Elżbieta Galoch JCKATP! 2015 Dzień Ślubu Chanele Hertsztain

Transkrypt

Elżbieta Galoch JCKATP! 2015 Dzień Ślubu Chanele Hertsztain
Laureat VIII KONKURSU TWÓRCZOŚCI MIŁOSNEJ
,,Ja Cię kocham, a Ty pisz!” ‘2015
NAGRODA GŁÓWNA – kategoria dorośli
Ela Galoch
Dzień ślubu Chanele Hertsztain
Już ci niosą suknię z welonem,
na twojej kruchej gałęzi usiadł archanioł. Dobrze dobrana para
jest równa cudowi przejścia przez Morze Czerwone.
Idziemy brzegiem wykąpani w nowiu. Chederowi chłopcy z siatek,
w których dźwigali pustynny wiatr, wytrząsają antyczne wazy.
Ketuba uczyni cię nienaruszalną dla świata niczym święty werset:
będę dla ciebie pracował, szanował i dotykał – aż staniesz się
łagodnie rozkołysaną synagogą na wzgórzu,
która każdej wiosny zakwita sadem wiśni. Chociaż po ślubie
zetną ci włosy, żebyś nie przyciągała cudzych spojrzeń,
bo masz w sobie coś: bei mir bist du schÖn.
Za zamkniętą furtką sypialni, wyszepczę ci:
bella, bella – a ty całując mnie, powiesz, że rozumiesz.
Krajobraz wypełni się polnym groszkiem ciała,
nieoglądanym wcześniej przez nikogo. Będę gładził
wijące się łodyżki, wybierając okazałe strąki. Drżący z podniecenia,
oddzielając włókno i odłamując koniuszki. Nabrzmiała słodyczą,
powoli rozchylisz kruchy płatek brzucha:
- Wejdź, zmierz tę świeżość, zawładnij Edenem pierwszy i jedyny raz,
bo potem mogę się stać tylko wypłowiałą fotografią.
Zachwyt nie ma smaku ani zapachu, jak się przyzwyczaimy,
to jakby go nie było: utkałeś go niczym arras w łonie Ewy.
Chanele, tylko goje szukają historii krótkich, bez końca i początku.
Ale takimi nie są nawet kobiety od Moneta w rozwianych szalach,
Gdy pośpiesznie pieści pędzlem ich włosy. Będę ci śpiewał: to nie kres,
ale katharsis, choćby to była najpóźniejsza godzina życia.
Ziemia nie jest raniącym gniazdem. Okrutna jest tylko samotność
ludzi o cienistych twarzach.

Podobne dokumenty