"Gazeta Prawna": Prokuratorem generalnym nie może być Minister

Transkrypt

"Gazeta Prawna": Prokuratorem generalnym nie może być Minister
"Gazeta Prawna": Prokuratorem generalnym nie może być Minister Sprawiedliwości - Program Spraw Pre
wtorek, 04 grudnia 2007 08:58
"Gazeta Prawna": Prokuratorem generalnym
nie może być Minister Sprawiedliwości
Prawnicy chcą oddzielenia funkcji prokuratora generalnego od ministra
sprawiedliwości. Postulują podporządkowanie prokuratury sądom i przywrócenie
instytucji sędziego śledczego. Przeciwnicy zmian uważają, że rząd musi mieć
możliwość kształtowania polityki kryminalnej.
Postulat oddzielenia funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości popiera
także obecny minister prof. Zbigniew Ćwiąkalski, który uważa, że na czele prokuratury
powinien stać prawnik, a nie polityk. Jego zdaniem taka zmiana oddzieli prokuraturę od polityki.
Podobnie uważa większość prawników. W ich opinii obecnie funkcjonujący w Polsce model
prokuratury jest ułomny i zły. Sprawia on, że prokuratura jest bardzo zaangażowana
politycznie, a przecież prokurator generalny powinien być apolityczny i stać na straży
praworządności. Z tego względu prawnicy postulują oddzielenie funkcji prokuratora
generalnego od funkcji ministra sprawiedliwości.
Pożądana niezależność
W opinii prof. Andrzeja Zolla zdecydowanie konieczne jest oddzielenie funkcji prokuratora
generalnego od ministra sprawiedliwości.
- Ze względu na połączenie tych funkcji w jednej osobie mamy do czynienia z silnym
upolitycznieniem prokuratury. Prokurator generalny powinien być mianowany przez Sejm na
sześcioletnią kadencję. Można tu dodatkowo wprowadzić zgodę Senatu, tak jak to jest przy
rzeczniku praw obywatelskich. Prokurator generalny składałby coroczne sprawozdanie
Sejmowi i Senatowi z prowadzenia polityki karnej. To byłaby podstawa do prowadzenia debaty
w Sejmie na temat tej polityki. Jednocześnie prokurator generalny nie mógłby być członkiem
partii politycznej - wyjaśnia prof. Zoll.
- Prokurator generalny powinien być wybierany przez organ niezależny, jakim jest Sejm. Z
całą pewnością nie może on być wybierany ani przez premiera, ani przez prezydenta, ani
przez ministra sprawiedliwości - mówi prof. Piotr Kruszyński, karnista z UW.
1/4
"Gazeta Prawna": Prokuratorem generalnym nie może być Minister Sprawiedliwości - Program Spraw Prec
wtorek, 04 grudnia 2007 08:58
Dodaje, że w takiej sytuacji minister sprawiedliwości miałby wpływ na politykę kryminalną, np.
przez wydawanie prokuraturze ogólnych wytycznych, które w żadnym wypadku nie mogłyby
dotyczyć konkretnych śledztw.
Sędzia śledczy
Za rozdzieleniem funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego oraz
przywróceniem przedwojennej instytucji sędziego śledczego opowiada się również Krajowa
Rada Sądownictwa. Jej zdaniem, uczyniłoby to organa ścigania odpornymi na naciski i wpływy
polityczne. KRS oceniła doświadczenia ostatnich 17 lat w tej materii negatywnie, zaś
połączenie funkcji jako wadliwe rozwiązania ustrojowe.
- Tego rodzaju rozwiązanie w połączeniu z hierarchicznym podporządkowaniem, zwierzchnim
nadzorem ministra oraz jedynie formalnymi gwarancjami niezależności prokuratorów sprzyjają
wykorzystywaniu prowadzonych postępowań przygotowawczych do potrzeb politycznych,
zwłaszcza w sprawach nośnych medialnie - uznała Rada.
Zdaniem Stanisława Dąbrowskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa, ostatnie
dwa lata sprawowania dwóch funkcji przez jedną osobę pokazały, jak bardzo można
upolitycznić poczynania prokuratury.
- Dokonanie rozdziału nie powinno być trudne, ale też wszystkiego nie załatwi. Jeśli bowiem
nawet prokurator generalny nie będzie jednocześnie ministrem sprawiedliwości, to jednak
prokuratura nadal pozostanie hierarchicznie mu podporządkowana. Najistotniejsze zaś w całej
sprawie jest to, by decyzje, np. o wszczęciu postępowania, podejmowała osoba niezależna sędzia śledczy. Powołanie, a w zasadzie przywrócenie po wielu latach, tej instytucji nie będzie
już tak łatwe - wyjaśnia sędzia Dąbrowski.
Model funkcjonowania sędziów śledczych występuje głównie w tzw. krajach starej Unii, gdzie
główne uprawnienia śledcze ma sędzia śledczy, a nie prokurator.
2/4
"Gazeta Prawna": Prokuratorem generalnym nie może być Minister Sprawiedliwości - Program Spraw Prec
wtorek, 04 grudnia 2007 08:58
- To sędzia śledczy ma uprawnienia decyzyjne, a prokuratura jest jedynie organem
pomocniczym dla niego. Czuwa ona jedynie nad techniczną warstwą śledztwa. Prokurator
mógłby np. występować w roli oskarżyciela przed sądem, bazując jednak na materiałach
zgromadzonych przez sędziego śledczego - wyjaśnia prof. Marian Filar, karnista z UMK w
Toruniu.
Dodaje, że w modelu takim nie ma mowy o jakichkolwiek uzależnieniach politycznych, a
sędzia śledczy jest ściśle prawniczym organem.
Pogląd ten podziela prof. Andrzej Rzepliński z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Jego
zdaniem rozdzielenie funkcji nie zabezpieczy nas przed nadużywaniem prokuratury do
politycznych celów.
- Trzeba wprowadzić instytucję sędziego śledczego. To niezawisły sędzia, a nie podległy
służbowo prokurator powinien prowadzić śledztwo. Prokurator zaś powinien oskarżać przed
sądem - wyjaśnia prof. Rzepliński.
Poza rozdzieleniem funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości wysuwane
są postulaty zmian organizacyjnych w prokuraturze.
Zmiany organizacyjne
Zdaniem dr Bolesława Kurzępy całkowitej zmianie musi ulec pozycja prokuratora i struktura
organizacyjna tej instytucji.
- Dzisiaj jest tak, że nad prokuratorem istnieje potężny aparat nadzoru. Dochodzi do takich
paradoksów, że większość prokuratur to małe kilkuosobowe jednostki, w których jest szef, jego
zastępca oraz jeden prokurator niefunkcyjny. Jest to marnotrawienie pieniędzy podatnika.
Struktura prokuratury powinna wyglądać tak, że na jej czele stoi prokurator ze swoim biurem,
który odpowiada za prowadzone postępowania przygotowawcze - wyjaśnia dr Kurzępa.
3/4
"Gazeta Prawna": Prokuratorem generalnym nie może być Minister Sprawiedliwości - Program Spraw Prec
wtorek, 04 grudnia 2007 08:58
Dodaje, że prokuratorzy powinni posiadać rangę, która odpowiada randze sędziego.
- Przecież sędziowie i prokuratorzy kończą takie same studia i odbywają podobne aplikacje.
Dlaczego nie zaufać prokuratorowi, który pod aktem oskarżenia czy decyzją o umorzeniu
postępowania składa swój podpis i ręczy za to swoim nazwiskiem. To na pewno zapobiegłoby
dyspozycyjności politycznej - wyjaśnia dr Kurzępa.
W opinii prof. Andrzeja Rzeplińskiego nie jest również potrzebna prokuratura krajowa oraz
apelacyjna.
- W dobrze zorganizowanym systemie potrzebne jest biuro prokuratora generalnego, gdzie
potrzebny jest wydział wizytacyjny złożony z najlepszych i niezależnych prokuratorów, którzy
dostarczą prokuratorowi generalnemu informacji, jak funkcjonuje prokuratura. Potrzebny jest
również wydział śledczy do spraw specjalnej wagi, tak jak jest to w Hiszpanii. Skoro adwokat z
najgłębszej prowincji może wystąpić z kasacją przed Sądem Najwyższym, to dlaczego
prokurator prokuratury rejonowej nie może jej napisać i obronić - wyjaśnia prof. Rzepliński.
ŁUKASZ SOBIECH
"Gazeta Prawna" z 4 listopada 2007 r.
Joomla SEF URLs by Artio
4/4