tekst gazety wyborczej
Transkrypt
tekst gazety wyborczej
http://szukaj.gazeta.pl/archiwum/1,0,4923446.html Francuzi bronią Polaków przed Ziobrą [podpis] ADAM CZERWIŃSKI, MARCIN MARKOWSKI, ES Gazeta Wyborcza nr 184, wydanie waw z dnia 08/08/2007 KRAJ, str. 5 Delegacje trzech francuskich palestr (zrzeszających 45 tys. adwokatów) napisały list do Ziobry o zaniepokojeniu z powodu "aktualnych projektów legislacyjnych w Polsce" ADAM CZERWIŃSKI, MARCIN MARKOWSKI Chodzi im o projekty dotyczące: postępowań dyscyplinarnych wobec adwokatów, utworzenia zawodu doradcy prawnego, którym mógłby być kaŜdy absolwent prawa, oraz ustalenia maksymalnych stawek za pracę adwokatów. Pierwszy z projektów jest juŜ w Sejmie, pozostałe są opracowywane. "Palestry francuskie - czytamy w liście do min. Ziobry - obawiają się, Ŝe gdyby projekty zostały uchwalone, spowodowałyby niekorzystne skutki dla niezaleŜności i normalnego funkcjonowania zawodu adwokata. A zwaŜywszy, Ŝe Polska jest członkiem UE, tego rodzaju nowe rozwiązania będą miały negatywne skutki wobec kaŜdego z państw członkowskich". O projektach polskiego rządu francuska palestra dowiedziała się od Naczelnej Rady Adwokackiej. - List jest gestem solidarności, za który dziękujemy - cieszy się Andrzej Siemiński, wiceprzewodniczący NRA. - Jak widać, nie tylko w Polsce organizacje prawnicze nie akceptują działań wbrew prawu - dodaje Andrzej Pelc, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi. - Solidaryzuję się z postulatami adwokatów - mówi "Gazecie" prof. Andrzej Zoll, b. rzecznik praw obywatelskich. Zmiany proponowane przez rząd idą za daleko. Trzeba otwierać dostęp do zawodu adwokata, ale nie za cenę pogorszenia jakości usług. Nie chciałbym być leczony przez lekarza, który nie ma kwalifikacji i staŜy. Podobnie ze stawkami maksymalnymi. Adwokat utrzymuje kancelarię, płaci ubezpieczenie. Wprowadzenie maksymalnych stawek wymusi oszczędności, które obrócą się przeciw obywatelowi. Prof. Zoll zna przypadki, kiedy samorządy zawodowe czy instytucje z róŜnych państw sobie pomagały. - Gdy byłem prezesem Trybunału Konstytucyjnego, broniliśmy trybunału białoruskiego likwidowanego przez Łukaszenkę - wspomina. Francuzi proszą min. Ziobrę, by jeszcze raz "zbadał z uwagą" swoje pomysły. Czy prośba zrobi wraŜenie? - Wątpię przyznaje prof. Zoll. Ale mec. Siemiński jest optymistą. - Wierzę, Ŝe rząd wycofa się ze złych pomysłów - mówi. Dodaje, Ŝe na Francji się nie skończy, bo podobny list zapowiedzieli adwokaci z Hiszpanii. Ministerstwo Sprawiedliwości nie skomentowało wczoraj listu Francuzów, a rzecznik rządu jest na urlopie. Co planuje polski rząd: odebranie sądownictwa dyscyplinarnego adwokaturze, a takŜe innym korporacjom prawniczym, z sędziowską włącznie. O wszczęciu postępowania decydowałby rzecznik, którym byłby prokurator wskazany przez ministra sprawiedliwości, a mianowany przez I prezesa Sądu NajwyŜszego (wszyscy są podlegli ministrowi sprawiedliwości prokuratorowi generalnemu). Sądami dyscyplinarnymi byłyby w pierwszej instancji sądy apelacyjne, a w drugiej - Sąd NajwyŜszy. Dziś w pierwszej i drugiej instancji orzeka korporacyjny sąd adwokacki, a od jego rozstrzygnięć przysługuje skarga do Sądu NajwyŜszego; utworzenie nowej korporacji - doradców prawnych. Licencję doradcy przyznawałoby państwo, a mógłby nim zostać kaŜdy absolwent prawa. Doradca z najwyŜszym stopniem licencji miałby te same uprawnienia co adwokat. Pomysł jest sprzeczny z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego; wprowadzenie maksymalnych stawek za usługi adwokackie. Dziś prawo reguluje tylko stawki w sprawach prowadzonych przez adwokatów z urzędu, bo za nie płaci państwo. Źródło: Gazeta Wyborcza nr 184, wydanie waw z dnia 08/08/2007 KRAJ, str. 5