Czołg T-70 zdał test „w boju”

Transkrypt

Czołg T-70 zdał test „w boju”
Czołg T-70 zdał test „w boju”
2013-03-06
Kolekcja poznańskiego Muzeum Broni Pancernej Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych to ponad
40 pojazdów pancernych i gąsienicowych. Część z nich to unikaty w skali kraju (a czasami nawet
w skali świata). Jedną z takich unikatowych „pereł” jest jedyny zachowany w Polsce czołg lekki T70.
Historia
Egzemplarz z kolekcji MBP został wyprodukowany w drugiej połowie roku 1942 lub na początku
1943 w fabryce GAZ w Gorkim. Nie jest znana jego historia wojenna, choć należy przypuszczać,
że walczył w szeregach 1 Brygady Pancernej lub 1 Batalionu Rozpoznawczego. Po zakończeniu II
wojny światowej w trakcie Akcji "Wisła” brał udział w walkach z sotniami UPA. Trafiony i spalony
najprawdopodobniej podczas działań pod Jabłońską Górą.
Postawiony na postumencie przez 30 lat zdobił rynek w Baligrodzie. W późnych latach
siedemdziesiątych z inicjatywy pułkownika Stanisława Rozpiątkowskiego został
przetransportowany do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych im. S. Czarnieckiego w
Poznaniu (w zamian do Baligrodu pojechał czołg T34/85 produkcji wojennej ). Po przybyciu do
Poznania, T-70 siłami słuchaczy WSOWPanc został odrestaurowany. Ogromnym nakładem pracy,
spaloną skorupę zmieniono w jezdny pojazd.
Kolejny remont
Od tamtego remontu minęło ponad 30 lat i choć T-70 rzadko wyjeżdżał z garażu, zdecydowaliśmy
się na kolejny remont. Silnik ZiS-3, jaki wstawiono w czasie remontu w WSOWPanc był zbyt słaby,
by wykonać skręt czołgiem. Dodatkowym problemem była bardzo mocno powyginania (wybuchem
) podłoga. Głównym wykonawcą remontu T-70 został wielki przyjaciel Muzeum Broni Pancernej, pan Artur
Zys i jego pancerni magicy. To oni z zeszłym roku wyremontowali do stanu jezdnego wydobyty z
bagna niemiecki półgąsienicowy ciągnik Sd.Kfz 6, czy sprowadzony z Belgii dla Muzeum II wojny
światowej czołg Sherman Firefly. Umowę na remont w imieniu Centrum Szkolenia Wojsk
Lądowych podpisał komendant, pułkownik Piotr Kriese i w październiku zeszłego roku czołg trafił
do siedziby firmy PUK Artur ZYS – bazy pancernych magików w Pławcach pod Poznaniem.
Najtrudniejszym etapem remontu była naprawa wygiętej, wypalonej podłogi. Potem poszło już
gładko. Wymieniono silnik: nowy, 140-konny (czyli o mocy takiej, jaką posiadał oryginalny zespół
silnikowy GAZ-202 ) spisuje się idealnie. Usprawniono układ chłodzenia, układ wydechowy i
elektryczny. Poprawiono także szereg szczegółów, nadając pojazdowi wygląd z lat wojny:
wymieniono tłumiki, stelaż tłumików, rury wydechowe, siatkę wlotu powietrza do wentylatorów,
siatkę wlotu powietrza silnika, zaślepkę wlotu powietrza, haki holownicze itd, itd. Pojazd został
Autor: PZ
Strona: 1
pomalowany od wewnątrz i na zewnątrz. Na koniec uzupełniono wyposażenie zewnętrze – w
dużym stopniu oryginalnymi elementami. Testy w „boju”
Testy to jeden z przyjemniejszych etapów każdego remontu. Testy alfa odbyły się w bazie
pancernych magików. Testy terenowe zostały połączone z premierowym pokazem czołgu T-70 w
czasie inscenizacji bitwy o Poznań na poznańskiej Cytadeli. Warunki były wymarzone do
przeprowadzenia generalnych testów czołgu. Stromy, oblodzony podjazd z miejsca rozładunku na
„pole bitwy” (i taki sam wyjazd z Cytadeli), duża i płaska polana, śnieg, błota – lepiej być nie
mogło. W rolę dowódcy czołgu wcielił się kustosz Muzeum Broni Pancernej CSWL, major Tomasz
Ogrodniczuk, kierowcą był chorąży sztabowy rez. Witek Marcińczyk. Wynik testów, zgodnie z
oczekiwaniem – celujący!
Źródło: Maciej Boruń
Autor: PZ
Strona: 2