plik PDF
Transkrypt
plik PDF
Równanie równego Jak coś jest białe, to nie jest czarne. Długo żyłem w przekonaniu, że język matematyki jest niezwykle precyzyjny i jednoznaczny. Dumny też byłem z jasnych i prostych definicji, które pojawiają się w podręcznikach do matematyki. Zwłaszcza że w podręcznikach do innych przedmiotów mogłem przeczytać teksty niezbyt jasne. Oto kilka moich ulubionych przykładów z podręczników do przyrody (dla czwartej klasy!) Deszcz jest opadem w postaci dużych kropel wody. Gdy padają z góry małe krople, to nie jest deszcz. Jak duże powinny być krople, żeby to był już deszcz? Tego nawet duże dzieci nie wiedzą. Śnieg to opad w postaci płatków śniegu. Może to brzmi niezbyt odkrywczo, ale przynajmniej nie ma żadnych wątpliwości. I długo tak żartowałem sobie z innych przedmiotów, aż tu pewnego razu moje dziecko, które wtedy było w czwartej klasie, zapytało: – Prawda, że jak coś jest trójkątem, to nie jest prostokątem? Piasek to skała składająca się z małych, luźnych, obtoczonych ziaren. – Prawda – odpowiedziałem zadowolony z dociekliwości pociechy, nie podejrzewając podstępu. Gdybym nie wiedział, jak wygląda piasek, po tej definicji wyobrażałbym go sobie jako ziarna pszenicy obtoczone w mące. – No właśnie, mówiłam pani, że nie ma trójkątów prostokątnych, ale mnie nie chciała słuchać. Glina to skała zbudowana z ziaren o różnych rozmiarach. To chyba chodzi o policję, bo inna glina nie jest tak twarda jak skała. ...potem inżynier... Niedługo potem przyszedł do mnie znajomy inżynier. Był bardzo oburzony na matematyków. • Czy piasek jest gliną? – Po co robicie dzieciom wodę z mózgów? Przecież to, co jest w podręcznikach, to jakiś bełkot. • Czy wybrzeże piaszczyste jest wybrzeżem skalistym? I pokazał mi zdanie, do którego nauczyciele przyzwyczajeni są od lat i nic dziw- A teraz test dla bystrych czytelników: 46 Najpierw dziecko... Z OSTATNIEJ ŁAWKI CYAN BLACK ML17 str. 46 nego w nim nie widzą, a nawet uważają za szczyt precyzji. Tymczasem mój znajomy, jego dzieci i chyba większość ludzi traktuje je jako dowód, że matematyka jest dziwaczna i niezrozumiała. To zdanie brzmi tak: Liczbą niewymierną nazywamy liczbę, która nie jest wymierna. „Normalni” ludzie (tzn. niematematycy) nie widzą powodu, żeby wygadywać takie oczywistości. Równie dobrze na lekcjach języka polskiego można by od uczniów wymagać definicji typu: – Trudno zrozumieć fragment o liczbach pierwszych. Co to znaczy: „ostatnia liczba jest liczbą pierwszą”. Czy to ma jakiś związek z biblijnym wersetem „ostatni będą pierwszymi”? – Matematycy posługują się dziwnym stylem. Sformułowanie „niech n będzie liczbą naturalną” też wydaje mi się bardzo biblijne. A czytając tekst „rozważmy prostokąt ABCD” wyobrażam sobie wagę, a na niej prostokąt. Niewysokim nazywamy kogoś, kto nie jest wysoki. ... a w końcu polonista Po doświadczeniu z inżynierem poprosiłem znajomego polonistę, by przejrzał kilka książek matematycznych i powiedział mi, które fragmenty wydają mu się dziwaczne. No i się zaczęło. Przedstawił mi całą listę sformułowań, które dla normalnego czytelnika są niezrozumiałe. Oto kilka z nich. – Rozumiem, że mówicie o równaniu krzywej. Skoro jest aż taka krzywa, to trzeba ją wyrównać. Ale po co wam równanie prostej? Czyżby nie była dość prosta? – Wydaje mi się, że w zadaniu o trójkącie jest jakiś błąd. Co to znaczy „długość jego wysokości”? Albo długość, albo wysokość. No, ostatecznie mogło by być „wzrost Jego Wysokości”, ale chyba nie o to chodziło. – Skoro jeden z końców wysokości trójkąta nazywa się spodek, to drugi zapewne jest pokrywką? Dowcip, którego nikt nie rozumie Teraz już wiem, że język polski, którym posługujemy się w matematyce, nie jest aż tak jednoznaczny, jak myślałem. Co więcej, jest to często zupełnie inny język niż ten, którym ludzie posługują się na co dzień. Nawet dowcipy matematyczne są zupełnie niezrozumiałe dla niematematyków. Proszę sprawdzić, czy któryś z państwa znajomych zaśmieje się po usłyszeniu następującego najkrótszego dowcipu matematycznego: Niech epsilon będzie liczbą ujemną. Matematołek Uwaga! Redakcja nie odpowiada za Matematołka. Matematołek nie odpowiada za nic. Z OSTATNIEJ ŁAWKI CYAN BLACK ML17 str. 47 47