Standardy procesu opiekuńczo-wychowaczego XXI
Transkrypt
Standardy procesu opiekuńczo-wychowaczego XXI
Mirosław Urbaczewski STANDARDY PROCESU OPIEKUNCZO-WYCHOWAWCZEGO XXI wieku W DOMU DZIECKA S~f*\ isząc o standardach mam na myśli cele wyI LS chowania, zasady i reguły pedagogicznego " oddziaływania wychowawczego na dzieci i młodzież w dobie przemian reformatorskich rozpoczę tych w 1999 r., czyli pewne stany rzeczy (fizykalne, 1 duchowe, społeczne, polityczne) . Standardy wycho wawcze powiązane sa z ewoluującym rozwojem tech niki i zmieniającymi się potrzebami rozwojowymi stylu życia polskiego społeczeństwa. Przemiany gospodarcze i ekonomiczne wpływają na zmianę świadomości i postaw społecznych, które sta nowią jeden z głównych elementów regulujących stosu nek człowieka do otoczenia. Za B. Suchodolskim przytoczę twierdzenie, które jest najbliższe mojemu rozumieniu wychowania: ,, rzeczą najważniejszą w wychowaniu jest kształtować ludzi tak, aby umieli oni żyć w warunkach współczesnej cywilizacji, aby potrafili podołać zadaniom, które im stawia, aby korzystali z możliwości kultu ralnego rozwoju, którego im dostarcza, aby wiedzieli, ku czemu i jak dążyć, z ja kich żródel czerpać radość życia. " 2 Element społecznego wychowania występujący w twierdzeniu pojmuję jako całokształt działań, zwłaszcza środków i metod wychowawczych. Muszą one być kompleksowe i wewnętrznie spójne oraz zgodne z ce lami wychowania. Trudno wyobrazić sobie skutecz ność środków ekonomicznych bez wychowania, nie można też odrywać oddziaływania wychowawczego od warunków ekonomicznych. Całość przedsięwzięć eko nomicznych, ideowo-wychowawczych oraz organiza cyjno-administracyjnych stanowi system kształcący pożądane postawy ludzi. Postawy ludzi wyrażają pe wien stosunek człowieka do określonych zjawisk, osób, instytucji i samego siebie, gotowość do działania w określony sposób wobec przedmiotów. Punktem wyjścia do doskonalenia procesu kształtowania postaw młodego pokolenia jest ciągłe usprawnianie funkcjonu jących dotychczas lokalnych systemów dydaktycznowychowawczych. Nie ulega wątpliwości, że o efektach kształcenia i wychowania decyduje przede wszystkim czynnik ludzki. H. Muszyński. Wstęp do metodologii pedagogiki. PWN, Warszawa 1970, s. 130. B.Suchodolski; Wychowanie dla przyszłości. PWN, War szawa 1959, s. 16. Rola tego czynnika polega na wysokich kwalifikacjach zawodowych, kulturze humanistycznej, technicznej, wysokim poziomie świadomości społeczno-moralnej. Do instytucji bezpośrednio wychowujących należą: - rodzina, jako pierwsza instancja wychowująca zaspo kajająca i rozwijająca potrzeby młodego człowieka; - szkoła i cały system oświatowy; - zakład pracy i środowisko; - organizacje społeczne i młodzieżowe; - placówki opiekuńczo-wychowawcze, profesjonalna opieka nad dziećmi pozbawionymi rodziny własnej (opiekuńcze, resocjalizacyjne, szkolno-wychowawcze itp.). Dalsze moje rozważania dotyczą placówki opiekuńczowychowawczej świadczącej opiekę całkowitą nad dzieckiem pozbawionym trwale lub okresowo rodziny własnej, czyli domu dziecka. Dom dziecka jest instytucją ściśle współpracującą ze szkołą, sądami, rodzicami wychowanków, zakładami pracy, organizacjami społecznymi i młodzieżowymi. Wyraźnie trzeba powiedzieć, że dziecko trafia do domu dziecka wtedy, gdy wykorzystane zostały wszystkie środki wychowawcze i nie znaleziono dla niego opiekuna. Z problemem edukacji i wychowania nie poradzili sobie rodzice, szkoła, instytucje społeczne, kuratorzy sądowi. A problem ten musi rozwiązać dom dziecka środkami i metodami pozwalającymi zniwelować pato logię społeczną, niedostosowanie społeczne, bardzo duże opóźnienie w nauce szkolnej. Często praca wy chowawcza nad dzieckiem rozpoczyna się leczeniem specjalistycznym: psychiatrycznym, logopedycznym, kardiologicznym, okulistycznym, neurologicznym itp. Częstym zjawiskiem jest niedobór wagi i wzrostu, uzależnienie nikotynowe, sporadycznie występuje uza leżnienie alkoholowe wśród skierowanych do domu dziecka. Niektórzy wychowankowie nawet po wielu latach wytężonej pracy wychowawczej nie osiągają zadowalających wyników edukacyjnych. Ich patologia i zaniedbania wychowawcze były tak głębokie, że nie są w stanie uzyskać pełnego rozwoju społecznego i psychicznego (żyją na pograniczu normy rozwojo wej). Jak ważny jest proces wychowania w domu dziecka, obrazują sukcesy wychowawcze obserwowane po kilku latach pobytu wychowanka w placówce, np. wycho- 11 wankowie kończą szkoły średnie, a w chwili przyjścia do placówki nie potrafili pisać i czytać. Są i tacy, którzy studiują, są oni dumą placówki. Wychowankowie usamodzielnieni (po ukończeniu szkoły, zdobyciu kwalifikacji zawodowych, odchodzą z placówki, aby podjąć samodzielne życie) często przez wiele lat utrzymują kontakty z wychowawcami i kole gami, nie wstydzą się domu dziecka. Na proces wy chowawczy składa się wiele czynników. Jednym z nich jest zbadanie sytuacji rodzinnej wychowanka i - jeżeli jest to możliwe - spowodowanie jego powrotu do domu rodzinnego. Badanie sytuacji rodzinnej wychowanka polega na sporządzeniu wywiadu środowiskowego, badaniu warunków mieszkaniowych, pomocy rodzinie w rozwiązaniu problemów (doradztwo pedagogiczne): mieszkaniowych, alkoholowych, opiekuńczych, spo łecznych, zdrowotnych. Rodziny wychowanków bywa ją obciążone patologią społeczną, niewydolnością wy chowawczą i tu decyzje sądu o umieszczeniu dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej są słuszne Jest bardzo znikoma liczba przypadków powrotu dziecka do domu rodzinnego. Istnieje również czynnik możli wości adopcji. Podobnie jak powroty do domów rodzinnych, adopcja również jest zjawiskiem bardzo rzadkim. W placówce są dzieci w wieku 7 lat i starsze, przy czym starszych jest więcej. Dla dzieci doświadczonych patologią spo łeczna ze schorzeniami i różnymi dewiacjami bardzo trudno jest znaleźć rodzinę zastępczą. Funkcjonują natomiast bardzo dobrze w rodzinach zaprzyjaźnionych i tu powinniśmy pozyskiwać jak najwięcej rodzin zaprzyjaźnionych dla przekazywania dziecku wartości i wzorców właściwego funkcjonowa nia rodziny. Myślę, że ta forma jest w odczuciu dziec ka dobra, gdyż po ciężkim dzieciństwie nie chce ryzy kować i zostawia sobie otwartą furtkę powrotu. Uważam, że dla większości dzieci skierowanych do placówki opiekuńczo-wychowawczej jest to jedyny Dom, w którym pod profesjonalną opieką mają szansę stać się pełnowartościowymi obywatelami naszego kraju. W związku z ogromną odpowiedzialnością za losy dzieci każda placówka powinna mieć jasno określone cele do zrealizowania metody pracy, formy działania, profesjonalną, kadrę pedagogiczną. Po wielu latach pracy w domu dziecka ukształ towały się pewne standardy pracy wychowawczej. Moje spostrzeżenia i twierdzenia powstały w oparciu o obserwację, badanie dokumentacji, czynną pracę z dziećmi, wychowawcami, rodzicami wychowanków i wieloma instytucjami. Wiadomo, że dom dziecka powinien być instytucją jak najbardziej zbliżoną do form wychowania w rodzinie naturalnej. W domu dziecka nie powinno się zauważać instytucjo nalnych form wychowania, tj. apeli, zbiórek przed jadalnią i z byle jakiego powodu, gazetek ściennych z okazji... i ku czci..., pozamykanych na klucz pokoi 12 wychowanków, odpowiedzialności zbiorowej, podziału na grupy wychowawcze (po 20 wychowanków), zaku pu takich samych rzeczy dla wszystkich dzieci, sztyw no określonego czasu zajęć (np. nauka własna). To wcale nie oznacza, że zabraknie dyscypliny! W domu, w którym pracuję nie ma grup wychowaw czych, są gromady, tzn. jeden wychowawca zajmuje się „gromadą" od 6 do 8 wychowanków. Jak rodzic w domu, tak on za nich odpowiada. Zaopatruje i wypo saża w potrzebne artykuły i rzeczy do codziennego życia, dba o ich rozwój intelektualny, zdrowie, wypo czynek i przygotowanie do samodzielności. 00 Nauka własna to czas od godziny 16 (umownie) i wtedy wychowankowie powinni odrabiać zadania domowe. Starsi sprawują pieczę nad młodszymi. Słabi uczniowie odrabiają zadania przy pomocy wychowaw cy. Wychowawca sprawdza (wybiórczo) odrobione zadania. Bo przecież nie musi nikogo zmuszać do na uki, nauka powinna być przyjemna, a jeżeli ktoś oszu kuje, nie przygotował się dostatecznie do zajęć lekcyj nych, to i tak się o tym dowie jego opiekun gromady. Wycieczki i imprezy planują wychowankowie ze swoim opiekunem. Rozwiązują przy jego pomocy wła sne problemy. Powinni sobie ufać, być lojalnymi wo bec siebie, odpowiedzialnymi, samo kry tycznymi, go towymi wzajemnie się wspierać, mieć ukształtowane poczucie bezpieczeństwa: że mogą liczyć na pomoc opiekuna, a opiekun powinien być pewny, że go nie zawiodą, nie okłamią. Poczucie bezpieczeństwa jest fundamentalnym zadaniem w wychowaniu dziecka. Jeżeli stwierdzimy i upewnimy się, że dziecko nie ma szansy na powrót do domu rodzinnego, powinniśmy zminimalizować kontakty z rodziną, aby uratować dziecko (np. głęboka patologia społeczna, ciężka cho roba psychiczna rodziców). Niemniej jednak zawsze, na wysokim poziomie powinna istnieć współpraca do mu dziecka z rodzicami. Pamiętać należy, że najlepszy dom dziecka nie zastąpi domu rodzinnego. Wychowa nek sam w pewnym czasie określi, co jest ważne w jego systemie wartości i wybierze właściwą dla sie bie drogę powrotu do rodziny lub samodzielnego życia. Wychowanie prorodzinne to również umiejętność pro wadzenia domu, planowania rodziny, wyboru zawodu, urządzenie mieszkania, zarządzanie finansami itp. Wychowankowie oczekują od wychowawcy wzorców do naśladowania. W placówce musza zdobyć wiedze, poznać obyczaje, tradycje, oczekiwania środowiska pod względem za chowań moralnych. Aby mogło być realizowane wychowanie prorodzinne, muszą być spełnione warunki: *Dom dziecka powinien mieć tak określone zadania, aby można było przyuczać wychowanków do czynno ści związanych z prowadzeniem domu, tj. dostępna kuchnia, możliwość samodzielnego przygotowania posiłków, samodzielne urządzanie pokoi mieszkal nych oraz ich remontowanie itp. * Celem wychowawczym powinna być propedeutyka zawodowa, czyli przygotowanie do zawodu poprzez zajęcia praktyczne, dzięki którym można określić zainteresowania wychowanków. Do realizacji tego celu potrzebna jest baza warsztatowa z prawdziwego zdarzenia, a nie - jak to do tej pory bywa - tylko młotek, wiertarka i coś tam jeszcze. Tłumaczenie braku wyposażenia jest różne, ale najczęściej słysza ne to takie, że warunki bhp nie pozwalają korzystać dzieciom z narzędzi, co uważam za kompletną bzdurę. Praca właściwa, przynosząca wymierne korzyści, to praca społecznie użyteczna, taka, która jest twórcza, kształcąca, służy innym ludziom, jest produktywna i potrzebna do codziennego życia. Motywacja, przy zwyczajenia, obowiązkowość, zdyscyplinowanie, formy zarobkowania, zarządzanie finansami, plano wanie i wiele innych zagadnień potrzebnych w doro słym samodzielnym życiu mogą być praktycznie zrealizowane. Samo mówienie o potrzebie pracy bez praktycznego działania niewiele znaczy. Myślę, że obecne struktury administracyjne i rozwinięta świa domość ludzka pozwolą na wprowadzenie zagadnie nia pracy wytwórczej, potrzebnej społeczeństwu, a głównie młodzieży przygotowywanej do dorosłości i pracy zawodowej. * Normą wychowania prorodzinnego powinno być osiągnięcie przez wychowanka najwyższych wartości: dojrzałości intelektualnej i moralnej. Podsumowanie Standardem wychowania w domu dziecka powinno być: 1.Wychowanie człowieka: silnego psychicznie, wy kształconego, pomysłowego, twórczego, odważnego, działającego i żyjącego w zgodzie z przyjętymi nor mami społecznymi. 2.Należałoby przyjąć normę zadaniową polegającą na jak najkrótszym pobycie wychowanka w placówce. 3.Praca z rodzinami wychowanków powinna być opar ta na metodach poradnictwa pedagogicznego celem wyrobienia w nich świadomości rodzicielstwa i po trzeby powrotu dziecka do własnej rodziny. 4. Proces wychowawczy w domu dziecka powinien być stymulowany potrzebami środowiska społecznego. 5.Dom dziecka powinien posiadać tradycje, obrzędo wość i określony profil swojej działalności wycho wawczej (profilaktyczny, terapeutyczny, resocjaliza cyjny). 6. Domy dziecka powinny być placówkami organiza cyjnie opartymi na standardach rodziny naturalnej, tj. zminimalizować należałoby liczbę dzieci przeby wających w placówce. Myślę, że 30 wychowanków w domu dziecka to i tak dużo, ale można by przyjąć to jako pewną normę. 7. W domu dziecka nie powinno być pracowników tylko administracyjnych (zamkniętych w swoich biurach) czy obsługi, do wykonania tylko pewnych określo nych czynności. W procesie wychowania każda za trudniona osoba powinna mieć swój udział i być czynnie zaangażowana w opiekę i wychowanie dziecka w placówce. Może wtedy niepotrzebne byłoby zatrudnienie tak wielu pracowników. Zawsze zastanawiałem się nad potrzebą zatrudnienia sprzą taczki, praczki, krawcowej; wydaje mi się, że ich czynności mogliby wykonywać sami wychowanko wie, ucząc się przy okazji. 8.Sam obiekt powinien mieć estetyczny wygląd, zadba ne i wzorowo utrzymane obejście. Wysokiej klasy powinno być wyposażenie obiektu. Jeżeli chcemy realizować wychowanie o najwyższych wartościach, należy robić to w godnych warunkach. W całym naszym województwie jest kilkanaście domów dziecka. Każdy z nich ma lub wypracowuje sobie własny styl. Kieruję Domem Dziecka w Trzemiętowie pod Bydgoszczą, a doświadczenia, którymi się podzieliłem, oparte są na pracy całego zespołu wycho wawców i wychowanków w tym domu.