuacje bardziej „otwarte”, z nieprecyzyjnym zakresem robót stwarzają duże ryzyko w procesie inwestycyjnym. Wydłuża się czas realizacji i rosną koszty.
Nie każdy jest ekspertem od wszystkich dziedzin budownictwa i nie każdy
dobry znajomy okazuje się dobrym fachowcem. Będziemy chcieli przekonać Czytelników, że dopiero zespół z bardzo precyzyjnie wyznaczonymi
zadaniami jest wstanie rozwiać wszelkie wątpliwości i ustrzec inwestora przed kłopotliwymi problemami. Rozwiązania typowe często się nie
sprawdzają. W następnych numerach czasopisma będziemy starali się
przybliżyć Państwu zawiły proces projektowo inwestycyjny.
Firma zrealizowała kilkaset projektów w budynkach zabytkowych także za granicą.
GRUPA WĘCŁAWOWICZ; ul.św. Tomasza 27/1 ; 31-027 KRAKÓW; [email protected];
www.weclawowicz.pl; tel. 662111122
23
artykuł promocyjny
Na wysokości
Aktualności | Extra Ecclesia 2/2014
Rozmowa z Arturem Bieniaszewskim prezesem firmy AB TRANS
cujemy z wykorzystaniem podnośników również przy pracach na zewnątrz kościołów, korzyści są oczywiste; usługa wykonana jest
szybko, podnośnik jest w stanie szybko opuścić miejsce pracy, co przy wykorzystaniu tradycyjnych rusztowań jest niemożliwe.
EE. Od jak dawna świadczycie Państwo usługi dla Kościoła?
W zasadzie od początku założenia naszej firmy
tj. w lutym 2004 roku zajmujemy się pracami
renowacyjnymi w Kościołach. Oczywiście nie
na taką skalę jak teraz- zaczynaliśmy na naszej
parafii Miłosierdzia Bożego w Lublinie, a z biegiem lat poszerzyliśmy grono odbiorców naszych usług. Co na przestrzeni tych 10 lat pozwoliło nam zdobyć coś bezcennego tzn. wiedzę i doświadczenie.
EE. O co najczęściej pytają duchowni
w przypadku wysięgników/ podnośników
– czego od Państwa oczekują?
Najczęściej zadawanym pytaniem jest „ czy prace nie będą kolidowały ze sprawowaniem liturgii
w kościele ?” – i tu z całym przekonaniem mogę
zapewnić, że nie. Sprzęt jakim dysponujemy jest
bardzo zaawansowany technologicznie, przystosowany do prac w pomieszczeniach zamkniętych, bez obaw można się nim przemieszczać
po delikatnych podłogach kościołów.
To czego oczekują duchowni, to myślę
że przede wszystkim fachowego podejścia oraz
atrakcyjnych cen- które my możemy zapewnić.
EE. Jakie było najtrudniejsze zlecenie
W zasadzie nie ma łatwych i trudnych zadań.
Do każdego zlecenia podchodzimy indywidu-
24
alnie, najważniejsza jest komunikacja i zrozumienie oczekiwań co do efektów naszych prac.
Czasami zdarzają się problemy natury technicznej, ale w takich sytuacjach zawsze szukamy satysfakcjonujących rozwiązań.
EE. Do jakich prac najczęściej wykorzystywane są Państwa podnośniki?
Wykonując prace we wnętrzach kościołów,
podnośniki są niezbędne, zastępują rusztowania, dzięki ich zastosowaniu znacząco skraca się
czas pracy. Sprzęt jakim dysponujemy rewelacyjnie sprawdza się w pracach przy oczyszczaniu ścian, czy malowaniu wnętrz kościołów.
Wysięgi jakie mają podnośniki umożliwiają
dostanie się do najdalszych i najtrudniejszych
miejsc. W razie konieczności np. w niedziele jesteśmy w stanie usunąć podnośnik, a już
następnego dnia możemy kontynuować prace. To o czym już wspominałem – dużą zaletą naszych podnośników jest to, że poruszają
się na gumowych gąsienicach co pozwala bez
obaw przemieszczać się po delikatnych powierzchniach takich jak marmurowe podłogi,
czy delikatne trawniki. Ich specyficzna budowa pozwala bez obaw przed uszkodzeniami
poruszać się w ciasnych pomieszczeniach. Posiadamy podnośnik o szerokości przejazdowej
98 cm i wysokości 30 m. to prawie tyle co szerokość standardowych drzwi. Naturalnie pra-
EE. Na co mogą liczyć księża korzystając
z Państwa usług?
Myślę, że mogę się pochwalić dużym doświadczeniem i wiedzą. Pracujemy na sprawdzonych materiałach, a gdy jest to konieczne
podpieramy się fachową wiedzą konserwatora zabytków.
Prace wykonujemy z pełnym zaangażowaniem,
terminowo i w naprawdę konkurencyjnych cenach, o czym świadczą liczne, pochlebne listy referencyjne od księży, z którymi mieliśmy
przyjemność współpracować. Księża mogą liczyć na nasze praktyczne porady i wysoką kulturę osobistą moich pracowników.
EE. Gdzie oprócz kościołów sprawdzają się
podnośniki?
Podnośniki sprawdzają się przy różnych pracach i w różnych miejscach. Są niezastąpione
przy wycinkach drzew, zawłaszcza w trudnym
terenie jakim są cmentarze. Jesteśmy w stanie
dojechać w miejsca, które na pozór wydają się
być niedostępne. Wycinki drzew na cmentarzach są bardzo specyficzne, wymagają dużej
precyzji zarówno od operatora jaki od pilarzy.
Podnośniki wykorzystywane są przy myciu witraży, montażach wyposażenia kościołów jak
i przy zwyczajnym utrzymaniu czystości tzn.
np. oczyszczaniu z pajęczyn.
Wykonujemy wszelkie prace wysokościowe
na terenie całego kraju, współpracujemy nie
tylko z duchownymi. Naszą klientelę stanowią zarówno osoby prywatne jaki i instytucje
państwowe.
Pragnę zaznaczyć, że działamy na rynku ponad 10 lat i cały czas zdobywamy zaufanie nowych klientów, nie tracąc tych, z którymi jesteśmy związani od początku naszej działalności.
Dziękujemy serdecznie za rozmowę
25
artykuł promocyjny
Aktualności | Extra Ecclesia 2/2014
27
Extra Ecclesia 2/2014 | budowa i remont
budowa i remont | Extra Ecclesia 2/2014
Ogrzewanie budynków sakralnych
Dr hab. inż. Henryk Foit, prof. nzw. P.Ś.
Dr inż. Piotr Lubina
Mgr inż arch. Marta Foit
Wprowadzenie
©fot. Jusben
Ogrzewanie budynków sakralnych związane jest z użytkowaniem tych
budynków. Celem ogrzewania jest uzyskanie wymaganej temperatury
w określonych strefach przestrzennych budynku. Temperatura ta jest elementem szerszego zestawu wielkości określanych mianem mikroklimatu
lub środowiska wewnętrznego (lokalnego) – środowiska strefy. Głównymi wielkościami definiującymi lokalne środowisko wewnętrzne, oprócz
temperatury powietrza, są: wilgotność powietrza, prędkość ruchu powietrza, temperatura powierzchni otaczających przegród budowlanych, czystość powietrza z podstawowym składnikiem ją określającym w postaci
zawartości dwutlenku węgla. Wytworzenie odpowiedniego środowiska
28
lokalnego wymaga współdziałania z instalacją grzewczą systemu wentylacyjnego (instalacji wentylacyjnej). Tak więc obecność i pracę ogrzewania (instalacji grzewczej) należy zawsze rozpatrywać łącznie z systemem wentylacji. Instalacji grzewczej powinien zawsze towarzyszyć system wentylacji (instalacja wentylacyjna).
Budynek sakralny zawiera zazwyczaj kilka stref, którym należy przypisać
określony, wymagany stan środowiska lokalnego.
Niech pierwsza grupę stref stanowią te, w których przebywają ludzie. Jedną z nich jest obszar, w którym odbywają się czynności liturgiczne, zajmowany przez prowadzących liturgię i służbę liturgiczną (część prezbiterialna). Inną, znacznie większą strefą, jest obszar, w którym gromadzą
się wierni. Przestrzennie obszarów tych może być kilka i ogólnie mogą
ogarniać nawy, chóry, antresole. Rejony te obejmują obszary objętościowe o wysokości 2 m nad podłogą wymienionych stref. Stan mikroklimatu, jaki należy zapewnić w tych strefach, nazywany jest komfortem cieplnym. Jest to stan zadowolenia cieplnego osób przebywających w strefie danego mikroklimatu. Podstawowymi wielkościami charakteryzującymi komfort cieplny są: temperatura i wilgotność powietrza, prędkość
ruchu powietrza, temperatura powierzchni otaczających przegród budowlanych. Wpływ na wymagany stan podanych wielkości mogą posiadać przepływy chłodnych strug powietrza (zjawisko przeciągu), tworzących się przykładowo (opadających w dół) wzdłuż chodnych powierzchni
przegród zewnętrznych, a szczególnie ich przeszkleń. Wszystkie te wielkości są powiązane wzajemnie ze sobą i są zależne od rodzaju ubioru (oporu cieplnego ubioru) osób przebywających w danej strefie. Zróżnicowanie ubioru prowadzących liturgię i służby liturgicznej oraz wiernych powoduje zróżnicowanie wymagań co do stanu parametrów (temperatury,
wilgotności i prędkości powietrza) określających komfort cieplny. Na wymagania dotyczące komfortu cieplnego nakładają się jeszcze wymagania dotyczące czystości powietrza. Podstawowym składnikiem, który należy tu obserwować, jest stężenie dwutlenku węgla. Jego głównym źródłem w tych strefach są ludzie.
Jeszcze inne obszary ogarniają przestrzenie zawierające określone przedmioty, wymagające specyficznego mikroklimatu. Liczba tych obszarów
zależy od wzajemnego zróżnicowania wymaganego mikroklimatu i położenia przestrzennego tych obszarów. Dzięki zachowaniu odpowiednich wartości parametrów możliwe jest uzyskanie mikroklimatu zabezpieczającego trwałość przedmiotów zawartych w tych strefach. Główną wielkością określającą mikroklimat dla tych obszarów jest zazwyczaj
wilgotność powietrza (wilgotność względna). Wymagany stan wilgotności powietrza powinien chronić przed niedopuszczalnym wysuszaniem
albo przed nadmiernym zawilgoceniem przedmiotów lub ich elementów składowych, powodującym bezpośrednie szkody (zmiany długości
włókien materiałów pochodzenia roślinnego i kruszenie warstw pokrywających, rozkład tych warstw, pękanie drewna, rdzewienie materiałów
metalowych itp) lub pośrednie, wywołane drobnoustrojami, grzybami
rozwijającymi się na powierzchni lub wewnątrz przedmiotów, na skutek korzystnego środowiska, związanego z zawartością wilgoci. Pożądana wilgotność powietrza tych stref jest zależna od rodzaju i właściwości
przedmiotów. Wpływ na wymagany stan mikroklimatu tych stref posia-
da dopuszczana temperatura w okresie jej obniżenia w stosowanym cyklu zmian temperatury (okresy osłabienia lub braku ogrzewania). W takich przypadkach drugą charakterystyczną wielkością mikroklimatu jest
temperatura w czasie właściwego użytkowania budynku (czas mszy świętych, nabożeństw), której odpowiednia wartość w połączeniu z wymaganą wilgotnością powietrza powinna uniemożliwić wykraplanie pary
wodnej na powierzchniach chronionych przedmiotów (jeśli to wykraplanie jest niedopuszczalne). Wydzielonymi obszarami, ze względu na wymagania dotyczące środowiska wewnętrznego, mogą być także przestrzenie przyległe do powierzchni wewnętrznych ścian i stropów oraz
do powierzchni przeszkleń, czy też zamknięć otworów w tych przegrodach. Temperatura wewnętrznych powierzchni przegród zewnętrznych
i ich przeszkleń w okresie zimowym jest niższa od temperatury powietrza wewnętrznego. Wynikiem tego może być wykraplanie pary wodnej na tych powierzchniach. Zazwyczaj jest to zjawisko niepożądane.
Wykraplanie pary wodnej powoduje niszczenie powierzchni pokrywających (niekiedy w postaci polichromii) przegrody (uszkodzenie pokryć
przegród – farb, tynków-, rozwój bakterii i pleśni) oraz niszczenie wgłębne przegród – wykraplająca się wewnątrz przegrody wilgoć może zamarzać, a tworzące się kryształy lodu niszczą strukturę materiału przegrody.
W przypadku przeszkleń może następować niszczenie pokryć szyb i niszczenie ram. W celu niedopuszczenia do niego wymagana jest określona temperatura i wilgotność powietrza w strefach przylegającej do tych
powierzchni. Pożądane wartości temperatury i wilgotności zależą od rodzaju przegród zewnętrznych (rodzaju materiału przegród – drewno, kamień, cegła –, rodzaju pokryć zabezpieczających i ozdabiających ich powierzchnie, oporności cieplnej i paroprzepuszczalności poszczególnych
warstw i całej przegrody). Jeśli w tych strefach lub w ich pobliżu ulokowano grzejniki ogrzewania lub zlokalizowano otwory nawiewne ciepłego powietrza, to niepożądanym efektem mogą być smugi brudzące powierzchnie ścian, na skutek osadzania drobnych ziaren pyłów. Liczba stref
związanych z powierzchnią wewnętrzną przegród zewnętrznych zależy od liczby elementów powłoki zewnętrznej ogrzewanej przestrzeni.
Wśród stref pojawiają się również takie, dla których następuje połączenie przedstawionych wymagań, np. strefy obejmujące obra-
zy, rzeźby zawieszone, przyległe do ścian zewnętrznych i jednocześnie obszary pobytu wiernych. Kształtowany mikroklimat w tych
strefach związany jest wówczas z preferencjami określonych wymagań, bądź stanowi kompromis kilku przeciwstawnych wymagań
(np. częściowe zaspokojenie wymagań odnoszących się do przedmiotów i osób).
Dodatkowe strefy mikroklimatu związane są z pomieszczeniami towarzyszącymi, w stosunku do przestrzeni zasadniczej, lub pomocniczymi budynku sakralnego, do których zaliczyć należy zakrystię, wydzielone kaplice, przedsionki, podziemia, ewentualne sale spotkań przynależne do budynku, pomieszczenia gospodarcze i podobne. Pomieszczenia
te mogą wymagać swoistego mikroklimatu.
Wyróżnione strefy mogą zmieniać swoją wielkość i wymagania dotyczące ich mikroklimatu, bowiem w dni powszednie mogą być użytkowane
tylko wybrane przestrzenie budynku, np. specjalnie do tego celu przystosowane kaplice, podczas gdy w niedzielę i święta użytkowanie objęty jest cały budynek.
reklama
29
©fot. Ks. Paweł Paterek
Extra Ecclesia 2/2014 | Aktualności
Ogólnie, do funkcji systemu grzewczego może przynależeć również przygotowanie ciepłej wody dla celów higienicznych i gospodarczych budynku.
Zadaniem ogrzewania i wentylacji jest sprostanie wymaganiom dotyczącym mikroklimatu wymienionych stref. Związane jest to z identyfikacją stref i określeniem pożądanych wartości wielkości tworzących lokalne środowisko przypisane poszczególnym strefom. Wymagane stany
środowiska stref cechuje na ogół zmienność związaną z występującym
rytmem użytkowania budynku sakralnego. Instalacje zapewniające wymagane stany mikroklimatu stref muszą cechować się zgodnością z architekturą wewnętrzną i pożądaną estetyką.
Rodzaj i liczba stref zależy głównie od architektury wewnętrznej i zewnętrznej budynku, jego kubatury, rodzaju przegród budowlanych i przeszkleń powłoki zewnętrznej i przyjętego programu użytkowani budynku.
Bardzo ważną sprawą w splocie różnych czynników jest wiek i aktualna kondycja eksploatacyjna rozpatrywanego sakralnego oraz program
jego użytkowania.
Wypełnienie zadania stawianego przed instalacją grzewczą i systemem
wentylacji wymaga zastosowania dla określonego budynku właściwych
układów grzewczych i wentylacyjnych. Wśród nich występuje duża różnorodność. Nie wszystkie z nich mogą być stosowane zamiennie. Niektóre z nich spełnią dobrze swoje zadanie i można je zastosować jedynie w określonym budynku.
30
Z zastosowaniem właściwego systemu grzewczego i wentylacyjnego łączy się, oprócz zapewnienia mikroklimatu poszczególnych stref, również
ich racjonalnie ekonomiczna praca – roczne koszty eksploatacyjne, ale
i rozciągnięte na okres eksploatacji koszty inwestycyjne, powinny osiągać
wartość minimalna wśród możliwych do zastosowania wariantów systemu
grzewczego i wentylacyjnego. Do systemu grzewczego przynależy również źródła ciepła. Jest ono związane z rodzajem wykorzystywanej instalacji grzewczej (i stosowanego systemu wentylacji). Zastosowane (polecane do zastosowania) źródło ciepła powinno być również źródłem optymalnym, tzn. możliwym do współpracy z użytkowaną instalacją grzewczą
oraz zapewniającym racjonalnie niskie koszty wytworzenia ciepła.
Ogrzewanie i wentylacja budynku sakralnego z pominięciem lub jedynie częściowym uwzględnieniem przedstawionych spraw prowadzi albo
do niezadowalających dla osób przebywających w budynku rezultatów
lub przyśpieszonego niszczenia (zużycia) budynku bądź jego wyposażenia względnie nadmiernych kosztów ogrzewania.
W kolejnych artykułach będą przedstawione sprawy dotyczące:
– wymaganych wartości wielkości środowiska lokalnego poszczególnych
stref wewnętrznych budynku sakralnego,
– możliwych do zastosowania dla budynków sakralnych instalacji grzewczych i systemów wentylacji,
– możliwych do zastosowania źródeł ciepła.
Extra Ecclesia 2/2014 | budowa i remont
budowa i remont | Extra Ecclesia 2/2014
Zadania ekonoma diecezjalnego
na przykładzie Archidiecezji Lubelskiej
ks. dr Tadeusz Pajurek
Zadania Ekonoma w świetle prawa kanonicznego
Kodeks prawa kanonicznego określa zadania ekonoma w Art. 3 Kan. 494
§ 1. Po wysłuchaniu zdania kolegium konsultorów oraz Rady do spraw
ekonomicznych, każdy biskup winien ustanowić w swojej diecezji ekonoma. Winien on być rzeczywiście biegły w sprawach gospodarczych
i odznaczający się prawością.
§ 2. Ekonoma należy mianować na pięciolecie, lecz po jego upływie
może być mianowany na dalsze pięciolecia. W czasie trwania kadencji,
biskup nie powinien go usuwać bez ważnej przyczyny, którą sam ocenia i po wysłuchaniu zdania kolegium konsultorów oraz Rady do spraw
ekonomicznych.
§ 3. Jest zadaniem ekonoma administrować pod władzą biskupa dobrami
doczesnymi diecezji, w sposób określony przez Radę do spraw ekonomicznych, a także z dochodów diecezjalnych pokrywać wydatki, które biskup
lub wyznaczone przez niego osoby zgodnie z prawem poleciły dokonać.
§ 4. Z końcem roku ekonom winien przedstawić Radzie do spraw ekonomicznych wykaz przychodów i rozchodów.
Administrowanie majątkiem kościelnym diecezji – zgodnie z prawem
kanonicznym – należy do kompetencji biskupa diecezjalnego, dlatego podczas spotkania Rady Biskupów Diecezjalnych w październiku 2011 r. zdecydowano o rozpoczęciu prac nad dokumentem, który w skali ogólnopolskiej nakreśliłby normy dotyczące spraw finansowych Kościoła. Nie zawierają ich bowiem uchwały II Synodu Plenarnego z 1997 r. W praktyce więc polskie diecezje stosują własne
– uwarunkowane specyfiką i tradycją danej diecezji – rozwiązania
w zakresie zarządzania finansami. Są one oczywiście zgodne z normami Kodeksu Prawa Kanonicznego obowiązującego w całym Kościele oraz uchwałami synodów diecezjalnych, jeśli zajmowały się
one sprawami finansowymi.
Chociaż to biskup odpowiada za finanse diecezji, jej majątkiem bezpośrednio zarządza ekonom diecezjalny. Funkcję doradczą i kontrolną spełnia diecezjalna rada ds. ekonomicznych.
W Kodeksie Prawa Kanonicznego czytamy:
Kan. 492 – § 1. W każdej diecezji należy ustanowić Radę do spraw ekonomicznych, na czele której stoi biskup lub jego delegat składającą się
z trzech przynajmniej wiernych, biegłych w sprawach ekonomicznych,
znających dobrze prawo cywilne i odznaczających się prawością. Nominację otrzymują od biskupa.
§ 2. Członkowie Rady do spraw ekonomicznych powinni być mianowani na pieciolecie, po upływie którego mogą być mianowani na dalsze pięciolecia.
§ 3. Wykluczeni są ze składu Rady do spraw ekonomicznych
krewni lub powinowaci biskupa, aż do czwartego stopnia.
Kan. 493 – Oprócz zadań powierzonych jej w księdze V Dobra doczesne Kościoła, Rada do spraw ekonomicznych przygotowuje każdego roku, zgodnie ze wskazaniami biskupa diecezjalnego zestaw przychodów i wydatków, przewidzianych w związku z zarządem diecezji
32
w roku następnym, jak również zatwierdza bilans przychodów i rozchodów za rok ubiegły.
Zgodnie z zapisem Kodeksu Prawa Kanonicznego Arcybiskup Lubelski
powołał Ekonoma który pełni funkcje Dyrektora Ekonomicznego Archidiecezji oraz Radę ds. Ekonomicznych na której czele stoi biskup pomocniczy oraz czterech członków.
Finansowe wsparcie Kościoła w wymiarze powszechnym jak również diecezjalnym
Ciężar utrzymania diecezjalnej administracji, jak również samych biskupów, spoczywa na parafiach, czyli w praktyce na wiernych, którzy przekazują ofiary lub uczestniczą w zbiórkach na konkretny cel. Poszczególne diecezje wypracowały różne systemy opodatkowania parafii, które
służą utrzymaniu diecezjalnych instytucji, kształceniu kleryków, wspieraniu misji, działalności charytatywnej, budownictwa sakralnego czy mediów w danej diecezji. Systemy utrzymywania diecezji różnią się znacznie od siebie, a o ich konkretnym kształcie zadecydowała nieraz dawna
historia, odmienne tradycje istniejące w państwach zaborczych, itp. Odmienne jest też nazewnictwo stosowane do lokalnych podatków, nakładanych przez każdą diecezję na swe parafie. Każda parafia zobowiązana
jest do organizowania zbiórek na tacę z przeznaczeniem na cele ogólnokościelne (świętopietrze, czy ofiary na utrzymanie miejsc świętych w Ziemi Świętej, oraz na pomoc Kościołowi w potrzebie Kirche in Not. Dla Kościoła w Polsce jak utrzymanie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski. Zbierane są również ofiary na Świątynię Opatrzności. Ofiary na KUL
parafie wpłacają bezpośrednio na konto KUL, a ekonom prowadzi tylko
funkcję kontrolną. Jest wiele tac oraz zbiórek do puszki które są przekazywane do instytucji ogólno-kościelnych, które są przekazywane na misje, pomoc Kościołowi na Wschodzie czy inne. Poza tym są zbiórki diecezjalne jak również pomoc misjonarzom, którzy zbierają ofiary do puszki.
Zwolnienie lub zmniejszenie kwoty świadczeń może nastąpić wyłącznie
w formie pisemnej zgody Arcybiskupa Lubelskiego, na pisemny umotywowany wniosek proboszcza, zaopiniowany przez miejscowego Księdza
Dziekana. W przypadku wniosku parafii, którą zarządza dziekan, wniosek
opiniuje ekonom archidiecezjalny.
Archidiecezja lubelska z podatku od parafii „poduszne” oraz ofiar z kolędy utrzymuje kurię i diecezjalne archiwa: metrykalne i historyczne. Kuria w Lublinie zatrudnia 20 pracowników: księży, świeckich i siostry zakonne. Średnia pensja w 2012 r. wyniosła brutto 1788 zł. Są to minimalne pensje, dodatkowe wynagrodzenie można otrzymać za nadgodziny,
jak np. w przypadku pracowników świeckich. Standardowo pracownicy
kurii pracują w godzinach od 9 do 14, a pracownicy fizyczni oraz portierzy po 8 godzin. Zadaniem ekonoma jest troska o wszystkich zatrudnionych, gdyż jest pracodawcą i zobowiązany jest do przestrzegania wszystkich przepisów prawa pracy. Ekonom czuwa nad budynkami kurii metropolitalnej wraz z archiwum. Jego zadaniem jest troska o codzienne funkcjonowanie tych obiektów oraz zabezpieczenie pojazdów koniecznych
do pełnienia zadań ogólnodiecezjalnych.
przyjmuje zlecenia na druk książek, kalendarzy czy broszur. W wydawnictwie zatrudnionych jest 50 osób na umowę o pracę.
Natomiast Centrum Inicjatyw Ekonomicznych prowadzi hurtownię książek religijnych i dewocjonaliów, oraz 3 księgarnie. Zajmuje się również
produkują opłatków, hostii i komunikantów. Dochody z tej działalności przeznaczane są na inwestycje, które stanowią w części wkład własny wymagany przy staraniu się o fundusze europejskie, np. na renowacje zabytkowych obiektów sakralnych, oraz remonty innych budynków diecezjalnych.
Parafie, które prowadzą działalność gospodarczą (płatny parki na terenie parafialnym, wynajem lokali użytkowych dla osób prawnych i fizycznych, dzierżawa powierzchni na wieży kościoła dla stacji bazowej telefonii komórkowej). Wpłacają do kasy kurii metropolitalnej 20% od dochodu
na cele ogólnokościelne. Parafie, które zamierzają sprzedać część posiadanej nieruchomości muszą uzyskać pozytywną opinię rady duszpasterskiej, komisji ds. ekonomicznych i po wizji lokalnej komisji budownictwa
sakralnego, ekonom zwraca się do Arcybiskupa, który ostatecznie podejmuje decyzję. Jeżeli nastąpi sprzedaż nieruchomości 20% środków przeznaczonych jest na cele ogólnodiecezjalne.
Działalność gospodarcza
Archidiecezja lubelska stara się pozyskiwać środki z działalności gospodarczej. Do jej prowadzenia wydzieliła dwa odrębne podmioty podatkowe, z których całkowity dochód jest zgodnie z ich statutem przekazywany na cele ogólnodiecezjalne. Wydawnictwo „Gaudium” zajmuje się wydawaniem katechizmów, książek i różnych materiałów duszpasterskich,
Katolickie radio eR i prasa katolicka
Pozyskiwane środki przez archidiecezje, przeznaczane są także na funkcjonowanie niezbędnych instytucji o charakterze ogólnodiecezjalnym.
Archidiecezja utrzymuje własną rozgłośnię radio eR. Co miesiąc przekazuje z funduszy diecezjalnych dotacje (ok. 30 tys. zł) na utrzymywanie radia.
reklama
Podatek od parafii (poduszne)
W archidiecezji lubelskiej, zamieszkuje 1 mln 128 tys. katolików. Parafie
(268) płacą podatek na cele ogólnodiecezjalne, zwany „poduszne”. Jest
to podatek liczony w zależności od liczby mieszkańców zameldowanych
na pobyt stały w danej parafii. Te, które mają poniżej 800 mieszkańców,
są zwolnione z tych płatności. Parafie, w których liczba mieszkańców wynosi od 801 do 1200, płacą
4 gr. od każdego z nich miesięcznie, czyli od 32,04 do 48 zł miesięcznie
(384,48 – 576 zł w skali roku). Natomiast parafie liczące powyżej 1200
mieszkańców płacą po 9 gr. miesięcznie od każdego (czyli co najmniej
1297,08 zł rocznie). W sumie wpływy z parafii na konto archidiecezji wynoszą ok. 850 tys. zł rocznie.
Zgodnie z Dekretem Arcybiskupa Lubelskiego z dnia 2 grudnia 1999
r. w sprawie przeznaczenia części ofiar kolędowych na cele archidiecezjalne.
Wszystkie parafie w Archidiecezji liczące powyżej 1000 wiernych mają
obowiązek przeznaczenia 10% ofiar pochodzących z „Kolędy” na fundusz archidiecezjalny.
33
artykuł promocyjny
Extra Ecclesia 2/2014 | budowa i remont
Rozgłośnia pozyskuje ponadto reklamy. Archidiecezja ponosi też opłaty
za koncesję dla radia. Raz w roku przeprowadzana jest specjalna zbiórka
do puszek na środki społecznego przekazu. Zebrane wówczas pieniądze
są przekazywane na utrzymanie radia, a resztę pokrywa diecezja. Wydział
Administracyjno Gospodarczy zajmuje się dystrybucją dwóch tygodników katolickich Gość Niedzielny i Niedziela. W każdym z nich wkładka
z życia Kościoła lubelskiego. Wydział Administracyjny zajmuje się również nadzorem i dystrybucją biuletynu KAI i miesięcznika Osserwatore Romano, jak również materiały misyjne i Wydziału Duszpasterskiego.
Obecnie, największym obciążeniem finansowym dla archidiecezji jest
wkład własny w realizację projektów unijnych oraz budowa Centrum Jana
Pawła II. Od 2008 roku Powstaje centrum Jana Pawła II, które powstało, aby
upamiętnić dziedzictwo duchowe naszego rodaka bł. Jana Pawła II. Aktualnie już funkcjonuje parafia pod Jego wezwaniem oraz Fundacja centrum
Jana Pawła II, która organizuje stypendia dla zdolnej młodzieży, a w przyszłości planowany jest budowa ośrodka kultury i ośrodek rehabilitacyjny.
Budownictwo sakralne
Ważnym zadaniem Ekonoma jest troska budowę nowych świątyń. W tym
celu została powołana Komisja ds. Budownictwa Sakralnego na której cele
stoi ekonom diecezjalny. Komisja przedstawia biskupowi potrzebę budowania nowych świątyń i domów parafialnych. Komisja ta zatwierdza
koncepcję projektu budowlanego i opiniuje ostateczny jego kształt. Budowanie kościołów czy plebanii jest prowadzone przez konkretne parafie, to na wiele sposobów wspierane jest z budżetu diecezjalnego. Aktualnie w budowie jest 10 świątyń i kilkanaście plebanii. W archidiecezji lubelskiej raz do roku zbierana jest taca na budownictwo sakralne. Zebrane
podczas tej zbiórki pieniądze rozdziela Komisja Budownictwa Sakralnego.
Poza tym każdy ks. proboszcz budujący nową świątynię ma możliwość
w ciągu roku zebrać dobrowolne ofiary do puszki w 14 parafiach.
Ekonom diecezjalny pozyskuje środki od instytucji państwowych, jak również sponsorów, na renowację kościołów i innych obiektów sakralnych.
Pierwszym etapem było powołanie w budynku kurii biura, „Opoka”, które zajęło się przygotowywaniem wniosków w celu pozyskania środków
Unii Europejskiej. Umożliwiło to między innymi realizację trzech projektów ogólnodiecezjalnych. W ciągu jednego roku organizowaliśmy spotkania dla księży proboszczów i rektorów w celu zapoznania się z możliwościami aplikowania wniosków o środki unijne na renowację świątyń
i obiektów zabytkowych. Wiele parafii i instytucji kościelnych indywidualnie składało takie wnioski i zakończyło już renowacje.
Pierwszym projektem w 2005 roku był: Organizacja Muzeum 200-lecia
Diecezji Lubelskiej i trzeci etap Renowacji Archikatedry Lubelskiej. (Całość projektu to 8 mln zł.).
Archidiecezja lubelska w 2010 r. realizowała projekty współfinansowane ze środków europejskich. W ramach 2-letniego projektu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska w Warszawie, archidiecezja przeprowadziła termomodernizację 5 obiektów: archikatedry, archiwum historycznego archidiecezji lubelskiej, domu biskupów lubelskich, Wieży Trynitarskiej oraz Zespołu Szkół im. św. Stanisława Kostki. Ogólny koszt renowacji to suma 10 mln zł., z tego 50% to środki własne.
W ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 20072013 Archidiecezja Lubelska zrealizowała projekt pod tytułem: „Kazi-
34
mierz Dolny oraz wybrane zespoły zabytkowe Powiśla Lubelskiego – renowacja i ochrona dziedzictwa”. Głównym założeniem projektu była troska o zabytki sakralne znajdujące się na obszarze Powiśla Lubelskiego,
skoncentrowane wokół Kazimierza Dolnego nad Wisłą, miasta o unikalnym w skali kraju układzie urbanistycznym i wysokim potencjale artystyczno – krajobrazowym.
Liderem Projektu jest Archidiecezja Lubelska. Parafie zaangażowane
w jego realizację to:
• parafia rzymskokatolicka pw. św. Jana Chrzciciela w Baranowie nad
Wieprzem,
• parafia rzymskokatolicka pw. św. Floriana i Św. Katarzyny w Gołębiu,
• parafia rzymskokatolicka pw. Bożego Ciała w Józefowie nad Wisłą,
• parafia rzymskokatolicka pw. św. Jana Chrzciciela i Św. Bartłomieja Apostoła w Kazimierzu Dolnym,
• parafia rzymskokatolicka pw. św. Klemensa i Św. Małgorzaty w Klementowicach,
• parafia rzymskokatolicka pw. św. Tomasza Apostoła i Św. Stanisława
BM w Piotrawinie,
• parafia rzymskokatolicka pw. św. Wojciecha w Wąwolnicy,
• parafia rzymskokatolicka pw. św. Floriana i Św. Urszuli w Wilkowie.
Całkowity koszt wydatków kwalifikowanych w tym Projekcie wyniósł
31 199 713,51 zł. Zadanie to zostało zrealizowane dzięki dotacji z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w wysokości 24 918 270,79 zł,
oraz 6 281 442,72 zł środków własnych pochodzących z ofiar wiernych
z poszczególnych parafii jak również sponsorów. Projekt ten został zakończony 30 marca bieżącego roku.
W Archidiecezji zrealizowano poza tymi trzema projektami kilkadziesiąt
wniosków z Regionalnego Programu Operacyjnego Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie największe projekty indywidualne to rewitalizacja: Kościół Pobrygitkowski (Wizytki) w Lublinie (16 mln), Seminarium Metropolitalnego w Lublinie (13 ml), Kościół rektoralny pw. św. Wojciecha z domem rekolekcyjnym w Lublinie (5 mln). Ogólna suma wszystkich wniosków unijnych to ponad 140 mln.
Obecnie Archidiecezja przygotowuje nowe wnioski na nowy okres finansowania unijnego 2014-2020 między innymi stworzenie Diecezjalnego
Muzeum Sztuki Sakralnej, termomodernizacja Domu Księży Seniorów.
Trendy w architekturze kościelnej
Jak podaje literatura historii sztuki – architekturę sakralną XX i XXI wieku charakteryzuje niespotykana wcześniej różnorodność formuł artystycznych. Jak podaje Cezary Wąs z Muzeum
Architektury we Wrocławiu – „przyczyną takiej
różnorodności było pojawienie się na przełomie XIX i XX wieku nowych idei teologicznych i koncepcji artystycznych, które pozostały w sprzeczności z bardziej tradycyjnymi
ujęciami1”. „Nowości” w architekturze sakralnej pojawiają się w kościołach naszego kraju coraz częściej. Stare kapliczki, poprzez renowacje odzyskują swój dawny blask. Majestatyczne kościoły coraz częściej czerpią z nowych inspiracji, bądź też poddawane są odnawianiu, tak by pokazać to, co w nich najpiękniejsze. A wszystko po to by jeszcze bardziej
przychylić nieba wiernym i pokazać w taki
sposób oddanie Stwórcy. Kościoły to niewątpliwie wyjątkowe miejsca, wymagają odpowiedniego podejścia także w pracy renowacyjnej i wykończeniowej. Pracownia Sztukatorska KWIATON właściwie od samego początku swojego istnienia, podejmuje się prac
wykończeniowych i renowacyjnych obiektów sakralnych. Niebywale długa lista i wieloletnie doświadczenia w tym zakresie pozwalają określić tę formę działalności pracowni
za szczególnie ważną. Z pośród wielu obiektów sakralnych, w których pracownia sztukatorska miała zaszczyt wydobyć to, co najpiękniejsze na tej liście przoduje kościół Chrystusa Króla w Rzeszowie. Niegdyś ciemne i ponu-
re wnętrza, teraz przykuwają wzrokiem niebywałą ilością rozet, kinkietów i gzymsów. Te detale architektoniczne doskonale uwidaczniają
wyjątkowość i wzniosłość miejsca. Pracownia
wykonała również renowacje kościoła w Harasiukach, między innymi ozdoby do ołtarzy.
Na liście tych wyjątkowych miejsc sakralnych
znajdują się nie tylko kościoły, ale także urokliwe, przydrożne kapliczki, wszystkim doskonale
znane niewielkie budowle wznoszone między
innymi w celach dziękczynnych. W najprostszej
formie to budowla z obrazem lub rzeźbą Jezusa, Matki Bożej lub z podobizną świętych. Spośród wielu takich obiektów pracownia wykonała między innymi renowację kaplicy w Dąbrówkach Starzeńskich, kapliczek w Mogielnicy, Boguchwale i św. Jakuba w Krzemienicy oraz
stworzenie Figury Jezusa Miłosiernego i kopii Chrystusa z Rio w Dąbrówkach Breńskich.
Serdecznie zapraszamy do współpracy z pracownią sztukatorska KWIATON w celu podjęcia renowacji i wykończeń obiektów sakralnych.
1 Wąs Cezary, Antynomie współczesnej architektury sakralnej,
Muzeum Architektury we Wrocławiu, Wrocław 2008
Sprawozdania finansowe
Ekonom diecezjalny przygotowuje sprawozdania finansowe z dochodów
i wydatków archidiecezji, które przedstawiane jest Komisji ds. Ekonomicznych jak również ordynariuszowi miejsca. Natomiast wszystkie instytucje
diecezjalne przygotowują sprawozdania merytoryczne i finansowe. A wyznaczone przez księdza arcybiskupa komisje przeprowadzają kontrole finansów. Wszystkie parafie i kościoły rektoralny zobowiązane są prowadzenia
książki finansowej dochodów i wydatków. Sprawozdanie finansowe za miniony rok parafie i kościoły rektoralny dostarczają do końca stycznia następnego roku do Wydziału Administracyjno-Gospodarczego. Dzięki ofiarności wiernych, oraz trosce księży proboszczów i rektorów są zabezpieczone
materialne podstawy misji Kościoła w wymiarze powszechnym i lokalnym.
Fragmenty wygładu wygłoszonego na konferencji „Źródła finansowania Kościoła w Polsce”, która odbyła się 25.04.2013 r. na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie.
35
Extra Ecclesia 2/2014 | budowa i remont
budowa i remont | Extra Ecclesia 2/2014
„Niechaj stanie się światłość”(Księga Rodzaju).
Czyli oświetlenie obiektów sakralnych
Anna Stefko
Dawniej świątynie oświetlano za pomocą ogniska, pochodni, kaganków, świec wspomaganych
metalowymi zwierciadłami. Wynalezienie oświetlenia elektrycznego istotnie odmieniło dawne
sposoby oświetlania. Jednak aby w sposób racjonalny i efektywny stosować oświetlenie elektryczne, trzeba sobie zdać sprawę z jego wad i zalet.
Współczesnemu rozwojowi techniki zawdzięczamy szeroką gamę środków realizacji oświetlenia
wewnętrznego i oświetlenia zewnętrznego. Urządzenia oświetleniowe winny zapewniać zróżnicowanie intensywności oświetlenia zależnie od charakteru celebrowanej uroczystości. Odpowiedni dobór lamp poprzez określenie funkcji jakie
mają spełnić i układ ich montażu stworzy nową
jakość niezależnie czy dotyczy wnętrza nowoczesnego, czy zabytkowego kościoła. Końcowy
sukces powinien uwzględniać przede wszystkim
potrzeby liturgiczne, potrzeby ekspozycji symboli kultu oraz wygodę kapłana i wiernych. Rozległość i dostępność współczesnej oferty oświetlenia umożliwia spełnienie powyższych potrzeb
wraz z zachowaniem zasady energooszczędności. W Polsce mamy ponad 9967 parafii oraz 813
ośrodków sakralnych (rzymskokatolickich) a wiele z nich to zabytki, które są prawdziwą skarbnicą
narodową. Stając przed problemem doboru odpowiedniego oświetlenia kościoła (obiektu sakralnego) należy pamiętać o kliku podstawowych
wymogach dotyczących wymogów stawianych
przez liturgię, ekspozycję architektury oraz symboli kultu i wygodę kapłana i wiernych. Spełnienie tych wymogów jest bezpośrednio powiązane z możliwościami i parametrami opraw oświetleniowych wraz ze źródłami światła dostosowanymi do specyfiki architektury. Projektując oświetlenie każdego wnętrza, budynku konieczne jest
określenie jego przeznaczenia i funkcji. Obiekty
sakralne, takie jak kościoły, czy też zespoły klasztorne stawiają inne zadania przed projektantem
oświetlenia. Techniczne spojrzenie na problem
należy tutaj odrzucić, ponieważ, najważniejsze
jest to, że wchodząc do wnętrza obiektu sakralnego, przekraczamy pewien próg, żeby znaleźć
się w innym świecie – świecie „sacrum”.
Podstawową rolą oświetlenia jest widzenie; jednakże powinno ono, tworzyć właściwy nastrój,
klimat i skupienie. Światło musi stwarzać moż-
36
liwość nie tylko eksponowania, ale przygotować odbiorcę do duchowych przeżyć, podkreślając w ten sposób nie tylko wnętrze ale i architekturę obiektu.
Częstymi uciążliwościami jakie mają wpływ
na komfort oświetlenia w obiektach sakralnych to:
• Bezpośrednie olśnienie – często pochodzące od światła odbitego,
• Migotanie światła,
• Różnorodność w rozkładzie iluminacji,
• Nieprzyjemna barwa światła,
• Źle wytworzone cienie.
Natomiast czynniki pozytywne które świadczą o komforcie to:
• Ograniczenie olśnienia,
• Przyjemna barwa światła,
• Dobra widoczność we wnętrzu,
• Wierne oddawanie barw oświetlanych
przedmiotów.
Projektanci oświetlenia zawsze mówią o „hierarchii” oświetlenia w określonej przestrzeni.
Ta hierarchia określa, które powierzchnie, obiekty lub obszary powinny być najjaśniejsze, które
powinny być wtórne, a które powinny być uzupełnieniem, tłem. W każdym obiekcie sakral-
nym możemy wyróżnić następujące elementy oświetlenia: oświetlenie ogólne, oświetlenie na potrzeby liturgii, oznaczenia elementów
religijnych, wyróżnienie elementów architektonicznych. Oczywiście możliwe jest wykorzystanie oświetlenia dla więcej niż jednej z powyższych stref na raz, ale przez większość czasu każda strefa musi być oświetlana oddzielnie przez
zestaw opraw rozmieszczonych w określonej
przestrzeni kościoła. Oświetlenie powinno być
również używane do skupienia uwagi na miejscach szczególnych takich jak ołtarz, ambona
czy chór. Ważną funkcją oświetlenia jest wspieranie wizualną kompozycją przestrzeni kultu.
Oświetlenie elektryczne w kościołach według
instrukcji świętej kongregacji rytów
Instrukcja Świętej Kongregacji Rytów, dotyczącej oświetlenia elektrycznego w kościołach.
Ze względu na świętość miejsca i godność
świętej liturgii [3]:
Święta Kongregacja Rytów zabrania ustawiania na ołtarzu oraz na stopniach i postumentach, przeznaczonych do umieszczania lichtarzy,
świateł elektrycznych (Dekrety: 4097,4206, 4322).
Zabrania się stanowczo zastępować światłem
elektrycznym świece lub lampki oliwne, które
są objęte przepisami liturgicznymi dla sprawowania Mszy Świętej, dla uczczenia Najświętszego Sakramentu, czy też Relikwii (Dekrety: 4322).
Zabrania się oświetlenia elektrycznego wnętrza
tabernakulum, troników i baldachimów, służących do wystawienia Najświętszego Sakramentu (Dekrety: 4275, 4322).
Aby uniknąć wszelkich niewłaściwych efektów
nie dozwala się umieszczać lampy elektrycznej
za monstrancją dla oświetlenia Hostii przez jej
prześwietlenie (Dekret 2613.5).
Nie wolno otaczać lampkami elektrycznymi,
a w szczególności kolorowymi żarówkami nisz
ze świętymi, czy też obrazów umieszczonych
nad ołtarzem (Dekret 4322).
W całym wnętrzu kościoła zabrania się umieszczania napisów z żarówek, wstęg świetlnych,
koron, aureoli z żarówek, a także podkreślania
linii architektonicznych widocznymi żarówkami (Dekret 4210.2).
Ze względu na poszanowanie świętości miejsca i godności kultu, światło elektryczne
do oświetlenia strefy ołtarza nie powinno być
zbyt mocne, a źródło światła musi być całkowicie ukryte (Art. 1.5).
reklama
www.janfelczynski.com
[email protected]
[email protected]
Pracownia Ludwisarska
Jana Felczyńskiego
ul. Słowackiego 46/1,
37-700 Przemyśl
+48 790 531 500
+48 791 814 009
+48 16 678 73 26
Dzwony kościelne
kompleksowe rozwiązania wieżowe
CERTYFIKOWANA JAKOŚĆ DŹWIĘKU
gwarantowana przez nowy szablon serii
ROYAL BELLS
Jako jedyni w Polsce poddajemy się
badaniom kampanologicznym
ZŁOTY MEDAL TARGÓW SACROEXPO 2014
za połączenie kunsztu polskiego ludwisarstwa z nowatorskimi rozwiązaniami technologicznymi w zakresie akustyki i automatyki dzwonów
Bezpłatne konsultacje i dobór
dzwonów bezpośrednio
na parafii
Całe wnętrze kościoła poza strefą ołtarzową powinno być oświetlone z umiarem, przy czym
źródło światła nie może być nigdy widoczne.
Dotyczy to także oświetlenia obrazów i rzeźb
świętych (Art. 1.5).
W czasie wielkich uroczystości dopuszcza się silniejszą iluminację, przy czym należy pamiętać, że i wtedy źródło światła musi być zawsze ukryte (Art.9)
Oświetlenie przestrzeni architektonicznej, w tym
wypadku kościoła, musi składać się na spójny
efekt końcowy. Ze względu na pełnioną funkcję
oświetlenie powinno uwzględniać: miejsca modlitwy indywidualnej; oświetlenie ołtarza (z rozróżnieniem: msze święte codzienne oraz niedzielne i świąteczne), nawa główna dla wiernych
(uroczyste nabożeństwa, msza święta codzienna przy nielicznym udziale wiernych, Droga Krzyżowa); chór (występy chóru, koncerty);ustawienia konfesjonału; wejścia i przejścia w świątyni.
Oczywiście możliwe jest wykorzystanie oświetlenia, dla więcej niż jednej z powyższych stref na raz,
ale, przez większość czasu każda strefa musi być
oświetlana oddzielnie przez zestaw opraw rozmieszczonych w, określonej przestrzeni kościoła.
Kruchta – Nawa główna – Nawy boczne – Transept – Prezbiterium – Apsyda
Oświetlenie ogólne- nawa główna, nawy boczne, transept – to miejsca, w których gromadzą
się wszyscy wierni. Dlatego oświetlenie w tym
miejscu powinno mieć natężenie, umożliwiające swobodne czytanie we wszystkich rodzajach
liturgii. Najlepiej, jeżeli światło pochodzi z lamp
znajdujących się ponad wiernymi, czyli skierowane bezpośrednio w dół, stosunkowo jasne
i jednolite, co eliminuje niepotrzebne cienie.
Oświetlenie na potrzeby liturgii.
Uwaga wiernych skoncentrowana jest w głównym miejscu w kościele, jakim jest prezbiterium z tabernakulum. Ważne jest, aby zapewnić
im wyraźnie widzenie kapłana w trakcie liturgii. Prezbiterium z tabernakulum powinno być
jasno oświetlone z tego samego kierunku, z którego będzie oglądane przez zgromadzenie. Natężenie oświetlenia zależy od dwóch kryteriów:
wielkości kościoła i zastosowanej technologii.
Im większa odległość do tylnego rzędu ławek,
tym jaśniejsze oświetlenie musi być z przodu
prezbiterium. Kapłani często skarżą się, że przednie światła powodują efekt olśnienia i oślepiają ich. Można ten efekt zmniejszyć poprzez
umieszczenie ich po obu stronach (na lewo i prawo, a nie na wprost) oraz przez wysoki montaż.
38
budowa i remont | Extra Ecclesia 2/2014
Uwypuklenie symboli religijnych.
W obiektach sakralnych mamy do czynienia
z dwuwymiarowymi (płaskimi – obrazy, polichromie, malowidła ścienne) i trójwymiarowymi
elementami symboliki religijnej (krzyże, rzeźby,
ołtarze). Projektanci oświetlenia powinni zawsze
konsultować się z przedstawicielami wspólnoty
religijnej skupionej wokół kościoła, żeby jak najlepiej zrozumieć wagę tych elementów do tej
konkretnej wspólnoty oraz to do jakiego stopnia powinny być wyróżnione wizualnie.
Podświetlanie elementów architektonicznych.
Szczególna architektura kościelna przemawia
do wiernych. Elementy zabytkowych kościołów, takie jak: sklepione sufity, łuki, kolumny,
malowidła ścienne, organy, chór, ambony wymagają specjalnego oświetlenia w celu lepszej
ich prezentacji.
Reasumując
Dobór oświetlenia:
Kruchta
Oprawy dekoracyjne o niskim zużyciu prądu, delikatne oświetlenie budujące nastrój skupienia.
Nawa główna
Generalnie, im wyżej urządzenie jest zamontowane, tym większy promień rozsyłu światła będzie poniżej. Jednak im wyższy poziom montażu,
tym większa musi być moc źródła światła, w celu
zrekompensowania strat światła, wynikających
ze znacznej wysokości montażu. Lampy na zawiesiach powinny być opuszczone tak, aby odległość
od podłogi do dolnej części urządzenia wynosiła
około 1/2 wysokości pomiędzy sufitem a podłogą.
Nawy boczne
Nawy boczne czy transept, to miejsca, w których również gromadzą się wierni. Oświetlenie
powinno tu mieć natężenie, które uczestniczącym we wszystkich rodzajach liturgii umożliwi
swobodne czytanie. Najlepiej, jeżeli światło pochodzi z lamp ponad wiernymi, jest skierowane bezpośrednio w dół, jest stosunkowo jasne
i jednolite, co eliminuje niepotrzebne cienie.
Transept
Oświetlenie transeptu powinno dawać możliwość wyróżnienia tego obszaru od nawy główniej oraz naw bocznych.
Prezbiterium
Prezbiterium wraz z Tabernakulum są centralnym punktem większości Kościołów. Zaleca się,
żeby natężenie światła było tu dwa do trzech
razy większe niż w nawie głównej. Oświetlenie
tego obszaru powinno być ukryte przed zgromadzeniem, aby zapewnić niczym niezakłócony widok. Doświetlenie najlepiej tworzyć przez
dwa niezależne naświetlacze, aby zminimalizować cienie. Prezbiterium z tabernakulum powinno być jasno oświetlone z tego samego kierunku,
z którego będzie oglądane przez zgromadzenie.
Iluminacja
Przy oświetlaniu elewacji obiektów sakralnych,
pierwszoplanową rolę mają do spełnienia nie
wartości pewnych wielkości fizycznych, charakteryzujących oświetlenie (natężenie oświetlenia,
równomierność, rozkład luminancji), ale aspekty raczej artystyczne. Styl, sposób komponowania się z otoczeniem, uwypuklanie charakterystycznych cech architektury budynku, ukrycie
w cieniu jej niedoskonałości; czyli bardziej subiektywne czynniki odbioru światła grają ważniejszą rolę, niż jakiekolwiek obiektywne pojęcia.
Punktem wyjścia do ich iluminacji jest widoczność tych obiektów za dnia, zwłaszcza widok
ich dominant wysokościowych, oraz określenie głównych, dziennych perspektyw widokowych, kształtowanych przez kadry otoczenia. Stąd też przygotowanie iluminacji kościoła musi być poprzedzone analizą dokumentującą jego dzienny wizerunek. Drugą zasadą iluminowania obiektów wysokich, takich jak wieże
kościelne, jest położenie akcentów oświetleniowych na wertykalnym układzie bryły. Jest to podyktowane potrzebą przebicia się światłem iluminacji ponad jaskrawe oświetlenie uliczne sąsiadujące często z obiektem oświetlanym. Kolejnym założeniem iluminacji powinna być harmonia barwy światła z barwą elewacji, czy barwą materiału pokrycia detali architektonicznych oraz konturowe oświetlenie detali architektonicznych.Opracowanie koncepcji oświetlenia obiektu sakralnego jest trudnym zadaniem i wyzwaniem dla projektanta. Wymaga
ono znajomości zagadnień architektury i techniki świetlnej, wrażliwości estetycznej i ...liturgii.
literatura
„Metoda projektowania kościoła” Twarowski M., Wydawnictwa Rady Prymasowskiej Budowy Kościołów Warszawy –
Warszawa 1985.
„O oświetleniu kościołów” Wierzbowski M., Elektroinstalator 4/97
„ O oświetleniu kościołów” Wierzbowski M., Elektroinstalator 1-2/97
„Oświetlenie obiektów sakralnych” Górczewska M., Światło
nr 2 (3) 1998
„Oświetlenie wewnętrzne obiektu sakralnego – koncepcja i elementy projektu technicznego” Dolinny W.
artykuł promocyjny
Extra Ecclesia 2/2014 | budowa i remont
Pięknie wokół kościoła i plebanii
Wraz z biegiem czasu i dużą ilością wiernych korzystających z parkingów i chodników przy parafii nie trudno zauważyć, że kamień zdobiący teren wokół kościoła
ulega zmianom. Często traci kolor, pojawiają się na nim plamy po oleju i widać wykwity, co finalnie nie prezentuje się, tak jak powinno. Dlatego może czas pomyśleć
nad odświeżeniem kostki i przywróceniem jej pierwotnego blasku?
Patrycja M. Gutowska - Zielińska
Dzięki nowoczesnym i praktycznym rozwiązaniom regeneracja kostki brukowej, gresu, piaskowca, nie musi się już wiązać z długotrwałym poszukiwaniem odpowiedniego fachowca i nadzorowaniem jego pracy. Teraz samemu można zadbać o piękny wygląd terenu.
Na pierwszy raz, proponujemy zacząć od mniejszego terenu, na przykład wokół budynku gospodarczego.
Sprawdź rodzaj kamienia,
uszkodzenia, dobierz produkt
i narzędzia
Na rynku dostępnych jest wiele środków
do czyszczenia i impregnacji powierzchni brukowych, gresowych czy też piaskowców. Są dostępne w marketach, sklepikach parafialnych
i hurtowniach budowlanych. Jednymi z takich
produktów w systemie „zrób to sam” są środki do czyszczenia i impregnacji Feda firmy Onduline. Ich zastosowanie nie wymaga szczególnych zdolności czy sprzętu, wystarczą zaledwie chęci, szczotka i woda. Po skompletowaniu materiałów, można przystępować do dzieła.
Do oczyszczenia lub impregnacji małej powierzchni wystarczy jedna osoba. W przypadku zmycia plam olejowych z kostki brukowej należy wybrać zmywacz plam olejowych.Ten specjalistyczny alkaiczny dwufazowy środek na bazie rozpuszczalników doskonale czyści plamy
po smarach i wyciekach oleju. Usuwa silne zabrudzenia z opon samochodowych. Może być
stosowany na kostce, elementach betonowych,
płytach chodnikowych itp. Odświeża i ożywia
kolor kostki. Preparat dwufazowy należy przed
użyciem wstrząsnąć celem połączenia obydwu warstw. Nanieść środek na zabrudzoną powierzchnię punktowo lub na całość. Pozostawić
na ok. 2-3 min. nie dopuszczając do wyschnięcia a następnie czyścić szczoteczką i dokładnie
spłukać wodą. W przypadku bardzo silnych za-
brudzeń czynność należy powtórzyć. Po wyschnięciu zaleca się zabezpieczyć impregnatem
do kostki brukowej. Przed czyszczeniem należy
wykonać próbę w miejscu mało widocznym.
Jeżeli kostka stała się matowa a chcielibyśmy
osiągnąć efekt świeżości jak po deszczu, należy na oczyszczoną powierzchnie zastosować
preparat do impregnacji. Trwale chroni przed
wpływem warunków atmosferycznych zarówno nowe, jak i stare produkty betonowe. Zabezpiecza przed wnikaniem wilgoci w podłoże, ograniczając rozwój glonów i porostów. Wytwarza trwałą, wysokoodporną warstwę na zabezpieczonych powierzchniach kostki brukowej i powierzchniach betonowych, ogranicza
powstawanie wykwitów solnych. A przede
wszystkim uwydatnia i ożywia kolor dając efekt
tzw. „mokrej kostki”. Czyszczone podłoże powinno być czyste, suche, dobrze odtłuszczone
i stabilne. Preparat nanosimy za pomocą pędzla, wałka lub natrysku. Zalecane jest wykonanie dwukrotnego malowania w krótkich odstępach czasu, dopóki pierwsza warstwa jest wilgotna. Temperatura nakładania powinna być
od +5 do +30°C. Do momentu wyschnięcia
należy chronić impregnowane powierzchnie
przed opadami atmosferycznymi lub uszkodzeniami mechanicznymi. Powierzchnie betonowe
można impregnować po 28 dniach od wylania.
Kostka na medal
W prosty i szybki sposób możemy przywrócić
pierwotny wygląd kostki wokół kościoła i plebanii. Produkty Feda to nie tylko zmywacz do plam
olejowych i impregnat do kostki z efektem„mokrej kostki” to cala paleta produktów do czyszczenia i impregnacji powierzchni kamiennych.
Nadają się zarówno do gresu, granitu, marmuru
jak i piaskowca. Wszystkie produkty Feda można
zastosować na zewnętrz np. kostka brukowa lub
do czyszczenia nagrobków jak i wewnątrz pomieszczeń np. podłogi kamienne w kościołach.
Te proste w użyciu produkty dają widoczne
efekty i są atrakcyjne cenowo dodatkowo posiadają dwuletnią gwarancję.
Więcej informacji na temat produktów i ich
zastosowań można znaleźć na stronie
www. onduline.com.pl 39
Aktualności | Extra Ecclesia 2/2014
Komisja Ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski
©fot. Krzysztof Ożóg
się zwykłą działalnością przemysłową i komercyjną. Dlatego prosi się wszystkich, którzy to zadanie podejmują, aby spełniali je z najwyższym
szacunkiem. Godne polecenia są hostie wypiekane przez osoby konsekrowane, zwłaszcza żyjące w zakonach kontemplacyjnych, dla których wypiek hostii jest niekiedy jedynym środkiem utrzymania.
1. „Eucharystia jest «źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego». Inne zaś
sakramenty, tak jak wszystkie kościelne posługi i dzieła apostolstwa, wiążą się ze świętą Eucharystią i do niej zmierzają. W Najświętszej bowiem Eucharystii zawiera się całe duchowe dobro Kościoła, a mianowicie sam Chrystus, nasza
Pascha»” Sprawowanie zaś Eucharystii jest czynnością Chrystusa i Kościoła, w której nasz Pan Jezus Chrystus, przez posługę kapłana, ofiaruje siebie samego, substancjalnie obecnego pod postaciami chleba i wina, Bogu Ojcu, wiernym zaś,
złączonym z Nim w Jego Ofierze, oddaje siebie
jako pokarm duchowy. Dlatego Kościół troszczy się o wszystkie szczegóły dotyczące świętej
celebracji Eucharystii, w sposób szczególny zaś
o chleb i wino, aby spełniały zadość wszystkim
wymaganiom prawa kościelnego, a przez to czyniły tę celebrację ważną i godziwą.
2. W ostatnich latach w Polsce rozpowszechniła się praktyka wypieku hostii oraz sprowadza-
40
nia i dystrybucji wina mszalnego w dużej części
poza kontrolą kompetentnej władzy kościelnej,
odpowiedzialnej za prawdziwość materii Eucharystii. Osoby zajmujące się powyższą działalnością nie zawsze posiadają rekomendację
od swojego księdza proboszcza i często działają na własną rękę bez porozumienia, zezwolenia i współpracy ze swoją kurią diecezjalną.
Dlatego Komisja ds. Kultu Bożego
i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski czuje się zobowiązana przedstawić niniejsze wskazania, które są w tym temacie uzupełnieniem wcześniejszych i dopowiedzeniem do nich.
Chleb
3. Wypiek hostii był w tradycji Kościoła otoczony szczególnym szacunkiem. Często tej czynności towarzyszyła modlitwa, a przygotowujący taki chleb mieli świadomość, że już w pewien sposób dotykają sacrum Eucharystii. Ten
klimat bywa utracony, gdy wypiek hostii staje
4. Zasady dotyczące przygotowania chleba
do celebracji Eucharystii określa Kodeks prawa kanonicznego oraz Ogólne wprowadzenie
do Mszału rzymskiego. Przypomina je i szerzej
wyjaśnia instrukcja Redemptionis Sacramentum: „Chleb, którego używa się przy sprawowaniu Najświętszej Ofiary eucharystycznej, powinien być niekwaszony, czysto pszenny i świeżo upieczony, tak aby nie było żadnego niebezpieczeństwa zepsucia. Wynika z tego, że chleb
wykonany z innej substancji, nawet zbożowej,
lub taki, do którego została dodana znaczna
ilość materii różnej od pszenicy, tak że zgodnie z powszechną opinią nie może być nazwany chlebem pszennym, nie stanowi ważnej materii dla sprawowania Ofiary i sakramentu Eucharystii. Poważne nadużycie stanowi dodawanie do chleba przeznaczonego do Eucharystii
innych substancji, jakimi są owoce lub cukier
czy miód. Jest oczywiste, że hostie winny być
wykonywane przez osoby, które odznaczają się
nie tylko uczciwością, lecz również mają kompetencje do ich wykonywania i wyposażone
są w odpowiednie narzędzia”
5.Ogólne wprowadzenie do Mszału rzymskiego zwraca uwagę, że: „Natura znaku domaga
się tego, by materia do sprawowania sakramentu miała wygląd pokarmu. Wynika stąd, że chleb
eucharystyczny, jakkolwiek niekwaszony i w formie tradycyjnej, powinien być tak przyrządzony,
aby kapłan w czasie Mszy z ludem mógł rzeczywiście przełamać Hostię na kilka części i rozdzielić przynajmniej niektórym wiernym. Nie wyklucza się jednak małych hostii, gdy wymaga tego
większa liczba przyjmujących Komunię świętą
lub inne racje duszpasterskie”. I dalej OWMR do-
daje: „Należy […] chleb strzec przed zepsuciem
i zeschnięciem, które utrudniłoby jego łamanie”.
W trosce o zachowanie właściwości chleba przeznaczonego do sprawowania Eucharystii, osoba odpowiedzialna za wypiek hostii powinna
posiadać rekomendację od swojego proboszcza i złożyć przyrzeczenie wobec biskupa swojej diecezji lub jego przedstawiciela, że używać
będzie w tym celu wyłącznie najczystszej mąki
pszennej bez żadnych dodatków i konserwantów. Przyrzeczenie to powinno być odnawiane co 5 lat. Dopiero po spełnieniu powyższych
wymogów otrzyma upoważnienie do przygotowywania chleba do sprawowania Eucharystii. Po jego przygotowaniu umieszcza na opakowaniu swój adres i datę wypieku.
Wino
6. O winie stanowiącym materię sakramentu
Eucharystii mówi Kodeks prawa kanonicznego
oraz Ogólne wprowadzenie do Mszału rzymskiego. Zasady te przypomina i powtarza Instrukcja Redemptionis Sacramentum, dodając
zachętę do ich wiernego przestrzegania:„Wino,
jakiego używa się przy sprawowaniu Najświętszej Ofiary eucharystycznej, powinno być naturalne, z winogron, czyste i nie zepsute, bez domieszki obcych substancji. Z troskliwością należy dbać, aby wino przeznaczone do Eucharystii było przechowywane w doskonałym stanie
i nie skwaśniało. Absolutnie zakazuje się używania wina, którego prawdziwość i pochodzenie byłyby wątpliwe: Kościół bowiem wymaga pewności, jeśli chodzi o warunki konieczne do ważności sakramentów. Żaden pretekst
nie może usprawiedliwić użycia jakichkolwiek
innych napojów, które nie stanowią ważnej materii”. Przepis ten został także powtórzony przez
OWMR, nr 322:„wino do celebrowania Eucharystii powinno być z owocu winnego krzewu (por.
Łk 22, 18), naturalne i czyste, to jest bez jakichkolwiek dodatków obcych substancji”.
7. Kongregacja Doktryny Wiary dnia 2.08.1922
roku wyraziła zgodę na siarkowanie wina – inaczej sulfitację, która polega na wprowadzeniu
do moszczu lub wina pewnej ilości gazowanego SO2 (kwasu siarkowego) lub jego soli
(siarczynu lub pirosiarczynu), hamujących rozwój drożdży dzikich i innych niepożądanych
drobnoustrojów, ale nie niszczących drożdży
szlachetnych. Siarkowanie wina służy też jego
©fot. Schick
Wskazania w sprawie materii Eucharystii
utrwalaniu, gdyż kwas siarkowy jest środkiem
konserwującym. Dodatki, których celem jest
konserwacja wina, są dozwolone i nie naruszają ani ważności, ani godziwości materii. Siarkowanie to normalny proces produkcji wina. Całkowicie pozbawione siarczynów wina właściwie nie istnieją.
Ponadto Kongregacja Nauki Wiary w dniu
6.05.1974 roku wyraziła zgodę na używanie do Mszy Świętej również wina słodzonego na sucho, o ile dodatek ten był konieczny
do celów czysto konserwujących i nie zmienia substancji wina. Z tego wynika, że wzbogacanie (nasycanie) wina mszalnego może
następować tylko jako szaptalizacja, to znaczy słodzenie na sucho niesfermentowanym
sokiem winogronowym. Moszcz winogronowy powinien zawierać co najmniej 73° Oechsli tzn. 212 g na litr naturalnego cukru resztkowego. Słodzenie na mokro, to znaczy cukrem,
jest wyraźnie zakazane w przygotowaniu wina
mszalnego.
8. Obowiązkiem jest nabywanie wina mszalnego u upoważnionego przez kurię diecezjalną
producenta wina mszalnego, względnie dystrybutora, którzy przed swoim biskupem złożyli przyrzeczenie, że wytwarzane lub rozprowadzane przez nich wino spełnia wszystkie
warunki stawiane co do wina mszalnego, czyli że zostało wyprodukowane, nie naruszając
prawa winiarskiego obowiązującego w ich kraju oraz zgodnie z prawem kościelnym. W celu
zapewnienia łańcucha zaufania od producenta poprzez dystrybutora aż do sprowadzającego, nakazana jest formalna autoryzacja
odnośnie do firm względnie osób. Konkretną formę tej autoryzacji ustalają samodzielnie poszczególne kurie diecezjalne. To oznacza, że dystrybucją wina na terenie diecezji
mogą zajmować się tylko te osoby bądź firmy, które otrzymały odpowiednie pozwolenie i zostały dopuszczone przez biskupa miejsca. Taki sposób postępowania podyktowany
jest troską o zapewnienie ważnej, dozwolonej
41
Media Sztuka Rozrywka | Extra Ecclesia 2/2014
i ­godziwej ­materii ­Najświętszej Ofiary, jaką jest
wino mszalne. Autoryzacja producenta wina
mszalnego względnie dystrybutora przez jedną diecezję ma ważność dla wszystkich pozostałych. Wszystkie szczegółowe zagadnienia, jak: liczba autoryzowanych producentów
wina mszalnego, handlowców i sprzedawców,
regulacja odnośnie do wystąpienia lub zmiany osób składających przyrzeczenie wierności,
oraz podobne zagadnienia regulują poszczególne kurie diecezjalne.
9. Wino rozlewane do butelek przez producentów, mające etykietę urzędu państwa,
które przeprowadza weryfikację prawdziwości wina, nie daje jeszcze żadnej pewności,
że zostało wyprodukowane zgodnie z przepisami prawa kościelnego i że może być użyte
jako wino mszalne. Dlatego na butelce obok
państwowego potwierdzenia niezbędna jest
także etykieta w języku polskim: „wino mszalne wyprodukowane zgodnie z zarządzeniem
dotyczącym użycia wina do celebracji Eucharystii przez zaprzysiężonego winiarza. Sprowadzający”.
10. Potrzebna jest także odpowiednia formacja duchowieństwa celem pogłębienia
świadomości oraz wzbudzenia poczucia odpowiedzialności za to, aby materia używana do Eucharystii spełniała wszystkie warunki nie tylko ważnego, ale i godziwego
sprawowania Mszy Świętej. Chodzi o wyrobienie poczucia odpowiedzialności u osób
duchownych, aby nabywały wino z pewnych źródeł, a więc wskazanych przez bi-
42
skupa miejsca, i aby wino to spełniało wymagane kryteria.
11. W celu większej kontroli nad materią Eucharystii w Kościele w naszym kraju postuluje się
stworzenie ogólnopolskiego rejestru wszystkich producentów, importerów i dystrybutorów hostii i wina mszalnego. Tylko te firmy i osoby, które znajdą się w takim rejestrze, będą miały prawo do dystrybucji materii przeznaczonej
do sprawowania Eucharystii.
Sytuacje szczególne
12. Osoby chore na celiakię, które nie mogą
spożywać glutenu – czyli białka roślinnego
zawartego w chlebie – mogą przyjmować Komunię Świętą pod postacią wina lub korzystać ze specjalnie przygotowanych hostii zawierających niewielką ilość glutenu. W przygotowaniu takich hostii należy stosować następujące zasady:
a. „Jeśli chodzi o pozwolenie na użycie chleba
z niewielką zawartością glutenu:
• Może być ona udzielona przez Ordynariuszy
prezbiterom i świeckim chorym na celiakię,
po wcześniejszym przedstawieniu zaświadczenia lekarskiego.
• Warunki ważności materii: 1) specjalne hostie «quibus glutinum ablatum est» są materią nieważną; 2) są natomiast materią ważną, jeśli jest w nich obecna ilość glutenu wystarczająca do otrzymania wypieku chleba,
nie zostały dodane materie obce, zaś postępowanie zastosowane do ich otrzymania w żadnym wypadku nie zmienia istoty
chleba”
b.Biskupi polscy w nocie z 30 kwietnia 2004
roku zachęcali osoby chore na celiakię
do przyjmowania Komunii Świętej pod postacią wina. Na Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w dniu 11 marca
2009 roku zezwolili na używanie hostii niskoglutenowych, wypiekanych w firmach osiadających kościelny certyfikat.
c. Wypiek hostii z niewielką ilością glutenu wymaga specjalizacji w tej dziedzinie.
d. Hostie niskoglutenowe należy konsekrować
na oddzielnej patenie. Przed udzieleniem
Komunii Świętej osobom chorym na celiakię szafarz powinien wypuryfikować palce,
gdyż nawet bardzo małe cząsteczki chleba,
pozostające na palcach podczas podnoszenia Hostii lub udzielania Komunii Świętej, zawierają szkodliwą ilość glutenu.
13. Prezbiterzy, którzy nie mogą spożywać Komunii Świętej pod postacią wina, mogą otrzymać od własnego Ordynariusza pozwolenie
na używanie moszczu („mustum”) z winogron.
„Przez «mustum» rozumie się świeży winny sok
lub także sok przechowywany, zatrzymując jego
fermentację (przez zamrożenie lub inne metody,
które nie zmieniają jego natury)”. Gdy prezbiterzy
ci sprawują Eucharystię w koncelebrze, przyjmują Komunię Świętą «per intinctionem»
Dokument przyjęty na 361. Zebraniu Plenarnym
Konferencji Episkopatu Polski
Warszawa, dnia 6 marca 2013 r.
Źródło: Akta Konferencji Episkopatu Polski, nr 1 (23)/
2013, ss. 123-125
Nikt nie chce być manipulowany i zapewne każdy myśli, że nie jest. Problem w tym,
że człowiek nie wie, czy, kiedy i jak jest manipulowany. Przyjemna jest myśl, że wiele
osób zdając sobie sprawę z faktu manipulacji, jej technik i metod, uruchamia myślenie
w kierunku jak najszerszego patrzenia na prezentowane tematy.
Anna Jaciubek
dziennikarz telewizyjny, logopeda medialny
Powszechnie wiadomo, ze zjawisko manipulacji medialnej zbiera obfite
żniwa. Skupmy się na stacjach telewizyjnych, z uwagi na pewnego rodzaju „zwyczaj” oglądania telewizji w polskich domach. Finansowane są m.in.
z reklam, które domy mediowe mogą dzielić i sprzedawać tak, by podmiotów medialnych spoza grupy interesu nie dopuścić do zysków. Osoby decydujące o formie programowej za pośrednictwem sztabu pracowników
stają na głowie, by przyciągać widzów, a co za tym idzie m.in. na podstawie
badań oglądalności walczyć o klientów reklamowych. Celem reklamy jest
doprowadzenie do sprzedaży – albo natychmiastowej albo nieco przesuniętej w czasie, gdy widz – klient odczuje zapotrzebowanie na dany produkt. Reklama kieruje się określonymi prawami, wykorzystuje różnego rodzaju techniki, by osiągnąć cel, a jej wyodrębnienie w programie napisem
„reklama” ma dawać widzowi poczucie, że będzie za chwilę faszerowany
określonymi treściami. Reklama chce sprzedać produkt, ale też „uzyskać”
czyjeś zainteresowanie, myśl lub decyzję o zakupie oraz działanie fizyczne (choćby pójście do sklepu). Czy reklama sama w sobie musi być złem?
Nie – każdy wie, że reklama ma nieść zyski, poza tym nikt nikogo nie zmusza do oglądania, przynajmniej teoretycznie, bo trudno nazwać sytuacje,
gdy w filmie dzieje się dobra akcja i widz nie chcąc opuścić nawet sekundy, w oczekiwaniu na dalszy ciąg obejrzy cały blok reklamowy.
Zjawiskiem umieszczonym wysoko w hierarchii wpływu na odbiorcę jest
manipulacja, mająca na celu kształtowanie w odbiorcy określonych poglądów. Siła sugestii często nie płynie z prawdy, ale z technik wykorzystanych
w budowie przekazu medialnego. Najprostszym przykładem może być już
sam dobór jakości dźwięku i obrazu. Zastosowanie gry światła i cienia również może wywołać odpowiednie reakcje – strach, niechęć np. do pokazanej osoby. Techniki i metody manipulacyjne mają powodować w odbiorcy poczucie, że to co zostało przedstawione na pewno jest prawdą, a także bezmyślne przyjęcie treści jako własnego zdania. Może jednak warto
pomyśleć i poszukać „drugiej strony medalu” (choć nie o to chodzi więk-
©fot. typhanie
©fot. xololounge
Czy Ksiądz jest manipulowany?
43
szości stacji radiowych i telewizyjnych), bo często medialne rzeczywistości nie ukazują pełnej wiedzy o wydarzeniu – albo z uwagi na ograniczony czas antenowy albo z uwagi na intencję nadawcy. Może duszpasterze
mogą dołożyć swoją cegiełkę pod budowę większej świadomości medialnej naszego społeczeństwa? Żyjemy w świecie, gdzie manipulację można
nazwać pokarmem politycznym i medialnym jednocześnie. Radio i telewizja, szczególnie informacyjne, bez polityki przecież niewiele by znaczyły.
Informacja przede wszystkim ma przedstawiać rzeczywistość bez komentarza. Budując serwis informacyjny niektóre media mogą stosować wiele
zabiegów, by wydawało się, że informacja prezentowana jest neutralnie
i obiektywnie. Pozwalają na to techniki dotyczące zarówno formy wypowiedzi, wyglądu, zachowania lub choćby nie przykuwających szczególnej
uwagi gestów redaktorów, kolorystyka i wygląd studia, jak też sugestywność treści podbudowana odpowiednio dopasowanymi obrazami, czy
44
kolejność emitowanych newsów. Nie znaczy to, że media muszą kłamać,
mogą „po prostu” nie mówić całej prawdy lub pewne wydarzenia pomijać, lekceważyć lub „niewinnie” ośmieszać manipulując opinią publiczną.
Manipulacja to najprościej rzecz ujmując świadome i celowe działanie
mające na celu wywołanie w nieświadomym manipulacji odbiorcy reakcji zgodnych z zamierzeniem manipulatora. Załóżmy, że trzy razy w ciągu
godziny emitowana jest „informacja”: jak podają źródła…/nasi specjaliści
uznali słuszność przypuszczeń.../ tak, mamy już potwierdzenie, że osoby nagrywające rozmowy polityków popełniły przestępstwo/ sprawa została skierowana do sądu …itd. Jaki nasuwa się oczekiwany przez stację
wniosek? – Oczywiście, że nie można podsłuchiwać! A czy ty chciałbyś
być podsłuchiwany? Należy jak najszybciej znaleźć osobę zlecającą podsłuchy!... Kilka dni męczenia widzów nic nie wnoszącymi (NIE-informacjami) przypuszczeniami, komentarzami opartymi na zabiegach medialnych,
przekazywanych z niezachwianą pewnością siebie, dobór rozmówców/
specjalistów potwierdzających linię stacji, stwierdzenie, że przecież każdy
przeklina. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze wprowadzanie zamętu i sugestii zastraszających widzów, jakoby obcy wywiad swoimi tajnymi sposobami pokonał polskie służby i podsłuchuje przedstawicieli państwa. Jeszcze tylko zabawa w Sejmie i po kilku dniach zostanie odwrócona uwaga i wprowadzone celowo zniechęcenie, by nikt już nie chciał
się w ten temat zagłębiać. A kto przekazał dokładnie sens wypowiadanych w nagraniach słów? Kto skupił się na ich znaczeniu? Czy jakiekolwiek konsekwencje zostały wyciągnięte? Oto przykład manipulacji – części społeczeństwa wydaje się, że nic się nie stało, politycy są tacy, jacy są,
a stacja przecież pokazywała„prawdę”. O tym, że nie emitowała drugiego
oblicza sprawy już nie wspominają, bo skąd mają to wiedzieć? Lista zbagatelizowanych, zniwelowanych, ośmieszonych, pominiętych lub zastąpionych innym tematem ważnych spraw może być długa.
Przykładem nierzetelnej informacji jest odpowiednie dobieranie gości do programu, którzy przy umówionym sposobie zadawanych pytań będą potwierdzać
linię poglądową redaktorów. Można tu przywołać telewizje śniadaniowe, gdzie
na oczach widzów dokonuje się zjawisko„wzajemnej adoracji merytorycznej”.
W wielu dyskusjach warto zapytać o wiedzę na temat właścicieli konkretnych mediów – czy wiadomo kim dokładnie są, jakie jest ich pochodzenie, w jakich układach funkcjonują, z kim chodzą na obiady, za czyje pieniądze jeżdżą na wakacje lub kupują posiadłości, z kim „robią interesy”, czy jakieś inne media się nimi szczególnie interesują? Odpowiedź
na to pytanie pociągnie za sobą sugestie m.in. jakich ludzi będą zatrudniać na znaczących stanowiskach, jakim informacjom mogą pozwalać
przepływać przez ich własność medialną.
Ogólnie rzecz ujmując, zastosowanie m.in. manipulacji danymi, manipulacji językowej, perswazji, gatekeepingu – selekcji informacji, czy teorii
spirali milczenia nie może być zauważone, jeśli nie posiada się alternatywnego źródła informacji. Warto sięgać po dobrą lekturę dot. manipulacji w mediach oraz niezależnie od poglądów, wyłączając emocje oglądać
kilka programów informacyjnych z różnych źródeł, by zobaczyć jak bardzo może różnić się przekaz medialny. Warto też docierać do „suchych”
informacji pozbawionych komentarza dziennikarskiego. Analizowanie
informacji rozszerza horyzonty i może dać pole do popisu intelektowi.
Natomiast na pytanie, czy jest Ksiądz manipulowany – w duchu prawdy
i pokory każdy może sam sobie odpowiedzieć.
©fot. arch Ks. Marian Bolesta
Aktualności | Extra Ecclesia 2/2014
©fot. frenchbyte
Extra Ecclesia 2/2014 | Media Sztuka Rozrywka
Augustianum
Ks. Marian Bolesta
Temat wychowania młodego pokolenia jest bodajże najbardziej wdzięcznym tematem literackiej twórczości wielu pokoleń naukowców różnych dziedzin nauk społecznych. Stawiamy hipotezy, tworzymy teorie, by potem zweryfikować je badaniami empirycznymi i … niewiele
z tego zostaje dla konkretnego młodego człowieka. Tymczasem ten potrzebuje generalnie
dwóch rzeczy: doświadczenia obecności wychowawcy – formatora i miejsca, w którym będzie mógł się odnaleźć.
Wychowanie to towarzyszenie młodemu człowiekowi w jego wszechstronnym rozwoju osobowym. Ten fakt jest niezmiernie ważny dla
współczesnego kościoła, by nie stracił tej drogocennej perły, dla której warto iść i sprzedać
wszystko… Tam gdzie jest młodzież, tam zawsze powinien być ksiądz, bo młodzieżą trzeba najzwyczajniej w świecie się zająć, nie klasy-
fikując czy jest to młodzież „trudna”, czy „łatwa”.
Młodzi ludzie w naszych wspólnotach parafialnych usilnie poszukują duszpasterza, problem
polega na tym, że my, nie zawsze odpowiadamy na ich nowe potrzeby. Niekiedy wiele wysiłku wkładamy w organizowanie różnego rodzaju spotkań dla młodzieży, a tymczasem ilu
młodych ludzi mamy w szkołach, gdzie uczymy. Oni nie muszą nigdzie wyjeżdżać, bo są na
miejscu. Okazuje się, że problemem jest przedstawienie im jakiejś propozycji, która odpowiadałaby na ich potrzeby.
Każdy z duszpasterzy musi postawiać sobie
pytanie: czy mam propozycję dla młodzieży?
Jak znaleźć nośnik dla Ewangelii, która jest naszą fascynacją? Dobra Nowina jest zawsze taka
sama. Ale pozostaje pytanie o to, w jaki sposób
ją przekazywać. Młodzież będzie nas słuchać,
kiedy przemówimy jej językiem, językiem ob-
razów, problemów, spraw, odwołaniem się do
ich świata przeżyć. Trzeba odpowiadać Ewangelią na potrzeby młodych. Ponadto potrzebne
jest świadectwo życia, czyli autentyzm życia...
Duszpasterze młodzieży muszą wiedzieć, że
młodzież doskonale ich sprawdzi i „prześwietli”.
Praca z młodzieżą, jak pisze ks. Wojciech Zagrodzki zaczyna się od bardzo małej grupy
osób, nawet liczącej 3-4 osoby. Jeśli znajdzie
się dla nich odpowiednia propozycja, to oni
przyprowadzą innych. Grupa zaczyna wtedy
rosnąć. Grupy młodzieżowe przy parafii powiększają się nie tyle dzięki rozwieszanym plakatom, choć i one mają pewne znaczenie informacyjne, ale przede wszystkim dzięki temu,
że jeden przyprowadza drugiego. Jeżeli ksiądz
ma dobrą wolę, nie żałuje pieniędzy, nie żałuje
czasu, nie szczędzi swoich pomysłów i otwartości, to - nie ma siły! - młodzież do niego przyj-
45
artykuł promocyjny
Extra Ecclesia 2/2014 | Media Sztuka Rozrywka
[email protected]
Tel. 607 596 173
©fot. arch Ks. Marian Bolesta
Tak ten świat jest skonstruowany, że każdy – bez względu na wiek, płeć, wykonywany
zawód czy wyznanie przez część doby musi spać. Jedni dłużej inni krócej, ale bez snu
nie da się normalnie funkcjonować.
dzie także wtedy, kiedy nie będzie „duszpasterskim mistrzem świata”.
Wiele wyzwań stoi więc przed nami, którzy
chcemy pracować z młodzieżą. Po pierwsze
musimy wsłuchać się w świat młodych, poznać
ich język, kulturę, po to by zrozumieć stawiane
przez nich pytania i spróbować zaakceptować
ich świat. Taka akceptacja prowadzi do tego, że
my się do nich zbliżamy, a oni do nas. A potem
już tylko trzeba znaleźć dla nich czas i wtedy
zaproponować rozwiązywanie problemów w
świetle Ewangelii. Dopiero na samym końcu będzie można młodym ludziom pomóc, najpierw
na płaszczyźnie ludzkiej, a później na płaszczyźnie religijnej, prowadząc ich w świat wiary.
Od dwóch lat prowadzę Ośrodek Turystyki i
Formacji Chrześcijańskiej w małej miejscowości na Podkarpaciu – dom przeznaczony dla
46
duszpasterstwa dzieci i młodzieży. W momencie otrzymania nominacji szukałem „pomysłu”
na ten dom. Chciałem, by młodzi ludzie przyjeżdżając tu na różnego rodzaju spotkania czuli
się jak u siebie i chcieli do nas wracać.
„Augustianum” posiada 50 miejsc noclegowych,
własną kaplicę z Najświętszym Sakramentem,
salę konferencyjną, zaplecze sanitarne i kuchenne. Dysponujemy 10 pokojami 4 osobowymi,
jednym - 8 osobowym i 1 dwuosobowym. Ponadto jedno skrzydło Ośrodka /osiem miejsc
noclegowych/ przeznaczone jest dla rekolektantów – turystów indywidualnych, lub grup
rodzinnych.
Ośrodek otwarty jest dla wszystkich grup formacyjnych i nie tylko. Każdy, kto potrzebuje
ciszy i bliskości przyrody znajdzie u nas właściwe miejsce. Organizujemy różnego rodza-
ju rekolekcje tematyczne dla młodzieży i dorosłych, zjazdy, szkolenia, kursy Nowej Ewangelizacji, spotkania integracyjne, dni skupienia. Wspólnie tworzymy „strategię działania”
czyli plan rekolekcji, spotkań integracyjnych
czy zjazdów.
Formują się u nas ministranci, lektorzy, animatorzy i ceremoniarze. Do bierzmowania w ramach rekolekcji zamkniętych przygotowują się
uczniowie klas trzecich gimnazjum. Ze spotkań
integracyjnych korzystają różne wspólnoty religijne i szkolne.
Młodzi ludzie mają do dyspozycji park linowy,
boisko, stoły tenisowe, rowery, w niedługim czasie będą mieli poligon do paintballa. Wszystko
po to, by czuli się potrzebni, rozumiani i akceptowani, by nie bali się otworzyć na Chrystusa –
największego przyjaciela młodzieży.
Czy jesteśmy w podróży, na pielgrzymce czy w zaciszu prywatnej sypialni chcielibyśmy podczas snu zaznać odrobiny komfortu, na który składa
się wygodne łóżko, wygodna poduszka, przewiewna kołdra i czyściutka,
miła w dotyku gustowna POŚCIEL. To minimum, którego oczekujemy.
Osoby zarządzające domami zakonnymi czy domami pielgrzyma
stają przed dylematem jak pogodzić komfort użytkowania z ekonomią eksploatacji. Częste pranie w wysokiej temperaturze, gorąca maglownica, uszkodzenia mechaniczne to problemy spędzające im sen z powiek.
Może sięgnijmy do źróde: Już od XIX wieku w Europie zaczął robić
furorę PERKAL sprowadzany aż z Indii Wschodnich. Ta 100 % bawełniana tkanina o mocnym splocie – gładkim i bardzo ścisłym do dziś
święci triumfy.
Wykorzystując jego niezwykłe właściwości firma GRENO stworzyła pościel PREMIUM PERKAL z doskonałej jakości bawełnianej przędzy czesankowej. Pościel jest zarówno biała, jak
i kolorowa ozdobiona przepięknym haftem. Dzięki gramaturze zaledwie 125 g pościel jest niezwykle miękka a jednocześnie spektakularnie trwała co daje duże
oszczędności choćby podczas procesu prania.
Do pokoi sypialnych przeznaczonych dla (znaczniejszych) znakomitych gości (o wyższych wymaganiach)
przeznaczyliśmy SATYNĘ KRÓLEWSKĄ w kolorze białym i kolorową XQ. Dzięki specjalnej obróbce i niezwykłej długości czesanej bawełny pościel ta jest miękka,
gładka, odporna na pilingowanie i wyjątkowo przyjazna
dla skóry co ma niebagatelne znaczenie dla osób szczególnie wrażliwych lub alergików.
Po całym dniu intensywnej pracy w parafii, często w stresie i pod
naporem przyziemnych problemów (esencjalnych i egzystencjalnych), nawet osoba duchowna ma prawo do odrobiny komfortu. Już
starożytni doceniali kojący wpływ adamaszku. Syryjczycy i Egipcjanie darzyli tą arcy-szlachetną tkaninę satynową wielką estymą. Do Polski trafiła
w epoce Jagiellonów i do dziś cieszy się ogromną popularnością. Szczególnie poważana jest za niezwykły atłasowy splot oraz wyszukane wzornictwo. ADAMASZEK WENECKI to unikalny mariaż niezwykle gładkiej
satynowej bawełny i wykwintnego florystycznego wzoru. Ta szykowna
pościel to propozycja firmy GRENO dla osób, które cenią wyjątkowość
tkaniny oraz ponadczasową elegancję i styl.
47
Extra Ecclesia 2/2014 | Media Sztuka Rozrywka
Daj się wyszukać
Marcin Lanuszny
W czasie wszechobecnego internetu oraz coraz tańszych i bardziej dostępnych usług związanych z tworzeniem i prowadzeniem stron internetowych,
kluczowym zagadnieniem dla posiadania takiej strony jest nie samo jej istnienie, a przyciągnięcie na nią odwiedzających. Chcemy być obecni w sieci nie dla samej obecności – naszym celem powinno być trafienie do odpowiedniej grupy odbiorców.Jeżeli posiadamy już stronę internetową, gotową do pokazania jej światu, nadchodzi czas aby znaleźć swoich odbiorców. Rynek usług związanych z promocją stron internetowych jest równie rozbudowany jak ten obejmujący tworzenie tych stron, a może nawet
i większy. Sposobów na trafienie do odpowiednich osób jest wiele. Część z
nich można osiągnąć we własnym zakresie przy użyciu minimalnych nakładów, niekoniecznie finansowych. Niektóre z nich mogą wymagać inwestycji, a także wsparcia wykwalifikowanych specjalistów. Ale o tym za chwilę.
Zanim zaczniemy przygotowania do działań promocyjnych naszej strony internetowej, warto zapewnić sobie narzędzia analityczne, które pozwolą nam
w przyszłości monitorować i kontrolować efekty naszych starań. Najlepszą i
darmową jest usługa Google Analytics, będąca internetowym narzędziem
do analizy statystyk serwisów WWW, udostępnianym przez firmę Google.
Do korzystania z tego narzędzia potrzebne jest darmowe konto w serwisie
Google. Może je założyć każda osoba posiadająca adres poczty elektronicznej (e-mail). Wystarczy w tym celu wejść na stronę https://accounts.google.
com i wypełnić krótki formularz. Po założeniu konta możemy zalogować się
do usługi Google Analytics (http://www.google.com/analytics/). Narzędzie
instalowane jest na naszej stronie internetowej przez wklejenie fragmentu
odpowiedniego kodu. Po poprawnym wprowadzeniu kodu otrzymujemy
potężne narzędzie analityczne, które pozwoli nam monitorować nie tylko
liczbę gości odwiedzających naszą stronę, ale także będziemy w stanie określić skąd ci goście do nas trafili, skąd pochodzą, jak długo przebywają na naszej stronie, które działy ich interesują, a także wiele, wiele więcej przydatnych statystyk. Wszystkie te informacje są niezwykle pomocne w ocenie jakości naszych działań promocyjnych i w bardzo istotnie wpływają na kontrolowanie i ograniczanie kosztów związanych z tymi działaniami.
Po przygotowaniu narzędzi analitycznych możemy przystąpić do działań
związanych z promocją naszej strony internetowej. Pierwszym krokiem
na drodze do celu musi być zdefiniowanie naszej grupy odbiorców. Każda strona internetowa różni się od innych, tak samo jak różni są jej odbiorcy. Jeżeli posiadamy typową stronę parafii o charakterze informacyjnym, naszymi głównymi gośćmi będą lokalni parafianie oraz osoby szukające specyficznej informacji. W sytuacji, gdy na terenie parafii znajdują się np. zabytki, ciekawe miejsca lub wydarzenia, naszym celem staje
się potencjalnie jak największa grupa odbiorców, którzy mogą być zainteresowani ich odwiedzeniem. Określenie grupy docelowej będzie miało kluczowe znaczenie w przygotowaniu strategii promocyjnej, a przede
wszystkim z kosztami z nią związanymi. Warto więc dokładnie zastanowić się do kogo chcemy trafić przede wszystkim, jednocześnie mając na
uwadze możliwość rozszerzenia tej grupy w przyszłości.
48
Na początku skoncentrujmy się na prostej promocji strony internetowej o
zasięgu lokalnym. Takie działania są zazwyczaj obarczone niewielkim nakładem pracy i często nie wymagają żadnych inwestycji finansowych, lub
są one stosunkowo nieduże. W pierwszej kolejności należy sprawdzić lokalne instytucje publiczne i ich strony internetowe. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem można założyć, że znajdziemy strony miasta, powiatu czy gminy, a także biuletyny informacji publicznej, na których władze
publiczne oraz inne podmioty wykonujące zadania publiczne udostępniają informacje publiczne wymagane przez polskie prawo. Na tych stronach internetowych zazwyczaj zamieszczane są informacje o wszystkich
instytucjach lokalnych, w tym także o parafiach. Jest to doskonałe miejsce
na zamieszczenie odnośnika do naszej strony internetowej, dzięki któremu odwiedzający mogą szybko do niej przejść. Aby zamieścić taki odnośnik wystarczy skontaktować się z podmiotem prowadzącym daną stronę
lub jej administratorem i poprosić o zamieszczenie adresu własnej strony.
Kolejnym krokiem powinno być umieszczenie informacji o naszej stronie
internetowej na różnego rodzaju materiałach drukowanych w parafii. Może
to być np. parafialna gazetka, ulotki, obrazki czy też przykościelna tablica
ogłoszeń. Takie działania nie wymagają dużych nakładów finansowych,
a stanowią doskonałe źródło potencjalnych gości naszej strony. Promocja w materiałach drukowanych nie musi ograniczać się do wydawnictw
własnych. Bardzo często lokalnie wydawane są różne gazetki i biuletyny
miejskie lub gminne, w których także istnieje możliwość zamieszczenia adresu strony internetowej, a nawet bardziej rozbudowanej formy promocji.
Skutecznym sposobem na zaistnienie w świadomości potencjalnych odwiedzających są też katalogi internetowe, w których możemy zamieścić
informacje o stronie naszej parafii. Przykładem takiego katalogu może
być serwis Katolik (www.katolik.pl/parafie/), w którym bezpłatnie możemy umieścić naszą stronę. Podobne bazy można też znaleźć w takich
serwisach i portalach internetowych jak Onet.pl czy Opoka (www.opoka.org.pl/katalog/). Zamieszczanie w nich informacji jest zazwyczaj bezpłatne i wymaga jedynie wypełnienie krótkiego formularza.
Poza sposobami opisanymi powyżej, które wiążą się z niewielkim nakładem
finansowym, istnieją także bardziej rozbudowane sposoby promocji. Wiążą
się one zazwyczaj z koniecznością zainwestowania mniejszych lub większych środków, a czasem także z potrzebą zaangażowania osób trzecich
w postaci wyspecjalizowanych agencji reklamowych. W praktyce na takie
formy promocji decydują się zazwyczaj instytucje, które dzięki potencjalnemu wzrostowi odwiedzających je osób mogą liczyć na wymierne korzyści.
Niezależnie od zakresu planowanych działań promocyjnych, każdy powinien zacząć od podstaw opisanych powyżej. O ile dla lokalnych i mniejszych działań rozszerzenie zakresu promocji na płatne formy jest tylko
opcją, o tyle dla dużych i rozbudowanych projektów podstawowe formy promocji są absolutną koniecznością.
Płatne formy promocji można podzielić na kilka grup. Wśród najpopularniejszych i najczęściej obecnie stosowanych są reklamy tekstowe i gra-
Media Sztuka Rozrywka | Extra Ecclesia 2/2014
ficzne w wyszukiwarkach internetowych, bannery reklamowe, artykuły
sponsorowane i wysyłka poczty elektronicznej (e-mail marketing). Każda z tych form charakteryzuje się określonymi możliwościami, potencjalnym zasięgiem i skutecznością. Są to istotne parametry, które mogą
nam ułatwić podjęcie decyzji o wyborze odpowiedniej formy promocji.
Najpopularniejszą obecnie formą wybieraną przez instytucje są reklamy tekstowe i graficzne w wyszukiwarkach internetowych. Z pomocą przychodzi
tu znowu Google, który udostępnia narzędzie do prowadzenia kampanii
promocyjnych AdWords. Jest to system pozwalający na wyświetlanie linków sponsorowanych w wynikach wyszukiwania wyszukiwarki Google i
na stronach współpracujących w ramach programu AdSense. W ramach
tego narzędzia można samodzielnie prowadzić kampanie promocyjne lub
też skorzystać z pomocy specjalistów, oferujących odpłatne usługi prowadzenia takich kampanii. Wybór formy działań zależy od naszej decyzji, samodzielne próby będą zdecydowanie tańsze, jednakże dla mniej doświadczonych użytkowników można spodziewać się dużo gorszych wyników,
niż w przypadku zlecenia prac fachowcom. Zaletą AdWords jest fakt, że to
my decydujemy o kosztach, jakie chcemy ponieść na kampanię. Płacimy
tylko za faktyczne przejścia do naszej strony internetowej, a ich ilość jest
ograniczona tylko budżetem naszej kampanii. Więcej informacji o usłudze
można znaleźć na stronie www.google.pl/adwords. Oprócz samego narzędzia do promocji znajduje się tam także bardzo rozbudowany dział pomocy, pozwalający na samodzielne działanie w zakresie promocji.
W przypadku promocji za pośrednictwem bannerów reklamowych możemy spotkać się z dwoma formami rozliczeń za ich publikację. Pierwsza z nich obejmuje standardowy zakup usługi, polegający na zamieszczeniu naszego bannera na stronach internetowych usługodawcy. Rozliczenia w tym wypadku prowadzone są zazwyczaj na podstawie okresu czasu, przez jaki banner ma się pojawiać na danej stronie, bądź też na
podstawie ilości jego wyświetleń, np. 1000 odsłon. W obydwu wypadkach warto uzyskać informacje dotyczące statystyk strony, na której ma
się znaleźć nasz banner. Ilość miesięcznych odwiedzin takiej strony pozwoli nam oszacować skuteczność promocji, a także wybrać lepszą jej
formę. Dla stron o małej liczbie odsłon korzystniejszą dla nas będzie forma rozliczeń na podstawie ilości wyświetleń bannera, a dla portali o bardzo dużej liczbie gości lepszym będzie czasowe zamieszczenie bannera. Drugą formą rozliczeń za publikację jest tzw. wymiana barterowa. Polega ona na wzajemnym zamieszczaniu bannerów reklamowych przez
dwie strony umowy. Nasz banner trafia więc na inną stronę internetową, a my w zamian zamieszczamy ich banner na naszej stronie. Wymiana może mieć charakter terminowy lub trwały. Ważnym aspektem przy
wyborze strony, na której chcemy zamieścić nasz banner, jest jej tematyka. Z przyczyn oczywistych skuteczność promocji na stronach o zbliżonym profilu lub trafiających do podobnej grupy odbiorców będzie
dużo bardziej skuteczna niż na stronach bez związku z naszym profilem.
Artykuł sponsorowany jest mniej agresywną, ale także niezwykle skuteczną formą promocji. Polega ona na samodzielnym przygotowaniu bądź
zleceniu napisania tekstu o określonej tematyce, która w mniej lub bardziej subtelny sposób promuje naszą stronę. Artykuł taki można zamieścić zarówno na wszelkiego rodzaju portalach tematycznych w internecie, a także w czasopismach drukowanych. Taka forma promocji doskonale sprawdza się w przypadku ciekawych atrakcji turystycznych lub wydarzeń kulturalnych. Koszty związane z artykułem sponsorowanym będą
zależne od tego kto dany tekst będzie przygotowywać, a także przede
wszystkim od tego, gdzie dany artykuł będzie publikowany.
Bardzo dobrą i skuteczną formą promocji strony internetowej jest także marketing za pośrednictwem poczty elektronicznej. Polega on na przygotowaniu i wysyłce wiadomości w formie graficznej lub tekstowej opisującej naszą stronę. Jednakże przy wyborze takiej formy musimy postępować bardzo ostrożnie. Zgodnie z polskim prawem wysyłanie wiadomości o charakterze promocyjnym do osób, które nie wyraziły na to zgody, jest wykroczeniem podlegającym karze grzywny. Dlatego też wysyłka powinna być prowadzona tylko do tych osób, które świadomie się na to zgodziły. Taką zgodę można uzyskać np. poprzez umieszczenie na swojej stronie formularza
rejestracyjnego, dzięki któremu osoby mogą zostawić swoje dane kontaktowe wraz z pozwoleniem na późniejszą wysyłkę. Inną z możliwości jest
także zapytanie o możliwość wysłania przesyłki promocyjnej do wcześniej
przygotowanej bazy adresowej. Wymaga to jednak poniesienia kosztów
związanych ze zdobyciem takiej bazy, a także z przeprowadzeniem wysyłki.
Dokładna analiza potrzeb i możliwości finansowych, a także określenie
potencjalnych korzyści płynących z naszych działań promocyjnych jest
kluczem do osiągnięcia określonych celów. Na uwadze należy też mieć
jednak fakt, że nie zawsze nasze działania będą w pełni wymierne w statystykach, zwłaszcza w początkowym okresie promocji. Doświadczenie
pokazuje jednak, że dobrze zaplanowana i przeprowadzona kampania
promocyjna może być ogromnym sprzymierzeńcem na drodze do uzyskania wyznaczonego celu.
reklama
Krzysztof Śledź
KOMPLEKSOWE PAKIETY UBEZPIECZEŃ
komunikacyjne
OC
NNW
majątkowe
przez internet, telefon lub osobiście
• dla diecezji, zakonów • osób duchownych
• szkół katolickich • pielgrzymek krajowych
i zagranicznych
NNW- Pielgrzymki krajowe, kolonie, wycieczki
PIELGRZYMKA
1 Dzień
2 DNI
3-4 DNI
5-7 DNI
8-15 DNI
16-20 DNI
SUMA UBEZPIECZENIA
5.000 ZŁ/OSOBĘ 10.000 ZŁ/OSOBĘ 15.000 ZŁ/OSOBĘ
SKŁADKA NA OSOBĘ
1,00 zł
1,50 zł
2,00 zł
1,50 zł
2,50 zł
3,00 zł
2,00 zł
3,00 zł
3,50 zł
2,30 zł
3,30 zł
4,00 zł
2,60 zł
3,60 zł
4,50 zł
2,80 zł
4,10 zł
5,00 zł
e-mail: [email protected], tel. 607 341 729, biuro: tel./fax 15 83 77 210
www.providus.pl
Nowosci Wydawnictwa Rafael
Aktualności | Extra Ecclesia 2/2014
Niebo istnieje... Naprawdę!
Światowy bestseller! 8 milionów sprzedanych egzemplarzy, z czego 70 tysięcy w Polsce! Tłumaczony na 35 języków! Film na podstawie książki! Kiedy Colton Burpo cudem wyzdrowiał po nagłej operacji wycięcia wyrostka
robaczkowego, jego rodzina nie posiadała się z radości. Nie spodziewała się jednak, że w ciągu następnych kilku miesięcy usłyszy piękną i wyjątkową historię o podróży małego chłopca do nieba i z powrotem.
Niespełna czteroletni Colton oznajmił rodzicom, że opuścił swoje ciało podczas zabiegu, wiarygodnie opisując, co jego rodzice robili, gdy on leżał na stole operacyjnym. Opowiadał o wizycie w niebie i przekazywał historie ludzi, z którymi spotkał się w zaświatach, a których nigdy wcześniej nie widział. Wspominał nawet o zdarzeniach mających miejsce jeszcze przed jego narodzinami. Zaskoczył swoich rodziców opisami i mało znanymi szczegółami o niebie, dokładnie pasującymi do tego, co podaje Biblia, a przecież nie mógł ich stamtąd znać,
bo jeszcze nie umiał czytać.
Z rozbrajającą niewinnością i typową dla dziecka prostolinijnością Colton opowiadał o spotkaniach z członkami rodziny, którzy już dawno odeszli z tego świata. Opisywał Jezusa i anioły, twierdził, że Bóg jest „bardzo, bardzo duży” i naprawdę nas kocha.
Historia ta - opowiedziana przez ojca przywołującego proste słowa własnego syna - ukazuje miejsce, które czeka na nas wszystkich, gdzie, jak mówi
Colton, „nikt nie jest stary i nikt nie nosi okularów”.
„Niebo istnieje... naprawdę!” na zawsze zmieni sposób, w jaki myślisz o wieczności, pozwalając ci przyjąć perspektywę dziecka i uwierzyć jak ono.
Receptury z opactw i klasztorów. Zioła i domowe sposoby leczenia
Zioła i domowe sposoby leczenia,
by łagodnie leczyć drobne dolegliwości. Napary i odwary na problemy ze snem, stany lękowe i nerwice, infekcje dróg oddechowych,
wspomagające pracę wątroby, trawienie i metabolizm, serce i krążenie krwi oraz limfy, działające leczniczo na zaburzenie nerek i seksualności, problemy skóry, włosów i oczu, na kości, mięśnie i stawy... Prócz tego: maści, płyny pielęgnacyjne, olejki eteryczne i naturalne sposoby leczenia
Piątek, który zmienił wszystko
Okazuje się, że istnieją dziesiątki dowodów, poszlak, odkryć archeologicznych, relacji naocznych i niemych
świadków, a nawet bardzo obrazowych opisów wizji wybitnych mistyków, dzięki którym 2000 lat po najgłośniejszej zbrodni w dziejach można dokonać jej rekonstrukcji. Autorka z dużą wprawą zbiera je wszystkie, selekcjonuje i porównuje, a czytelnikowi dostarcza opowieść, wobec której nie pozostanie obojętny.
Fascynująca książka odsłaniająca
znacznie więcej, niż wiemy z ewangelicznych opisów o dramatycznych wydarzeniach z kilku najważniejszych godzin w historii świata.
Jezus Chrystus. Biografia – twarda
Wydarzenie wydawnicze! Światowy bestseller!
Peter Seewald, autor m.in. bestsellerowego wywiadu książkowego z Benedyktem XVI, zaprasza do lektury chyba
najbardziej oryginalnej, zaskakującej, odważnej a jednocześnie autentycznej i rzetelnej biografii Jezusa Chrystusa.
Autor nie cofa się przed poruszaniem tematów tabu, kreśląc dynamiczny i fascynujący obraz Jezusa Chrystusa, jakiego jeszcze nie było. Dziennikarski styl sprawia, że książkę czyta się znakomicie. Benedykt XVI powiedział o niej:”Świetna książka o Jezusie Chrystusie.”
Dwa tysiące lat po śmierci na krzyżu Jezus ciągle porusza ludzi, a Jego życie spowija mgła tajemnicy. Żył w niedostatku, lecz nie był ascetą. Głosił przebaczenie, choć światem kierowała spirala przemocy i nienawiści, a jednocześnie groził sądem Bożym. Gromadził wokół siebie tłumy, a przecież chętnie spędzał czas na samotności. Zadzierał ze zwierzchnością, lecz nie dążył do przejęcia władzy. Znał żydowskie prawo, a nie był nigdy uczniem któregoś
z rabbich. Zaskakiwał wyszukaną mądrością, chwalił jednak nie uczonych, lecz ubogich w duchu. Potrafił uzdrawiać
i czynić cuda, choć w efekcie nie udało Mu się uniknąć cierpienia okrutnie zadanej śmierci.
Co dziś fascynuje ludzi w Jezusie? Czy dysponujemy prawdziwym obrazem Nazarejczyka? Co wiemy o Nim dzisiaj? Jak należy czytać teksty biblijne, aby odszyfrować ukryty w nich kod? Z tymi pytaniami w plecaku Peter Seewald wyruszył w podróż do Izraela i Palestyny, krocząc śladami Męża
z Nazaretu od narodzin w Betlejem aż do ukrzyżowania na Golgocie i spotkania z uczniami w drodze do Emmaus. Z rozmów z mieszkańcami Ziemi Świętej, starożytnych źródeł oraz relacji biblijnych wyłania się fascynujący obraz Jezusa Chrystusa, jakiego jeszcze nie było.
51
Extra Ecclesia 2/2014 | Aktualności
52

Podobne dokumenty

str. 43 - zZasadami.pl

str. 43 - zZasadami.pl numerów czasopisma. W tytule przelewu prosimy podać dokładny adres parafii. Numer konta znajduje się na spodzie stopki redakcyjnej. Życzymy zajmującej lektury Szczęść Boże Redakcja Magazynu Extra E...

Bardziej szczegółowo