Anna Tomczyk Kierownik Żłobka nr 23 „ Atmosfera pracy w
Transkrypt
Anna Tomczyk Kierownik Żłobka nr 23 „ Atmosfera pracy w
III Ogólnopolskie Seminarium „Towarzyszenie dziecku w rozwoju” – „Refleksyjny wychowawca w żłobku” Łódź, 5-6 listopada 2009 Anna Tomczyk Kierownik Żłobka nr 23 „ Atmosfera pracy w placówce” Mówiąc o atmosferze pracy w placówce należy wziąd pod uwagę, co można pod tym hasłem rozumied. Dla mnie, jako kierownika atmosfera pracy w placówce, to zespół spostrzeżeo i przekonao, które odzwierciedlają sposób, w jaki pracownicy postrzegają i oceniają miejsce pracy. Jest to również sposób w jaki kierownik i pracownicy postrzegają wzajemne relacje oraz zachowania tych dwóch stron we wzajemnych kontaktach. Wykorzystując swoje trzyletnie doświadczenie w pracy w żłobku mogę stwierdzid, że zawsze mam na uwadze kilka podstawowych wytycznych: 1. poczucie sprawiedliwego traktowanie pracowników przez kierownika 2. otwartośd kierownika co do własnych działao i intencji, przejrzystośd działao w zakresie stosunków pracy 3. utrzymywanie harmonijnych relacji codziennych, prowadzących do chętnej współpracy, a nie niechętnego poddania się 4. rozwiązywanie konfliktów, osiąganie korzystnych rozwiązao dla obu stron 5. zaangażowanie pracowników w sprawy żłobka oraz traktowanie pracowników jako grupy, o której interesy należy dbad 6. wzajemne zaufanie kierownika i pracowników. Tworzenie atmosfery zaufania jest ważnym sposobem wpływania na zaangażowanie personelu. Atmosfera zaufania jest trudna do zbudowania, ale staram się mied zawsze na uwadze fakty, iż: - pracownicy powinni byd przekonani, że kierownik mówi to co myśli oraz, ze kierownika cechuje pewnośd słów i czynów - kierownik nie łamie wcześniejszych zobowiązao i stara się je wypełnid - pracownicy powinni postrzegad, że-w swojej opinii- traktowani są konsekwentnie, tak samo w zależności od danej sytuacji. Nie trzeba chyba dodawad jak mało chętny do pracy jest pracownik lekceważony, nielubiący swojej pracy, wściekły na kierownika i „ cały świat”. Dlatego tak ważne jest budowanie pozytywnej atmosfery pracy w placówce jaką jest żłobekprzecież to właśnie my zajmujemy się maluchami, którym w miarę naszych możliwości i umiejętności musimy zminimalizowad trudną sytuację bycia bez mamy i taty. Łatwo powiedzied- pozytywna atmosfera w pracy-trudniej ją osiągnąd. 1 III Ogólnopolskie Seminarium „Towarzyszenie dziecku w rozwoju” – „Refleksyjny wychowawca w żłobku” Łódź, 5-6 listopada 2009 Na podstawie własnej pracy i doświadczeo nakreślę paostwu sposób, w jaki ja , będąc kierownikiem żłobka staram się stworzyd „naszą” atmosferę w pracy. Przede wszystkim mam na uwadze, że każdy człowiek jest inny i potrzebuje innego sposobu zwracania się do niego. Najłatwiej będzie mi to wytłumaczyd gdy w pewnym skrócie nakreślę Paostwu swój sposób działania w zwykły dzieo pracy. Dzieo pracy rozpoczynam od odwiedzenia każdej z grup. Pytam o samopoczucie zarówno pao jak i dzieci. Staram się dowiedzied czy rodzice nie zgłaszali żadnych niepokojów związanych z dziedmi, a także czy Panie informowały opiekunów o sytuacjach, które nas niepokoją. Staram się „ aktywnie słuchad”. Nie komentuję, nie oceniam, co zapewne ułatwia Paniom zebranie myśli i formułowanie problemu. Słucham, starając się wczud w emocje rozmówcy i starając się je zrozumied. Nie używam wtedy poleceo, ostrzeżeo, nie moralizuję, nie daję rad, nie ironizuję i nie ośmieszam- myśli , czynów i wypowiedzi. Pracownicy wiedzą, że mogą powiedzied to, co ich niepokoi, z czym się nie zgadzają i nie boją się ewentualnych konsekwencji. Przyjęłam w naszych kontaktach zasadę, że najważniejsza jest prawda, bo wcześniej czy później i tak wyjdzie ona na jaw. W przypadku problemów, a w naszej pracy jest ich niemało ( chodby konflikt z rodzicem, który inaczej wyobrażał sobie opiekę w żłobku, konflikty między dziedmi, między rodzicami, między samymi pracownikami, czy też złe samopoczucie pracownika) zawsze staram w spokoju i bez oceny wysłuchad stron. Zapraszam na spokojną rozmowę i powiedzenie własnego zdania. Oczywiście, że nie brakuje też sytuacji, w których pracownik nie chce przyjąd zasad i starao, którym hołdujemy, buntuje się przeciw istniejącemu porządkowi pracy w placówce . Taka sytuacja miała na przykład miejsce, kiedy nowy pracownik nie zgadzał się z obowiązkami, które na niego nałożyłam. Wydawało mu się, że to co ma wykonywad nie jest zgodne z jego wykształceniem i charakterem pracy. Zaprosiłam pracownika na rozmowę, dając zarówno jemu jak i sobie czas na przemyślenie obopólnych zarzutów. Nigdy nie działam pochopnie, w stanie silnego wzburzenia , bez poznania argumentów drugiej strony. Po spokojnej rozmowie, posiłkując się zakresem obowiązków i wartościami, które dla nas w żłobku są najważniejsze doszłyśmy do porozumienia, nie mając do siebie niechęci i nie pozostawiając niedomówieo. Jestem wierna zasadzie otwartych drzwi do mnie. Zawsze w ciągu każdego dnia każdy pracownik może ze mną porozmawiad, powiedzied o swoim kłopocie( który dotyczy często nie tylko spraw służbowych), a wtedy wspólnie staramy się znaleźd wyjście z kłopotliwej dla pracownika sytuacji. Rozmawiając staram się przekazad wewnętrzne uczucie akceptacji, uznaję prawo do własnego zdania( chod trzeba mied świadomośd, że czasami bywa niezgodne z moim-kierownika placówki). Takie podejście sprzyja dobrej pracy i zachęca do konstruktywnych zmian. 2 III Ogólnopolskie Seminarium „Towarzyszenie dziecku w rozwoju” – „Refleksyjny wychowawca w żłobku” Łódź, 5-6 listopada 2009 Takimi samymi zasadami kierowałam się kiedy rozmawiałam z pracownikami na temat pracy zgodnej z projektem pedagogicznym. Początkowo z niechęcią (i to dużą) i bez zrozumienia ze strony pracowników starałam się pokazad „o co w tym wszystkim chodzi”. Czas i spokój, brak nerwowej atmosfery, brak instrukcji typu „musi Pani”, „to nie tak”, „co Pani robi”, spowodował, że małymi kroczkami doszłyśmy do porozumienia i wyjaśniłyśmy niejasności i niepokoje. Teraz realizacja założeo projektu jest na porządku dziennym, ale bardzo cenię sobie kiedy opiekunka przyjdzie i powie „dziś będzie inaczej, bo…., niekoniecznie tak jak powinno byd” i mówi dlaczego. Rzeczowo, z uśmiechem i bez strachu- Panie wiedzą ,że szanuję ich zdanie i jeżeli wszystko co proponują jest atrakcyjne i bezpieczne dla dzieci mają moją zgodę(brak strachu, że kierownik wejdzie do grupy i zobaczy coś innego jest bardzo istotne dla dobrego samopoczucia pracowników. Spokój i życzliwośd odgrywają niezwykle ważne znaczenie w kształtowaniu wysokiego poziomu kultury żłobka oraz sprzyjają osiągnięciu dobrych rezultatów w działalności placówki. Będę również powtarzad jak mantrę, że nie można do wszystkich stosowad jednego wzoru postępowania, rozmowy czy też sposobu zwracania uwagi. Każdy jest inny i potrzebuje innego sposobu traktowania. Nie wszyscy lubią kategorycznośd, zdecydowanie i przysłowiowe „wykonad”. Śmiem twierdzid z doświadczenia, że lubiących wyżej wymienione cechy u kierownika jest znikoma liczba pracowników. Rozpoczęcie rozmowy od „przemyślmy” czy też „przedyskutujmy” jest zdecydowanie lepszym - na pewno w żłobku w którym pracuję - sposobem rozwiązywania sytuacji problemowych. Pracownik wie w takiej sytuacji, że szanuję go- człowieka, który ma pełne prawo do wyrażania swoich sadów, przemyśleo, do powiedzenia własnego zdania w danej sytuacji. Oczywiście, że nie zawsze zgodnego z moim, ale właśnie do tego służy rozmowa, aby poznad punkt widzenia i przekonania każdej ze stron. Może wydawad się to dziwne niektórym, ale uśmiech, zadowolenie i humor ma bardzo duże znaczenie dla naszego sposobu pracy. Humor pozwala ujrzed pewne sprawy z perspektywy, która pozwala często ocenid te same sytuacje z zupełnie innej strony. Zachęcając pracowników do podejścia do pracy z uśmiechem- samemu oczywiście dokładnie tak czyniąc - zmuszamy niejako( w pozytywnym tego słowa znaczeniu- o ujrzenia ich sytuacji z innej strony. Nie muszę chyba dodawad, jak uśmiechnięta buzia „cioci” ma wielkie znaczenie dla malucha, który znalazł się w żłobku bez swoich najbliższych. Z doświadczenia wiem, że to naprawdę pomaga każdej ze stron. Do jednych pracowników z uśmiechem, cierpliwością, na spokojnie. Do drugich….z uśmiechem, cierpliwością, na spokojnie. Każdy pracownik weźmie dla siebie to, co dla niego najważniejsze. Niektórzy z obawą, inni ze zrozumieniem, jeszcze inni z lękiem i pytaniem „o co tak właściwie chodzi?”, ale na dłuższą metę rozmowa, wysłuchanie innych, pochylenie się nad ich problemami, działanie 3 III Ogólnopolskie Seminarium „Towarzyszenie dziecku w rozwoju” – „Refleksyjny wychowawca w żłobku” Łódź, 5-6 listopada 2009 niepochopne bez krzyku i obrażania się na siebie i uśmiech stanowid będą o dobrej atmosferze pracy i chęci pracowania w takim zespole. Pamiętam, że pracownik to przede wszystkim człowiek - myśli, czuje. Jeśli będzie dobrze czuł się w pracy, wiedział będzie, że spokojnie i z życzliwością szef do niego podejdzie będzie też lepiej pracował. Bycie „z” pracownikiem, a nie obok niego to możliwa droga do zrealizowania planów, pomysłów, wytycznych szefów. W przyjaznej, dobrej atmosferze, bez niesnasek, niedomówieo sporów (niemerytorycznych, bo merytoryczne, mające poprawid jakośd pracy jak najbardziej). Tego Paostwu i sobie życzę. 4