Archeowieści Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej 7
Transkrypt
Archeowieści Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej 7
ARCHEOWIEŚCI NR 7 CENTRUM ARCHEOLOGII ŚRÓDZIEMNOMORSKIEJ IM. KAZIMIERZA MICHAŁOWSKIEGO SYRIA Miasto w północnej Mezopotamii z III tysiąclecia p.n.e. Na początku października powróciła z badań misja Centrum Archeologii prowadząca pod kierunkiem prof. Piotra Bielińskiego wykopaliska na stanowisku Tell Arbid w północnowschodniej Syrii - starożytnej Mezopotamii północnej. Archeolodzy badają tam m.in. pozostałości cywilizacji współczesnej Sumerom z południa Mezopotamii (w Archeowieściach nr 4 pisaliśmy o prowadzonym na tym samym stanowisku projekcie Centrum oraz UAM, mającym za zadanie przebadanie pozostałości z przełomu III i II tys. p.n.e.). Kolejne odkrycia w tej części Bliskiego Wschodu dowodzą, że w III tysiącleciu p.n.e. nie tylko w krainie Sumerów, ale także na północy Mezopotamii kwitła prężna cywilizacja miejska. Syryjskie stanowisko Tell Arbid jest wzgórzem ruin, które kryje pozostałości osadnictwa z okresu między III a I tysiącleciem p.n.e. Jak się okazuje, właśnie w III tys. miasto (którego starożytna nazwa ciągle nie jest znana) stanowiło prawdziwą metropolię. Jego powierzchnia rozciągała się na ponad 40 ha i pokryta była gęstą siatką zabudowy. Polscy i syryjscy archeolodzy poznają pogrzebane w piasku tajemnice tego miasta kawałek po kawałku. W tym sezonie prace prowadzono wokół świątyni położonej u południowego podnóża Tell Arbid oraz na usytuowanej na szczycie cytadeli. Sensacją ubiegłego roku było odkrycie u podnóża Tell Arbid wyjątkowej świątyni sprzed czterech i pół tysiąca lat (okres tzw. "kultury Niniwa 5"). Tegoroczne wykopaliska w najbliższym sąsiedztwie świątyni przyniosły szereg nowych informacji na temat jej znaczenie dla miasta. Do tej pory archeologom znane były właściwie tylko budowle gospodarcze i mieszkalne, prawie nic nie było wiadomo natomiast na temat życia duchowego i religii mieszkańców tego regionu w pierwszej połowie III tys. p.n.e. Dlatego zbadanie samej budowli, jej otoczenia i usytuowania w siatce miejskiej stało się niezwykle ważnym zadaniem. W tym roku archeolodzy próbowali przede wszystkim rozpoznać całkowite rozmiary i plan budowli świątynnej, jest ona jednak na tyle rozległa, że potrzeba będzie na to kilka sezonów prac badawczych. Tym bardziej, że jak się okazuje wokół świątyni sporo się działo. Udało się stwierdzić, że budowla ta ustawiona była na składającej się z pięciu stopni platformie z cegły mułowej. Na razie nie wiadomo dokładnie, jak wysoka była sama platforma, gdyż w tym roku archeolodzy nie dokopali się jeszcze do jej fundamentów. Pokazuje to jednak, że świątynia jako ważny punkt miasta prawdopodobnie górowała nad otaczającymi ją budynkami. 1 Wyjątkowe znaczenie tej budowli podkreślają także inne - zarówno monumentalne jak i drobne znaleziska. Na północ od świątyni odnaleziono w tym sezonie mury innej monumentalnej budowli, która powstała w okresie, gdy sama świątynia nie była już używana. Co istotne, wydaje się, że budowla ta stoi ona na ruinach identycznej, wcześniejszej konstrukcji, która funkcjonowała współcześnie ze świątynią. Ma ona bardzo nietypowy plan litery L a także duże rozmiary (7, 5 m długości w północnej i 9, 5 w południowej części oraz 2,5 m szerokości). Od wewnątrz ściany są wzmocnione rozmieszczonymi regularnie przyporami, co było w starożytnej Mezopotamii cechą charakterystyczną dla architektury oficjalnej. Pozostaje niejasne, czy budowla przykryta była prawdziwym dachem, czy też była otwarta i miała charakter dziedzińcowy. Z pewnością była długo i intensywnie użytkowana, na co wskazuje seria kilku ciągle odnawianych podłóg przedzielonych warstwami popiołu. Wiele wskazuje na to, że ta budowla, która przetrwała nawet czasy świątyni, pełniła w mieście istotną funkcję, być może związaną z administracją i dystrybucją dóbr. Warto zwrócić uwagę na fakt, że wewnątrz odkryto pieczęć cylindryczną jak również kilka porzuconych glinianych "plomb" z odciskami pieczęci ślady magazynowania i oznakowywanie towarów, prawdopodobnie spożywczych. Mury solidnego budynku odkopano także na zachód od świątyni. W tym sezonie archeolodzy zdążyli odsłonić tylko jedno pomieszczenie, natrafiono w nim jednak na kolejne bardzo ciekawe znaleziska - fragment naczynia z odciśniętą sceną walki zwierząt oraz glinianą plombę z odciskiem pieczęci ze sceną walki herosa i zwierzęcia. Skorupy i plomby, czyli tzw. bullae, z odciskami pieczęci znaleziono także na południe od świątyni. Pochodzą one z okresu nieco późniejszego niż czasy użytkowania budowli sakralnej. Takie znaleziska wskazują, że w najbliższej okolicy magazynowano jakieś opieczętowane dobra, nie jest więc wykluczone, że funkcja oficjalna tej części miasta została utrzymana. Intensywne prace wykopaliskowe prowadzone były także na samym szczycie wzgórza Tell Arbid, w obrębie górującej nad miastem cytadeli. Przed paroma laty odkryte zostały tam pozostałości tzw. "Public Building", budowli o charakterze oficjalnym z drugiej połowy III tysiąclecia, o kilkaset lat starszej od świątyni z okresu "Niniwa 5". W tym roku polscy archeolodzy natrafili w jej najbliższym sąsiedztwie na ślady bardzo ciekawej architektury. Po przeciwnej stronie "Public Building", przy biegnącej na osi północ-południe ulicy, zbudowano w starożytności cały kompleks maleńkich "pokoików" (o wymiarach nie większych niż 1,5 na 1,5 m), usytuowanych w podwójnych lub potrójnych rzędach. Do tej pory odkopano ich już piętnaście, ale wiadomo, że to nie wszystko. Pomieszczenia te przylegały jedno do drugiego, miały podłogi z ubitej gliny. Z wyjątkiem dwóch, w których odkryto wkopane w podłogę spore naczynia, nie zawierały one żadnych instalacji. Biorąc pod uwagę rozmiary jest jasne, że nikt nie mógł w tych pomieszczeniach mieszkać, wydaje się raczej, że małe pokoiki służyły jako magazyny. Być może przechowywano w nich dobra, które dystrybuowane były centralnie wśród społeczności miasta przez osoby mieszkające bądź zarządzające w "Public Building". Prawdziwą gratką okazały się wyniki wykopalisk na stoku sąsiadującym bezpośrednio z "Public Building". Odkopano tu pozostałości architektury monumentalnej zbudowanej z cegły mułowej. Stanowi ona, jak się wydaje po pierwszych pracach, fundamenty fortyfikacji otaczającej cytadelę w ostatniej ćwierci III tysiąclecia p.n.e. W jednym z miejsc natrafiono na mierzące 6 x 6 m pomieszczenie oraz kwadratowy w planie bastion. Masa cegieł użytych do fundamentów sugeruje, że cała konstrukcja musiała być bardzo masywna. 2 TEKST: Z. WYGNAŃSKA z cegłySąmułowej. to nie tylko Stanowi pierwsze ona,polskie jak się badania, wydaje po alepierwszych w ogóle jedne pracach, z pierwszych fundamenty wykopalisk fortyfikacji jakie przeprowadzone otaczającej cytadelę zostały w na ostatniej obszarze ćwierci Kuwejtu, III tysiąclecia który jest właściwie p.n.e. W jednym do dziś znierozpoznany miejsc natrafiono na LIBAN mierzące (wykopaliska były do tej pory przede wszystkim nabastion. wyspie Fajlaka). Do pierwszych 6 x prowadzone 6 m pomieszczenie oraz kwadratowy w planie Masa cegieł użytych do nieznanych starożytności Fenicji fundamentów badań wybranesugeruje, zostało Śladami stanowisko że cała konstrukcja grobowemusiała położone być w bardzo północnej masywna. części kraju, na pustyni AsSabbiya. Wykopaliska Polscy zarówno archeolodzy w dzielnicy odkopaliświątynnej tam cztery jak kamienne i na cytadeli tumulsy,będą czyli kontynuowane grobowce na planie jesienią przyszłego koła. Jeden roku. z grobów zawierał bardzo interesujące wyposażenie, do którego należało między innymi ponad sto paciorków z muszli i kamieni, wykonany z muszli pierścień, okrągły dekorowany pektorał z macicy perłowej, paciorki z lapis lazuli i perła. Te dwa ostatnie znaleziska LIBAN uznane zostały za szczególnie ważne. Lapis lazuli, kamień sprowadzany z Afganistanu, był bardzo ceniony w okresie drugiej połowy III i pierwszej połowy IIFenicji tysiąclecia p.n.e. w Śladami nieznanych starożytności Mezopotamii – ówczesnym centrum cywilizacji. Odnalezienie wyrobów z tego kamienia w Kuwejcie jest po pierwsze wskazówką co do datowania pochówku, po drugie rzuca światło na Wedotąd wrześniu badania w między LibanieMezopotamią, Polsko-Libańska Misja Archeologiczna nieznany epizod zakończyła kontaktów handlowych Zatoką Perską i Kuwejtem. „Eschmoun”. ProjektżeCentrum Archeologii, strony polskiej przez dr. Krzysztofa Nie jest wykluczone, w III tysiącleciu przezkierowany dzisiejszą ze As-Sabbiyę przebiegał nieznany Jakubiaka z handlowego. Instytutu Archeologii UW i Michała Neskę z Centrumz obszaru Archeologii odcinek szlaku Perła jest unikatowym znaleziskiem archeologicznym Badania archeologiczne w dolinie Auali, Liban, fot. O. Wasilewska Śródziemnomorskiej UW,torozpoczęto 2004 odkrycie, roku w ramach akcji ratunkowej (tereny mają Kuwejtu. Dla gospodarzy szczególniewważne gdyż identyfikują się oni z kulturą być zalane w związku z budową tamy w tym regionie). że tak cenne dary musiały wiązać się z swych przodków, poławiaczy pereł.badania Pewne jest, We wrześniu zakończyła w Libanie Polsko-Libańska Misja Archeologiczna pochówkiem elitarnym. Na odkopanie czeka wkierowany przyszłymzesezonie kilkanaście „Eschmoun”. Projekt Centrum Archeologii, stronyjeszcze polskiej przez dr. podobnych Krzysztofa Celem tegorocznej, ostatniej już kampanii był rekonesans archeologiczny w dolinie rzeki Auali grobowców, być może równie bogato wyposażonych. Jak przypuszczają archeolodzy, z Centrum Archeologii Jakubiaka z Instytutu Archeologii UW i Michała Neskę w południowo-zachodnim Libanie. Jest to obszar sięgający przedmieść nadmorskiego miasta cmentarzysko należałoUW, do koczowników. najważniejszych członków(tereny swojejmają Śródziemnomorskiej rozpoczęto w Prawdopodobnie 2004 roku w ramach akcjijednego ratunkowej Sydonu (znanego między innymi z Biblii), zz dala najważniejszych Saida – starożytnego społeczności chowali oni właśnie w tumulusach, usytuowanych na widocznym być zalaneFenicji. w związku z budową w tym regionie). portów Tereny te tamy pozostawały do tej pory nieprzebadane pod względem płaskowyżu. archeologicznym. Podczas tegorocznej kampanii archeologom z Polski udało się zlokalizować aż Celem tegorocznej, ostatniej już kampanii był rekonesans rzeki Auali 29 zupełnie nieznanych stanowisk archeologicznych. Częśćarcheologiczny z nich to wykutewwdolinie skalnym podłożu przedmieść nadmorskiego miasta w południowo-zachodnim Libanie. Jest to obszar sięgający nekropole z okresu rzymskiego, użytkowane między I i IV wiekiem naszej ery. Ich odkrycie LUTY-MARZEC 2008 Saida – starożytnego Sydonu (znanego między innymi z Biblii), jednego z najważniejszych doprowadziło archeologów do jeszcze starszego znaleziska. Okazało się, że skalne groby portów Fenicji. Tereny te pozostawały do tej pory pod względem wykuwano w kamieniołomach, z których korzystano już nanieprzebadane początku I tysiąclecia p.n.e. Odkrycie tajemniczego kościoła i pałacu z początku I tysiąclecia n.e. aż archeologicznym. Podczas tegorocznej kampanii archeologom z Polski udało się zlokalizować Najprawdopodobniej właśnie stąd pozyskiwano kamień używany przy wznoszeniu różnych w Sudanie 29 zupełnie archeologicznych. Część nich to wykute w skalnym podłożu budowli w nieznanych niedalekim stanowisk mieście Sydon a wiadomo, że w zpoczątkach I tysiąclecia Fenicjanie nekropole z okresu rzymskiego, użytkowane między I i IV wiekiem naszej ery. Ich odkrycie podejmowali zakrojone na wielką skalę inwestycje budowlane takie, jak choćby budowa tego roku pracująca w się, Sudanie ekipa dr.groby Niezwykłego odkrycia dokonała nastarszego początku doprowadziło do jeszcze znaleziska. Okazało że skalne znajdującej się archeologów u wylotu badanej przez polską misję doliny świątyni fenickiego boga uzdrowiciela Bogdana Żurawskiego. Natrafiono na pozostałości wczesnochrześcijańskiego kościoła i p.n.e. w głównego kamieniołomach, ztam których korzystano już na początku I tysiąclecia –wykuwano Eszchmuna, bóstwa Sydonu. jeszcze starszego pałacu. Najprawdopodobniej właśnie stąd pozyskiwano kamień używany przy wznoszeniu różnych Wwtrakcie badań w okolicach wioski Selib położonej na prawymkamieni brzegu Nilu, między IV budowliPoza niedalekim mieście Sydon alicznymi wiadomo, że wwydobycia początkach I tysiąclecia Fenicjanie nekropolami skalnymi oraz śladami odnaleziono także akilkanaście III kataraktą zauważono pozostałości budowli na planie olbrzymiego prostokąta (fot. nr 1). Jak podejmowali zakrojone na wielką skalę inwestycje budowlane takie, jak choćby budowa osad pochodzących głównie z okresu późnorzymskiego (IV-VI wiek naszej ery). się wkrótce okazało, to jeden z najbardziej niezwykłych kościołów, jakie odkryto nawterenie się u wylotu badanej przez polską doliny świątyni fenickiego boga uzdrowiciela znajdującej Udało się ustalić, żejest część z tych osad byłamisję zamieszkana nawet wcześniej, to jest czasach Nubii (dzisiejszy Sudan). Po wykonaniu badań geofizycznych oraz zdjęć lotniczych –starożytnej Eszchmuna, głównego bóstwa Sydonu. hellenistycznych, między III i I p.n.e. W kilku osadach odnaleziono ślady tłoczni oliwy, zz użyciem że doregion głównej budowli okrągła budowla z czerwonej produkcjilatawca której stwierdzono, słynął nie tylko Sydonu, aleprzylega i cała Fenicja. Zlokalizowane w dolinie cegły, rodzaj rotundy o ośmiometrowej średnicy. Jest to niezwykle interesujące, gdyż jedyne Poza nekropolami skalnymi oraz licznymi śladami wydobycia kamieni odnaleziono także osiedla, jak przypuszczają polscy archeolodzy, stanowiły zaplecze gospodarcze tak ważnego budowle na planie koła znane do głównie tej pory z okresu Nubii to piece do wypału(IV-VI chleba,wiek wapna lub cegieł. kilkanaście osad pochodzących późnorzymskiego naszej ery). miasta jakim był Sydon. Wszelkie co do tego, badana była kościołem rozwiały to znaleziska Udało sięwątpliwości ustalić, że część z tychczyosad byłabudowla zamieszkana nawet wcześniej, jest w czasach kamiennego relikwiarza, ołtarzowej a także lampek oliwnych. Jak twierdzi hellenistycznych, międzyfragmentu III i I p.n.e.konstrukcji W kilku osadach odnaleziono ślady tłoczni oliwy, Żurawski,której kościółsłynął w Selib najbardziej tajemniczą kościelną w Nubii. Nie dość, dr nie jest tylko region Sydonu, ale i budowlą cała Fenicja. Zlokalizowane w dolinie z produkcji że otoczony jest idealnie prostokątnym murem, stanowiły to jeszcze zaplecze stoi na dwumetrowym podium lub osiedla, jak przypuszczają polscy archeolodzy, gospodarcze tak ważnego miasta jakim był Sydon. TEKST: K. Jakubiak REDAKCJA: Z. Wygnańska 3 Są to nie tylko pierwsze polskie badania, ale w ogóle jedne z pierwszych wykopalisk jakie CYPR przeprowadzone zostały na obszarze Kuwejtu, który jest właściwie do dziś nierozpoznany (wykopaliska prowadzone były doratunkowe tej pory przede wszystkim wyspie Fajlaka). Do pierwszych Badania wokół WillinaTezeusza badań wybrane zostało stanowisko grobowe położone w północnej części kraju, na pustyni AsSabbiya. Polscy archeolodzy odkopali tam cztery kamienne tumulsy, czyli grobowce na planie koła. Jeden z grobów zawierał bardzo interesujące wyposażenie, do którego należało między innymi ponad sto paciorków z muszli i kamieni, wykonany z muszli pierścień, okrągły dekorowany pektorał z macicy perłowej, paciorki z lapis lazuli i perła. Te dwa ostatnie znaleziska uznane zostały za szczególnie ważne. Lapis lazuli, kamień sprowadzany z Afganistanu, był bardzo ceniony w okresie drugiej połowy III i pierwszej połowy II tysiąclecia p.n.e. w Mezopotamii – ówczesnym centrum cywilizacji. Odnalezienie wyrobów z tego kamienia w Kuwejcie jest po pierwsze wskazówką co do datowania pochówku, po drugie rzuca światło na Popiersie Polluksa, fot.Zatoką H. Meyza nieznany dotąd epizod kontaktów handlowych między Mezopotamią, Perską i Kuwejtem. Nie jest wykluczone, że w III tysiącleciu przez dzisiejszą As-Sabbiyę przebiegał nieznany odcinek szlaku handlowego. Perła jest unikatowym znaleziskiem archeologicznym z obszaru WeDla wrześniu 2008tomiał miejsce ważne kolejnyodkrycie, sezon badań w Nea Pafossię- starożytnej Kuwejtu. gospodarzy szczególnie gdyż identyfikują oni z kulturąstolicy Cypru. Projekt Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej kierowany jest od tego roku z przez dr. swych przodków, poławiaczy pereł. Pewne jest, że tak cenne dary musiały wiązać się Henryka Meyzę z Polskiej pochówkiem elitarnym. NaAkademii odkopanieNauk. czeka w przyszłym sezonie jeszcze kilkanaście podobnych Przypomnijmy, że pracebogato badawcze polskich archeologów w reprezentacyjnej grobowców, być może równie wyposażonych. Jak przypuszczają archeolodzy,części starożytnego Pafosdo trwają już od 43 lat. W tym czasie odkryto między innymi zajmującą cmentarzyskoNea należało koczowników. Prawdopodobnie najważniejszych członków swojej Budynek zawdzięcza swą nazwę rewelacyjnemu wielki obszarchowali Willę Tezeusza. społeczności oni właśnie w tumulusach, usytuowanych na widocznym zprzedstawieniu dala postaci ateńskiego bohatera zabijającego Minotaura i uwalniającego z labiryntu porwaną Ariadnę, płaskowyżu. które ukazano na mozaikowej podłodze willi. Budowla ta to najprawdopodobniej pałac gubernatora rzymskiego z IV wieku n.e. LUTY-MARZEC 2008 Polaków obiekty od lat stanowią atrakcyjny cel wielu wycieczek Odkopane przez turystycznych. W związku z tym cypryjski Departament Starożytności postanowił zbudować tajemniczego i pałacu początku I tysiąclecia zadaszenieOdkrycie przykrywające znaczną częśćkościoła przebadanego przezzpolskich archeologów terenu.n.e. Tym samym oznacza to niestety konieczność zakończenia wykopalisk w tym miejscu. Dlatego w Sudanie archeolodzy mieli ostatnią okazję na dowiedzenie się czegoś więcej o tej części starożytnego miasta Pafos. Polscy naukowcy pod kierunkiem dr. Meyzy wykorzystali do dr. tego roku pracująca tę w okoliczność Sudanie ekipa Niezwykłego odkrycia dokonała na początku otoczeniatam willinaa pozostałości także budowli ją poprzedzających. przebadania najbliższego Bogdana Żurawskiego. Natrafiono wczesnochrześcijańskiego kościoła i jeszcze starszego pałacu. W obszarze usytuowanym na południe od Willi Tezeusza już w poprzednich latach natrafiono na W trakcie badań w okolicach na prawymJego brzegu Nilu, nasunęły między IV pozostałości wcześniejszego budynkuwioski - tzw. Selib Domupołożonej Hellenistycznego. rozmiary aprzypuszczenie, III kataraktą zauważono pozostałości budowli na planie olbrzymiego prostokąta (fot. nr 1).nie Jaksą że jest to znany ze źródeł historycznych "pałac złego króla". Dziś badacze się wkrótce okazało, nie jestmają to jeden z najbardziej niezwykłych jakie odkryto na terenie pewni tej koncepcji, jednak wątpliwości, że okazałakościołów, budowla należała do kogoś bardzo starożytnej Nubii (dzisiejszy Sudan). Po wykonaniu badań geofizycznych oraz zdjęć lotniczych z ważnego. użyciem latawca stwierdzono, że do głównej budowli przylega okrągła budowla z czerwonej Poświadczają to tegoroczne znaleziska. średnicy. Tuż przy wejściu do Domu Hellenistycznego się cegły, rodzaj rotundy o ośmiometrowej Jest to niezwykle interesujące, gdyżudało jedyne odkopać dwa pomieszczenia jedno z nich, o charakterze podręcznego magazynu, przeznaczone budowle na planie koła znane do tej pory z Nubii to piece do wypału chleba, wapna lub cegieł. było prawdopodobnie osób strzegących samego rozwiały magazynuznaleziska kryło szereg Wszelkie wątpliwości dla co do tego, czy badanawejścia. budowlaWnętrze była kościołem świadczących o wysokim poziomie życia mieszkańców domu stądtwierdzi drobnych znalezisk kamiennego relikwiarza, fragmentu konstrukcji ołtarzowej a także lampek oliwnych.– Jak pochodzą lampki oliwne, paciorki z fajansu egipskiego, także żelazny pierścionek z oczkiem ze kościół w Selib jest najbardziej tajemnicząa budowlą kościelną w Nubii. Nie dość, dr Żurawski, ślad wyrytego przedstawienia. szkła lub kamienia szlachetnego, na którym widać że otoczony jest idealnie prostokątnym murem, to jeszcze stoi na dwumetrowym podium lub 4 Są nie tylko polskiewejścia badania, w strażniczo-magazynowego ogóle jedne z pierwszych wykopalisk jakie Co to ciekawe, popierwsze drugiej stronie doale tego pomieszczenia przeprowadzone zostały naznaleziono obszarze Kuwejtu, jest Jest właściwie do skromniejsza dziś nierozpoznany w Domu Hellenistycznym malutkąktóry latrynę. znacznie od (wykopaliska prowadzone były do tej pory przede wszystkim na wyspie Fajlaka). Do że pierwszych przestronnych latryn znalezionych wewnątrz budynku, dlatego można przypuszczać, badań wybranejązostało stanowisko grobowe położone w północnej części kraju, na pustyni Asprzeznaczono dla pracującej tu służby. Sabbiya. Polscy archeolodzy odkopali tam cztery kamienne tumulsy, czyli grobowce na planie Jeszcze ciekawsze okazało się drugie z pomieszczeń usytuowanych nieopodalmiędzy wejścia do koła. Jeden z grobów zawierał bardzo interesujące wyposażenie, do którego należało budynku. Znaleziono tu wiele ozdób: depozyt szklanych oczek pierścieni, dekorowane innymi ponad sto paciorków z muszli i kamieni, wykonany z muszli pierścień, okrągły miniaturowe ozdoby drewniane oraz metalowe przedmioty - prawdopodobnie przeznaczeniu dekorowany pektorał z macicy perłowej, paciorki z lapis lazuli i perła. Te dwaoostatnie znaleziska kultowym. Do najbardziej intrygujących znalezisk z tego pomieszczenia należy jednak uznane zostały za szczególnie ważne. Lapis lazuli, kamień sprowadzany z Afganistanu,niemal był naturalnej wielkości unikalne wapienne przedstawiające herosa Polideukesa, czyli bardzo ceniony w okresie drugiej połowypopiersie III i pierwszej połowy II tysiąclecia p.n.e. w łacińskiego Polluksa, jednego z Dioskurów - synów Zeusa. Na wyrobów popiersiu,zcotego należy traktować Mezopotamii – ówczesnym centrum cywilizacji. Odnalezienie kamienia w jako wielką rzadkość, zachowała się dekoracja malarska. Nie jest wykluczone, że tak wyposażone Kuwejcie jest po pierwsze wskazówką co do datowania pochówku, po drugie rzuca światło na jako kaplica domowa, gdzie gromadzili się mieszkańcy domu, by pomieszczenie służyło nieznany dotąd epizod kontaktów handlowych między Mezopotamią, Zatoką Perską i Kuwejtem. oddawać hołd bogom że i przodkom. Zdaniem dr. dzisiejszą Meyzy można tu mówić o dużymnieznany szczęściu, gdyż Nie jest wykluczone, w III tysiącleciu przez As-Sabbiyę przebiegał kaplice takie, znane ze źródeł pisanych, niesłychanie rzadko archeologicznym znajdowane są przez odcinek szlakuchoć handlowego. Perła jest unikatowym znaleziskiem z obszaru archeologów z właściwie nienaruszonym wyposażeniem. Kuwejtu. Dla gospodarzy to szczególnie ważne odkrycie, gdyż identyfikują się oni z kulturą tak cennezdary musiały wiązać się archeolodzy z swych przodków, pereł.Hellenistyczny Pewne jest, że graniczył W miejscu,poławiaczy w którym Dom Willą Tezeusza polscy pochówkiem Na odkopanie w przyszłym sezonie jeszcze kilkanaście podobnych na interesujący korytarzczeka wiodący do podziemi. Jak się okazało, prowadził on do natrafili takżeelitarnym. grobowców, być może równie bogato wyposażonych. Jak przypuszczają archeolodzy, wielkiej podziemnej cysterny w starożytności gromadzącej wodę spływającą z dachów. cmentarzysko należało do koczowników. Prawdopodobnie najważniejszych członków swojej Ze względu na doniosłość polskich badań i znaczenie odpowiedniego zabezpieczenia ich społeczności chowali oni właśnie w tumulusach, usytuowanych na widocznym z dala wyników na przyszłość w finansowanie obok Uniwersytetu Warszawskiego włączył się też płaskowyżu. Departament Starożytności Cypru. TEKST: H. Meyza REDAKCJA: Z. Wygnańska LUTY-MARZEC 2008 Odkrycie tajemniczego kościoła i pałacu z początku I tysiąclecia n.e. w Sudanie Niezwykłego odkrycia dokonała na początku tego roku pracująca w Sudanie ekipa dr. Bogdana Żurawskiego. Natrafiono tam na pozostałości wczesnochrześcijańskiego kościoła i jeszcze starszego pałacu. W trakcie badań w okolicach wioski Selib położonej na prawym brzegu Nilu, między IV a III kataraktą zauważono pozostałości budowli na planie olbrzymiego prostokąta (fot. nr 1). Jak się wkrótce okazało, jest to jeden z najbardziej niezwykłych kościołów, jakie odkryto na terenie starożytnej Nubii (dzisiejszy Sudan). Po wykonaniu badań geofizycznych oraz zdjęć lotniczych z użyciem latawca stwierdzono, że do głównej budowli przylega okrągła budowla z czerwonej cegły, rodzaj rotundy o ośmiometrowej średnicy. Jest to niezwykle interesujące, gdyż jedyne budowle na planie koła znane do tej pory z Nubii to piece do wypału chleba, wapna lub cegieł. Wszelkie wątpliwości co do tego, czy badana budowla była kościołem rozwiały znaleziska kamiennego relikwiarza, fragmentu konstrukcji ołtarzowej a także lampek oliwnych. Jak twierdzi dr Żurawski, kościół w Selib jest najbardziej tajemniczą budowlą kościelną w Nubii. Nie dość, że otoczony jest idealnie prostokątnym murem, to jeszcze stoi na dwumetrowym podium lub 5