96. urodziny Alfonsa Demskiego - Informator Pelpliński
Transkrypt
96. urodziny Alfonsa Demskiego - Informator Pelpliński
juBileusz 96. urodziny Alfonsa Demskiego W dniu 29 października pan Alfons Agaton Demski obchodził swoje 96. urodziny. Z tej okazji dostojnego jubilata z życzeniami i upominkiem odwiedził burmistrz miasta i gminy Pelplin Andrzej Stanuch wraz z kierownikiem USC w Pelplinie Janiną Rybicką. Składając życzenia panu Alfonsowi burmistrz powiedział między innymi: „Dzisiejszy jubileusz to okazja niecodzienna i doniosła. 96 lat to czas, w którym zebrać można wiele cennych doświadczeń i mądrości. Pana życie jest skarbnicą wielu przeżyć, zarówno tych radosnych, jak i tych trudnych. Jesteśmy przekonani, że dla Pana bliskich są one źródłem drogocennych rad i wskazówek, a dla całej społeczności naszej gminy – pozostają powodem do dumy i niecodziennym dziedzictwem. Z okazji 96. urodzin składamy Panu najserdeczniejsze życzenia zdrowia i wszelakiej pomyślności na następne lata”. Pan Alfons Agaton Demski urodził się 29 października 1917 roku w miejscowości Tywązy w powiecie sztumskim. Rodzice – Agaton i Gertruda Demscy posiadali gospodarstwo rolne w Dusocinie w pow. grudziądzkim. Tam też pan Alfons w latach 1924-1932 uczęszczał do szkół i skończył naukę na Gimnazjum Klasycznym w Grudziądzu. W latach 19321936 rodzina Demskich mieszkała w Tymawie. Od roku 1936 do rozpoczęcia II wojny światowej państwo Demscy mieszkali w Królówlesie, pow. Tczew. 24 października 1939 roku Niemcy aresztowali ojca pana Alfonsa i zamordowali go. Na początku listopada Niemcy usunęli całą rodzinę z gospodarstwa dając im 5 minut na spakowanie niezbędnych rzeczy. Wysiedleńców umieszczono w obozie, który znajdował się na zamku gniewskim. W wyniku przeprowadzonej tam przez gestapo selekcji pan Alfons wraz z bratem Stanisławem i 70 innymi wysiedlonymi znalazł się w grupie osób, które załadowano na auta i pod eskortą esesmanów wieziono do Szpęgawska. W Tczewie konwój z więźniami został skierowany do obozu znajdującego się w Gdańsku Nowym Porcie. Tam pan Alfons przebywał do końca grudnia 1939 roku. Następnie został przewieziony do obozu w Prabutach. 2 lutego 1940 roku został wywieziony na przymusowe roboty do Niemiec i przebywał w miejscowości Stralsumd. Po powrocie do kraju w 1946 roku pan Alfons rozpoczął pracę na PKP, gdzie pracował aż do emerytury. Do roku 1952 był pracownikiem biurowym, a następnie zawiadowcą I klasy odcinka drogowego w Lęborku i w Pelplinie. Pan Alfons zawsze z zaangażowaniem udzielał się społecznie. W latach 1960-1980 był członkiem Zarządu PCK w Pelplinie. Od 1962 roku należał do Związku Pszczelarzy w Pelplinie pełniąc funkcję przewodniczącego komisji rewizyjnej, skarbnika, a także wiceprezesa koła. Od roku 1987 działał w Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych Koło w Pelplinie. Był członkiem zarządu, przewodniczącym komisji rewizyjnej, a w ostatnich latach – aż do rozwiązania koła w 2009 roku – pełnił funkcję prezesa. Obecnie pan Alfons należy do Koła Kombatantów w Tczewie. Pan Alfons po raz pierwszy założył rodzinę w 1946 roku i w tym małżeństwie wychował syna oraz doczekał się 2 wnuków i 4 prawnuków. Po śmierci żony w 1994 roku ożenił się po raz drugi. W drugim małżeństwie państwo Demscy wychowali 2 dzieci i doczekali się 5 wnuków, 10 prawnuków i 1 praprawnuka. Redakcja „Informatora Pelplińskiego” przyłącza się do życzeń. Seweryn BrzezińSki Zaproszenie Miejska Biblioteka Publiczna w Pelplinie serdecznie zaprasza na spotkanie autorskie z panią Krystyną Gierszewską, autorką najnowszej publikacji kulinarnej „Pory roku na talerzu”, które odbędzie się dnia 5 grudnia (czwartek) 2013 r. o godz. 15 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Pelplinie Publikacja jest jedną z nielicznych pozycji promujących cenne wartości kulinarne Kociewia. Zawarto w niej walory dawnych potraw jednej z wsi powiatu tczewskiego – Lignów Szlacheckich. Książka jest przewodnikiem, który przybliży zależność między porami roku, świętami kościelnymi i ludowymi, a wspomnienia mieszkańców udowodnią, że kuchnia kociewska wcale nie jest nudna, lecz nierozłącznie związana z codziennym życiem ludzi zamieszkujących ten region. Niewątpliwym atutem książki są przepiękne zdjęcia autorstwa pana Krzysztofa Mani, które potwierdzają starą mądrość, że „je się także oczami” i zachęcają do samodzielnego wykonania kociewskich dań. INFORMATOR PELPLIŃSKI 23