Medal księcia legnicko-brzeskiego Jerzego III (1639–1664) z 1653 r
Transkrypt
Medal księcia legnicko-brzeskiego Jerzego III (1639–1664) z 1653 r
Medal księcia legnicko-brzeskiego Jerzego III (1639–1664) z 1653 r. W czerwcu bieżącego roku Muzeum Narodowe w Poznaniu zakupiło – przy wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – bardzo interesujący numizmat, medal srebrny księcia legnicko-brzeskiego Jerzego III (1639–1664), sygnowany obustronnie – na awersie pod popiersiem księcia oraz na rewersie pod tarczą herbową – I.B. (Jan Buchheim). Wybity został w 1653 r. w mennicy w Brzegu na okoliczność powołania księcia na namiestnika Śląska. Jest to jeden z najciekawszych, a także najrzadszych na rynku numizmatycznym medali związanych z dynastią Piastów legnicko-brzeskich, urzeka artyzmem wykonania i stanowi bardzo ciekawą pamiątkę historyczną. Na awersie pojawia się portret księcia en trois quarts w prawo, ze spojrzeniem zwróconym na widza. Jerzy III ubrany jest w reprezentacyjną, okrytą płaszczem zbroję ze stylizowaną głową lwa na piersiach. Jest to bardzo często stosowane wówczas w oficjalnych portretach władców nawiązanie do Herkulesa, którego jednym z atrybutów była przerzucona przez ramię skóra lwa nemejskiego. W ten symboliczny sposób władca przejmował na siebie wszystkie pozytywne cechy antycznego bohatera (wówczas już bardzo mocno schrystianizowanego), stając się upostaciowaniem cnót, przede wszystkim militarnych. Na stronie odwrotnej umieszczono czteropolowy herb księstwa legnicko-brzeskiego, flankowany barokowym ornamentem roślinnym. Otacza go dewiza SORS MEA A DOMINO (Los mój w rękach Pana), świadcząca o całkowitym oddaniu się pod boską opiekę w obliczu nowych wyzwań. Medal, wybity w srebrze próby 750, waży 13,7 g i ma wymiary 38,8 × 36 mm. Można tu podkreślić, że waga medalu jest nieco większa w porównaniu z pozostałymi medalami w tym typie (por. niżej), co jednak jest zjawiskiem normalnym i nie powinno budzić wątpliwości co do jego autentyczności. Zwrócić tu także należy uwagę na szczególnie dobry stan jego zachowania, biorąc pod uwagę wiek i funkcję medalu. Widoczne na awersie i rewersie drobne przytarcia najbardziej wypukłych części reliefu są charakterystyczne dla numizmatów tego typu, gdyż noszone one były z reguły na piersiach, zaopatrzone w ozdobne, filigranowe obejmy. Wszystkie szczegóły o niższym reliefie są ostre i dobrze widoczne, włącznie z legendami oraz sygnaturami artysty. Medal ma bardzo dobrą prezencję, pokryty jest charakterystyczną dla srebra szlachetną patyną. Jerzy III (ur. 1611) był synem księcia brzeskiego Jana Chrystiana i jego pierwszej żony Doroty Sybilii brandenburskiej, córki elektora brandenburskiego Jana Jerzego Hohenzollerna. Po śmierci ojca w 1639 r. Jerzy objął wraz z braćmi władzę w księstwie brzeskim, do którego w 1653 r., po bezpotomnej śmierci stryja Rudolfa, doszły jeszcze księstwa legnickie i wołowskie. Po podziale w 1654 r. Jerzy III został władcą Brzegu, a po śmierci jednego z braci – Ludwika IV – ponownie, wraz z drugim bratem Chrystianem, stał się panem księstwa legnickiego. Urząd namiestnika (starosty generalnego) Śląska nadany przez cesarza Ferdynanda III Habsburga otrzymał w roku 1653. Zarządzanie Królewskim Urzędem Zwierzchnim, zależnym bezpośrednio od króla, było bardzo prestiżowym wyróżnieniem, nic zatem dziwnego, że Jerzy III postanowił wybić na tę okoliczność medale przeznaczone do noszenia na piersiach, które rozdał wyróżniającym się osobom ze swojego otoczenia oraz przebywającym na dworze dostojnym gościom. Numizmat ten znakomicie uzupełnia kolekcję sześciu medali książąt legnicko-brzeskich, znajdującą się już w posiadaniu Muzeum Narodowego w Poznaniu. Najbardziej reprezentacyjny wśród nich to stosunkowo duży (54 mm średnicy) medal wybity na okoliczność śmierci ostatniego Piasta, księcia legnicko-brzeskiego Jerzego Wilhelma (1660–1675) autorstwa Samuela Kollera, z bardzo interesującym portretem zmarłego księcia na awersie. Taki schemat ikonograficzny (portret / napis) widoczny jest także na pozostałych, mniejszych numizmatach wybitych na tę samą okoliczność, również autorstwa Kollera. W grupie tej szczególnie interesujący jest medal, na którym książę wyobrażony został w półpostaci, na rewersie natomiast ukazano wyrastający z donicy ozdobionej herbem legnicko-brzeskim aloes, którego część kwiatów nie zdążyła się jeszcze w pełni rozwinąć, część jednak już opadła – symbol przedwczesnej śmierci młodego księcia – któremu towarzyszy napis DUM FLORUI MORIOR (Kwitnąc umieram). Należy podkreślić, że pozyskiwanie XVII-wiecznych śląskich medali dynastycznych napotyka obecnie na duże trudności, gdyż należą one na rynku numizmatycznym – a dotyczy to przede wszystkim właśnie linii legnickobrzeskiej – do rzadkości, co pociąga za sobą znaczny wzrost ich wartości. Zakupiony przez poznańskie muzeum medal wzbogaca kolekcję o jeden z najcenniejszych obecnie medali książąt legnicko-brzeskich, autorstwa wrocławskiego medaliera Jana Buchheima (1623–1683). Artysta ten należał do ciekawszych indywidualności swojej epoki. Chociaż nie był medalierem związanym z żadnym konkretnym dworem, często wykonywał na zlecenie interesujące medale upamiętniające różne wydarzenia, jak również pozostające w kręgu ujednoliconych schematów medale ślubne czy chrzcielne. Przypisuje mu się około 60 medali oraz pewną liczbę stempli do monet. Muzeum Narodowe w Poznaniu posiada tylko jeden srebrny medal autorstwa Jana Buchheima (koronacyjny Michała Korybuta Wiśniowieckiego) oraz jedną kopię wykonaną w ołowiu 1 brązowionym (na okoliczność pokoju oliwskiego w 1660 r.), tym radośniej zatem powitać należy w zbiorze kolejną realizację tego artysty. Opisywany medal Jerzego III jest, jak wspomniano wyżej, bardzo rzadki, w polskich zbiorach muzealnych należy do prawdziwych rarytasów. Oprócz zbioru Muzeum Narodowego w Poznaniu znaleźć go można także w kolekcjach Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu (srebro, waga 12,26 g), Muzeum Narodowego w Krakowie (srebro, waga 11,64 g), Muzeum Narodowego w Warszawie (dwa egzemplarze, jeden srebrny o wadze 12,66 g, drugi ze srebra złoconego o wadze 15,43 g) oraz Muzeum Narodowego we Wrocławiu (srebro). Zakupiony przez poznańskie Muzeum egzemplarz jest zatem szóstym ujawnionym medalem tego typu w zbiorach publicznych w Polsce. Już wkrótce, kiedy plany poszerzenia Galerii Sztuki Polskiej o najbardziej reprezentacyjne numizmaty zostaną urzeczywistnione, będzie go można podziwiać w pełnej krasie. Tekst: Witold Garbaczewski Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 2