szkoły życia kochanowskiego
Transkrypt
szkoły życia kochanowskiego
TAJNIKI WARSZTATU SZKOŁY ŻYCIA KOCHANOWSKIEGO Ewelina Jaroszewska Śledząc dzieje Jana Kochanowskiego warto przyjrzeć się wszystkiemu, co działo się wokół niego, co było wspólnym doświadczeniem renesansowych pokoleń. Okazać się może, że współcześni uczniowie czy studenci bliżej są Kochanowskiego niż mogłoby się wydawać. Różnice w doświadczeniach edukacyjnych dotyczą z pewnością struktury szkolnictwa, jednakże chęci, pragnienia, aspiracje, marzenia nierzadko pozostają niezmienne pomimo upływu stuleci. Rodzina Kochanowskich herbu Korwin zajmowała wysoką pozycję wśród okolicznej szlachty. Dziadek Kochanowskiego pełnił zaszczytne funkcje, m.in. sędziego grodzkiego radomskiego. Ojciec, Piotr Kochanowski, pomnożył majątek i znaczenie rodu dzięki swojej przedsiębiorczości, sprawowanym urzędom i koligacjom małżeńskim. Dom, jaki prowadzili rodzice Kochanowskiego, wyróżniał się intelektualnie i towarzysko – w dużej mierze dzięki zaletom matki Jana Kochanowskiego, Anny Białaczowskiej, o której dowcipie i poczuciu humoru wspomina Łukasz Górnicki w Dworzaninie polskim (stateczna pani i bardzo trefna). Jan Kochanowski miał jedenaścioro rodzeństwa. Dwaj bracia – Mikołaj i Andrzej – także parali się literaturą, choć daleko im było do talentu i sławy Jana. Edukacja elementarna, czyli przeduniwersytecka Nie posiadamy pewnych informacji co do wczesnej edukacji Jana Kochanowskiego, wiemy natomiast, jak wyglądała edukacja 18 w jego czasach. W końcu XII w. zaczęły powstawać na terenie Polski szkoły przy kated rach i kolegiatach zakładane przez władze kościelne. Szkoły te miały na celu kształcenie duchowieństwa, na początku XIII w. istniało już 13 szkół przykatedralnych oraz 14 szkół kolegiackich i pojawiać się zaczęły szkoły parafialne. Zakres wiedzy w szkołach katedralnych miał opierać się na cyklu siedmiu sztuk wyzwolonych (septem artes liberales), tj. trivium (gramatyka, retoryka i dialektyka) i quadrivium (arytmetyka, geometria, muzyka, astronomia). Jednakże rzadko kiedy uczono wszystkich, w rzeczywistości prog ram nauczania ograniczał się do trivium lub studia particularia. Natomiast powstające szkoły parafialne kształciły umiejętności czytania i pisania w języku łacińskim, znajomość katechizmu, śpiewu kościelnego, umiejętnoś ci posługiwania się kalendarzem, najprostszych działań rachunkowych. Nauczanie miało charakter praktyczny. Służyły temu również teatralne występy młodzieży szkolnej, które przygotowywały do życia publicznego: uczyły dykcji, ćwiczyły pamięć, wyra- polonistyka TAJNIKI WARSZTATU kowską w 1544 r. – został więc krakowskim żakiem mając lat 14. Dorastającego chłopaka pociągały nie tylko nauka języków klasycznych, wykłady i komentarze mistrzów, ale też różne lektury, dyskusje, przedstawienia teatralne. Studiował do roku 1547 na Wydziale Artium, nie uzyskując żadnego stopnia naukowego. Kochanowski w programie Sokrates – Erazmus ? Rys. Emilia Karczewska biały swobodę niezbędną w wystąpieniach publicznych. Na początku XVI w. w samym arcybiskupstwie gnieźnieńskim istniało już 617 szkół pa rafialnych, w innych regionach nie było ich mniej. Przypuszcza się, że w połowie XVI w. funkcjonowało w Polsce około 2500 szkół parafialnych. Większość skupiała się w mias tach i miasteczkach, ale istniały również szkoły parafialne na wsi. Poziom ich był różny, w większości jednak nauczali ludzie, którzy chociaż „otarli się” o studia wyższe, najczęściej na Akademii Krakowskiej. Szkoły znajdujące się w miastach miały często prog ramy znacznie szersze, ambitniejsze, dotyczy ło to zwłaszcza szkół różnowierczych, gdzie uczyło wielu znakomitych pedagogów. Renesans przyniósł rozwój i upowszechnienie oświaty. Powstawać zaczęły gimnazja humanistyczne, przygotowujące do studiów uniwersyteckich, charakterystyczne dla kultu ry umysłowej Włoch, Francji i Niemiec 1. po łowy XVI w. Wspomnieć tu możemy Akademię Lubrańskiego w Poznaniu oraz różnowiercze gimnazja humanistyczne w Elblągu, Gdańsku, Toruniu, Pińczowie. Nie wiadomo, niestety, czy Kochanowski uczęszczał do którejkolwiek z wymienionych rodzajów szkół. Pierwszą informacją na temat jego edukacji jest wpis na Akademię Kra- Poeta w latach 1551-52 przebywał w Królewcu. Być może był studentem tamtejszego uniwersytetu, z pewnością zaś w tym czasie korzystał z protekcji księcia pruskiego Albrechta, wybitnego mecenasa oraz przywódcy reformatorskiego. Latem roku 1552 wyruszył w pierwszą podróż do Włoch, do Pad wy, gdzie przebywał do czerwca roku 1555, studiując tam, podobnie jak w przypadku Akademii Krakowskiej, na Wydziale Artium. Po powrocie z Włoch udał się powtórnie do Królewca. Patronat księcia Albrechta umożliwił mu kolejną podróż do Włoch w roku 1556. Drugi pobyt w Padwie Kochanowski przerywa na wieść o śmierci matki. Kolejną zagranicz ną podróż rozpoczyna w roku 1557, a kończy w roku 1559, kiedy to okrężną drogą, przez Francję i Niemcy, ostatecznie powraca do kraju. W trakcie studiów we Włoszech nie zdobył Kochanowski żadnego stopnia naukowego, ale nie taki też był cel tych podróży. Ciekawość świata, rozszerzenie i uzupełnienie wykształcenia, poznanie innych krajów i ludzi, ich języka i zwyczajów były cela mi podróży edukacyjnych. Sztuka podróżowania (ars apodemica), zdobywanie wiedzy wraz z filozoficzno-moralnym samodoskona leniem były niezwykle popularne w XVI w., a wyjazdy młodzieży magnackiej i szlachec kiej trwały nieprzerwanie aż do połowy XVII w. Z biegiem lat liczba wędrujących w świat po wiedzę ustawicznie rosła. Wyjazd za granicę stał się modą i koniecznością dla młodzieży dobrze urodzonej. Być może zwyczajowi temu zawdzięczamy więcej aniżeli szkolnic twu krajowemu. Dzięki temu kultura polska bardzo ściśle zespoliła się z kulturą Zacho- 9/2006 19 TAJNIKI WARSZTATU du. Powszechne było przekonanie, że podróże te zaowocują później w życiu publicznym. Dziś także młodzież miewa okazję, aby: póki lata nie zajdą leniwe, Widzieć szeroki Dunaj, widzieć Alpy krzywe, Albo gdzie wpośrzód morza sławne miasto leży, Albo gdzie pod dawny mur bystry Tyber bieży. Obecnie popularne i jakże chwalebne zdają się być podróże do miast partnerskich, jakie wiele miast, miasteczek i wsi polskich posiada, również programy wymiany studentów cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Czym są XX-wieczne podróże gimnaz jalistów, licealistów studentów? Renesanso wym dziedzictwem? Wycieczkami krajo znawczymi? Wyrazem ciekawości świata? Uzupełnieniem wykształcenia? Zapewne, niczym ars apodemica, wszystkim tym po trochu. Wszakże włoskie peregrynacje Kochanowskiego to nie tylko studia o charakterze filozoficznym czy literackim i językowym, to nie tylko łacina i greka pod kierunkiem prof. Francesco Robortella, to również tajemnicza, ubóstwiana Lidia i bogate życie towarzyskie. Student polski wyjeżdżał do Włoch nie tylko po wiedzę. Pragnął stamtąd wynieść ogólną ogładę umysłową i obyczajową. Zwiedzał więc dwory książęce i pałace dostojników kościelnych, przypatrywał się turniejom rycerskim, słuchał dysput literackich, oglądał dzieła sztuki i podziwiał cuda przyrody. Uczył się chętnie języka włoskiego, wprawiał w grach i zabawach towarzyskich, uczył się modnych tańców oraz salonowej grzecznoś ci i konwersacji. Sam Kochanowski zaprzyjaźnia się z przebywającymi tam Polakami: Łukaszem Górnickim, Andrzejem Trzecieskim i Andrzejem Patrycym Nideckim, podróżuje do Rzymu, Neapolu, Wenecji. W kościele Eremitów w Padwie wmurowano tablicę upamiętniającą pobyt Jana Kochanowskiego w tym mieś cie, a zwłaszcza jego zaangażowanie w życie studenckie ówczesnego – jednego z najważniejszych ośrodków humanizmu i kuźni myślicieli – Uniwersytetu Padewskiego. Jan Kochanowski, który spędził w Padwie niemal 7 lat (z przerwami), został uznany za jedne- 20 go z 40 najwybitniejszych w dziejach studentów tamtejszego uniwersytetu. Warto pamiętać, że były to czasy, w których Polacy stanowili trzecią co do liczebności grupę zagranicznych studentów, a i wśród wykładowców czy rektorów też ich nie brakowało. We wspomnianym kościele Eremitów w 1554 r. Kochanowski, studiujący na tamtejszym uniwersytecie i cieszący się wówczas sporym autorytetem wśród władz uniwersyteckich, zorganizował pierwsze spotkanie polskich adeptów nauki studiujących w Padwie. Dworska edukacja i kariera Po powrocie do kraju w 1559 Kochanowski zajął się przede wszystkim porządkowaniem spraw majątkowo-rodzinnych. Po podziale majątku zmarłych rodziców otrzymał Czarnolas i rozpoczął karierę dworzanina u wybitnych rodzin arystokratycznych, m.in. Tarnowskich, Tęczyńskich, Firlejów. Nie była ona jednak oczywista nawet dla niego samego: Nie chcę cię, Pietrze, do Włoch drugi raz prowadzić, Trafisz sam, a mnie też czas o sobie poradzić: Jeśli mi w rewerendzie, czy lepiej w sajanie, Jeśli mieszkać przy dworze, czy na swoim łanie? Takie pytanie będzie sobie Kochanowski zadawał niejednokrotnie, jednak w służbie dworskiej pozostawał przez ponad 10 lat. Przebywał najpierw na dworze Jana Firleja, wojewody lubelskiego, a następnie na dworach biskupów Filipa Padniewskiego i Piotra Myszkowskiego. Później dostał się na dwór królewski i w 1563 r., dzięki protekcji biskupa Piotra Myszkowskiego, został dworzaninem i sekretarzem na dworze królewskim Zygmunta Augusta. Funkcja ta była w zasadzie czysto honorowym wyróżnieniem. Sek retarzy królewskich było zawsze kilku. Załatwiali oni korespondencję króla oraz wykonywali zlecone przez niego misje. Wybrany sekretarz pełnił funkcję prywatnego sekretarza króla. Zajmował się jego kores pondencją prywatną oraz tajną. Wydaje się J. Kochanowski, Do Piotra Kłoczkowskiego, w: J. Kochanowski, Fraszki, oprac. J. Pelc, Wrocław 2004, s. 63. 2 Tamże, s. 62. 1 polonistyka TAJNIKI WARSZTATU jednak, że Kochanowski otrzymał tytuł sek i lapidarny język jest jedynym obszarem, retarza królewskiego jako osoba zasłużona w którym poeta pozwalał sobie czasem na na polu nauki i sztuki. Z pewnością w latach szlachecką rubaszność. 60. XVI w. Kochanowski był już poetą znanym i cenionym. Sprzyjała temu atmosfera Wiedza o sztuce – muzyka Równie istotnym aspektem życia dwordworu królewskiego. Grono dworzan Zygmunta Augusta składało się z wykształconych skiego była muzyka, która prawdziwy rozi inteligentnych młodych humanistów, wśród kwit przeżyła właśnie w XVI w. W stołeczktórych znajdowali się także dawni znajomi nym Krakowie działały dwie kapele prezenKochanowskiego z Padwy. Na stałe lub chwi- tujące profesjonalny poziom wykonawczy: lowo przebywali tu najwybitniejsi ludzie kapela królewska i kapela wawelska, a twórz kraju i zagranicy, tu najwcześniej docierały czość kompozytorów polskich okresu reneobce nowinki – zarówno ważne wydarzenia, sansu wskazuje na dobrą znajomość stylu muzyki zachodnioeujak i drobniejsze, skła ropejskiej. Do ożywieCzym są XX-wieczne podróże gimnaz dające się na pow nia twórczości muzyczszechnie panującą mo jalistów, licealistów studentów? nej Polaków przyczynidę. Tu kształtował się Renesansowym dziedzictwem? ła się również opieka też pewien model żyWycieczkami krajoznawczymi? króla Zygmunta I Stacia, wskazujący, jaki Wyrazem ciekawości świata? rego i w znacznej miepowinien być ideał Uzupełnieniem wykształcenia? rze reformacja – dzięki młodego człowieka. niej rozwinęła się polW okresie dworskim w twórczości Kochanowskiego począt- ska wielogłosowa pieśń nabożna. Wydawano kowo dominowały utwory epickie, bardzo te pieśni albo luźno, albo też w zbiorach zwazróżnicowane, od poematów okolicznościo- nych kancjonałami. Za najwybitniejszego wych do publicystyki polityczno-społecznej, twórcę tego czasu uchodził Wacław z Szajak Zuzanna (ok. 1562), Szachy (ok. 1564- motuł, mistrz wielogłosowej pieśni polskiej 1566), O śmierci Jana Tarnowskiego (1561), i łacińskiego motetu. Natomiast do szerokieZgoda (1564) i Satyr albo dziki mąż (ok. go kręgu odbiorców zwracał się inny wybit1564). Utworami okolicznościowymi obda- ny kompozytor doby renesansu – Mikołaj rzał Kochanowski mężów stanu, których na- Gomółka. O talencie Mikołaja Gomółki doprawdę szanował. W sposób daleki od po- wiedział się Jan Kochanowski i powierzył mu chlebstwa podkreślał takie ich cnoty, jak pat napisanie muzyki do swego przekładu Psałriotyzm, waleczność, mądrość, prawość terza Dawidowego. Przypuszcza się, że inspiratorem takiego posunięcia był bp Piotr i zdolność do przyjaźni. Życie dworskie obfitowało w rozrywki Myszkowski, aczkolwiek zdaniem historyi zabawy. Sprzyjało to powstawaniu mniej lub ków na wybór Gomółki jako kompozytora bardziej udanych żartów, które następnie miał zapewne wpływ sam mistrz z Czarnoupowszechniały się w szerszych kręgach to- lasu, jako że utrzymywali oni ze sobą konwarzyskich. Tej właśnie atmosferze zawdzię- takty i obaj przebywali na dworze królewczać należy powstanie bardzo wielu fraszek. skim, a ulubiona rezydencja KochanowskieSpektrum tematyczne fraszek jest olbrzymie: go znajduje się w odległości 80 km od Sanod filozoficznej zadumy, pochwały życia domierza. Już podczas pobytu w Sandomierzu dworskiego i ziemiańskiego, piękna kobiet, Gomółka otrzymywał od czarnoleskiego poe przez sylwetki znajomych i przyjaciół, do ty rękopisy jego wierszy i pisał do nich melo anegdot z życia towarzyskiego. Fraszki są die. Psałterz Dawidów ukazał się w 1579 r., znakomitym, barwnym obrazem obyczajo- natomiast rok później wydano Melodie na wości epoki, świadectwem życia. Ich celny Psałterz polski. Te czterogłosowe utwory wo9/2006 21 TAJNIKI WARSZTATU kalne obfitują w nawiązania do polskiej muzyki ludowej, wykorzystują rytmy taneczne, które są być może stylizacją tańców popularnych w dawnej Polsce. dowych, który spowodował jakościową przemianę języka polskiego w ciągu zaledwie 30 lat. Polszczyzna Kochanowskiego i po nim jest inną polszczyzną niż wcześniejsza. Tak gwałtownej rewolucji językowej nie było Na probostwie i na swoim w polskiej historii. Kochanowski był świaKochanowski pomimo tego, że karierę dom swojej roli w literaturze, był świadom dworską uważał za niezbyt udaną, zakończył roli poety: jako pierwszy sformułował etos ją jako człowiek zamożny. Przyczyniła się do twórcy, którego talent jest darem od Boga, zarazem przywilejem, tego także dość rozpoCiekawość świata, rozszerzenie obowiązkiem i cierpie wszechniona wówczas niem. Najdobitniej wy tzw. świecka kariera i uzupełnienie wykształcenia, artykułował to w poekościelna. Dzięki wsta poznanie innych krajów i ludzi, macie Muza, wyrażawiennictwu bpa Piot ich języka i zwyczajów były celami jącym wiarę w niera Myszkowskiego podróży edukacyjnych. śmiertelność własnej otrzymał probostwa poezji, poczucie nie w Poznaniu i Zwoleniu. Kochanowski poprzestał na przyjęciu powtarzalnej misji, świadomość wielkości, tylko niższych święceń duchownych. Obo- która zobowiązuje wobec świata, ale też przywiązki duszpasterskie pełnili opłacani przez nosi samotność na szczytach: niego kapłani, a on sam czerpał zyski z dziesię Ja jeden niech wam służę, a za cześć poczytam ciny z gruntów miejskich i wsi szlacheckich. Sobie, że się dróg innszych, niż pospólstwo chwytam. Rezygnując z kariery dworskiej rozstał się Wy mię z ziemie wzwodzicie, wy mię wyłączacie również z probostwami. W połowie 1574 r. Z liczby nieznacznej i nad obłoki wsadzacie. zrzekł się probostwa poznańskiego, a w styczKochanowski stawiał swoje pisarstwo wyniu następnego roku także probostwa w Zwo- soko. Traktował je jako zawód i posłannic leniu. Na dwór królewski już nie wrócił, choć two. Niewątpliwie przekonanie to umocniło aprobował osobę i koncepcje polityczne Ste- wszechstronne wykształcenie, zdobywane fana Batorego. Osiadł w Czarnolesie, mająt- w świecie i na dworze królewskim. Być może ku, który otrzymał po podziale rodzinnym. właśnie dlatego dumnie głosi: W 1575 ożenił się z Dorotą Podlodowską. Niezwykłym i nieleda piórem opatrzony Miał z nią sześć córek, z których trzy zmarły Polecę precz, poeta ze dwojej złożony w dzieciństwie. Już po śmierci poety Dorota Natury. urodziła syna. Lata spędzone w Czarnolesie pokazały nowe oblicze Kochanowskiego: sta- Bibliografia: • J. Abramowska, Poeta zgody – Jan Kochanowtecznego, spokojnego ziemianina poświęcaski, w: Pisarze staropolscy, pod red. S. Grzesz jącego dużo czasu rodzinie i pracy pisarczuka, Warszawa 1997. skiej. • K. Bartnicka, I. Szybiak, Zarys historii wycho Kształtowanie językowe Ogromna większość utworów Kochanowskiego powstała w języku polskim. Był to jego programowy wybór, zgodny z renesansowym trendem tworzenia w językach naro J. Kochanowski, Muza, w: J. Kochanowski, Pieśni i wybór innych wierszy, oprac. T Sinko, BN I 100, Wrocław 1949, s. 43. 4 J. Kochanowski, Pieśń XXIV, w: Tamże, s. 149. wania, Warszawa 2001. • J. Pelc, Jan Kochanowski. Szczyt renesansu w literaturze polskiej, Warszawa 2001. • M. K. Perz, Mikołaj Gomółka. Monografia, Kraków 1981. • R. Wroczyński, Dzieje oświaty polskiej do ro ku 1795, Warszawa 1983. 3 22 Ewelina Jaroszewska – doktorantka na Wydziale Filologii Polskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. polonistyka