Agnieszka Kostępska
Transkrypt
Agnieszka Kostępska
Czy eksperymentaria zastąpią lekcje fizyki w naszych szkołach? Eksperymentaria dostarczają niezapomnianych przeżyć każdemu z nas są, jak dotąd mało popularne, lecz świat wciąż się rozwija i dlatego z roku na rok jest coraz więcej takich miejsc w Polsce. Eksperymentarium jest to instytucja, która zajmuje się pokazywaniem w ciekawy sposób różnych, pobudzających kreatywność, pomysłów ludziom, którzy postanowili tam zajrzeć, a także wycieczkom szkolnym zainteresowanym tym „chodzącym wynalazkiem”. Współcześnie największym eksperymentarium jest Centrum Nauki „Kopernik”, powstałe w 2005 roku w Warszawie, jest to jedno z najbardziej okazałych laboratoriów w Polsce, którego celem jest promowanie i popularyzacja nowoczesnej komunikacji naukowej. Zwiedzający mogą poznawać prawa przyrody poprzez samodzielne przeprowadzanie doświadczeń na interaktywnych wystawach. Mottem tego miejsca są słowa profesora Łukasza A. Turskiego, cyt. „Wciąż iść, aby sięgnąć do gwiazd” Eksperymentaria cieszą się zainteresowaniem, które stale wzrasta. Jednak czy przyszłość edukacji naukowej w szkole jest zagrożona? Czy eksperymentaria i laboratoria zastąpią ławki szkolne, tablice i drewniane biurko nauczyciela? Nauki ścisłe są bardzo znaczące w dobie XXI wieku, to im większość z nas poświęca najwięcej czasu, bo są one niewątpliwie najbardziej przyszłościowe. Badanie materii otaczającej nas jest bardzo interesujące i niezwykle pobudza naszą kreatywność. Marzeniem każdego ucznia, tym bardziej nauczyciela jest posiadanie wielkiego laboratorium wyposażonego w jak największą liczbę przyrządów tak, aby mógł on jak najlepiej zobrazować tematy, które omawia. Jednak kondycja finansowa szkoły uniemożliwia zakup potrzebnego sprzętu. Czy tą lukę, w postaci braku laboratoriów w szkole, wypełnią nam eksperymentaria? Czy są one w stanie ułatwić nam zrozumienie otaczającej nas materii? Nasuwa mi się tylko jedna odpowiedź, dla mnie dość oczywista- Tak, ułatwiają nam zrozumienie otaczającego nas świata i tego, co w nim się dzieje. Jednak patrząc z innego punktu na owy problem można zauważyć, że kiedy te eksperymentaria zaczną zastępować normalne lekcje w szkołach rola nauczyciela nie będzie już taka sama. Największą wagę zaczną wówczas odgrywać osoby obsługujące wszystkie te stanowiska i maszyny, a także konstruktorzy. Rolę wiernie stojącego obok nas nauczyciela, który jest w stanie na lekcji odpowiedzieć nam na każde nurtujące nas pytanie, zaczną zastępować szklane gabloty z dokładnym opisem przebiegu doświadczenia i wnioskiem końcowym, wszystko będzie dla nas tak zrozumiałe i tak zobrazowane, że nauczyciel przestanie odgrywać rolę naszego mentora, któremu tak naprawdę zawdzięczamy wszystko, gdyż to on przekazuje nam miłość do przedmiotu, zachęca lub jak czasem się zdarza, zniechęca do nauki danych zagadnień, uczy odnajdywania własnych dróg metodą prób i błędów, może niekiedy i szablonowych, ale mimo wszystko zakończoną własnym spostrzeżeniem i wnioskiem. Czy rozwijając się edukacyjnie naprawdę dążymy do tego by zamiast pedagogów uczyły nas maszyny? Badania potwierdzają, że nauka poprzez praktykę uczy zdecydowanie efektywniej niż nauka poprzez wykładanie teorii, jednak czy maszyny same w sobie są w stanie dać nam satysfakcję z tej nauki? Nauczyciel kiedy dokonamy nawet najmniejszego odkrycia czy dojdziemy do czegoś własną drogą- pochwali nas, nagrodzi pozytywną oceną. Maszyny zaś są oschłe, mogą nauczyć, ale nie przedyskutują z nami danego problemu, nie rozwiną głębszych myśli. Uczęszczając na różnego rodzaju pokazy, m.in. te z fizyki, mogłam przekonać się, że o wiele łatwiej jest się nauczyć danego zagadnienia obserwując na własne oczy jego przebieg niż czytając „suche” teksty jedynie w publikacjach naukowych czy podręcznikach, jednakże warto zastanowić się nad prawdziwą ideą nauki, która oprócz dokładnego zobrazowania daje również możliwość zagłębienia się poważniej w dane treści i drogą dedukcji i indukcji pozwala nam na samodzielne wysnucie wniosków, a przecież to jest najważniejsze. Eksperymentaria są wielką przyszłością współczesnej edukacji. Maja one swój wielki urok, pobudzają nasze szare komórki do myślenia, a także pozwalają na głębsze wnikanie w temat bądź problem badawczy. Niewątpliwie eksperymentaria są przyszłością edukacji i techniki, jednak może warto pomyśleć tutaj o mniej inwazyjnych rozwiązaniach, na przykład nad ulepszeniem pracowni fizycznych, chemicznych, matematycznych, biologicznych tak, żeby każdemu z nas uczyło się przyjemniej zamiast od razu stawiać przepełnione maszynami i skomplikowanymi technicznie urządzeniami wielkie centra nauk? Agnieszka Kostępska klasa II b Liceum Ogólnokształcące im. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w Staszowie, województwo świętokrzyskie