Pikieta sadowników w Warszawie

Transkrypt

Pikieta sadowników w Warszawie
ISSN 2299-0593
www.polskiesadownictwo.pl
3/2014
Informator
Biuletyn Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej
Pikieta sadowników
w Warszawie
Batalia Związku Sadowników RP
o złagodzenie skutków embarga
Jubileusz XV-lecia
Związku Sadowników RP
Dobry biznes w Rosji
Belsk Duży, ul. Kozietulskiego 17, tel./fax (48) 661 01 42, 661 01 43
FILIA: Sandomierz, Bogoria Skotnicka 50, tel. kom. 668 136 577
FILIA: Góra Kalwaria, Coniew 37A, tel. kom. 668 136 578
www.activ.com.pl
[email protected]
PRZYCZEPY-LAWETY
SADOWNICZE
‡ Ładowność
do 30 skrzyń/10 ton ładunku
‡ Możliwość przewozu innych Maszyn
dzięki hydraulicznemu systemowi
opuszczania przyczepy i tylnej klapy (laweta)
‡ haMulce
‡ SYSTEm mOCOWANIA PASAmI
hydrauliczne lub pneumatyczne
5
w standardzie
Targi Owocnych Spotkań
Targi Sadownictwa i Warzywnictwa TSW 2015
Największa wystawa maszyn i urządzeń
dla ogrodnictwa.
Wręczenie nagród im. prof. Szczepana
A. Pieniążka za innowacyjne produkty
dla ogrodnictwa.
Najszerszy w kraju przegląd nawozów
i środków ochrony roślin.
Dwudniowa konferencja branżowa.
www.tsw.targi.pl
Patronat honorowy
Patronat
Patron merytoryczny
TRSK
Partnerzy targów
Patroni medialni
KZGPOiW
Organizator: Oficyna Wydawnicza Oikos Sp. z o.o., ul. Kaliska 1 m.7, 02-316 Warszawa
19–20 lutego 2015
Centrum Expo XXI
ul. Prądzyńskiego 12/14, Warszawa
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Walenie głową w mur
Walenie głową w mur to czynność o dużym znaczeniu poznawczym:
uzmysławia ona walącemu siłę muru w sposób niezwykle dobitny i plastyczny
– inaczej znałby ją tylko ze słyszenia.
Stefan Kisielewski
Temat, jak najbardziej aktualny w 2014 roku, związany
z obrotem produktów rolnych – w naszym przypadku owoców.
A zaczęło się już od truskawek. Przetwórstwo, niekoniecznie
z polskimi korzeniami (proszę mnie nie posądzać o nacjonalizm,
tylko przeanalizować strukturę własności), postanowiło narzucić
producentom dość niskie ceny. Chłop zagryzł zęby, truskawkę
zebrał, poklął i zaczął zbierać kolejne owoce miękkie i pestkowe.
Zderzenie z tematem było niezmiernie twarde. Porzeczkowcy
podnieśli larum, Związek Sadowników RP zwołał konferencję
prasową, minister włączył się, oceniając, że praktyki stosowane
na polskim rynku owoców są niedopuszczalne. Zwrócił się do
prezesa UOKiK, aby zbadał sprawę zakupu owoców po cenach
dumpingowych i wprowadzanie ich przetworów na rynek. Prezes
sprawę zbadał i odpowiedział, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania, chociaż zauważa problem. Chyba sprawę
potraktował powierzchownie i nie zgłębił swojej wiedzy o niepokoje Komisji Europejskiej zawarte w komunikacie do Parlamentu
Europejskiego w sprawie zwalczania nieuczciwych praktyk handlowych z dnia 15.07.2014 roku. COPA-COGECA również nie
omieszkała zwrócić uwagi na istnienie czynnika strachu wśród
producentów w łańcuchu dostaw. Zaczynam podejrzewać, że od
jakiegoś czasu działają w tym wszystkim siły nadprzyrodzone lub
jasnowidzenie tych, którzy kupują i przetwarzają owoce. Od wielu
lat chłopi zastanawiają się nad mechanizmem kształtowania cen
rynkowych. Dumają, jak pojąć cenę dnia obowiązującą od godzin
wieczornych, bądź jej brak. Otwierają szeroko oczy, bo znów
tąpnęło – wszędzie i równo, na ogół w dół i o tej samej godzinie. Może niektórzy myślą, że to tylko „towarzystwo od roboty
w polu lub w sadzie” – ale oni myśleć potrafią. Analizują i żadna
racjonalna odpowiedź nie przychodzi im do głowy – tylko zmowa
cenowa skupujących – szczególnie tych na końcu drabinki. Chłop
właśnie tak myśli, bo nikt do tej pory, w uzasadniony sposób,
nie wytłumaczył mu tego zjawiska ocierającego się o „cud”.
Skoro to „objawienie” nie działa na UOKiK i inne instytucje, to
i my tracimy wiarę – w naszej sprawie „cudu” nie będzie! A jak
pięknie mówiło się o gospodarce wolnorynkowej, konkurencji
podmiotów w zabieganiu o skup owoców. Naszym wybawieniem
i panaceum na wszelkie zło byłego systemu miało być wstąpienie do UE. Wymyśliliśmy wiele ciekawych projektów, zrobiliśmy
skok na kasę w tworzeniu grup producenckich i zaczęliśmy
podkręcać tempo dochodzenia do tych bogatych. Nie robiliśmy
tego za darmo. Przecież do unijnej kasy składkę trzeba zapłacić.
Mechanizm pomocowy w sposób jednoznaczny, w zakupach
sprzętu i technologii, dopuszczał tylko to, co zostało wyprodukowane w krajach Europy Zachodniej. Oczywiście skrupulatnie
pilnowali i pilnują tego polscy urzędnicy. I choć minister mówi
o służebności podległych instytucji w stosunku do beneficjenta,
to nie jednego szlag trafiał w zetknięciu z murem niewiedzy lub
dziwnych wymagań. Aż przyszedł sierpień 2014 roku i prezydent
Rosji, zdenerwowany na tych co zaczęli od jakiegoś czasu mieszać mu w zupie i wybierać kolejne kęski zasmażki, wprowadził
embargo na owoce i warzywa – najpierw na polskie, później
na unijne. Wszyscy jednoznacznie potępili takie postępowanie
i ruszyła batalia o rozwiązanie sytuacji kryzysowej. Coś mi się
zdaje, że panowie w unijnej administracji niekoniecznie zdali
sobie sprawę z powagi sytuacji. Marek Sawicki, minister rolnictwa, i Mirosław Maliszewski, prezes ZSRP, w sierpniu i wrześniu
br. byli niemal rezydentami w instytucjach unijnych, aby przekonać ich władze do szybkiej reakcji. Przekonali na tyle, że w końcu
KE sypnęła 125 mln euro na całą unię – gdy Polska oszacowała
straty na ponad 300 mln euro. A że zasada była – kto pierwszy
ten lepszy, więc rozpoczął się wyścig szczurów – kto ile zbierze
deklaracji wycofania z rynku. No i zebraliśmy w Polsce na ponad
175 mln euro. Na wieść o tym, Dacian Ciolos, komisarz UE
wstrzymał procedurę i na dodatek zrejterował i nie przyjechał do
Warszawy na spotkanie z sadownikami – choć oni przyjechali
do niego. Czy tylko zmiana rządu mu przeszkodziła? Nie będę
wkraczał w sedno zaistniałej sytuacji i jej wyjaśniał, ale posłużę
się cytatem Marka Twaina – Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa,
bezczelne kłamstwa i statystyki. Solidarność – słowo historia dla
nas Polaków – nijak się ma do niemocy urzędniczej machiny UE.
Dalsze odwlekanie i przedstawianie iluzorycznych rozwiązań jest
ciosem, już nie tylko w polskie sadownictwo, ale i rynek unijny.
Już chłopi w Bretanii wkurzyli się i spalili dwa urzędy, bo karczochów i ziemniaków nie opłaca się im sprzedawać. Radykalne
reakcje pewnie będą się nasilać – i co wtedy? Ręce zacierają
jedynie przetwórcy, bo nadal kupują po cenach dumpingowych.
A pewnie i gotowi są dostawić pojemników, aby pomieścić przewidywane ilości jabłek, które nie zostaną wycofane z rynku, ale
trafią na ich rampy. Producentowi pozostało albo dalej walić
głową w mur, albo – tak jak powiedział jeden z moich kolegów
związkowców – wyjść na drogi i inne miejsca publiczne i narobić
bałaganu, w i tak już istniejącym.
Informator
Marian Smentek
Redaktor Naczelny
1
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Spis treści
GORĄCY TEMAT
1 Walenie głową w mur
– Marian Smentek
o złagodzenie skutków embarga
3 Jubileusz XV-lecia Związku
Sadowników RP
5
6
RELACJE
RELACJE
– Agnieszka Dywan
17 Unia Europejska tylko obiecuje
– Agnieszka Dywan
Być silnym, znaczy działać razem
11 Pikieta sadowników w Warszawie
– Związek Sadowników RP
– Leszek Przybytniak
11 Akcja promocyjna polskich owoców
w Senacie RP
GORĄCY TEMAT
12 Postulaty ZSRP
– Zarząd Główny Związku Sadowników RP
– Związek Sadowników RP
14 INFORMACJE BRANŻOWE
NASZE INTERWENCJE
REALIZOWANE PROGRAMY
Oświadczenie ZSRP
15 Ruszyła kampania Europejskie jabłka
– Mirosław Maliszewski
dwukolorowe
Wydawca:
Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej
ul. J. Piłsudskiego 59
05-600 Grójec
tel./faks: 48 664 37 79
e-mail: [email protected]
www.polskiesadownictwo.pl
Hortpress Sp. z o.o.
ul. Rakowiecka 32
02-532 Warszawa
tel. 22 826 16 26
www.hortpress.com
Redaktor naczelny:
Marian Smentek
tel. 667 877 001
Redakcja:
Grażyna Ciołkowska-Paluch,
Anna Skoczyńska
Reklama:
Anna Możdżyńska, tel. 693 65 00 15
[email protected]
Opracowanie graficzne i techniczne:
Bartek Mika
18 Dobry biznes w Rosji
– Agnieszka Dywan
WYDARZENIA
NASZE INTERWENCJE
Embargo – obawy Związku
Sadowników RP
7
16 Partnerzy w biznesie
– Agnieszka Dywan
8 Batalia Związku Sadowników RP
19 Manufaktura Smaków 2014 za nami
– Krzysztof Ryczek
20 Piknik w Błędowskich Sadach
– Związek Sadowników RP
20 Odsłonięcie pomnika Profesora
Szczepana Aleksandra Pieniążka
– Agnieszka Dywan
Zdjęcia na okładce:
Związek Sadowników RP
Druk:
EDIT Sp. z o.o.,
ul. Dworkowa 2, 05-462 Wiązowna
Nakład: 3000 egz.
Reklamy całostronicowe: – IV okł.
Redakcja nie zwraca materiałów oraz zastrzega sobie prawo
do ich zmiany i redagowania.
Redakcja nie odpowiada za treść reklam zamieszczonych
w biuletynie.
Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie – Katedra Sadownictwa
Sadowniczy Zakład Doświadczalny Instytutu Ogrodnictwa Brzezna Sp. z o.o.
oraz współorganizator – Starosta Kraśnicki
zapraszają na
MIĘDZYNARODOWĄ KONFERENCJĘ SADOWNICZĄ W KRAŚNIKU
Jagodowe trendy 2015
13–14 lutego 2015
Hala Sportowa Powiatowego Centrum Sportu i Rekreacji w Kraśniku
ul. Słowackiego 7 – przy Zespole Szkół nr 3 w Kraśniku
Po raz kolejny w Powiatowym Centrum Sportu i Rekreacji!
Komfortowe warunki i profesjonalna organizacja dla gości i wystawców!
Dwa dni spotkań branżowych!
Interesująca aktualna tematyka wystąpień krajowych i zagranicznych prelegentów!
Odpowiedzialny za organizację: Marian Smentek, Związek Sadowników RP
tel. 667 877 001 lub 501 328 759
[email protected] lub [email protected]
2
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Agnieszka Dywan
Związek Sadowników RP
Jubileusz XV-lecia Związku Sadowników RP
12 czerwca br. w Mszczonowie Związek Sadowników
Rzeczpospolitej Polskiej obchodził jubileusz XV-lecia powstania
organizacji. Jest to ważna data dla wszystkich sadowników, ale
chyba najistotniejsza dla grupy kilkunastu osób, która w maju
1999 roku podjęła inicjatywę utworzenia wówczas Związku
Sadowników Mazowsza. Byli to: Mirosław Maliszewski, Zbigniew
Przybyszewski, Tomasz Korczak, Witold Jakubiak, Wiesław
Czarnecki, Bogdan Zajkowski, Sławomir Wawer, Przemysław
Muranowicz, Wiesław Pawlak, Andrzej Osiński, Aleksander
Grzeszczyk, Grzegorz Olczak, Wojciech Kowalski, Zbigniew
Hermanowicz, Sławomir Rzeźnicki. Rok 1999 to czas, w którym
doszło do intensyfikacji kilku niekorzystnych zjawisk, będących
efektem przemian ustroju gospodarczego, takich jak: upadek
spółdzielczości sadowniczej, zwiększanie produkcji, brak popytu,
niskie ceny owoców deserowych, negatywne efekty prywatyzacji przemysłu przetwórczego. Branża sadownicza przeżywała
wtedy potężny kryzys, który skłonił sadowników do utworzenia
oddolnej, apolitycznej organizacji, która będzie ich jednoczyła
w walce o lepsze jutro. W Statucie, który opracowaliśmy w maju
1999 roku, jako pierwszy punkt umieściliśmy obronę interesów
polskich sadowników i ich reprezentację – podkreślał w swoim
wystąpieniu Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników
RP. Z różnym skutkiem udało nam się spełnić oczekiwania tych,
którzy Związek wówczas zakładali i doprowadzić do tego, że
dzisiaj jesteśmy jedną z bardziej liczących się organizacji w kraju
i na świecie. Po piętnastu latach ze Związku, który rodził się
w strażackiej remizie, który musiał głośno krzyczeć, aby móc
powiedzieć co sadowników boli, dziś staliśmy się taką organizacją, która stawia konkretne propozycje i rozwiązania, pozytywnie
postrzegane przez organy państwowe na różnych szczeblach,
Wręczenie pamiątkowej statuetki Markowi Sawickiemu –
ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi
Uczestnicy jubileuszu – goście, sympatycy i delegaci
Związku Sadowników RP
i której jubileusz tak ważne osoby dzisiaj zaszczyciły swoją obecnością. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy przyczynili
się do tego sukcesu – dodał Mirosław Maliszewski.
W naszym jubileuszu uczestniczyli m.in.: Marek Sawicki
– minister rolnictwa i rozwoju wsi, Czesława Ostrowska – wiceminister pracy i polityki społecznej, Janusz Gołos – konsultant
ds. rolnictwa i obszarów wiejskich w Kancelarii Prezydenta RP,
Lucjan Zwolak – wiceprezes Agencji Rynku Rolnego, Jarosław
Wojtowicz – wiceprezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa, prof. dr hab. Eberhard Makosz – przewodniczący
zarządu Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych, prof. dr
hab. Franciszek Adamicki – dyrektor Instytutu Ogrodnictwa
w Skierniewicach, Zdzisław Woźniak – wiceprezes Polskiego
Związku Ogrodniczego, Witold Boguta – prezes Krajowego
Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw, oraz zaproszeni
goście, sympatycy i delegaci Związku Sadowników RP.
Jubileusz XV-lecia to nie tylko spotkanie z zaproszonymi gośćmi, ale przede wszystkim możliwość podsumowania
i podziękowania za trud i wyrzeczenia osobom, dzięki którym ta
organizacja powstała, rozwija się i służy tysiącom sadowników
w Polsce, a także poza jej granicami. Na początku działalności
Związek kojarzony był głównie ze strajkami, blokadami i „buntownikami”, którzy mieli odwagę w prasie czy telewizji wypowiedzieć
własne zdanie i przedstawić rzeczywistość, która nie była świetlana – w której za kilogram przemysłowych jabłek, na które zakłady
przetwórcze czekały rok, oferowano cenę 0,08 groszy. Patrząc
dziś z perspektywy czasu, śmiało można powiedzieć, że rynek
przetwórczy został unormowany, choć to nadal trudny temat
z uwagi na fakt, iż niemal wszystkie przetwórnie są w rękach
obcego kapitału. W trakcie piętnastu lat swej aktywności Związek
Informator
3
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Podziękowania dla Mirosława Maliszewskiego – prezesa
Związku Sadowników RP, oraz wręczenie pamiątkowej
statuetki
Sadowników RP podejmował działania na wielu polach, m.in.:
współtworzył dogodne przepisy prawa europejskiego, dzięki
którym powstały grupy producentów owoców i warzyw, skutecznie zabiegał o wprowadzenie cła antydumpingowego na import
mrożonych truskawek z Chin oraz o dopłaty do produkcji owoców
miękkich. To Związek Sadowników RP wypracował model, który
od 2008 roku sprawdzał się w zakresie zatrudniania obcokrajowców (głównie z krajów sąsiadujących z nami od wschodu),
ponadto jest autorem ustawy o Funduszu Promocji Owoców
i Warzyw.
To w ramach funduszu możemy realizować projekty, które
zachęcają do spożywania owoców, przedstawiają ich walory,
nie tylko smakowe, ale i zdrowotne – słowem promują je w kraju
i zagranicą. Wspominamy te najważniejsze:
● Polskie jabłka wysokiej jakości – program promocyjny, którego
celem jest zwiększenie spożycia jabłek oraz utworzenie marki
polskiego jabłka. W związku z tym opracowano specjalny znak
nadawany producentom jabłek, grupom i organizacjom producentów, którzy po przejściu audytu związanego z oceną jakości
produkowanych przez nich jabłek mogą być włączeni do systemu
i posługiwać się logo kampanii. Projekt jest realizowany wspólnie
z Towarzystwem Rozwoju Sadów Karłowych.
● Ciocia Jabłonka i Wujek Seler z Krainy Witaminy – kampania telewizyjna promująca zdrowe odżywianie, skierowana do
uczniów klas 1–3 szkół podstawowych, w których realizowany
jest już program Owoce w szkole. Celem kampanii jest uświadamianie najmłodszych, w sposób ciekawy i zabawny, jak drogocenne dla zdrowia są składniki zawarte w owocach i warzywach.
Dzieci „pod okiem” kamery własnoręcznie przygotowują z nich
sałatki, potrawy, desery i przekąski.
● Jedz witaminy i wracaj do zdrowia – program skierowany
do dzieci przebywających na szpitalnych oddziałach dziecięcych. Akcja polega m.in. na darmowym dostarczaniu owoców
i warzyw oraz materiałów reklamowych i edukacyjnych do szpitali. Towarzyszą jej również konferencje prasowe i spotkania
poradnicze z dietetykami.
● Jabłka każdego dnia – kampania, której główne założenia to
4
budowanie i utrwalenie pozytywnego wizerunku jabłek europejskich w Rosji oraz na Ukrainie, jak również zwiększenie popytu,
a tym samym sprzedaży jabłek europejskich w tych krajach.
Inspiracją do podjęcia tej kampanii były spotkania z konsumentami przeprowadzone w Rosji i na Ukrainie, które pokazały, że to
właśnie nasze jabłka są przez nich szczególnie cenione, zwłaszcza za walory smakowe i estetyczne.
● Uczestnictwo w Międzynarodowych Targach Owoców
i Warzyw Fruit Logistica w Berlinie – najważniejszym wydarzeniu handlowym w branży owocowo-warzywnej. Jest to impreza cykliczna, organizowana corocznie w Berlinie, skierowana
głównie do sprzedawców owoców i warzyw z całego świata.
Podczas Międzynarodowych Tragów Owoców i Warzyw Fruit
Logistica spotykają się kontrahenci z ponad 127 krajów świata.
W jednym miejscu można spotkać się ze znajomymi, przyjaciółmi
z branży, a także nawiązać wiele nowych, ciekawych kontraktów. Uczestnicy imprezy mogą dowiedzieć się jak kształtuje
się aktualna sytuacja na światowym rynku owoców i warzyw. To
wydarzenie stwarza niepowtarzalną okazję do zapoznania się
z innowacjami w branży oraz asortymentem konkurencji.
Większość inicjatyw Związku Sadowników RP spotkało się
z pozytywnym odbiorem właściwych instytucji, dzięki którym
można je było wdrożyć w życie i służą polskim sadownikom
do dzisiaj. Zarząd Główny uznał, iż taki jubileusz to doskonała
okazja do wyrażenia wdzięczności i podziękowania za pomoc
i zrozumienie osobom, które przyczyniły się do realizacji wyżej
wymienionych inicjatyw. Symboliczne statuetki otrzymali:
 Janusz Gołos – konsultant ds. rolnictwa i obszarów wiejskich
w Kancelarii Prezydenta RP,
 Marek Sawicki – minister rolnictwa i rozwoju wsi,
 Czesława Ostrowska – wiceminister pracy i polityki społecznej,
 Lucjan Zwolak – wiceprezes Agencji Rynku Rolnego,
 Jarosław Wojtowicz – wiceprezes Agencji Restrukturyzacji
i Modernizacji Rolnictwa.
Symboliczne jabłuszka i odznaczenia wręczane podczas
uroczystości
Podziękowania skierowane były również do osób ze świata
nauki, które otrzymały symboliczne jabłuszka, przedstawicieli grup producentów oraz osób, które zostały wyróżnione
przez ministra rolnictwa odznaką honorową „Zasłużony dla
Rolnictwa”. ■
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Leszek Przybytniak
Radny Województwa Mazowieckiego, Związek Sadowników RP
Być silnym, znaczy działać razem
Polska transformacja gospodarcza
trwająca od 1989 roku umożliwiła rozwój
wielu działów gospodarki. Niektóre branże znalazły swoje miejsca na światowych
i europejskich rynkach, tworząc dobre
perspektywy dla koniunktury w naszym
kraju. Były również takie, które napotykając konkurencję musiały uznać jej wyższość i nie potrafiąc dostosować swojej
produkcji do potrzeb rynku, aktualnie
nie mają dla gospodarki większego
znaczenia.
Jednym z ważniejszych sektorów
gospodarki, który rozwinął się przez
ostatnie 25 lat, jest rolnictwo, w tym
również ogrodnictwo, a zwłaszcza
sadownictwo – z największą produkcją w Europie i na świecie. Nasz
potencjał w produkcji owoców deserowych i owoców do przetwórstwa ma
ogromne znaczenie dla rynków światowych, jak i dla gospodarki naszego
kraju, przynosząc korzyści finansowe
i zwiększając wartość dodaną za
wyeksportowane produkty.
Dobrze rozwijającymi się działami produkcji ogrodniczej są m.in.
uprawa jabłek, wiśni, czereśni,
porzeczek – głównie ze względu
warunki klimatyczno-glebowe, charakteryzujące obszar naszego kraju
i korzystnie wpływające na walory jakościowe i smakowe produkowanych owoców, które są szczególnie
doceniane przez konsumentów spożywających żywność zarówno świeżą, jak
i przetworzoną. Mamy duży rynek owoców świeżych, deserowych i bardzo duży
rynek owoców przeznaczonych do przetwórstwa.
W tym miejscu można zadać pytanie – czy my jako producenci, przy tym
bardzo dużym potencjale produkcyjnym,
z uwzględnieniem bardzo dobrej jakości
oferowanych do sprzedaży produktów,
mamy wpływ na to, co się dzieje na rynku.
Odpowiedź jest jednoznaczna i chyba
zbyt pesymistyczna, gdyż jako producenci nie mamy pływu na działania rynkowe.
Od wielu lat ciągłej transformacji
obserwujemy ogromne zróżnicowanie
cen rynkowych, od bardzo wysokich do
bardzo niskich, również takich, które nie
gwarantują pokrycia kosztów produkcji
i zagrażają potencjałowi produkcyjnemu,
co w konsekwencji może powodować
brak konkurencyjności na rynku. Taką
sytuację mamy w bieżącym roku. Ceny
proponowane przez zakłady przetwórcze
na większość owoców przeznaczanych do
przetwórstwa nie pokrywają nawet w 30%
kosztów ich wyprodukowania, mimo że
na rynku światowym nie ma aż tak drastycznych przesłanek do prowadzenia
polityki tak niskich cen. Za taki stan rzeczy niestety ponoszą odpowiedzialność
Informator
menedżerowie przetwórstwa i prowadzona przez nich polityka w stosunku do
producentów. Znów, jak bumerang, w tym
roku wraca stwierdzenie, iż zakładom
przetwórczym nie zależy na bazie surowcowej. Producenci surowca przeznaczonego do przetwórstwa nie mają powiązań
kapitałowych z zakładami przetwórczymi,
nie mają umów na dostawy towaru za
określoną cenę, a wreszcie nie ma
wspólnej polityki i woli prowadzącej do
uregulowania rynku produkcji, dostaw
i cen. Jeżeli nie ma chęci podjęcia działań ze strony przetwórstwa,
bo takiej nie widać – my producenci
powinniśmy za wszelką cenę dążyć do
zorganizowania się w taki sposób, aby
w naszym imieniu mogły mówić i działać gospodarczo grupy producenckie i organizacje branżowe. Są one
w obecnym czasie jedynymi organizacjami, które mogą nad tym rynkiem
zapanować. Konsolidacja w grupach,
właśnie w grupach owoców i warzyw
oraz owoców miękkich, których niestety jest zbyt mało na rynku – ze względu na tworzenie się przetwórstwa
i zamrażalnictwa (zbliżonego własnościowo i przedstawicielsko do producentów), ma szanse ustabilizować
rozchwiany rynek. Musimy wzmacniać
również przedstawicielstwo branżowo-zawodowe, którym jest Związek
Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej.
Związek poprzez – swoich przedstawicieli,
merytoryczne działanie na wszystkich
szczeblach odpowiadających za gospodarkę – miał i ma nadal wpływ na tworzenie pozytywnego wizerunku polskich
produktów i ich producentów. Rozsądnie
wzmacniając nasze bardzo odpowiedzialne przedstawicielstwo jesteśmy w stanie
sami, w sposób korzystny dla naszych
gospodarstw, działać na rynku krajowym
i zagranicznym. ■
5
Gorący temat
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Embargo – obawy Związku Sadowników RP
Ta informacja była dla nas swego rodzaju zaskoczeniem –
mówił Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP,
poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego podczas konferencji
prasowej, która odbyła się 31 lipca 2014 roku. W ten sposób
odniósł się do zapowiedzi ze strony Federacji Rosyjskiej o nałożeniu z dniem 1 sierpnia br. sankcji na polskie owoce i warzywa.
Uważaliśmy, że administracja rosyjska nie zdecyduje się na taki
ruch, który w równej mierze oddziałuje zarówno na nas jako
sadowników, jak i na ich społeczeństwo oraz biznesmenów –
powiedział prezes Związku Sadowników. Jego zdaniem przyczyną ich nałożenia nie jest – jak twierdzą Rosjanie – przekraczanie norm fitosanitarnych w warzywach i owocach wysyłanych
z Polski, lecz reakcja strony rosyjskiej na sankcje nałożone przez
państwa Unii Europejskiej na ten kraj.
Prezes Mirosław Maliszewski przypomniał, że Polska od wielu
lat prowadzi w Rosji intensywną kampanię promującą polskie
jabłka – „Jabłka każdego dnia”, która ma zachęcić Rosjan do
częstszego niż do tej pory spożywania jabłek, zwłaszcza tych
pochodzących z Polski. Ta kampania i inne nasze działania przyniosły znakomite efekty, a Polska stała się największym eksportem jabłek na rynek rosyjski – mówił podczas konferencji prezes
Związku Sadowników RP. Poinformował również, że Rosja od
kilku lat jest największym importerem jabłek z Polski. To wszystko spowodowało, że relacje między nami a naszymi partnerami
rosyjskimi zaczęły się układać poprawnie, a obie strony były z tej
współpracy zadowolone. Polacy, że mogą sprzedać swój towar
a Rosjanie mają dostęp do relatywnie tanich, dobrej jakości, akceptowanych przez nich owoców. Mam nadzieję, że nawet jeżeli ten
rynek zostanie utracony – to tylko kwestia czasu – w przyszłości
nasze relacje ze stroną rosyjską znów będą pozytywne, będziemy
próbowali podtrzymać aktywność na tym rynku, oddziaływać na
rosyjską administrację i biznes – mówił Mirosław Maliszewski.
Chcę w tym miejscu powiedzieć, że polscy sadownicy
absolutnie nie czują się winni z tego powodu (wprowadzenia
embarga – przyp. red.) – tak Mirosław Maliszewski, prezes
Związku skomentował podczas konferencji prasowej zapowiedź
Federacji Rosyjskiej o czasowym wprowadzeniu zakazu wwozu
polskich owoców i warzyw na teren Federacji Rosyjskiej i dodał:
My produkujemy owoce dobrej jakości, akceptowane zarówno
przez nasze służby wewnętrzne, jak i przez wiele innych rynków
na świecie. Absolutnie nie zgadzamy się z zarzutami, które formułuje strona rosyjska, że podstawą wprowadzenia ograniczeń
w handlu są pozostałości pestycydów lub nieprawidłowa ochrona,
tym bardziej, że wymagania dotyczące pestycydów, które stawiała strona rosyjska są bardzo wygórowane i rzadko dochodziło do
ich przekroczenia. Poinformował również, że nie było możliwości
weryfikacji rosyjskich doniesień w sprawie przekroczenia norm
fitosanitarnych. Stronie polskiej nie zostały bowiem udostępnione
ani dokumenty z kontroli, ani próbki przeznaczone do badań.
Na pytania: kto zje nasze owoce oraz czy i jak uda nam
się zagospodarować tysiące ton jabłek, które szły do tej pory
6
do Rosji – Mirosław Maliszewski,
odpowiedział: Widząc chimeryczność rynku rosyjskiego od jakiegoś czasu zaczęliśmy znajdować
nowe rynki zbytu na polskie jabłka. Poinformował, że w pierwszej
kolejności skierujemy naszą aktywność na rynek Unii Europejskiej,
zwłaszcza na Niemcy (duży importer jabłek). Myślimy też o rynkach,
które częściowo już zdobywaliśmy
– np. bogate kraje Afryki Północnej.
W najbliższym czasie rusza
kampania, która będzie realizowana na rynkach krajów arabskich
i chińskim. Mamy nadzieję, że
będziemy tam wysyłać duże ilości
owoców w przyszłym roku. Jak
podkreśla Mirosław Maliszewski
kampania będzie podobna do
tej prowadzonej w Rosji, a więc
będzie zachęcała do częstszego kupowania polskich jabłek.
Kolejnymi rynkami, na których będziemy chcieli sprzedawać
nasze owoce, są – duży rynek indyjski oraz rynki wietnamski
i amerykański (USA i Kanada).
Maliszewski zapowiedział, że Związek Sadowników RP
wspólnie z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi zwrócą się do
Unii Europejskiej, aby pomogła nam realizować kolejne działania
promocyjne, wspierając je funduszami z budżetu unijnego.
Mam takie wrażenie, że przeholowaliśmy – tak Mirosław
Maliszewski ocenił zaangażowanie strony polskiej w działania
w sprawie nałożenia sankcji na stronę rosyjską i w sytuację na
Ukrainie. Związek Sadowników RP i moje środowisko polityczne oraz gospodarcze nie jeździło na Majdan, nie namawiało
Ukraińców do rewolucji – my proponowaliśmy systemy pozytywne, mówiliśmy, że Polska powinna otworzyć się na biznes ukraiński, na pracowników z Ukrainy (…). Mieliśmy inny pomysł jak
wspierać Ukrainę (…). My jako sadownicy jesteśmy dużym pracodawcą, od kilku lat zatrudniamy do prac w naszych gospodarstwach obywateli Ukrainy – mówił prezes Związku Sadowników
i dodał: Nierzadko jest to około 100 tys. obywateli Ukrainy
rocznie. Chcemy kontynuować ten stan, bo jest to duży zastrzyk
finansowy nie tylko dla rodzin ukraińskich, ale i dla gospodarki
ukraińskiej (…). Niedługo wystąpimy do ministra pracy i polityki
społecznej, aby te dobre przepisy, które do tej pory obowiązywały
jeszcze bardziej zliberalizować, aby tym dobrym przykładem
pozyskiwać partnera ukraińskiego (…). Liczymy, że tak jak dzisiaj
Polska odważnie przeciwstawia się polityce prowadzonej przez
Rosję, tak zapewni polskim producentom rekompensaty z powodu embarga – dodał Mirosław Maliszewski.
Związek Sadowników RP
Nasze interwencje
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
ZWIĄZEK SADOWNIKÓW
RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ
ul. Piłsudskiego 59
05-600 Grójec
tel./faks (48) 664 37 79
e-mail: [email protected]
OŚWIADCZENIE
Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej wyraża oburzenie na przedstawione przez Komisję Europejską 22 sierpnia
br. propozycje wsparcia w sektorze owoców i warzyw w związku
z wprowadzeniem embarga przez Federację Rosyjską. Jesteśmy
tymi, którzy embargiem zostali dotknięci jako pierwsi i już dzisiaj ponosimy straty z powodu jego wprowadzenia. Sytuacja ta
w następnych tygodniach prawdopodobnie jeszcze bardziej się
pogłębi.
Polska była największym dostawcą owoców i warzyw na
rynek rosyjski – samych jabłek sprzedaliśmy tam w ub. roku 700
tys. ton, a znaczna część naszego eksportu na Białoruś, Ukrainę
i do Kazachstanu trafiała docelowo także do FR i dlatego od
początku wnioskowaliśmy o specjalne formy pomocy właśnie dla
polskich sadowników.
Niestety w naszych rozmowach z Komisją Europejską od
początku odczuwaliśmy niezrozumienie problemu i jego bagatelizowanie. Wydawało nam się, że siła naszych argumentów
i przedstawione poważne analizy rynkowe przekonały brukselskich urzędników. Przeprowadzone w ostatnim czasie rozmowy
pozwoliły odnieść wrażenie, że pomoc będzie szybka i choć
w znacznej części pokryje straty. Ogromne zaangażowanie ministra rolnictwa i rozwoju wsi – Marka Sawickiego, w rozwiązanie
naszych problemów, jego trafione propozycje, ogromna determinacja i aktywność w działaniach, ten optymizm potwierdzały.
Komunikat z 22 sierpnia to jedno wielkie rozczarowanie.
Forma udzielanej pomocy (przez organizacje producenckie),
stawki (obniżone o 50% dla indywidualnych producentów), termin
obowiązywania, termin wypłacenia pomocy i nieuwzględnienie
pewnych gatunków, to wyraźne postawienie Polski w zdecydowanie złej sytuacji. Nie możemy na to pozwolić, bo to właśnie my
najbardziej odczujemy skutki rosyjskiego embarga, a absolutnie
nie uważamy się za europejczyków drugiej kategorii. Największą
złość wywołuje zastosowanie – oficjalnie i dosłownie – zapisanej
zasady „kto pierwszy ten lepszy”. Nie zgadzamy się na to, że jako
kraj, który w zeszłym roku wyeksportował do Rosji ponad 800 tys.
ton owoców i warzyw o wartości blisko 350 mln euro, będzie się
„ścigał” z innymi, których rozmiar strat jest minimalny, o zaproponowane 125 mln euro pomocy skierowanej do ogrodników całej
Unii Europejskiej. Nie jesteśmy sforą zgłodniałych psów, która
będzie między sobą walczyła o ochłap rzucony przez „dobrego
pana”, wzajemnie się przy tym zagryzając.
Z powodu naszego ogromnego zawodu postawą unijnych urzędników 26 sierpnia br. organizujemy w Brukseli duży
protest przed siedzibami Komisji Europejskiej i Parlamentu
Europejskiego, połączony z rozdawaniem niewysłanych z powodu rosyjskiego embarga produktów. Domagamy się zmiany form
pomocy i ich szybkiego uruchomienia.
To pierwsza z planowanych przez ZSRP akcji, a kolejne
– w przypadku braku pozytywnych dla nas decyzji – są w przygotowaniu. Nie pozwolimy, aby największymi poszkodowanymi
w wyniku unijno-rosyjskiego konfliktu byli polscy sadownicy,
nie pozwolimy, aby budowane od pokoleń rodzinne, chłopskie
gospodarstwa upadły, nie pozwolimy, aby z tak wielkim wysiłkiem
tworzone prawdziwe grupy producenckie przejęli zewnętrzni
operatorzy, nie pozwolimy, aby zdominowane przez zagraniczny
kapitał zakłady przetwórcze i sieci handlowe zrobiły z nas dostarczyciela taniego surowca potrzebnego do zarabiania wielkich
pieniędzy.
Jesteśmy wielkim, dumnym narodem, który nie pozwoli
sobą poniewierać, a polscy ogrodnicy są jedną z jego elit.
Wielokrotnie w trudnych momentach braliśmy na siebie ciężar
odpowiedzialności za losy naszej Ojczyzny oraz niech nikt nie
posądza nas o koniunkturalizm w tych trudnych dla Europy
czasach. Walcząc o przetrwanie naszego wielopokoleniowego
dorobku, walczymy o Polskę.
W imieniu Zarządu Głównego Związku Sadowników RP
Mirosław Maliszewski – prezes
Konto nr: 81 9128 0002 2001 0014 1862 0001 w BS Grójec, NIP: 797-164-46-89,
Członkowie Prezydium Zarządu: Prezes – Mirosław Maliszewski tel. 502 265 862,
Wiceprezes – Tomasz Solis tel. 504 16 26 17, Wiceprezes – Robert Remiszewski tel. 501 075 088,
Wiceprezes – Andrzej Kazimierczak tel. 603 400 416,
Skarbnik – Witold Piekarniak tel. 509 857 302, Sekretarz – Marian Smentek tel. 667 877 001
Informator
7
Gorący temat
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Batalia Związku Sadowników RP
o złagodzenie skutków embarga
7 sierpnia 2014 r.
Tego samego dnia prezes Związku Sadowników RP Mirosław
Maliszewski udał się z wizytą do unijnej organizacji rolniczej
COPA-COGECA. Celem spotkania była wymiana informacji o stanie poszczególnych rynków rolnych z Unii Europejskiej w związku z rosyjskim embargiem. W większości krajów sytuacja jest dramatyczna. Wykorzystują to bezwzględnie sieci supermarketów
i zakłady przetwórcze zaniżając ceny. Ponadto podczas spotkania
wypracowano wspólne stanowisko prezentowane przed Komisją
Europejską. Większość krajów zgodziła się z propozycją prezesa
Mirosława Maliszewskiego, która zakładała, że najskuteczniejszym
mechanizmem obrony przed dalszym załamaniem rynku będzie
niezbieranie owoców i warzyw za finansową rekompensatą.
Bezpośrednią przyczyną zwołania spotkania był list skierowany przez polskie organizacje rolne reprezentowane w COPA-COGECA, w którym popierają wystąpienie ministra rolnictwa
i rozwoju wsi Marka Sawickiego. Spotkanie odbyło się z inicjatywy Jacka Pruszkowskiego – członka Krajowej Rady Izby
Rolniczej i Związku Sadowników RP.
ZSRP
8 sierpnia 2014 r.
12 sierpnia 2014 r.
Drugie spotkanie z Komisją Europejską, w którym uczestniczyli również poszkodowani w wyniku rosyjskiego embarga. Kilka
krajów, szczególnie Hiszpania, Włochy, Litwa, Francja, wspierało
pomysł wprowadzenia instrumentów pomocowych dla tracących dochody europejskich ogrodników. Mirosław Maliszewski
po raz drugi zaproponował unijnym urzędnikom konieczność
wprowadzenia mechanizmu „wycofywania z rynku” tych partii
owoców i warzyw, które potencjalnie trafiłyby na rynek Federacji
Rosyjskiej. Nasz eksport z kilku minionych lat to ogromna ilość.
Samych jabłek w roku ubiegłym sprzedaliśmy około 700 tys. ton.
Co teraz z nimi zrobimy? Jeśli Rosja ich nie kupi, skierujemy je na
inne rynki, także te, które dziś zdominowały państwa „starej Unii”.
Ratując się i robiąc to po cenach dumpingowych, spowodujemy
drastyczny spadek cen we wszystkich krajach. Stracimy więc
wszyscy. Niezbędne jest „zdjęcie” tej nadwyżki z rynku – najlepiej
pozostawienie w sadzie – a decydującym się na to plantatorom –
wypłacenie rekompensat. To najlepszy mechanizm – powiedział
Mirosław Maliszewski.
W podobnym tonie wypowiadali się inni uczestnicy spotkania,
twierdząc że potencjalne, inne możliwości mogą być nieskuteczne. Nie da się dopłacić do eksportu, bo miejsc sprzedaży tak
ogromnej ilości produktów na świecie nie ma zbyt wiele, a skie-
8
rowanie tak dużej partii do przetwórstwa zdestabilizuje rynek na
kilka następnych sezonów. Prawie wszyscy zgodzili się z tym
stwierdzeniem i namawiali unijnych urzędników do przyśpieszenia działań.
W siedzibie Komisji Europejskiej w Brukseli odbyło się
spotkanie grupy polskich ekspertów z urzędnikami Dyrekcji
Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich (DG
AGRI) w sprawie łagodzenia skutków embarga na polskie owoce
i warzywa. Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników
RP, przekazał informacje o aktualnej sytuacji w jakiej znalazły
się polskie gospodarstwa i grupy producenckie. Na podstawie
analizy danych omówił sprzedaż jabłek po drastycznie niskich
cenach wiosną tego roku, co niewątpliwie wpłynęło na słabą
kondycję finansową wielu gospodarstw. Należy wspomnieć, że
ceny proponowane za inne owoce (np. porzeczki i wiśnie) również były katastrofalnie niskie. W rozmowie z przedstawicielami
Komisji Europejskiej powiedział, że polskie ogrodnictwo, bez
pomocy finansowej ze strony Unii Europejskiej, nie jest w stanie
przetrwać do następnego sezonu. Zaproponował system rekompensat dla gospodarstw, które zdecydują się nie wprowadzać
owoców na rynek. Jego zdaniem jest to najlepszy sposób na
przetrwanie kryzysu. Polska delegacja odniosła wrażenie, że jej
stanowisko zostało zrozumiane przez brukselskich urzędników.
Wyjazd grupy eksperckiej służył przygotowaniu „gruntu” do rozmów polskiego ministra rolnictwa Marka Sawickiego z unijnym
komisarzem Dacianem Ciolosem.
ZSRP
Rozmowy ministra rolnictwa i rozwoju wsi Marka Sawickiego
z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Dacianem Ciolosem, w których uczestniczył również Mirosław Maliszewski – prezes
Związku Sadowników RP, poseł na Sejm RP. W trakcie spotkania
omówiono sytuację w polskim rolnictwie po wprowadzeniu przez
Federację Rosyjską embarga na owoce i warzywa. Jak poinformował Mirosław Maliszewski, podczas rozmów nie zapadły
wiążące deklaracje co do pomocy ze strony Unii Europejskiej
dla polskich plantatorów owoców i warzyw. Jego zdaniem Unia
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Europejska nie rozumie skali problemu, jaki wystąpił w Polsce po
nałożeniu na nasze produkty sankcji przez Federację Rosyjską.
Zapowiedź konkretnych decyzji dopiero we wrześniu to niestety
skutek długiego procesu decyzyjnego w Unii Europejskiej –
mówił Mirosław Maliszewski i dodał: We wrześniu prawdopodobnie nastąpi spadek cen owoców i warzyw i rozregulowanie rynku
na terenie całej wspólnoty, bo czym innym może być kierowana
w poprzednich latach podaż do Federacji Rosyjskiej, która teraz
trafi tylko na obszar wspólnoty. Weźmy przykład polskich jabłek,
które zamiast trafić do Federacji Rosyjskiej w ilościach kilkuset
tys. ton, trafią na rynki Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii.
Skutki załamania cen dotkną nie tylko producentów z Polski, ale
wszystkich unijnych plantatorów, jeśli do tego czasu nie wycofamy „rosyjskiej” puli z rynku. Wtedy Komisja Europejska będzie
musiała udzielić pomocy wszystkim sadownikom z UE produkującym jabłka. Pytanie skąd weźmie na to pieniądze? Dlatego
Polska propozycja wycofania kilkuset tys. ton jabłek i nie skierowania ich do obrotu wydaje się być jedynym dobrym pomysłem.
Jego zdaniem lepiej i taniej jest zapobiegać sytuacjom kryzysowym, niż je później likwidować. Niestety Komisja Europejska nie
podziela tej opinii i nie chciała się pochylić nad problemem, który
dotknął w tym sezonie polskich plantatorów porzeczek i wiśni.
W tej sprawie brak jest jakichkolwiek decyzji. W kontekście tej
sytuacji zapowiedź Białorusi, że nie przyłączy się do rosyjskiego
embarga i nadal chce umożliwiać zakup jabłek z Polski jest lepszą wiadomością niż ta, dotycząca stanowiska Unii Europejskiej.
ZSRP
14 sierpnia 2014 r.
COPA-COGECA wysłała pismo do komisarza ds. rolnictwa
– Daciana Cioloşa, apelując o szybką i skuteczną reakcję na kryzys spowodowany nałożeniem przez Rosję embarga na produkty
rolne, które dotyka europejski sektor rolny.
Albert Jan Maat ostrzegał: Ceny produktów łatwo psujących
się, takich jak owoce, warzywa czy świeży nabiał, już znajdują się
pod presją. Ceny innych produktów objętych zakazem importu
również się pod nią znajdą. Zakaz importu wprowadzony przez
Rosję wywrze poważne skutki dla sektora rolnego. Trudna sytuacja
europejskiego rynku wieprzowiny stanowi świetny przykład skutków
embarga wprowadzonego przez Rosję na początku tego roku.
COPA-COGECA już teraz stara się oszacować wielkość strat.
Albert Jan Maat podkreślił: Pierwsze przesłanki wskazują na to,
że straty mogą znacznie przekroczyć 400 mln euro rezerwy kry-
zysowej Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). W tej sytuacji nie zawinił sektor rolno-spożywczy. Jest ona skutkiem międzynarodowej
polityki, jednak to nasz sektor najbardziej na niej cierpi. Dlatego
też niezbędne instrumenty wsparcia nie powinny być finansowane wyłącznie z budżetu WPR, lecz również z innych funduszy.
Przewodniczący COGECA – Christian Pèes podkreślił:
COPA-COGECA apeluje więc do Komisji Europejskiej o wykorzystanie wszystkich dostępnych środków, jak np. wdrożenie
nadzwyczajnych środków rynkowych, takich jak wycofanie produktów z rynku, szybsze wypłacenie płatności bezpośrednich,
przyśpieszenie kampanii promocyjnych w celu pobudzenia popytu oraz przyśpieszenie negocjacji o wolnym handlu z krajami
spoza UE, aby doprowadzić do otwarcia nowych rynków.
Ze względu na znaczny zakres i szybki rozwój kryzysu ważną
rolę odegra monitorowanie marż w łańcuchu żywnościowym
w celu ograniczenia ewentualnych spekulacji. UE powinna również
zagwarantować skoordynowane wdrażanie środków w państwach
członkowskich, a także upewnić się, że dodatkowe fundusze krajowe zostaną udostępnione, by stawić czoła temu kryzysowi.
Podsumowując, obydwaj przewodniczący powiedzieli, że nie
do przyjęcia jest fakt, że sektor rolny jest „ofiarą” i płaci za kryzys
na Krymie, Ukrainie i w Rosji. Należy podjąć bardziej zdecydowane działania.
Żródło: www.copa-cogeca.eu
19 sierpnia 2014 r.
Spotkanie polskiej delegacji reprezentowanej przez ministra
rolnictwa i rozwoju wsi Marka Sawickiego, oraz prezesa Związku
Sadowników RP, posła na Sejm RP Mirosława Maliszewskiego,
w Brukseli z komisarzem ds. handlu – Karelem de Guchtem.
W trakcie rozmów Karel de Gucht poinformował stronę polską, że zaproponowane przez Komisję Europejską 125 mln
euro na rekompensaty, to kwota wstępna, która nie narusza
puli 400 mln euro z rezerwy budżetowej na regulacje rynków.
Jeżeli po dwóch miesiącach zajdzie taka potrzeba, to te środki
zostaną uruchomione. Z relacji prezesa ZSRP wynikało, że
komisarz Gucht ze zrozumieniem przyjął do wiadomości, że
mechanizm zaproponowany przez Komisję Europejską powinien
obowiązywać od 1 sierpnia br., a nie dopiero od 18 sierpnia br.
Informacje na temat stawek rekompensat planowano przedstawić po posiedzeniu Komitetu Zarządzającego, który zbierał
się w Brukseli 22 sierpnia br. Po spotkaniu polska delegacja
poinformowała, że został przyjęty wniosek wicepremiera, ministra
gospodarki – Janusza Piechocińskiego w sprawie skargi Komisji
Europejskiej do Światowej Organizacji Handlu (WTO) w odniesieniu do działań Federacji Rosyjskiej, która wprowadziła embargo na owoce i warzywa w Unii Europejskiej. Komisarz Karel de
Gucht podjął wtedy konsultacje wewnątrzunijne w sprawie skargi
do WTO na nieprawne, burzące reguły handlu działania Rosji.
ZSRP
26 sierpnia 2014 r.
Około 200 przedstawicieli izb rolniczych oraz producentów
owoców i warzyw protestowało w Brukseli przed siedzibą Komisji
Europejskiej oraz Parlamentu Europejskiego przeciwko zapro-
Informator
9
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
ponowanym przez Komisję Europejską zasadom wypłacania
rekompensat za straty poniesione w związku z rosyjskim embargiem na produkty rolno-spożywcze z UE.
W proteście zorganizowanym przez Krajową Radę Izb
Rolniczych wzięli udział przedstawiciele: wojewódzkich izb rolniczych z całej Polski, Związku Sadowników RP na czele
z Mirosławem Maliszewskim – prezesem, posłem na Sejm
RP, Związku Producentów Papryki Polskiej na czele z Piotrem
Papisem – wójtem Gminy Klwów, oraz Federacji Branżowych
Związków Producentów Rolnych na czele z przewodniczącym
Marianem Sikorą.
Protestujący pod Parlamentem Europejskim i Komisją
Europejską rozdawali przechodniom polską paprykę, jabłka,
śliwki i gruszki. Ponadto prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych
Wiktor Szmulewicz wraz z Mirosławem Maliszewskim, Piotrem
Papisem oraz Marianem Sikorą przekazali postulaty, które skierowane były do władz organów UE, w których napisali: W związku z rażąco niskim budżetem oraz niezadowalającymi stawkami
rekompensat zaproponowanymi przez Komisję ds. Rolnictwa
za wycofanie objętych embargiem do Federacji Rosyjskiej produktów rolno-spożywczych, zwracamy się z prośbą o szybką
interwencję na forum Komisji Europejskiej, a w szczególności
Komisji ds. Rolnictwa.
Polscy rolnicy są mocno zaniepokojeni brakiem stanowczej
i szybkiej reakcji Komisji Europejskiej w związku z nałożonym
embargiem Federacji Rosyjskiej na produkty rolno-spożywcze.
Roczna wartość kontraktów eksportowych polskiej żywności do
Federacji Rosyjskiej wynosiła ponad miliard euro. W obecnej
sytuacji niewyeksportowane produkty muszą zostać wycofane
z rynku lub przeznaczone na inne niż dotychczas obszary handlowe, również w Unii Europejskiej.
Stoimy na stanowisku, że absolutnie niedopuszczalne jest
dyskryminowanie indywidualnych rolników, którym zaproponowano tylko połowę stawki rekompensat przysługujących organizacjom producenckim. Uważamy, że KE nie może ignorować
specyfiki polskiego rolnictwa, które w dużej mierze składa się
z indywidualnych gospodarstw rolnych.
Uważamy, że Komisja Europejska powinna jak najszybciej
zweryfikować zaproponowane stawki rekompensat, w szczegól-
10
ności zrezygnować z dyskryminacji polskiego rolnictwa indywidualnego i wprowadzić takie same zasady dla wszystkich rolników
i producentów w Unii Europejskiej.
Polscy producenci, z powodu wprowadzonego embarga, ponoszą straty od początku sierpnia, a nie od 18 sierpnia br., co nie znajduje odzwierciedlenia w propozycjach KE.
Popieramy działania polskiego ministra rolnictwa Marka
Sawickiego oraz polskiej Rady Ministrów w tym zakresie, przekazując powyższe postulaty.
Powyższe postulaty przekazane zostały do: Hermana Van
Rompuy’a – przewodniczącego Rady Europejskiej, Martina
Schulza – przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, José
Manuela Barroso – przewodniczącego Komisji Europejskiej,
Daciana Ciolosa – komisarza ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich w KE, Tonio Borga – komisarza ds. zdrowia
w KE, Karla De Guchta – komisarza ds. handlu w KE,
Jacka Dominika – komisarza ds. budżetu w KE, Czesława
Siekierskiego – przewodniczącego Komisji Rolnictwa
i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego, Elmara Broka –
przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu
Europejskiego, Bernda Langego – przewodniczącego Komisji
Handlu Międzynarodowego Parlamentu Europejskiego, Jeana
Arthuisa – przewodniczącego Komisji Budżetowej Parlamentu
Europejskiego, Jerzego Plewy – dyrektora generalnego Komisji
Europejskiej w Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju
Obszarów Wiejskich. Delegacja spotkała się także z Jerzym
Plewą – dyrektorem generalnym Komisji Europejskiej w Dyrekcji
Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich, oraz
Czesławem Siekierskim – przewodniczącym Komisji Rolnictwa
i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego.
Po zakończonym proteście grupa udała się do siedziby COPA-COGECA, gdzie spotkała się z Dominiquym Dejonckheerym
– starszym doradcą ds. ogrodnictwa, warzyw i owoców, i przedstawiła strukturę organizacyjną oraz działanie COPA-COGECA,
jak również informacje w zakresie wsparcia dla unijnego sektora
rolnego w odpowiedzi na embargo nałożone przez Rosję na
produkty rolne UE. Polska delegacja przekazała także postulaty
do sekretarza generalnego COPA-COGECA – Pekki Pesonena,
w celu lobbowania polskich interesów w KE.
Źródło: www.krir.pl
11 września 2014 r.
Komisja Europejska wstrzymała przyjmowanie dalszych
powiadomień w zakresie operacji wycofania, zielonych zbiorów i niezbierania plonów dla wszystkich produktów wskazanych w art. 1 ust. 2 rozporządzenia (UE) nr 932/2014 z dnia
29.08.2014 r. (Dz.U. z 2014 r., poz. 1190). W związku z powyższym poinformowano, że powiadomienia złożone po 3 września
2014 roku nie będą brane pod uwagę przez Komisję Europejską,
w konsekwencji żadna pomoc finansowa Unii za operacje wycofania z rynku, zielonych zbiorów lub niezbierania plonów w odniesieniu do tych powiadomień nie zostanie przyznana.
Źródło: www.arr.gov.pl ■
Relacje
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Pikieta sadowników w Warszawie
Bez konkretnej i realnej pomocy ze strony Rządu i Komisji
Europejskiej polscy rolnicy nie przetrwają tego sezonu. Nie będziemy mieli na codzienne, normalne życie, nie wspominając o braku
środków na normalne prowadzenie sadów w przyszłym sezonie.
Wszyscy zadajemy sobie pytanie – czy Komisji Europejskiej
zależy na upadku polskiego rolnictwa? Niestety wszelkie zaproponowane działania „pomocowe” do tego doprowadzą – mówił
Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP, podczas
pikiety zorganizowanej 11 września br. w stolicy.
Związek Sadowników RP
Akcja promocyjna polskich owoców
w Senacie RP
6 sierpnia 2014 roku w Senacie RP odbyła się akcja pod
hasłem „Zjedz jabłko wspólnie z marszałkiem Senatu” – promująca polskie owoce. Wzięli w niej udział senatorowie ze wszystkich
klubów parlamentarnych.
Obecni byli marszałkowie: Bogdan Borusewicz, Stanisław
Karczewski, Maria Pańczyk-Pozdziej, Jan Wyrowiński, a także
Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.
Marszałek Bogdan Borusewicz, wicemarszałek Stanisław
Karczewski i prezes Mirosław Maliszewski zachęcali do jedzenia
polskich owoców, będących znakomitym dodatkiem do codziennej diety i służących zdrowiu. Jabłka i śliwki dostarczone przez
sadowników z okolic Grójca zostały zjedzone przez senatorów
i licznie przybyłych przedstawicieli mediów.
Przy okazji posiedzenia Senatu RP chcieliśmy z przewodniczącym Związku Sadowników pokazać naszą solidarność z tymi,
których dotykają sankcje rosyjskie – powiedział marszałek Bogdan
Borusewicz. Dodał, że rosyjskie embargo nie ma żadnego związku
z jakością polskich jabłek, a także innych owoców i warzyw.
To nie UE wprowadziła zakaz eksportu jabłek do Rosji, a są
to sankcje rosyjskie, które nie mają żadnego związku z jakością
jabłek. Są to sankcje polityczne, które dotykają polskich produ-
centów, ale także rosyjskich konsumentów. Rosja musi wiedzieć,
że na rosyjskie restrykcje będzie wspólna odpowiedź wszystkich ugrupowań politycznych i całego polskiego społeczeństwa
– podkreślił marszałek Senatu RP.
Wicemarszałek Stanisław Karczewski powiedział, że zamierza
promować polskie jabłka podczas spotkania z chińską delegacją,
które odbędzie się 8 sierpnia. Mam zamiar oczarować ich naszymi
jabłkami. Bardzo aktualne jest powiedzenie „jedno jabłko z wieczora i nie ma doktora” – stwierdził wicemarszałek Senatu RP.
Źródło: www.senat.gov.pl
Informator
11
Nasze interwencje
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
ZWIĄZEK SADOWNIKÓW
RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ
ul. Piłsudskiego 59
05-600 Grójec
tel./faks (48) 664 37 79
e-mail: [email protected]
ZSRP/ZG/1/09/14
Warszawa, 11 września 2014 r.
Sz.P. Dacian Ciolos
Komisarz ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich
Komisja Europejska
Związek Sadowników RP, jako organizacja branżowa od 15 lat
działająca w imieniu i na rzecz polskich sadowników oraz broniąca ich interesów po raz kolejny, wyraża dezaprobatę dla działań
Komisji Europejskiej w sprawie łagodzenia skutków nałożonego
przez Rosję embarga na import owoców i warzyw. Szczególnie
oburzeni jesteśmy treścią zapisów zawartych w Rozporządzeniu
delegowanym Komisji Europejskiej 932/2014 ustanawiającym
tymczasowe nadzwyczajne środki wsparcia w sektorze owoców
i warzyw w związku z wprowadzeniem embarga przez Federację
Rosyjską.
Odnosząc się do głównych tez Rozporządzenia UE 932/2014,
przedstawiamy następujące postulaty i argumenty za ich przyjęciem:
1. Polska jest krajem dotkniętym jako pierwszy rosyjskim embargiem. Już od 1 sierpnia odczuwamy jego skutki i ponosimy realne
straty finansowe. Z każdym dniem sytuacja się pogłębia i stawia
polskich producentów przed widmem bankructwa. Nie widzimy
jakichkolwiek podstaw, aby mechanizmy pomocowe miały dotyczyć okresu od 18 sierpnia.
POSTULAT:
Wsparcie finansowe będzie przyznawane w odniesieniu
do działań przeprowadzonych w okresie od 1 sierpnia 2014 r.
do 30 listopada 2014 r.
2. Polska od wielu lat była spośród krajów UE największym
dostawcą owoców i warzyw na rynek rosyjski. Według danych
uzyskanych z organizacji COPA-COGECA w 2013 roku eksport
świeżych jabłek do Rosji wyniósł 789 305 ton, z czego Polska
wysłała na tamtejszy rynek około 700 000 ton. Należy również
zaznaczyć, że znaczna część naszego eksportu na Białoruś,
Ukrainę i do Kazachstanu docelowo trafiała również do Federacji
Rosyjskiej. Wartość polskich owoców i warzyw, które w 2013 roku
trafiły na rosyjski rynek, to (wg. COPA-COGECA) ponad 443 mln
EUR. Liczby same wskazują, że to polscy producenci ponieśli
największe straty.
POSTULAT:
Całkowite wsparcie dla polskiego sektora owocowo-warzywnego powinno wynosić 443 mln EUR, bowiem takie
będą realne straty poniesione przez polskich producentów.
12
3. Obecna sytuacja na rynku owoców do przetwórstwa i jabłek
deserowych jest tragiczna. Niestabilna sytuacja i panika jest
wykorzystywana przez zakłady przetwórcze i sieci supermarketów, które kupują towar po bardzo niskich cenach. Cena jabłek
kierowanych do przerobu kształtuje się obecnie na poziomie
około 0,03 EUR/kg, natomiast jabłek deserowych 0,11–0,16
EUR/kg.
Biorąc pod uwagę nakłady, które zostały poniesione na
wyprodukowanie tych owoców, proponowana cena nawet w 1/3
nie pokrywa kosztów produkcji (te według Instytutu Ekonomiki
Rolnictwa oraz Instytutu Ogrodnictwa wynoszą 0,22–0,29
EUR/kg). Przychody na takim poziomie oraz perspektywa otrzymania środków za wycofywanie produktów do 30 czerwca 2015
roku stawia tysiące gospodarstw przed realnym widmem bankructwa.
POSTULAT:
Wypłata wsparcia będzie mogła być realizowana po
16 października 2014 r. Wsparcie finansowe zostanie wypłacone do 30 stycznia 2015 r.
POSTULAT:
Wysokości stawek wsparcia za wycofywane produkty
w przypadku jabłek nie powinny być niższe od kosztów produkcji, tj. 0,22–0,29 EUR/kg. Powinny one być wyższe także
w przypadku innych gatunków owoców i warzyw.
4. Polscy producenci po przemianach ustrojowo-gospodarczych
przełomu lat 80. i 90. ubiegłego wieku nie posiadali jakichkolwiek wspólnych struktur gospodarczych. Spółdzielczość została
praktycznie zlikwidowana. Po reformie Wspólnej Organizacji
Rynku Owoców i Warzyw i uruchomieniu proinwestycyjnych
mechanizmów pomocowych proces zrzeszania się plantatorów
w Polsce miał dużą dynamikę. Został on jednak decyzją Komisji
Europejskiej sprzed kilku lat brutalnie przerwany. Szacuje się, że
w Polsce tylko około 7 tys. producentów owoców jest członkami
grup producenckich, a ich produkcja stanowi ledwie 20–25%
całego rynku. Pozostała część sadowników jest jeszcze niezrzeszona. Dlatego niedopuszczalne jest, aby obie te grupy były
różnie traktowane.
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
POSTULAT:
W przypadku działania polegającego na wycofywaniu
produktów z rynku stawki powinny być jednakowe zarówno
dla uznanych organizacji producentów owoców i warzyw, jak
i dla indywidualnych producentów.
5. Niedopuszczalne jest (w przypadku przekroczenia wyasygnowanej kwoty pomocy) stosowanie współczynników redukcji, które
spowodują dla konkretnego gospodarstwa drastyczne zmniejszenie rekompensat za wycofany produkt i pogłębienie jego trudności
finansowych. Zmiana przepisów dotyczących tworzenia i realizacji
Programów Operacyjnych oraz Planów Dochodzenia do Uznania
w sytuacjach załamania rynku.
6. Oficjalne zastosowanie zasady „kto pierwszy ten lepszy” jest
jawną dyskryminacją polskich producentów. Nasz kraj, który
w roku ubiegłym wyeksportował do Rosji owoce i warzywa o łącznej wartości 443 mln EUR, dziś ma się „ścigać” o zaproponowane
82 mln EUR z innymi państwami. Taka swoista rywalizacja może
też odbywać się w ramach konkretnego kraju. Wprowadzone
embargo ma charakter polityczny i uderza w te produkty, które
miały znaczący udział w wartości eksportu na tamtejszy rynek,
dlatego pomoc powinna być adekwatna do poniesionych strat
i wypłacona najbardziej poszkodowanym.
POSTULAT:
Wnioski o wypłatę wsparcia finansowego będą przyjmowane od wszystkich poszkodowanych w terminie do 12
grudnia 2014 r. bez względu na przekroczenie maksymalnego
poziomu wsparcia UE. Pomoc będzie wypłacana według kolejności złożonych wniosków, a budżet znacząco zwiększony.
7. Z głębokim smutkiem przyjęliśmy także brak reakcji Komisji
Europejskiej na sytuację, jaka miała miejsce na rynku czarnych
porzeczek i wiśni. Polska także od dawna sygnalizowała dramatyczny stan w skupie jabłek do przerobu. Sytuacja ta absolutnie
nie jest związana z nadprodukcją, a jej prawdziwą przyczyną jest
brak jakiejkolwiek współpracy z dostawcami owoców i wykorzystywaniem przewagi rynkowej. Środki pomocowe od lat kierowane na rozwój przetwórstwa owocowego w Polsce praktycznie nie
były uwarunkowane koniecznością podpisywania umów kontraktacyjnych z plantatorami, które mogłyby być regulatorem rynku.
Spowodowało to postawienie producentów w roli dostarczyciela
taniego surowca i jeszcze bardziej ograniczyło jego pozycję
negocjacyjną w stosunku do zakładów przetwórczych. Zauważył
to między innymi Europejski Trybunał Obrachunkowy, który
w roku ubiegłym zwrócił uwagę, że ten mechanizm wsparcia nie
odnosi zakładanych celów.
POSTULAT:
Wprowadzenie obowiązku podpisywania wieloletnich
umów kontraktacyjnych pomiędzy plantatorami i ich organizacjami a zakładami przetwarzającymi. W umowach tych
widzimy konieczność zawarcia parametrów ilości, jakości
dostarczanego surowca oraz określenie jego ceny.
tacji roślin sadowniczych za odpowiednią rekompensatą wraz
z zobowiązaniem niezakładania w tym miejscu nowych nasadzeń w dłuższym okresie. Mechanizm ten pomoże zlikwidować
potencjalną trwałą nadprodukcję i zbilansować popyt z podażą
na dłuższy czas.
POSTULAT:
Wsparcie do systemu karczowania sadów i plantacji
wieloletnich.
9. Zwracamy się także z szeregiem postulatów, których realizacja
w kolejnych latach w znaczącym stopniu pomoże uniknąć trudności na rynku owoców i warzyw. Domagamy się więc:
POSTULAT:
Udostępnienie rolnikom oraz grupom i organizacjom producentów do rynku i funduszy związanych z energią odnawialną, szczególnie w sektorze biogazowni o małych mocach.
POSTULAT:
Zmian w przepisach dotyczących możliwości realizowania tzw. małego przetwórstwa na poziomie pojedynczego
gospodarstwa, dotyczących zarówno przetworów owoców
i warzyw, jak i produkcji alkoholu.
POSTULAT:
Stworzenie ogólnounijnych przepisów regulujących
zasady zatrudniania pracowników sezonowych w gospodarstwach ogrodniczych, na prostych i elastycznych zasadach
podpisywania umów i odprowadzania składek.
POSTULAT:
Stworzenie spójnego i powszechnego systemu ubezpieczeń branżowych zarówno od klęsk żywiołowych, jak też
kryzysów rynkowych.
POSTULAT:
Wsparcie działań w kierunku pozyskiwania nowych rynków zbytu, uzgadniania warunków fitosanitarnych oraz tranzytu towaru na poziomie Komisji Europejskiej.
Zwracamy się do Pana Komisarza z prośbą o poważne
potraktowanie naszych postulatów. Zarówno tych odnoszących
się do problemów związanych ze skutkami rosyjskiego embarga, jak i naszymi długofalowymi propozycjami uregulowania
rynku owoców do przetwórstwa. Polscy sadownicy czują się
pełnoprawnymi obywatelami Unii Europejskiej i chcielibyśmy,
aby miało to odzwierciedlenie w przyjmowanych przez jej organy
przepisach. Nie możemy pozwolić, aby embargo i polityka zakładów przetwórczych doprowadziły do bankructwa budowanych
przez pokolenia polskich gospodarstw.
8. Korzystnym rozwiązaniem byłoby również wprowadzenie
mechanizmu likwidacji „karczowania” nisko produktywnych plan-
Informator
Z poważaniem
Zarząd Główny Związku Sadowników RP
13
Informacje branżowe
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Drugi pakiet nadzwyczajnych środków wsparcia rynku
owoców i warzyw w związku z rosyjskim embargiem
30 września 2014 r. opublikowano rozporządzenie delegowane Komisji (UE) nr 1031/2014 ustanawiające dalsze tymczasowe
nadzwyczajne środki wsparcia producentów niektórych owoców
i warzyw (Dz.Urz. UE L 284 z 30.09.2014 r., str. 22). Nowe
uregulowania przewidują, że dodatkowa pomoc finansowa Unii
będzie rozdysponowana na poszczególne państwa członkowskie
w oparciu o ilości produktów eksportowanych w danym okresie
do Rosji, pomniejszone o ilości, które zostały już zgłoszone na
mocy rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) nr 932/2014.
W przypadku Polski wsparcie będzie przysługiwało do 18 750 ton
jabłek i gruszek łącznie. Ponadto każde państwo członkowskie
ma możliwość zdjęcia nadwyżek produkcyjnych z rynku w ilości
3000 ton dowolnych produktów spośród wskazanych w tych
przepisach. Obecnie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
przygotowuje przepisy krajowe wdrażające powyższe rozporządzenie. Projekt przewiduje, że mechanizmem tym będzie administrowała Agencja Rynku Rolnego. Powiadomienia o zamiarze
przeprowadzenia działania w ramach tego mechanizmu będzie
można składać do ARR po wejściu w życie stosownych przepisów krajowych.
Stawki pomocy UE w zł/kg za przeprowadzenie operacji wycofania z rynku, „zielonych zbiorów” i „niezbierania”
(przyjęto średni kurs 1 EUR = 4,1 PLN)
Bezpłatna dystrybucja
dla OP* i rolników
indywidualnych
Pomidory
1,13
Marchew
0,53
Kapusty
0,24
Słodka papryka
1,82
Kalafiory i brokuły
0,64
Ogórki
0,98
Pieczarki
1,80
Jabłka
0,70
Gruszki
0,98
Śliwki
1,39
Owoce miękkie
0,52
Winogrona stołowe
1,61
Kiwi
1,22
Produkty
Wycofanie z rynku
Pozostałe przeznaczenia
(spasanie, przetwórstwo na biogaz i bioetanol)
Dla OP*
Dla rolników indywidualnych
0,56
0,38
0,26
0,18
0,12
0,08
0,92
0,62
0,32
0,22
0,49
0,33
0,90
0,60
0,41
0,27
0,49
0,33
0,63
0,42
0,26
0,17
0,80
0,54
0,61
0,41
*Organizacje producentów realizujące program operacyjny
Zielone zbiory i niezbieranie
Dla OP*
Dla rolników
indywidualnych
0,51
0,24
0,11
0,83
0,29
0,44
0,81
0,37
0,44
0,56
0,24
0,72
0,55
0,34
0,16
0,07
0,55
0,19
0,30
0,54
0,24
0,29
0,38
0,16
0,48
0,37
Źródło: www.minrol.gov.plw
Stawki płatności bezpośrednich
W związku z opublikowaniem kursu wymiany, po którym
przeliczane będą płatności bezpośrednie za 2014 r. (4,1776 zł
za 1 EUR) w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi opracowane
już zostały projekty rozporządzeń w sprawie stawek płatności
stosowanych od 1 grudnia 2014 r., które zaplanowano wstępnie
na następującym poziomie:
● Jednolita Płatność Obszarowa (JPO) – 910,87 zł/ha,
● płatność uzupełniająca do powierzchni uprawy chmielu, do
której przyznano płatność uzupełniającą do powierzchni uprawy chmielu za 2006 r. (płatność niezwiązana z produkcją) –
1000,39 zł/ha,
● płatność uzupełniająca do skrobi (płatność niezwiązana z produkcją) – 351,69 zł/t,
● płatność uzupełniająca do tytoniu (płatność niezwiązana z pro-
14
dukcją) – 4,53 zł/kg tytoniu jasnego z grupy odmian Virginia oraz
3,18 zł/kg tytoniu jasnego odmian typu Burley, tytoniu ciemnego
suszonego powietrzem oraz tytoniu ciemnego suszonego powietrzem z możliwością dosuszenia i wędzenia,
● oddzielna płatność z tytułu owoców i warzyw (płatność do
pomidorów) – 165,55 zł/t,
● oddzielna płatność z tytułu owoców miękkich – 1569,76 zł/ha,
● płatność cukrowa – 53,61 zł/t,
● płatność do krów – 595,30 zł/szt.,
● płatność do owiec – 125,32 zł/szt.,
● specjalna płatność obszarowa do powierzchni uprawy roślin
strączkowych i motylkowych drobnonasiennych – 556,37 zł/ha.
Źródło: www.minrol.gov.pl
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
ARiMR będzie pomagała finansowo producentom czarnych porzeczek i wiśni, a także rolnikom, którzy mają kredyty bankowe
Tegoroczne ceny skupu czarnych porzeczek i wiśni są
bardzo niskie i nie pokrywają nawet kosztów ich produkcji.
Aby zrekompensować straty producentów tych owoców, wynikające z tej sytuacji, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa będzie wypłacała im wsparcie. Jego wysokość
wyniesie 410 zł za 1 hektar takich upraw i będzie realizowane w formie tzw. pomocy de minimis. Oznacza to, że maksymalna kwota wsparcia wypłaconego w tej formie, w ciągu
trzech ostatnich lat, nie może być wyższa niż równowartość
15 tys. euro.
Wnioski o taką pomoc można było składać po opublikowaniu
Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Dzienniku
Ustaw, o czym poinformowała Agencja Restrukturyzacji
i Modernizacji Rolnictwa i opublikowała stosowny wniosek.
Trzeba było go złożyć do 15 października 2014 r. we właściwym
Biurze Powiatowym ARiMR – ze względu na miejsce zamieszkania bądź siedzibę producenta rolnego. Do wniosku należało dołączyć zaświadczenia o otrzymanej pomocy de minimis
w ciągu ostatnich trzech lat lub oświadczenie, że nie korzystało
się z takiego wsparcia. Ponadto, trzeba było również przedstawić
oświadczenie o powierzchni, jaką zajmowały w 2014 roku owocujące uprawy czarnej porzeczki i wiśni.
Agencja pomoże również rolnikom, którzy ze względu na
wprowadzenie ograniczeń handlowych, nie są w stanie spłacać
zaciągniętych preferencyjnych kredytów inwestycyjnych bądź klęskowych. Chodzi o kredyty, w których spłacie pomaga Agencja
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, regulując za rolnika
część należnego bankowi oprocentowania. Teraz rolnik będzie
mógł wystąpić do banku, w którym wziął taki kredyt o zawieszenie
jego spłaty nawet na dwa lata. W tym czasie ARiMR będzie regulowała za rolnika należne bankowi oprocentowanie takiego kredytu.
Nie jest to pomoc bezzwrotna i rolnicy, którzy skorzystają z tej
możliwości będą musieli zwrócić środki zapłacone za nich przez
ARiMR w okresie zawieszenie spłaty kredytu. Forma zwrotu będzie
zależała od tego, kiedy taki kredyt został udzielony. I tak, rolnicy
którzy zaciągnęli preferencyjne kredyty z dopłatami ARiMR do ich
oprocentowania do 30 kwietnia 2007 roku, będą musieli zwrócić
zapłacone za nich przez Agencję odsetki, po zakończeniu okresu
zawieszenia spłaty kredytu. Natomiast w przypadku rolników, którzy zaciągnęli takie kredyty po 30 kwietnia 2007 roku, będzie zastosowane rozwiązanie polegające na pomniejszeniu kwoty dopłat
określonych w zawartych z bankami umowach, o wartość spłaty
jakiej dokonała ARiMR w okresie zawieszenia kredytu.
Źródło: www.arimr.gov.pl
Realizowane programy
Ruszyła kampania Europejskie jabłka dwukolorowe
Umowa na realizację 3-letniej kampanii promocyjno-informacyjnej pt. Europejskie jabłka dwukolorowe została zawarta w dniu
28 lipca 2014 r. pomiędzy Agencją Rynku Rolnego a konsorcjum
w składzie: Stowarzyszenie Polskich Dystrybutorów Owoców
i Warzyw „Unia Owocowa” (Lider) i Związek Sadowników
Rzeczpospolitej Polskiej (Konsorcjant). Program ten realizowany jest w Chińskiej Republice Ludowej oraz Zjednoczonych
Emiratach Arabskich i promuje europejskie świeże jabłka.
Celem kampanii przede wszystkim jest:
● zbudowanie pozytywnej postawy konsumpcyjnej i nabywczej
wobec produktu objętego programem, skutkującej wzrostem
świadomości nt. walorów jabłek oraz europejskich standardów
jakości produkcji,
● zwiększenie sprzedaży dwukolorowych jabłek europejskich na
wybranych dwóch rynkach docelowych.
Kampania ma charakter promocyjno-informacyjny, a jej
strategia zakłada podjęcie intensywnych działań promujących
europejskie jabłka dwukolorowe, przede wszystkim poprzez
podkreślenie cech tych owoców, ich walorów spożywczych
i smakowych.
Grupy docelowe, do których kierowane są działania zaplanowane w ramach kampanii, to:
● grupa główna: menedżerowie, handlowcy, przedstawiciele firm
dystrybucyjnych oraz sieci handlowych,
● grupa pośrednia: konsumenci,
● grupa wspierająca: administracja, liderzy i kreatorzy opinii, media.
Działania w ramach programu obejmują m.in.:
● udział w imprezach targowych i organizację wydarzeń okołotargowych,
● organizację misji gospodarczych i study tour,
● emisję reklam w prasie,
● emisję reklam outdoorowych,
● prowadzenie witryny internetowej,
● działania SEM/SEO,
● social media i blogi.
Łączna wartość ww. kampanii wynosi 4 996 924,00 € netto
i jest finansowana w 50% (tj. w kwocie 2 498 462,00 €) ze
środków UE, a w 30% (tj. w kwocie 1 499 077,20 €) z budżetu
krajowego. Pozostały 20% wkład własny (tj. kwota 999 384,80 €)
pochodzi ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.
Organizacją wdrażającą, czyli organem wykonawczym programu, jest konsorcjum w składzie: Infinity Media Sp. z o.o. (Lider)
i Legend Group Sp. z o.o. (Konsorcjant).
Źródło: www.arr.gov.pl
Informator
15
Realizowane programy
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Agnieszka Dywan
Związek Sadowników RP
Partnerzy w biznesie
Polska od wielu lat zajmuje czołowe miejsce w produkcji
jabłek w Europie, jak również na świecie. W 2013 roku krajowe zbiory wyniosły 3,2 mln ton, gdzie w całej Unii Europejskiej
kształtowały się na poziomie 10,8 mln ton. Rok 2013 był rekordowym również pod względem ilości jabłek wyeksportowanych
poza granice naszego kraju – 1,2 tys. ton, z czego ponad 700 tys.
ton wyjechało do Federacji Rosyjskiej. Rosja od zawsze była dla
nas kluczowym rynkiem zbytu, a dzięki stale zwiększającej się
jakości naszych owoców i prowadzonym działaniom promującym
walory smakowe i odżywcze naszych jabłek – wolumen eksportu
był zwyżkowy. Obecnie w Rosji i na Ukrainie realizujemy ostatni
rok kampanii „Jabłka każdego dnia”, której głównym celem jest
poszerzenie wiedzy konsumentów na temat niepowtarzalnych
walorów europejskich jabłek. Działania skierowane są do trzech
głównych grup docelowych: konsumentów, organizacji branżowych i dziennikarzy. Niestety dobra passa skończyła się z dniem
1 sierpnia br. W obliczu wprowadzonego embarga, jako organizacja realizująca kampanię, znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji, biorąc pod uwagę fakt, iż promujemy produkt, który przez rok
będzie niedostępny na stołach konsumentów. O trudnej sytuacji
mówią również Rosjanie, którzy polubili nasze jabłka zarówno
pod względem smakowym, jak i atrakcyjnej ceny.
W dniach 12–14 sierpnia br. w ramach działań organizacji
branżowych mieliśmy możliwość gościć rosyjskich i ukraińskich
przedstawicieli sieci handlowych i hipermarketów, takich jak: X 5,
Monetka, Globus Group, Ewa Fruit, oraz dziennikarzy m.in.
z „Moskovskaya Pravda”. Przyjechali – mimo obecnej sytuacji –
ponieważ nadal uważają nasz kraj za dobrego partnera w „jabłkowym” biznesie.
12 sierpnia br. podczas uroczystej powitalnej kolacji obecny był
Lucjan Zwolak – zastępca prezesa Agencji Rynku Rolnego, który
podkreślał, iż polska żywność, nie tylko jabłka, są bezpieczne, zdrowe, o niepowtarzalnym smaku i dostępne w atrakcyjnych cenach.
Od wielu lat Rosja była, i mamy nadzieję, że wkrótce nadal będzie
odbiorcą naszych produktów, ponieważ dotychczasowa współpraca
z naszego punktu widzenia była korzystna dla obu stron.
Przedstawiciele delegacji rosyjskiej są co do tego zgodni,
szkoda jednak, że polityka ma tak dotkliwy wpływ zarówno na
polskich producentów, jak i rosyjskich konsumentów. Zorova
Nataliya Valentinova – dyrektor Działu Zamówień z Globus Group
podkreśliła: Od wielu lat współpracuję z polskimi firmami, obecnie
z grupami producenckimi i bardzo sobie ją chwalę. W biznesie
zawsze są jakieś zgrzyty, ale najważniejsze jest to, że w efekcie
końcowym korzyści są dla obu stron. My dotychczas kupowaliśmy smaczne i relatywnie tanie jabłka, a wy sprzedawaliście
dużą ilość swojej produkcji również po atrakcyjnych cenach.
Pavel Kuzmichev – dziennikarz z „Moskovskaya Pravda”,
w imieniu całej delegacji podziękował za zaproszenie i bardzo
16
życzliwe przyjęcie: Jestem naprawdę mile zaskoczony, że zostaliśmy ugoszczeni po przyjacielsku. Polska to dla nas nie tylko
sąsiad, ale także przyjaciel. Mamy ogromną nadzieję, że obecna
sytuacja nie będzie długotrwała i wkrótce nasze relacje wrócą do
poprzedniego stanu rzeczy.
Celem zorganizowanego przez Związek Sadowników RP
study-tour było zaprezentowanie naszym partnerom biznesowym ze wschodu całego procesu produkcji jabłek i potencjału
produkcyjnego naszych grup producenckich. Drugiego dnia
wizyty nasi goście mieli okazję zobaczyć największy „sad
Europy”, jakim jest region warecko-grójecki zapoznać się
z technologią produkcji w następujących firmach: Sun-Sad,
Fruit Family i La-Sad. W każdej z nich staraliśmy się szczegółowo zobrazować całą logistykę związaną ze zbiorem, przechowalnictwem, obróbką, myciem, sortowaniem, kontrolą jakości,
pakowaniem, aż po transport jabłek. Polska dzięki funduszom
unijnym jest krajem, który ma doskonale rozwiniętą bazę logistyczną i przechowalniczą.
W trakcie trzydniowej wizyty staraliśmy się stwarzać naszym
gościom możliwie najwięcej okazji do prowadzenia rozmów
biznesowych z przedstawicielami naszych grup producenckich, prezentacji własnej firmy i jej potencjału, aby ta wizyta
zaowocowała licznymi kontraktami. W tym celu 13 sierpnia br.
zorganizowaliśmy seminarium branżowe połączone z konferencją prasową, w którym uczestniczyli: Mirosław Maliszewski
– prezes Związku Sadowników RP, Dariusz Wiraszka – zastępca
Głównego Inspektora Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin
i Nasiennictwa i członkowie delegacji rosyjskiej.
Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP,
w swojej prezentacji pt.: „Jabłka każdego dnia – hitem eksportowym” dokładnie omówił najważniejsze aspekty związane
z tą kampanią. Utwierdził słuchaczy w przekonaniu, że nasz
potencjał jest ogromny, co mogli zobaczyć na halach produkcyjnych w odwiedzanych firmach. Mimo że wielu ze wschodnich
przedsiębiorców od lat z nimi handluje, to jednak to co zobaczyli,
zrobiło na nich ogromne wrażenie.
Mirosław Maliszewski, kończąc seminarium i dziękując
naszym partnerom biznesowym, podkreślił: Rosja była i mamy
nadzieję, że będzie naszym partnerem. Bardzo zależy nam na
dalszej, tak owocnej współpracy pomiędzy naszymi krajami.
Mimo iż nie mamy jeszcze handlowej marki dla polskich jabłek
za granicą, to mam nadzieję, że wkrótce naszym znakiem może
stać się logotyp kampanii „Jabłka każdego dnia”, czyli jabłko
podzielone kodem kreskowym w biało czerwonych barwach.
Dołożymy wszelkich starań, aby wypromować polskie jabłka za
granicą – aby kojarzyły się konsumentom nie tylko z owocami
sezonowymi o niskich cenach, ale przede wszystkim z produktem zdrowym, smacznym i wysokiej jakości. ■
Relacje
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Agnieszka Dywan
Związek Sadowników RP
Unia Europejska tylko obiecuje…
W tym roku minęło 10 lat, od kiedy
Polska – jak wówczas mogło się nam
wydawać – stała się pełnoprawnym
członkiem Unii Europejskiej. Był to efekt
długiego procesu, który dla naszego
kraju rozpoczął się pół dekady wcześniej.
Główne założenia i cele Unii Europejskiej
to m.in.: dążenie do stworzenia obywatelstwa europejskiego i poczucia przynależności do jednej wspólnoty u zwykłych
obywateli, poprzez zapewnienie jednakowych norm prawnych i pełnej swobody
przepływu ludzi w obrębie Unii, oraz
ujednolicenie struktury gospodarczej krajów członkowskich, wyrównanie rozwoju
gospodarczego regionów. Dziś widzimy,
że nasze członkostwo przyniosło polskim rolnikom wiele korzyści, jednak od
początku czuli się oni w UE obywatelami
drugiej kategorii. Mogli się o tym przekonać otrzymując przez lata niższe dopłaty
bezpośrednie, a także 22 sierpnia br.,
kiedy Komisja Europejska opublikowała rozporządzenie, w którym przyznała pomoc w wysokości 125 mln euro
w ramach rekompensat za wycofywanie
z rynku części zbiorów. Tym samym
rozpoczęła wyścig unijnych producentów
jabłek i gruszek, bowiem jednym z kryteriów był termin złożenia – kto pierwszy złoży wniosek, ten lepszy. Czy to
jest równe traktowanie obywateli? – Nie
zgadzamy się na to, że jako kraj, który
w zeszłym roku wyeksportował do Rosji
ponad 800 tys. ton owoców i warzyw,
o wartości blisko 350 mln euro, będziemy
się „ścigać” z innymi, w których rozmiar
strat jest minimalny, o zaproponowane
125 mln euro pomocy skierowanej do
ogrodników całej Unii Europejskiej. Nie
jesteśmy sforą zgłodniałych psów, która
będzie między sobą walczyła o ochłap
rzucony przez „dobrego pana”, wzajemnie się przy tym zagryzając – informował Mirosław Maliszewski w oświad-
czeniu wydanym 23 sierpnia br. przez
Zarząd Główny Związku Sadowników RP.
Odpowiedzią na te propozycje UE był
zorganizowany w 26 sierpnia br. strajk
przed siedzibami Komisji Europejskiej
i Parlamentu Europejskiego. Ponad
200 ogrodników rozdawało urzędnikom
i przechodniom polskie jabłka, gruszki
i paprykę. – W rozmowach zarówno
na szczeblu państwowym, jak i unijnym
uczestniczyłem od początku tego problemu. I od początku razem z ministrem
rolnictwa Markiem Sawickim spotkaliśmy
się z barierą niezrozumienia, niechęci i jawnego bagatelizowania problemu. W dniu protestu utwierdziliśmy się
w przekonaniu, że KE po prostu nie chce
nam pomóc. Kurtuazyjne rozmowy, które
wówczas się odbyły, nie miały żadnego merytorycznego kontekstu – podkreślał M. Maliszewski. Warto zauważyć,
że już wkrótce problem ten mógł osiągnąć globalne rozmiary, których skutki
odczuwać będą nie tylko polscy rolnicy.
Podejmując rozmowy z przedstawicielami Komisji Europejskiej, mieliśmy nadzieję znaleźć w nich sojusznika naszych problemów, wspólnych problemów, bowiem
pozostałe państwa UE również je mają.
Jednak się zawiedliśmy – dodał Mirosław
Maliszewski.
Rynek krajowy, mimo wielu spontanicznych akcji promocyjnych, nie
jest w stanie wchłonąć produkcji, która
według wstępnych prognoz będzie większa o około 10% od ubiegłorocznej. To
ogromne wyzwanie dla firm handlowych
i grup producenckich, bowiem nie będzie
im łatwo znaleźć drugi taki rynek, jak
rosyjski. Federacja Rosyjska od lat była
dla nas głównym rynkiem zbytu z wielu
powodów, m.in. ze względu na dużą
liczbę zamówień, każdorazowe zamawianie dużych partii towaru, płatności
odbywających się w miarę terminowo.
Informator
Rzeczywistość, przed jaką obecnie stanęliśmy, nie przedstawia się zbyt optymistycznie. Oczywiście, nikt nie przekreśla faktu, że możemy znaleźć obiorców jabłek w Chinach, Zjednoczonych
Emiratach Arabskich czy Indiach. Jest to
jednak proces długofalowy, wymagający
poznania potrzeb tamtejszych rynków,
znalezienia potencjalnych kontrahentów
zainteresowanych współpracą i zdobycia ich zaufania. To wszystko wymaga czasu, którego w tym sezonie już
nam trochę brakuje. W ostatnim tygodniu września Związek Sadowników RP
organizuje misję gospodarczą do Indii
na Targi Annapoorna World of Food.
Weźmie w niej udział kilkanaście firm
z naszego regionu. Pokładamy spore
nadzieje w tym wyjeździe – podkreślał
M. Maliszewski.
Na 38. Międzynarodowym Kongresie
Prognosfruit, który odbył się w pierwszych dniach sierpnia br. w Stambule,
analitycy rynkowi z Unii Europejskiej
zgodni byli co do tego, że jest bardzo duży problem ze zbytem wszystkich
jabłek po opłacalnych cenach w całej
UE. Wspólnie również doszli do wniosku, że aby ustabilizować rynek unijny po wprowadzeniu embarga, znaczna
część jabłek nie powinna trafić na rynek.
Dlaczego więc Komisja Europejska nie
widzi problemu? Dlaczego zaproponowała taką „głodową” pomoc głównie dla polskich sadowników? Na wszystkie pytania
mieliśmy nadzieję uzyskać odpowiedź
11 września br. podczas wizyty komisarza ds. rolnictwa i rozwoju obszarów
wiejskich Komisji Europejskiej – Daciana
Ciolosa, jednak kolejny raz się zawiedliśmy, bo w ostatniej chwili wizyta została
odwołana. Oficjalny powód to dymisja
polskiego rządu. A mniej oficjalny, być
może obawa o konfrontację z polskimi
sadownikami? ■
17
Relacje
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Agnieszka Dywan
Związek Sadowników RP
Dobry biznes w Rosji
Sezon zbioru jabłek w pełni, a perspektyw na ich
sprzedaż po godziwej cenie wciąż brak. Każdego
roku, w połowie września, polskie firmy uczestniczyły w największych targach World Food w Moskwie,
podczas których spotykali się z dotychczasowymi
kontrahentami, a także pozyskiwali nowych. W tym
roku, mimo nietypowej sytuacji polityczno-gospodarczej, również były obecne. Po co polskie firmy
wybrały się na targi, skoro nie można sprzedawać
w Rosji naszych produktów wskutek wprowadzonego
1 sierpnia br. embarga? Embargo dziś jest, jednak
kiedyś się skończy. Mamy nadzieję, że nastąpi to
wcześniej, niż jest o tym mowa w dekrecie prezydenta Federacji Rosyjskiej. Oczekują tego zarówno polscy producenci jabłek, jak również rosyjscy
handlowcy. Ci ostatni podkreślali to wielokrotnie podczas wizyty
studyjnej w Polsce zorganizowanej przez Związek Sadowników
RP w sierpniu br.. A także w dniach 15–18 września br. podczas
targów goszcząc na stoisku kampanii „Jabłka każdego dnia” –
podkreślał Krzysztof Czarnecki – uczestnik targów World Food
w Moskwie.
To już ostatni rok, w którym z dużym sukcesem Związek
Sadowników RP, w Rosji i na Ukrainie, realizuje kampanię mającą na celu wzrost spożycia jabłek oraz propagowanie wśród konsumentów walorów smakowych i zdrowotnych naszych owoców.
Rok 2013 był rekordowym pod względem wyeksportowanej ilości
jabłek do Federacji Rosyjskie – ponad 700 tys. ton. Był to doskonały biznes dla obu stron. Rosja to od wielu lat główny odbiorca
naszych jabłek, dlatego polska produkcja dostosowana jest pod
wymagania smakowe i jakościowe rosyjskiego konsumenta.
18
Dobre relacje między polskimi dostawcami a odbiorcami
z Rosji budowaliśmy przez ostatnie kilka lat, promując na tym
rynku naszą markę jabłek. Wykreowaliśmy popyt i zadbaliśmy
o podaż. Polscy sadownicy zakładali nowe plantacje z myślą
o konsumentach z Rosji, dobierając pod ich gusta specjalne
odmiany. Te działania nie poszły na marne. Embargo kiedyś się
skończy, więc trzeba nadal podtrzymywać te dobre relacje. Tego
samego zdania są nasi rosyjscy partnerzy, którzy na sprzedaży
polskiej żywności robili świetne interesy. Dlatego życzymy sobie,
żeby wielka polityka nie przeszkadzała w robieniu dobrego biznesu – komentował Mirosław Maliszewski.
Tegoroczne targi World Food Moscow nie należały do tradycyjnych, ponieważ obecność polskich firm z jednej strony wzbudzała zaskoczenie wśród rosyjskich kontrahentów, z drugiej zaś
zadowolenie, że wciąż szanują ten rynek i chcą wrócić z pełną
gamą swych produktów.
Pierwszego dnia było bardzo mało zwiedzających. Myśleliśmy, że będzie tak przez
cały czas trwania targów, a jednak nie. Każdy
kolejny dzień to większa liczba kontrahentów,
spotkań i rozmów handlowych. Przeważająca
większość konwersacji dotyczyła oczywiście
aktualnej sytuacji, tego ile każda strona na
tym straci – opowiadał Krzysztof Czarnecki.
Rosyjscy przedsiębiorcy zwracali uwagę na
poważny problem, jaki mają z zakupem takich
ilości towarów, po relatywnie niskiej cenie.
Dotychczas mają jeszcze jabłka z rodzimej
produkcji i importu z Serbii, Turcji i Białorusi,
jednak te zapasy skończą się na początku
przyszłego roku i wtedy staną przed realnym
problemem braku towaru – dodał. W ostatnim
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
dniu targów miałem przyjemność rozmawiać z przedstawicielem
Organizacji Producentów, Importerów, Eksporterów Świeżych
Owoców i Warzyw, który podkreślał, że podejmują próby działania w celu zmiany obecnego kierunku polityki gospodarczej prowadzonej przez Federację Rosyjską. Ich zdaniem wprowadzone
embargo źle wpływa zarówno na gospodarkę krajów, z których
były importowane produkty, ale także na rosyjską gospodarkę,
ponieważ ogranicza dostęp do wielu produktów żywnościowych
– zaznaczył Krzysztof Czarnecki.
W rosyjskich sklepach obecnie rzeczywiście nie brakuje
owoców i warzyw, jednak te, które są dostępne na rynku za
wysoką cenę, są słabej jakości. Rosyjscy konsumenci polubili
i przyzwyczaili się już do smaku i marki polskich jabłek, dlatego
widać wśród nich wyraźne niezadowolenie z zaistniałej sytuacji
politycznej, dlatego zniesieniem embarga zainteresowani jeste-
śmy wszyscy – zarówno polscy producenci, jak i rosyjscy przedsiębiorcy i konsumenci.
Polscy sadownicy podejmują obecnie wiele starań, aby zdobyć nowe rynki zbytu, jednak jest to proces długotrwały. Wiemy,
że świat jest poukładany, a popytu nie można wykreować na
zawołanie. To, że nie da się zdobyć nowego rynku w krótkim
czasie jest wyraźnie widoczne na przykładzie rynku indyjskiego,
z którym prowadzimy rozmowy w kontekście eksportu jabłek.
Zainteresowanie jest bardzo duże, ale nie ma pewnych partnerów, rozwiniętego rynku dystrybucji i handlu, warunków transportowych czy choćby przepisów fitosanitarnych. To stwarza
poważne bariery wymagające czasu, którego my w tym sezonie
mamy za mało – podkreślał Mirosław Maliszewski.
Mamy nadzieję, że wszystko powróci do dawnego stanu rzeczy i każdy nadal będzie robił dobry biznes. ■
Wydarzenia
Manufaktura Smaków 2014 za nami
W dniach 21–22 czerwca br. w Opolu Lubelskim odbyła się
kolejna edycja cyklicznej imprezy (od 2000 roku) pod nazwą
Manufaktura Smaków.
Mimo niesprzyjającej aury zrewitalizowany i oddany do
użytku w ubiegłym roku park miejski odwiedziło kilka tysięcy
osób. Wśród wielu atrakcji warto wyróżnić „owocową osadę”
– stoiska promujące lokalne owoce i wyroby oraz produkty
przygotowane z udziałem Związku Sadowników Rzeczpospolitej
Polskiej. Także w partnerstwie ze Związkiem Sadowników odbył
się Turniej Piłkarski Sadowników o Puchar Burmistrza Opola
Lubelskiego. W zawodach uczestniczyły drużyny: „Jabłuszko”
Skoków, Wandalin, Niezdów i Fruvitaland Piotrawin. Zwyciężył
zespół z Niezdowa.
Ponadto podczas Manufaktury Smaków w muszli koncertowej w parku miejskim odbywało się II Święto Produktu Lokalnego
LGD Owocowy Szlak. Mieszkańcy naszego regionu po raz
kolejny udowodnili, że tradycja jest dla nich ważna, licznie biorąc udział w konkursie na najlepszy produkt lokalny w kategorii
kulinaria i rękodzieło oraz na przyśpiewkę ludową. Dzięki przygotowanym stoiskom, barwnym ludowym strojom oraz rozbrzmiewającej muzyce cofnęliśmy się do przeszłości, by poczuć smak
naszego dziedzictwa kulturowego. Oprócz konkursów można
było posmakować kulinarnych specjałów, nacieszyć oko rękodziełem. Dodatkowych atrakcji zapewniła Grupa Rekonstrukcji
Historycznej z Węgier prezentująca średniowieczne tańce i walki.
Swój obóz rozbiło również Stowarzyszenie „Nasza Historia”
przedstawiając przekrój swojej działalności. Można było obejrzeć
mundury, broń i cenne eksponaty historyczne. Występy na scenie
uświetnił dziecięcy zespół z Bułgarii oraz zespół „Jawor”.
Manufaktura Smaków to także koncerty. Tym razem gwiazdą
wieczoru był zespół „Dżem” – weterani polskiego rocka, zespół
którego nikomu przedstawiać nie trzeba. Przed nimi wystąpił
lubelski zespół „Pawkin”, znany z polsatowskiego show „Must be
the music”, zdobywający coraz większą popularność także poza
granicami naszego województwa.
Organizatorami wydarzenia była Gmina Opole Lubelskie
i Opolskie Centrum Kultury. Patronat honorowy nad imprezą objął
Marszałek Województwa Lubelskiego.
Krzysztof Ryczek, UM Opole Lubelskie
Informator
19
Relacje
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Piknik w Błędowskich Sadach
W tym roku po raz trzynasty odbył się Piknik w Błędowskich
Sadach. Dla dzieci, młodzieży i dorosłych przygotowywano bogaty program artystyczny i rozrywkowy. Na dwudniową imprezę, jak
co roku, przybyło wielu uczestników, w tym m.in. miłośników piłki
nożnej. Piknik rozpoczął się w sobotę (5 lipca br.) Mistrzostwami
Polski Sadowników w Piłce Nożnej rozegranymi na stadionie
w Błędowie. Zawody odbyły się już po raz dwunasty.
O Mistrzostw w dwóch grupach walczyły następujące drużyny:
Grupa 1
Grupa 2
Promna
Pniewy
Błędów
Agrosimex
Spółdzielnia Ogrodnicza w Grójcu
Rajpol
Biała Rawska
Jasieniec
Belsk
Wandalin
JanFruit
Grójec
Mistrzostwo zdobyła drużyna ZSRP oddziału Błędów, drugie
miejsce w finale zajął oddział Promna, trzecie miejsce oddział
Pniewy. W sumie w zawodach brało udział 12 drużyn z całej
Polski.
Związek Sadowników RP
Inicjatywa budowy pomnika Profesora Szczepana Aleksandra
Pieniążka powstała już kilka lat temu w wielu miastach i gminach
na terenie naszego kraju. Takiej idei nie mogło również zabraknąć
w Błędowie, „sercu” grójecczyzny, największym „sadzie Europy”.
To właśnie na zebraniu Związku Sadowników oddziału Błędów
wyłoniono komitet budowy pomnika Profesora, w skład którego weszli: Andrzej Kazimierczak, Sławomir Rzeźnicki, Witold
Beliniak oraz Jan Maciak.
Uroczystość odsłonięcia pomnika miała miejsce 6 lipca 2014
roku w Błędowie. Wydarzenie to było wpisane do programu tegorocznego Pikniku w Błędowskich Sadach i było najważniejszym
punktem tego dwudniowego święta sadowników.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych i parlamentarnych: Roman Jagieliński, Mirosław
Maliszewski, Marian Górski, jak również pracownicy Instytutu
Ogrodnictwa w Skierniewicach oraz Szkoły Głównej Gospodarstwa
Wiejskiego w Warszawie, przyjaciele Profesora Szczepana
A. Pieniążka, a także sadownicy i ich rodziny. Uroczystego odsłonięcia pomnika dokonała córka Profesora – Emilia Mroczkowska,
która z tej okazji, wraz z rodziną, przyjechała do Błędowa.
W trakcie licznych wystąpień wszyscy goście wspominali
Profesora Szczepana Aleksandra Pieniążka jako skromnego,
dobrego i wielkiego człowieka, bez którego aktualne sadownictwo nie byłoby na takim poziomie. Tym skromnym gestem
lokalni sadownicy chcieli wyrazić Mu wdzięczność, nie tylko za
to co zrobił dla polskiego sadownictwa, ale również, a może
przede wszystkim, za to jaki był. Wszyscy, którzy mieli szczęcie
osobiście poznać Profesora, wspominają Go jako serdecznego,
ciepłego i bardzo życzliwego człowieka.
20
Fot. Arch. Katedry Sadownictwa SGGW
Odsłonięcie pomnika Profesora
Szczepana Aleksandra Pieniążka
Mirosław Maliszewski w swoim wystąpieniu podkreślił, że
Profesor Pieniążek to postać niebagatelna, której dorobek możemy oglądać na terenie tej gminy, ale również całej Polski. Swoją
wypowiedź prezes ZSRP zakończył: W moim odczuciu, ale również moich wielu kolegów Profesor to twórca dobrobytu tej ziemi,
za który w imieniu własnym, jak również wszystkich sadowników
mówię: dziękuję Panie Profesorze.Spotkanie było również okazją
do wręczenia odznaczeń i wyrażenia podziękowań inicjatorom,
sponsorom oraz osobom zaangażowanym w budowę pomnika.
Wyróżnionym odznaką honorową „Zasłużony dla Rolnictwa” przez
Marka Sawickiego, ministra rolnictwa i rozwoju wsi, został Andrzej
Kazimierczak – wieloletni wiceprezes Związku Sadowników RP,
prezes oddziału Błędów ZSRP.
Agnieszka Dywan, Związek Sadowników RP
PRENUMERATA
AgroPod
technika Osłonami
Owoce
Warzywa
Kwiaty
Biuletyn
Sad
Jagodnik Producenta
Nowoczesny
Pieczarek
Koń
Polski
kwartalna
20
–
32
29
–
–
45
półroczna
39
45
63
56
45
28
86
80
120 (88*)
108 (81*)
80
56
157
–
228
207
–
–
299
roczna 75 (56*)
dwuletnia
145
* Prenumerata edukacyjna (dla uczniów, studentów, nauczycieli)
Do rocznej prenumeraty dowolnego czasopisma** – wybrany program gratis
liczna – 18
cena deta
zł
liczna – 18
cena deta
zł
liczna – 20
cena deta
zł
** nie dotyczy Biuletynu Producenta Pieczarek
Jak zapłacić?
Jak zamówić?
• w sklepie internetowym: www.hortpress.com
• przez e-mail: [email protected]
• telefonicznie: 22 826 16 26
• faksem: 22 490 93 23
• listownie lub osobiście
ul. Rakowiecka 32, 02-532 Warszawa
Przedpłata w banku lub na poczcie
nr konta 34 1160 2202 0000 0001 1709 0735
On-line poprzez sklep na www.hortpress.com
Za zaliczeniem – zapłata przy odbiorze przesyłki u kuriera.
Do kwoty zamówienia doliczamy koszt usługi – 15 zł
Nowy
portal ogrodniczy
www.owk.pl
sadownictwo
www.sadownictwo.owk.pl
warzywnictwo
www.warzywnictwo.owk.pl
Rośliny ozdobne
www.kwiaciarstwo.owk.pl
pieczaRki
www.pieczarki.owk.pl
Warto przejść na naszą stronę!
Yara Poland Sp. z o.o., ul. J. Malczewskiego 26, 71-612 Szczecin, tel. (91) 433 00 35, fax (91) 433 04 34, www.yara.pl
Szczegółowe informacje dotyczące produktów firmy Yara i nawożenia poszczególnych gatunków roślin można
uzyskać na stronach www.yara.pl i w ulotkach dostępnych w punktach dystrybucji nawozów oraz u przedstawicieli
firmy Yara: Jarosław Barszczewski 605 545 212, Andrzej Grenda 605 199 903, Wojciech Kopeć 695 331 511,
Adam Kupczyk 601 634 702, Henryk Wilczyński 603 631 947, Wojciech Wojcieszek 601 935 362.
ZASTOSUJ
WŁAŚCIWĄ
KOMBINACJĘ
Wysoki plon o doskonałej jakości wymaga właściwego programu nawożenia
opartego na najwyższej klasy produktach nawozowych, zawierających łatwo
i szybko przyswajalne formy makro- i mikroelementów.
Oferta firmy Yara to kombinacja takich produktów z wiedzą o tym, kiedy,
jak i ile składników pokarmowych należy roślinom dostarczyć, aby uzyskać
najlepsze efekty produkcyjne.
Kombinacja YaraMila Complex z saletrą wapniową YaraLiva (Calcinit, Tropicote
lub Nitrabor) albo z saletrą potasowo-wapniową Unika Calcium, uzupełniona
rozpuszczalnymi mieszankami z grupy Kristalon oraz mikroelementowymi
produktami z serii YaraVita (np. Cynk F czy Actisil) jest tego świetnym przykładem.
Kombinacja sprawdzona i od lat stosowana w sadach i jagodnikach.
Unika
TM
Kristalon
TM