Bezpieczeństwo to priorytet!
Transkrypt
Bezpieczeństwo to priorytet!
ARTYKUŁ S PON S OROWANY A R T Y K U ŁY S P ON S O R OWANE Bezpieczeństwo to priorytet! 8 Po 2000 roku, na polski rynek zaczęły trafiać rusztowania ramowe znanych europejskich producentów – m.in. Plettac, Layher, Bosta i Rux. W szczególności dwa pierwsze systemy znalazły uznanie wśród polskich rzemieślników, którzy docenili je nie tylko za solidność wykonania, ale też łatwość i szybkość montażu. Systemy te, jak żadne wcześniej, zagwarantowały robotnikom bezpieczeństwo pracy nawet na bardzo dużych wysokościach. Wypadki przy pracy, czy nieuniknione konsekwencje? Popularyzacja rusztowań ramowych – szczególnie wśród małych i średnich usługodawców, pomimo ich oczywistych zalet, postępowała jednak wolno, z powodu dość wysokich jak na polskie realia cen. Wszystko zmieniło się po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej i przyjęciu wyższych standardów bezpieczeństwa. Wtedy to rynek otworzył się na nowe możliwości, a przedsiębiorcy skuszeni niskimi cenami i dużymi możliwościami, zaczęli się zaopatrywać u dostawców krajowych, produkujących sprzęt kompatybilny. Niestety ilość nie zawsze przekładała się na jakość, gdyż w poszukiwaniu coraz niższych cen, jakość sprzętu zeszła na dalszy plan. Sprzyjały temu również inne okoliczności, jak np. brak wysokich standardów, jakie wypracowali sobie chociażby nasi zachodni sąsiedzi. Również w czasie obecnego sezonu, śledzący doniesienia z branży co kilka dni mieli okazję przeczytać o kolejnym wypadku związanym z rusztowaniami. Część z nich oczywiście można zaliczyć do zbiegu nieszczęśliwych okoliczności, jednak opisy zdecydowanej większości sugerują, że to zaniedbanie podstawowych zasad, jak chociażby przepisów BHP jest ich przyczyną. Burty, siatka, poręcze czołowe – zbędne wyposażenie? Osoby odpowiedzialne za wyposażenie firmy w sprzęt budowlany, wstępnie porównując oferty, często w pierwszym odruchu kierują się ceną. W przypadku rusztowań szukają zwykle pod kątem jednego z 2 kryteriów: ceny poszczególnych elementów lub ceny za metr kwadratowy. O ile pierwszy sposób jest dość przejrzysty i jasno widać, który element ile kosztuje, to drugi niestety stwarza pole dla nie do końca uczciwych praktyk. Każdy znający naszą branżę potwierdzi, że porównywanie ceny metra kwadratowego rusztowania na potrzeby niskiego pawilonu z tą samą ilością rusztowania na potrzeby „obstawienia” wieżowca jest bezcelowe. Tak samo pozbawione sensu wydaje się porównywanie cen rusztowania kompletnego z niekompletnym, jak to niestety się obecnie zdarza. Padający ofiarą chwytów, polegających na niskiej cenie wyjściowej za metr kwadratowy, z rozgoryczeniem potem stwierdzają, że ich rusztowanie jest niekompletne, bo nie zawiera np. burty BHP, ramy czołowej, czy też odpowiedniej ilości kotew, które to wszystkie są elementami obowiązkowymi. Jeżeli kupujący nie zwrócił na te „drobne” elementy odpowiedPRzeg l Ąd bu d owl any 10/2012 A R T Y KU Ł S P ONSOROWANY nio wcześnie uwagi, pozostają mu dwa wyjścia – dokupić je (za nierzadko zawyżoną sumę) lub nie robić nic, w nadziei, że przez cały okres, kiedy rusztowanie będzie w użyciu, nikt z powodu tych zaniedbań nie ucierpi. PR zeglĄ d bu d ow l an y 10/2012 Beniamin Natkaniec, dyrektor sprzedaży GBG: Zdaża się, że Klienci po otrzymaniu od nas kalkulacji, pytają nas, dlaczego sprzedajemy rusztowania drożej o kilka złotych za metr kwadratowy niż konkurencja. Jako argument przedstawiają ceny minimalne, które jak się okazuje – niekoniecznie odnoszą się do ich potrzeb. Po przyjrzeniu się konkurencyjnym ofertom, często widać, że sporządzone są one np. dla rusztowań dostosowanych do niewielkich wysokości, podczas gdy Klient wymaga rusztowania o znacznie wyższej konstrukcji, a to już siłą rzeczy wiąże się z większym kosztem. Niezawieranie natomiast w kalkulacji burt BHP, czy też innych elementów mających wpływ na bezpieczeństwo pracowników, uważamy za nieetyczny sposób sprzedaży, który w ogóle nie powinien mieć miejsca. www.gbgroup.com.pl A R T Y K U ŁY S P ON S O R OWANE Dawid Natkaniec, prezes Global Business Group: W GBG mamy zasadę, aby pomagać Klientowi w wyborze najlepiej dopasowanego rozwiązania do jego potrzeb, aby niepotrzebnie nie przepłacał. Nigdy jednak nie proponujemy oszczędności kosztem bezpieczeństwa. Burta, poręcz czołowa, czy też odpowiednia ilość prawidłowo użytych kotwień, to ważne elementy, na których nie można, ani – nie opłaca się oszczędzać. Naprawdę niewiele trzeba, aby pracujący na rusztowaniu przypadkowo trącił nogą wiadro, które potem runie w dół z niezabezpieczonego pomostu roboczego. Koszt takich zabezpieczeń jest naprawdę niewspółmiernie niski w stosunku do całości inwestycji w sprzęt rusztowaniowy, a korzyści – podobnie jak zdrowie i życie – bezcenne. Sami staramy się również szeroko propagować te zasady, choćby poprzez uruchomienie we współpracy z Państwową Inspekcją Pracy szkoleń w ramach Akademii Profesjonalnego Budownictwa. Mają one ogromny na edukację w zakresie profesjonalnego montażu szalunków i rusztowań, jak również zwiększenie świadomości zasad bezpieczeństwa – zarówno wśród pracowników, jak i ich pracodawców. 9