Archeowieści Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej 7

Transkrypt

Archeowieści Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej 7
ARCHEOWIEŚCI NR 7
CENTRUM ARCHEOLOGII ŚRÓDZIEMNOMORSKIEJ
IM. KAZIMIERZA MICHAŁOWSKIEGO
SYRIA
Miasto w północnej Mezopotamii z III tysiąclecia p.n.e.
Na początku października powróciła z badań misja Centrum Archeologii prowadząca pod
kierunkiem prof. Piotra Bielińskiego wykopaliska na stanowisku Tell Arbid w północnowschodniej Syrii - starożytnej Mezopotamii północnej. Archeolodzy badają tam m.in.
pozostałości cywilizacji współczesnej Sumerom z południa Mezopotamii (w Archeowieściach nr
4 pisaliśmy o prowadzonym na tym samym stanowisku projekcie Centrum oraz UAM, mającym
za zadanie przebadanie pozostałości z przełomu III i II tys. p.n.e.). Kolejne odkrycia w tej części
Bliskiego Wschodu dowodzą, że w III tysiącleciu p.n.e. nie tylko w krainie Sumerów, ale także
na północy Mezopotamii kwitła prężna cywilizacja miejska.
Syryjskie stanowisko Tell Arbid jest wzgórzem ruin, które kryje pozostałości osadnictwa
z okresu między III a I tysiącleciem p.n.e. Jak się okazuje, właśnie w III tys. miasto (którego
starożytna nazwa ciągle nie jest znana) stanowiło prawdziwą metropolię. Jego powierzchnia
rozciągała się na ponad 40 ha i pokryta była gęstą siatką zabudowy. Polscy i syryjscy archeolodzy
poznają pogrzebane w piasku tajemnice tego miasta kawałek po kawałku. W tym sezonie prace
prowadzono wokół świątyni położonej u południowego podnóża Tell Arbid oraz na
usytuowanej na szczycie cytadeli.
Sensacją ubiegłego roku było odkrycie u podnóża Tell Arbid wyjątkowej świątyni sprzed
czterech i pół tysiąca lat (okres tzw. "kultury Niniwa 5"). Tegoroczne wykopaliska w
najbliższym sąsiedztwie świątyni przyniosły szereg nowych informacji na temat jej znaczenie dla
miasta. Do tej pory archeologom znane były właściwie tylko budowle gospodarcze i mieszkalne,
prawie nic nie było wiadomo natomiast na temat życia duchowego i religii mieszkańców tego
regionu w pierwszej połowie III tys. p.n.e. Dlatego zbadanie samej budowli, jej otoczenia i
usytuowania w siatce miejskiej stało się niezwykle ważnym zadaniem.
W tym roku archeolodzy próbowali przede wszystkim rozpoznać całkowite rozmiary i plan
budowli świątynnej, jest ona jednak na tyle rozległa, że potrzeba będzie na to kilka sezonów prac
badawczych. Tym bardziej, że jak się okazuje wokół świątyni sporo się działo. Udało się
stwierdzić, że budowla ta ustawiona była na składającej się z pięciu stopni platformie z cegły
mułowej. Na razie nie wiadomo dokładnie, jak wysoka była sama platforma, gdyż w tym roku
archeolodzy nie dokopali się jeszcze do jej fundamentów. Pokazuje to jednak, że świątynia jako
ważny punkt miasta prawdopodobnie górowała nad otaczającymi ją budynkami.
1
Wyjątkowe znaczenie tej budowli podkreślają także inne - zarówno monumentalne jak i
drobne znaleziska. Na północ od świątyni odnaleziono w tym sezonie mury innej
monumentalnej budowli, która powstała w okresie, gdy sama świątynia nie była już używana.
Co istotne, wydaje się, że budowla ta stoi ona na ruinach identycznej, wcześniejszej konstrukcji,
która funkcjonowała współcześnie ze świątynią. Ma ona bardzo nietypowy plan litery L a także
duże rozmiary (7, 5 m długości w północnej i 9, 5 w południowej części oraz 2,5 m szerokości).
Od wewnątrz ściany są wzmocnione rozmieszczonymi regularnie przyporami, co było w
starożytnej Mezopotamii cechą charakterystyczną dla architektury oficjalnej. Pozostaje niejasne,
czy budowla przykryta była prawdziwym dachem, czy też była otwarta i miała charakter
dziedzińcowy. Z pewnością była długo i intensywnie użytkowana, na co wskazuje seria kilku
ciągle odnawianych podłóg przedzielonych warstwami popiołu. Wiele wskazuje na to, że ta
budowla, która przetrwała nawet czasy świątyni, pełniła w mieście istotną funkcję, być może
związaną z administracją i dystrybucją dóbr. Warto zwrócić uwagę na fakt, że wewnątrz odkryto
pieczęć cylindryczną jak również kilka porzuconych glinianych "plomb" z odciskami pieczęci ślady magazynowania i oznakowywanie towarów, prawdopodobnie spożywczych.
Mury solidnego budynku odkopano także na zachód od świątyni. W tym sezonie
archeolodzy zdążyli odsłonić tylko jedno pomieszczenie, natrafiono w nim jednak na kolejne
bardzo ciekawe znaleziska - fragment naczynia z odciśniętą sceną walki zwierząt oraz glinianą
plombę z odciskiem pieczęci ze sceną walki herosa i zwierzęcia. Skorupy i plomby, czyli tzw.
bullae, z odciskami pieczęci znaleziono także na południe od świątyni. Pochodzą one z okresu
nieco późniejszego niż czasy użytkowania budowli sakralnej. Takie znaleziska wskazują, że w
najbliższej okolicy magazynowano jakieś opieczętowane dobra, nie jest więc wykluczone, że
funkcja oficjalna tej części miasta została utrzymana.
Intensywne prace wykopaliskowe prowadzone były także na samym szczycie wzgórza
Tell Arbid, w obrębie górującej nad miastem cytadeli. Przed paroma laty odkryte zostały tam
pozostałości tzw. "Public Building", budowli o charakterze oficjalnym z drugiej połowy III
tysiąclecia, o kilkaset lat starszej od świątyni z okresu "Niniwa 5". W tym roku polscy
archeolodzy natrafili w jej najbliższym sąsiedztwie na ślady bardzo ciekawej architektury. Po
przeciwnej stronie "Public Building", przy biegnącej na osi północ-południe ulicy, zbudowano w
starożytności cały kompleks maleńkich "pokoików" (o wymiarach nie większych niż 1,5 na 1,5
m), usytuowanych w podwójnych lub potrójnych rzędach. Do tej pory odkopano ich już
piętnaście, ale wiadomo, że to nie wszystko. Pomieszczenia te przylegały jedno do drugiego,
miały podłogi z ubitej gliny. Z wyjątkiem dwóch, w których odkryto wkopane w podłogę spore
naczynia, nie zawierały one żadnych instalacji. Biorąc pod uwagę rozmiary jest jasne, że nikt nie
mógł w tych pomieszczeniach mieszkać, wydaje się raczej, że małe pokoiki służyły jako
magazyny. Być może przechowywano w nich dobra, które dystrybuowane były centralnie
wśród społeczności miasta przez osoby mieszkające bądź zarządzające w "Public Building".
Prawdziwą gratką okazały się wyniki wykopalisk na stoku sąsiadującym bezpośrednio z
"Public Building". Odkopano tu pozostałości architektury monumentalnej zbudowanej z cegły
mułowej. Stanowi ona, jak się wydaje po pierwszych pracach, fundamenty fortyfikacji
otaczającej cytadelę w ostatniej ćwierci III tysiąclecia p.n.e. W jednym z miejsc natrafiono na
mierzące 6 x 6 m pomieszczenie oraz kwadratowy w planie bastion. Masa cegieł użytych do
fundamentów sugeruje, że cała konstrukcja musiała być bardzo masywna.
2
TEKST: Z. WYGNAŃSKA
z cegłySąmułowej.
to nie tylko
Stanowi
pierwsze
ona,polskie
jak się badania,
wydaje po
alepierwszych
w ogóle jedne
pracach,
z pierwszych
fundamenty
wykopalisk
fortyfikacji
jakie
przeprowadzone
otaczającej cytadelę
zostały
w na
ostatniej
obszarze
ćwierci
Kuwejtu,
III tysiąclecia
który jest właściwie
p.n.e. W jednym
do dziś znierozpoznany
miejsc natrafiono na
LIBAN
mierzące
(wykopaliska
były do tej
pory
przede wszystkim
nabastion.
wyspie Fajlaka).
Do pierwszych
6 x prowadzone
6 m pomieszczenie
oraz
kwadratowy
w planie
Masa cegieł
użytych do
nieznanych
starożytności
Fenicji
fundamentów
badań wybranesugeruje,
zostało Śladami
stanowisko
że cała konstrukcja
grobowemusiała
położone
być
w bardzo
północnej
masywna.
części kraju, na pustyni AsSabbiya.
Wykopaliska
Polscy
zarówno
archeolodzy
w dzielnicy
odkopaliświątynnej
tam cztery jak
kamienne
i na cytadeli
tumulsy,będą
czyli kontynuowane
grobowce na planie
jesienią
przyszłego
koła.
Jeden roku.
z grobów zawierał bardzo interesujące wyposażenie, do którego należało między
innymi ponad sto paciorków z muszli i kamieni, wykonany z muszli pierścień, okrągły
dekorowany pektorał z macicy perłowej, paciorki z lapis lazuli i perła. Te dwa ostatnie znaleziska
LIBAN
uznane
zostały za szczególnie ważne. Lapis lazuli, kamień sprowadzany z Afganistanu, był
bardzo ceniony w okresie
drugiej połowy
III i pierwszej
połowy IIFenicji
tysiąclecia p.n.e. w
Śladami
nieznanych
starożytności
Mezopotamii – ówczesnym centrum cywilizacji. Odnalezienie wyrobów z tego kamienia w
Kuwejcie jest po pierwsze wskazówką co do datowania pochówku, po drugie rzuca światło na
Wedotąd
wrześniu
badania w między
LibanieMezopotamią,
Polsko-Libańska
Misja
Archeologiczna
nieznany
epizod zakończyła
kontaktów handlowych
Zatoką
Perską
i Kuwejtem.
„Eschmoun”.
ProjektżeCentrum
Archeologii,
strony polskiej
przez
dr. Krzysztofa
Nie jest wykluczone,
w III tysiącleciu
przezkierowany
dzisiejszą ze
As-Sabbiyę
przebiegał
nieznany
Jakubiaka
z handlowego.
Instytutu Archeologii
UW i Michała
Neskę
z Centrumz obszaru
Archeologii
odcinek
szlaku
Perła
jest unikatowym
znaleziskiem
archeologicznym
Badania
archeologiczne
w
dolinie
Auali,
Liban,
fot.
O.
Wasilewska
Śródziemnomorskiej
UW,torozpoczęto
2004 odkrycie,
roku w ramach
akcji ratunkowej
(tereny mają
Kuwejtu.
Dla gospodarzy
szczególniewważne
gdyż identyfikują
się oni z kulturą
być
zalane
w
związku
z
budową
tamy
w
tym
regionie).
że tak cenne
dary musiały wiązać
się z
swych przodków,
poławiaczy
pereł.badania
Pewne jest,
We wrześniu
zakończyła
w Libanie
Polsko-Libańska
Misja Archeologiczna
pochówkiem elitarnym.
Na odkopanie
czeka wkierowany
przyszłymzesezonie
kilkanaście
„Eschmoun”.
Projekt
Centrum
Archeologii,
stronyjeszcze
polskiej
przez
dr. podobnych
Krzysztofa
Celem tegorocznej,
ostatniej
już
kampanii
był rekonesans
archeologiczny
w
dolinie
rzeki
Auali
grobowców,
być
może
równie
bogato
wyposażonych.
Jak
przypuszczają
archeolodzy,
z Centrum
Archeologii
Jakubiaka
z Instytutu Archeologii
UW
i Michała
Neskę
w
południowo-zachodnim
Libanie.
Jest
to
obszar
sięgający
przedmieść
nadmorskiego
miasta
cmentarzysko należałoUW,
do koczowników.
najważniejszych
członków(tereny
swojejmają
Śródziemnomorskiej
rozpoczęto
w Prawdopodobnie
2004
roku
w ramach
akcjijednego
ratunkowej
Sydonu
(znanego
między
innymi
z Biblii),
zz dala
najważniejszych
Saida
– starożytnego
społeczności
chowali
oni
właśnie
w
tumulusach,
usytuowanych
na
widocznym
być zalaneFenicji.
w związku
z budową
w tym regionie).
portów
Tereny
te tamy
pozostawały
do tej pory nieprzebadane pod względem
płaskowyżu.
archeologicznym. Podczas tegorocznej kampanii archeologom z Polski udało się zlokalizować aż
Celem
tegorocznej,
ostatniej
już kampanii
był rekonesans
rzeki
Auali
29
zupełnie
nieznanych
stanowisk
archeologicznych.
Częśćarcheologiczny
z nich to wykutewwdolinie
skalnym
podłożu
przedmieść
nadmorskiego
miasta
w południowo-zachodnim
Libanie.
Jest to obszar
sięgający
nekropole
z okresu
rzymskiego,
użytkowane
między
I i IV wiekiem
naszej
ery. Ich odkrycie
LUTY-MARZEC
2008
Saida
–
starożytnego
Sydonu
(znanego
między
innymi
z
Biblii),
jednego
z
najważniejszych
doprowadziło archeologów do jeszcze starszego znaleziska. Okazało się, że skalne groby
portów
Fenicji.
Tereny te pozostawały
do tej pory
pod względem
wykuwano
w kamieniołomach,
z których korzystano
już nanieprzebadane
początku I tysiąclecia
p.n.e.
Odkrycie
tajemniczego
kościoła
i
pałacu
z
początku
I
tysiąclecia
n.e. aż
archeologicznym.
Podczas
tegorocznej
kampanii
archeologom
z
Polski
udało
się
zlokalizować
Najprawdopodobniej właśnie stąd pozyskiwano kamień używany przy wznoszeniu
różnych
w Sudanie
29 zupełnie
archeologicznych.
Część
nich to wykute
w skalnym
podłożu
budowli
w nieznanych
niedalekim stanowisk
mieście Sydon
a wiadomo,
że w zpoczątkach
I tysiąclecia
Fenicjanie
nekropole
z
okresu
rzymskiego,
użytkowane
między
I
i
IV
wiekiem
naszej
ery.
Ich
odkrycie
podejmowali zakrojone na wielką skalę inwestycje budowlane takie, jak choćby budowa
tego
roku
pracująca
w się,
Sudanie
ekipa
dr.groby
Niezwykłego
odkrycia
dokonała
nastarszego
początku
doprowadziło
do
jeszcze
znaleziska.
Okazało
że skalne
znajdującej
się archeologów
u wylotu
badanej
przez
polską
misję doliny
świątyni
fenickiego
boga
uzdrowiciela
Bogdana
Żurawskiego.
Natrafiono
na pozostałości
wczesnochrześcijańskiego
kościoła i p.n.e.
w głównego
kamieniołomach,
ztam
których
korzystano
już na początku I tysiąclecia
–wykuwano
Eszchmuna,
bóstwa Sydonu.
jeszcze
starszego pałacu.
Najprawdopodobniej
właśnie stąd pozyskiwano kamień używany przy wznoszeniu różnych
Wwtrakcie
badań w
okolicach
wioski
Selib położonej
na
prawymkamieni
brzegu
Nilu,
między
IV
budowliPoza
niedalekim
mieście
Sydon
alicznymi
wiadomo,
że wwydobycia
początkach
I tysiąclecia
Fenicjanie
nekropolami
skalnymi
oraz
śladami
odnaleziono
także
akilkanaście
III kataraktą
zauważono
pozostałości
budowli
na
planie
olbrzymiego
prostokąta
(fot.
nr
1).
Jak
podejmowali
zakrojone
na
wielką
skalę
inwestycje
budowlane
takie,
jak
choćby
budowa
osad pochodzących głównie z okresu późnorzymskiego (IV-VI wiek naszej ery).
się
wkrótce
okazało,
to jeden
z najbardziej
niezwykłych
kościołów,
jakie odkryto
nawterenie
się
u wylotu
badanej
przez
polską
doliny świątyni
fenickiego
boga
uzdrowiciela
znajdującej
Udało się ustalić,
żejest
część
z tych
osad
byłamisję
zamieszkana
nawet wcześniej,
to jest
czasach
Nubii
(dzisiejszy
Sudan).
Po
wykonaniu
badań
geofizycznych
oraz
zdjęć
lotniczych
–starożytnej
Eszchmuna,
głównego
bóstwa
Sydonu.
hellenistycznych, między III i I p.n.e. W kilku osadach odnaleziono ślady tłoczni oliwy, zz
użyciem
że doregion
głównej
budowli
okrągła budowla
z czerwonej
produkcjilatawca
której stwierdzono,
słynął nie tylko
Sydonu,
aleprzylega
i cała Fenicja.
Zlokalizowane
w dolinie
cegły,
rodzaj
rotundy
o
ośmiometrowej
średnicy.
Jest
to
niezwykle
interesujące,
gdyż
jedyne
Poza
nekropolami
skalnymi
oraz
licznymi
śladami
wydobycia
kamieni
odnaleziono
także
osiedla, jak przypuszczają polscy archeolodzy, stanowiły zaplecze gospodarcze tak ważnego
budowle
na planie
koła znane do głównie
tej pory z okresu
Nubii to
piece do wypału(IV-VI
chleba,wiek
wapna
lub cegieł.
kilkanaście
osad
pochodzących
późnorzymskiego
naszej
ery).
miasta
jakim
był Sydon.
Wszelkie
co do tego,
badana
była kościołem
rozwiały to
znaleziska
Udało
sięwątpliwości
ustalić, że część
z tychczyosad
byłabudowla
zamieszkana
nawet wcześniej,
jest w czasach
kamiennego
relikwiarza,
ołtarzowej
a także lampek
oliwnych.
Jak twierdzi
hellenistycznych,
międzyfragmentu
III i I p.n.e.konstrukcji
W kilku osadach
odnaleziono
ślady tłoczni
oliwy,
Żurawski,której
kościółsłynął
w Selib
najbardziej
tajemniczą
kościelną
w Nubii. Nie
dość,
dr
nie jest
tylko
region Sydonu,
ale i budowlą
cała Fenicja.
Zlokalizowane
w dolinie
z produkcji
że otoczony
jest idealnie prostokątnym
murem, stanowiły
to jeszcze zaplecze
stoi na dwumetrowym
podium
lub
osiedla,
jak przypuszczają
polscy archeolodzy,
gospodarcze tak
ważnego
miasta jakim był Sydon.
TEKST: K. Jakubiak
REDAKCJA: Z. Wygnańska
3
Są to nie tylko pierwsze polskie badania, ale w ogóle jedne z pierwszych wykopalisk jakie
CYPR
przeprowadzone zostały na obszarze Kuwejtu, który jest właściwie do dziś nierozpoznany
(wykopaliska prowadzone
były doratunkowe
tej pory przede
wszystkim
wyspie Fajlaka). Do pierwszych
Badania
wokół
WillinaTezeusza
badań wybrane zostało stanowisko grobowe położone w północnej części kraju, na pustyni AsSabbiya. Polscy archeolodzy odkopali tam cztery kamienne tumulsy, czyli grobowce na planie
koła. Jeden z grobów zawierał bardzo interesujące wyposażenie, do którego należało między
innymi ponad sto paciorków z muszli i kamieni, wykonany z muszli pierścień, okrągły
dekorowany pektorał z macicy perłowej, paciorki z lapis lazuli i perła. Te dwa ostatnie znaleziska
uznane zostały za szczególnie ważne. Lapis lazuli, kamień sprowadzany z Afganistanu, był
bardzo ceniony w okresie drugiej połowy III i pierwszej połowy II tysiąclecia p.n.e. w
Mezopotamii – ówczesnym centrum cywilizacji. Odnalezienie wyrobów z tego kamienia w
Kuwejcie jest po pierwsze wskazówką co do datowania pochówku, po drugie rzuca światło na
Popiersie
Polluksa, fot.Zatoką
H. Meyza
nieznany dotąd epizod kontaktów handlowych między
Mezopotamią,
Perską i Kuwejtem.
Nie jest wykluczone, że w III tysiącleciu przez dzisiejszą As-Sabbiyę przebiegał nieznany
odcinek szlaku handlowego. Perła jest unikatowym znaleziskiem archeologicznym z obszaru
WeDla
wrześniu
2008tomiał
miejsce ważne
kolejnyodkrycie,
sezon badań
w Nea Pafossię- starożytnej
Kuwejtu.
gospodarzy
szczególnie
gdyż identyfikują
oni z kulturąstolicy
Cypru.
Projekt
Centrum
Archeologii
Śródziemnomorskiej
kierowany
jest
od
tego
roku
z przez dr.
swych przodków, poławiaczy pereł. Pewne jest, że tak cenne dary musiały wiązać się
Henryka
Meyzę
z Polskiej
pochówkiem
elitarnym.
NaAkademii
odkopanieNauk.
czeka w przyszłym sezonie jeszcze kilkanaście podobnych
Przypomnijmy,
że pracebogato
badawcze
polskich archeologów
w reprezentacyjnej
grobowców,
być może równie
wyposażonych.
Jak przypuszczają
archeolodzy,części
starożytnego
Pafosdo
trwają
już od 43 lat.
W tym czasie odkryto
między innymi
zajmującą
cmentarzyskoNea
należało
koczowników.
Prawdopodobnie
najważniejszych
członków
swojej
Budynek
zawdzięcza
swą nazwę rewelacyjnemu
wielki
obszarchowali
Willę Tezeusza.
społeczności
oni właśnie
w tumulusach,
usytuowanych
na widocznym zprzedstawieniu
dala
postaci
ateńskiego bohatera zabijającego Minotaura i uwalniającego z labiryntu porwaną Ariadnę,
płaskowyżu.
które ukazano na mozaikowej podłodze willi. Budowla ta to najprawdopodobniej pałac
gubernatora rzymskiego z IV wieku n.e.
LUTY-MARZEC
2008 Polaków obiekty od lat stanowią atrakcyjny cel wielu wycieczek
Odkopane przez
turystycznych. W związku z tym cypryjski Departament Starożytności postanowił zbudować
tajemniczego
i pałacu
początku
I tysiąclecia
zadaszenieOdkrycie
przykrywające
znaczną częśćkościoła
przebadanego
przezzpolskich
archeologów
terenu.n.e.
Tym
samym oznacza to niestety konieczność zakończenia
wykopalisk w tym miejscu. Dlatego
w Sudanie
archeolodzy mieli ostatnią okazję na dowiedzenie się czegoś więcej o tej części starożytnego
miasta Pafos.
Polscy naukowcy
pod kierunkiem
dr. Meyzy
wykorzystali
do dr.
tego roku
pracująca tę
w okoliczność
Sudanie ekipa
Niezwykłego
odkrycia dokonała
na początku
otoczeniatam
willinaa pozostałości
także budowli
ją poprzedzających.
przebadania
najbliższego
Bogdana
Żurawskiego.
Natrafiono
wczesnochrześcijańskiego
kościoła i
jeszcze
starszego
pałacu.
W obszarze usytuowanym na południe od Willi Tezeusza już w poprzednich latach natrafiono na
W trakcie
badań w okolicach
na prawymJego
brzegu
Nilu, nasunęły
między IV
pozostałości
wcześniejszego
budynkuwioski
- tzw. Selib
Domupołożonej
Hellenistycznego.
rozmiary
aprzypuszczenie,
III kataraktą zauważono
pozostałości
budowli
na
planie
olbrzymiego
prostokąta
(fot.
nr 1).nie
Jaksą
że jest to znany ze źródeł historycznych "pałac złego króla". Dziś badacze
się wkrótce
okazało, nie
jestmają
to jeden
z najbardziej
niezwykłych
jakie odkryto
na terenie
pewni
tej koncepcji,
jednak
wątpliwości,
że okazałakościołów,
budowla należała
do kogoś
bardzo
starożytnej
Nubii
(dzisiejszy
Sudan).
Po
wykonaniu
badań
geofizycznych
oraz
zdjęć
lotniczych
z
ważnego.
użyciem latawca stwierdzono, że do głównej budowli przylega okrągła budowla z czerwonej
Poświadczają
to tegoroczne
znaleziska. średnicy.
Tuż przy wejściu
do Domu Hellenistycznego
się
cegły,
rodzaj rotundy
o ośmiometrowej
Jest to niezwykle
interesujące, gdyżudało
jedyne
odkopać
dwa
pomieszczenia
jedno
z
nich,
o
charakterze
podręcznego
magazynu,
przeznaczone
budowle na planie koła znane do tej pory z Nubii to piece do wypału chleba, wapna lub cegieł.
było prawdopodobnie
osób
strzegących
samego rozwiały
magazynuznaleziska
kryło szereg
Wszelkie
wątpliwości dla
co do
tego,
czy badanawejścia.
budowlaWnętrze
była kościołem
świadczących
o
wysokim
poziomie
życia
mieszkańców
domu
stądtwierdzi
drobnych
znalezisk
kamiennego relikwiarza, fragmentu konstrukcji ołtarzowej a także lampek oliwnych.– Jak
pochodzą
lampki
oliwne,
paciorki
z fajansu egipskiego,
także żelazny
pierścionek
z oczkiem
ze
kościół
w Selib
jest najbardziej
tajemnicząa budowlą
kościelną
w Nubii.
Nie dość,
dr Żurawski,
ślad
wyrytego
przedstawienia.
szkła
lub
kamienia
szlachetnego,
na
którym
widać
że otoczony jest idealnie prostokątnym murem, to jeszcze stoi na dwumetrowym podium lub
4
Są
nie tylko
polskiewejścia
badania,
w strażniczo-magazynowego
ogóle jedne z pierwszych wykopalisk
jakie
Co to
ciekawe,
popierwsze
drugiej stronie
doale
tego
pomieszczenia
przeprowadzone
zostały naznaleziono
obszarze Kuwejtu,
jest Jest
właściwie
do skromniejsza
dziś nierozpoznany
w
Domu Hellenistycznym
malutkąktóry
latrynę.
znacznie
od
(wykopaliska
prowadzone
były
do
tej
pory
przede
wszystkim
na
wyspie
Fajlaka). Do że
pierwszych
przestronnych latryn znalezionych wewnątrz budynku, dlatego można przypuszczać,
badań
wybranejązostało
stanowisko
grobowe położone w północnej części kraju, na pustyni Asprzeznaczono
dla pracującej
tu służby.
Sabbiya. Polscy archeolodzy odkopali tam cztery kamienne tumulsy, czyli grobowce na planie
Jeszcze
ciekawsze
okazało
się drugie
z pomieszczeń
usytuowanych
nieopodalmiędzy
wejścia do
koła. Jeden
z grobów
zawierał
bardzo
interesujące
wyposażenie,
do którego należało
budynku.
Znaleziono
tu
wiele
ozdób:
depozyt
szklanych
oczek
pierścieni,
dekorowane
innymi ponad sto paciorków z muszli i kamieni, wykonany z muszli pierścień, okrągły
miniaturowe
ozdoby drewniane
oraz metalowe
przedmioty
- prawdopodobnie
przeznaczeniu
dekorowany pektorał
z macicy perłowej,
paciorki
z lapis lazuli
i perła. Te dwaoostatnie
znaleziska
kultowym.
Do
najbardziej
intrygujących
znalezisk
z
tego
pomieszczenia
należy
jednak
uznane zostały za szczególnie ważne. Lapis lazuli, kamień sprowadzany z Afganistanu,niemal
był
naturalnej
wielkości
unikalne
wapienne
przedstawiające
herosa Polideukesa,
czyli
bardzo
ceniony
w okresie
drugiej
połowypopiersie
III i pierwszej
połowy II tysiąclecia
p.n.e. w
łacińskiego Polluksa,
jednego
z Dioskurów
- synów
Zeusa. Na wyrobów
popiersiu,zcotego
należy
traktować
Mezopotamii
– ówczesnym
centrum
cywilizacji.
Odnalezienie
kamienia
w
jako
wielką
rzadkość,
zachowała
się
dekoracja
malarska.
Nie
jest
wykluczone,
że
tak
wyposażone
Kuwejcie jest po pierwsze wskazówką co do datowania pochówku, po drugie rzuca światło
na
jako
kaplica
domowa,
gdzie
gromadzili
się
mieszkańcy
domu,
by
pomieszczenie
służyło
nieznany dotąd epizod kontaktów handlowych między Mezopotamią, Zatoką Perską i Kuwejtem.
oddawać
hołd bogom że
i przodkom.
Zdaniem
dr. dzisiejszą
Meyzy można
tu mówić
o dużymnieznany
szczęściu, gdyż
Nie jest wykluczone,
w III tysiącleciu
przez
As-Sabbiyę
przebiegał
kaplice takie,
znane ze źródeł
pisanych,
niesłychanie
rzadko archeologicznym
znajdowane są przez
odcinek
szlakuchoć
handlowego.
Perła jest
unikatowym
znaleziskiem
z obszaru
archeologów
z
właściwie
nienaruszonym
wyposażeniem.
Kuwejtu. Dla gospodarzy to szczególnie ważne odkrycie, gdyż identyfikują się oni z kulturą
tak cennezdary
musiały
wiązać
się archeolodzy
z
swych przodków,
pereł.Hellenistyczny
Pewne jest, że graniczył
W miejscu,poławiaczy
w którym Dom
Willą
Tezeusza
polscy
pochówkiem
Na odkopanie
w przyszłym
sezonie
jeszcze
kilkanaście
podobnych
na interesujący
korytarzczeka
wiodący
do podziemi.
Jak
się okazało,
prowadził
on do
natrafili takżeelitarnym.
grobowców,
być
może
równie
bogato
wyposażonych.
Jak
przypuszczają
archeolodzy,
wielkiej podziemnej cysterny w starożytności gromadzącej wodę spływającą z dachów.
cmentarzysko należało do koczowników. Prawdopodobnie najważniejszych członków swojej
Ze względu na doniosłość polskich badań i znaczenie odpowiedniego zabezpieczenia ich
społeczności chowali oni właśnie w tumulusach, usytuowanych na widocznym z dala
wyników na przyszłość w finansowanie obok Uniwersytetu Warszawskiego włączył się też
płaskowyżu.
Departament Starożytności Cypru.
TEKST: H. Meyza
REDAKCJA:
Z. Wygnańska
LUTY-MARZEC
2008
Odkrycie tajemniczego kościoła i pałacu z początku I tysiąclecia n.e.
w Sudanie
Niezwykłego odkrycia dokonała na początku tego roku pracująca w Sudanie ekipa dr.
Bogdana Żurawskiego. Natrafiono tam na pozostałości wczesnochrześcijańskiego kościoła i
jeszcze starszego pałacu.
W trakcie badań w okolicach wioski Selib położonej na prawym brzegu Nilu, między IV
a III kataraktą zauważono pozostałości budowli na planie olbrzymiego prostokąta (fot. nr 1). Jak
się wkrótce okazało, jest to jeden z najbardziej niezwykłych kościołów, jakie odkryto na terenie
starożytnej Nubii (dzisiejszy Sudan). Po wykonaniu badań geofizycznych oraz zdjęć lotniczych z
użyciem latawca stwierdzono, że do głównej budowli przylega okrągła budowla z czerwonej
cegły, rodzaj rotundy o ośmiometrowej średnicy. Jest to niezwykle interesujące, gdyż jedyne
budowle na planie koła znane do tej pory z Nubii to piece do wypału chleba, wapna lub cegieł.
Wszelkie wątpliwości co do tego, czy badana budowla była kościołem rozwiały znaleziska
kamiennego relikwiarza, fragmentu konstrukcji ołtarzowej a także lampek oliwnych. Jak twierdzi
dr Żurawski, kościół w Selib jest najbardziej tajemniczą budowlą kościelną w Nubii. Nie dość,
że otoczony jest idealnie prostokątnym murem, to jeszcze stoi na dwumetrowym podium lub
5

Podobne dokumenty