Biała Dama Dawno, dawno temu. że nawet najstarsi tego
Transkrypt
Biała Dama Dawno, dawno temu. że nawet najstarsi tego
Biała Dama Dawno, dawno temu. że nawet najstarsi tego nie pamiętają pośrodku wielkiej puszczy na pięknej polanie, w małej chatce mieszkała ze swoją babcią śliczna dziewczynka - Bielinka. Była piękniejsza od najpiękniejszych księżniczek mieszkających kiedykolwiek na ziemi. Dziewczynka żyła spokojnie ze swoją babcia, żywiąc się wszelakimi dobrami lasu. Zbierała jagody, maliny, orzechy leśne. Kochała wszystkie zwierzęta. Opiekowała się zranionymi sarenkami, małymi zajączkami a nawet groźną niedźwiedzicą była jej przyjacielem, od kiedy uratowała jej małego niedźwiadka przed niechybną śmiercią. Wszystko się zmieniło, kiedy w puszczy pojawili się drwale, aby wyciąć drzewa i przygotować miejsce pod pałac dla królewicza Ublika. Dziewczyna choć bardzo chciała, nie mogła uratować puszczy. Starała się żyć jak dawniej. Z czasem zyskała sympatię drwali, a później tych, którzy pracowali przy budowie pałacu. Minęło kilka lat. Na wzgórzu wzniósł się przepiękny pałac, w niedługim czasie zamieszkał w nim królewicz Ublik ze swoją świtą. Królewiczowi czas upływał na polowaniach i zabawie. Pewnego dnia, gdy Ublik spacerował PO lesie, niespodziewanie ujrzał prześlicznej urody dziewczę, które zbierało jagody. Królewicz zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Chciał do niej podejść. ale dziewczyna. gdy tylko go zobaczyła zniknęła w gęstwinie. Królewicz często wracał do tego miejsca w nadziei, że znów ujrzy piękne dziewczę. Usychał z tęsknoty za nią, aż nadworny medyk zaczął się niepokoić o zdrowie Ublika. Królewicz wyjawił wszystko medykowi. Ten. gdy tylko się dowiedział o przyczynie dziwnego zachowania swego pana, zlecił wszystkim poszukiwania dziewczyny. Bardzo szybko okazało się, że chodzi o Bielinke. Królewicz jak tylko się dowiedział, że piękne dziewczę mieszka niedaleko w małej chatce pospieszył do niej. Jakież było zdziwienie Bielinki. gdv na progu swojej chatki zobaczyła przystojnego królewicza. Młodzi szybko przypadli sobie do gustu. Spacerowali po lesie, podziwiali wschody i zachody słońca. Nim lato dobiegło końca w pałacu odbyło się huczne wesele Ublika i Bielinki, Od tego dnia Bielinka wraz ze swoją babcią zamieszkała w pałacu. Żyli razem w zgodzie i w szczęściu. A los obdarzył młoda pare synkiem, któremu dali na imię Ublik - po ojcu. Pewnego dnia Ublik wraz z małym synkiem Ublikiem wybrali się na przejażdżkę. Nawet nie spostrzegli, że odjechali zbyt daleko. Na ich nieszczęście było to terytorium okrutnej wiedźmy - Czorpuchy. Wiedźma wszystkich, którzy tylko pojawili się na jej terenie zamieniała w głazy. Tym razem jednak postanowiła nieproszonych gości przemienić w jeziora i tak też uczyniła. Bielinka nazywana przez służbę Białą Damą na próżno czekała powrotu męża i synka. Coraz bardziej pogrążała się w żalu. Aż w końcu umarła z tęsknoty. Jednak jej duch nigdy nie zaznał spokoju. Do dzisiejszego dnia duch Bielinki krąży nad jeziorami nazwanymi imionami nieszczęsnych Ublik Mały i Ublik Wielki. Rybacy nierzadko są świadkami snującej się nad tymi jeziorami mgły przypominającej kształtem kobietę w długiej powłóczystej sukni. A na wzgórzu w miejscowości Ublik - od imienia królewicza Ublika - w miejscu, na którym stał pałac wybudowano dwór. Dwór, w którym pojawiał się duch Białej Damy nazwano Strasznym Dworem na pamiątkę tej smutnej historii. A tuż obok dworu wybudowano mały, biały domek nazywany Białą Damą. Nawet dziś, nieliczni - ci którzy potrafią tak kochać jak Bielinka mają szczęście zobaczyć snującą się po pokojach kobietę w białych zwiewnych szatach, cichutko zawodząca z tęsknoty.