Pobierz lekcje

Transkrypt

Pobierz lekcje
Lekcja 11 — 10 września
JEZUS WZYWAŁ LUDZI:
PÓJDŹCIE ZA MNĄ
STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: J 10,1-5.16; Łk 9,2; Ap 14,6-7; Łk 19,1-10;
Dz 26,11-27; Ap 3,20.
TEKST PAMIĘCIOWY: „Za obcym natomiast nie pójdą, lecz uciekną od niego,
ponieważ nie znają głosu obcych” (J 10,5).
W 362 roku rzymski cesarz Julian Apostata rozpoczął kampanię na rzecz
odrodzenia pogaństwa. Chrześcijaństwo opanowywało Cesarstwo Rzymskie,
więc cesarz i pogańscy przywódcy byli tym bardzo zmartwieni. W radach udzielonych pogańskim arcykapłanom Julian Apostata wyraził swoją troskę i podał
przyczynę, dla której chrześcijaństwo rozwijało się tak szybko: „Według mego
zdania, właśnie dlatego, że nędzarze byli przez kapłanów nie zauważani, nie
uznający bogów Galilejczycy na tę miłość człowieka nacisk położyli”1. „Galilejczycy oprócz swoich żywią także naszych, nasi zaś nawet swoim proszącym
pomocy nie udzielają”2.
Rzymianie liczyli na to, że chrześcijaństwo zaniknie po śmierci jego przywódcy, Jezusa Chrystusa. Zamiast tego coraz więcej obywateli rzymskich szło
w ślady Jezusa. Jak Rzymianie wyjaśniali ten problem? Wyznawcy Jezusa okazywali Jego miłość, wychodząc naprzeciw elementarnym potrzebom ludzi. To
czynił Jezus, będąc na ziemi, i to czynili także Jego wyznawcy.
Nic dziwnego, że tak wielu ludzi przyjmowało zaproszenie do pójścia za Jezusem.
Julian do Teodora arcykapłana, w: Julian Apostata, Listy 45 (89b), tłum. Witold Klinger, Zakład
Narodowy imienia Ossolińskich — Wydawnictwo, Wrocław 1962, s. 57 (przyp. red.).
2
List Juliana do Arsakiosa, arcykapłana Galacji, w: tenże, Listy 39 (84), s. 40 (przyp. red.).
1
77
Znają Jego głos
NIEDZIELA — 4 września
Przeczytaj J 10,1-5.16. Jak te wersety ilustrują ważność tego, iż my, jako
reprezentanci Jezusa, musimy kształtować pozytywne więzi miłości z bliźnimi
w naszych społeczeństwach, gdy staramy się prowadzić ludzi do Jezusa? Jak
możemy im pomagać słyszeć i rozpoznawać Jego głos?
...................................................................................................................................................................................................................................................................
...................................................................................................................................................................................................................................................................
...................................................................................................................................................................................................................................................................
Szept przyjaciela ma większą moc pociągania ludzi do Jezusa niż krzyk obcego. Gdy zaprzyjaźniamy się z ludźmi, którzy uczą się nam ufać, Dobry Pasterz
(zob. J 10,11.14) może działać przez nas, by pomagać ludziom słyszeć i rozpoznawać Jego głos oraz podążać za Nim.
Oczywiście ważne jest, żebyśmy sami także znali głos Jezusa, zanim będziemy mogli pomóc innym poznać Go. Potrzebujemy rozeznania danego przez
Boga, by rozróżnić między podstępnym głosem szatana a głosem Jezusa. Nie
wolno nam nigdy zapominać o realiach wielkiego boju i o tym, że mamy wroga, który działa z wielką przebiegłością, by powstrzymać ludzi od zbawczej
więzi z Jezusem.
Niemniej jednak prawda jest taka, że możemy być skutecznymi przewodnikami pomagającymi ludziom poznać głos Jezusa. On przemawia przez przyrodę (pomimo zniszczeń i deformacji spowodowanych przez grzech), opatrznościowe działania, wpływ Ducha Świętego, pobożnych ludzi i Jego Słowo1. Gdy
sami poznajemy ten głos i jesteśmy mu posłuszni, możemy wówczas prowadzić
innych. Ostatnią rzeczą, jaką powinniśmy robić zgodnie z ostrzeżeniem Jezusa,
jest prowadzenie ślepych, samemu będąc ślepym (zob. Mt 15,14).
Dlaczego Jezus miał taką przekonującą moc pociągającą ludzi do Niego?
Otóż dlatego, że był On przykładem nieegoistycznej ofiarności, którą trudno
odrzucić. Gdy my, Jego Kościół, odrzucamy egoizm i stajemy się sługami, pozwalając Mu żyć w nas, wówczas inni są pociągani do Niego przez nas.
Jako reprezentanci Dobrego Pasterza musimy odzwierciedlać cechy Jego
służby, gdy wzywamy ludzi do pójścia za Nim. Autentyczność w słowach i prawdziwej służbie odzwierciedlającej ofiarną miłość Jezusa otwiera uszy tych, którym służymy, i usuwa bariery między społeczeństwem a Kościołem.
W jaki konkretny sposób możesz pomóc innym usłyszeć głos Pasterza?
Zob. rozdział Wzbijać się coraz wyżej, w: Ellen G. White, Pokój, za którym tęsknisz, Warszawa
2011, wyd. III, s. 83-90.
1
78
Powinniśmy szukać
PONIEDZIAŁEK — 5 września
Przeczytaj Łk 19,10; Mk 1,17; Łk 9,2; Ap 14,6-7. Co łączy te wersety? Co
nakazano nam czynić?
...................................................................................................................................................................................................................................................................
...................................................................................................................................................................................................................................................................
Przez wiele lat członkowie pewnego zboru adwentystycznego modlili się
w następujący sposób: Panie, prosimy, przyciągnij ludzi z naszej okolicy do Twojego zboru i do Ciebie — jakby nasz Kościół był wielkim magnesem magicznie
przyciągającym ludzi. Owszem, czasami ludzie przychodzą do zboru, poszukując Boga, pozornie bez wysiłku z naszej strony.
Jednak co ma zrobić twój zbór, gdy lata mijają i nikt ze społeczeństwa nie
przychodzi do was? Jeśli skupiacie się tyko na modlitwie o to, by ludzie przyszli, to nie stosujecie metody pozyskiwania ludzi stosowanej przez Jezusa. On
przebywał wśród ludzi, nawiązywał więzi z nimi i prowadził ich do zbawienia.
„Nie powinniśmy czekać, aż dusze przyjdą do nas. Powinniśmy je odnaleźć tam,
gdzie one są. (...). Istnieje wielka rzesza ludzi, których ewangelia nigdy nie dosięgnie, jeśli się jej im nie przyniesie”1.
Różne metafory ilustrują pojęcie poszukiwania:
1. Pasterz pozostawia 99 owiec w zagrodzie i szuka jednej, która się zabłąkała (zob. Mt 18,10-14). Jezus opowiedział tę przypowieść w kontekście napomnienia, by wspierać małych i chronić ich przed grzechem. Małymi mogą być dosłowne dzieci albo niedojrzali chrześcijanie. Jeśli wracają do świata, wówczas my, podobnie jak Jezus, mamy ich szukać i z miłością prowadzić z powrotem do Niego.
Chodzi tu o to, co wskazano w powyższych wersetach, mianowicie iż mamy być
aktywni w szukaniu zgubionych ludzi. Mamy czynić wysiłki, by docierać do nich.
Choć czasami zdarza się, że ktoś przychodzi z ulicy i mówi: Opowiedzcie mi państwo o Bogu, zbawieniu i prawdzie, to jednak takie zachowania nie są normą.
2. Gdy pracujemy zgodnie z Chrystusową metodą docierania do zgubionych
ludzi, „niemożliwe jest, aby ta praca nie przyniosła owoców”2. Ale czy czasami nie skupiamy się niemal wyłącznie na nisko rosnących owocach — ludziach,
którzy już podzielają nasz chrześcijański światopogląd, takich jak chrześcijanie
innych wyznań? Co robimy, by dotrzeć do trudno dostępnych owoców — ludzi
zeświecczonych, ateistów, muzułmanów, żydów, hinduistów, buddystów itd.?
Z historycznego punktu widzenia ludzie o chrześcijańskim światopoglądzie dostrzegają sens w adwentyzmie, ale musimy znacznie lepiej działać, by dzielić się
Jezusem z wyznawcami innych religii o znacząco odmiennych światopoglądach.
Ellen G. White, Przypowieści Chrystusa, Warszawa 2010, wyd. IV, s. 145.
Taż, Śladami Wielkiego Lekarza, Warszawa 2009, wyd. VI, s. 94.
1
2
79
Most
WTOREK — 6 września
Czasami zbór prowadzi wykłady obliczone na docieranie do ludzi z zagadnieniami dotyczącymi zdrowia, rodziny, osobistych finansów, rozwiązywania
konfliktów itd., ale może pytać:
— Co jest mostem prowadzącym ludzi do etapu: Pójdźcie za mną?
Powinniśmy raczej pytać:
— Kto jest tym mostem?
Odpowiedź jest następująca:
— Ty nim jesteś!
„Miłujący i miłowany chrześcijanin to najsilniejszy argument na rzecz ewangelii”1. Zbory, które są skuteczne w utrzymywaniu zainteresowania i w angażowaniu gości z wydarzenia na wydarzenie i z programu na program, cieszą się
błogosławieństwem w postaci członków, którzy autentycznie miłują Boga i są
gorliwi w podtrzymywaniu trwałych przyjaźni.
Z drugiej strony ci członkowie zboru, którzy są obojętni w podejściu do gości czy wręcz ich nie zauważają, mogą mieć bardzo negatywny wpływ na ewangelizację prowadzoną przez zbór. „Pan obecnie nie działa, by przyprowadzać
wielu ludzi do prawdy ze względu na członków Kościoła, którzy nigdy się nie
nawrócili, oraz tych, którzy niegdyś byli nawróceni, ale popadli w odstępstwo.
Jaki wpływ mieliby ci nieuświęceni wyznawcy na nowo nawróconych? Czy nie
udaremniliby Bożego przesłania, które lud Boży ma głosić?”2
Przeczytaj Łk 19,1-10. Dlaczego Zacheusz uznał, że musi się wspiąć na drzewo, by zobaczyć Jezusa? Jaka duchowa lekcja dla nas wypływa z tej historii?
...................................................................................................................................................................................................................................................................
Wyobraź sobie, co mogłoby się stać, gdyby ci, którzy blokowali dostęp do Jezusa w Jerychu, zwrócili uwagę na wielkie zainteresowanie Zacheusza przyjściem do Jezusa i z miłością zaprosili tego grzesznika do Zbawiciela.
Ci z nas, którzy tworzą tłum wokół Jezusa, muszą być tak zarażeni Jego miłością do walczącej o uznanie grzesznej ludzkości, iż staną się zaraźliwymi chrześcijanami. Jeśli jesteśmy głęboko świadomi Bożej miłości i łaski dla grzeszników
takich jak my, to będziemy usilnie szukać tych znajdujących się poza tłumem,
którym brakuje duchowego wzrostu, aby ich troskliwie prowadzić do Chrystusa.
Jak zachowujesz się wobec nowych osób w twoim zborze? Czy czynisz świadome starania, by z nimi porozmawiać? A może ignorujesz tych ludzi, sądząc,
że ktoś inny powinien się nimi zająć? Jak twoja odpowiedź świadczy o tobie
i co musisz zmienić w swojej postawie?
Ellen G. White, Śladami Wielkiego Lekarza, Warszawa 2009, wyd. VI, s. 348.
Taż, Testimonies for the Church, Mountain View—Omaha 1948, t. VI, s. 371.
1
2
80
Wezwanie
ŚRODA — 7 września
Jezus i Jego uczniowie uzdrawiali ludzi, a potem kierowali ich umysły
ku wiecznym sprawom1. Mark Finley przypomina nam, że zaniechanie przedstawiania ludziom Boga jest duchowym nadużyciem. Jezusowa metoda ewangelizacji polegała na docieraniu do ludzi w związku z ich najpilniejszymi potrzebami. Na tym polega medyczna praca misyjna. Chrystus nie zadowalał się
jedynie uzdrowieniem fizycznym. Celem jest wieczne życie w Jezusie. Medyczna praca misyjna nie musi się zaczynać od wezwania tych, których spotykamy,
do pójścia za Jezusem, ale powinna do tego prowadzić. Z miłości do ludzi będziemy pragnęli im przekazać wszystko, co oferuje im Jezus.
Ale możesz powiedzieć:
— Ja zajmę się pierwszą częścią metody Jezusa, ale nie zabieram się za część:
Pójdźcie za mną. Nie mam do tego daru.
Jeśli realizujesz pierwszą część, możesz zaskoczyć sam siebie tym, że automatycznie zaczniesz się dzielić Jezusem — a będzie to tak naturalne i tak łatwe, gdyż wykonałeś pracę u podstaw, w glebie serca.
Gdy zapoznajesz się z ludźmi, którym służysz, bądź świadomy okazji do mówienia o wierze i o tym, kim jest dla ciebie Pan. Korzystaj z możliwości, by poruszać tematy duchowe. Zapytaj swoich nowych przyjaciół o ich rodzinę, pracę
i religię, a to otworzy drogę do dzielenia się twoim osobistym świadectwem wiary.
Osobiste świadectwa mogą być najmocniejszym sposobem świadczenia,
gdyż budzą najmniej oporów. Nie są one kazaniem, ale po prostu opowiadaniem własnej historii, a każdy z nas powinien mieć swoją osobistą historię
o tym, czego Jezus dla nas dokonał.
Przeczytaj w Dz 26,11-27 osobiste świadectwo Pawła złożone przed królem
Agryppą. Czego możemy się nauczyć z tego zdarzenia, starając się świadczyć
innym ludziom o Jezusie?
...................................................................................................................................................................................................................................................................
Zwróć uwagę na różne etapy tego procesu. Najpierw Paweł opowiedział
o tym, jaki był, zanim poznał Pana. Potem opowiedział o swoim nawróceniu.
Następnie powiedział o tym, czego Bóg dokonał w jego życiu od tamtej pory.
Na końcu skierował apel.
Choć nasze przeżycia nie są tak dramatyczne jak historia życia Pawła, jaka
jest twoja osobista historia z Jezusem i jak możesz się nauczyć dzielić nią z innymi w stosownej chwili?
Zob. Ellen G. White, Śladami Wielkiego Lekarza, Warszawa 2009, wyd. VI, s. 13.
1
81
Szukajcie, a znajdziecie
CZWARTEK — 8 sierpnia
Przeczytaj Ap 3,20; Mt 7,7-8; J 1,12. W jaki sposób te 3 fragmenty Nowego Testamentu są ze sobą związane i co mówią nam o znaczeniu szukania
i znalezienia Pana?
...................................................................................................................................................................................................................................................................
...................................................................................................................................................................................................................................................................
...................................................................................................................................................................................................................................................................
Powyższe fragmenty Biblii razem wskazują, że ludzie muszą prosić, szukać
i być otwarci, aby przyjąć Jezusa. Jednocześnie Ap 3,20 przedstawia Jezusa stojącego u drzwi i pukającego, aby człowiek otworzył je i wpuścił Go.
Przez moc Ducha Świętego Pan działa na serca ludzi, pociągając ich do Niego, nawet jeśli ludzie niekoniecznie są świadomi, co się dzieje. Często szukają czegoś, czego brakuje im w życiu. Jakimżeż przywilejem jest być przy nich,
wskazać im właściwy kierunek oraz pomóc lepiej zrozumieć to, czego szukają.
Faktem jest, że przez ciebie Jezus może kołatać do drzwi ludzi w twoim
społeczeństwie, a każdy, kto chętnie otworzy drzwi i przyjmie Go, otrzyma błogosławieństwo pochodzące od Niego (zob. Ap 3,20; J 1,12). On zaprasza swoich wyznawców, by prosili, szukali i kołatali do Jego drzwi w celu otrzymania
dobrych darów Jego królestwa (zob. Mt 7,7-8.11).
Gdy Duch Święty wskazuje ci, że ktoś jest gotowy otworzyć drzwi Chrystusowi, zapytaj:
— Czy chciałbyś pomodlić się ze mną o przyjęcie Jezusa Chrystusa i przyłączenie się do Jego rodziny?
Oto przykład modlitwy dla takiej osoby:
— Drogi Panie Jezu! Wiem, że jestem grzesznikiem i potrzebuję Twojego
przebaczenia. Wierzę, że umarłeś za moje grzechy. Chcę się odwrócić od nich.
Zapraszam Cię, byś wszedł do mojego serca i zamieszkał w nim. Chcę Ci ufać
i iść za Tobą jako moim Panem i Zbawicielem. Amen.
Potrzebujemy duchowego rozeznania, by wiedzieć, kiedy jest czas na skierowanie takiego wezwania. Choć zawsze istnieje niebezpieczeństwo zbyt biernego podejścia, to jednak zawsze grozi nam większe niebezpieczeństwo — niedostatecznie natarczywego podejścia. Czasami ludzie potrzebują zdecydowanego pociągnięcia ich z miłością, by podjąć decyzję przyjęcia Jezusa. Kto wie,
czy nie wahają się między dwiema możliwościami do wyboru — wiecznym życiem w Chrystusie a wieczną zgubą?
To oczywiste, że spoczywa na nas święta odpowiedzialność.
82
PIĄTEK — 9 września
DO DALSZEGO STUDIUM
Był sobie kiedyś pewien młody człowiek, który miłował Pana i pragnął opowiadać innym o Jezusie. Potrafił się dobrze wysławiać i miał charyzmatyczną
osobowość, więc wydawał mocne świadectwo. Ludzie lubili słuchać, gdy przemawiał. Jednak miał on pewien problem — obawiał się wzywać ludzi do podjęcia decyzji przyjęcia Jezusa. To zaskakiwało jego współwyznawców, gdyż
pod każdym względem wydawał się on odważny w działaniu dla Pana i gotowy
mówić otwarcie o swojej wierze. Gdy w końcu zapytano go o to, odpowiedział
argumentem, który wspomnieliśmy w środowej części lekcji, iż nie jest to jego
dar. On chciał tylko siać ziarno, a innym pozostawiał zbieranie żniwa. Jednak
po chwili wyznał, że tak naprawdę boi się odrzucenia. Zawsze czuł się nieco
niezręcznie, wydając świadectwo o Jezusie, a więc obawiał się, że ludzie nie podejmą decyzji przyjęcia Jezusa, gdy ich o to poprosi. Inni w zborze wyjaśnili mu,
że wydawanie świadectwa nie jest lansowaniem siebie, ale głoszeniem Jezusa.
Zawsze będziemy niedoskonałymi świadkami. Choć możemy z modlitwą
i w duchu miłości wskazywać ludziom Jezusa, to jednak nie możemy zastąpić
Ducha Świętego, który jedynie może przynieść przekonanie i nawrócenie. My
mamy być ludzkimi przewodnikami przekazującymi ludziom miłość Chrystusa.1
PYTANIA DO DYSKUSJI
1. Co powiedziałbyś komuś, kto twierdzi, że boi się wzywać ludzi do podjęcia decyzji przyjęcia Jezusa?
2. W J 1,9 czytamy: „Tenci był tą prawdziwą światłością, która oświeca
każdego człowieka, przychodzącego na świat” (BG). Jak ten werset pomaga
nam zrozumieć, że Pan stara się dotrzeć ze zbawieniem do każdego człowieka?
3. Jak przyjazny dla gości jest twój zbór? Co możesz poprawić w kwestii
podchodzenia do obcych, którzy przestępują wasze progi?
4. Kiedy ostatnio zdarzyło się, by ktoś z ulicy wszedł do twojego zboru?
Jak zbór na to zareagował?
5. Opowiedzcie podczas lekcji o swoim nawróceniu. Jak wykorzystujecie historię swojego nawrócenia w rozmowach z ludźmi, którym świadczycie o Jezusie?
Przeczytaj Ps 77,21; Oz 11,4; 2 Kor 5,11-21; 1. połowę rozdziału Nauczanie i uzdrawianie oraz
początek rozdziału Pomoc nieba w codziennym życiu, w: Ellen G. White, Śladami Wielkiego
Lekarza, Warszawa 2009, wyd. VI, s. 91-96.347-348; rozdział Jezus przyjmuje grzeszników oraz
2. połowę rozdziału Wyjdź prędko na place i ulice miasta, w: taż, Przypowieści Chrystusa, Warszawa 2010, wyd. IV, s. 115-124.144-152.
1
83