Zofia Tuła - Czaplickifun.pl

Transkrypt

Zofia Tuła - Czaplickifun.pl
Zofia Tuła
Moja przygoda z kajakami rozpoczęła się w dzieciństwie. W wieku 8 lat pojechałam z
rodzicami i siostrą na pierwszy spływ kajakowy rzeką Pilicą. Był wtedy stan powodziowy, więc rzeka
była jeszcze bardziej ciekawa niż zwykle. Pływaliśmy nad mostami, robiliśmy slalom na zalanych
polach wokół snopków siana. Tak bardzo nam się spodobał ten dwutygodniowy spływ, że potem
prawie co tydzień wyrywaliśmy się z miasta z klubem kajakowym „Ptasi Uskok” na najróżniejsze
rzeki.
Całą rodziną zawsze lubiliśmy góry, wspinaliśmy się w lecie i jeździliśmy na nartach w zimie.
Naturalne więc było, że i z kajakami skierowaliśmy się w tę stronę. Wciągnęli nas przyjaciele - Rafał i
Magda poznani wcześniej na nizinnych rzekach. Stopniowo wtajemniczałam się w górskie
umiejętności, zaczynając od dmuchanych canoe i pływając wreszcie w jednoosobowym kajaku. Z
czasem zaczęłam pływać po coraz trudniejszych wodach. Początkowo w Czechach na rzekach takich
jak Metuja, Sazava, Divoka Orlice, ale tak naprawdę najwięcej nauczyłam się w Austrii na Salzie. Jest
to bardzo malownicza rzeka położona w Alpach, krystalicznie przejrzysta woda, ale jak przystało na
górską rzekę też bardzo zimna. Choć zimna nie zraża ona kajakarzy, zawsze jest ich tam pełno, a w
dniach wolnych od pracy trudno jest znaleźć miejsca na pobliskich campingach. Zaletą tego miejsca
jest nie tylko jego piękno, ale też trudność odcinków rzeki. W górnych partiach mogą oswoić się z
wodą najbardziej początkujący kajakarze, później stosunkowo zwiększa się trudność i kończy
przepięknym acz zdradzieckim kanionem. W tym właśnie miejscu wyczułam lepiej kajak, nauczyłam
się odpowiednich reakcji w kryzysowych sytuacjach oraz czytać i przewidywać zachowanie wody.
Następnie szkoliłam swoje umiejętności w Słowenii, Słowacji, Finlandii, Chorwacji oraz Bośni.
Moje kajakarstwo zwolniło trochę w czasach licealnych, a zwłaszcza w okresie maturalnym,
ale wróciło potem ze zdwojoną siłą. Znowu każdy weekend spędzany był na rzece i wtedy właśnie
powoli zaczynała się moja historia z freestyle’m kajakowym.
Zaczęłam pomagać przy spływach w firmie raftingowej Rafała i Magdy, podczas których
zobaczyłam co potrafią wyczyniać ze swoimi kajakami Robert z Kubą. Wtedy przyrzekłam sobie, że
też się tego nauczę. Zaprosili mnie do siebie na odwój. Początkowo było to trochę przerażające, gdyż
jest to miejsce, które raczej na rzece starałam się omijać. Tak więc przyjeżdżałam od czasu do czasu
słuchając rad Roberta, Kuby, a także Jarka i Fastiego.
Pod koniec 2010 roku nie mogąc wysiedzieć przed komputerem zrezygnowałam ze studiów
informatycznych. W tygodniu zajmowałam się pracą, a każdy weekend spędzałam na wodzie, szkoląc
swoje umiejętności lub ucząc innych. Wakacje (podwyższając sobie kajakową poprzeczkę) spędziłam
we Francji pływając na takich rzekach jak Guil, Guisine, Onde i wielu innych.
We wrześniu miesiąc przed Mistrzostwami Polski we Freestyle’u kajakowym postanowiłam
wziąć w nich udział. Tak naprawdę od tego momentu zaczęłam na poważnie pływać Freestyle.
Codziennie przyjeżdżałam do Brunowa i Robert przygotowywał mnie do zawodów. Zdobyłam wtedy
srebrny medal. Wówczas poznałam Tomka Czaplickiego. Zaczął mi pokazywać różne ewolucje
freestyle’owe w odwoju i na płaskiej wodzie. W tygodniu pływaliśmy na Odrze, a w weekendy
również z Michałem Wrzalem na playspocie w Jeleniej Górze.
Po wakacjach zaczęłam studia w Wyższej Szkole Humanistycznej na kierunku Architektura
Wnętrz i w zimie każdy weekend spędzałam na trenowaniu z Tomkiem na basenie w Zgorzelcu. W
marcu zdobyłam złoty medal na Halowych Mistrzostwach Polski, a w maju po treningach w
Niemczech i na spocie w Jeleniej Górze dwa złote medale w kategorii K1K i K1SK również w
Mistrzostwach Polski.
Byliśmy także na Mistrzostwach Niemiec, Mistrzostwach Austrii i Mistrzostwach Europy,
zawodach w Czechach i Pucharze Świata w USA.
W Tym samym roku po raz pierwszy spróbowałam swoich sił na arenie międzynarodowej
uczestnicząc w zawodach w Austrii , Niemczech, Czechach i USA.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zdobyłam 4 miejsce w kategorii K1SK i miejsce 12
w kategorii K1K.