Generuj PDF - KPP Nowy Tomyśl
Transkrypt
Generuj PDF - KPP Nowy Tomyśl
KPP NOWY TOMYŚL Źródło: http://nowy-tomysl.policja.gov.pl/w15/informacje/w-godzinach-sluzby/78151,Zbaszyn-wyniesli-mezczyzne-z-plonacego-domu. html Wygenerowano: Poniedziałek, 6 marca 2017, 23:56 ZBĄSZYŃ - WYNIEŚLI MĘŻCZYZNĘ Z PŁONĄCEGO DOMU Policjant ze Zbąszynia sierż. Artur Ratajczak wspólnie z przypadkowym mężczyzną uratowali wczorajszej nocy życie 46-letniego mieszkańca Zbąszynia. Nieprzytomnego, zakrwawionego mężczyznę wynieśli z płonącego domu. Dzięki ich błyskawicznej i zdecydowanej reakcji 46-latek żyje. Ustalaniem przyczyn pożaru już zajęli się śledczy. Było po 23 kiedy do oficera dyżurnego nowotomyskiej komendy zadzwoniła przerażona mieszanka Zbąszynia prosząc o pomoc. Kobieta z trudem wymówiła jedynie adres na który prosi o przyjazd policjantów, nie mówiąc kompletnie o co chodzi. Zaalarmowani o wszystkim funkcjonariusze ze Zbąszynia pojawili się na miejscu błyskawicznie. Tam okazało się, że w domu w którym mieszka kobieta wybuchł pożar. Roztrzęsiona kobieta i domownicy stali na ulicy. Po krótkiej z nią rozmowie okazało się, że wewnątrz domu znajduje się jeszcze jej mąż, próbujący zagasić pożar, jednak od dłuższego czasu już nie wychodzi. Funkcjonariusz sierż. Artur Ratajczak zdając sobie sprawę w jakim niebezpieczeństwie znajduję się mąż kobiety bez chwili zastanowienia wspólnie z przypadkowym świadkiem ruszyli mu z pomocą. Po wejściu do domu wszystkie pomieszczenia wypełniał gryzący, gęsty dym. Widoczność była zerowa. Funkcjonariusz wspólnie z mężczyzną po omacku błądzili po pomieszczeniach domu szukając męża kobiety. Natrafili na niego w pomieszczeniu kuchennym. Leżał na podłodze. Był nieprzytomny i zakrwawiony. Oboje trzymając mężczyznę za ręce wyciągnęli go na zewnątrz. Tam zauważyli, że ma on poważnie rozcięta rękę. Natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy i zatamowali krwotok. Po chwili na miejsce dotarła karetka pogotowia i strażacy. Mężczyzna ze wstrząśnieniem mózgu, oparzeniem górnych dróg oddechowych i obu oczu został odwieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wstępne ustalenia wskazują, że prawdopodobną przyczyną pożaru było oberwanie się zawiesiny sadzy w przewodzie kominowym. Spaleniu uległa boazeria, tapczan, podsufitka, osmolone zostało całe pomieszczenie kuchenne wraz ze znajdującymi się tam sprzętami. Obecnie śledczy ze Zbąszynia wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. pozar/3/1 Ocena: 0/5 (0) Tweetnij