Jubileusz 60

Transkrypt

Jubileusz 60
Kościół Chrystusowy w Lidzbarku Warmińskim
fot. archiwum SiŻ
Jubileusz 60-lecia
L
Otwarcie kaplicy w Lidzbarku Warmińskim, 1946 r.
W 1947 roku powstaje tu sierociniec. Znajduje w nim miejsce 32
dzieci w wieku 2-13 lat. Na ten cel
władze miejskie przydzielają sąsiedni budynek przy ul. Szwoleżerów 7.
Oficjalne otwarcie domu dziecka odbywa się 9 listopada 1947. Kieruje
nim Olga Korniluk. Niestety, komunistyczne władze nie pozwalają
Kościołowi na wychowywanie dzieci
i po dwóch latach ten dom dziecka
zostaje zamknięty. Odremontowany
przez Kościół budynek władze przekazują pod administrację wojskową,
a Kościół bezskutecznie zabiega
o zwrot poniesionych nakładów.
W Lidzbarku Warmińskim odbywają się też kursy i kolonie dla dzieci i młodzieży. W okresie 4.04-26.06
1948 zorganizowano tam kurs teologiczny dla pracowników Kościoła,
co zaowocowało powołaniem do życia Seminarium Teologicznego pod
kierownictwem prezbitera Mikołaja
Korniluka. Rok później, we wrześniu
1949, przeniesiono je do Warszawy.
W 1947 roku do Lidzbarka
Warmińskiego przybywa (jako repatriant z ZSRR) Mikołaj Makarczuk,
fot. archiwum SiŻ
idzbark Warmiński to jedna (Ziną i Lonkiem) przyjeżdża z Biełek
z pierwszych miejscowości, gdzie na Białostocczyźnie. Jako kaznotuż po wojnie nasz Kościół ja- dzieja usługuje tu również Andrzej
ko Zjednoczenie Kościołów Chrys­ Aniszczuk. Po roku zbór liczy około
tusowych Wyznania Ewan­gelicz­ 20 członków i staje się prężnym
nego podejmował działalność. ośrodkiem charytatywno-misyjnej
Zamiesz­kały wówczas w Olsztynie działalności Kościoła.
Jerzy Sacewicz, w poszukiwaniu rozproszonych wierzących, zawitał tu w roku
1946. Nawiązał kontakt z rodziną Karola Rotha, która
stała się zalążkiem zboru
w tym mieście. Staraniem
Jerzego Sacewicza przydzielono Kościołowi poniemiecką kaplicę przy ulicy
Szwoleżerów 5 (nieistniejący
już dziś budynek naprzeciwko obecnej kaplicy). Budynek
był częściowo zdewastowany. Rothowie z wielkim poś­
więceniem i zapałem włączy­
li się do prac remontowych.
Pastorem tej społeczności – a raczej przełożonym
zboru, bo takiego terminu
Dom Dziecka w Lidzbarku Warmińskim. W tym roku pastor Jerzy Puszcz otrzymał list
wówczas używano – zostaje
od najmłodszego wychowanka Michała M. (na zdjęciu w środku na pierwszym planie).
Teodor Lewczuk, który z żo­
O swoich losach dowiedział się w 2003 roku przed śmiercią swojej „przyszywanej” cioci
ną Olgą i dwojgiem dzieci
Lucyny, byłej wychowawczyni w tym Domu Dziecka
16
S£OWO i ¯ YCIE nr 4/2006
Kościół Chrystusowy w Lidzbarku Warmińskim
Mikołaj Makarczuk i Jerzy Puszcz
Wspólne zdjęcie wykładowców i studentów.
Na pierwszym planie z prawej (trzymający tablicę) Lonek Lewczuk.
Siedzą od prawej: Bolesław Winnik, Mikołaj Korniluk, Jerzy Sacewicz.
W ostatnim rzędzie pierwszy z prawej Karol Roth, pierwszy z lewej jego syn Lutek
w roku 1971 odbył się tam obóz młodzieżowy. W 1974 trzeba było jednak opuścić dotychczasowy obiekt.
Kaplica i sąsiadujące z nią budynki
przeznaczono do rozbiórki, a teren
pod budowę osiedla mieszkaniowego. Zborowi przydzielono pomieszczenia na parterze w kamienicy naprzeciwko – przy ul. Szwoleżerów 2.
s
który przejmuje obowiązki pastora.
W 1950 roku – jak wielu innych działaczy kościelnych – zostaje aresztowany. Służy wiernie zborowi aż do
roku 1993 – do końca swego życia.
Dobre jak na ówczesne czasy
wa­runki lokalowe sprzyjały wszechstronnemu wykorzystaniu kaplicy i po­
mieszczeń pomocniczych. Jesz­cze
Uroczystość otwarcia nowej siedziby odbyła się 3 listopada 1974 roku.
W kwietniu 1979 roku w celu
wspomożenia pracy pastora Mikołaja
Makarczuka zostaje oddelegowany
z Warszawy do Lidzbarka War­
mińskiego Jerzy Puszcz. Jednym
z pierwszych widocznych efektów
jego pracy był nowy wystrój kaplicy.
Aktualnie pełni on obowiązki pastora
zboru.
Jubileusz Kościoła Chrys­tu­
sowego w Lidzbarku Warmińskim
połączono ze Świętem Dzięk­czy­
nienia regionu północno-wschod­
niego. Okoliczne zbory: z Grudzią­
dza, Olsztyna, Ostródy, Lidzbarka
Zapisane w roku 1948
Zbór w Lidzbarku Warmińskim zorganizowano we wrześniu 1946 roku. Zbór ten posiada
kaplicę przy ul. Szwoleżerów 5, w której odbywają się regularnie nabożeństwa Kościoła
Chrystusowego w każdą niedzielę dwa razy
oraz w środy godzina biblijna. Na trzech placówkach misyjnych tego zboru nabożeństwa
odbywają się w kolejności raz na dwa tygodnie.
Zbór przejawia kulturalno-oświatową i repolonizacyjną działalność przez młodzież i Szkołę
Niedzielną oraz prowadzi pracę charytatywną.
W lipcu i sierpniu ub.r. [1947 – red.]
w Lidzbarku Warmińskim staraniem Zjedno­
czenia Kościołów Chrystusowych były urządzone dwumiesięczne kolonie letnie dla 62 dzieci
z terenu Górnego Śląska, Warszawy, woj. białostockiego, gdańskiego, pomorskiego, wrocławskiego, olsztyńskiego.
Obóz dziecięcy w Lidzbarku Warmińskim, 1947 r.
Tekst i zdjęcie zamieszczone w pierwszym numerze miesięcznika „Jedność”, wydawanego przez Zjednoczenie Kościołów Chrystusowych w okresie marzec 1948 – wrzesień 1950.
S£OWO i ¯ YCIE nr 4/2006
17
fot. N. Hury
fot. N. Hury
Kościół Chrystusowy w Lidzbarku Warmińskim
Przy Wieczerzy Pańskiej usługiwali (od lewej): Krzysztof Leśnik, Don Orr, Marcin Zwoliński,
Paweł Wróbel, Andrzej Hara, Cezary Styczewski, Jerzy Puszcz
Kazanie wygłosił W. Andrzej
Bajeński – Prezbiter Naczelny
fot. N. Hury
fot. N. Hury
fot. N. Hury
s
Wel­skiego i Gdyni zgromadziły się razem na obrzeżach
Lidzbarka Warmiń­skiego w Zaciszu Leśnym, by dziękować
Bogu za Jego błogosławieństwa.
Okolicznościowe życzenia na ręce pastora Jerzego Puszcza
składał m.in. miejscowy burmistrz oraz burmistrz Milanówka –
rodzinnego miasta pastora. Prezentacja mul­
timedialna przywołała
minione lata. Wśród
obecnych była m.in.
Han­na Roth – wnuczka
pioniera zboru Karola
Rotha, Lonek Lewczuk
– syn pierwszego pas­
tora, a też 3-osobowa
grupa z zaprzyjaźnioneGratulacje i prezent od gości z USA
go Kościoła w Kalifornii.
Słowo Boże głosił pastor W. Andrzej Bajeński – Prezbiter Naczelny naszego
Jerzy Puszcz – pastor przełożony
Kościoła, przypominając, że Kościół Chrys­tusowy w Lidzbarku Warmińskim
nie istnieje dla siebie samego, ale
ze względu na Jezusa Chrystusa,
żeby ludzie mieszkający w tym mieście mogli Go poznać jako Zba­wi­
ciela, że celem zgromadzeń Kościoła
jest wielbienie i czczenie Boga.
Obszerna relacja z tej uroczystości
ukazała się w „Gazecie Lidzbarskiej”.
Czytamy w niej m.in.: Zbór nie jest
zbyt liczny jednak aktywny, a przede
wszystkim aktywny jest sam pastor,
który potrafi swoją służbę Bogu pogodzić z działalnością społeczną.
Na przykład wielu młodym ludziom
przybliżył astronomię, która go kiedyś zafascynowała, wspiera lidzbarskich rycerzy, współorganizuje wydarzenia kulturalne. Przyczynił się
do zbliżenia Lidzbarka i Milanówka,
teraz już partnerskich miast”.
Uroczystość jubileuszowa, połączona z regionalnym Świętem Dziękczynienia,
odbyła się w pensjonacie Zacisze Leśne
18
S£OWO i ¯ YCIE nr 4/2006
Nina Hury
Kościół Chrystusowy w Lidzbarku Warmińskim
Pionierzy zboru w Lidzbarku Warmińskim
(od lewej): Teodor Lewczuk, Mikołaj
Makarczuk i Andrzej Aniszczuk
Wkrótce władze PRL przydzieliły
nam poniemiecką kaplicę przy ul.
Szwoleżerów (po Społeczności
Chrześcijańskiej). Trzeba było przeprowadzić
remont
budynku.
Powstawialiśmy nowe szyby i zrobiliśmy ławki. Pomagałem ojcu w tych
pracach, choć miałem wówczas tylko 13 lat. Z Gienkiem, moim bratem,
doprowadziliśmy do stanu używalności fisharmonię. Czynnie udzielałem sie również przy stawianiu płotu
wokół sierocińca. Po niedługim czasie ten dom dziecka został zamknięty – władze PRL nie pozwoliły
fot. archiwum SiŻ
traszna i okrutna wojna się
skończyła. Nastały nowe czasy.
Centrum Lidzbarka Warmiń­s­
kiego spalone przez Armię Czer­
woną. Nowi ludzie osiedlili się na
tzw. terenach odzyskanych, poniemieckich. Nieznajomość języka utru­
d­niała nam porozumiewanie się.
Naj­bardziej jednak brakowało nam
połeczności z wierzącymi. Czytaliś­
my Pismo Święte i modliliśmy się
w domu.
Pewnego dnia, chyba wiosną
1946 roku, odwiedził nas jakiś człowiek. W domu była tylko moja mama
i ja. Nie rozumieliśmy, o co pytał. Był
wysokiego wzrostu, ubrany w czarny płaszcz. Powtarzał słowo „baptist”. Wystraszyliśmy się. Myśleliśmy,
że to ubek, który szuka wierzących,
by ich aresztować. Ten człowiek,
widząc nasze obawy, zaczął śpiewać: „Głośmy radośnie wszyscy
wraz, Bóg kocha nas”. Nasz strach
zamienił się w radość. Znaliśmy bowiem tę pieśń i zrozumieliśmy, że
to brat w Chrystusie. Mama ugościła go serdecznie. Gdy przyszedł mój
ojciec, który znał język polski,
wszystko się wyjaśniło. Pan posłał
swego sługę, aby owce zgromadzić.
Był to Jerzy Sacewicz, który poszukiwał wierzących na tym terenie.
Karol i Julianna Rothowie z dziećmi.
Z tyłu z lewej Autor tekstu
fot. N. Hury
S
Myśleliśmy, że to ubek
Na jubileuszu obecna była wnuczka
Karola Rotha – Hanna. Rodzina Rothów
wyjechała w 1976 r. do RFN
Kościołowi na wychowywanie dzieci. W Lidzbarku powstało też seminarium teologiczne, przeniesione w
1949 roku do Warszawy.
Pierwszym przełożonym zboru w
Lidzbarku był br. Teodor Lewczuk,
który przyjechał do nas z
Białostocczyzny i zamieszkał w
domu zborowym. Ta rodzina była
nam wielką pomocą, nawiązała się
rychła przyjaźń i często odwiedzaliśmy się. W ten sposób mieliśmy
bliską społeczność duchową, która
była nam bardzo potrzebna.
Nie obeszło się, niestety, bez
trudności ze strony ludności katolickiej. Zakłócali nam spokój w czasie
nabożeństw. Pewnego razu ktoś
wrzucił przez okno duży kamień,
który uderzył pastora Lewczuka w
ramię. Dzięki Bogu, obeszło się bez
S£OWO i ¯ YCIE nr 4/2006
większych obrażeń. Z biegiem czasu tego rodzaju przypadki ustały.
Kolejnym naszym pastorem był
br. Mikołaj Makarczuk, który przybył
do nas z żoną Heleną i synem Ol­
kiem. Miło wspominamy tę rodzinę.
W mojej pamięci zapisali się też
bracia: Paweł Bajeński, Bolesław
Winnik, Mikołaj Korniluk, Apolinary
Wójcicki, Andrzej Aniszczuk, Józef
Mrózek, Ferdynand Karel, Józef
Prower. W Lidzbarku odbywały się
kursy dziecięce i młodzieżowe. Na
takim kursie zapoznałem w 1956
roku Krystynę, która została moją
żoną (na kolejnym kursie w 1957
roku wzięliśmy ślub).
Lidzbark Warmiński to dla mnie
miasto, którego nie da się zapomnieć. Tam się urodziłem, tam oddałem serce Jezusowi, tam się ożeniłem, tam urodziła się (fizycznie
i duchowo) nasza pierwsza córka
Ewa. To moja ojczyzna.
Żałuję, że nie mogłem uczestniczyć w uro­czystości jubileuszowej.
Z całego serca życzę zborowi
w Lidzbarku War­mińskim błogosławieństwa Bożego w dal­szej służbie
Panu Chrystusowi.
LOTHAR (LUTEK) ROTH
Öhringen, RFN, wrzesień 2006
19