Posłowie - Teologia Polityczna

Transkrypt

Posłowie - Teologia Polityczna
Posłowie
KsiąŜka Trzy antagonistyczne wersje badań moralnych – jest zbiorem wygłoszonych
przez MacIntyre’a na Uniwersytecie w Edynburgu w 1988 roku prestiŜowych Wykładów
Gifforda. Jednocześnie jest to tom zamykający cykl zwany „projektem Dziedzictwa cnoty”
albo projektem „nieskończenie długiej historii etyki” (na który składają się przełoŜone juŜ na
język polski prace: Krótka historia etyki, Dziedzictwo cnoty i Czyja sprawiedliwość? Jaka
racjonalności). Trzy antagonistyczne wersje… stanowią zatem ukoronowanie pewnego
intelektualnego zamierzenia, moment kulminacyjny w dorobku MacIntyre’a. Dzięki temu, Ŝe
dzieła MacIntyre’a ukazywały się w Polsce w kolejności odpowiadającej oryginalnej
chronologii, mieliśmy okazję nie tylko przemierzać pod jego przewodnictwem drogi i
bezdroŜa filozofii, ale takŜe obserwować rozwój myśli autora. Spotkanie z wielkimi
problemami i wielkim erudytą, którego cechują unikalne dziś aspiracje do całościowych ujęć
(przy głębokiej świadomości trudności tego zadania), to niewątpliwie pasjonująca przygoda
intelektualna.
RóŜne tradycje
W Trzech antagonistycznych wersjach… , podobnie jak w swych poprzednich pracach,
MacIntyre dokonuje szczegółowego historycznego przeglądu stanowisk i teorii filozoficznych
i teologicznych; przeprowadza surową krytykę filozofii współczesnej oraz kondycji
nowoczesnego uniwersytetu nie oszczędzając przy tym państwa, społeczeństwa i kultury
(powtarza wiele wątków poruszanych wcześniej, lecz inaczej rozkłada akcenty); przedstawia
teŜ propozycję wyrwania się z kulturowej zapaści i rozwiązania większości trapiących nas
problemów teoretycznych i praktycznych. MacIntyre rozpatruje dzieje kultury w kategoriach
rywalizujących ze sobą tradycji (na które składają się odmienne teorie i praktyki, koncepcje
racjonalności i moralności, wspólnoty i historie,). KaŜda tradycja stanowi intelektualną i
moralną całość, nie moŜna jej elementów zrozumieć w oderwaniu od kontekstu (wspólnotowy
solipsyzm, etnocentryzm, partykularyzm moralny). W kaŜdej chodzi o wypracowanie
spójnego sposobu moralnego, społecznego i politycznego Ŝycia oraz nadanie mu względnie
trwałych instytucjonalnych form, które stanowią urzeczywistnienie intelektualnego potencjału
danej tradycji. Tradycje są niewspółmierne, a ich języki są przekładalne tylko do pewnego
stopnia (mimo wysiłków nie udaje się nigdy uniknąć straty). Nie istnieje neutralny punkt
widzenia spoza wszelkiej tradycji, jednakŜe racjonalna i konkluzywna debata oraz
porównywanie i ocenianie róŜnych tradycji jest moŜliwe. Za miernik wartości uznać naleŜy
dopasowanie teorii (filozoficznych koncepcji racjonalności i moralności) i praktyki
(sposobów Ŝycia i postępowania), zdolność rozwiązywania aktualnych problemów oraz
funkcjonowanie społecznych i politycznych instytucji, ich spójność i Ŝywotność. Badając pod
tym względem róŜne tradycje określić moŜna, która z nich ma przewagę nad pozostałymi.
W dziele Czyja sprawiedliwość? Jaka racjonalność? MacIntyre wyróŜnił cztery
tradycje – arystotelizm, augustynizm, szkockie Oświecenie oraz liberalizm. DuŜo miejsca
poświęcił krytyce liberalizmu. Zwalczał go między innymi dlatego, Ŝe nie udziela odpowiedzi
na najwaŜniejsze pytania moralne o dobro i ostateczny cel (telos) ludzkiego Ŝycia, generuje
zdefektowane osobowości, swój ideologiczny charakter ukrywa za pozorami obiektywizmu i
neutralności, pełen jest wewnętrznych sprzeczności, które go rychło unicestwią. Sympatia
MacIntaire’a była po stronie arystotelizmu, jednakŜe juŜ w tym dziele Tomasz z Akwinu stał
się postacią pierwszoplanową. W pracy Trzy antagonistyczne wersje… MacIntyre
definitywnie zgłasza swój akces do tomizmu. Teraz koncentruje się na filozofii końca XIX i
XX wieku. W jej ramach dokonuje podziału na trzy typy badań moralnych: encyklopedię,
genealogię i tradycję. KaŜda z nich bierze początek od jakiegoś kluczowego
dziewiętnastowiecznego tekstu - IX Edycja Encyclopedia Britannica, Z genealogii
moralności Fryderyka Nietzschego oraz encyklika Leona XIII Aeterni Patris. MacIntyre
krytykuje encyklopedię i genealogię, natomiast walory tradycji podkreśla. Dramaturgia
sytuacji uwidacznia się wówczas, gdy uświadomimy sobie, Ŝe wykłady Giffordowskie,
będące podstawą wydania tej ksiąŜki, są elementem tradycji encyklopedii. Wygłaszając je,
MacIntyre - jeden z największych krytyków nowoczesności - w pierwszej kolejności uczynił
przedmiotem swej wnikliwej krytyki całą tradycję tych wykładów. Komitet Giffordowski
zapraszając prelegenta, po którym mógł się tego spodziewać, dowiódł dekadencji swego
środowiska i wyczerpania się projektu encyklopedii.
Tradycja
encyklopedii
łączyła
się
z
przekonaniem,
Ŝe
istnieje
jedna,
niekontrowersyjna, wspólna wszystkim racjonalność i jeden naukowy język adekwatnie
opisujący rzeczywistość, Ŝe wiedza radykalnie róŜni się od wiary a dane zmysłowe mówią
same za siebie, Ŝe kumulacja osiągnięć wszystkich dziedzin poznania pozwoli zbudować
spójny, całościowy obraz świata oraz Ŝe rozwojowi wiedzy towarzyszy postęp moralny.
Genealogia wiarę tę odrzuca. Głosi wielość perspektyw i typów dyskursu, mnogość
partykularnych punktów widzenia, strategii wglądów i subwersji. Odbiera sens takim
pojęciom jak prawda, rzeczywistość, toŜsamość, racjonalność. Akcentuje pęknięcia,
nieciągłości, dezintegrację. Genealogia jest szeregiem aktów zrywania, wyrzekania się,
dystansowania, demaskowania, kwestionowania i podwaŜania. Opiera się jednak na nie
harmonizującej z tym przedsięwzięciem narracji, w której pełen samouwielbienia autor (np.
Nietzsche, Foucault lub Deleuze), przeciwstawia całą tradycję filozoficzną własnej
intelektualnej przenikliwości (s. 187). Genealogia nabudowana jest na jakiejś prastarej
opowieści o rycerzu, który rozwiązuje zagadkę i w ten sposób ratuje królestwo od katastrofy
lub o magicznym pierścieniu, który oddala straszliwe niebezpieczeństwo. Genealog nie
zauwaŜa, Ŝe opowiadając o tym, jak doszedł do swoich tez, musi posłuŜyć się zaimkami
osobowymi czyli załoŜyć własną metafizyczną toŜsamość i moralną/intelektualną
odpowiedzialność (s. 188). Nie ma dla genealoga miejsca ani wewnątrz, ani na zewnątrz jego
narracji; genealogia kwestionuje się sama - konkluduje MacIntyre (s. 192). To samo moŜna
powiedzieć o encyklopedii. Najlepszym dowodem jej rozpadu jest XV edycja Encyclopedia
Britannica, która stanowi juŜ tylko zbiór róŜnorodnych informacji (s. 51) (…).