unionizm podstawowe zasady doktryny

Transkrypt

unionizm podstawowe zasady doktryny
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
Jerzy Braun
Unionizm. Podstawowe zasady doktryny.
Wstęp
Druga wojna światowa zbliża się do końca. Była ona nie tylko starciem wielkich potęg
gospodarczych, rywalizujących o panowanie nad światem, lecz również walką doktryn,
usiłujących narzucić ludzkości swój wzorzec ustrojowy. W walce tej ujawnia się raz
jeszcze przewaga dobra nad złem i prawdy nad fałszem. Odniosły w niej zwycięstwo
kultura i wolność nad barbarzyństwem i przemocą. Wali się w gruzy stary świat
materializmu i amoralizmu, zgangrenowany zasadą "siły przed prawem". Co powstanie na
jego miejsce? Jaki system moralny i polityczno-gospodarczy utrwalą Zjednoczone
Narody? Już po raz drugi w ciągu wieku ludzkość tonie w odmęcie krwi i niedoli. Zadano
jej tak straszne rany, splamiono jej honor tak potwornym barbarzyństwem i
bestialstwem, że teraz nie wystarczą połowiczne systemy bezpieczeństwa, by wyrównać
ten ogrom spustoszeń materialnych i moralnych. Jeśli z tej wojny nie wyjdzie naprawdę
ten nowy świat oczekiwany od stuleci, to trzeba zwątpić w wartość naszej cywilizacji i
geniusz twórczy człowieka. Po krótkim pokoju nowe demony podniosą głowy, wybuchną
jeszcze okrutniejsze wojny, znamionujące upadek moralny, a z nim zmierzch
nieunikniony Europy i wszystkich narodów naszej cywilizacji.
Skądś musi wyjść inicjatywa wielkiej Przemiany. Siła i ślepy traf nie mogą dalej rządzić
losami ludzkości. Przyszły ład społeczny i międzynarodowy, o którym radzić będą
konferencje pokojowe, oprzeć trzeba nie o wątpliwe sojusze i hegemonię mocarstw
zagrażających znów wolności mniejszych narodów, lecz o potężny autorytet moralny,
przed którym uchylą wszyscy czoła.
Naród polski dał wielokrotny dowód w swych powstaniach, w 1920 i 1939 r., że prawda i
słuszność znaczy dlań więcej niż siła. Nie wahał się on nigdy wystąpić przeciw
silniejszemu, gdy racja moralna była po jego stronie. Dlatego stał się on przez swą
nieugiętość sumieniem i natchnieniem świata, wierzącego dotąd jedynie w statystyczne
prawo "silniejszych batalionów". Sprawa polska stała się ośrodkiem polityki i opinii
międzynarodowej, najwyraźniejszym sprawdzianem, czy w przyszłej organizacji świata
panować będzie zasada sprawiedliwości czy zasada przemocy.
Nie wystarczy jednak w wyniku tej wojny naprawienie krzywd Polski i innych umęczonych
Narodów. Nowa organizacja światowa będzie nią tylko wówczas, gdy nastąpi moralna
przebudowa całej cywilizacji chrześcijańskiej, przeżywającej niebezpieczny kryzys. Trzeba
odrzucić fałszywy dogmat nowożytnego materializmu, twierdzącego, że w polityce i
konkurencji gospodarczej nie obowiązują zasady moralne. Etyka chrześcijańska musi być
rozszerzona z dziedziny stosunków prywatnych na całą sferę stosunków społecznych i
politycznych. Nowy ustrój demokratyczny i nowe prawo międzynarodowe musi zapewnić
autorytet obiektywnych, powszechnie obowiązujących norm moralnych. Przeświadczenie
to wynoszą z wojny niewątpliwie wszystkie Narody Zjednoczone. Trzeba jednakowoż
przekuć ten ogólnik na system konkretnych zasad i norm, na konsekwentną doktrynę
obejmującą całość zagadnień, jakie stoją dziś przed organizatorami przyszłego ustroju
światowego. Doktryna taka jest. Nie trzeba jej szukać. Przynosi ją Polska pod nazwą
Unionizmu. Ruch unionistyczny powstał w Polsce pod okupacją niemiecką, jako
odpowiedź na germańską ideologię przemocy. Nie jest on jednak dla Polski zjawiskiem
1|S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
egzotycznym i nowym, wyrasta bowiem z odwiecznych ideałów i tradycji Polskiego
Narodu.
Unionizm, jako metoda zjednoczenia narodów i uchylenia sprzeczności społecznych,
wykrystalizował się w Polsce już przed wiekami. Będąc jednak rdzennie polskim,
unionizm jest zarazem wszechludzki, międzynarodowy. Pragnie on objąć wszystkie
narody świata i wszystkie dziedziny życia zbiorowego. Reforma moralna polityki i ustroju
społeczno-gospodarczego jest zagadnieniem tak olbrzymim, że ruch unionistyczny może
ją tylko zapoczątkować. Przeprowadzenie jej wymaga zjednoczonego wysiłku wszystkich
narodów świata i pracy wielu pokoleń.
Zdajemy sobie sprawę z piętrzących się przed nami trudności, ale przystępujemy do
dzieła. Wzywamy pod nasze sztandary wszystkich Polaków i wszystkich ludzi dobrej woli.
Tysiące pójdą za nami, nie obiecujemy żadnych bezpośrednich korzyści osobistych, lecz
tylko poczucie spełnionego obowiązku wobec Boga, Polski i samego siebie.
REALIZACJA CHRYSTIANIZMU - WARUNKIEM SPRAWIEDLIWEGO ŁADU
Zasady moralne Chrystusa były zbyt wzniosłe, by je Europa mogła w pełni zrealizować.
Ograniczono je do sfery prywatnej uznając, że chrześcijański nakaz: "Nie czyń bliźniemu,
czego byś nie chciał, by tobie uczyniono" - może mieć zastosowanie tylko w stosunkach
między jednostkami, nie nadaje się jednak jako norma stosunków między zbiorowościami
ludzkimi (państwami, klasami, narodami). Szczególnie od renesansu i reformacji polityka
i konkurencja gospodarcza "wyzwoliła się" z wszelkich skrupułów moralnych.
Ale głód sprawiedliwości, rozpętany przez chrześcijańską naukę miłości bliźniego,
domagał się zaspokojenia. Różne doktryny i ruchy rewolucyjne przystąpiły do budowy
"nowego ładu", utopijnych "rajów ziemskich", sądząc, że dadzą się one zrealizować bez
Chrystusa, poza prawem moralnym. Okazało się to niemożliwe. Amoralizm polityczny i
społeczny doprowadził do takiego zaostrzenia klasowych i rasowych egoizmów, że
ludzkość doszła w szczytach cywilizacji materialnej do barbarzyństwa i okrucieństwa
nieznanego wprost w dziejach.
Jedyne wyjście z takiej ślepej ulicy - to rozszerzenie chrześcijańskiego imperatywu
moralnego na całą dziedzinę instytucji publicznych i stosunków społecznoekonomicznych.
1. ZASADA UNIONISTYCZNA W ORGANIZACJI ŻYCIA ZBIOROWEGO
Pierwszą konsekwencją tej zbawczej a nieuniknionej rewolucji musi być odrzucenie
zasady walki o byt, przyjętej dziś przez wszystkie niemal systemy społeczne i polityczne,
a zastąpienie jej chrześcijańskim nakazem miłości, czyli normatywnym prawem
moralnym. Zasada walki o byt, spopularyzowana przez naukę w ostatnim stuleciu,
normuje ład w świecie zwierzęcym, zastosowana jednak do stosunków ludzkich musi
wywołać separatyzm, czyli walkę wszystkich przeciw wszystkim. Spowodowała ona tedy
w nowożytnej Europie separatyzm wolnokonkurencyjny, klanowy, narodowy i
imperialistyczny. Wynikły stąd straszliwe wojny i rewolucje, wiodące stopniowo do
samozniszczenia się cywilizacji, na skutek niezwykłego rozwoju techniki i środków
wojennych.
Ład w świecie da się osiągnąć tylko przez Unionizm, jako przeciwieństwo separatyzmu.
Unionizm jest to zasada jednocząca i system organizacyjny, który ją realizuje. Jedność
zaś nie da się wprowadzić mechanicznie, czyli przez zewnętrzny przymus, lecz tylko
autonomicznie, przez dobrowolne przyjęcie pewnych zobowiązań moralnych. Konkretna
2|S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
formuła unionizmu byłaby więc następująca: Wolno realizować cele własne o tyle, o ile
nie są sprzeczne z dobrem zbiorowym. Odnosi się ona zarówno do jednostki, jak do
rodziny, warstwy społecznej, klasy, państwa, narodu.
2. TA SAMA ETYKA W ŻYCIU PRYWATNYM I PUBLICZNYM
Odrzucenie moralności chrześcijańskiej i tendencja separatystyczna doprowadziły w
nowoczesnej Europie do wytworzenia różnych systemów etyki grupowej, uznającej za
dobre tylko to, co jest zgodne z interesami danej grupy (klasy, państwa, narodu, rasy).
W tym pojęciu usprawiedliwiona jest każda zbrodnia, o ile pozwala osiągnąć korzyść
zbiorową.
Stopniowo to oddzielenie polityki od moralności, zakończone całkowitym odwróceniem
pojęć moralnych, zaczęło się w Europie od Machiavellego, którego doktryna stała się
podstawą tajnej dyplomacji gabinetów europejskich w dobie Oświecenia.
Najjaskrawsze jej skutki to gwałt rozbiorów Polski oraz pruska ideologia "siły przed
prawem". Do skrajności doprowadził ją Nietzsche swą "nową moralnością" kasty panów,
przeciwstawioną dawnej moralności chrześcijańskiej, którą uważa on za godną pogardy.
Nie będzie w świecie pokoju i sprawiedliwości, dopóki te monstrualne doktryny,
przynoszące hańbę ludzkości, nie zostaną wytrzebione. Ta sama etyka obowiązywać musi
w życiu prywatnym i publicznym panujących i poddanych. Jest nią absolutnie
chrześcijańskie prawo moralne. Nie oznacza ono wcale słabości, "nie sprzeciwia się złu",
zło bowiem musi być ukarane.
3. ODNOWA MORALNA DEMOKRACJI
Wielką próbą ukrócenia tyranii i panowania siły w polityce wewnętrznej i
międzynarodowej był nowożytny ustrój demokratyczny. Dlatego ruch nasz stał mocno na
gruncie demokracji, widząc w niej pierwszy krok na drodze do realizacji chrześcijańskiego
ładu moralno-politycznego. Jednakże i demokracja wymaga odnowy, a raczej
udoskonalenia przez wydobycie na jaw tkwiących w niej postulatów moralnych.
Demokracja jest formą rządzenia, polegającą na rządzie większości. Ustalanie jednak woli
zbiorowej przez mechanizm powszechnego głosowania nie wyczerpuje całej treści
ideowej demokracji. Demokratyczne prawo liczby jest wyższe od samowoli despotów i
zasady przemocy, ale wyższe od statystycznego prawa liczby jest moralne prawo
słuszności.
Większość nie zawsze ma rację. Prawda pozostaje prawdą, choćby obalono ją
kwalifikowaną większością. Dlatego konieczne jest takie uszlachetnienie demokracji, by
decyzje większości były zarazem zgodne z obiektywną prawdą i słusznością. Utworzenie
takich gwarancji w ustroju państwa i organizacji międzynarodowej będzie dopiero pełnym
zwycięstwem demokracji.
Wielką zdobyczą demokracji jest prawo prawdy, czyli swoboda wyboru, jaką pozostawia
się obywatelom w przyjęciu tego czy innego światopoglądu, tej czy innej formy ustroju. O
wyborze jego oraz o każdej decyzji politycznej rozstrzygać powinna słuszność i prawda, a
nie interes tej czy innej grupy obywateli. Ten rząd prawdy i wynikająca zeń swoboda
ścierania się przekonań w ramach panującego prawa jest ideałem moralnym demokracji.
W pełnej demokracji zasada mechanizmu rządów większość musi być uzupełniona przez
zasadę moralną słuszności.
3|S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
4. PRAWO PRAWDY - PODSTAWĄ PRAWA MIĘDZYNARODOWEGO
Zasada słuszności postuluje równe prawa dla silniejszych i słabszych. Jest pierwszą
konsekwencją prawa prawdy. Nowe prawo międzynarodowe musi opierać się na
równouprawnieniu mocarstw i mniejszych narodów.
Drugą konsekwencją przyjęcia prawa prawdy jest odrzucenie niemieckiej doktryny o
absolutnej suwerenności państwa, a podporządkowanie się wszystkich państw
obiektywnym normom moralnym, ustalonym w prawie międzynarodowym. Konsekwencja
trzecia to odrzucenie gwałtu, to jest stosowania siły w stosunkach międzynarodowych.
Jest to uznanie autorytetu moralnego opinii Zjednoczonych Narodów, której głos
traktowany być powinien jako rozum i sumienie zbiorowe społeczności międzynarodowej.
6. ŚWIATOWY TRYBUNAŁ RÓWNOUPRAWNIENIA NARODÓW
Dawniejszymi państwami rządziła tzw. racja stanu, redukująca się faktycznie do
interesów dynastycznych. Rewolucja francuska, a zwłaszcza "wiosna ludów" była
powszechnym przebudzeniem się świadomości narodowej i dopuszczeniem jej wpływów
na politykę rządów. Zrazu interesy dynastyczne zastąpione zostały przez prymitywny
"egoizm narodowy". W nim ma swe źródło nacjonalistyczna polityka ekspansji i
podbojów, kulminująca w idei panowania nad światem, wtrącająca ludzkość w odmęt nie
kończących się wojen. Jednocześnie jednak z tym materialistycznym pojmowaniem celów
historycznych narodów pojawiła się idea misji dziejowej, czyli obowiązku narodów w
tworzeniu doskonałego ładu. Tkwi w niej ziarno moralnego odrodzenia nacjonalizmu,
podobnie jak rząd prawdy i słuszności jest moralną odnową demokracji. Rzeczywistym
bowiem posłannictwem narodów w obrębie polityki jest nie zaspokojenie ich ambicji
żądzy ekspansji, lecz wspólne ustanowienie trybunału opinii światowej, który by
gwarantował, że konflikty między narodami będą zawsze rozstrzygane w imię słuszności i
prawdy.
Takie przymierze narodów, postawione na straży moralnego autorytetu, i stosowanie
prawa międzynarodowego jest nieodzowne, jako sankcja realna dla idealnej zasady
sprawiedliwości międzynarodowej. Bez tej sankcji realnej formalne uznanie prawa przez
narody skłonne do agresji nie gwarantowałoby istotnego bezpieczeństwa.
7. UNIE I FEDERACJE JAKO GWARANCJA RÓWNOUPRAWNIENIA MNIEJSZYCH
NARODÓW
Istnienie słabszych liczebnie narodów było i będzie nadal pokusą dla mocarstw
imperialistycznych do łamania swych zobowiązań i stosowania przemocy. Zasada
samostanowienia narodów, wygłoszona przez prezydenta Wilsona po pierwszej wojnie
światowej, doprowadziła do powstania wielu drobnych i średnich organizmów
państwowych, a konsekwencji to atomizacji polityczno-gospodarczej. Dlatego Liga
Narodów nie mogła rozwiązać na trwałe problemu społeczności międzynarodowej.
Istnienie wielu dziesiątków państw małych uniemożliwiło pacyfikację polityczną i
racjonalizację gospodarczą świata, ułatwiając mocarstwom o tendencjach zaborczych
wygrywanie ich przeciwko sobie i kolejne opanowywanie. Marnowanie olbrzymiej ilości
energii i pieniędzy na walki konkurencyjne, piętrzenie barier celnych, wyścig zbrojeń,
próby autarchii gospodarczej, dumpingi, w których użycie sił i przelew krwi rosły w miarę
doskonalenia się techniki wojennej. Opóźniało to postęp kulturalny i ekonomiczny, a
hamowało całkiem postęp moralny.
4|S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
Jedynym wyjściem z tej trudności jest stworzenie wielkich kompleksów gospodarczych i
politycznych przez federacje i unie między mniejszymi narodami. Zrównoważy to ich siłę i
szanse bezpieczeństwa z wielkimi mocarstwami i zabezpieczy je w ten sposób realnie
przed agresją imperialistów. Po wojnie winna nastąpić epoka wielkich integracji
polityczno-gospodarczych, w wyniku których struktura polityczna świata zredukuje się do
kilkunastu kompleksów unijnych, jak np. Unia Brytyjska, Zjednoczone Stany A,P., Unia
Radziecka, Unia Europy Środkowej, Unia Południowoamerykańska, Unia Skandynawska,
Unia Łacińska, Unia Panarabska etc.
8. JEDNOŚĆ GOSPODARCZA I POLITYCZNA WARUNKEIM POSTĘPU
Utworzenie międzynarodowej organizacji politycznej i gospodarczej, normalizującej
światowe rozmieszczenie ludności, rozdział surowców i rywalizacje o rynki zbytu oraz
likwidującej w zarodku zarzewia kataklizmów wojennych, pozwoli skierować cała energię
Zjednoczonych Narodów na wyścig pokojowy wszechstronnego postępu. Są wprawdzie w
Europie i na Dalekim Wschodzie poważne przeszkody na tej drodze. Powalenie Niemiec
nie jest jeszcze końcem rozprawy wojennej, jednakże należy mieć nadzieję, że i te siły
hamujące zostaną już niedługo złamane i włączone w organizm współpracy
międzynarodowej.
9. EPOKA PRAWDZIWEGO KREACJONIZMU NARODÓW
Postęp twórczy zjednoczonych i odrodzonych narodów ugruntowany być musi na całkiem
innych zasadach niż w epoce materialistycznej. Hasło nieograniczonego postępu było
przez długi czas bożyszczem ludzkości oświeceniowej, "wyzwolonej z przesądów
średniowiecza". Rozpowszechniło się ono jako reakcja na jednostronność kultury
duchowej średniowiecza, które istotnie kładło mniejszy nacisk na postęp materialny i
reformy społeczne, widząc główny cel człowieka w zbawieniu poza grobem. Jednakże
kreacjonistyczny ten wyścig narodów miał również charakter jednostronny. Dynamizm
Europy nowożytnej wyraził się w wprawdzie w niebywałym rozkwicie nauk, w epokowych
wynalazkach, w odkryciu nowych kontynentów i w próbach stworzenia nowego ładu
społecznego, skierował się on jednak - w reakcji na tor religijny średniowiecza wyłącznie niemal w dziedzinę doczesną materialistycznego dobrobytu i ekspansji.
Wiemy już, do czego doprowadziło to odwrócenie się ludzkości cywilizowanej od celów
wyższych i od swych przeznaczeń nadprzyrodzonych. Dziś więc, po krwawych
doświadczeniach materialistycznego separatyzmu, aktywizm twórczy jednostek i narodów
powinien zaprzestać jałowego wydzierania sobie bogactw i pościgu za użyciem, a
wyładować się w dziedzinie innej, jedynie godnej człowieka i wiążącej celowość ludzkiego
życia z ostatecznym celem Bożym. Potęga twórcza nowoczesnej ludzkości trwoniona
dotąd w wojnie, rywalizacji i rewolucjach, powinna być skierowana na budowę nowego
ładu polityczno-gospodarczego i nowej kultury. Postęp jest prawdziwie twórczy jedynie
wtedy, gdy jest zgodny z moralną celowością historii.
10. ROZWIĄZANIE ANTYNOMII ROZUMU I WIARY
Od czasu emancypacji nauki spod autorytetu prawd objawionych drąży Europę
nieustanny konflikt między rozumem a wiarą. Na jego gruncie rozgorzała z kolei walka
między laicyzmem i racjonalizmem - a światopoglądem religijnym, opartym na doktrynie
Kościoła.
W przekonaniu laicyzmu prawdy transcendentne są przesądami, gdyż nie potwierdza ich
ani logika, ani doświadczenie, najwyższym celem historii jest człowiek i jego rozwój,
najwyższą zaś powagą dla ludzi może być tylko rozum. W przekonaniu drugiego obozu
5|S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
cele najwyższe w religii to Bóg i zbawienie duszy, a drogą do zbawienia jest wiara i
świętość moralna.
Przedmiotem zaś wiary jest przyszły ład moralny, Królestwo Boże, które - według
mylnego potocznego poglądu - ma się urzeczywistnić dopiero w zaświecie. Racjonaliści
odwracają się sceptycznie od tych "mrzonek" i stawiają sobie konkretne zadanie: postęp
twórczy człowieka przez rozwój jego władz umysłowych i zapewnienie wszystkim
materialnego dobrobytu. Okazuje się jednak, że ta materialna szczęśliwość przemienia
się w koszmar i niedolę, gdy ludzkość próbuje tworzyć "raj ziemski" i odwraca prawo
moralne. I okazało się również w wieku XVII i XVIII, że chrześcijaństwo traci wpływ na
narody, jeśli zachowuje się biernie wobec ich zmagań i tęsknot społeczno-politycznych.
Rozwiązanie tej antynomii nastąpi wówczas, gdy ład moralny obiecywany przez wiarę,
stanie się przedmiotem bezpośredniej rywalizacji narodów, których potęga twórcza
została rozwiązana przez postępy rozumu.
11. POSTĘP W ZGODZIE Z NATURĄ I PRZEZNACZENIEM CZŁOWIEKA
Fałszywa idea postępu odwróciła hierarchię wartości, stawiając na pierwszym miejscu cel
materialny i czyniąc go jedynym przedmiotem twórczej aktywności rozumu. Tymczasem
natura ludzka jest jednocześnie fizyczna i duchowa, przy czym cel duchowy ludzkości jest
jej głównym przeznaczeniem, zaś cele fizyczne mają tylko przeznaczenie jako warunki
ułatwiające postęp duchowy. Tylko uznanie tej właściwej hierarchii prowadzić może
człowieka do jego przeznaczeń ostatecznych.
Światem i ludzkością rządzi prawo ustanowione przez Boga. Pcha ono wszystko, co
istnieje, wieczyście w górę, od rzeczywistości fizycznej do rzeczywistości moralnej. Celem
jego jest doskonały ład moralny zbliżający człowieka do Boga; to absolutne Prawo
Stworzenia jest tedy przeznaczeniem, od którego ani jednostki, ani narody nie mogą
uchylić się pod grozą destrukcji i upadku moralnego.
Postęp jest twórczy, a nie destrukcyjny jedynie wówczas, gdy pozostaje w harmonii z
tym prawem. Jest to najwyższa zasada unionistyczna, na której fundamencie spoczywa
cała doktryna. Brzmi ona: postęp człowieka i ludzkości odbywać się musi w zgodzie z
ludzką naturą i przeznaczeniem człowieka. Formułę tę można wypowiedzieć również jako
hasło: postęp moralny w zgodzie z Prawem Stworzenia.
12. ROZWÓJ TWÓRCZY OSOBOWOSCI PRZEZNACZENIEM NATURY PSYCHICZNEJ
CZŁOWIEKA
W warunkach ziemskich ten ład moralny, będąc celem Boskiego Prawa Stworzenia, da się
zrealizować jedynie w takiej mierze, w jakiej pozwala na to psychofizyczna natura
ludzkości. To, co religia nazywa Królestwem Bożym, może być tylko w pewnej mierze
zbudowane na ziemi. Jakiż to ład powinien stać się w przeświadczeniu doktryny
unionistycznej przedmiotem przyszłej epoki kreacjonizmu społecznego?
Człowiek jest ograniczoną całością, jako istota cielesno-duchowa. Natura ludzka podlega
fizycznym warunkom egzystencji na ziemi. Ale mechanizm natury człowieka ma również
rozum i wolną wolę, czyli władzę twórczą, dzięki której może on rozwijać się samorzutnie
czynem swego podobieństwa Bożego.
13. POSTĘP OSOBOWOŚCI PRZEZ SŁUŻBĘ CELOM SPOŁECZNYM
6|S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
Postęp twórczy człowieka jest możliwy tylko w środowisku społecznym. Absolutny
egoizm, szukający zaspokojenia własnych popędów i interesów, pomniejsza człowieka
duchowo i czyni go niezdolnym do osiągnięcia celów, dla których został stworzony.
Natomiast poświęcenie dla ogółu wzbogaca jednostkę moralnie i zostaje stokrotnie
opłacone, wytwarza bowiem warunki społeczne, w których ona sama łatwiej się rozwija.
Warunkiem bowiem postępu osobowości jest ład powszechny, czyli taka organizacja
zbiorowości, w której wszystkie instytucje i zespoły oddziaływają na jednostkę dodatnio,
niczym jej nie degradując, a wszystkich podnosząc do góry (dobrobytem materialnym i
ustrojem politycznym, wychowaniem i kulturą).
Problem indywidualności i powszechności, czyli stosunku jednostki do zbiorowości,
wysunął się ostatnio na czoło zagadnień europejskiej cywilizacji. Inaczej się próbuje
rozwiązać indywidualizm a inaczej kolektywizm. Walka tych dwóch poglądów przewija się
poprzez wszystkie systemy organizacji życia zbiorowego.
Liberalna demokracja wysunęła na pierwszy plan dobro jednostki, romantyzm uwierzył
nawet w nieskończony rozwój jej w oderwaniu od społeczeństwa. Ustrój wolnej
konkurencji skonkretyzował tę zasadę, pozwalając bogacić się bez ograniczenia i bez
względu na los bliźniego. Ustroje kolektywistyczno-totalne przeciwstawiały się temu,
popadły jednak w odwrotną skrajność, niwelując jednostkę w swym haśle: "ty jesteś
niczym, twój naród (klasa) jest wszystkim".
Unionizm przynosi proste wyjście z antynomii, na pozór nierozwiązywalnej. Niemożliwy
jest rozwój jednostki bez społeczeństwa i wzajemnie, postęp społeczeństwa jest funkcją
uwielokrotnioną poszczególnych osobowości. Istnieje między nimi ścisła współzależność.
Jednostka bowiem realizuje w pełni swe możliwości twórcze tylko poprzez służbę celom
społecznym. Utożsamiając się z nimi, osobowość wychodzi poza krąg swego ciasnego
egoizmu, jednostka rozszerza się i rośnie, stając się nauczycielem innych, przywódcą,
reformatorem.
14. HIERARCHIA
SPOŁECZNYCH
CELÓW
ZBIOROWYCH
I
REALIZUJĄCYCH
JE
GRUP
Jakież to są cele zbiorowe, w których służbie dojrzewa jednostka? Spróbujmy je
sklasyfikować.
Separatyzm tkwiący w zasadzie walki o byt prowadził do walki wszystkich przeciw
wszystkim, a mianowicie: do walki konkurencyjnej jednostek i rodów, uważających za
główny cel bogacenie się i przekazywanie bogactwa potomstwu, do walki klas o podział
dochodu społecznego, do walki państw o panowanie nad innymi, do walki narodów i ras o
narzucenie innym swej idei i kultury.
Wszystkie te cele były w pozornej sprzeczności ze sobą, a wszystkie grupy społeczne
zmierzające do nich trwały w ustawicznej nienawiści i rozterce. Przyszły ustrój społeczny
musi jasno określić stosunek wzajemny tych celów i właściwe miejsc grup w pionowej
hierarchii społeczności światowej.
Nie może ono niszczyć żadnej wytworzonych przez historię form życia zbiorowego, lecz
powinien wyznaczać im ich odrębne zdania. Te różnorodne cele społeczne to: cel
moralno-religijny, cel kulturalny, cel ekonomiczny, cel polityczny oraz cel absolutny
ludzkości, czyli nowy ład moralny, realizacja chrystianizmu w ustroju społecznopolitycznym, Civitas Dei. Dla realizacji każdego z tych celów powstały w toku dziejów
odrębne grupy i zbiorowości.
7|S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
15. JEDNOSTKA W RODZINIE, RASIE, KLASIE WYTWÓRCZEJ, PAŃSTWIE,
NARODZIE, KOŚCIELE I LUDZKOŚCI
Wielość form społecznych jest związana jednością zasady unionistycznej postępu
ludzkości w zgodzie z ostatecznymi przeznaczeniami ludzkości. Rodzina ma zadanie
wstępne przygotowania jednostki do wypełniania w ogóle posłannictwa życiowego.
Grupa zawodowa i klasa wytwórcza ma jej zapewnić podstawy materialnej egzystencji,
przynajmniej w minimum potrzebnym do jej rozwoju, i nauczyć ją współdziałania.
Zadanie państwa to gwarancja bezpieczeństwa i sprawiedliwości, wzajemnego
poszanowania praw i stworzenie sfery swobodnego rozwoju w zgodzie z dobrem
zbiorowym. Naród jako jedność pochodzenia, mowy i obyczaju jest szkołą miłości do
ojczyzny i poświęcenia, w której jednostka uczy się służyć idei, będącej jej misją
historyczną. Rasa to wbrew rozpowszechnionym doktrynom rasistowskim - wspólnota
cywilizacyjna zdążająca przez pokrewieństwo etniczne i odrębność wyznaniową do
jedności światopoglądu i ustalonej metody w organizacji życia zbiorowego.
Kościół to wspólnota duchowa, w której jednostka dowiaduje się o swoich
przeznaczeniach nadprzyrodzonych, a narody i rasy wznoszą się ponad swój egoizm
grupowy, poznając cele moralne, które osiągnąć można tylko przez wyrzeczenie się
partykularyzmu i poddanie się normom praw bożych. Ludzkość wreszcie to jedność ras i
cywilizacji, do której zbliżają się one pod kierownictwem religii i systemów filozoficznych,
aż wreszcie jedna, najwyższa religia, a zarazem doktryna filozoficzna jednoczy je w
Chrystusowym Kościele powszechnym i doprowadzi ku celom ostatecznym.
16. PRAWIDŁOWO UNIONISTYCZNE W ROZWOJU JEDNOSTKI I ZBIOROWOŚCI
Jednostka rośnie duchowo przez unię postępową, czyli przez czynne jednoczenie się z
tymi coraz wyższymi w hierarchii socjologicznej grupami społecznymi, tak że ich cele i
przeznaczenia stają się w miarę dojrzewania kolejno własnym celem, przeznaczeniem,
umiłowaniem, a wreszcie świadomą misją dziejową. Grupy te nie powstały wszystkie od
razu, lecz tworzyły się w ciągu wieków przez unię grup niższego rzędu, mniejszych
liczebnie i prostszych w strukturze, w grupy wyższe, potężniejsze liczbą, coraz bardziej
skomplikowane strukturalnie. Tak narastała wspólnota narodów, plemion, tak z unii
plemion tworzył się lud ze swymi podziałami na klasy wytwórcze, tak z syntezy mas
ludowych trudniących się pracą ręczną i inteligencji pracującej umysłowo i produkującej
dobra kulturalne rodził się nowożytny naród. Stopniowo z syntezy etnicznej i
cywilizacyjnej narodów powstaje świadomość jedności rasowej i cywilizacyjnej, a
potencjalną wspólnotą zbiorowości cywilizacyjnej jest ludzkość, która jest wprawdzie dziś
jednością jako gatunek, ale nie stała się jeszcze jednością duchową.
17. WYJĄTKOWA ROLA KOŚCIOŁA I PAŃSTWA W POSTĘPIE LUDZKOŚCI
Przez rozwój coraz wyższych grup społecznych powstają warunki ułatwiające postęp
moralny. Im rozleglejsza bowiem grupa społeczna, tym większa komplikacja i
współzależność w stosunkach wzajemnych, które nie mogą być honorowane przez
przypadek lub siłę fizyczną (gwałt, przemoc), lecz przez zasady moralne i
ustawodawstwo, czyli przez zobowiązania etyczne i prawne. Tak się odbywa rozwój
moralny jednostki, która uczy się wyrzekać osobistych żądz i korzyści na rzecz dobra
zbiorowego. Na straży tego postępu stoi Kościół i Państwo. Ustanawiają one i utrwalają
ład moralny: państwo przez przymus i organizację zewnętrzną, Kościół przez dobrowolną
dyscyplinę etyczną, którą zaszczepia się w duszach.
8|S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
18. CEL NAJWYŻSZY PAŃSTWA: ROZWÓJ TWÓRCZY OSOBOWOŚCI PRZEZ
REALIZACJĘ SPRAWIEDLIWOŚCI
Władze twórcze człowieka to - rozum i wola. Wola kierowana przez rozum to ludzka
władza stwarzania warunków, w których pewne fakty i zjawiska zamierzone przez nas
mogą się urzeczywistnić. Tak nauka przez stwarzanie pewnych warunków opanowuje
przyrodę i zmusza ją do służby na rzecz człowieka. Tak praca przez użycie techniki i
rozumnej organizacji wytwarza środki egzystencji i dobrobyt, tak dobry ustrój polityczny
zapewnia zarodom bezpieczeństwo i sprawiedliwość, a więc warunki, w których może się
rOzwijać życie gospodarcze i kultura. Tak wreszcie kultura jest sprawą samej władzy
twórczej człowieka.
Tą twórczą wirtualność, czyli władzą stwarzania warunków, człowiek wyróżnia się od
zwierząt. W miarę rozwoju historycznego powiększa się w jednostce i grupach
społecznych ta zdolność kształtowania rzeczywistości własnym rozumem i wolą.
Szczególnie w nowożytnej Europie wiedza i wola twórcza urosły do niebywałych przedtem
rozmiarów, w przeciwieństwie do Azji czy Afryki, sparaliżowanych przez bierność i
fatalizm, poddających się siłom przyrody i niezdolnych do przetwarzania warunków
społecznych. Otóż zadaniem państwa jest ułatwienie postępu osobowości przez
wytwarzanie takich warunków gospodarczych, kulturalnych, ustrojowych, by każdy
człowiek-obywatel mógł rozwinąć do maksimum i zrealizować w ciągu życia swe
możliwości twórcze.
Ten doskonały zespół warunków obejmuje w jednym syntetycznym skrócie abstrakcyjną
ideę sprawiedliwości. Oznacza ona ogół instytucji i ustanowień służących do obrony
cywilizacji chrześcijańskiej.
19. CEL NAJWYŻSZY KOSCIOŁA: UNIA CZŁOWIEKA Z BOGIEM
Państwo jest organizacja doczesną, nie wskazuje więc ludzkości celów wykraczających
ponad doczesność. Rozwinięta przez państwo energia kreacjonistyczna jednostki i
społeczeństwa kieruje się wciąż na dobrobyt, rozwój nauki, komfort materialny i
estetyczny panowanie - aż wreszcie niszczy się sama, niż nie mając bowiem celów
wyższych, przeradza się ostatecznie w pogoń za luksusem i użyciem, tak jak w
starożytnym Rzymie, lub w nienasyconą ekspansję światową, prowadząca do wojen i
ruiny własnego narodu, jak w Niemczech. Trzeba więc wskazać nieskończonej dążności
ducha ludzkiego do postępu cel, przerastający wszystko, co może dać doczesność. Tym
celem jest Bóg i zbawienie duszy, to jest zjednoczenie człowieka z Bogiem. Możemy je
osiągnąć tylko przez doskonałość moralną. To zadanie i misja nadprzyrodzona Kościoła,
który jest zrzeszeniem moralnym stworzonym do celów wieczystych, to jest do
apostolstwa prawdy i prowadzenia ludzkości ku jej ostatecznym celom.
20. UNIA POSTĘPOWA PAŃSTWA Z KOŚCIOŁEM
Cel doczesny państwa i cel wieczny Kościoła zdają się być w sprzeczności. Stąd ciągła
walka państwa i Kościoła w dziejach. Powiedział wprawdzie Chrystus: "Oddajcie
cesarzowi to co cesarskie, a co boskie Bogu". Rzym starożytny cezarów chciał sobie
jednak przywłaszczyć zarówno cesarskie jak i boskie i tępił zaciekle wiarę w
nadprzyrodzone "Regnum Dei" Podobnie i w średniowieczu "Święte cesarstwo rzymskie
narodu niemieckiego" rywalizuje nieprzerwanie z papiestwem, zaś niektórzy papieże
żądają dla siebie władzy świeckiej nad wszystkimi narodami świata chrześcijańskiego.
Wreszcie nowożytne państwo pogańskie, a raczej neopogańskie, zdąża do rozerwanie
związku z Kościołem.
9|S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
Formalny konkordat, wiążący dotąd większość państw nowożytnych z kościołem, idzie
zazwyczaj w parze z faktyczną obojętnością, nawet próbami oderwania świeckiego
ustawodawstwa od postulatów moralnych Kościoła (laickie prawo małżeńskie, laickie,
bezwyznaniowe wychowanie itp.). Pomaga temu powszechna laicyzacja umysłów, w
której wielką rolę odegrała propaganda antyreligijna i masoneria. Religia staje w pojęciu
potocznym jakimś anachronizmem, dziedziną przesądów prywatnych. W niektórych
państwach, np. w Rosji Sowieckiej, wprowadzono urzędowo ateizację.
To rozszczepienie celów doczesnych i wiecznych ludzkości grozi katastrofą duchową i
wywołuje antynomię we wszystkich dziedzinach. Trzeba tedy przywrócić ich łączność,
stwarzając na nowo jedność duchową cywilizacji chrześcijańskiej. Aby to osiągnąć nie
wystarczy już tylko konkordat. Nieodzowna jest doktryna i organizacja która okazałaby
naocznie związek nierozerwalny tych dwóch dziedzin i instytucji oraz potwierdziłaby go
czynem, dając dowód, że idea Kościoła Bożego może być realizowana stopniowo już tu na
ziemi
przez
budowę
ładu
społeczno-politycznego,
będącego
chrystianizmem
urzeczywistnionym w organizacji życia zbiorowego.
21. PRZENIKANIE SIE
DEMOKRATYCZNYM
CELU
PAŃSTWA
I
CELU
KOŚCIOŁA
W
USTROJU
Wadliwe będą wszystkie ustroje, w których cel państwa i cel kościoła będą się od siebie
odsuwać lub zwalczać nawzajem. Złem jest państwo laickie, negujące Boga i cele
nadprzyrodzone ludzkości, ale złem byłoby również państwo klerykalno- konserwatywne,
negujące i zaniedbujące postęp człowieka i jego rozum. Dobry będzie jedynie taki ustrój,
w którym cel państwa: postęp człowieka i cel Kościoła: panowanie Boga (Królestwo Boże)
wzajemnie się uzupełniają i przenikają. Wszystkie instytucje tego rodzaju: władza ,
prawodawstwo, konstytucja i organizacja polityczna, oświata i kultura oraz organizacja
społeczno-gospodarcza, powinny przestrzegać równowagi i równouprawnienia obu tych
celów tak, by celowość ziemska danej instytucji była zawsze w zgodzie z jej celowością
moralną i nadprzyrodzoną.
22. RÓWNOUPRAWNIENIE PRAWICY I LEWICY, CZYLI ROZWOJ ANTYNOMIALNY
Cała walka polityczna i kryzys ustrojowy nowożytnej Europy obraca się wokół tych dwóch
celów: jeden z nich jest podstawą programu radykalno-postępowego, czyli lewicy, drugi
zaś - podstawą programu obozu zachowawczego, czyli stronnictw prawicowych.
Zwłaszcza od rewolucji francuskiej, gdy lewicy udało się usunąć w ogóle "Prawo Boże" z
fundamentów ustroju państwa, walka stalą się niezwykle zacięta, wyciskając swe piętno
na wszystkich dziedzinach życia publicznego. Powoduje to coraz nowe rewolucje, a po
nich dyktatury reakcyjne, wywołujące wojny światowe. Walka ta nie może się skończyć
przez zwycięstwo jednego obozu nad drugim, gdyż obydwa mają rację, a wiec są
niezniszczalne. Jedynym wyjściem jest równouprawnienie obu światopoglądów i obozów i
stopniowe uświadamianie ich, że cele ich są współzależne i nie dadzą się osiągnąć jeden
bez drugiego. Ustrój taki, uznający względne przeciwstawieństwa a ostateczną jedność
prawicy i lewicy nazywa unionizm ustrojem antynomialnym, czyli ustrojem
równoważącym i uzgadniającym przeciwieństwa (antynomie).
23. WŁADZA W PAŃSTWIE POCHODZI OD BOGA I OD NARODU
Nasuwa się proste spostrzeżenie, że ustrój równouprawniający prawicę i lewicę w polityce
wewnętrznej państwa to nowożytna demokracja. Istotnie, ustrój demokratyczny jest
najbliższy tego wzoru, który nazywa się ustrojem antymonialnym. Jednakże
równouprawnienie stronnictw prawicy i lewicy w polityce wewnętrznej państwa nie jest
jednoznaczne z równowagą celów i zasad naczelnych w samej strukturze ustroju i to jest
10 | S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
właśnie istota unionistycznego państwa chrześcijańskiego. Same doktryny ustrojowe
prawicy i lewicy muszą być w tym państwie równouprawnione i w czyn wprowadzone. W
doktrynie ustrojowej prawicy władza pochodzi od Boga i powinna przede wszystkim
realizować Prawo Boże, zaś w doktrynie lewicy władza pochodzi od narodu i musi
gwarantować tylko prawa człowieka i obywatela. Demokracja francuska oparła się
wyłącznie na doktrynie lewicy, dlatego jest ona bardziej jednostronna od demokracji
angielskiej, która uznała pochodzenie władzy zarówno od Boga i od narodu.
Proces rozwoju demokracji nie jest jeszcze zakończony. Błędem Rewolucji Francuskiej
było odrzucenie autorytetu moralnego władzy, czyli teorii pochodzenia władzy od Boga, i
laicyzacja władzy, czyli oparcie jej tylko na "umowie społecznej" (wyłącznie suwerenność
ludu). Skutkiem jej jednostronności musiała być anarchia, gdyż władza straciła nimb i
autorytet i była odtąd obalana raz po raz w republikach demokratycznych. Słabość i
chwiejność władzy spowodowała rewolucje totalne, gdyż porzucony autorytet moralny,
jaki miała władza w sumieniach obywateli, mogła zastąpić tylko siła. Państwo policyjne,
dyktatura, ustroje wodzowskie oraz system monopartyjny to również objawy choroby
dręczącej demokrację na skutek uznania przez nią tylko jednego z dwu podstawowych
celów. Jedynym wyjściem z tego kryzysu jest demokracja unionistyczna, czyli
konstytucyjne równouprawnienie prawicy i lewicy oraz ich doktryn ustrojowych przez
uznanie, że władza pochodzi zarówno od Boga i od narodu. Nie oznacza to wcale powrotu
do starej formuły "z łaski Bożej", która w dzisiejszym zlaicyzowanym społeczeństwie
brzmiałaby niezrozumiale. Idzie o uświęcenie nie osobnika sprawującego władzę, lecz
samej instytucji władzy, której autorytet i nienaruszalność jest koniecznym warunkiem
wszelkiego ładu politycznego i społecznego. Państwo bowiem i uosabiająca je władza stoi
na straży praw moralnych i ich przestrzegania w prawie publicznym i prywatnym oraz w
stosunkach międzynarodowych. W tym znaczeniu wolno powiedzieć, że wybór osób
sprawujących władzę i kontrola nad nimi zależy od narodu, zaś sama instytucja władzy
ma swe źródło w Bogu.
24. RÓWNOWAGA WOLNOŚCI I AUTORYTETU NA GRUNCIE PRAWA
Podstawowym błędem wielkiej rewolucji była naiwna fałszywa interpretacja wolności. W
myśl doktryn encyklopedystów postęp człowieka to wyzwalanie się od autorytetu,
podleganie tylko samemu sobie, ubliża tedy człowiekowi, gdy słucha władzy ustanowionej
przez Boga, a nie przez ludzi. Tymczasem rzecz ma się odwrotnie: Bóg jest przecież
Prawdą i Prawem Moralnym. Panowanie Boga jest wiec równoznaczne z panowaniem
prawa moralnego. Posłuch nakazom prawa moralnego nie narusza godności ludzkiej, lecz
właśnie jest prawdziwą wolnością: poniżającym natomiast musi być podleganie władzy
równych nam ludzi, o ile nie wypływa ono ze źródeł moralnych. Dlatego te narody, nie
chcące podlegać Bogu, dostają się w niewolę wodzów i dyktatorów, ulegając ich okrutnej
tyranii
i
czyniąc
ich
przedmiotem
bałwochwalstwa.
Jedynym wyjściem z tego nieporozumienia jest równowaga wolności i autorytetu na
gruncie prawa. Wolność obywatelska to dobrowolne poddanie się prawu, prawo zaś ma
autorytet dzięki temu, że jest oparte na zasadach moralnych. Nie przysługuje autorytet
prawom złym i niemoralnym, które są narzucone siłą i niezgodne z obiektywnym prawem
moralnym. Natomiast władza ugruntowana na prawie dobrym i sprawiedliwym,
wypływającym z boskich praw moralnych, powinna mieć autorytet i majestat
niewzruszalny.
25. IDEOKRACJA, CZYLI RZĄD PRAWDY
Nie jest dziś możliwe odbudowanie dawnego ustroju monarchicznego, bo nimb jego
zgasł. Nie można też dopuścić do tego, by władza zwierzchnia i kierunek polityczny
państwa zależał od chwiejnej i przypadkowej większości, jak w dawnej demokracji
mechanicznej. Zasada większości jest bowiem tylko jednym ze współczynników władzy,
11 | S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
jako wyraz klasyczny abstrakcyjnej woli narodu. Czynnikiem nadrzędnym w państwie
unionistycznym musi być prawda, czyli rzeczywisty cel państwa z odwieczną wolą Boga.
Prawda jest w pełnym ustroju demokratycznym tą rację wyższą, stojącą ponad grą
namiętności grupowych i partykularnych interesów. Autorytet prawdy jest nie do
obalenia: w niej też ma zabezpieczenie prawdziwa wolność obywateli, gdyż rzeczywiście
wolnym jest ten, kto podlega jedynie prawdzie.
Prawda jest tylko ideą - powiedzą sceptycy. Tak, jest ona ideą, ale ideą najwyższą,
ogniskującą w sobie zarówno to, co jest odwieczne, jak i to, co powinno być
urzeczywistnione. Ideą najwyższą dziejów jest bowiem - jak już stwierdzone zostało
powyżej - postęp jednostki i zbiorowości ku celom wyznaczonym przez prawo Boże, a tą
jest właśnie zasada unionistyczna, jednocząca nierozerwalnie cel państwa z celem
kościoła.
W państwie unionistycznym nie rządzi więc autorytatywnie ani zwierzchnik, ani naród,
lecz idea, w imię, której głowa państwa sprawuje władzę, a obywatele są jej posłuszni.
Ustrój taki jest to rząd idei, czyli ideokracja.
26. WŁADZA IDEOWO-KIEROWNICZA
Narody i rządy zrozumiały od dawna, ze niezależnie od zmiennych prądów i koniunktur
politycznych, państwo powinno mieć swoją ideę przewodnią, doktrynę czy filozofię, która
stanowi dlań oś orientacyjną w polityce wewnętrznej i zagranicznej. W Anglii była nią
zasada równowagi politycznej i liberalizmu, w Rosji panslawizm a dziś komunizm, we
Francji doktryna "wolności, równości i braterstwa". Rządy i parlamenty wciągnięte w
bieżącą politykę nie zawsze mogą zachować tę "generalną linię". Konieczna jest tedy w
państwie - obok władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej - czwarta instytucja
ustrojowa, władza ideowo-kierownicza. Nie może ona brać udziału w bezpośrednim
rządzeniu państwem, gdyż jedynym jej zadaniem jest stanie na straży prawdy,
wytyczenie kierunku ku najwyższemu celowi państwa i człowieka i czuwanie, by rząd i
stronnictwa polityczne nie zboczyły odeń zbyt daleko.
27. JEDNOŚĆ FILOZOFII I RELIGII
W średniowieczu doktryna scholastyczna, oparta na objawieniu i filozofii Arystotelesa,
była ideologią obowiązującą w nauczaniu, gospodarce i polityce państw chrześcijańskich.
Od renesansu nauka świecka poszła samodzielną drogą i filozofia zaczęła być
przeciwniczką religii. Największa ta antynomia ideowa, jaką widzimy w dziejach Europy,
stała się źródłem wielkiego kryzysu ustrojowego naszej cywilizacji. Jak niegdyś przewroty
religijne, tak w nowożytnych czasach przewroty filozoficzne stały się motorem
gigantycznych przemian społecznych. Filozofia wywarła decydujący wpływ na przewroty
ideowe w państwach europejskich, zwłaszcza we Francji, w Niemczech i w Rosji. Jak
niegdyś wiara, tak dziś rozumowe przekonanie o słuszności teorii, poparte powszechną
propagandą, wznieca potężne ruchy masowe i nadaje kierunek historii. Dopóki więc
filozofia pozostawać będzie w opozycji do religii, nie istnieje możliwość zharmonizowania
celów doczesnych i wiecznych ludzkości w jednej doktrynie.
Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym nie nastąpił rozdźwięk miedzy filozofią a
religią, zapoczątkowany już w dobie humanizmu we wszystkich społeczeństwach
zachodnich. Jest to zjawisko tak znamienne, ze historycy kultury już dawno powinni byli
zwrócić na nie uwagę. Aż do XIX stulecia utrzymywała się w Polsce ścisła jedność filozofii
i religii, której świadectwem jest to, że wszyscy twórcy polskich systemów filozoficznych i
tak zwani "wieszczowie" z doby mesjanizmu byli jednocześnie gorliwymi katolikami.
Dlatego też filozofia polska, choć tak słabo w świecie spopularyzowana, pierwsza
12 | S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
zrozumiała istotę kryzysu moralno-ustrojowego i postawiła tezę, że warunkiem jego
zlikwidowania jest spełnienie chrystianizmu, to znaczy przeniknięcie doczesnego ustroju i
polityki państw wyższą celowością moralną i religijną.
Doktryna unionistyczna jest pierwszą próbą praktycznej syntezy filozofii z religią, opiera
się bowiem na katolicyzmie i na idei filozofii polskiej. Chce ona stworzyć w Polsce i
Europie pierwszy ruch masowy, walczący o przebudowę świata nie wbrew nauce
Chrystusa, lecz w myśl jego postulatów moralnych.
Władza ideowo-kierownicza w Polsce unionistycznej będzie więc miała busolę
orientacyjną nie tylko w sumieniu swych członków i w konstytucji, lecz w szeroko
rozbudowanym systemie pojęć.
28. USTANOWIENIE WŁAŚCIWEJ HIERARCHII POJĘĆ
Fałszywy kierunek nadany przez filozofię materialistyczną i oparte na niej doktryny
społeczno-polityczne przeciwstawiające się twórczemu postępowi człowieka w państwie
nowoczesnym był skutkiem przestawienia wartości, tj. postawienia celu materialnego
ponad duchowym. Nowa doktryna społeczeństwa i państwa naprawia ten błąd i
wprowadza właściwą hierarchię (porządek) wartości. Państwo ma tworzyć warunki dla
rozwoju kultury duchowej jednostki, to jest dla przejścia jej od życia w niewoli potrzeb
fizycznych (walka o byt) do życia wolnego, pozwalającego na uprawę wszystkich jej
uzdolnień i możliwości (życie twórcze). Taka koncepcja życia jest pierwszą konsekwencją
uznania nadrzędności Prawdy, tzn. zharmonizowania celów doczesnych człowieka z jego
przeznaczeniem duchowym. Władza ideowo-kierownicza pozyska w niej busolę dla
zasadniczej przemiany fałszywego kierunku współczesnego życia zbiorowego na kierunek
zgodny z prawem Stworzenia.
29. KULTURA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO KREACJONIZMU
Rozwój państwa, jego potęga i dobrobyt nie mogą być celem samym w sobie. Są one
środkiem do wyższego celu, jakim jest wzrost kultury, czyli postęp duchowy narodu. W
dziejach ludzkości były różne kultury, od starożytnych kultur hedonizmu i luksusu i
greckiej kultury harmonii duszy i ciała (kalokagatia) do francuskiej kultury ogłady i
intelektu i angielskiej kultury komfortu i pragmatyzmu.
Unionizm głosi kulturę życia twórczego jako owoc jedynie godny cywilizacji
chrześcijańskiej. W tej kulturze wartością najwyższą będzie nie używanie bogactw, ani
wygoda i estetyzm, ani nawet "praca dla pracy", jak w kulturze komunistycznego
produkcjonizmu, lecz twórcza aktywność w budowie nowego świata i życia pełnią władz
duchowych, do którego mamy prawo z samej istoty społeczeństwa. W miejsce
konsumpcyjnego stosunku do życia, jaki jest zjawiskiem powszechnym w dzisiejszej
Europie, kultura ta apoteozować będzie życie jako proces dynamiczny tworzenia Prawdy i
Dobra, to jest zdobywanie coraz pełniejszej wiedzy i budowanie coraz sprawiedliwszej
organizacji życia zbiorowego. Jednym z warunków powstania takiej kultury jest tworzenie
w skali międzynarodowej organu rozumnej opinii, który w oparciu o prawdy wieczne
poddawałby krytyce ideologie fałszywe i chronił w ten sposób ludzkość przed zgubnymi
skutkami społecznymi.
30. ISTOTA SPRAWIEDLIWOŚCI POŁECZNEJ
Wyzyskiwanie maksimum sił twórczych na rozwój duchowy jednostki i twórczość
kulturalną nie oznacza bynajmniej poprzestawania na prymitywnej egzystencji, lecz
przeciwnie, całkowite rozwiązanie kwestii społecznej, a więc stworzenie takiego ustroju,
13 | S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
w którym nurtujący narody głód sprawiedliwości społecznej zostanie w pełni zaspokojony.
Wtedy dopiero, gdy każdy człowiek w Polsce i w Europie otrzyma warunki materialne
zabezpieczające nie tylko byt jemu i jego rodzinie, lecz pozostawiający mu czas i energię
na twórczy udział w życiu duchowym, kwestia społeczna będzie pozytywnie rozwiązana.
Była to dotąd utopia, ponieważ usiłowano zrealizować to zadanie na mylnej drodze,
wbrew naturze i przeznaczeniu człowieka, kosztem jego najszlachetniejszych aspiracji
moralnych. Realizacją sprawiedliwości społecznej nazywano mianowicie równy podział
dóbr materialnych, negując równocześnie potrzeby metafizyczne ludzkości, to jest jej
cele duchowe. Uwidoczniło się to najjaskrawiej w słynnym powiedzeniu: "Pamiętajcie, że
waszym bogiem jest żołądek". Tymczasem tak jak wolność polityczna nie jest do
osiągnięcia wbrew Bogu, czyli prawu moralnemu, tak i sprawiedliwość społeczna nie da
się zrealizować wbrew Bogu, czyli postępowi duchowemu jednostki. Istotą bowiem
sprawiedliwości nie jest nasycenie żołądka, lecz stworzenie każdemu warunków
odpowiadających godności człowieczeństwa, tzn. zapewnienie każdemu swobodnego
duchowego rozwoju ("Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości Jego, a
reszta będzie wam przydana").
31. ODRZUCENIE DOKTRYN EKONOMISTYCZNYCH
Państwo unionistyczne zrzucić musi jarzmo doktryn opartych na fałszywym porządku
wartości, a więc uważających zysk za najwyższą wartość człowieka. Pogoń za zyskiem,
rozpoczęta przez kapitalizm, rozpętała wojny imperialistyczne, w których ludzkość traci
astronomiczne sumy na zbrojenia, walkę i niszczenie swego dorobku, ubożejąc w
ostatecznym wyniku zamiast się bogacić. Spowodowała ona też wyzysk, którego
następstwem jest walka klas i rewolucje społeczne, wydzierające własność jednym na
rzecz drugich, lecz w rezultacie pozbawiające wszystkich własności i zakuwające pracę w
niewolę kapitalizmu państwowego. W konsekwencji masy pracujące, zamiast osiągać
dobrobyt, zmuszone są pracować całe życie, by utrzymać nędzną wegetację, tracąc zaś
wolność osobistą i siły, które byłyby im potrzebne na rozwój duchowy, ten prawdziwy
awans duchowy.
Hasło kapitalizmu: "Cały zysk dla pracodawcy" - rozbiło społeczeństwo, sprowadzając
rozlew krwi i nędzę. W tym jedno z głównych źródeł separatyzmu. Unionizm ogłasza życie
twórcze za najwyższą wartość, likwidując pogoń za mirażem materialnego dobrobytu. W
konsekwencji jednak na tej właśnie drodze osiągnąć można dobrobyt powszechny. Rzecz
materialna bowiem nie da się podzielić miedzy wszystkich. Trzeba ją zabrać jednemu, by
dać drugiemu. Natomiast dobra kulturalne cechują się tym, że mogą być użytkowane
jednocześnie przez wielu, nie wywołując zawiści, a przeciwnie, jednocząc ludzi i budząc w
nich poczucie miłości i braterstwa.
32. MARKSIZM, KAPITALIZM A GOSPODARKA DYNAMICZNA
Marksizm twierdzi, że źródłem nadwartości (zysku) jest niedopłacona praca najemnego
proletariatu, a zatem jej się należy cały dochód społeczny. Dlatego chce on zniszczyć
klasę przedsiębiorców w ogóle, a oddać warsztaty państwu, jako przedstawicielowi klasy
pracowników. Kapitalizm twierdzi przeciwnie, że źródłem nadwartości jest pieniądz
wprawiający w ruch warsztaty produkcji, on zatem powinien zabierać cały dochód
społeczny, jako należny sobie procent. Usiłuje on utrzymać masy pracujące na poziomie
minimum egzystencji, byle nie umarły z głodu, i stwarza rzesze bezrobotnych, z których
w każdej chwili może mieć pół darmo ręce do pracy.
W rzeczywistości nadwartość jest przede wszystkim dziełem sił transcendentnych
ekonomii, zazwyczaj nie branych pod uwagę w obrachunku, a mianowicie wynalazczości
14 | S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
ludzkiej i siły ducha, wprzęgającej do pracy na rzecz człowieka siły przyrody. Dopóki
człowiek nie wymyślił narzędzi, musiał zrobić wszystko bez pomocy przyrody, własnymi
rękami i wskutek tego musiał zużywać całe swe życie utrzymania się przy życiu. Postęp
techniki każe pracować dla nas coraz to większym siłom natury, a przez to obniża koszt
produkcji, pozwalając powiększać płace. A więc to rozwój techniki i organizacji jest
twórcą dochodu społecznego, zaś rozwój ten jest funkcją zbiorowej kultury. Im wyższa
kultura społeczeństwa, tym większa jest jego potęga wytwórcza. Ta współzależność siły
ekonomicznej mas i postępu kultury jest podstawową zasadą nowej ekonomii, którą głosi
unionizm pod nazwą gospodarki dynamicznej.
Ekonomia dynamiczna to doktryna, która opiera postęp gospodarczy w pierwszym rzędzie
na wprzęganiu do działalności wytwórczej siły przyrody przez siły ducha.
33. PRACA UJARZMIONA A PRACA WYZWOLONA
Potęga wytwórcza mas pomnaża środki na rozwój kultury, postęp kultury podnosi
technikę i wydajność pracy mas. Zastój duchowy, jaki powoduje zarówno skrajny
kapitalizm jak i komunizm, odbiera im zadowolenie i piękno życia i zmniejsza wydajność
ogólną produkcji. Warunkiem wzrostu dobrobytu jest prawdziwe wyzwolenie pracy, czyli
nadanie jej swobody twórczej.
Praca jest tym bardziej wydajna i tym więcej daje zadowolenia, im więcej jest twórcza.
Praca jest twórcza, gdy angażuje wszystkie siły duchowe pracownika, jego wynalazczość,
odpowiedzialność moralną. Praca jest swobodna, gdy wolno pracownikowi wybierać
samemu zawód i miejsce zatrudnienia, a zwłaszcza wtedy, gdy ma własny warsztat
produkcji. Twórcza jest praca rolnika, rzemieślnika, artysty, mniej twórcza praca
robotnika w nowoczesnej fabryce, szczególnie w taśmowych systemach produkcji, gdzie
każdy wykonuje tylko ograniczoną ilość ruchów. Dlatego robotnik fabryczny jest słusznie
najmniej zadowolony ze swych warunków pracy i życia.
Naczelne hasło ekonomiki dynamicznej to: 1) wyzwolenie społeczne pracy; 2)
upowszechnienie własności; 3) piękno pracy. Praca w społeczeństwie unionistycznym nie
będzie tworem ani najemnikiem kapitału, lecz obowiązkiem społecznym, aktem
moralnym i posłannictwem. Oto sens wyzwolenia pracy, która znajdzie swój wyraz w
całej organizacji ustroju i ustawodawstwie społecznym. Upowszechnienie własności to
stan społeczny, w którym znikną rażące skrajności podziału społeczeństwa na dwie klasy
- posiadaczy i najemników, a każdy będzie posiadał ten czy inny rodzaj własności i będzie
zarazem człowiekiem pracy. Piękno w pracy to jej charakter twórczy oraz świadomość
wyższego celu, jakiemu ona służy. Zacierać się powinien coraz bardziej przedział między
pracą a sztuką, która jest przecież także uszlachetniona pracą. Robotnik powinien mieć
otwartą drogę awansu życiowego przez wszystkie szczeble pracy, od pracy najprostszej,
poprzez pracę kwalifikowaną, aż do rzemiosła artystycznego i sztuki. Przemysł
zmechanizowany wytwarzający szpetną tandetę będzie wówczas zastępowany przez
przemysł artystyczny, którego produkty byłyby wówczas na pewno bardziej poszukiwane
na wszystkich rynkach świata od obecnej standaryzowanej produkcji.
34. DYNAMIZM KULTURALNO-EKONOMICZNY
W społeczeństwie unionistycznym każda jednostka będzie w pewnej formie uwłaszczona,
aby mieć świadomość swej niezależności. Jednakże nie będąc niewolnikiem prywatnego
czy państwowego produkcjonizmu - nie będzie też ona społeczną wysepką na oceanie
twórczości
zbiorowej,
lecz
świadomym
uczestnikiem
współczesnego
wysiłku
historycznego narodu. Jej siły wytwórcze wzmagać będą siłę twórczą kultury narodowej i
wzajemnie, potęga dynamicznej kultury podnosić będzie i trzymać w duchowym napięciu
15 | S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
narodową potęgę pracy. Ustrój ten, zwany przez unionizm ustrojem potęgi pracy i
kultury, zaspokoi potrzeby materialne jednostki pracującej i rodziny przez wzmożenie
produkcji oraz przyspieszony wzrost i sprawiedliwy podział dochodu społecznego, zaś jej
potrzeby
duchowe
zaspokajać
będzie
i
uszlachetniać
twórczość
kulturalna
upowszechniona w masach narodu.
35. UPOWSZECHNIENIE KULTURY
Kultura to świadome uczestniczenie w tworzeniu Prawdy i Dobra. Oznacza ona czyny i
twórczy stosunek do życia, przez który jednostka przyswaja sobie w ciągu życia możliwie
w najszerszym zakresie dorobek duchowy ludzkości, napawa się jego pięknem i stara się
go pomnożyć. Ten udział w bogactwach duchowych, niekonieczny wprawdzie do
utrzymania się przy życiu, podnosi jednak człowieka nieskończenie ponad poziom
zwierzęcy i stan dzikości, w jakim żyły społeczeństwa pierwotne, a zarazem jest źródłem
zadowolenia, jakiego nic innego człowiekowi dać nie może. Zwłaszcza działalność twórcza
w nauce, sztuce i wychowaniu, które jest kształtowaniem duszy innych ludzi, stanowi
pierwiastek boski w życiu człowieka i daje najgłębsze zadowolenie, dostępne człowiekowi
w porządku naturalnym.
W starożytności kultura, jej uprawa i konsumpcja była udziałem nielicznych grup
uprzywilejowanych. Było tak dlatego, że życie kulturalne wymaga niezależności
materialnej i wolnego czasu na tzw. "czynności nieprodukcyjne". Zdobywali je tylko
niektórzy ludzie kosztem nędzy i olbrzymiego nakładu pracy mas, które nie zaznały nigdy
światła nauki i piękna. W średniowieczu chrześcijańskim i renesansie ten krąg
uczestnictwa w kulturze znacznie się poszerzył. Mimo to, wyższe wartości kultury zostały
nadal przywilejem ludzi bogatych i tzw. inteligencji. Nowoczesna technika produkcji
tworzy jednak warunki, w których kultura nie musi się rozwijać kosztem poniżenia
duchowego mas, gdyż może ona zapewnić wszystkim pełną niezależność materialną i
czas wolny na uczestnictwo w jej dobrach. Masy odczuwają instynktownie, że awans
życiowy to nie przyrost dochodów, lecz stworzona przezeń możność życia na poziomie
kultury. Jest dziś niegodnym człowieka XX wieku bytowanie w ciemności i izolacji od
wytworów piękna, gdy naokoło roztacza się nieprzebrane bogactwo ogólnoludzkiej
kultury.
Naczelnym
zagadnieniem
ustroju
jest
dziś
stworzenie
warunków
upowszechnienia kultury, zaś dla inteligencji jest to najważniejsze posłannictwo dziejowe.
36. NOWE PRAWODAWSTWO SPOŁECZNE
Przesądy kastowe są właściwością nie tylko Indii, gdyż odradzają się one wciąż w naszej
cywilizacji, jak odcięta głowa hydry. Istnieje wciąż skłonność do wywyższania się jednych
nad drugich, do powstawania elit opartych nie na poświęceniu dla bliźnich, lecz na
rzekomym przywileju wyższości urodzenia. Arystokracja i szlachta feudalna oparta na
tym rzekomym przywileju wyższości urodzenia, kapitalizm wytworzył arystokrację
pieniądza, rasizm - wyższość gatunku biologicznego poznawaną nawet po kolorze skóry i
włosów, komunizm wyższość proletariackiego pochodzenia. Tymczasem jedyny tytuł
wyższości daje człowiekowi jego wartość moralna i praca twórcza a jedyny rzeczywisty
awans społeczny to osobisty rozwój duchowy i możność korzystania z dóbr dotąd
dostępnych tylko warstwom uprzywilejowanym.
Przez długi czas prawodawstwo społeczne chroniło tylko własność jako kapitał,
pozwalający żyć bez pracy (ideał renty) i konsumować wartości kulturalne (piękne meble,
obrazy, książki, muzykę, teatr, wywczasy, turystykę, dalekie podróże).
Dziś mamy pewien postęp: prawodawstwo społeczne ochrania także pracę, jako dobro
równie cenne dla narodu (fizyczna i umysłowa sprawność wytwórcza). Ale ubezpieczenie
16 | S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
społeczne i sądownictwo pracy, słuszne płace i umowy zbiorowe to dopiero początek
rewolucji jaka musi być zrobiona. W ustroju unionistycznym prawodawstwo społeczne
pielęgnować musi wszystkie formy społecznie twórcze, walczyć zaś z próżniactwem i
pasożytnictwem i konsumpcyjnym, nietwórczym stosunkiem do życia.
Własność zasługuje na opiekę, o ile daje podstawę do dalszej twórczości życiowej i jest
użyteczna społecznie (reinwestycje, etc.). Wszelkie formy spekulacji oraz konsumpcyjny
stosunek do kapitału musi być zwalczony. Dochód z własności musi podlegać w tym celu
kontroli społecznej. Podobnie i praca ma pełne prawo do opieki i prymatu w państwie,
gdy jest traktowana jako obowiązek społeczny, dźwignia postępu zbiorowego.
Naczelnym zadaniem owego prawodawstwa społecznego jest równouprawnienie pracy i
własności. Dotąd praca najemna dawała tylko zabezpieczenie nędznej egzystencji
materialnej. W przyszłości musi ona, podobnie jak własność, gwarantować środki
utrzymania oraz mieć zapewniony udział w dobrach kulturalnych. Odpowiednia
organizacja ustroju społeczno-gospodarczego i kulturalnego powinna dać każdemu
bezpłatne wykształcenie podług jako zdolności i wyboru drogi życiowej oraz dobra
kulturalne jak wywczasy, podróże, estetyczne mieszkanie, kulturalne i higieniczne
warunki pracy, sport i wychowanie fizyczne, teatr, kino, radio, muzykę, obrazy, książki,
itp.
Rozwiązanie tego problemu będzie urzeczywistnieniem równości społecznej, będącej
faktem, a nie demagogicznym frazesem, nie co innego bowiem jak te dobra kulturalne
były dotąd miernikiem prawdziwego dobrobytu.
37. JEDNOŚĆ DYNAMICZNA NARODU
Świadomość narodowa kształtuje się dopiero w Europie nowożytnej. Demokracja
przyspiesza ten proces, dopuszczając masy do współudziału we władzy, a nawet czyni
naród jedynym suwerenem. Nacjonalizm daje temu ruchowi postać określonej ideologii.
Definicja narodu jest jednak w tej doktrynie ciągle niejasna. Rasizm kładzie akcent na
związki krwi, jako istotne kryterium przynależności do wspólnoty narodowej. Mesjanizm
narodowy ujmuje rzecz głębiej, widzi bowiem w narodzie przede wszystkim wspólnotę
idei. Nowsza koncepcja państwa narodowego domaga się konkretyzacji narodu, jako
podmiotu państwa. Będzie to idea "narodu zorganizowanego", czyli narodu ujętego w
jednolite kadry organizacyjne, przejawiającego bezpośrednio swą wolę. To geneza
faszyzmu, którego formą jest monopartia, jako organizacja polityczna narodu.
W tej doktrynie faszyzmu tkwi jednak zasadniczy błąd. Organizacją polityczną
społeczeństwa jest państwo, jeśli się je zdwaja, powstaje państwo w państwie, które nie
dopuszcza obok siebie żadnej innej ideologii politycznej, a tym samym zabija prawo
prawdy, swobodę docierania się poglądów, a więc moralny i ustrojowy sens samej
instytucji państwa. Jedyną tedy formą organizacyjną narodu samego w sobie jest
dynamiczna jedność dwu zasadniczych elementów, z których powstał naród: warstwy
kulturalno-twórczej i warstwy produkcyjnej, tj. inteligencji i mas ludowych. Naród
bowiem tworzy się wówczas, gdy obok ludu, będącego wspólnotą warstw wytwórczych,
powstanie dość liczna warstwa uprawiająca i upowszechniająca kulturę.
Oto unionistyczna definicja narodu: Naród to dynamiczna wspólnota twórczości i pracy,
jedność celu duchowego i materialnego urzeczywistniona przez zbiorowość, spokrewniona
przez pochodzenie, język, obyczaj i misję dziejową.
Synteza ta mas pracujących i warstwy tworzącej kulturę dokonuje się stopniowo, w
sprzyjającym układzie warunków geopolitycznych i historycznych. Staje się coraz bardziej
17 | S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
świadoma w miarę, jak precyzuje się i polaryzuje w tym środowisku pewien centralny
ideał historyczny, do realizacji którego służy nauka i sztuka, wychowanie, polityka i
dynamizm gospodarczy.
Naród w ujęciu unionistycznym, zespalający nierozerwalnie kulturę i element pracy,
pozwala urzeczywistnić prawdziwą technokrację: jednolity organizm pracy i produkcji
kierowany przez naukę i sztukę, czyli przez zbiorowy rozum twórczy. W tak pojętym
narodzie inteligencja, będąca dotąd warstwą bez "społecznego" przydziału, otrzymuje
swoją społeczną misję, wprzęgając się organicznie w rytm pracy zbiorowej.
38. ISTOTA REWOLUCJI SAMORZĄDOWEJ
Utworzenie pełnego samorządu narodowego jest prawdziwą, choć bezkrwawą rewolucją
społeczną, głęb¬szą i skuteczniejszą niż ta, którą propaguje komunizm. Samorząd
bowiem jest obok federalności i ideokracji najwyższą formą ustrojową, jakiej dokonuje
unionizm. Samorząd likwiduje separatyzm walk klasowych, federalność - separatyzm
wybujałego nacjonalizmu. Ideokracja, czyli rząd (i nadrzędność) prawdy, jest
ukoronowa¬niem obydwu, jako moralna odnowa demokracji, stawia¬jąca słuszność, tzn.
sprawiedliwość społeczną i między¬narodową ponad formułę "rządów większości" i "siły
ponad prawem". Likwiduje ona walkę bezwzględną pra¬wicy i lewicy oraz władzy i
obywateli, wskazując im obu ten sam ideał i służy dla najwyższego celu Państwa i
Kościoła w polityce wewnętrznej i międzynarodowej.
Naród wychowany w szkole tak pojętego samorządu przygotowany jest do prawdziwego
życia w wolności i stawiać będzie ideał twórczej kultury unionistycznej ponad zasadę
"walki o byt" w życiu społecznym i mię¬dzynarodowym. Narody żyjące długo w
samorządzie nie ulegną tyranii we własnym państwie ani systemowi gwał¬tu w
stosunkach pomiędzy narodami, nie zniosą bowiem hegemonii żadnego imperializmu.
Proces rewolucji samorządowej w Europie trwa od średniowiecznego ustroju cechowego
poprzez nowożyt¬ny syndykalizm (związki pracodawców i pracowników) aż po
korporacjonizm współczesny regulowany przez monopartie, tzn. pozostający pod
dyktandem politycznym. Wszystkie te formy ustroju społecznego były połowiczne i
niedojrzałe. Dopiero samorząd zawodowy, niezależny od administracji państwowej i od
stronnictw politycznych, jest zakończeniem tego wielkiego kryzysu gospodarczego w
społecznej krystalizacji narodu. Jest on narodem jednolicie zorganizowanym, lecz
rządzonym od dołu demokratycznie, a nie od góry, przez przymus. Oto ład społeczny, w
którym może się realizować zasada unionizmu: postęp twórczy jednostki w harmonii ze
zbiorowością i z jej najwyższymi przeznaczeniami.
39. CZŁOWIEK TWÓRCZY I WYCHOWANIE UNIONISTYCZNE
Czynniki wychowawcze to nie tylko dom i szkoła, lecz również praca zespołowa i
działalność społeczno-polityczna, wreszcie kultura moralna pod kierownictwem praw
Bożych. Jak szkoła z rąk rodziny, tak samorząd przejmuje jednostkę z rąk szkoły i w
ramach organizacji wytwórczej uczy ją pracy i inicjatywy gospodarczej i to nie w duchu
indywidualistycznego egoizmu, lecz w służbie celom zbiorowym.
Samorząd społeczno-gospodarczy jest wtedy nieodzownym współczynnikiem twórczego
rozwoju jednostki. Samorząd oświaty i kultury wciąga ją w czynny proces kształtowania
duchowego nowych pokoleń i zaspokaja w niej samej głód wartości wyższych. Tak
przysposobiona jednostka jest obywatelem społecznie dojrzałym do demokracji idei,
umiejąc już walczyć politycznie, bez nienawiści i stawiać dobro całości ponad interes
materialny, osobisty czy grupowy. Wolność polityczną pojmuje ona nie jako samowolę i
18 | S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
ucisk innych narodów, lecz jako urzeczywistnienie wszędzie rządów prawa i
sprawiedliwości. Jednocześnie z tym wychowawczym od¬działywaniem państwa,
kształtuje jednostkę Kościół, jako depozytariusz praw wiecznych i strażnik czystości
sumienia. Nie rozporządzając środkami przymusu jak państwo, umacnia on maksymy
moralne w duszach ludz¬kich od wewnątrz, przez dobrowolną dyscyplinę wewnę¬trzną i
pomoc nadprzyrodzoną, wiążąc docześnie życie twórcze z celowością pozaziemską
naszego istnienia.
Tak w miejsce "starego człowieka", egoistycznego i historycznie biernego, powstaje
"nowy człowiek" twór¬czy - uspołeczniony i stwarzający własnym wysiłkiem coraz to
nowe wartości w sobie i otoczeniu. Oto wycho¬wanie unionistyczne, trwające przez całe
życie i kierują¬ce się naczelną ideą tworzenia coraz pełniejszej osobo¬wości. Ma ono
przebudować człowieka w Polsce i w ca¬łej chrześcijańskiej cywilizacji, przygotowując go
do no¬wych zadań, jakie staną już niedługo przed ludzkością.
40. POLSKI SYSTEM MORALNO-POLITYCZNY
Kryzys ideologiczny i ustrojowy Europy, rozpoczęty przez walkę światopoglądu
laicystycznego oraz przez dążność do nowego ładu społeczno-politycznego, ma dotąd trzy
charakterystyczne fazy: 1) liberalno-demokratyczną; 2) totalno-nacjonalistyczną; 3)
socjal-komunistyczną. W pierwszej fazie głównym czynnikiem była Francja i jej rewolucja
polityczna głosząca suwerenność ludu, w drugiej Niemcy z ich rewolucją filozoficzną,
pro¬pagującą "religię narodu i ras", w trzeciej Rosja ze swoją syntezą niemieckiego
heglizmu i idei rewolucji francu¬skiej (władza ludu osiągnięta przez gwałt i przemoc).
Wszystkie te trzy przewroty cechował amoralizm i antychrystianizm.
Konflikt ideologiczno-polityczny Polski i Rosji radzieckiej jest wstępem do czwartego
okresu, w którym idea unionistyczna wytworzy "polski system moralno-polityczny",
rozwiązujący zagadnienia ustrojowe nowoczesnej Europy metodą całkiem inną niż
systemy poprzednie, bo nie przeciwko prawom moralnym chrystianizmu. Pierwszym jego
wysiłkiem będzie powstanie Unii Narodów Środkowo-Europejskich, jako nowej siły
wkraczającej na arenę historii.
Wyzwolenie tych narodów spod władzy Turcji, Austrii i Rosji było jakby drugą "wiosną
ludów", najważniejszym faktem historycznym ostatniego półwiecza. Przesunęło ono
punkt ciężkości Europy z terenu Niemiec i Włoch nad Dunaj i Wisłę, uniemożliwiając
Niemcom zdobycie centralnej i dominującej pozycji w Europie, a zarazem kładąc tamę
pochodowi Rosji euroazjatyckiej na Zachód. Powstały więc warunki do zażegnania
długotrwałego chaosu na kontynencie europejskim i wyraźnego podziału jego na dwa
kompleksy geopolityczne i kulturalne: zachodni i wschodni, których rozgraniczeniem i
pomostem zarazem stała się Polska i Europa Środkowa. Stworzenie związku
środkowoeuropejskiego na zasadzie "wolni z wolnymi" - "równi z równymi" przyspieszy
krystalizację nowej, "unionistycznej" Europy. Powstanie tutaj bowiem wielka potęga
moralno-polityczna, kulturalna i gospodarcza o ludności 100-milionowej i ogromnym
dynamizmie biologicznym, w której interesie będzie utrzymanie trwałego pokoju w
Europie, zapobieżenie wszelkiej agresji i rozszerzanie unionistycznego typu organizacji
życia zbiorowego na całą Europę zachodnią i wschodnią.
41. MISJA POLSKI W STOSUNKU DO ROSJI
Unia środkowoeuropejska nie będzie żadnym "cordon sanitaire" w stosunku do Rosji,
jeżeli narody wschodnioeuropejskie nie przejawią zamiaru zburzenia cywilizacji
chrześcijańskiej, lecz przystąpią wspólnie z narodami Słowiańszczyzny zachodniej i z
innymi narodami Europy do budowy doskonałego ładu moralno-politycznego.
19 | S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
Demokratyzacja ta i rechrystianizacja Rosji i Europy Wschodniej jest możliwa, o ile po
rozgromieniu Niemiec i ich ducha imperialistycznego Rosja odwróci się ostatecznie od
pruskiej zasady "siła ponad prawem", której wpływ na nią jest widoczny od czasów
Katarzyny aż do dziś, i przejmie się zasadami samorządu i dobrowolnego współdziałania
tak głęboko właściwymi duchowi słowiańskiemu. Hasło "roztopienia strumyków
słowiańskich w morzu rosyjskim" powinno być w Rosji zastąpione ideą równouprawnienia
i federalności, a koncepcja sorelowska ustroju opartego na przemocy - demokracją
prawdy i sprawiedliwości.
Wówczas zmniejszy się różnica między zachodnioeuropejskim a bizantyjskim systemem
organizacji życia zbiorowego i wielka idea jedności słowiańskiej stanie się rzeczywistością
polityczną i cywilizacyjną.
Misją historyczną Rosji jest niewątpliwie nadanie tej jedności słowiańskiej konkretnej,
materialnej siły i rozszerzenie jej zasięgu aż po krańce Azji. Misją Polski jest niewątpliwie
znowuż wypełnienie tej formy politycznej nową treścią unionistyczną, w miejsce
dotychczasowej treści panslawistycznej i komunistycznej.
Powrót Rosji do Boga i jej twórczy udział w nowej, odrodzonej, społecznie sprawiedliwej
cywilizacji chrześcijańskiej będzie - wierzymy w to głęboko - ukoronowaniem tego
posłannictwa Polski wobec narodów Słowiańszczyzny wschodniej.
Z kolei pojawi się problem upowszechnienia tego systemu na całym świecie. To wielka
misja narodów anglosaskich, które, podobnie jak Polska, od dawna juz dążą do
demokracji unionistycznej, do ustroju antynominalnego równowagi dwóch obozów i do
międzynarodowego ładu opartego na uniach i federacjach. Potęga tych imperiów stanie
się czynnikiem przyspieszającym zwycięstwo systemu unionistycznego.
42. KREACJONISTYCZNA CYWILIZACJA CHRZEŚCIJAŃSKA
Przyjęcie założenia, że celem państwa jest rozwój postępowy człowieka twórczego
poprzez realizację ładu moralnego postulowanego przez Kościół i chrześcijaństwo.
Rezygnacja i bierność wobec społecznych niedomagań i politycznego chaosu świata,
cechująca dotąd przeciętnego chrześcijanina, a zwłaszcza narody katolickie, przemieni się
w postęp czynnego posłannictwa, ideał budowy nowego ładu, pojętego jako obowiązek
moralny.
Dążeniem tej epoki będzie przede wszystkim stworzenie jedności duchowej i organizacji
Europy, rozdzieranej dotąd tendencjami separatystycznymi i wojnami ideologicznymi. Po
upadku jednostronnych systemów, opartych na odrzuceniu chrześcijaństwa, a
zapoczątkowanych przez Rewolucję Francuską, niemiecką i rosyjską, trzy podstawowe
idee tych rewolucji: demoliberalizm, nacjonalizm i socjalizm, zostaną oczyszczone i
zsyntezowane w unionistycznej kulturze pracy, realizującej sprawiedliwość społeczną,
wspólnotę dynamiczną narodu i prawdziwy ustrój demokratyczny.
To "święte przymierze" odrodzonych narodów w kreacjonistycznej kulturze pracy stanie
się wyznaniem wiary i naukowo uzasadnioną doktryną nowej Europy.
43. WIELOŚĆ CYWILIZACJI I MISJA POWSZECHNA CHRYSTIANIZMU
Dotychczas misjonarstwo chrześcijańskie wśród ludów Azji i Afryki dawało minimalne
rezultaty, wobec jednoczesnej ekspansji europejskiej cywilizacji materialistycznej z jej
metodami podboju i wyzysku. Początek nowej ery w Europie równoznaczny będzie z
nową postawą etyczną Europejczyka i człowieka białej rasy. System bezwzględnej
20 | S t r o n a
Instytut Mesjanistyczny, teksty
____________________________________________________________________________
eksploatacji kolonialnej budził żywiołową niechęć, a nawet pogardę ras kolorowych do
białego człowieka oraz wprawiał w ruch uśpiony dynamizm Azji z chwilą, gdy nauczyła się
ona europejskich metod. Dziś biała rasa zwalczana jest swoją własną bronią i zmuszona
do obrony przed dumpingiem przemysłowym i militarnym japońskim.
Punkt ciężkości globu przesuwa się nad Pacyfik. Siłą nie da się już powstrzymać na trwałe
tych procesów. Dziś bowiem cywilizacja białej rasy spotyka na swej drodze zbudzone
cywilizacje Wschodu (ghandyzm w Indiach, ruch mongolski, ruch panarabski, prądy
odrodzenia islamu itp.). Przychodzi okres, w którym ideom i potencjałom Azji trzeba
będzie przeciwstawiać również idee, a nie armaty.
Materializm Zachodu nie ma już żadnych szans, gdyż zdyskredytował się moralnie, za
czym może pójść i pauperyzacja gospodarcza. Europa może ocalić swą pozycję polityczną
i autorytet tylko przez odrodzenie duchowe i podjęcie uniwersalnej misji zjednoczenia
ludzkości w prawdzie. Będzie ona do tego zdolna, gdy z fazy świadomości narodowej
przejdzie w fazę wyższą jedności religijnej i cywilizacyjnej. Cywilizacja to odrębne metody
życia zbiorowego. Nie można ich ze sobą mieszać, można jednak powiązać wielość
cywilizacji w jedność kultury powszechnej, w której azjatycka idea postępu osobowości
przez indywidualną pustelniczą kontemplację połączy się z europejską ideą przebudowy
moralno-ustrojowej, tzn. czynu społecznego. Będzie to światowa kultura pracy w ustroju
sprawiedliwości społecznej, udostępniona bezstronnie wszystkim rasom i ludziom
naszego globu.
44. JEDNOŚĆ ORGANIZACYJNA I DUCHOWA LUDZKOŚCI
System unionistyczny, doprowadzony do ostatecznej konsekwencji, wymaga
rozciągnięcia jedności polityczno-gospodarczej oraz religijnej i kulturalnej na całą
ludzkość. Inaczej światowa organizacja pokoju okaże się fikcją i po wojnach europejskich
nastąpią jeszcze większe zmagania międzykontynentalne. Ta jedność ludzkości, dziś
nieziszczalna, jest teoretycznie tą fazą postępu twórczego osobowości, w której jednostka
dąży z kolei od świadomości rasowej do świadomości humanistycznej, czyli
wszechludzkiej. Prototypem takiej świadomości jest Ewangelia ("Idąc nauczajcie
wszystkie narody..."), gdyż podstawa świadomości humanistycznej jest ideą
bogoczłowieczeństwa, czyli jedności człowieka z Bogiem.
Dwie są dziś idee bogoczłowieczeństwa: europejska i azjatycka. Na Zachodzie typem jej
jest Chrystus-Słowo, - którego urzeczywistnienie w ludzkości ma się dokonać przez
twórczy czyn społeczny, czynne budowanie królestwa Bożego na ziemi. Na wschodzie typ
bogoczłowieczeństwia to człowiek przebudzony, który odwraca się od złudy świata i w
samotność wyzwala z sobie byt przedwieczny. Pierwsza droga prowadzi do rozwoju
ludzkiej władzy twórczej i wiary w moc człowieka do opanowywania i przetwarzania
rozumem i wolą przyrody i historii. Konsekwencją drugiej jest fatalizm, wiara w
niezmienne przeznaczenie i niemoc człowieka wobec odwiecznego Prawa, rządzącego
wszechświatem (karma, kismet).
Te dwie kultury: europejska kultura Słowa i azjatycka kultura Absolutu, stoczą bez
wątpienia bój duchowy o panowanie nad światem. Droga do jedności wszechludzkiej
prowadzi więc tylko przez rozwiązanie antynomii Azji i Europy. Jest tu miejsce na
olbrzymi czyn dziejowy, zwycięstwo kultury, która potrafi zjednoczyć te dwie idee w
wyższej syntezie.
21 | S t r o n a