gazetka dla rodziców
Transkrypt
gazetka dla rodziców
GAZETKA DLA RODZICÓW Nr 16 KWIECIEŃ 2014 PUBLICZNE PRZEDSZKOLE W STĄPORKOWIE Redaktorzy mgr Dorota Szreder mgr Monika Mieszalska mgr Jolanta Opara DRODZY RODZICE Wiosenny numer gazetki rozpoczynamy serdecznymi życzeniami zdrowia, radości z wiosny, nowych sił i energii do pracy i zabawy ze swoimi dziećmi, mnóstwa optymizmu i dobrego humoru. Zapraszamy do lektury ciekawych artykułów, terapeutycznej bajki dla dzieci oraz przepisów na nowatorskie pyszności dla każdego podniebienia. Redakcja Gazetki SPIS TREŚCI 1. Życzenia dla Rodziców….…………………………….………………………………………………….....2 2. Z ŻYCIA PRZEDSZKOLA – Kalendarium wydarzeń i uroczystości przedszkolnych……………………………...…………………………….…………….....……………..…3 3. Etat – Tata……………………………………………………………………………..…………………….4 4. WARTO PRZECZYTAĆ – „Wartość dziecięcych zabaw”…………………….…………...……………...5 5. POCZYTAJ M I MAMO: „Bajka terapeutyczna - O pajączku”………………………………….……..... 6 6. PRZEDSZKOLNE PRZYSM AKI – przepis na babkę cytrynowa, sałatkę szopską, ciasto z owocami…...............................................................................................................................................…7 7. KĄCIK LOGOPEDYCZNY – „Bajka logopedyczna, wierszyki logopedyczne…………………………...8 8. KĄCIK MĄDREGO PRZEDSZKOLAKA – ćwiczenia na spostrzegawczość i koncentrację uwagi……..9 ŻYCZENIA DLA RODZICÓW Wymaluję na laurce Czerwone serduszko, Ptaka, co ma złote pióra I kwiaty w dzbanuszku. Żyjcie, rodzice nasi mili, Sto lat albo dłużej! Bądźcie szczęśliwi i weseli, Zdrowie niech Wam służy! Z ŻYCIA PRZEDSZKOLA Kalendarium wydarzeń i uroczystości przedszkolnych. STYCZEŃ 07.01.2014 – podsumowanie akcji „Góra Grosza” 20.01.2014 – udział w koncercie Filharmonii Świętokrzyskiej „Karnawałowe szaleństwa” 21.01.2014 – udział w uroczystości z okazji Dnia Babci i Dziadka 22.01.2014 – udział w uroczystości z okazji Dnia Babci i Dziadka 24.01.2014 – udział w przedstawieniu „O rozkapryszonym królewiczu”, w wykonaniu artystów z Agencji Artystycznej MAT - ART 27.01.2014 – udział w prezentacji multimedialnej „Poznajemy zawody”, wykonaniu agencji Vision - Polska 29.01.2014 – udział w prezentacji multimedialnej „Bezpiecznie z prądem”, w wykonaniu agencji Next 31.01.2014 – udział w Balu Karnawałowym „Bal Piratów 2014” LUTY 18.02.2014 – udział w przedstawieniu „Kolorowy talerz”, w wykonaniu artystów Agencji Artystycznej Edu – Artis 25.02.2014 - udział w przedstawieniu „Przygody Koziołka Matołka”, w wykonaniu artystów Agencji Artystycznej ART - RE 28.02.2014 - udział w koncercie Filharmonii Świętokrzyskiej „Opowieści o zaczarowanym świecie muzyki” MARZEC 10.03.2014 – udział w koncercie Filharmonii Świętokrzyskiej „Z perkusją dookoła świata” 14.03.2014 – udział w przedstawieniu „Wilk i zając”, w wykonaniu artystów Agencji Artystycznej ART - RE 16.03.2014 – podsumowanie akcji „Dokarmianie ptaków” 21.03.2014 – udział w uroczystych obchodach Pierwszego Dnia Wiosny 24.03.2014 – udział w przedstawieniu „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków”, w wykonaniu artystów Agencji Artystycznej Aster KWIECIEŃ 3.04.2014 - udział w przedstawieniu „Warzywne rozterki”, w wykonaniu aktorów teatru Patigo 8.04.2014 – udział w pokazie iluzji „Z magią na wesoło” 15.04.2014 – udział w uroczystości z okazji Świąt Wielkanocnych „W ten Wielkanocny czas” 16.04.2014 – udział w uroczystości z okazji Świąt Wielkanocnych „W ten Wielkanocny czas” 24.04.2014 – udział w przedstawieniu „Calineczka”, w wykonaniu artystów Agencji Artystycznej „ART – RE 28.04.2014 – udział w przedstawieniu „Jaś i Małgosia”, w wykonaniu aktorów teatru KANON Wszystkie uroczystości i ważne wydarzenia, jakie miały miejsce w naszym przedszkolu, a także zdjęcia, znajdziecie państwo na stronie www.przedszkola.edu.pl ETAT – TATA Ojciec ma wielkie zadanie do wykonania w wychowaniu dziecka. Jest ideałem w oczach córki i wzorem do naśladowania dla syna. Wystarczy przez chwilę posłuchać rozmów dzieci, aby przekonać się, jak ważny w ich życiu jest tata. Na porządku dziennym wśród maluchów są przechwałki na temat umiejętności i siły swoich tatusiów, co dowodzi ogromnej roli ojca i potrzeby jego obecności każdego dnia. Na czym ta rola powinna polegać? Zdaniem wielu psychologów w głównej mierze to od ojca zależy, czy jego córka będzie osobą pewną siebie czy też przeciwnie, pełną kompleksów. Wyrażane w obecności córek negatywne opinie o kobietach, czy też dowcipy o blondynkach lub babach za kierownicą mogą kształtować w dziewczynkach przekonanie, że należą do gorszej płci. Według naukowców, dziewczynki, które dostały od ojców odpowiednią akceptację w dzieciństwie, wyrastały na kobiety silne wewnętrznie i przekonane o własnej wartości. Warto, aby tata nie tylko doceniał, jak ślicznie córka wygląda, lecz także np. jak szybko biega, wysoko skacze itp.- gdyż takich pochwał potrzebują one równie bardzo jak chłopcy. Ogromnie ważnym przykładem dla dzieci jest też stosunek ojca do ich mamy. Psycholog Piotr M osak mówi, że każda dziewczynka powinna widzieć, że jej mama jest dla swojego męża królewną. Dzięki temu sama będzie w przyszłości oczekiwać szacunku od partnera. Psychologowie są zgodni co do twierdzenia, że to, czego dziecko nauczy się przez obserwację, nie zmienimy żadnymi wychowawczymi pogadankami w późniejszym okresie jego dorastania. Ciekawe spostrzeżenia możemy poczynić, obserwując relacje pomiędzy ojcem i synem. Już dla cztero, pięcioletnich chłopców tata staje się prawdziwą wyrocznią. M aluch naśladuje jego sposób mówienia, a nawet gesty. Według P. M osaka dorastający chłopiec musi mieć kontakt z męskim wzorcem - od niego uczy się, kim jest mężczyzna, jaka jest jego biologia. Ojciec przyjmuje chłopca w krąg męskiej wspólnoty, uczy np. budowania karmnika, łowienia ryb, gry w piłkę. Jednak z „wpajaniem” męskości należy też być ostrożnym. Ojcowie nie powinni uczyć stereotypów - np. mówić „ Faceci nie płaczą” lub „Chłopcy nie bawią się lalkami”. Jeśli maluch w nie uwierzy, może przestać dawać sobie prawo do okazywania słabości, co może wywołać w przyszłości różne frustracje i zaburzenia. Rodzice nie zawsze muszą kierować się tymi samymi metodami wychowawczymi. Według psycholog Jolanty Bylickiej ojcowie inaczej niż matki reagują, gdy dziecko odczuwa frustrację lub lęk - głownie w spierają je. M atki natomiast wybierają strategię pocieszania. Ważne jest, aby te postawy i role rodziców wzajemnie się uzupełniały. Tylko wtedy będą mogły skutecznie wpłynąć na prawidłowy rozwój emocjonalny i społeczny malucha. JAKIM JESTEŚ OJCEM? POMYŚL NAD TYM! ROZPIESZCZAJĄCY Kupi wszystko, na co maluch wskaże palcem. Pozwoli na realizację każdego pomysłu. Tata, którym maluch zawsze będzie się głośno chwalił przed kolegami. Jednocześnie to tata, który nie ułatwia maluchowi osiągnięcia prawidłowej dojrzałości. WSPIERAJĄCY Kiedy trzeba - pochwali. Kiedy trzeba, powie: „ musisz nad tym jeszcze popracować”. To ojciec, który nie boi się rozczarowań swojego dziecka, ale jednocześnie sam nigdy nie jest rozczarowany swoim maluchem. Towarzyszy dziecku w trudnych chwilach, ale też pozwala mu na samodzielność. DOMINUJĄCY Próby dyskusji podejmowane przez kilkulatka ucina „ Bo ja tak powiedziałem”. Stawia wygórowane żądania i nie waha się okazać zawodu, jaki maluch mu sprawia. To tata, który chce dobrze, ale nie zastanawia się nad tym, czym owo „dobrze” tak naprawdę jest. ZDYSTANSOWANY Dla zdystansowanego taty najważniejszy jest spokój. Rozwiązywanie kłopotów woli zostawiać mamie dziecka. Nie angażuje się w sprawy malucha, bo uważa, że w porównaniu z jego problemami są mało ważne. WARTO PRZECZYTAĆ „ WARTOŚ Ć DZIEC IĘCYCH ZABAW” Zabawa w rozwoju psychofizycznym dziecka odgrywa bardzo dużą rolę, jest niewątpliwie podstawową formą aktywności wieku dziecięcego. Jej szczególne znaczenie w poznawaniu świata, rozszerzaniu zakresu doświadczeń dziecka, pobudzaniu jego aktywności i kreatywności oraz rozwoju fantazji jest znana od dawna. W zabawie następuje rozwój procesów poznawczych dziecka, a mimowolna nauka, pozbawiona przymusu czy nakazu, daje zadowolenie z sukcesów i radość. To wielka wartość, gdy dziecko sprawdza i rozwija swoje zdolności, kształtuje tożsamość i buduje konieczny szacunek dla siebie. W zabawie dziecko tworzy swoje terytorium od podstaw; jego świat, pełen obietnic i czaru, pełen przygód, które napełniają energią i radością osiągnięć sukcesu, potwierdza siły i poczucie własnej wartości małych i większych chłopców oraz dziewczynek. Dziecko ma wrodzona potrzebę eksperymentowania. Każdego dnia dokonuje kilkudziesięciu eksperymentów. Niektóre z nich przeprowadzane są bardzo świadomie, wymagają precyzji, wysiłku, przewidywania skutków. Inne, z punktu widzenia rodziców są często uważane za „niemądre” i przypadkowe. Jednak pamiętajmy, że próbowanie i ćwiczenie „czegokolwiek”, jest bardzo atrakcyjne dla dziecka. W naszym dorosłym świecie na zabawę nie ma najczęściej czasu ni miejsca. Ale nasze pociechy znajdują tysiące sposobów, by nas do niej wciągnąć. Niestety, niektórzy dorośli nie potrafią wejść do tego świata. Żyją w rzeczywistości, w której panują sztywne reguły, ograniczenia i konwenanse. Przez cały czas kalkulują, obliczają, próbują uniknąć błędów. Zabawy manipulacyjno - konstrukcyjne zaspokajają potrzebę poznawania właściwości i ich wytwarzania. Są one domeną praktycznych doświadczeń dziecka kształtujących w działaniu jego myślenie, dos tarczają doświadczeń będących podstawą wiedzy o przedmiotach. Zabawy te rozbudują zainteresowania i inwencję techniczną. Zabawy badawcze — zabawy te polegają na robieniu przez dziecko różnych doświadczeń. Dziecko bierze udział w tych zabawach, badając właściwości różnych rzeczy i zjawisk, zaspokajając intelektualną ciekawość, doznając rozlicznych wrażeń. Zabawy ruchowe — zaspokajają samorzutną potrzebę ruchu. Dzieci biegają, skaczą, chodzą na piętach itp. Charakterystyczną dla dzieci w wieku przedszkolnym, jest potrzeba zmienności ruchu. M ęczy je ruch monotonny i jednostajny. Gry dydaktyczne — zasadniczo różnią się od zabaw twórczych i konstrukcyjnych. Różnica polega głównie na tym, że zostały opracowane i pomyślane przez wychowawców, a głównym zadaniem jest nauczanie. Dziecko, jeśli tylko jest świadome życzliwej obecności dorosłego, najczęściej włącza go do swej zabawy. Podczas takiego wspólnego spędzanego czasu łatwo może nastąpić odreagowanie wielu emocji i przykrych doświadczeń, dlatego towarzyszą jej śmiech, ożywiona mowa i gestykulacja, czasem płacz, a nawet rzucanie przedmiotami. Zdaniem naukowców zaproszenie dorosłego przez dziecko do zabawy powinno być zrozumiane jako prośba o pomoc w pozbyciu się przykrych uczuć. Jeśli dziecko zaczyna nagle mówić bardzo głośno i ze złością, krzyczeć i rządzić nami, oznacza to, że prawdopodobnie bawiąc się próbuje pozbyć się przykrych uczuć. Oznacza to także, iż czuje się z nami na tyle bezpiecznie, by rozpocząć ten trudny proces. Nie uspokajamy dziecka, które staje się nieznośne, pozwólmy mu odreagować, wyzłościć się i wypłakać. Wiele dzieci uwielbia szamotaninę i mocowanie się z dorosłymi. To normalne – w ten sposób dąży do bliskiego kontaktu fizycznego z innymi, tak potrzebnego każdemu maluchowi. Jednak nie ma recepty na dobrą zabawę. Nie wszystkie dzieci marzą „o próbie sił” z nieporadnym dorosłym. Niektóre preferują kołysanie i noszenie „na barana”, in ne wolą jeździć na mamie czy tacie jak na koniu. Jeszcze inne wymyślają zabawy w berka, ale z własnymi, ustalonymi przez siebie regułami. Najważniejsze, by zabawa umożliwiła bezpieczny i bliski kontakt fizyczny, którego ramy ustala dziecka. Ono również wyznacza inne granice, których nie wolno nam przekraczać. Jeśli zabawa jest udana, nasza pociecha będzie chciała ją powtórzyć, także z innymi życzliwymi osobami, które spotyka. Chociaż często mamy ochotę wycofać się, mimo wszystko pozwólmy sobie na powrót do dzieciństwa. Posłuchajmy i poczujmy, co chcą nam przekazać dzieci, gdy próbują przypomnieć dorosłemu, na czym polega piękna, wartościowa umiejętność cieszenia się i bawienia. Opracowała M ałgorzata Wydra POCZYTAJ MI MAMO: Bajka terapeutyczna "Bajka o pajączku” M ały pajączek ciężko zachorował. Wiele dni przeleżał w szpitalu. Często myślał o swoich kolegach, tęsknił za nimi. M arzył o wspólnych zabawach, rozmowach. Nie mógł się doczekać, kiedy wróci do domu i wreszcie pójdzie do szkoły (przedszkola). No, jesteś prawie wyleczony- powiedział pewnego dnia doktor. – M usisz się tylko jak najszybciej nauczyć chodzić o kulach, bo twoje nóżki jeszcze są bardzo, ale to bardzo słabe. E - pomyślał sobie pajączek.- To nic wielkiego, nauczę się tego, a potem wrócę do domu, do przedszkola i będę już zawsze z moimi kolegami. Wszystkie ćwiczenia wykonywał z wielką chęcią i energią, nieraz ścierał pot z czoła, przezwyciężał ból, ale się nie poddawał. M arzył o dniu kiedy koledzy przyjmą go z powrotem do grupy. Opanował doskonale sztukę chodzenia o kulach, potrafił nawet chodzić sam, podpierając się jedną kulą. To był wielki sukces, cieszył się i lekarz, i pielęgniarki, i rodzice, a pajączek był wprost szczęśliwy, nie mógł się tylko doczekać, kiedy pójdzie do szkoły. Nareszcie nastąpi ten długi oczekiwany dzień. Rodzice podwieźli go pod budynek, a dalej szedł sam, podpierając się kulą. Serce rozpierała mu radość, że już za chwilę będzie razem z kolegami. Wszedł do sali i... Najpierw zaległa cisza, a potem posypały się wyzwiska: kulas, kuternoga, niezgrabek – i śmiech, w ytykanie palcami. Pajączek zagryzł zęby z bólu, płakał w środku, ale na twarzy nie pojawiła się żadna łza. Doszedł do krzesła, usiadł. Jeszcze nigdy nie czuł się taki smutny, bez sił, zmęczony. Od tej pory w przedszkolu stał zawsze na uboczu, nie bawił się z innymi. Po zajęciach przedszkolnych spędzał czas w mieszkaniu, nie wychodził na podwórko. M inęło kilka tygodni. Nauczycielka – pani Pajęczyna – poinformowała dzieci, że odbędzie się w szkole wielki konkurs, rywalizacja między grupami na najpiękniejszą pracę, jaką tylko potrafią wykonać pajączki. Co to za konkurs, co to za zadanie? – pytały bardzo zaciekawione. A co pajączki potrafią robić najlepiej? – spytała pani. Oczywiście pajęczynę! – chórem odkrzyknęła dzieci. Tak, zgadłyście – potwierdziła nauczycielka. – Jest to bardzo ważny konkurs dla pajączków, bardzo – powtórzyła. – Brać się do pracy, bo za tydzień rozstrzygnięcie – dodała. Przez cały tydzień pajączki zbierały się w grupki, dyskutowały, chwytały się za główki, bo każdy chciał zwyciężyć. Ostatniego dnia przyniosły swe prace i trwało niekończące się porównywanie. Tylko pracy naszego pajączka nikt nie oglądał. M iał ją zwiniętą w papier i tak ją oddał pani. Po godzinie pani Pajęczyca wpadła do grupy jak bomba i z radością obwieściła: Praca dziecka z naszej grupy zwyciężyła! Kto, kto jest tym szczęśliwcem – poruszeni pytają jedni przez drugich. Pani rozwinęła rulon i przed ich oczyma ukazała się cała utkana z promieni słońca sieć, mieniąca się wszystkimi kolorami tęczy. Jaka piękna, cudowna - szepcą. Ale, ale, proszę pani to nie jest praca żadnego z nas – powiedzieli dzieci, zawiedzeni. To jest pajęczynowa sieć naszego pajączka - powiedziała pani i podeszła do niego, całując go serdecznie. On, ten kuter...to niemożliwe – kiwały główkami. Tak pięknie tkać nie potrafi nikt – powiedziała pani. – Dzięki niemu nasza grupa wygrała konkurs i w nagrodę pojedziemy do grot zobaczyć najstarsze sieci pajęcze. Hurra, Hurra! rozległy się gromkie krzyki. Rzucili się wszyscy na pajączka, gratulując mu ściskając go. Od tej pory już nikt go nie przezywał, przeciwnie – wszyscy chcieli się z nim bawić i uczyć, byli dumni z jego umiejętności. BABKA CYTRYNOWA S KŁADNIKI: Ciasto: -25 dag mąki - 25 dag cukru - 25 dag margaryny - 4 duże jajka - 1 cytryna - 1 łyżeczka proszku do pieczenia Żółtka utrzeć z margaryną i cukrem, dodać całą startą na tarce cytrynę, dodać mąkę z proszkiem i ubite na sztywno białka. Lukier: - 7/8 szklanki cukru pudru - ½ cytryny ( sok) Z cukru pudru oraz soku świeżo wyciśniętego z połowy cytryny przygotować lukier – wszystko razem ucierać, aż lukier zgęstnieje, stanie się półprzezroczysty i powiększy swoją objętość SAŁATKA SZOPSKA S KŁADNIKI: - 1 ogórek - 1 papryka - 2 pomidory - 1 ząbek czosnku - ½ cebuli Wszystkie składniki należy pokroić w kostkę i wymieszać. Doprawić sokiem z cytryny lub skropić octem, dodać sól i pieprz. Polać ok. trzema łyżkami oliwy, posypać żółtym serem, startym na małych oczkach. Odstawić na ok. ½ godziny. CIASTO Z OWOCAMI S KŁADNIKI 2 szklanki mąki pół kostki margaryny (lub masła) 3/4 szklanki cukru 4 jajka 1 łyżeczka czubata proszku do pieczenia pół szklanki mleka (a nawet 2/3 szklanki) truskawki, maliny, jagody (mogą być śliwki) Etapy przygotowania 1. Składniki sypkie (mąka, cukier, proszek do pieczenia) zmieszaj w jednej miseczce, składniki mokre zmieszaj w drugiej (jajka, mleko, rozpuszczone masło). Dodaj mokre do suchych i energicznie mieszaj przez 2 minuty. Nagrzej piekarnik do 180 stopni. Wyłóż ciasto do formy, ułóż owoce i piecz przez ok. 20 minut (do suchego patyczka). SMACZNEGO !!! KĄCIK LOGOPEDYCZNY BAJKA LOGOPEDYCZNA „ŚNIADANIE PUCHATKA” Kubuś Puchatek obudził się rano, przeciągnął i bardzo mocno ziewnął (ziewanie). Poczuł, że jego brzuszek jest pusty, wyruszył więc do lasu na poszukiwanie miodu. Idzie wyboistą ścieżką (dotykamy czubkiem języka do każdego ząbka na górze i na dole), roz gląda się na prawo (czubek języka do prawego kącika ust) i na lewo (czubek języka do lewego kącika ust). Próbuje wyczuć, gdzie może znajdować się dziupla z miodem (kilka razy wdychamy powietrze nosem, a wydychamy buzią). Stanął przed wysokim drzewem. Spojrzał w górę (językiem dotykamy do górnej wargi) i zobaczył dziuplę, z której wypływał pyszny miodzik. Kubuś zaczął więc wspinać się na drzewo. Sięgnął łapką do dziupli i wyjął ją oblepioną miodem. Oblizał całą dokładnie (wysuwamy język z buzi i poruszamy nim lekko do góry i na dół) i wsunął łapkę po miód jeszcze raz (ponownie naśladujemy oblizywanie ręki). Podczas jedzenia Puchatek pobrudził sobie pyszczek. Teraz próbuje go wyczyścić. Oblizuje więc językiem dokładnie wargi, dotyka do kącików ust, a na koniec oblizuje ząbki (usta przez cały czas są szeroko otwarte). M isio poczuł, że jego brzuszek jest już pełen. Zszedł z drzewa i ruszył w drogę powrotną. M usiał iść tą samą wyboistą dróżką (dotykamy czubkiem języka do każdego ząbka na górze i na dole), więc gdy doszedł do swojego domku był bardzo zmęczony (wysuwamy język na brodę i dyszymy). Położył się do łóżeczka i zasnął (chrapiemy). Wierszyki do utrwalania głosek szumiących (sz, ż, cz, dż) Lato” Szumi, szumi woda, szumi, szumi las, szumią, szumią pola lato wita nas. Szumi, szumi woda, szumi, szumi las, szumią, szumią pola wiatr ochłodzi nas. „Szara myszka” Szara myszka w szafie mieszka a na imię ma A gnieszka. M a w szufladzie trzy koszule, kapelusze, szelki, sznurek. Grywa w szachy, pisze wiersze, tuszem robi szlaczki pierwsze. Chętnie szynkę je i groszek, kaszę, gulasz, gruszek koszyk. KĄCIK MĄDREGO PRZEDSZKOLAKA Ćwiczenia na spostrzegawczość i koncentrację uwagi Zagadki o zwierzętach leśnych O zmroku opuszcza strychy, okrąża zarośla, gąszcze. Łowi sprawny, zwrotny, cichy, komary, ćmy, chrabąszcze. (nietoperz) M a króciutkie nóżki, i maleńki ryjek, chociaż igły nosi, nigdy nic nie szyje. (jeż) Duże i piękne są te zwierzęta, w wysokich górach, w lasach mieszkają. Żadne z nich zimnych dni nie pamięta, bo wszystkie smacznie je przesypiają. (Misie (niedźwiedzie)) Ogon, uszy ma i kły - psa daleki krewny. W bajkach tylko bywa zły, w lesie jest potrzebny. (Wilk) Na wysokich nogach, z dużymi rogami, po leśnych mknie drogach, staje za drzewami. (Jeleń) Idę sobie leśną drogą Czasem gniewnie tupnę nogą Kolce mam i wzdłuż i wszerz Kto ja jestem? Właśnie ..... (Jeż) M arek Sławski Co za zwierz po lesie chodzi I rudą kitą liście zamiata? Gdy noc ciemna zapada cichutko do kurników się skrada. (LIS) Gdzie spokojne są strumyki Ścinam drzewa i patyki Robię tamy, wodę zbieram, W piękne futro się ubieram I nie jestem niczyj wróg Kto ja jestem? No kto? ..... (bóbr) Kiedy noc zapada, wychodzi na łowy, zwierz to nietchórzliwy, chociaż zwany... (tchórz) Sam buduje sobie domek drzewo tnąc zębami. Świetnie pływa. Umie robić most na rzece oraz tamy. (bóbr) To rude zwierzątko, w dziupli sobie mieszka. Skacze po gałęziach, kocha się w orzeszkach. (Wiewiórka) M ieszka w lesie lub na łące, pogłaskać się nie da. Gdy się boi stawia kolce, nocą lubi biegać. (Jeż) Krótki ogon, długie uszy - nie ma go w przedszkolu. Żyje sobie w leśnej głuszy, lub kica po polu. (Zając) Z drzewa na drzewo bez kłopotu skaczę Zbieram orzeszki , kiedy je zobaczę Jestem dumna z kity, co ją rudą noszę Jak ja się nazywam? Odgadnijcie proszę. (Wiewiórka) Jestem zgrabna i płochliwa Jadam trawkę, liście zrywam. Sierść mam płową, łatkę białą, A poroże raczej małe. Jestem zwinna jak panienka. Kto ja jestem? No? ...... (SARENKA) Jestem zawsze bardzo głodny M am wilczy apetyt Złą sławą wśród ludzi Cieszę się niestety Smutno mi, że nawet w bajkach Nie lubi mnie nikt A ja jestem przodkiem pieska Nazywam się .... (Wilk)