JESIENNY SPACER Z LORNETKĄ W RĘKU Trzeba przyznać, że

Transkrypt

JESIENNY SPACER Z LORNETKĄ W RĘKU Trzeba przyznać, że
JESIENNY SPACER Z LORNETKĄ W RĘKU
Trzeba przyznać, że jesień jest dla nas w tym roku łaskawa – nie szczędzi słońca i
pięknych dni. Korzystając więc z okazji, postanowiliśmy wybrać się w teren na aktywną
lekcję w ramach koła przyrodniczego.
Jako cel postawiliśmy sobie przede wszystkim odszukanie bażantów, które razem z
myśliwymi z KŁ „Leśnik” Dębno kilka tygodni temu wypuszczaliśmy do ich środowiska
naturalnego. Dlatego właśnie zaopatrzyliśmy się w lornetki i uważnie oglądaliśmy otoczenie
wokół nas. Niestety bażanty, jako nieśmiałe ptaki, schowały się z dala od ludzkiego wzroku.
Mimo to, ta krótka wycieczka była
niezwykle udana i obfitowała w ciekawe
znaleziska. Wypatrzyliśmy kilka pięknych,
rozłożystych okazów huby oraz wiele darów
jesieni – najróżniejsze grzyby. Wysoko w
koronach drzew zasiadły ptaki, które
ćwierkały ochoczo, nadając rytm naszemu
marszowi. Tutaj znów przydały się lornetki –
dzięki nim można było z bliska oglądnąć
naszych skrzydlatych przyjaciół. Natomiast u
podnóża drzew znaleźliśmy porzucone już
ptasie gniazdko, które zapewne wiosną
zostało uwite z wielką pieczołowitością, by
dać schronienie pisklętom.
Na swoich krótkich nóżkach przytuptał też do nas malutki jeż. Być może to jeden z
ostatnich jego spacerów, bo niedługo na pewno schowa się w suchych liściach, by zapaść na
zimę w letarg.
Do szkoły wróciliśmy zadowoleni i uśmiechnięci. Każdemu polecamy taki właśnie
spacer w poszukiwaniu oznak jesieni, który na pewno odgoni daleko dopadającą niektórych o
tej porze roku chandrę.

Podobne dokumenty