1. Wojciech Pszoniak - monodram "Belfer"

Transkrypt

1. Wojciech Pszoniak - monodram "Belfer"
1. Wojciech Pszoniak - monodram "Belfer"
Data: 15 października 2016, godz. 17.00
Bilety
25 zł
35 zł
Sprzedaż
od 22 września w Informacji Turystycznej (Rynek), tel. +74 852 02 90
Sztuka Belfer autorstwa belgijskiego dramaturga Jeana Pierre’a Dopagne’a to historia
nauczyciela wykładającego literaturę w szkole dla tzw. trudnej młodzieży. Praca
wykonywana do tej pory w poczuciu misji, zmienia się stopniowo w pełną nerwów grę, gdy
codziennie przychodzi mu stawiać czoło uczniom mającym za nic wszelkie ideały. Jego
poetycka natura musi zmierzyć się z zachowaniem młodzieży ogołoconej z jakiegokolwiek
autorytetu… Wyreżyserowana przez Michała Kwiecińskiego sztuka pokazywana już była w
kilkudziesięciu krajach na świecie, prowokuje do dyskusji i stawia wiele pytań dotyczących
relacji nauczyciel-uczeń. Premierowe przedstawienie odbyło się w jesienią 2004 roku. W rolę
tytułowego belfra wcielił się jeden z najwybitniejszych polskich aktorów – Wojciech
Pszoniak.
„Fundamentalnie człowiek uczy się w dwóch miejscach: w domu i szkole. Mój monodram
mówi o tym, jak kształtują się relacje między mentorem a uczniem oraz o degradacji naszej
kultury i cywilizacji europejskiej” – mówił Pszoniak w wywiadzie dla Polskiego Radia.
2. Aleksandras Rubinovas monodram "Koba/Stalin"
Data: 18 Października 2016, godz. 18.00
Bilety
15zł
10 zł
Sprzedaż
od 28 września w Informacji Turystycznej (Rynek), tel. +74 852 02 90
reżyseria: Stanislovas Rubinovas
scenografia: Sergejus Bocullo
premiera: wrzesień 2010
czas trwania: 55 minut
Nazwa spektaklu „Koba” to rewolucyjny pseudonim Józefa Stalina. Historia ta jest
opowiedziana z perspektywy przyjaciela Stalina Fudzi. Przez wiele lat Fudżi i Koba wspólne
dzielili ostatnią kromkę chleba, aż w końcu udało się im dzielić wspólną radość zwycięstwo,
rewolucji. Jednak miłość i oddanie nie wystarczyły Stalinowi, którego intencją było rządzić
sercami i umysłami wszystkich. W ten sposób wojownik Koba stopniowo przerodził się w
dyktatora Stalina.
Wrogowie Koby zaczęli znikać, szybko zniknęli i niemal wszyscy przyjaciele. Ta historia to
opowieść o przyjaźni, która odkrywa paradoks Stalina. Dlaczego eliminował nie tylko
wrogów, ale także swoich najlepszych przyjaciół? To opowieść o strachu, który stanowi
podstawę do istnienia takich dyktatorów, o strachu, który jest przyczyną najbardziej
nikczemnych zbrodni.
„Edward Radziński, rosyjski dramaturg, który jest autorem tej opowieści, nie odkrywa tu
wielkich tajemnic czy nieznanych stron życia dyktatora, ale rzecz dramaturgicznie
skonstruował bez zarzutu. Aleksandras Rubinovas, litewski aktor, te walory wydobył i
wzmocnił przy wsparciu reżysera, a prywatnie swego ojca – Stanislavasa Rubinovasa. Tchnął
prawdę w postać Fudżi, odmalowując jego lęk, poniżenie, oddanie i dławioną nienawiść do
dawnego druha. Przywołał odważnymi kreskami postać Koby, jego sposób mówienia, gesty i
stalowy wzrok, który tak paraliżował otoczenie.
W nieskomplikowanej fabule, ukazującej kaprys wszechwładnego dyktatora, który oszczędził
jednego ze swych dawnych przyjaciół (wprawdzie wtrącił go do więzienia za domniemane
szpiegostwo na rzecz Japonii, ale po czterech latach zwolnił, a potem uczynił świadkiem
swych gruzińskich nostalgii z odśpiewywaniem pieśni „Suliko” włącznie), przegląda się
epoka komunistycznej tyranii, stworzonej w imię dobra ludzkości, ale przeciw ludziom.
Rubinovas odsłonił tę prawdę raz jeszcze, z sugestywną siłą i artystyczną prawdą. To bodaj
najdojrzalsze jego dokonanie w teatrze jednego aktora, krzepiący dowód, jak na scenie
dochodzi się do mistrzostwa. Jego poprzednie spektakle polscy miłośnicy teatru
jedno­osobowego mogli oglądać na wrocławskich festiwalach jednego aktora, przeglądach w
Warszawie i Toruniu – jest więc poniekąd w Polsce zadomowiony” (Tomasz Miłkowski).
================================================================
3. Dorota Stalińska - monodram "Żmija"
wg Aleksy Tołstoja
reżyseria scenografia i kostiumy: Dorota Stalińska
premiera: 1978 rok
Data: 22 Października 2016, godz. 17.00
Bilety
25 zł
15 zł
Sprzedaż
od 28 września w Informacji Turystycznej (Rynek), tel. +74 852 02 90
wg Aleksy Tołstoja
reżyseria scenografia i kostiumy: Dorota Stalińska
premiera: 1978 rok
W Żmii, którą prezentowała ponad 4 tysiące razy, aktorka opowiada historie młodej
dziewczyny uwikłanej w sieć dziejowych zdarzeń rosyjskiej rewolucji z pierwszej połowy
XX wieku;
„(…) Żmija – trzy i pół tysiąca odsłon wciąż tej samej samotności. Trzy i pół tysiąca
powtórek spowiedzi z życia nie do końca lichego, bo jednak z małą nadzieją gdzieś na dnie.
Ponad dwadzieścia lat grania opowieści o kobiecie, której marzenia nie wytrzymały zewsząd
napierającej obojętności świata. Tak, ponad dwadzieścia lat opowiadania o jakości wiecznej,
o czekaniu na ciepło, po czym siedem lat przerwy – i dziś znów to samo. Więc może w
siedmiu latach ciszy, gdy Stalińska „Żmiję” zawiesiła na kołku – stara opowieść kolebała się
w Stalińskiej tak samo intensywnie, jak w latach grania? Może aktorstwo naprawdę wielkie
polega na takich głębokich ciągłościach (…)?”.
Paweł Głowacki, Dziennik Polski, 29 lipca 2006
Jak pisał Tomasz Miłkowski, Stalińska „jest absolutną rekordzistką pod tym względem, od
ponad 30 lat przedstawia Żmiję wedle Aleksego Tołstoja – w roku 2006 było już tych
przedstawień 3,5 tys., ale od tamtej pory aktorka przestała liczyć, choć każdego roku
przybywa po kilkadziesiąt wykonań. Gdyby więc ktoś pokusił się o sporządzenie listy
jednoosobowych przebojów teatralnych, Żmija znalazłaby się na pierwszym miejscu, co
więcej – a warto to podkreślić – spektakl przez te lata wcale nie „rozsypał się”, przeciwnie,
urósł, wzmocnił”
Tomasz Miłkowski „Przegląd”, 28 kwietnia, 2010