Anna Berggren Kierownik Żłobka nr 15 Współpraca z rodzicami z

Transkrypt

Anna Berggren Kierownik Żłobka nr 15 Współpraca z rodzicami z
III Ogólnopolskie Seminarium „Towarzyszenie dziecku w rozwoju”
– „Refleksyjny wychowawca w żłobku”
Łódź, 5-6 listopada 2009
Anna Berggren
Kierownik Żłobka nr 15
Współpraca z rodzicami z punktu widzenia kierownika żłobka
Nawiązanie dobrych relacji z rodzicami dzieci uczęszczających do żłobka powinno byd
sprawą priorytetową dla każdego kierownika. Mogę nawet zaryzykowad teorię, że żłobek
będzie funkcjonował prawidłowo dopiero wtedy, jeśli kontakt z rodzicami będzie pełny,
szczery i oparty na wzajemnej współpracy. Dla wszystkich pierwsze dni są zazwyczaj bardzo
trudne, dlatego najważniejsza moim zdaniem jest rozmowa. Ważne jest to, czego będzie
dotyczyd, ale najważniejsze w jaki sposób zostanie przeprowadzona.
Postaram się w kilku zdaniach opowiedzied Paostwu jak to wygląda w żłobku,
kierowanym przeze mnie.
Przy pierwszym spotkaniu nie opowiadam o tym, jak jest w żłobku, nie chwalę się, że
jest to wszystko piękne….chcę się dowiedzied jak najwięcej o dziecku i jego rodzinie. Dlatego
pozwalam mówid…zazwyczaj rodzice chcą się dzielid wszystkim, co dotyczy ich dziecka. Dla
mnie też to jest ważne. Z pozoru błahe informacje mogą okazad się bezcenne w późniejszym
kontakcie z maluchem. Jeśli rodzic nie chce mówid, pytam, tłumacząc jednocześnie dlaczego
to robię. Zależy mi bardzo na tym, żeby mama lub tata nie czuli się winni temu, że zapisali
malucha do żłobka. A bardzo często tak się zdarza. Wynika to moim zdaniem z pewnej
niewiedzy. W takich sytuacjach zabieram nowych rodziców do grupy, pokazuję, jak to jest w
praktyce, że dzieci bez mamy lub taty też mogą byd radosne. Że nie dzieje im się krzywda, że
mają swobodę w działaniu, że mają wybór, że mają prawo do pełnej akceptacji i należnego
jak każdemu człowiekowi szacunku. Zazwyczaj to uspokaja. Ponadto rodzice pytają też o to,
jak sobie poradzid w pierwszym okresie pobytu dziecka w żłobku. Tłumaczę wtedy, że trudno
mi cokolwiek powiedzied, bo nie wiem jak dziecko zareaguje na nową sytuację. Proponuję
wspólne znalezienie rozwiązania. Robię to po to, żeby mama lub tata mieli poczucie
bezpieczeostwa, że ich dziecku nie dzieje się nic złego, żeby nabrali do nas zaufania. Jeśli ten
pierwszy kontakt mamy już za sobą to pozostaje tylko współpraca.
Z czasem jak wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z ludźmi będą pojawiad się
sytuacje konfliktowe. Jeśli zaistnieje jakiś problem, to zadaję pytania, szukam wszelkich
informacji, żeby ten problem rozwiązad. Pamiętam wtedy o kilku ważnych zasadach:
- jeśli coś się dzieje to nie wolno mi krytykowad dziecka ani jego rodziców, a jedynie
opowiedzied o niewłaściwych zachowaniach gdyby takowe się pojawiły,
- rozmawiam z rodzicami zachowując komfort spokojnej rozmowy(przeważnie jest to mój
pokój),
- umacniam rodziców w przekonaniu, że są dobrymi rodzicami, staram się utwierdzid ich w
tym, że jeśli jest problem, to należy go rozwiązad i oni to potrafią. Ja jestem po to, żeby im
pomóc, wesprzed, czasem wskazad drogę do jego rozwiązania. Mimo tego, że nie zawsze
1
III Ogólnopolskie Seminarium „Towarzyszenie dziecku w rozwoju”
– „Refleksyjny wychowawca w żłobku”
Łódź, 5-6 listopada 2009
mi się to udaje to wcale mnie to nie zniechęca. Wprost przeciwnie, sprawia, że staram się
szukad różnych innych form dotarcia do rodzica . Jest to potwierdzeniem tezy, że któż inny
jak nie rodzic jest „kopalnią wiedzy” o własnym dziecku. Od współdziałania żłobka
i rodziców zależą efekty rozwojowe dzieci. Poprawnie przebiegająca rozmowa może oddad
obu stronom niejedną przysługę np.: pogłębid zaufanie rodziców czy opiekunów do żłobka
i odwrotnie, łagodzid u rodziców napięcia spowodowane trudnościami w wychowaniu
dziecka, przełamywad poczucie niepewności w pracy wychowawczej, pomóc w bardziej
jednolitym i zwartym oddziaływaniu wychowawczym żłobka i domu.
W koncepcji „Towarzyszenia dziecku w rozwoju”, aby żłobek zyskał miano tzw.
„naszego żłobka” konieczne staje się wypracowanie takiego modelu współpracy z rodzicami,
gdzie obie świadomie współpracujące strony miałyby poczucie współdecydowania
w sprawach ważnych dla wychowania i rozwoju dziecka. Podkreślam wtedy, że dziecko ma
prawo do godności i szacunku, do zachowania autonomii, ma prawo decydowad samo
o sprawach dla niego istotnych, np. założenie śliniaka przed obiadem, możliwośd wyboru
zabawy, zabawki czy towarzystwa.
Aby sprostad temu zadaniu stosuję różne formy współpracy z rodzicami i opiekunami
dzieci. Powinny one byd najkorzystniejsze z punktu widzenia potrzeb dziecka, w zakresie
poznawania świata, rzeczy, ludzi, przeżywania wartości.
W ubiegłym roku z uwagi na dośd sporą liczbę młodych rodziców i zaobserwowany u
nich przeze mnie brak wiary w to, że decyzję, które podjęli zapisaniu dziecka do żłobka, nie
była zła, zorganizowałam spotkania warsztatowe, których celem było wspólne
rozwiązywanie niektórych problemów, dzielenie się wzajemną wiedzą, jak radzid sobie w
trudnych sytuacjach. Ponieważ spotkania te oparte były na pełnej szczerości spora grupa
rodziców uświadomiła sobie własne problemy, a jednocześnie samodzielnie lub przy pomocy
innych znalazła ich rozwiązanie.
Jeśli rodzice nie będą przerzucad odpowiedzialności, jeśli w każdej sytuacji będziemy
dostrzegad siebie jako partnerów kompetentnych w sprawach wychowania dziecka, to
kontakty będą oparte na lojalności i partnerstwie. Moje doświadczenia w kontaktach
z rodzicami, jeśli chodzi rozwiązywanie problemów mówią, że najważniejsze są:
- spokój
- zrozumienie
- chęd współpracy.
Bez tych trzech ważnych czynników nie będzie możliwe podjęcie chodby próby
najprostszego dialogu.
Kilka słów o innych formach kontaktu z rodzicami. W naszym żłobku, podobnie jak w
innych rodzice zwykle bardzo chętnie uczestniczą we wszystkim, co jest związane z ich
dzieckiem. Organizujemy więc pikniki, imprezy gwiazdkowe, rodzice razem z nami
uczestniczą w przedstawieniach bajkowych. Na ten rok mamy w planach wystawid bajkę
noworoczną dla dzieci, gdzie aktorami będą rodzice. Pogodna atmosfera tych spotkao,
2
III Ogólnopolskie Seminarium „Towarzyszenie dziecku w rozwoju”
– „Refleksyjny wychowawca w żłobku”
Łódź, 5-6 listopada 2009
towarzyszący im nastrój, w wielu przypadkach zapoczątkowuje porozumienie moje i
opiekunek z domem rodzinnym dziecka.
Zwykle raz w roku organizuję spotkanie ogólne, na którym przekazuję ważne
informacje, ustalam z rodzicami zasady współpracy. Jest to okazja do podzielenia się
uwagami, zweryfikowania poglądów na pewne sprawy, wybrania i omówienia działania
Rady Rodziców. Na takim spotkaniu przedstawiam rodzicom propozycje współpracy,
rozmawiamy o tym, że właściwe współdziałanie to wspólna organizacja pobytu dziecka w
żłobku i w domu rodzinnym poprzez podwojenie sytuacji wychowawczych, znajomośd
i stosowanie reguł współżycia społecznego, ich zróżnicowanie, a także ujednolicenie sposobu
oddziaływao, metod nagradzania i karania, roztaczania kontroli, pobudzenia do działao
pożądanych.
Bardzo ważne jest ujednolicenie lub wyrównanie sprzecznych niejednokrotnie
wymagao stawianych dzieciom przez opiekunki i rodziców, zwłaszcza w dziedzinie
wychowania moralnego, społecznego, estetycznego, a więc w sferze oddziaływao
kształtujących u dzieci określone wartości, oceny, zasady, normy. Skutki niejednolitych
oddziaływao wychowawczych prowadzą w konsekwencji do przeżywania przez dzieci
zachwiania poczucia uznawanych dotąd norm, zasad i wartości. Czasem staje się to
przyczyną zaburzeo w zachowaniu dzieci. Dlatego w szatniach są wywieszone ogólne zasady
zachowania się w żłobku. Wyznaczamy dzieciom granice poprzez określenie jasnych zasad
postępowania. Każde dziecko zapoznajemy z zasadami , które obowiązują w żłobku i które
bez trudu można stosowad również w domu. Przytoczę może przykład na powyższe słowa: w
sytuacji, kiedy dziecko przekroczyło ustaloną granicę, np. ugryzło kolegę nazywamy jego
zachowanie, a nie charakter, mówiąc: nie podoba mi się, że ugryzłeś kolegę. Takie
potraktowanie dziecka w przestawiony sposób nie wpływa negatywnie na obraz jego własnej
osoby, ale pokazuje, że w tej chwili maluch nie zachował się właściwie, nie zastosował się do
ustalonych wcześniej zasad. Należy przy tym uwzględnid wiek dziecka. Będzie to istotne w
momencie, kiedy wspólnie z dzieckiem omówimy konsekwencje w razie przekroczenia
wcześniej ustalonych reguł zachowania.
Ponadto wzajemne kontakty pozwalają przekonad rodziców, iż można postrzegad
dziecko w sposób podmiotowy, z należnym mu szacunkiem, godnością, prawem wyboru
sytuacji, w których samo chce się znaleźd. W ten sposób zmniejsza się tradycyjny dystans
między żłobkiem a rodzicami. Oprócz przedstawionych celów mojej współpracy z rodzicami
istnieje wiele innych, bardziej szczegółowych np.:
- uświadomienie rodzicom, że wielostronny rozwój dziecka zależy od wspólnie
realizowanych działao poprzez wymianę opinii i spostrzeżeo, np. w sprawie rozwoju
fizycznego, emocjonalnego lub społecznego dziecka,
- zwrócenie uwagi rodziców na określone formy oddziaływao wychowawczych.
Dla zachowania poczucia bezpieczeostwa, spokoju rodziców o samopoczucie dziecka
ważna jest również osobowośd kierownika. Otwartośd, szczerośd, komunikatywnośd to
cechy, które ułatwiają nawiązywanie kontaktów. Wiem, że powinnam cały czas czynid
3
III Ogólnopolskie Seminarium „Towarzyszenie dziecku w rozwoju”
– „Refleksyjny wychowawca w żłobku”
Łódź, 5-6 listopada 2009
starania, by uzyskad ze strony rodziców maksimum zrozumienia dla podejmowanych przez
mnie działao.
Pomimo wszelkich starao nie zawsze jest „miło”. Ale zawsze w sytuacjach trudnych
staram się rozmawiad bardzo spokojnie, słucham, co rodzic ma do powiedzenia, staram się
zrozumied jego argumenty. I chod czasem jest to trudne, to na pewno nie niemożliwe.
Zdarzają się bowiem w życiu różne sytuacje, z których przy odrobinie dobrej woli
i maksymalnej chęci podjęcia współpracy jesteśmy w stanie wybrnąd. I tutaj znów podeprę
się swoim doświadczeniem.
W ubiegłym roku zdarzyła się bardzo nieprzyjemna sytuacja. Do naszego żłobka został
zapisany chłopiec, który wcześniej przebywał z rodzicami za granicą i tam również chodził do
żłobka. Tata nie bardzo umiał sobie poradzid w zaistniałej sytuacji. Oczywiście miało to
ogromny wpływ na dziecko. Chłopiec był agresywny, nie starał się nawiązad kontaktu
z dziedmi, był nieufny w stosunku do opiekunek. Kilka razy starałam się zwrócid uwagę
rodziców na niewłaściwe zachowanie dziecka, proponując pomoc, jednak każda rozmowa
kooczyła się niemalże awanturą. Tata krytykował wszystko, od opieki na grupie po moje
kompetencje zawodowe. Po kilku nieudanych próbach złagodzenia sytuacji poprosił o pomoc
w rozwiązaniu problemu Panią Dyrektor i Panią Pedagog. Wspólnie starałyśmy się
wytłumaczyd rodzicom, na czym polega praca z małym dzieckiem w żłobku, jednocześnie
słuchając uważnie uwag taty. Były one dla nas bardzo cenne, bowiem pozwoliły zrozumied
trudną sytuację całej rodziny i wypracowad pewien kompromis. Powiem z dumą, że udało
nam się znakomicie rozwiązad ten konflikt. Rodzice inaczej spojrzeli na siebie, na dziecko, na
żłobek. Kiedy kolejny mały członek tej rodziny trafił do najmłodszej grupy, tata
z entuzjazmem włączył się w działania Rady Rodziców.
Z moich doświadczeo wyłoniła się „recepta” na dobrą współpracę z rodzicami
i opiekunami dzieci, a mianowicie:
- nie uważam, że zawsze mam rację i że wszystko wiem,
- nie trzymam się kurczowo utartych schematów,
- patrzę, słucham, odczuwam i poszukuję,
- zawsze jestem gotowa, by pomóc rodzicom rozwiązad problem,
- staram się byd szczerą, komunikatywną i otwartą,
- staram się byd elastyczna, otwarta na zmiany i ciekawe propozycje,
- krytykę ze strony rodziców przyjmuję i spokojnie analizuję.
Pamiętam zawsze, że dobra współpraca warunkuje harmonijny rozwój dziecka, a to
jest najważniejsze.
Na koniec słowa, o których pamiętam w kontaktach z dziedmi, rodzicami ,
opiekunkami…
„Patrzeć na świat oczami dziecka to jest to… pozwolić światu się zaskoczyć…”
4

Podobne dokumenty