Konferencja w Lambeth. Co wydarzyło się w roku 1930?

Transkrypt

Konferencja w Lambeth. Co wydarzyło się w roku 1930?
Naturalne planowanie rodziny
Konferencja w Lambeth. Co wydarzyło się w roku 1930?
W londyńskiej dzielnicy Lambeth
znajduje się pałac anglikańskiego arcybiskupa Canterbury. Tutaj od
roku 1867 odbywały się okresowe konferencje biskupów
Kościoła anglikańskiego (przeniesione w 1978 do kampusu
Uniwersytetu Kent i organizowane obecnie co dziesięć lat).
Spotkania w Lambeth mają inny charakter niż na przykład
konferencje Episkopatu Polski, bowiem biskupi anglikańscy nie tworzą
tego rodzaju formalnej struktury organizacyjnej. Rezolucje
zgromadzenia są jednak traktowane jako opiniotwórczy głos
reprezentantów Kościoła anglikańskiego w istotnych
kwestiach. W roku 1930 miała miejsce siódma
konferencja w Lambeth, podczas której po raz pierwszy w
historii chrześcijaństwa jeden z Kościołów wyraził
ograniczoną akceptację dla zastosowania antykoncepcji w
małżeństwie. Ponieważ owa decyzja jest często przywoływana w
uproszczony sposób w dyskusjach o katolickiej etyce
małżeńskiej, warto przypomnieć pełny sens i kontekst stanowiska
biskupów Kościoła anglikańskiego. Ewolucja poglądów
Po raz pierwszy kwestia antykoncepcji w
małżeństwie była dyskutowana w Lambeth w roku 1908 i choć
wnioski nie zostały zapisane w rezolucjach końcowych, biskupi
wyraźnie sprzeciwili się wówczas praktykom antykoncepcyjnym.
Takie samo stanowisko zajęli w roku 1920 i sformułowali je w
rezolucji nr 68, w której zauważając niebezpieczne dla
rodziny zjawiska pojawiające się w nowoczesnym społeczeństwie,
zdecydowanie stwierdzili: „Wyrażamy stanowcze ostrzeżenie i
sprzeciw wobec używania nienaturalnych środków w celu
uniknięcia poczęcia, mając na uwadze poważne niebezpieczeństwa –
fizjologiczne, moralne i religijne – będące jego konsekwencją,
oraz wobec zła, na jakie naraża ludzkość rozpowszechnienie się
tej praktyki.”(1) Równocześnie biskupi przeciwstawili się
zawężaniu znaczenia aktu małżeńskiego i przypomnieli, iż jego
pierwszorzędnym celem jest podtrzymanie rodzaju ludzkiego poprzez
dar i dziedzictwo, jakim są dzieci, a po drugie, że w życiu
małżeńskim najwyższą wartość ma rozumne i rozważne
samoopanowanie.
Nauczanie to zostało podtrzymane również we wnioskach ze
słynnej konferencji w roku 1930 i powtórzone w niemal
identycznym brzmieniu w rezolucji nr 13.(2) Problemom małżeństwa i
rodziny poświęcono w 1930 roku także rezolucje od 9. do 20.
Anglikańscy biskupi podkreślili w nich swą afirmację dla
obowiązku i przywileju rodzicielstwa, stanowiącego „chwałę
życia małżeńskiego”, dla wartości życia rodzinnego –
niosącego radość, będącego wkładem w dobro społeczeństwa oraz
stwarzającego sposobność do kształtowania charakteru zarówno
rodziców, jak i dzieci. Tym razem jednak, stosunkiem głosów
193 do 67 (przy 47 wstrzymujących się), przyjęto rezolucję nr 15:
„Gdy istnieje wyraźnie odczuwane moralne zobowiązanie do
http://npr.pl/
Kreator PDF
Utworzono 4 March, 2017, 15:26
Naturalne planowanie rodziny
ograniczenia lub uniknięcia rodzicielstwa, o wyborze metody powinny
rozstrzygać zasady chrześcijańskie. Pierwszą i oczywistą metodą
jest całkowite powstrzymanie się od zbliżeń (tak długo, jak to
konieczne) w karności i samokontroli przeżywanych w mocy Ducha
Świętego. Jednakże jeśli istnieje wyraźnie odczuwane moralne
zobowiązanie do ograniczenia lub uniknięcia rodzicielstwa, a
równocześnie są moralnie istotne powody wykluczające
całkowitą wstrzemięźliwość, Konferencja wyraża zgodę na
zastosowanie innych metod, pod warunkiem zachowania tych samych zasad
chrześcijańskich. Konferencja odnotowuje zdecydowane potępienie
dla stosowania jakichkolwiek form kontroli poczęć z powodu egoizmu,
dążenia do bogactwa lub zwykłego wygodnictwa.”(3)
W rezolucji 17. stwierdzono dodatkowo: „Konferencja, rozumiejąc
istotne znaczenie uwarunkowań ekonomicznych, potępia propagowanie
kontroli poczęć jako sposobu zaradzenia niezadowalającym warunkom
społecznym i ekonomicznym, które powinny być raczej
zmieniane pod wpływem chrześcijańskiej opinii publicznej.”(4)
Biskupi, zaniepokojeni rosnąca liczbą związków
pozamałżeńskich, którym sprzyja coraz bardziej powszechne
używanie środków antykoncepcyjnych, nalegali ponadto, aby
zostało uchwalone prawo zakazujące eksponowania tych środków
w sprzedaży oraz ich nieograniczonej reklamy, jak również
wprowadzające precyzyjne ograniczenia w dostępie do nich. Szerszy kontekst stanowiska z roku 1930
Jak widać, rezolucja 15 zalecała najpierw okresową
wstrzemięźliwość, a dopiero później, formułując
zastrzeżenia, dopuszczała zastosowanie antykoncepcji, przy czym
zgoda ta w praktyce dotyczyła stosowanych wówczas środków
barierowych, przede wszystkim prezerwatywy. Jednak zakres tego
dopuszczenia został przedstawiony bardzo ogólnikowo: nie
określa się powodów wykluczających okresową
wstrzemięźliwość, można się też domyślać, że gdy mowa jest
o warunkujących wybór metody „zasadach chrześcijańskich”,
chodzi wówczas o przypomniane w rezolucjach 13. oraz 14. i
ujęte w kontekście indywidualnym oraz społecznym zobowiązanie
małżonków do rodzicielstwa. Lepsze światło na te dość lakoniczne sformułowania rzuca
streszczenie prowadzonych podczas konferencji dyskusji. W bibliotece
Pałacu Lambeth przechowywana jest ich obszerna dokumentacja, przy
czym interesujące nas tutaj kwestie można odnaleźć w tomach od
147 do 149 oraz w tomie 154. W zasadniczym rozumieniu celów
małżeństwa, miłości małżeńskiej, roli i znaczenia rodziny nie
było w roku 1930 w kościele anglikańskim rozbieżności z nauką
katolicką. Zdecydowanie potępiono aborcję jako sprzeczną z prawem
Boskim i ludzkim. Uczestnicy konferencji zwracali uwagę na spadek
liczby dzieci w krajach rozwiniętych, wskazując, że jest on przede
wszystkim konsekwencją coraz bardziej powszechnego stosowania
antykoncepcji. Równocześnie doceniono wagę świadectwa
nauczania katolickiego, które zawsze potępiało metody
antykoncepcyjne; wskazano jednakże, iż nie uwzględnia się w nim
http://npr.pl/
Kreator PDF
Utworzono 4 March, 2017, 15:26
Naturalne planowanie rodziny
sytuacji, w których ścisłe trzymanie się zasad jest
niemożliwe, przy czym nie wyjaśniono, o jakiego rodzaju
okoliczności mogłoby chodzić. Wbrew temu, co się zwykle pisze, w
roku 1930 nie dokonało się w Lambeth proste „zalegalizowanie”
antykoncepcji przez jeden z Kościołów. Uczestnicy
konferencji z całą pewnością zdawali sobie sprawę z ryzyka,
jakie pociągało za sobą przyjęte przez nich nowe w tradycji
chrześcijańskiej stanowisko, ponieważ sporo miejsca w protokole
obrad zajmują uwagi oraz przestrogi akcentujące powagę problemu
gospodarowania płodnością w małżeństwie.
Na przykład, podobnie jak prawie czterdzieści lat później
uczynił to papież Paweł VI w 17. punkcie encykliki Humanae vitae,
również anglikańscy biskupi wskazują na groźne
konsekwencje rozpowszechnienia się kontroli urodzeń: otwarcie drogi
do wchodzenia w związki pozamałżeńskie, unikanie
odpowiedzialności rodzicielskiej, rezygnacja z samokontroli,
niebezpieczeństwo osłabienia narodów poprzez pozbawienie ich
najcenniejszych zasobów ludzkich. Po raz kolejny podkreślono
także, że rodzicielstwo jest podstawowym obowiązkiem małżonków,
a relacje małżeńskie, jako ustanowione przez Boga, wymagają
praktykowania w najwyższym stopniu takich cnót jak asceza,
samokontrola i poświęcenie. Zauważono również, iż
doświadczenie wielu małżeństw potwierdza dobroczynny wpływ
takiego stylu życia na pogłębienie jedności małżonków
oraz ich postawę moralną. W dyskusjach wymieniono także przykładowe sytuacje, w których
unikanie poczęcia może być moralnie usprawiedliwione: -
bardzo poważne ryzyko zdrowotne, z zagrożeniem dla życia
matki włącznie,
-
narodziny dziecka skazałyby je na życie w cierpieniu,
-
przedwczesne wyeksploatowanie organizmu matki,
http://npr.pl/
Kreator PDF
Utworzono 4 March, 2017, 15:26
Naturalne planowanie rodziny
-
przyjście na świat kolejnego dziecka uniemożliwiłoby
matce wypełnianie jej obowiązków wobec rodziny.
Po wyliczeniu tych warunków biskupi anglikańscy
stwierdzają: „Podstawowym i najbardziej oczywistym sposobem
radzenia sobie z okolicznościami wymagającymi ograniczenia
rodzicielstwa jest całkowite powstrzymanie się od zbliżeń, nawet
jeśli miałoby ono trwać przez długi czas. Dla tych, którzy
decydują się na taką wstrzemięźliwość i przyjmują Bożą
łaskę, jest ona sposobnością do szczególnego ćwiczenia
się w chrześcijańskiej miłości i zaparciu się siebie.” (5) W
następnym akapicie czytamy, że ewentualnego wyboru innej niż
wstrzemięźliwość metody małżonkowie powinni dokonać w swoim
sumieniu w Bożym świetle, po „w najwyższym stopniu ostrożnym i
rozważnym przemyśleniu”, mając na uwadze duchowe cele, dla
których zostało powołane małżeństwo, zaś w razie
wątpliwości, „po zasięgnięciu kompetentnej porady, zarówno
medycznej, jak i duchowej.”(6)
Podsumowując ten fragment dyskusji, jej uczestnicy zaznaczają:
„Z pewnością nie jesteśmy w stanie sformułować pełnej listy
warunków dających moralne podstawy do unikania poczęcia.
Jednak, jak nam się wydaje, najważniejsza jest następująca
zasada: dzieci są podstawowym celem współżycia
małżeńskiego. Małżonkowie postępują niewłaściwie, jeżeli
odmawiają posiadania dzieci, które mogliby wychować do
służby Bogu i dla umocnienia narodu. Lecz współżycie ma w
sakramencie małżeństwa jeszcze drugorzędny cel (jednoczący –
przyp. MT). Gdy z uzasadnionych moralnie przyczyn nie może być
zrealizowany cel podstawowy, nie musi to oznaczać, iż zostaje
odrzucony drugi cel, pod warunkiem że praktykowana jest samokontrola
a mąż i żona szczerze postępują w tej sprawie za głosem
sumienia.
W kwestiach dotyczących seksu bardzo łatwo o samooszukiwanie
się. Nie wolno więc zapominać, że w tej dziedzinie, podobnie jak
we wszystkich relacjach, Chrystus wzywa do heroizmu, do którego
Jego słudzy są zdolni dzięki Jego mocy.”(7)
Kilka wniosków
Jak widać, uczestnicy siódmej konferencji w Lambeth dalecy
byli od bezkrytycznej i bezwarunkowej aprobaty antykoncepcji w
małżeństwie. Nie zmienia to faktu, że działając zapewne w
http://npr.pl/
Kreator PDF
Utworzono 4 March, 2017, 15:26
Naturalne planowanie rodziny
dobrej wierze, wkroczyli wówczas na równię pochyłą.
Rezygnacja z jednoznacznego, wspólnego do tamtej pory
wszystkim wyznaniom chrześcijańskim, jednoznacznie negatywnego
osądu praktyk antykoncepcyjnych pociągnęła za sobą stopniową
liberalizację zasad etyki małżeńskiej, rozmycie wrażliwości na
nie i osłabienie głębokiego przekonania o nienaruszalnej świętości
sfery związanej z przekazywaniem życia. Obecnie już nie tylko
anglikanie, lecz również inne wyznania protestanckie
akceptują różne formy antykoncepcji; więcej, bardzo często
dopuszczają także aborcję jako „mniejsze zło” w szczególnie
trudnych sytuacjach, a także zgadzają się na eksperymenty medyczne
na ludzkich embrionach. Gdy zastanawiamy się dzisiaj nad przyjętym w 1930 roku
podstawowym kryterium dopuszczenia antykoncepcji – było nim
zagrożenie zdrowia i życia matki – to trudno nie zauważyć, że
przy obecnym poziomie rozwoju ginekologii i medycyny prenatalnej
argument ten traci w znacznym stopniu swą aktualność. Podnoszone
są natomiast inne kwestie: obecnie umiarkowani krytycy encykliki
Humanae vitae na ogół nie postulują zmiany stanowiska wobec
antykoncepcji hormonalnej, natomiast nie znajdują uzasadnienia dla
bezwarunkowego zakazu stosowania prezerwatywy, wskazując na przykład
na konieczność ograniczenia epidemii AIDS (np. Artur Sporniak w
artykule Małżeństwo pod rygorem. Encyklika „Humanae vitae”:
etyczny impas w sprawie antykoncepcji, „Tygodnik Powszechny” nr
30/2007). W świetle drogi, jaką przebył od 1930 roku Kościół
anglikański, powściągliwość katolików w tym zakresie
wydaje się jednak jak najbardziej uzasadniona.
Warto przy okazji zwrócić uwagę na bardziej fundamentalną
różnicę w nauczaniu obu Kościołów: anglikanie,
pozostawiając wybór metody uniknięcia poczęcia sumieniu
małżonków, opowiedzieli się za koncepcją, nazwaną przez
Rocco Buttiglionego roszczeniem sumienia do suwerenności wobec
prawdy, co prowadzi do sytuacji, w której „sumienie jest
wolne mocą wolności do manipulowania, czyli posługiwania się,
prawami biologicznymi, rządzącymi ludzką płciowością”, zaś
„akt płciowy [...] jako wyraz wzajemnej czułości małżonków
– uzyskuje autonomię sensu, czyli znaczenie własne i niezależne
w stosunku do jego czysto biologicznej celowości, znaczenie, które
usprawiedliwia manipulowanie tą celowością.”(8)
Dobrze, że katolicka etyka małżeńska jest przedmiotem
refleksji – byle uczciwej moralnie i intelektualnie. Jednak równie
często powinniśmy stawiać sobie pytanie, jak w najlepszy sposób
pomóc katolickim małżonkom praktykować cnotę czystości w
zgodzie z nauczaniem Humanae vitae. Ale to już temat na kolejny
artykuł.
Maciej Tabor
http://npr.pl/
Kreator PDF
Utworzono 4 March, 2017, 15:26
Naturalne planowanie rodziny
Przypisy
-
Zob. Internetowe archiwum
konferencji w Lambeth
-
Tamże
-
Tamże
-
Tamże
-
Lambeth Conference, 1930. The Life
and Wittness of the Christian Community, s. 91. Kserokopia materiałów z Lambeth
Palace Library.
-
Tamże, s. 91.
-
Tamże, s. 92.
-
R. Buttiglione, Teologiczna
dyskusja nad „Humanae vitae”, (w:) Dar ludzkiego życia. Humanae
vitae donum. W dwudziestą rocznicę ogłoszenia encykliki „Humanae
vitae, Lublin 1991, s. 217.
http://npr.pl/
Kreator PDF
Utworzono 4 March, 2017, 15:26