Sędzia oskarża policjantów o tworzenie

Transkrypt

Sędzia oskarża policjantów o tworzenie
Sędzia oskarża policjantów o tworzenie fałszywych dowodów
poniedziałek, 26 listopada 2012 23:28
              
interwencj.onet.pl
Zobacz sprwę w
Proszę pana, ja w sądzie widziałem rzeczy, od których boli głowa - stwierdził sędzia
Tadeusz Cz.
No i
mamy to o czym mówimy od lat !!! Katowicki sędzia awanturował się na ulicy, więc wszczęto przeciwko niemu postępowanie
dyscyplinarne. Sędzia wytoczył więc sprawę karną policjantom, przez których ma problemy. To nie zemsta, korzystam tylko z przepisów - wyjaśnia.
Na ławie oskarżonych zasiedli dwaj policjanci: Rafał Koszyk oraz Konrad Stroiński.
Oskarżono ich o to, że wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami poprzez tworzenie
fałszywych dowodów oraz inne podstępne zabiegi doprowadzili do wszczęcia
postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego
Tadeusz Cz.z wydziału gospodarczego Sądu Rejonowego Katowice Wschód.
Policjanci: Mieliśmy pecha, że trafiliśmy na sędziego
- Zostaliśmy wezwani na interwencję, przeprowadziliśmy ją, ale mieliśmy pecha, że trafiliśmy na
sędziego, który teraz chce z nas zrobić przestępców - wzdycha Rafał Koszyk.
Komenda badała sprawę i uznała, że funkcjonariusze działali zgodnie z prawem. Podobnie
stwierdziła prokuratura, która nie dopatrzyła się żadnych nieprawidłowości w działaniu
policjantów i umorzyła postępowanie. Prywatny akt oskarżenia złożył więc sam sędzia Tadeusz
Cz. - Nie dopuszczam myśli, że zostanę ukarany tylko za to, że zostałem wezwany na
interwencję i prawidłowo wykonywałem swoje obowiązki - mówi Stroiński.
Sprawa dotyczy wydarzeń z października 2010 roku na ul. Ścigały. Sędzia nie mógł
przejechać autem, bo z naprzeciwka nadjechał mikrobus wożący niepełnosprawnych
uczniów pobliskiej szkoły specjalnej. Pojazd częściowo blokował pas jezdni, po której
1/3
Sędzia oskarża policjantów o tworzenie fałszywych dowodów
poniedziałek, 26 listopada 2012 23:28
jechał sędzia, bo po jego stronie na poboczu stały zaparkowane auta. Doszło do
awantury, w czasie której sędzia miał wyrwać kierowcy busa kluczyki i krzyczeć na
niego.
Ktoś zadzwonił na komendę, która wysłała na miejsce Koszyka i Stroińskiego. Według nich
sędzia zachowywał się agresywnie, a kiedy poprosili go o wylegitymowanie, odmówił. - Wtedy
nasi ludzie stwierdzili, że zostanie ukarany mandatem karnym. Sędzia pokazał im jednak
legitymację i powiedział, że nic mu nie mogą zrobić
- mówi Jacek Pytel, rzecznik komendy w Katowicach. Sędziego chroni immunitet.
Sędzia napisał prywatny akt oskarżenia
Komenda powiadomiła o sprawie prezesa sądu. Przeciwko Tadeuszowi Cz. wszczęto
postępowanie dyscyplinarne i zarzucono mu zachowanie niegodne sędziego. Ciągle się toczy.
Sędzia napisał za to skargę na policjantów oraz złożył zawiadomienie o podejrzeniu przez nich
przestępstwa. Obie sprawy zostały umorzone jako niezasadne. Tadeusz Cz. napisał więc
prywatny akt oskarżenia przeciwko funkcjonariuszom. - To nie zemsta, korzystam tylko z przepisów - powiedział nam wczoraj sędzia. Przyznał jednak,
że wszczął awanturę na Ścigały. - Byłem zdenerwowany, ale nie odmówiłem okazania
dokumentów - podkreślał. Sędziego czekają jednak poważniejsze problemy. Sąd dyscyplinarny będzie rozpatrywał
wniosek katowickiej prokuratury o uchylenie immunitetu. Śledczy chcą przedstawić mu zarzuty
dotyczące tego, że zawiadomił prokuraturę o przestępstwie, którego policjanci nie popełnili. - Nie mam wątpliwości, że funkcjonariusze załatwili to sobie w prokuraturze. To oni są
mściwi, nie ja - powiedział sędzia.
I poskarżył się, że ciągle jest inwigilowany przez policję.
- Naprawdę pan wierzy, że wymiar sprawiedliwości tak funkcjonuje? - zapytaliśmy.
2/3
Sędzia oskarża policjantów o tworzenie fałszywych dowodów
poniedziałek, 26 listopada 2012 23:28
- Proszę pana, ja w sądzie widziałem rzeczy, od których boli głowa - stwierdził sędzia
Tadeusz Cz. Oskarżonych przez niego policjantów nie stać na adwokata. Jeśli sędzia doprowadzi do ich
skazania, zostaną zwolnieni ze służby. Komendant wojewódzki kazał sprawdzić możliwości
dotyczące objęcia ich pomocą prawną - zapowiedział Andrzej Gąska, rzecznik prasowy śląskiej
policji. Źródło GW
3/3