więcej - ISP Modzelewski

Transkrypt

więcej - ISP Modzelewski
INSTYTUT STUDIÓW PODATKOWYCH
http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/vat/rozliczenia-vat/743487,Dlaczego-do-tej-pory-nie-wprowadzono-podzielonej-platnosci-VAT.html
Dlaczego do tej pory nie wprowadzono
„podzielonej płatności VAT”?
Ostatnia aktualizacja: 2016-06-27
Niedługo minie rok, jak w gronie ekspertów i przedsiębiorców pojawiła się potrzeba wprowadzenia do ustawy o
VAT koncepcji tzw. podzielonej płatności, czyli sposobu na pogodzenie bezpieczeństwa podatkowego podatników
VAT oraz interesu publicznego.
Od wielu już lat głównym zagrożeniem dla każdej (bez wyjątku!) firmy kupującej w kraju towary i usługi jest nierzetelny a często
fikcyjny, choć dobrze zakamuflowany kontrahent, który wystawia faktury nie dające nabywcy prawa do odliczenia. Po co to robi?
Oczywiście w celu „optymalizacji obciążeń podatkowych”, czyli stosuje „nowoczesne metody zarządzania VAT” aby zarobić na tym
podatku.
Najczęściej są to następujące przypadki:
dostawca (usługodawca) wystawia faktury, lecz nie wykonuje w rzeczywistości dostawy lub usługi (słup legalny),
podmiot wystawiający fakturę faktycznie nie istnieje, czyli nawet nie jest „podatnikiem” i to, co wystawił, nie jest „fakturą”
(słup fikcyjny),
dostawca (usługodawca) wykonuje w rzeczywistości jakieś świadczenie, lecz to, za co wystawia fakturę, jest czystą fikcją,
czyli faktura jest „fakturą” w rozumieniu przepisów podatkowych, lecz celowo i całkowicie niezgodną z prawem i
rzeczywistością (słup zakonspirowany).
W realiach „liberalnej gospodarki” większość podatników nie jest w stanie odróżnić, z którym z powyższych słupów ma do
czynienia, bo „optymalizacja podatkowa” cechuje się już wysokim profesjonalizmem i każdy z powyższych „kontrahentów”
zachowuje wszelkie pozory legalizmu: ma NIP, wpis do KRS, rachunek bankowy i stronę internetową. Oferuje z zasady niższe niż
konkurencja ceny, bo finansuje się niepłaconym podatkiem. Na niektórych rynkach są oni wręcz dominującą grupą „dostawców”,
bo dobrze wiadomo, że w Polsce można zupełnie bezkarnie wyłudzać VAT i ściągnęli tu nie tylko zawodowi oszuści, lecz również
obce służby, którzy w ten sposób „pozyskują” pieniądze na swoje cele.
Ciekawe, czy również agendy „Państwa Islamskiego” zarabiają w ten sposób na swoje potrzeby, a kilku raczej życzliwych mi ludzi
poradziło mi, abym przestał pisać na temat tego podatku, bo zacząłem „przeszkadzać w międzynarodowej optymalizacji
podatkowej”, a tam są wielkie pieniądze, za które można wiele (wszystko?) kupić. Nie mogą mi przykładowo darować opóźnienia
o miesiąc (napisałem w tej sprawie list do ówczesnego Prezydenta RP) wejścia w życie likwidacji opodatkowania stali, musieli
więc zapłacić do budżetu jeszcze kilkaset milionów złotych: naraziłem więc ich na „straty”.
Koncepcję podzielonej płatności w dość „miękkiej”, strawnej dla brukselskich strażników patologii tego podatku formie,
opracowano w 2015 roku, a jej legislacyjny kształt znalazł się w projekcie nowej ustawy o VAT opracowanej przez Komitet
Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Jej istota jest bardzo prosta:
nabywca może zażądać od krajowego dostawcy wydzielenia odrębnego rachunku bankowego, na który ten pierwszy będzie
wpłacał część ceny będącej odpowiednikiem podatku naliczonego,
z tego rachunku dostawca (usługodawca) będzie mógł płacić wyłącznie VATi inne należności publiczno-prawne, a
przekazanie tych pieniędzy na inne cele będzie pod nadzorem publicznym,
ustawa zagwarantuje, że tak zapłacony podatek naliczony podlegałby u nabywcy odliczeniu nawet wówczas, gdy nabywca
został oszukany, gdy jego kontrahent był fikcyjny lub w rzeczywistości nie wykazał dostawcy,
zwrot różnicy podatku w części odpowiadającej opłaconemu podatkowi naliczonemu, następowałby w możliwie najszybszym
terminie (30 dni) na preferencyjnych zasadach.
Materia³y prasowe
1
INSTYTUT STUDIÓW PODATKOWYCH
Powyższe reguły nie miałyby zastosowania tylko w jednym przypadku: gdy nabywcy udowodniono by, że świadomie i w sposób
zawiniony w celu popełnienia oszustwa uczestniczył w czynności, której w rzeczywistości nie było.
Koncepcja ta spotkała się z ciepłym przyjęciem uczciwych podatkowych i gwałtownym atakiem, w tym mediów, ze strony lobby
wspierającego lub żyjącego z wyłudzeń VAT-u.
Najskuteczniejszym przeciwnikiem okazał się ktoś inny: od lat podatkiem tym rządzi lobby tzw. odwrotnego obciążenia, opłacane
przez tych, którzy pod tą nazwą załatwiają sobie legalne niepłacenie podatku. Jak to się robi? Specjalizuje się w tym jedna z
zagranicznych firm doradczych, która ma sprzymierzeńców w odpowiednich władzach oraz w mediach. Nie kosztuje to mało, ale
korzyści podatkowe są setki razy większe. To oni ponoć storpedowali w resorcie finansów wprowadzenie tych przepisów, a budżet
stracił przez to kolejne miliardy złotych.
Czy zamiast bredzić na temat jakichś „instrumentów informatycznych”, które mają „uszczelnić VAT” można wreszcie wprowadzić
te przepisy? Dlaczego tak się dzieje? Nie sposób zrozumieć tego, co się wokół nas dzieje. Czekamy na dobrą zmianę. Również w
podatku od towarów i usług.
Witold Modzelewski
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Instytut Studiów Podatkowych
Materia³y prasowe
2

Podobne dokumenty